Wywiady blogerów Blogmedia24.pl - Aleksander Ścios

avatar użytkownika Redakcja BM24

Aleksander Ścios udzielił wywiadu dla Redakcji Blogmedia24.pl. Odpowiedzi na nasze pytania są obszerne i treściwe, będą zamieszczane sukcesywnie na portalu. Dzisiaj część pierwsza. Zapraszamy na kolejne.

 

Redakcja Blogmedia24.pl:

1. Służby specjalne przedstawiane są jako ostoja demokracji lub diabelskie nasienie wpływające na bieg dziejów. Są przedstawiane krańcowo jeśli temat zaistnieje bo przecież wolą działać po cichu. Która postawa jest Panu bliższa? Kto rządzi Polską jeśli uznamy pewne rzeczy za co najmniej zastanawiające- zagadkowe śmierci, wypadki, trucizny, wszystko rodem z arsenału sowieckich czy rosyjskich służb...

Aleksander Ścios :

Służby specjalnie III RP nie są oczywiście ani „ostoją demokracji” ani „diabelskim nasieniem”. W krajach dojrzałej demokracji winny być sprawnym i wszechstronnym instrumentem, zapewniającym bezpieczeństwo państwa i obywateli. Tyle teoria, bowiem  w III RP służby nie pełniły i nigdy nie mogły pełnić takiej roli. Z dwóch, podstawowych powodów. Pierwszy wynikał z konsekwencji wyboru drogi „ustrojowej transformacji”. Państwo powstałe po 1989 roku przejęło całą spuściznę i tradycję  PRL-u, w tym kadry policji politycznej i jej model funkcjonowania. Ponieważ za sprawą Moskwy, na początku lat 80 powierzono ludziom służb rolę wykonawców procesu „transformacji”, (szczególna rola Kiszczaka i wojskowego wywiadu) wyłączając ich spod ideologicznej władzy partii komunistycznej, zachowali oni również swoje przywileje w III RP, stając się siłą, wokół której zbudowano patologiczny układ tego państwa
Drugim był fakt, że tzw służby specjalne PRL-u stanowiły integralny element megasłużb sowieckich i nigdy nie posiadały autonomii działania. Były zaledwie ekspozyturą służb ZSRR realizując interesy okupanta i strzegąc władzy namiestników na obszarze PRL-u. Działania ludzi policji politycznej nie miały zatem nic wspólnego z zadaniami wywiadów wolnego świata. Trudno byłoby wymagać od tej kadry, aby była strażnikiem interesów i bezpieczeństwa demokratycznego państwa.
Ta „pierworodna skaza”, już na starcie III RP przesądziła o jakości i roli służb. Byli esbecy aktywnie włączyli się  w życie polityczne i gospodarcze, inicjując lub wspierając szereg projektów służących ochronie ich interesów.
Oczywiście, nigdy nie zmierzali do bezpośredniego przejęcia władzy w państwie. Nie musieli tego czynić, skoro każda kolejna ekipa dbała o ich wpływy, a niektóre partie (PO) powstały z ich inspiracji. Stan posiadania zapewniali sobie lokując w grupie rządzącej tajnych współpracowników oraz przy pomocy metod operacyjnych, inspirując decydentów do obsadzania stanowisk „niezawodnymi” kandydatami. Istniejący obecnie układ oparty jest na zasadach symbiozy: ludzie służb pomagają politykom w zdobyciu i utrzymaniu władzy, w zamian mając zapewnioną bezkarność i nienaruszalność interesów. Postacią – symbolem tej symbiozy jest szef ABW: funkcjonariusz służb, członek Platformy, pracownik firm należących do oligarchów.
Dla ekipy Tuska, służby stanowią wręcz naturalne „zbrojne ramię”. Działania agentury medialnej oraz wielowątkowa osłona operacyjna (akcje przeciwko opozycji, likwidacja zagrożeń, prowokacje) mają zagwarantować grupie rządzącej trwanie przy władzy.

Redakcja Blogmedia24.pl:

2. Czy wg Pana  B. Komorowski jest rosyjskim agentem wpływu a Tusk niemieckim? Po co Niemcom zachodnie i północne ziemie polskie skoro nie potrafią sobie poradzić z NRD? A może chodzi o wypchnięcie nas na Wschód? Nie chcieliśmy iść z Hitlerem to pójdziemy teraz?

Aleksander Ścios :


Nie sądzę, żebyśmy mogli oceniać te postaci w kategoriach działań klasycznej agentury wpływu – czyli ludzi związanych z obcymi wywiadami. Na „ciążenia” obu polityków mają wpływ trzy czynniki: środowiska, z których się wywodzą, w tym kręgi znajomych, przyjaciół, interesy i układy, w których uczestniczą (niektóre o charakterze mogącym stwarzać pole do szantażu)  oraz rozliczne, prowincjonalne kompleksy, czyniące z nich niezwykle „plastyczny” i podatny na wpływy materiał. Zaznaczę, że w żadnym przypadku nie upatruję w tych postaciach faktycznych decydentów.
Kiedyś pewną grupę osób inspirujących działania Tuska czy Komorowskiego nazwałem „polityczną agenturą wpływu” i choć słowo agentura mogłoby sugerować działania obcych służb, w tym wypadku mamy do czynienia ze znacznie groźniejszym wrogiem wewnętrznym. Celem działań takiej agentury ( co upodabnia ją do klasycznej agentury wpływu) będzie zawsze destrukcja i demontaż państwa, a wcześniej - przejęcie kontroli nad jego strukturami.  Dlatego mamy obecnie do czynienia z sytuacją, gdy rząd III Rzeczpospolitej prowadzi działania przeciwko własnemu państwu..  Taktyka realizowana przez partię rządzącą zmierza do destabilizacji i dezintegracji państwa, do zrywania więzów społecznych i narodowych. Brutalizacja języka politycznego, tworzenie trwałych i coraz głębszych podziałów, walka z pamięcią narodową, niszczenie szkolnictwa i kultury, propagowanie zachowań antypaństwowych lub amoralnych – są zaledwie „fazą pierwszą” tego procesu dezintegracji.
Nietrudno się domyśleć, że Niemcy i Rosja – państwa zawsze wrogie wobec Polski znajdują w działaniach grupy rządzącej swoje własne cele i będą usilnie wspierały obecny układ. Postawa tych państw – ich roszczenia, ekspansja gospodarcza, fałszywa polityka historyczna – jest możliwa, ponieważ Polską rządzą ludzie, dla których suwerenność i niepodległość nie stanowią nadrzędnych wartości. Wbrew temu, co potocznie sądzimy, to nie „uwarunkowania międzynarodowe”, a słabość dzisiejszego państwa jest powodem naszej fatalnej pozycji w Europie.
Nie sądzę, by Niemcy chciały obecnie rozgrywać swoje interesy przeciwko Rosji. Istnieje niezwykle ważny, wspólny zamysł, który nazwałem „projektem Prusy Wschodnie”, polegający na uczynieniu z Kaliningradu - Królewca symbolu odbudowy relacji rosyjsko-niemieckich. Z wielu względów stanowi on większe zagrożenie, niż rosyjsko-niemiecki Nord Stream. Pierwszym wymogiem tego projektu jest otwