"polsko-niemieckie Wspólne Oświadczenie Okrągłego Stołu" czyli co znów Polska straciła na rzecz Niemców

avatar użytkownika Maryla

Utworzenie Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech i biura w Berlinie, które będzie reprezentować interesy wszystkich polskich organizacji w Niemczech - o tym m.in. jest mowa w polsko-niemieckim Wspólnym Oświadczeniu Okrągłego Stołu, które zostało podpisane dziś w Warszawie

Rozmowy Okrągłego Stołu dotyczące wspierania obywateli niemieckich polskiego pochodzenia, Polaków w Niemczech oraz niemieckiej mniejszości w Polsce odbyły się w Warszawie w ramach przygotowań do obchodów 20. rocznicy podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.

Przewodniczył im wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniaka oraz pełnomocnik rządu Niemiec ds. wysiedlonych i mniejszości narodowych, Parlamentarny Sekretarz Stanu w Federalnym Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Niemiec, dr Christoph Bergner. W rozmowach uczestniczyli też przedstawiciele obywateli niemieckich polskiego pochodzenia i Polaków Niemczech oraz niemieckich mniejszości w Polsce.

Efektem tych rozmów jest wspólne oświadczenie dotyczące wspierania obywateli niemieckich polskiego pochodzenia i Polaków w Niemczech oraz niemieckiej mniejszości w Polsce.

Jednym z działań, jakie ma podjąć strona niemiecka jest m.in. utworzenie Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech. Rząd niemiecki ma wspierać finansowo utworzenie i utrzymanie tej placówki.

Według oświadczenia, w 2012 r. w oparciu o niemieckie środki finansowe w Berlinie utworzone zostanie z kolei biuro reprezentujące interesy wszystkich polskich organizacji w Niemczech; rząd federalny będzie wspierał też finansowo utworzenie portalu internetowego dla wszystkich organizacji polskich w Niemczech.

Celem wspierania mniejszości niemieckiej w naszym kraju strona polska zobowiązała się m.in. "dokonać analizy naukowej niedemokratycznych praktyk PRL wobec obywateli polskich narodowości niemieckiej i bezpaństwowców tej narodowości w okresie władzy komunistycznej". Wyniki tej analizy mają zostać opublikowane. Mają zostać też powołani pełnomocnicy ds. mniejszości narodowych i etnicznych w województwach (w których jeszcze ich brak), do kompetencji, których należeć będą również sprawy mniejszości niemieckiej w Polsce.

"Biuro dla obywateli niemieckich polskiego pochodzenia i Polaków w Niemczech, które ma powstać w Berlinie, oraz Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej w Gliwicach powinny tworzyć pomost pomiędzy obydwoma krajami i w ten sposób przyczyniać się do rozwoju długotrwałego porozumienia w stosunkach polsko-niemieckiej" - czytamy w oświadczeniu.

W oświadczeniu zobowiązano się też kontynuować rozmowy w ramach Okrągłego Stołu. Strona polska zainteresowana jest m.in. utworzeniem w Berlinie miejsca pamięci wszystkich Polaków, ofiar prześladowań nazistowskich i wyjaśnieniem stanu prawnego mienia mniejszości polskiej w Niemczech, skonfiskowanego bezprawnie w okresie II Wojny Światowej przez władze III Rzeszy.

Niemcy z kolei chcą omówić kwestie doskonalenia nauczycieli w zakresie nauczania języka niemieckiego i tworzenia dwujęzycznych placówek oświatowych na terenach zamieszkałych przez mniejszość niemiecką w Polsce.

 

PAP
Etykietowanie:

39 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. podwaliny kłamstwa opłacone składką

nie ma mowy o NIEMIECKICH obozach koncentracyjnych - są jakies marsjańskie nazistowskie


Panowie spokojnie

Szanowni Państwo,

w przeddzień dnia 14 czerwca 2011 roku, w imieniu Zarządu
ChSRO, mam zaszczyt serdecznie zaprosić na obchody 71. Rocznicy
Deportacji do KL Auschwitz Pierwszego Transportu Polskich Więźniów
Politycznych. Data ta w Polsce obchodzona jest od pięciu lat jako
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych.

W trakcie obchodów zostanie odczytany i podpisany specjalnie
przygotowany na tę okazję apel do Premiera Rządu RP Donalda Tuska. Po
zakończeniu uroczystości, w sali "Izby Pamięci 14.VI." w budynku
Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Oświęcimiu zaplanowane zostało
krótkie spotkanie dla dziennikarzy mediów lokalnych i ogólnopolskich,
podczas którego zostanie przekazanych kilka informacji związanych z
dniem 14 czerwca.

Oddajmy wspólnie w tym dniu należny hołd prawdziwym Patriotom
i Bohaterom, którzy 14 czerwca 1940 roku stali się udziałem początku
jednego z najtragiczniejszych rozdziałów polskiej martyrologii.

Zapraszam również do odwiedzenia edukacyjno - historycznego portalu tematycznego:

www.14czerwca1940.pl

Z poważaniem,

Grzegorz Rosengarten

Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich

http://www.wpolityce.pl/view/13428/14_czerwca___Narodowy_Dzien_Pamieci_Ofiar_Nazistowskich_Obozow_Koncentracyjnych__Pierwszy_tansport_do_Auschwitz____.html


Kupili tych Chrześcijan, czy ktoś manipuluje Więźniami Niemieckich Obozów Koncentracyjnych?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

No cóż sprawami polskimi kieruje straszny dziadunio, władek ksywa matoł

Tak doktor Kraszewski pisał do mnie:

Ojcem chrzestnym pomnika martyrologii narodu niemieckiego jakim jest berlińskie Centrum Wypędzeń pod egida matki chrzestnej, pani Eriki Steinbach jest imitator profesora, pan Władysław Bartoszewski, który w swojej mowie w Bundestagu uznał Polakow winnych za wypędzenia Niemców, tym samym za polskie zbrodnie przeciwko ludzkości, przeciwko narodowi niemieckiemu, zamiast zając się uzupełnieniem jego wykształcenia niewystarczającego, jak wynika z jego oficjalnego życiorysu, do nauczania dzieci w przedszkolu, czy tez w szkole podstawowej.
Imponowała mu wiec bardzo przyjaźń z poprzednikiem pani Eriki Steinbach, intelektualistą doktorem Herbertem Czaja, zbrodniarzem wojennym - likwidatorem Uniwersytetu Jagiellońskiego z ramienia jego hitlerowskich mocodawców. Pan Bartoszewski chełpił się tym faktem w GW nazywając oklaskującego go, zaprzyjaznionego zbrodniarza, dla niepoznanki, katolikiem.

Jego ataki na panią Erikę Steinbach są wiec wskazywaniem palcem na osobę, która osiągnęła sukces na fali rzekomej polskiej zbrodni przeciwko ludzkości, konkretnie przeciwko narodowi niemieckiemu, przy jego własnej pomocy, pana Bartoszewskiego. W tym sukces finansowy nie dzieląc się z nim pieniędzmi. Przynajmniej nie jest mi nic na ten temat wiadomo, żeby pani Erika Steinbach dala panu Władysławowi Bartoszewskiemu coś w kieszeń. Być może jednak pohukiwania na panią Steinbach okazały się skuteczne, skoro pan Bartoszewski dostał pieniądze, 10 000 € bezpośrednio od niemieckiego rządu NRW w postaci nagrody. Od tej pory ataki na matkę chrzestną projektu przedstawianą w międzyczasie jako "złego wilka", panią Steinbach ustały.
Obecnie obserwując sukcesy finansowe pana Jana Grossa polegające na sprzedaży książek odbieranych jako antypolskie pan Władysław Bartoszewski dostrzegł, że można w ścisłej kooperacji z obecnym sojusznikiem Polski, Niemcami wskazać wreszcie w gazecie "Die Welt" palcem na prawdziwych sprawców martyrologii narodu żydowskiego, ("Łapaj złodzieja") - jego polskich sąsiadów, których należało się bać bardziej niż Niemców, skoro Niemcy wypuścili go z KZ Auschwitz na prośbę PCK, czy tez Niemieckiego Czerwonego Krzyża i umożliwili mu kupowanie większej ilości racjonowanego na kartki chleba, niż jego, budzących strach, sąsiadom.
Wybielenie Niemców, przed którymi, jak wyznał pan Bartoszewski, nie należało mieć w czasie wojny strachu jest dla niego zupełnie logiczną oczywistością, taka samą , jak wojenna martyrologia narodu niemieckiego, czyli polska zbrodnia, o której przemawiał on po niemiecku w Bundestagu, nie nazywając jeszcze wtedy tej rzekomej zbrodni po imieniu..
Nie zdziwiłbym się, gdyby wkrótce ukazała się konkurująca z książkami Grossa, pozycja "Strach przed polskim sąsiadem" z podtytułem "Dlaczego nie balem się wypędzanych przez Polaków Niemców którzy uratowali mnie z polskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz" autorstwa wspomnianego imitatora profesora pana Władysława Bartoszewskiego. Wywiad w Die Welt" jest jak gdyby przymiarką, jej zapowiedzią.
***
Władysław Bartoszewski: Mieszkałem w domu pełnym inteligencji w Mickiewicza ul. 37, piętro II. Ale jeśli ktoś się bał, to nie Niemców. Jeżeli funkcjonariusz zobaczył mnie na ulicy i nie było polecenia aresztowania, nie miałem się czego bać. Ale polski sąsiad, który zauważył, że kupiłem więcej chleba niż zwykle, tego musiałem się bać. "
"Kiedy byłem w 1977 roku w Ameryce Karski spotkał mnie poza domem. Powiedział, że jego żona była chora."
Wladyslaw Bartoszewski: Ich lebte in einem Haus voller Intelligenzija, in der Mickiewicz-Str. 37, II. Stock. Aber wenn jemand Angst hatte, dann nicht vor den Deutschen. Wenn ein Offizier mich auf der Straße sah und nicht Befehl hatte, mich festzunehmen, musste ich nichts fürchten. Aber der polnische Nachbar, der bemerkte, dass ich mehr Brot kaufte als üblich, vor dem musste ich Angst haben."

"Als ich 1977 Karski in Amerika besuchte, traf er mich außerhalb des Hauses. Er sagte, seine Frau sei krank."

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

3. 15 czerwca 2011 o godz. 11

W najbliższą środę 15 czerwca PiS razem z Grupą Europejskich
Konserwatystów i Reformatorów organizuje konferencję poświęconą
20-rocznicy polsko – niemieckiego traktatu. Wśród tematów spotkania
kwestia mniejszości polskiej i funkcjonowania niemieckich Urzędów ds.
Młodzieży (Jugendamtów) oraz budowa gazociągu Nord Stream w świetle
traktatu sprzed dwudziestu lat.



Konferencja rozpocznie się 15 czerwca 2011 o godz. 11  w sali 106 Sejmu
RP ul. Wiejska 4/6/8 Zainteresowani udziałem proszeni są o kontakt tel.
(22) 694 26 30



Program konferencji do pobrania poniżej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Pilnuj Polski. Na co

Pilnuj
Polski. Na co naprawdę zgodziła się Polska podpisując dzisiejsze
polsko-niemieckie "Wspólne Oświadczenie Okrągłego Stołu"?

Tylko u nas

Co mają Ślązacy czy Kaszubi do traktatu polsko-niemieckiego? Wydaje
się, że nic. A jednak taki niezwykle dziwny punkt znalazł się w
dokumencie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

5. @Maryla

Witam.
Przepraszam, że ośmielę się zapytać...
Czy moglibyśmy wystosować pismo do Pana
"...Grzegorz Rosengarten
Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich...",

który zaprasza
"...
w imieniu Zarządu
ChSRO, mam zaszczyt serdecznie zaprosić na obchody 71. Rocznicy
Deportacji do KL Auschwitz Pierwszego Transportu Polskich Więźniów
Politycznych. Data ta w Polsce obchodzona jest od pięciu lat jako
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych..."

DLACZEGO
pominięto jedno słowo, przymiotnik występujący w każdym języku, w przypadku języka polskiego jest to "niemieckich" ...
 Dlaczego już w Polsce używa się określenia Nazistowskie Obozy Koncentracyjne?
***
W Niemczech już nawet pomija się określenia "Nazisowskie"...
Tam organizuje się wycieczki dla młodzieży niemieckiej do ...
"Obozu Koncentracyjnego w Auschwitz", do Polski... gdzie każdy młody Niemiec powinien być... Tak się tam pisze i głosi...
Dlaczego nie kieruje się młodzieży niemieckiej do Obozów Koncentracyjnych usianych na terenie Niemiec...???

Nie będę ukrywać, że jestem pełna obaw...
Padające coraz częściej w światowych mediach określenia o "Polskich Obozach Koncentracyjnych" w moim odczuciu nie są przypadkowe, to ma swój cel...
***

Czy możemy /może w ramach interwencji...? / napisać zapytanie
Dlaczego...? - używa się "skróconego" nazewnicta...
Dlaczego tak bardzo się spieszą pisząc, pomijając JEDNO, tak ważne słowo...?
Można stosować prawidłową nazwę, jak w przypadku:

"...Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich odwołało uroczystość odsłonięcia w Chorzowie tablic ofiar Auschwitz- Birkenau, Niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady, bo radni uznali, że są zbyt prostackie...."

http://www.jewish.org.pl/index.php/pl/wiadomopci-mainmenu-57/819-awantura-o-tablice-upamiiajpce-ofiary.html
***
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika gość z drogi

6. Niemieckie obozy koncentracyjne

na terenie Polski
czy to tak trudne dla współczesnych europejczyków,chyba Trudne
sprzeciwiajmy się temu z całych sił,szczególnie,że Historię Naszą
piszą zamiast nas
pseudo historycy
podobnie przecież było w innej sprawie czyli w sprawie "samolotu prezydenckiego"
Ile namęczyliśmy się by TO prostować,a i tak "przyboczni kogoś tam"
skutecznie swoje robili,ale do czasu
Brońmy więc, naszych Spraw,bo nikt inny tego za nas nie zrobi ,szczególnie,ze nadchodzą
dziwne czasy"a Tusk przed chwilą w szklanym ekranie powiedział
wręcz otwartym tekstem,że na jesieni dojdzie do starcia platformy i PISu,
ciekawe, prawda
pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

7. @intix

Więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych, jak i inne, zyjące jeszcze ofiary zbrodni niemieckich i sowieckich, są wykorzystywane , nie potrafią zapanować nad tym wszystkim.
NIE ZAPOMINAJMY, ZE TO SCHOROWANI, STARZY LUDZIE.

Nie możemy Ich nękać, to nie Ich wina, że ktoś przygotował takie zaproszenie.

Wystarczy, że piszemy o tym wyraźnie - NIEMIECKIE OBOZY KONCENTRACYJNE NA ZAJĘTYM W WYNIKU WOJENNEJ AGRESJI TERENIE POLSKI.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. POLSKA POWINNA POSTAWIĆ NIEMCOM ULTIMATUM

http://prawnikniepoprawny.salon24.pl/315609,polska-powinna-postawic-niem...

Polska powinna postawić Niemcom twarde ultimatum. Albo polska
mniejszosć w Niemczech otrzyma analogiczny status jak mniejszość
niemiecka w Polsce albo  my skasujemy wszystkie uprawnienia i przywileje
przysługujące Niemcom w naszym kraju.

W 1934 r. Polska wypowiedziała traktat o ochronie mniejszości.
Traktat niesprawiedliwy, narzucony w 1919 slabszym przez silnych i
tylko  tych słabszych obciążający. Traktat który dawal określone
uprawnienia m. in. Niemcom w Polsce nie dając analogicznych Polakom w
Niemczech. W 1934 r. minister Beck zażadała poszanowania praw polskiej
mniejszości na zasadach wzajemności. ponieważ apel ten pozostał bez
odzewu  Polska jednostronie wypowiedziła traktat, potwierdzjąc tym samym
że nie pozwoli się traktować jako państwo drugiej kategorii.

Podobną sytuacjęmamy dzisiaj w relachach polsko-niemieckich. Liczby
mówią same za siebie. Polaków w Niemczech jest ok. 2 mln. Niemców w
Polsce ok. 150 tys. Mniejszośc niemiecka w Polsce otrzymuje 21 mln zł
dotacji. Mniejszość polska w Niemczech ok 300 tys. euro. A więc pomimo
ze m. n. jest 10 razy mniejsza niz m.p. w Niemczech otzymuje 20 x więcej
pięniędzy. Jeżeli uwzględnimy do tego róznicę w liczebności mniejszości
to wychodzi na to że m.n. w Polsce otrzymuje od państwa polskiego
bagatela 200 x więcej dotacji niż m. p. w Niemczerch ! trudno chyba
byłoby o bardziej rażacy przykład świadczący o degradacji naszego
państwa w stosunkach  z Niemcami.  Do tego dochodzą uprawnienia takie
jak nazwy miejscowośći po niemiecku czy gwarancja miejsc w parlamencie
dla mniejszośći niemieckiej. Dla Polaków w Niemczech takich uprawnień
brak. Trudno byłoby chyba znaleźć zarówno wspólcześnie jak i w
historii  odpowiednich przykładów na tak jaskrawą dyskryminację w
stosunkach pomiędzy 2 formalnie niezależnymi państwami. Podkreślam
pomiędzy 2 niezależnymi państwami a nie protektoratami czy państwami
satelickimi. A moze status Polski należałoby już raczej oceniać
posługując sięktórąś z 2 powyższych kategorii ?!

Niektórzy twierdzą ze Polakom status mniejszości nie należy się bo są
imigrantami. Ale przecież wielu Polaków osiedliło sie w Niemczech np.
na początku XIX wieku. Są rodziny które żyją tam od wielu pokoleń.
Oponenci powiedzą: No ale jednak to sa imigranci a nie ludność etniczna.
Ok, ale  przecież Niemcy tez są ludnościa napływową w Polsce a nie
etniczną. Więc jeśli przyjąć takie kryterium status mniejszosci nie
należy się ani Polakom ani Niemcom.

Pojawiją sięteż niekiedy poglądy że Niemcy w Polsce mieszkaja w
zwartych skupiskach( opolszczyzna, śląsk) podczas gdy Polacy żyją na
terytorium Niemiec w rozproszeniu. Nie jest to zupelnie ścisłe ponieważ w
samym tylko Berlinie Polaków jest 180 tys. a więc więcej niz wszystkich
niemców w Polsce( ok. 150 tys.)  Więć nawet jeśli przyjąć ze znaczna
cześć Polaków żyje w rozproszeniu to i tak w zwartych skupiskach jest
ich więcej niż wszystkich Niemców w naszym kraju.

W reacjach bilteralnych między państwami albo jest równość
albo dyskryminacja. Chociaz oczywiście może być dyskryminacja w
mniejszym lub większym stopniu. w Polsce pojawiło się ostatnio wiele
głosów na temat stosunków Polsko- niemieckich w konteksciie poszanowania
praw mniejszości. Ale trzeba odnotować ze znaczna część tych opinii
wygłaszana jest w ramach konwencji wg. której Polska
jest upośledzona względem Niemiec. Dyskusja toczy się w zasadzie o to
czy mamy być dyskryminowani trochę mniej lub trochę bardziej.

Ja uważam że można i trzeba zawalczyć o równorzędną
pozycję panstwa polskiego wobec innych krajów a nie jedynie o taka czy
inna formę dyskryminacji. A przecież trudno mówić o jakjejkolwiek
równości gdy w tak newralgicznej sferze jak ochrona mniejszości
narodowych mamy do czynienia z tak uderzającą asymetrią.

 

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Niemcy jedynie "wyrażają

Niemcy jedynie "wyrażają życzenie" a Polska podejmuje zobowiązania... Skrajna nierównoważność

http://zagloba.salon24.pl/315653,jak-niemcy-wyrazaja-zyczenie-to-polska-...

Na "dziwne" oświadczenie "w sprawie wspierania obywateli niemieckich polskiego pochodzenia i Polaków w Niemczech oraz niemieckiej mniejszości w Polsce, zgodnie z polsko-niemieckim Traktatem o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy” współtworzone polskie MSW zwracałem wczoraj uwagę.

Że choć przedmiotem ustaleń mieli być Polacy w Niemczech i mniejszość niemiecka w Polsce, to strona polska poczyniła wobec Niemców (ciekawe na czyje żądanie i na jakiej podstawie?) zobowiązania także wobec interesów wszystkich mniejszości narodowych i etnicznych, mimo że wykraczało to poza zakres przedmiotowy i podmiotowy " i to w sytuacji gdy Niemcy nie chcą jeszcze uznać nawet istnienia u siebie mniejszości polskiej.

Ale taka nierównoważność jest widoczna w praktyce w niemal wszystkich punktach tego oświadczenia.

Już sam język tego dokumentu pokazuje niemal skrajnie różne traktowanie strony niemieckiej i polskiej - strona niemiecka jedynie "wyraża życzenia" gdy strona polska czyni konkretne zobowiązania. Polacy byli mordowani przezenigmatycznych "nazistów" i bliżej nieokreślone "narodowo-socjalistyczne rządy przemocy", ale Niemców prześladowała konkretna PRL (za której działania ponosi dzisiejsza Polska). Wszysto to stawia nas w całkiem innej sytuacji prawnej niż stronę niemiecką.

Wartio zwrócić uwagę na niektóre jego fragmenty.
I tak:

Strona niemiecka

* "wyraża życzenie, by uczcić pamięć i dokonać rehabilitacji byłej mniejszości polskiej w Niemczech [...] prześladowanych i mordowanych przez nazistów"
* "będzie angażowała się na rzecz umożliwienia szerszego włączenia polskich przedstawicieli w gremia doradcze miejsc pamięci, poświęconych narodowo-socjalistycznym rządom przemocy"
* "Rząd Federalny zamierza wspierać finansowo utworzenie i utrzymanie" placówki dokumentacyjnej Centrum Dokumentacji Kulturyi Historii Polaków w Niemczech. "W tym celu [..] zostanie sfinansowane studium wykonalności, umożliwiające określenie, w jakiej formie oraz w ramach kiach instytucjonalnych i finansowaych współdziałań możliwe jest zorganizowanie takiego Centrum Dokumentacji w Domu Polaków w Bochum"
* "opracuje w możliwie jak najkrótszym czasie [...] strategię nauczania języka polskiego jako oczystego"

jedyne konkretniejsze niemieckie zobowiązane dotyczy internetu:
* ich rząd "będzie wspierał finansowo utworzenie portalu internetowego dla wszystkich organizacji polskich w Niemczech"

Natomiast strona polska podejmuje zobowiązania:

* "Dokonanie analizy naukowej niedemokratycznych praktyk PRL wobec obywateli polskich narodowości niemieckiej bezpaństwowców tej narodowości w okresie władzy komunistycznej. Wynikianalizy zostaną opublikowane"
* "Utworzenie w ramach organizacji mniejszości niemieckiej komórki, która działając na bazie naukowej podjęłaby i koordynowała badania dotyczace mniejszości niemieckiej, jej historii i dziedzictwa kulturowego."
* "Położenie większego nacisku na dotacje podmiotowe przyznawane organizacjom mniejszości niemieckiej w Polsce"
* "Przegląd [...] funkcjonującej już od kilku lat w Polsce strategii rozwoju oświaty mniejszości niemieckiej, przy udziale przedstawicieli mniejszości niemieckiej w Polsce oraz dokonanie jej pogłębienia i aktualizacji.
* "Udzielenie wsparcia w zakresie muzealnej prezentacji oraz archiwalnego zabezpieczenia dokumentów dotyczących mniejszości niemieckiej w Polsce"

Warto zwrócić uwagę na plany dalszych rozmów, bo także w nich widoczna dysproporcja, my chcemy omawiać nabardziej podstawowe rzeczy, które winny być załatwione już w czasie pierwszych polsko-niemieckich umów przed 20 laty.

My w przyszłości będzimy chcieli omówić:

1. sprawę "stabilnej struktury finansowania dla organizacji polskich w Niemczech"

2. prosić o wspieranie "wysiłków na rzecz uzyskania dostępu do mediów w Niemczech"

3. utworzenie w Berlinie "miejsca pamięci wszystkich Polaków, ofiar prześladowań nazistowskich"

4. sprawę "statusu prawnego" osób które "są potomkami osób mniejszości polskiej w Niemczech z okresu przed 1940 rokiem"

5. sprawę "statusu prawnego dotycżącego mienia mniejszości polskiej w Niemczech skonfiskowanego bezprawnie w okresie II Wojny Światowej przez władze III Rzeszy "

Strona niemiecka chce:

1. "Doskonalenia nauczycieli w zakresie nauczania języka niemieckiego"

2. "Rozszerzenia procesu nauczania o naukę historii i geografii regionu i państwa, z którego obszarem kulturowym utożsamia się mniejszość niemiecka"

3. "Tworzenia dwujęzycznych placówek oświatowych"

4. "podjęcia inicjatyw na rzecz uzyskania wyższego stopnia poziomu akceptacji społecznej dla mniejszości niemieckiej w Polsce"

5. "Wspierania wysiłków mniejszości niemieckiej w Polsce w zakresie przyznania jej częstotliwości radiowej oraz finansowego popracie dla tego zamierzenia"

Ze strony polskiej dokument współtworzył Tomasz Siemoniak - Sekretarz Stanu w Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Rzeczypospolitej [!] Polskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Oświadczenie lepsze niż traktat

Nasz Dziennik, 2011-06-14

Niemieccy politycy bardzo pozytywnie oceniają podpisane w niedzielę
"Wspólne Oświadczenie Okrągłego Stołu w sprawie wspierania obywateli niemieckich
polskiego pochodzenia i Polaków w Niemczech oraz niemieckiej mniejszości w
Polsce, zgodnie z polsko-niemieckim Traktatem o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej
współpracy". Zdaniem Niemców, ta deklaracja dowodzi, że nie ma już problemów we
wzajemnych relacjach państw. Mniej optymistyczna jest Polonia.




Dla większości niemieckich mediów podpisany w niedzielę dokument określany jest
jako duży sukces, w którym obydwie strony porozumiały się w sprawie swoich
mniejszości. Niemcy oceniają, że teraz z czystym sumieniem można obchodzić 20.
rocznicę podpisania traktatu polsko-niemieckiego. Najpierw do Berlina w piątek
przyjedzie prezydent Bronisław Komorowski, a cztery dni później w Warszawie
zjawi się kanclerz Angela Merkel. Tylko lewicowy "Die Tageszeitung", komentując
podpisanie "Wspólnego Oświadczenia Okrągłego Stołu", nie mógł się powstrzymać i
musiał wypuścić trochę jadu, pisząc, że "teraz już skończyła się zimnowojenna
era Kaczyńskich". Polacy z Niemiec nie chcą jednak się do tego chóru przyłączyć
i choć doceniają wagę podpisanego dokumentu, widzą też jego mankamenty.

Marek Wójcicki, przewodniczący Związku Polaków w Niemczech spod znaku Rodła,
mówi, że jest to dokument idący w dobrym kierunku. - Chociaż jest to tylko
wspólne oświadczenie, to moim zdaniem jego treść jest czymś w rodzaju aneksu do
traktatu polsko-niemieckiego z 1991 roku, aneksu, który w bardziej dokładny
sposób zapisuje metody postępowania rządów Polski i Niemiec w stosunku do swoich
obywateli pochodzenia niemieckiego i polskiego - powiedział nam Wójcicki,
dodając, że teraz należy pilnować, aby zapisy ze wspólnego oświadczenia były
rzetelnie realizowane. - Już raz mieliśmy podobną sytuację, kiedy to dwadzieścia
lat temu podpisaliśmy trochę podobny dokument i przez dwie dekady nic się nie
działo - przestrzega Wójcicki.

Jego zdaniem, obecnie podpisany dokument zawiera kilka sformułowań korzystnych
dla Polaków, jak chociażby zapis, że oświadczenie dotyczy wszystkich Polaków
mających zameldowanie w Niemczech, a nie tylko obywateli niemieckich z polskimi
korzeniami. Wójcicki przyznał, że co prawda nie udało się nakłonić niemieckiej
strony do użycia sformułowania "polska mniejszość narodowa", ale i tak
rozszerzenie oświadczenia na wszystkich Polaków jest dużym sukcesem.
Przedstawiciele Polonii chwalą zapis o utworzeniu Centrum Dokumentacji Kultury i
Historii Polaków w Niemczech oraz biura w Berlinie, które będzie reprezentować
interesy wszystkich polskich organizacji w tym kraju.

Jednak kilka problemów pozostało. Jako jeden z podstawowych przewodniczący
"Rodła" wymienił brak w dokumencie jasnej deklaracji o powołaniu odpowiedniego
federalnego urzędu do spraw Polonii, bo tacy urzędnicy będą tylko w landach, ale
oni wszystkich naszych postulatów nie załatwią. Do mankamentów Wójcicki zaliczył
także zbyt ogólnikowe zapisy mówiące o wspieraniu przez niemieckie władze
polskich organizacji, inicjatyw. - Brakuje w oświadczeniu konkretów w kwestii
finansowania polskich projektów takich jak: nauczanie języka polskiego,
prowadzenie biur i innych spraw organizacyjnych. Zdecydowanie poszliśmy o krok
dalej niż w dotychczasowym traktacie polsko-niemieckim, ale w dalszym ciągu
czekają nas długie rozmowy i negocjacje z niemiecką stroną - jest przekonany
Wójcicki.



 

Waldemar Maszewski, Hamburg

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=112332

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. PiS: Polacy powinni mieć większe prawa w Niemczech

W stosunkach Polski z zachodnim sąsiadem panuje niedopuszczalna asymetria; Polacy w Niemczech powinni otrzymać status mniejszości narodowej, taki jaki mają Niemcy mieszkający w Polsce - uważa PiS

Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało w Sejmie konferencję ekspercką na temat 20 lat funkcjonowania Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 roku. Znajdują się w nim zapisy mówiące m.in. o rozwoju kontaktów polsko-niemieckich na płaszczyźnie politycznej, kulturowej i gospodarczej oraz o współpracy pomiędzy polską a niemiecką młodzieżą.

- Traktat sprawił, że sytuacja mniejszości niemieckiej w Polsce i mniejszości polskiej w Niemczech jest asymetryczna - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej zorganizowanej przed rozpoczęciem obrad. Jak dodał, nie może być tak, że Polacy w Niemczech nie mają statusu mniejszości narodowej, podczas gdy mniejszość niemiecka w Polsce funkcjonuje i otrzymuje pomoc finansową.

Art. 20 traktatu z 1991 roku mówi o prawach "członków mniejszości niemieckiej w Rzeczypospolitej Polskiej", których definiuje jako "osoby posiadające polskie obywatelstwo, które są niemieckiego pochodzenia albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji niemieckiej" oraz "osób w Republice Federalnej Niemiec, posiadających niemieckie obywatelstwo, które są polskiego pochodzenia, albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji polskiej".

"Środowisko polityczne tworzące PiS od wielu lat wskazywało na potrzebę zrównoważenia pozycji stron w traktacie" - napisał w specjalnym oświadczeniu na temat 20-lecia traktatu prezes PiS Jarosław Kaczyński.

"Asymetrię dostrzegaliśmy przede wszystkim w statusie prawnym i wsparciu, jakie uzyskiwały mniejszość niemiecka na terenie Polski i mniejszość polska na terenie Republiki Federalnej Niemiec" - podkreślił J. Kaczyński.

Politycy PiS skrytykowali też podpisane w niedzielę przez przedstawicieli obu krajów Wspólne Oświadczenie Okrągłego Stołu. Jeden z jego punktów mówi o powołaniu "pełnomocników ds. mniejszości narodowych i etnicznych w województwach (w których jeszcze ich brak), do kompetencji których należeć będą sprawy mniejszości niemieckiej w Polsce".

W swoim oświadczeniu prezes PiS za "skandaliczne" uznało zawarcie w treści porozumienia postanowień "odnoszących się do postępowania władz Polski wobec zamieszkujących nasze terytorium (innych niż niemiecka) mniejszości narodowych i grup etnicznych".

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

12. @Maryla

Witam.
Rozum TEGO nie pojmuje...
Serce w bólu... TEGO nie przymuje...
TYCH wiadomości...
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości?
Po wszystkiego powyżej przeczytaniu
Czy ktoś jeszcze wątpi w TO
Że jesteśmy Niemcom POddani...?
***
Pozdrawiam serdecznie.

3-majmy się!  
NIE dajmy się!...

P.S.
Przepraszam za słowo rymowane
ale tak mi w tej chwili było dane...

avatar użytkownika Maryla

13. @intix

zmęczenie materiału - przyjdzie chwila przesilenia, na razie dzban zbiera wodę.

Pozdrawiam

i jeszcze :

Pytania do ministra Kwiatkowskiego.

W związku z tym, że w czwartkowy wieczór salon24 będzie gościć Ministra Sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego pozwolę sobie sformułować pytanie do pana ministra. Czy udzieli pan odpowiedzi na oficjalne pismo i jeżeli nie to dlaczego? Proszę o podstawę prawną zatajania informacji publicznych.

Minister Sprawiedliwości

Krzysztof Kwiatkowski

Al. Ujazdowskie 11

00-950 Warszawa

Polen

wysłano faksem, majlem i listem Duisburg, 14.06.2011 r.

Bez Polaków o Polakach

Porozumienie pomiędzy Ministerstwem Sprawiedliwości RP a Federalnym Ministerstwem Sprawiedliwości RFN o współpracy w zakresie mediacji transgranicznych w sprawach rodzinnych bez przeprowadzenia konsultacji z przedstawicielami dyskryminowanych Polaków w Niemczech, RPDD.EU.

Szanowny Panie Ministrze, na stronie inernetowej Ministerstwa Sprawiedliwości znajduje się następująca informacja:„Porozumienie pomiędzy Ministerstwem Sprawiedliwości RP a Federalnym Ministerstwem Sprawiedliwości RFN o współpracy w zakresie mediacji transgranicznych w sprawach rodzinnych zostanie podpisane 21 czerwca 2011 r. (...)Porozumienie zostanie podpisane 21 czerwca 2011 r. w Warszawie. To wtedy odbędą się polsko – niemieckie międzyrządowe konsultacje związane z 20-tą rocznicą podpisania Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.- Jestem przekonany, że podpisanie tego porozumienia w istotny sposób przyczyni się do rozwiązywania tak trudnych niekiedy problemów rodzinnych w sposób najbardziej zgodny z dobrem dzieci – mówi Minister Krzysztof Kwiatkowski.” (źródło:http://ms.gov.pl/pl/informacje/news,3241,21-czerwca-2011-r--to-data-podpisania.html).

Szanowny Panie Ministrze, zwracam się do Pana z uprzejmą prośbą o udostępnienie tekstu tego porozumienia zarówno w języku polskim jak i niemieckim jeszcze przed jego podpisaniem. Proszę, aby nastąpiło to jak najszybciej, a więc nie drogą pocztową, tylko pocztą elektroniczną na adres Miroslaw.Kraszewski@googlemail.com

Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie obydwu wersji językowych porozumienia na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości i przeprowadzenie konsultacji z przedstawicielami poszkodowanych rodziców przed jego podpisaniem.

Obawiam się, że wykluczenie przedstawicieli rodziców z wypracowania porozumienia i nieuwzględnienia specyfiki polityki Jugendamtow, jako państwowego, faktycznego trzeciego rodzica, z urzędu, który nie musi uznawać porozumień zawartych przez rodziców w wyniku mediacji. Do tego Jugendamt nie podlega żadnej kontroli państwowej, co potwierdzone zostało przez Komisje Petycji PE i Bundestagu. Tym samym a priori nie ma ze strony niemieckiej jakiejkolwiek gwarancji dotrzymania umowy wypracowanej w wyniku mediacji, co od dawna wkalkulowane jest w taktykę niedotrzymywania porozumień przez Jugendamt.

Z wyrazami szacunku

Mirosław Kraszewski

http://miroslawkraszewski.salon24.pl/316136,pytanie-do-ministra-kwiatkow...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Angela Merkel spotkała się we

Angela Merkel spotkała się we wtorek (7 lutego) z przedstawicielami mniejszości niemieckiej w Polsce. Prowadzone w Ambasadzie Niemiec w Warszawie rozmowy dotyczyły aktualnej sytuacji politycznej w kraju, postulatów polsko-niemieckiego okrągłego stołu oraz udzielonego ze strony rządu federalnego wsparcia dla mniejszości niemieckiej. W rozmowie z szefową niemieckiego rządu udział wzięli: poseł Ryszard Galla, przewodniczący zarządu Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce Bernard Gaida oraz przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim Rafał Bartek. Kanclerz już na wstępie spotkania, przed zapoznaniem się z informacjami dotyczącymi sytuacji Niemców w Polsce podkreśliła, że kwestia powiększenia Opola jest jej już znana i została poruszona tego dnia podczas wcześniejszych rozmów z Beatą Szydło.

W trakcie spotkania Galla, Gaida, Bartek podziękowali Angeli Merkel za wsparcie ze strony rządu federalnego dla mniejszości niemieckiej. Istotnym tematem była kwestia polsko-niemieckiego okrągłego stołu, gdzie mniejszość niemiecka oczekuje większego wsparcia w zakresie realizacji postulatów dotyczących oświaty oraz rozwoju Centrum Badań Mniejszości Niemieckiej. Podczas spotkania omówiono także ogólną sytuację polityczną w Polsce z punktu widzenia członków mniejszości. Rozmowa była dodatkowo okazją do zarysowania planów na przyszłość, szczególnie w obliczu wrześniowych wyborów do Bundestagu. Reprezentanci Niemców w Polsce wyrazili również nadzieję, że wzorem lat ubiegłych, w programie wyborczym CDU/CSU znajdzie się miejsce na wsparcie mniejszości niemieckiej w Polsce. Kanclerz zapewniła, że kwestie związane z mniejszością zostaną w programie ujęte. Zapowiedziała również, że w sprawie wsparcia dla mniejszościowego szkolnictwa w Polsce będzie rozmawiać z ministrem spraw zagranicznych Sigmarem Gabrielem oraz ministrem spraw wewnętrznym Thomasem de Maizière.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Deżawi

15. Angela Merkel nie spotkała się...

Kanclerz Angela Merkel podczas swojej wizyty w Polsce nie spotkała się z Ryszardem Petru (nie udzieliła poparcia 'totalnej opozycji')...

- Co Angela Merkel uzyskała w zamian? No coś musiała uzyskać. Tak na pierwszy rzut oka, brakuje mi jakichkolwiek informacji dotyczących Polaków w Niemczech. Bardzo bym chciał, by mój niepokój był nieuzasadniony.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Maryla

16. @Deżawi

Merkel na konferencji wspólnej wymieniła ten problem jako jeden z waznych, ale bez KONKRETÓW

Rozmowa dotyczyła też mniejszości polskiej w Niemczech i niemieckiej w Polsce. Szydło podkreśliła, że zależy jej na tym, by relacja pomiędzy Polakami mieszkającymi w Niemczech była podobna do tej, którą polski rząd zachowuje w stosunku do mniejszości niemieckiej. Według Merkel badane jest zapotrzebowanie na naukę języka polskiego w Niemczech, w zależności od tego zostaną podjęte ewentualne dalsze decyzje. Merkel spotkała się w Warszawie również z przedstawicielami niemieckiej mniejszości w Polsce.

http://wolnosc24.pl/2017/02/07/angela-merkel-w-warszawie-podsumowanie-dnia/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Deżawi

17. @Maryla

Kanclerz Angela Merkel nie mogła rozmawiać o mniejszości polskiej w Niemczech, bo Polacy tam mieszkający niestety nie mają takiego statusu, jaki mają Niemcy w Polsce. To nie jest jakiś tam szczegół lub przejęzyczenie, także łapanie za słowo, bo to jest jedna z istotniejszych kwestii polsko-niemieckich podnoszona od wielu lat. Nawet trzy komentarze wyżej jest o tym wyraźna mowa (konkretnie kiedy PiS byl w opozycji). Mnie zaciekawiło, że na stronie internetowej MSZ RP pisze się poprawnych stosunkach polsko-niemieckich, a nie ma ani słowa o statusie MNIEJSZOŚCI POLSKIEJ w Niemczech (dla Polaków żyjących w Niemczech). Mój wniosek jest taki - być może mylny - że nadal jest to temat 'wrażliwy' ('drażliwy'?). Pozdrawiam.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Deżawi

18. Traktat z 1991 r. - asymetria w stosunkach polsko-niemieckich

Chodzi mi o powyższy komentarz nr [11] z 15.06.2011 r., w którym PiS zgłasza problem asymetrii w stosunkach polsko-niemieckich. Dzisiaj o tej asymetrii nie ma już ani słowa. Czyli problem został rozwiązany. Jak?

Zostawiam tę kwestię, bo nie chcę być posądzony o 'trollowanie' dzisiejszego expose ministra Waszczykowskiego.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Maryla

19. @Deżawi

sprawa nie jest załatwiona, o czym w innym wątku
ZPwN Rodło: Dyskryminacja Polaków w Niemczech (Stefan Hambura)

List do Merkel: Odmowa uznania polskiej mniejszości w Niemczech oznaczałaby kontynuację…


Od 2009 roku praktycznie nie osiągnięto żadnych postępów w kwestii polskiej mniejszości w Niemczech.


Federalny Urząd Kanclerski

Kanclerz dr Angela Merkel

Willy-Brandt-Straße 1

10557 Berlin

Berlin, 4.02.2017

Wielce Szanowna Pani Kanclerz,

7 lutego
2017 roku przybywa Pani z wizytą do Polski. W agendzie umieszczonej
na stronie Urzędu Kanclerskiego czytamy pod tą datą co następuje: „Dziś
kanclerz Niemiec udaje się do Polski. Przeprowadzi tam rozmowy z premier
RP Beatą Szydło oraz prezydentem RP Andrzejem
Dudą. Podczas spotkań poruszone zostaną niemiecko-polskie stosunki,
aktualne sprawy europejskie jak i zagadnienia polityki międzynarodowej
oraz polityki bezpieczeństwa. Angela Merkel spotka się w Warszawie także
z przedstawicielami Mniejszości Niemieckiej w Polsce. Ponadto
przewidziane jest spotkanie z prezesem Prawa i Sprawiedliwości (PiS),
Jarosławem Kaczyńskim. Poza tym program obejmuje rozmowy z 
przewodniczącym Platformy Obywatelskiej (PO) Grzegorzem Schetyną oraz prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL),
Władysławem Marcinem Kosiniakiem-Kamyszem. Pod koniec wizyty
na zaproszenie polskiej premier odbędzie się wspólna kolacja.” (Źródło:
https://www.bundeskanzlerin.de/Webs/BKin/DE/AngelaMerkel/Terminkalender/kalender_node.html ).

Z kolei
19 grudnia 2013 roku gościł w Polsce były minister spraw zagranicznych
gabinetu federalnego, dr Frank-Walter Steinmeier. Prasa donosiła
wówczas, że przedmiotem rozmów były także kwestie Polskiej Mniejszości
w Niemczech. Przytaczano m.in. odpowiedź niemieckiego ministra
na pytanie dziennikarza dotyczące statusu Polskiej Mniejszości
w Niemczech: „Nawiążę do innej konferencji prasowej, którą odbyłem w tym
miejscu przed czterema laty.” - Już wówczas była mowa o sytuacji
mniejszości w Polsce czy też w Niemczech. – podkreślił Steinmeier i 
wybuchnął gromkim śmiechem, nieco przypominając tym Gerharda Schrödera.“
(Źródło:
http://mobil.berliner-zeitung.de/politik/aussenminister-steinmeier-in-po...).

Od tego czasu - czyli od 2009 roku - praktycznie nie osiągnięto żadnych postępów w kwestii Polskiej Mniejszości w Niemczech.

Wielce
Szanowna Pani Kanclerz, wobec tego faktu zwracam się do Pani z prośbą,
aby podniosła Pani temat Polskiej Mniejszości w Niemczech do sprawy
priorytetowej, tak aby została ona jak najszybciej rozwiązana.

Podczas
najbliższej wizyty w Warszawie, 7 lutego 2017 roku, zamierza Pani
spotkać się także z przedstawicielami Niemieckiej Mniejszości w Polsce.
Tymczasem w Niemczech żyją członkowie Polskiej Mniejszości. Rząd
federalny powinien respektować ten stan rzeczy i upowszechniać wiedzę
na ten temat. Wspomniane osoby są potomkami przedwojennej mniejszości
i mieszkają w Zagłębiu Ruhry, w Berlinie, Hamburgu czy też w innych
niemieckich miejscowościach.

Niezależnie od liczebności
potomków przedwojennej mniejszości zamieszkującej dziś tereny Republiki
Federalnej Niemiec, stanowią oni Polską Mniejszość w Niemczech. Z uwagi
na bolesną historię i doświadczenia wielu z nich powodowanych strachem
przez długi czas nie wyjawiało swojej przynależności do Polskiej Mniejszości.

Trudne
doświadczenia były także udziałem Niemieckiej Mniejszości w Polsce.
Wielu jej obecnych przedstawicieli zaczynało uczyć się języka
niemieckiego dopiero na początku lat 90. ubiegłego wieku. Według
standardów Republiki Federalnej Niemiec ludzie ci właściwie nigdy nie
powinni otrzymać statusu członka Mniejszości Niemieckiej w Polsce.
Tymczasem Rzeczpospolita z uwagi na uwarunkowania historyczne stanęła
na wysokości zadania nadając im prawa
mniejszości narodowej. Podobną świadomością historyczną powinna obecnie
wykazać się Republika Federalna Niemiec w stosunku do przedstawicieli
Polskiej Mniejszości.

Odmowa uznania Polskiej Mniejszości
w Niemczech oznaczałaby kontynuację dyskryminacji Polskiej Mniejszości,
której ta doświadczyła w czasach III. Rzeszy.
Jednak taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia w dzisiejszych Niemczech,
demokratycznym państwie prawa! A Pani, Wielce Szanowna Pani Kanclerz,
jest tego gwarantem.

Wszyscy Pani warszawscy rozmówcy,
zarówno ze strony rządowej jak i opozycyjnej, zgodnie opowiadają się
za uznaniem Polskiej Mniejszości w Niemczech.

Premier RP Beata Szydło oznajmiła w dzienniku „BILD
z 12 lutego 2016 roku co następuje: „(…) W tej sprawie chętnie
widzielibyśmy naszych niemieckich partnerów po naszej stronie. Dotyczy
to także kwestii Polskiej Mniejszości w Niemczech. Niemiecka Mniejszość
w Polsce cieszy się wieloma przywilejami. Niemcy na przykład
są automatycznie reprezentowani w polskim parlamencie (…).

W czerwcu 2016 roku przewodniczący Platformy Obywatelskiej (PO)
Grzegorz Schetyna mówił na spotkaniu w Fundacji Konrada Adenauera
w Berlinie, że problem Polskiej Mniejszości w Niemczech musi zostać
rozwiązany, bowiem w przeciwnym razie, będzie on stale powracał.
Podkreślił także swoją otwartość na odnośne rozmowy ze stroną niemiecką.

(Źródło: http://wpolityce.pl/swiat/295664-kuriozum-schetyna-zarzuca-w-berlinie-rzadowi-beaty-szydlo-zaniedbywanie-trojkata-weimarskiego-uwazam-ze-to-zle?strona=1 ).

Z uwagi
na ponadpartyjne wsparcie dla uznania Polskiej Mniejszości w Niemczech
płynące z Polski, wyrażam nadzieję, że także Pani Kanclerz dołączy
do licznego już grona zwolenników uznania Polskiej Mniejszości
w Niemczech. Ufam także, że zaangażuje się Pani aktywnie na rzecz
uznania Polskiej Mniejszości w Niemczech definiując priorytety
pozwalające na podjęcie koniecznych działań.

Z wyrazami szacunku

Stefan Hambura

Rechtsanwalt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Deżawi

20. Czyli nie mogło być zaskoczenia

Faktycznie, wystarczyło wejść na stronę Urzędu Kanclerskiego, by przekonać się, że Angela Merkel nie ma w planie spotkania z Ryszardem Petru - czym wydawały się być zaskoczone (mile!) niektóre prawicowe media i obserwatorzy. Niewiedza czy 'chwyt' pod publiczkę? ;)

Wracam do relacji ze strony MSZ RP ze spotkania premier Beaty Szydło z kanclerz Angelą Merkel (7.02.2017) - ostatni akapit, w którym jest mowa o ubiegłorocznym 25. leciu traktatu:

'Wizyta kanclerz Merkel była także ważnym uzupełnieniem ubiegłorocznych obchodów 25-lecia podpisania Polsko-Niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Umożliwiła wymianę poglądów na temat stanu realizacji traktatu i form współpracy dwustronnej Polski i Niemiec.'

http://msz.gov.pl/pl/aktualnosci/wiadomosci/spotkanie_premier_beaty_szyd...

Potrzebne są dodatkowe komentarze o szczegółach omawianych punktów. Ciekawy jestem zdania mec. Stefana Hambury, ale na to może jeszcze za wcześnie. Pzdr.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Deżawi

21. Jest jedno zdanie poseł Marzeny Machałek (8.02.2017)

W TV Republika w programie 'Wolne głosy' (8.02.2017) w rozmowie red. Marcina Bąka z poseł PiS Marzeną Machałek (10:30) pada dosłownie jedno zdanie o asymetrii w stosunkach polsko-niemieckich w kwestii praw 'mniejszości' narodowych w Polsce i w Niemczech - jako trudnym problemie do rozwiązania:

https://youtube.com/watch?v=7OAZUtyyMAg

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Deżawi

22. Minister Spraw Zagranicznych RP (9.02.2017)

Min. Witold Waszczykowski o asymetrii ws. traktowania mniejszości (cytat [1]), oraz moim zdaniem znacznie ważniejsza wypowiedź, na którą chyba za mało zwracamy uwagę (cytat [2]):

'Minister Witold Waszczykowski gościem TVP1 i TV Trwam' (MSZ RP, 9.02.2017)

[1] 'Poruszając kwestię stosunków polsko-niemieckich, szef MSZ podkreślił, że nie było w nich kryzysu, czego dowodem jest seria ubiegłorocznych spotkań dwustronnych na poziomie prezydentów, szefów rządów i ministrów spraw zagranicznych. Według szefa dyplomacji, „jest wiele rzeczy, które nas łączą, ale są też sprawy, które nas dzielą, jak np. kwestia traktowania mniejszości”, jednak stosunki dwustronne pozostają bardzo intensywne.'

[2] '- Nie będzie powrotu do tego, jak było, bo było tak, że nie decydowaliśmy o niczym w UE, a wspieraliśmy miliardami euro, żeby ratować strefę euro. Nie dopuszczono nas do żadnej decyzji, żadnych rozwiązań międzynarodowych, np. w kwestii ukraińskiej – powiedział minister.'

http://msz.gov.pl/pl/aktualnosci/wiadomosci/minister_witold_waszczykowsk...

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Maryla

23. Koordynator rządu RFN ds.


Koordynator rządu RFN ds. współpracy z Polską o reparacjach wojennych: „Mam wrażenie, że chodzi o podgrzewanie antyniemieckich…

„To szybko może postawić pod znakiem zapytania całą współpracę polsko-niemiecką”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. MSZ informuje:

W środę, 17 stycznia, minister Jacek Czaputowicz rozpocznie wizytę w Berlinie. W programie wizyty zaplanowano spotkanie z ministrem spraw zagranicznych RFN Sigmarem Gabrielem i z przewodniczącym Bundestagu Wolfgangiem Schäuble.

Przedmiotem rozmów z partnerami niemieckimi będą aktualne tematy z zakresu agendy bilateralnej, unijnej i międzynarodowej.

Szef MSZ spotka się również, na zaproszenie Fundacji Körbera, z grupą niemieckich ekspertów w dziedzinie polityki międzynarodowej, którym przedstawi priorytety polskiej polityki zagranicznej.

Wizyta ministra Jacka Czaputowicza w Berlinie jest wyrazem zainteresowania rządu intensyfikacją dialogu politycznego z Niemcami, które pozostają naszym największym partnerem politycznym i gospodarczym w Europie. W tym kontekście chcielibyśmy kontynuować sprawdzoną formułę kontaktów na najwyższym szczeblu, jaką są regularne spotkania szefów rządów i poszczególnych ministrów oraz corocznie przeprowadzane konsultacje międzyrządowe.

Jako partnerzy w UE i sojusznicy w NATO mamy wiele ważnych tematów do omówienia, takich jak: przyszłość UE, Brexit, negocjacje Wieloletnich Ram Finansowych, kryzys migracyjny, polityka wschodnia, kwestie bezpieczeństwa oraz polityka energetyczno-klimatyczna. Ramy dialogu wzbogacone zostaną przez najbliższe kilkanaście miesięcy o agendę globalną, w związku z miejscem Polski w Radzie Bezpieczeństwa NZ w latach 2018-19. Liczymy, że po ukonstytuowaniu się nowego niemieckiego rządu intensyfikacji ulegnie także współpraca w formacie Trójkąta Weimarskiego.

Niemcy chcą upamiętnić polskie ofiary wojny. Prof. Krasnodębski: "Polska wreszcie zaczęła prowadzić…


Niemcy chcą zbudować pomnik Polaków pomordowanych w czasie II wojny światowej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Ambasador Niemiec: Stosunki

Ambasador
Niemiec: Stosunki polsko-niemieckie są znacznie lepsze niż ich
reputacja. Filar gospodarczy wygląda znakomicie

Ambasador
Niemiec zaprzecza, jakoby rząd w Berlinie chciał uzależnić wypłacanie
środków unijnych od przestrzegania zasad praworządności - mówi w
wywiadzie Rolf Nikel, ambasador Niemiec w Polsce.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. "Tagesspiegel": Nowy

"Tagesspiegel": Nowy niemiecki rząd nie może urtracić dużej i proeuropejskiej Polski

Rząd
Polski uważa ewentualne utworzenie rządu w Niemczech z udziałem
chadeków i socjaldemokratów za "najgorszy scenariusz", obawiając się
m.in. jego twardego stanowiska w sprawie praworządności oraz zbytniej...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Nowy szef MSZ o reparacjach

Nowy szef MSZ o reparacjach wojennych od Niemiec: Chcemy, by dyskusja była prowadzona na poziomie ekspertów

Chcemy,
by dyskusja o reparacjach była prowadzona na poziomie ekspertów -
oświadczył szef MSZ Jacek Czaputowicz na wspólnej konferencji prasowej z
szefem niemieckiej dyplomacji Sigmarem Gabrielem. Jak zastrzegł, na tym
etapie, nie jest to kwestia, która stanowi balast w stosunkach między
rządami.

Czaputowicz poinformował, że na spotkaniu z szefem niemieckiego MSZ poruszono również trudne kwestie, m.in. dotyczące dyskusji na temat reparacji.
Chcielibyśmy, żeby (dyskusja) była prowadzona. Społeczeństwu polskiemu należy się, ma ono prawo do tego, by poznać najnowsze karty swojej historii, a dotyczą one funkcjonowania okresu komunistycznego - mówił szef polskiego MSZ.

Czaputowicz podkreślił, że "szukamy rozwiązania". - Natomiast na tym etapie, nie jest to kwestia, która stanowi jakiś balast w stosunkach między rządami - zapewnił.- Uważamy, że powinny odbyć się dyskusje na poziomie ekspertów i przyjmuję propozycję ministra Sigmara Gabriela, by eksperci dyskutowali na ten temat - wskazał polskiego szef MSZ.

Mieliśmy okazję omówić także trudne kwestie. Jedną
z tych kwestii jest dyskusja nt. reparacji. Chcielibyśmy żeby ona była
prowadzona. Społeczeństwu polskiemu należy się, ma ono prawo do tego
by poznać najnowsze karty swojej historii, a dotyczą one funkcjonowania
okresu komunistycznego, kiedy polskie władze, niereprezentujące
suwerennej Polski, podejmowały decyzje dot. kwestii reparacji

— mówił minister Czaputowicz.

Podkreślił, że obecnie poszukiwane są rozwiązania. Zapewnił również, że na tym etapie nie jest to kwestia która stanowi jakiś balast w stosunkach między rządami.

Uważamy
że powinny odbyć się dyskusje na poziomie ekspertów i przyjmuje
propozycję ministra Gabriela by eksperci dyskutowali na ten temat

— mówił Jacek Czaputowicz w Berlinie, na wspólnej konferencji z niemieckim szefem MSZ Sigmarem Gabrielem.

Zdaniem Sigmara Gabriela, pozycja pod względem prawnym jest jasna.

Otóż
wszystkie kwestie reparacyjne zostały uregulowane końcowo, a także rząd
wybrany demokratycznie na początku lat 90. to potwierdził

— stwierdził szef niemieckiego MSZ Sigmar Gabriel.

To nic
nie daje, jeśli będziemy się powoływać na sprawy prawne, jeśli w tak
ważnym kraju jak Polska istnieje debata społeczna i moglibyśmy poprosić
naukowców, aby zajęli się tą kwestią

— dodał.

Szef niemieckiego MSZ podkreślił, że będzie starał się o spotkanie z szefami MSZ Polski i Niemiec w formacie Trójkąta Weimerskiego na marginesie Konferencji Monachijskiej.

Chcielibyśmy w następnych tygodniach i miesiącach nasze stosunki intensyfikować

— zadeklarował Sigmar Gabriel.

Szef MSZ Jacek Czaputowicz udał się z wizytą do Berlina, gdzie odbył
spotkanie ze swoim niemieckim odpowiednikiem Sigmarem Gabrielem.

W Berlinie, powiedział, że „Komisja Europejska ma ograniczone
kompetencje w zakresie dbania o standardy unijne” – pytany o mówił w o
uruchomienie przez KE art. 7.1. Minister Gabriel powiedział, że jest
otwarty na polskie argumenty w tej sprawie.
Czaputowicz ponadto powiedział, że to nie KE ale Trybunał
Sprawiedliwości jest kompetentny odnośnie spraw przestrzegania
standardów unijnych.
Niemcy są ważnym, strategicznym partnerem Polski zarówno w sferze
gospodarczej, jak i politycznej powiedział w środę szef MSZ Jacek
Czaputowicz w Berlinie, po spotkaniu z szefem niemieckiej dyplomacji
Sigmarem Gabrielem.

Polski minister stwierdził, że jest zadowolony z rozmów:
„Bardzo mi zależało żeby moja wizyta odbyła się szybko i cieszę się, że
mogłem ją zrealizować. Myślę, że ścisła współpraca między naszymi
państwami jest niezbędna dla zapewnienia trwałego, stabilnego rozwoju
Europy. Dzisiejsze spotkanie mam nadzieję, przyczyni się do ożywienia
dialogu w różnych sferach”” – powiedział Czaputowicz dodając, że funkcję
szefa MSZ pełni dopiero od 8 dni. Jak ocenił rozmowy z szefem
niemieckiej dyplomacji były bardzo owocne.

Czaputowicz przedstawił przedstawił polską wizję UE. „Mówiąc w skrócie
linia podziału w Europie, naszym zdaniem, przebiega między liberalnymi
demokracjami takimi jak Niemcy, Polska, Szwecja, Węgry. Czyli państwami,
które są za silną konkurencją, za wolnym handlem, za wzrostem
konkurencyjności w UE i zwiększeniem pozycji Unii Europejskiej wobec
świata zewnętrznego i innych potęg. Z drugiej strony istnieje zagrożenie
w UE ze strony tzw. demokracji protekcjonistycznych; państw, które dążą
do ograniczenia czterech swobód będących podstawą UE, które powinny
reformować swój system gospodarczy i które w pewnym sensie stanowią
pewien balast dla UE”

„Chcemy budować z Niemcami wspólne partnerstwo, chcemy być razem, razem
przekształcać Europę i zwiększać rolę Europy w świecie” – podkreślił
Czaputowicz.

Minister poruszył też bardzo drażliwy punkt jakim jest sprawa reparacji
wojennych. „Teraz jest czas na debatę na temat reparacji; liczę na to,
że w jakiejś perspektywie dojdzie może do jakiegoś zbliżenia stanowisk
między Polakami a Niemcami, bez przesądzania, w jakim punkcie się
spotkamy – powiedział Jacek Czaputowicz.

Niemiecki minister wypowiadając się w tej sprawie powiedział: „Są dwie
różne pozycje: jest pozycja prawna, która jest bardzo jasna, ze strony
rządu federalnego i jest debata społeczna w Polsce” – wskazał. Dodał
zarazem, że nie może „ignorować faktu, że w Polsce istnieje debata na
ten temat”.

„Mógłbym trzy razy powoływać na prawo międzynarodowe, ale oczywiście nie
zmieni to faktu, że w Polsce ta debata istnieje. (…) I myślę, że to
jest jakiś dobry pomysł, żebyśmy się tym tematem zajęli w sposób
naukowy. Oczywiście wtedy można dyskutować, kto ma się tym zajmować: czy
to mają być historycy, czy to mają być prawnicy” – dodał szef
niemieckiej dyplomacji.

Czaputowicz uznał, że jest potrzebna debata kwestii reparacji wojennych i
powołał się „na casus Niemiec, które rozwiązały problem reparacji w
kontaktach z Moskwą”. Minister dodał, „że
byłoby interesujące, by strona niemiecka przedstawiała swój punkt
widzenia, w szczególności, jak sprawa rozwiązania reparacji wobec Polski
wygląda na tle rozwiązania wobec innych państw, biorąc pod uwagę skalę
cierpień, zniszczeń, czy to jest równe traktowanie społeczeństw,
sąsiadów Niemiec”.


Min. Czaputowicz o reparacjach: Temat nie istnieje w relacjach
między naszymi rządami. Mularczyk: "Jego wypowiedzi oceniam, jako…

Ten temat nie istnieje w relacjach między naszymi rządami

— stwierdził szef polskiej dyplomacji.

Polskie społeczeństwo jednak potrzebuje tej debaty

— podkreślił.

Istnieje
poczucie, że Polska jest traktowana w sposób krzywdzący. Niemiecka
strona podchodzi do tego tematu bardzo formalnie, ze strony prawa
międzynarodowego. Musimy jednak na ten bez wątpienia trudny temat
rozmawiać. Nie chcemy jednak by ta sprawa obciążała nasze relacje

— przekonywał minister Czaputowicz.

Dyplomata
podkreślił, że trzeba odnieść się odnieść się do tego „trudnego tematu”
w polsko-niemieckich stosunkach i należy poddać go dyskusji.


Do słów szefa polskiej dyplomacji odniósł się poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

To nie zależy od decyzji min. Czaputowicza, kiedy sprawa reparacji za II wojnę światową stanie na agendzie międzyrządowej. Jego wypowiedzi oceniam, jako szkodliwe

— napisał polityk na Twitterze.

: Co dalej
z reparacjami od Niemiec? Czaputowicz i Gabriel zgodni, że dyskutować
powinni eksperci. Instytut Zachodni organizuje konferencję


Pytany przez dziennikarzy o harmonogram ewentualnych rozmów
ekspertów Gabriel podkreślił, że nie ma konkretnego planu dalszego
procedowania w tej w sprawie. Ocenił jednak, że jest dobrym pomysłem,
żeby zająć się tematem reparacji „w sposób naukowy”.

Oczywiście wtedy można dyskutować, kto ma się tym zajmować: czy to mają być historycy, czy to mają być prawnicy

— dodał.

Za potrzebną
debatę nad kwestią reparacji wojennych uznał też Czaputowicz. Dodał,
że dotyczy ona m.in. deklaracji złożonych w okresie PRL przez Bolesława Bieruta, „który nie jest u nas uznawany za reprezentanta suwerennego narodu”, oraz polityki RFN, która „rozwiązała problem reparacji w kontaktach z Moskwą”.

Z drugiej
strony - mówił polski minister - byłoby interesujące, by strona
niemiecka przedstawiała swój punkt widzenia, „w szczególności jak sprawa
rozwiązania reparacji wobec Polski wygląda na tle rozwiązania wobec
innych państw, biorąc pod uwagę skalę cierpień, zniszczeń, czy to jest
równe traktowanie społeczeństw, sąsiadów Niemiec”.

Nie
widzę tego, nie interpretuję tego i myślę, że nie powinno to być
interpretowane w sposób, że jest to (podniesienie kwestii odszkodowań
za II wojnę światową - PAP)
jakikolwiek gest przeciwko społeczeństwu niemieckiemu czy władzom
niemieckim; po prostu jest czas na taką debatę, teraz ona wypłynęła
i liczę na to, że w jakiejś perspektywie dojdzie może do jakiegoś
zbliżenia stanowisk, bez przesądzania teraz, jakie ono będzie

— zastrzegł Czaputowicz.

Ministrowie odnieśli się również do sporu Polski z KE w kwestii
praworządności, w tym do uruchomienia art. 7.1 unijnego traktatu.
Zdaniem Czaputowicza „jest to nie tyle problem Polski, ale problem,
który (…) stanowić może pewien balast dla całej UE”. Przypomniał jednocześnie, że prawdopodobnie w niedzielę ma spotkać się w tej sprawie z wiceszefem KE Fransem Timmermansem.

Z kolei
Gabriel mówił, że ucieszyła go propozycja polskiego rządu
przedstawienia tzw. białej księgi, w której rząd ustosunkuje się
do prowadzonej przez KE procedury
i zaprezentuje swoje argumenty w kwestii reformy wymiaru
sprawiedliwości. Gabriel wyraził jednocześnie otwartość na polskie
argumenty w tej sprawie.

W poniedziałek podczas wizyty
w Sofii Czaputowicz opowiedział się za włączeniem do sporu o
praworządność Trybunału Sprawiedliwości UE. Pytany o tę propozycję na środowej konferencji prasowej podkreślił, że to TSUE jest w ramach Unii instytucją, która decyduje, czy w danym kraju przestrzegane są standardy unijne, a KE i „tym bardziej Rada” mają w tym zakresie ograniczone kompetencje.

Czaputowicz
zwrócił uwagę, że jedna z ustaw stanowiących istotę reformy sądownictwa
w Polsce, dotycząca ustroju sądów powszechnych, została zaskarżona
przez KE do Trybunału. W tym kontekście jego zdaniem zajęcie wiążącego stanowiska w sprawie tej reformy, dopóki nie zapadnie wyrok TSUE, może być „dość kłopotliwe” dla Rady UE.

Innymi słowy, może problemem jest to, że być może wniosek KE do Rady jest przedwczesny

— sprecyzował Czaputowicz.

Zapewnił zarazem, że Polska uznaje duże znaczenie TSUE w zagwarantowaniu stabilności UE.

Gabriel
podkreślił, że między nim a Czaputowiczem nie ma różnicy pod względem
uznania praworządności jako podstawy funkcjonowania UE.

Cieszę
się bardzo, że obydwaj mieliśmy jasność w tym punkcie, że jest
to rzeczą oczywistą, że w Europie mamy wartości praworządności i zasady,
których nie można negocjować

— stwierdził.

Szef niemieckiej dyplomacji wyraził nadzieję, że uda się problemy związane z uruchomieniem art. 7.1 przezwyciężyć, bo UE stoi
obecnie przed wielkimi wyzwaniami i im więcej będzie konfliktów
wewnętrznych w Europie, tym trudniej będzie wspólnie
przemawiać na zewnątrz.

Szef MSZ Niemiec odniósł się też w tym kontekście do kwestii wieloletnich ram finansowych UE.
Jak ocenił, istnieje potrzeba z jednej strony lepszego wydawania
unijnych pieniędzy m.in. w zakresie ochrony granic, cyfryzacji,
a z drugiej strony UE powinna dysponować większymi środkami.

Gabriel
zaznaczył jednocześnie, że w jego przekonaniu konieczne jest
wyjaśnienie obywatelkom i obywatelom Niemiec, że są w Unii nie tylko
płatnikami netto, ale i beneficjentami netto.

Tak,
płacimy więcej pieniędzy do Brukseli, niż otrzymujemy, ale przecież (…)
jesteśmy krajem eksportowym (…) i jeżeli krajom europejskim się dobrze
wiedzie, to również Niemcom się dobrze wiedzie. My bardzo wiele
zyskaliśmy na europejskiej jedności i bardzo z tego korzystamy i dlatego
niemieckie inwestycje w UE to zawsze jest inwestycja w naszą własną przyszłość

W nawiązaniu do dzisiejszego oświadczenia ministrów spraw zagranicznych PL i DE w sprawie informujemy, że Instytut Zachodni jest organizatorem pierwszej polsko-niemieckiej konferencji historyków na ten temat, która odbędzie się 28.02 w w Brukseli.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Prof. M. Ryba: Sprawa

Prof. M. Ryba: Sprawa reparacji może być podnoszona na różnych forach. Dla Niemców to niewygodne

Pamiętajmy, że sprawa reparacji wojennych - wbrew temu, co
twierdzą Niemcy - nie została załatwiona i może być podnoszona na
różnych forach międzynarodowych. Dla naszych zachodnich sąsiadów to
bardzo niewygodne - wskazywał w środowych „Aktualnościach dnia” na
antenie Radia Maryja prof. Mieczysław Ryba, historyk i wykładowca
akademicki.

– Wizyta ministra Czaputowicza
była bardzo ważna. Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem politycznym
i gospodarczym. Mamy ogromną wymianę handl


– Niemcy są ważnym,
strategicznym partnerem Polski zarówno w sferze gospodarczej, jak i
politycznej – powiedział minister spraw zagranicznych Jacek Czaputo ..

Szefowie dyplomacji Polski i Niemiec omówili dziś wyzwania
stojące przed Unią Europejską, w tym kwestie związane z Brexitem,
sposoby wyjścia z kryzysu migracyjnego, a także kwestie bezpieczeństwa
europejskiego i polityki energetyczno-klimatycznej – 
czytamy na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

– Bardzo mi zależało, żeby moja wizyta odbyła się szybko i
cieszę się, że mogłem ją zrealizować.  Ścisła współpraca między naszymi
państwami jest niezbędna dla zapewnienia trwałego, stabilnego rozwoju
Europy. Dzisiejsze spotkanie, mam nadzieję, przyczyni się do ożywienia
dialogu w różnych sferach – podkreślił minister Czaputowicz. Szef
polskiej dyplomacji zaznaczył, że partnerstwo z Niemcami jest niezwykle
istotne. – Chcemy być razem, razem przekształcać Europę i zwiększać rolę Europy w świecie.

– Mówiąc w skrócie linia podziału w Europie, naszym
zdaniem, przebiega między liberalnymi demokracjami takimi jak Niemcy,
Polska, Szwecja, Węgry. Czyli państwami, które są za silną konkurencją,
za wolnym handlem, za wzrostem konkurencyjności w UE i zwiększeniem
pozycji Unii Europejskiej wobec świata zewnętrznego i innych potęg –
powiedział Czaputowicz.
Szef MSZ odniósł się również do struktury Trójkąta Weimarskiego. – Mamy
wiele wspólnych spraw, problemów na agendzie europejskiej, światowej,
powinniśmy koordynować działania między tymi głównymi państwami w UE
jakimi są Francja, Niemcy i Polska. Liczymy, że wkrótce dojdzie do
spotkania w ramach Trójkąta Weimarskiego na najwyższym szczeblu; blisko
nam do stanowiska Niemiec w najważniejszych sprawach dotyczących wizji
UE, mamy nieco odmienne stanowisko z Francją.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Gościem Emilii Pobłockiej w


Gościem Emilii Pobłockiej w poranku Telewizji Republika był Ireneusz
Zyska z koła Wolni i Solidarni. Rozmowa w studiu, dotyczyła wczorajszej
wizyty szefa MSZ Jacka Czaputowicza w Berlinie. „To wizyta istotna i
przełamująca”- powiedział o spotkaniu w Berlinie Zyska, który do końca z
rozmów polityków zadowolony nie jest.reneusz Zyska przekazał swoje spostrzeżenia odnośnie wczorajszej
wizyty ministra Jacka Czaputowicza w Berlinie. Ukazał plusy osiągnięte
dzięki temu spotkaniu, zaznaczył także jednak, że nie wszystko mu się w
tej wizycie podobało.

- Wizyta Czaputowicza w Berlinie,
spotkanie z Sigmarem Gabrielem i wieloma politykami w związku z sytuacją
na linii Polska-Niemcy w kontekście chociażby reparacji wojennych, ale
także i w związku z uruchomieniem przez KE art. 7. wobec Polski, myślę,
że to wizyta istotna i przełamująca. Potwierdzają to m.in. tytuły
niemieckich gazet. Nastąpiło wstępne ocieplenie relacji, takie zbliżenie
stanowisk. Pokazano, że szukamy wspólnych wartości. Muszę też zauważyć,
że wg mnie niepotrzebnie pan minister wycofał się w pewnym sensie o
krok –
stwierdził Zyska.

Gość wskazał, na bardzo duże złagodzenie dotychczasowej polityki
odnośnie reparacji. Zaznaczył, że nie zgadza się ze zdaniem ministra, że
na temat reparacji, rozmawiać powinni naukowcy a nie politycy.To bardzo duże złagodzenie. To wskazuje na to, że na poziomie
międzypaństwowym, oficjalnym nie rozmawiamy na ten temat, sprawę
kierujemy do dyskusji eksperckiej, naukowców historyków, którzy będą
analizować te sprawy. Ale jak najbardziej, jako reprezentanci państw,
powinny osoby na poziomie dyplomatycznym rozmawiać i korzystać z
ekspertyz, ze wsparcia historyków i ekspertów - 
powiedział gość studia.

To
w dyplomatach właśnie, poseł Zyska widzi tych, którzy powinni się
sprawa zajmować. Do takich rozmów, powinny być wykorzystywane specjalne
ekspertyzy sporządzone przez historyków i naukowców a takie ekspertyzy
już posiadamy.  Wskazał także, że w dyplomacji, wykonany został krok
wstecz. Przypomniał, że Niemcy odpowiadają za ogromne zniszczenia a
Hitler wygrał w demokratycznych wyborach, co wybija z ręki argument tym,
którzy twierdzą, że za zbrodnie odpowiadają hitlerowcy, których nie
utożsamiają z samymi Niemcami.

-Taka ekspertyza została wykonana na wniosek posła Arkadiusza Mularczyka i jest ona dostępna. Myślę, że z tą ekspertyzą powinny polemizować gremia dyplomacji niemieckiej. Ale
cofanie się do poziomu dyskusji naukowej jak to zostało wskazane na
konferencji prasowej ministra Czaputowicza i ministra Sigmara Gabriela
jest chyba zbyt daleko idącym krokiem wstecz polskiej dyplomacji.

Myślę, że to nie powinno mieć miejsca bo w Polsce dyskusja została już
posunięta daleko do przodu. Deklaracje liderów polityki, chociażby słowa
Jarosława Kaczyńskiego czy innych znakomitych liderów zjednoczonej
prawicy wskazują, że temat jest bardzo poważny. Gabriel powiedział, że
sprawa została uregulowana. Sigmarowi Gabrielowai przypominam, że w
latach 30 tłumy Niemców wspierały Hitlera. On został wybrany
demokratycznie. Wiemy co się potem stało. Państwo niemieckie odpowiada
za zniszczenia materialne, unicestwiono tyle ludzkich istnień,
poczyniono ogromne zniszczenia –
stwierdził Zyska.

Poseł odniósł się także do tego, jak ustosunkowana jest od sprawy
strona niemiecka. Zaznaczył, że sprawa nie została wcale zamknięta w
latach 50 bo była to jedynie manipulacja sowietów. Zyska zaznaczył, ze
cieszy się z silnej pozycji Niemiec, zaznaczył jednak, że jest ona tak
silna, gdyż nie ponieśli konsekwencji na krzywdy wyrządzone innym
narodom za II wojnę światową.

- Niemcy nie mogą fałszywie podawać
informacji, że sprawa została uregulowana. Miała wtedy miejsca
manipulacja. Wiemy, że w latach 50 ta sprawa niefortunnie została
„uregulowana” przez manipulację sowiecką w stosunku do Niemieckiej
Republiki Demokratycznej a RFN próbuje to naciągnąć do całych Niemiec. Nie było nigdy takiego oficjalnegotraktatu , który by to definitywnie określał i ta sprawa jest otwarta.
To wielka niesprawiedliwość dziejowa. Ja się cieszę, że Niemcy są
zaradnym narodem, że gospodarka europejska się rozwija. Ale dlaczego
Niemcy mają taki dystans do innych gospodarek- bo nie ponieśli
konsekwencji za II WŚ. Polska musiała się podnosić po zniszczeniach i
grabieżach wojennych. Polska dziś musi nadrabiać zaległości
kilkudziesięcioletnie –
podkreślił poseł Ireneusz Zyska

Źródło: Telewizja Republika


http://telewizjarepublika.pl/ireneusz-zyska-minister-czaputowicz-cofnal-...






Odszkodowania dla Polski i ofiar Holokaustu – fundamentalne zasady


Polska może wystąpić o reparacje od Niemiec za II wojnę
światową. W USA pojawiają się inicjatywy dla zapewnienia zwrotu
własności odebranej ofiarom…


Jacek Sasin: reparacje z Niemiec to sprawa posłów, a nie rządu

Nie ma żadnej zmiany stanowiska polskiego rządu ws. reparacji -
zapewnił Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.






Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Kaczyński: "Nie zmieniamy

Kaczyński: "Nie zmieniamy stanowiska ws. reparacji"

Nie zmieniamy stanowiska w sprawie reparacji - oświadczył w czwartek prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Kaczyński, który w czwartek wziął udział w posiedzeniu senackiego klubu PiS, pytany przez dziennikarzy, czy Polska zmienia swoje stanowisko, jeśli chodzi o reparacje, powiedział: "Powiem krótko, nie zmieniamy".

Szef dyplomacji Jacek Czaputowicz, który w środę odbył wizytę w
Berlinie, opowiedział się na wspólnej konferencji prasowej z ministrem
spraw zagranicznych Niemiec Sigmarem Gabrielem za tym, by dyskusja na
temat reparacji wojennych była prowadzona na poziomie ekspertów. Ocenił
jednocześnie, że na obecnym etapie "nie jest to kwestia, która stanowi
jakiś balast w stosunkach między rządami".

Czaputowicz w wywiadzie dla "Die Welt", udzielonym w trakcie wizyty w
Berlinie, miał powiedzieć, że temat reparacji "nie istnieje" w
relacjach polsko-niemieckich. "Polskie społeczeństwo jednak potrzebuje
tej debaty" - podkreślił minister.

Podczas konwencji Zjednoczonej Prawicy w lipcu ub. roku, prezes PiS
wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za
gigantyczne straty wojenne, których - jak mówił - "tak naprawdę nie
odrobiliśmy do dziś".

Zespół parlamentarny pod kierownictwem posła PiS Arkadiusza
Mularczyka przygotowuje raport dotyczący wymiaru strat, jakie Polska
poniosła na skutek niemieckich działań wojennych. Mularczyk informował
niedawno, że zlecił przygotowanie pięciu kolejnych ekspertyz dotyczących
strat poniesionych przez Polskę podczas II wojny światowej. Ich celem
jest m.in. oszacowanie strat ludzkich i materialnych oraz utraconego
przez Polskę potencjału demograficznego.

Opinie mają zostać przygotowane przez przedstawicieli świata nauki z
kilku ośrodków akademickich, specjalizujących się w różnych dziedzinach,
m.in. historii gospodarczej RP, statystyce, demografii, czy ekonomii;
znajdą się wśród nich również rzeczoznawcy majątkowi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Niemcy złamali ustalenia

Niemcy złamali ustalenia dotyczące debaty z udziałem prezydentów Polski i Niemiec. Dlaczego? Bo nie spodobało im się wystąpienie Andrzeja Dudy na wspólnej konferencji prasowej z Frankiem-Walterem Steinmeierem! Doprowadziło to do tego, że Andrzej Duda musiał się zmierzyć z atakami na swoją osobę. Portal wPolityce.pl odsłania skandaliczne kulisy Forum Polsko-Niemieckiego.
Forum Polsko-Niemieckie, organizowane przez Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej, w dniach 22 i 23 października w Berlinie, miało być cyklem debat nad aktualnymi, i czasami trudnymi, wyzwaniami w relacjach między Berlinem a Warszawą. Debata prezydentów, Andrzeja Dudy i Franka-Waltera Steinmeiera na jego zakończenie miała dotyczyć spraw historycznych i omijać tematykę bieżącą. Okazją do tego było 100-lecie niepodległości Polski, do którego obaj prezydenci mieli symbolicznie nawiązać. Stało się inaczej.

Debata zamieniła się w „grillowanie” polskiej głowy państwa. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, strona niemiecka miała złamać ustalenia dotyczące debaty. Dlaczego? Bo nie spodobało jej się wystąpienie Andrzeja Dudy na wspólnej konferencji prasowej z Frankiem-Walterem Steinmeierem!

„Dociskanie” prezydenta RP podczas debaty miało więc być rodzajem zemsty za poruszenie przez niego na konferencji prasowej tak niewygodnych dla Berlina tematów, jak choćby Nord Stream 2 czy „dyktat mocarstw” w Europie.

Dziennikarka „Deutsche Welle” Rosalia Romaniec, która prowadziła debatę prezydencką ze strony niemieckiej, miała zostać wyznaczona do tej roli właśnie przez otoczenie prezydenta Farnka-Waltera Steinmeiera. Mimo jej wyjątkowo krytycznych poglądów na temat obecnych polskich władz. Była to decyzja świadoma.

Na dodatek osoby, które urządziły szopkę podczas uroczystego koncertu z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości w berlińskim Konzerthaus, w tym dziennikarka Ewa Wanat, także zostały zaproszone na uroczystość przez stronę niemiecką.

Narzuca się więc pytanie co strona niemiecka chciała osiągnąć traktując polskiego prezydenta w taki właśnie sposób? I co to mówi o stanie relacji polsko -niemieckich oraz stosunku Berlina do Warszawy. Czy to jeszcze protekcjonizm czy już pogarda?
https://wpolityce.pl/swiat/418308-niemcy-z-zemsty-doprowadzili-do-atakow...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

32. i dlatego Prezydent

"odpalił " im rteciowymi żarówkami"
przecież z Trzech firm zajmujących się produkcją "energooszczędnych" to niemiecka firma na tym rtęciowym byznesie wyszła na cało,ot podobnie jak slimak stał się rybą
Wrzask jaki zrobili doskonale świadczy o tym,że dostali celnie,a pancia Wanat,no cóż wstyd i żenada

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

33. ot "kóltura",

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/418007-znamy-kolejne-szczegoly-kodzia...

"Znamy kolejne szczegóły "kodziarskiej" prowokacji w Berlinie. W roli głównej Ewa Wanat i dwóch Niemców, w tle guma do żucia"

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

34. Na spotkanie z premierem

Na spotkanie z premierem Morawieckim kanclerz Merkel przyjedzie z 14 ministrami
https://www.tvp.info/39646608/na-spotkanie-z-premierem-morawieckim-kancl...
2 listopada do Polski przybędzie kanclerz Niemiec. Angela Merkel spotka się w Warszawie na konsultacjach międzyrządowych z premierem Mateuszem Morawieckim i jego ministrami. Jak ustalił portal tvp.info, na prośbę strony niemieckiej w spotkaniu weźmie udział 14 niemieckich ministrów, czyli praktycznie cały rząd Federalny Niemiec (15 ministrów).Ostatnia wizyta kanclerz Angeli Merkel w Polsce miała miejsce 19 marca. W trakcie jednodniowej wizyty kanclerz spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim. Była to druga – po Francji – wizyta zagraniczna Merkel od jej wybrania przez Bundestag na czwartą kadencję na stanowisko kanclerza Niemiec.

Spotkanie premierów Polski i Niemiec odbędzie się w ramach 15. polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych. Zazwyczaj przy takiej okazji kanclerz Niemiec zabiera ze sobą kilku ministrów. Jak dowiedział się portal tvp.info, tym razem przyjedzie prawie z całym rządem – z 14 z 15 ministrów.

Konsultacje międzyrządowe

Polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe odbywają się na przemian w obu krajach od 1997 r. Ostatnia, 14. runda konsultacji miała miejsce 21 czerwca 2016 r. w Berlinie. Polskę reprezentowało na niej 13 ministrów i pięciu sekretarzy lub podsekretarzy stanu, z premierem Beatą Szydło na czele.

Niemiecka reprezentacja pod przewodnictwem kanclerz Angeli Merkel miała w składzie 10 ministrów i sześciu sekretarzy stanu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Premier M. Morawiecki spotka

Premier M. Morawiecki spotka się w Warszawie z A. Merkel

Dzisiaj w Warszawie, w związku z polsko-niemieckimi konsultacjami
międzyrządowymi, z wizytą w Warszawie przebywać będzie kanclerz Niemiec
Angela Merkel, która spotka się z premierem Mateuszem Morawieckim.
Tematem rozmów będą stosunki bilateralne, polityka europejska,
energetyka oraz bezpieczeństwo.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Min. Finansów: Polska i

Min. Finansów: Polska i Niemcy podpisały deklarację ws. zwalczania szkodliwych praktyk podatkowych

Wspólną deklarację ws. zwalczania szkodliwych praktyk podatkowych
podpisali ministrowie finansów Polski i Niemiec Teresa Czerwińska i
Olaf Scholz - poinformował na Twitterze w piątek resort finansów.

Premier po polsko-niemieckich konsultacjach: Musimy wspólnie pracować nad wzmocnieniem UE

Zarówno Niemcy, jak i Polska, są świadome wyzwań, przed którymi
stoimy; musimy wspólnie pracować nad wzmocnieniem Unii, zarówno
zewnętrznie, jak i wewnętrznie - powiedział premier Mateusz Morawiecki
po piątkowych polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych w
Warszawie.

Morawiecki: „w stosunkach z Niemcami upominamy się o swoje”. Czyli o wrak i North Stream II.

W relacjach z Niemcami chcemy budować na tym co jest
solidne, dobre; jednocześnie upominamy się o swoje – powiedział premier
Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla TVP Info przed piątkowymi
polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi w Warszawie.

Morawiecki odnosząc się w rozmowie z TVP Info do stosunków na linii
Warszawa-Berlin przekonywał, że układają się one bardzo dobrze m.in. w
obszarze relacji gospodarczych, handlowych i inwestycyjnych. Jak mówił,
Polskę i Niemcy łączy też „wiele wspólnych interesów” dotyczących m.in.
Bałkanów Zachodnich, agresji Rosji na Ukrainę. Premier wyraził
jednocześnie „głęboką nadzieję”, że niezależnie od tego, jakie będą
zawirowania na niemieckiej scenie politycznej, nie nastąpi zmiana
stanowiska w tych sprawach, ponieważ „rzeczywiście stanowisko Niemiec
jest bardzo ważne dla całej UE”.

Premier zwrócił w tym kontekście uwagę na bardzo szeroką skalę
piątkowych konsultacji międzyrządowych, która świadczy – jego zdaniem –
„o tym, jak blisko państwa ze sobą współpracują”.

„Przyjeżdża kilkunastu ministrów konstytucyjnych. To są najszersze
konsultacje międzyrządowe, jakie kiedykolwiek się odbywały. Przynajmniej
ja nie pamiętam żadnych, a brałem udział w kilku, również z innymi
państwami. To jest dowód wagi Polski dla Niemiec” – przekonywał
Morawiecki. „Chcemy budować na tym, co jest solidne, dobre, a
jednocześnie upominamy się o swoje. Upominamy się o to, co przede
wszystkim Polsce się należy, ale też o należne nam miejsce w Unii
Europejskiej” – dodał szef rządu.

Zapowiedział, że Polska chce, aby w deklaracji polsko-niemieckiej
„ujęta została sprawa wraku, zwrotu naszego samolotu, który rozbił się
pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku”. „Chcemy, żeby to się znalazło w
deklaracji polsko-niemieckiej, żeby posłać sygnał w kierunku Rosji
również, że to jest stanowisko – ostatnio Zgromadzenie Rady Europy,
rezolucja w tej sprawie – to jest stanowisko, które podzielają właściwie
wszystkie kraje europejskie” – mówił Morawiecki.

W kontekście relacji polsko-niemieckich premier Morawiecki został
zapytany o temat gazociągu Nord Stream 2. „My bardzo jednoznacznie
pokazujemy, że Nord Stream nie służy Europie, że jest to gazociąg, który
dodatkowo uzależni Europę od rosyjskiego gazu” – powiedział szef rządu.
Jak dodał, być może Niemcy zaczęli też to rozumieć, ponieważ coraz
częściej mówią o budowie wielkiego terminala na Morzu Północnym, który –
jak zaznaczył premier – ma służyć jednocześnie zdywersyfikowaniu źródeł
dostaw gazu do Niemiec, a więc zmniejszeniu uzależnienia od Rosji. „To
jest to, co my robimy, nasz terminal im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego
właśnie temu ma służyć. Czyli Niemcy w tym kontekście poszli tym samym
tropem” – podkreślił Morawiecki.

Szef polskiego rządu został też zapytany jak ocenia relacje
polsko-rosyjskie. „Oczywiście nie oceniam ich dobrze, ale też widzę, że
rośnie wymiana handlowa pomiędzy naszymi krajami, to jest ważne. Czekamy
na bardzo poważne gesty ze strony rosyjskiej” – odpowiedział.

Premier zwracał też uwagę na umacniającą się – jego zdaniem – rolę
Polski w Unii Europejskiej. „Jesteśmy realnie coraz silniejszym
partnerem, zarówno ze względu na swoją siłę gospodarczą, jak i nasze
ogromne sukcesy w uszczelnianiu systemu podatkowego. To zostało tam
zauważone na bardzo wielu forach. Odzyskaliśmy też w polityce
zagranicznej naszą wewnętrzną sterowność – to od nas zależą kierunki
polityki zagranicznej” – przekonywał Morawiecki.

„Nie jesteśmy łódeczką przywiązaną do wielkich możnych tego świata,
tylko kierując się interesami polskimi i rozumiejąc realia geopolityki,
prowadzimy politykę polską, polską politykę zagraniczną w najlepszym
polskim interesie” – podkreślił.

Szef rządu mówił też o podstawowej – według Polski – roli polityki
spójności w ramach unijnego budżetu. Zapewnił, że Polska „bardzo mocno”
trzyma się tego stanowiska i będzie „bardzo mocno walczyć o to, żeby ten
przydział środków dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej był jak
największy”. Ponieważ zaś zatwierdzenie budżetu odbywa się na zasadzie
jednomyślności, to jego rząd na pewno wywalczy „bardzo dobry budżet dla
Polski i dla Europy Środkowej” – zapowiedział Morawiecki.

Premier był też pytany o zarzuty opozycji dotyczące wyprowadzania
Polski z UE przez rząd PiS. „Wręcz przeciwnie. My naszą pozycję w Unii
Europejskiej teraz umacniamy, bo Unia Europejska jest Unią twardej gry
interesów krajów członkowskich. My nie uważamy tak, jak nasi
poprzednicy, że poklepywanie po plecach i ustępowanie wszystkim to jest
realizacja interesów Polski” – zaznaczył polityk.

„My podkreślamy, że Unię Europejską musi przede wszystkim łączyć
polityka w zakresie rozwoju infrastruktury, nasza polityka Trójmorza,
czyli infrastruktura północ – południe, Via Carpatia, połączenia gazowe,
uniezależnienie od Rosji – to są cele twarde, cele, które my
realizujemy, a to, co udało nam się osiągnąć w zakresie dobrowolności
relokacji migrantów, uchodźców jest naszym wielkim sukcesem” – mówił
szef

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Premier: Polska i Niemcy

Premier: Polska i Niemcy muszą wspólnie pracować nad wzmocnieniem Unii
http://www.tvpparlament.pl/aktualnosci/premier-polska-i-niemcy-musza-wsp...

– Zarówno Niemcy, jak i Polska, są świadome wyzwań, przed którymi stoimy i dlatego musimy wspólnie pracować nad wzmocnieniem Unii, zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie – oświadczył szef polskiego rządu na wspólnej konferencji prasowej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Jak dodał, w ramach refleksji nad kwestiami dot. UE szefowie rządów Polski i Niemiec w coraz większym stopniu „mają wspólne zdanie (...) w tych tematach”.

Według Morawieckiego Polskę i Niemcy łączy podobne zdanie m.in. co do „zrównoważenia wydatków przyszłych w budżecie UE”.

Odniósł się także do Brexitu podkreślając, że w interesie Warszawy i Berlina „leży utrzymywanie silnych więzi politycznych i gospodarczych ze Zjednoczonym Królestwem” i że po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE powinna zostać wypracowana formuła „dobrej dalszej współpracy”.
Ścisła współpraca z USA

– Niemcy i Polska potwierdzają znaczenie ścisłej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, zarówno w ramach NATO, jak i w różnych obszarach geopolitycznych – powiedział premier Morawiecki.

– Ciągle wspólnie staramy się wzmacniać nasze wysiłki żeby zapewnić pokój, spokój, zmniejszać napięcia migracyjne, wzmacniać więzi euroatlantyckie. Wiadomo, że tutaj różne napięcia są kreowane – powiedział szef rządu.

– Bardzo nam zależy na tym, żeby ta wspólnota transatlantycka była naszym głównym obszarem, w którym dążymy do tego, żeby, poprzez siłę tej wspólnoty transatlantyckiej – NATO, UE doprowadzać do stabilizacji obszarów wokół nas i gwarantować pokój i spokój na naszych granicach – podkreślił Morawiecki.
„Morawiecki: ważne utrzymanie stabilnej sytuacji na Ukrainie, także w kontekście Nord Stream 2”

– Mamy podobne spojrzenie na bezprawną aneksję Krymu i celową destabilizację Ukrainy, razem wzywamy Rosję do przestrzegania prawa, uniwersalnych norm prawa międzynarodowego, w tym zasady integralności terytorialnej procesów demokratycznych i rządów prawa – powiedział Morawiecki.

– Tutaj podkreślamy jak ważne jest utrzymanie stabilnej sytuacji na Ukrainie, i też ważne jest to w kontekście Nord Stream 2 – dodał premier zaznaczając, że ta inwestycja „niestety może wypchnąć tranzyt gazu przez Ukrainę, który jest swojego rodzaju gwarancją przynajmniej względnego pokoju, przynamniej w tej części Ukrainy, gdzie jest ten pokój cały czas”.

Jak zaznaczył szef rządu, „jest to bardzo ważny obszar, który podkreślamy zarówno z punktu widzenia odejścia od uzależnienia się od rosyjskiego gazu, ale też w celach politycznych”. Morawiecki podkreślił, że Ukraina jest ważnym partnerem i dla Polski i dla Niemiec; wskazał, że warto wspierać ukraińskie reformy instytucji. „Dążymy, by UE rozwijała się jak najbardziej stabilnie”

– Potrafimy rozmawiać, rozmawiamy, zbliżamy nasze stanowiska i cieszę się, że Polska z Niemcami dąży do tego, żeby Unia Europejska rozwijała się jak najlepiej, jak najszybciej i jak najbardziej stabilnie – powiedział szef polskiego rządu.

Premier mówił na wspólnej konferencji z kanclerz Angelą Merkel, że „współpraca gospodarcza w Unii Europejskiej, która znajduje się na pewno w latach przełomu, wymaga dobrej kooperacji między Polską a Niemcami”.

– Mamy odejście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, mamy cały czas niski wzrost gospodarczy i napięcia finansowo-fiskalno-gospodarcze na południu Europy, mamy oczywiście, już nie w UE, ale za naszą wspólną granicą, niestabilną sytuację i agresję rosyjską – mówił szef polskiego rządu.

Dodał, że Polska i Niemcy wraz m.in. z Francją czy krajami skandynawskimi „dążą do stabilności w Unii Europejskiej, do tego, żebyśmy doprowadzili do rozwoju, który będzie służył wszystkim krajom UE”.

– Ogromna większość tematów dziś z panią kanclerz i podczas konsultacji międzyrządowych potwierdzają to, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby w odpowiedni sposób budować stabilność Europy przez zdarzenia gospodarcze, finansowe, budżet wspólny, budżet europejski, ale również, żeby wspólnie zaradzić tym tematom, które nie są takie łatwe i trochę inaczej patrzymy na nie w Berlinie, a inaczej w Warszawie – takie jak np. problemy z migracjami – powiedział Morawiecki.

– Potrafimy rozmawiać, rozmawiamy, zbliżamy nasze stanowiska i cieszę się, że Polska z Niemcami dąży do tego, żeby Unia Europejska rozwijała się jak najlepiej, jak najszybciej i jak najbardziej stabilnie – podkreślił. Merkel: Chcemy, żeby Ukraina pozostała ważnym krajem tranzytowym dla rosyjskiego gazu

– Mamy wspólny cel, żeby Ukraina pozostała ważnym krajem tranzytowym dla rosyjskiego gazu ziemnego, ponieważ jest to elementem bezpieczeństwa tego kraju – powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel po piątkowych polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych w Warszawie.

Szefowa niemieckiego rządu odniosła się m.in. do problematyki energii i bezpieczeństwa energetycznego. – Zadeklarowałam, że dywersyfikacja jest ważna i dlatego Niemcy przyspieszą swoje plany jeżeli chodzi o stworzenie terminalu LNG - tak, żeby móc wykorzystywać też inne źródła energii – powiedziała Merkel.

– Mamy też wspólny cel, żeby Ukraina, jako kraj tranzytowy dla rosyjskiego gazu ziemnego, pozostała ważna, ponieważ to jest też elementem bezpieczeństwa Ukrainy – dodała.

Niemiecka kanclerz zapewniła też, że Polska i Niemcy zgadzają się co do oceny Rosji oraz sytuacji na Ukrainie. Jak oceniła, nawiązując do swojej czwartkowej wizyty w Kijowie, na Ukrainie widoczna jest poprawa w dziedzinie demokratyzacji oraz zwalczania korupcji. – Z drugiej strony niestety mamy mało postępów jeżeli chodzi o realizację porozumień mińskich albo o Morze Azowskie – zastrzegła. Merkel: Chcemy, aby doszło do uporządkowanej procedury brexitu

– Chcemy, aby doszło do uporządkowanej procedury w ramach brexitu – powiedziała kanclerz Niemiec. Jak dodała, Polska i Niemcy chcą, żeby przyszłe relacje z Wielką Brytanią były dobre.

– Omówiliśmy kwestie europejskie. W najbliższych dniach chcemy, aby doszło do uporządkowanej procedury w ramach Brexitu. Potrzebujemy tutaj odpowiednich umów i podstaw przyszłych relacji. Polska i Niemcy chcą, żeby to były dobre relacje. Królestwo Wielkiej Brytanii występuje z Unii Europejskiej, ale pozostaje częścią Europy. W ramach tej Europy chcemy dobrze ze sobą współpracować – mówiła Merkel.

Kanclerz wskazała też, że podczas piątkowych rozmów poruszone zostały tematy gospodarcze. – Rozmawialiśmy o braku wykwalifikowanej siły roboczej. Rozmawialiby o współpracy regionalnej. Rozwialiśmy o ochronie klimatu, węglu i przejściu do odnawialnych źródeł energii – zaznaczyła.

Zdaniem Merkel „Polacy i Niemcy są dzisiaj dobrymi partnerami”. – Kooperacja gospodarcza jest bardzo duża – 110 mld euro obrotów handlowych to jest wyjątkowy wkład obu krajów – dodała. Morawiecki ws. Brexitu: Jesteśmy na dobrej drodze; Merkel: Dużo pracy przed nami

– Wierzę, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby osiągnąć porozumienie ws. Brexitu, ale na pewno nie będzie łatwo – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Kanclerz Niemiec Angela Merkel przyznała, że „jeszcze dużo pracy przed nami”, aby osiągnąć porozumienie między UE a Wielką Brytanią.

Podczas wspólnej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki i kanclerz Niemiec Angela Merkel zostali zapytani, jak oceniają aktualny stan negocjacji ws. Brexitu, czy uważają, że uda się wypracować porozumienie między UE i Wielką Brytanią przed końcem roku oraz czy polskie i niemieckie priorytety zostaną w tym porozumieniu zagwarantowane.

Merkel odpowiedziała: „Bardzo ściśle współpracujemy i też mamy zaufanie do (unijnego negocjatora wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty) Michela Barniera, jako tego, kto prowadzi negocjacje. Mamy tutaj te same interesy – chcemy dojść do porozumienia, wiemy, że mamy jeszcze dużo pracy przed nami i im szybciej tym lepiej, ale do ostatniej chwili będziemy się starali, żeby do takiego porozumienia doszło”. Z kolei Morawiecki powiedział: „Wierzę, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby to (porozumienie ws. Brexitu) osiągnąć, ale na pewno nie będzie łatwo”. Merkel: Życzyłabym sobie więcej spójności w dziedzinie polityki zagranicznej

– Życzyłabym sobie, żebyśmy mieli więcej spójności w dziedzinie polityki zagranicznej - powiedziała Angela Merkel, zapytana o to, jak widzi przyszłość UE i w którą stronę Unia powinna podążać.

Kanclerz Niemiec odpowiadając na pytanie zaznaczyła, że „Unia Europejska, jak widać, stoi przed wieloma wyzwaniami i UE powinna starać się o to, żeby mieć dobre relacje z państwami sąsiednimi, ale żeby również mówiła prawdę wtedy, gdy mamy na przykład naruszenia prawa międzynarodowego, tak jak w przypadku Rosji i Ukrainy”.

– Życzyłabym sobie, żebyśmy mieli więcej spójności w dziedzinie polityki zagranicznej. Na przykład jeśli chodzi o Rosję, to nam się udało, ale jeśli chodzi na przykład o nasze relacje z państwami afrykańskimi, to dopiero (je) wyrabiamy – oceniła Merkel. Dodała, że wymiana i polityka zagraniczna musi być prowadzona również z Chinami.

W ocenie kanclerz Niemiec „ponadto musimy zabiegać o to, abyśmy byli silni gospodarczo; do tego należą innowacje, nauka i badania”. – Tutaj Polska i Niemcy są tego samego zdania – powiedziała.
„Prawdopodobne, że Polska nie przystąpi do światowego paktu ws. migracji”

– Bardzo prawdopodobne, że Polska nie będzie częścią globalnego paktu ONZ w sprawie migracji; nasze zasady dotyczące ochrony granic i kontroli przepływu migracji są dla nas priorytetem – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

– Jest bardzo prawdopodobne, że, podobnie jak Austria, Republika Czeska i Stany Zjednoczone, nie będziemy też częścią oenzetowskiego Global Compact, oenzetowskiego, ponieważ uważamy, że tutaj nasze reguły, nasze suwerenne zasady dotyczące i ochrony granic i kontroli przepływu migracji są dla nas absolutnym priorytetem – powiedział szef rządu. Zadeklarował, że Polska na forum Rady Europejskiej chce przyczyniać się do zmniejszania napięć poprzez pomoc państwom na miejscu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. MSZ: XV Polsko-Niemieckie Konsultacje

MSZ informuje:

Kluczowe kwestie międzynarodowe, w tym polityka bezpieczeństwa, Brexit, Wspólne Ramy Finansowe oraz migracja były przedmiotem rozmów ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza z szefem niemieckiej dyplomacji Heiko Maasem.

Rozmówcy z satysfakcją odnotowali wznowienie po rocznej przerwie, spowodowanej wyborami w Niemczech, formatu regularnych polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych. Ministrowie byli zgodni, że ścisła współpraca polsko-niemiecka jest warunkiem niezbędnym dla przyszłości integracji europejskiej. - Polskę i Niemcy łączy wiele wspólnych poglądów w kwestiach polityki europejskiej, takich jak znaczenie wspólnego rynku, czterech swobód oraz zapewnienia konkurencyjności UE – podkreślił minister Czaputowicz.

W tym kontekście szefowie dyplomacji Polski i Niemiec przyjęli wspólną deklarację dotyczącą najważniejszych obszarów współpracy polsko-niemieckiej, potwierdzając wolę rozwijania relacji bilateralnych oraz w ramach partnerstwa w UE i NATO, a także w innych formatach, w tym w formacie Trójkąta Weimarskiego. Obie strony zobowiązały się ponadto do wzmacniania wielostronnego porządku międzynarodowego opartego na prawie, w szczególności do ścisłej współpracy w czasie wspólnego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w 2019 roku oraz na forum ONZ.

Przy okazji spotkania minister Czaputowicz przedstawił także polskie stanowisko ws. gazociągu Nord Stream 2, podkreślając znaczenie dywersyfikacji źródeł dostaw gazu do UE. Ponadto zaapelował o pożądane wypełnienie uzgodnionych na forum NATO kryteriów wydatków obronnych w celu poprawienia wyposażenia i wyszkolenia naszych wojsk, co leży w naszym wspólnym interesie.

Ministrowie dokonali również przeglądu stosunków dwustronnych. Szef polskiej dyplomacji wyraził zadowolenie z otwartości strony niemieckiej na ideę dialogu ekspertów obu krajów w sprawie reparacji i odszkodowań oraz zachęcił do kontynuacji takich debat. Obaj rozmówcy podkreślili znaczenie polsko-niemieckiego podręcznika do historii dla przezwyciężania asymetrii informacji o obu naszych krajach w podręcznikach szkolnych. - Zależy nam na podniesieniu wiedzy w Niemczech na temat polskiego męczeństwa w czasach II wojny światowej. Jesteśmy gotowi włączyć się w działania upamiętniające polskie ofiary, a także programy edukacyjne skierowane do młodego pokolenia – zauważył minister Czaputowicz. Wskazał ponadto na zainteresowanie opinii publicznej w Polsce inicjatywą wybudowania w Berlinie pomnika upamiętniającego polskie ofiary III Rzeszy. Poinformował także o planowanych działaniach strony polskiej w związku z przypadającą w 2019 roku 80-tą rocznicą wybuchu II wojny światowej.

W trakcie spotkania szef polskiego MSZ podkreślił również wagę, jaką strona polska przywiązuje do wznowienia rozmów w formacie Polsko-Niemieckiego Okrągłego Stołu. Przypomniał w tym kontekście o aktualności nierozwiązanych dotąd kwestii dotyczących Polonii i Polaków w Niemczech, tj. edukacji w języku polskim oraz dofinansowania remontu Domu Polskiego w Bochum.

Obaj rozmówcy podkreślili ponadto konieczność kontynuowania współpracy w formule Trójkąta Weimarskiego. Wskazali przy okazji, iż dobrym przykładem polsko-niemieckiego partnerstwa jest bliska współpracy obu państw w regionie Bałkanów Zachodnich w ramach Procesu Berlińskiego, którego szczyt odbędzie się w 2019 roku w Poznaniu.

Minister Jacek Czaputowicz otrzymał ponadto od szefa niemieckiej dyplomacji zaproszenie do Berlina, by tam jeszcze w bieżącym roku kontynuować rozmowy.


Apel o poszukiwanie polskich strat wojennych na terenie Niemiec

Współpraca
w poszukiwaniu polskich strat wojennych w dziedzinie kultury na terenie
Niemiec – to jeden z tematów rozmów ministrów Polski i Niemiec.
Spotkanie szefów resortów kultury obu państw odbyło się w ramach
konsultacji międzyrządowych przeprowadzonych w Kancelarii Prezesa Rady
Ministrów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Premier po polsko-niemieckich


Premier po polsko-niemieckich konsultacjach: Musimy wspólnie pracować nad wzmocnieniem UE

Zarówno
Niemcy, jak i Polska, są świadome wyzwań, przed którymi stoimy; musimy
wspólnie pracować nad wzmocnieniem Unii, zarówno zewnętrznie, jak i
wewnętrznie – powiedział premier Mateusz Morawiecki po piątkowych
polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych w Warszawie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl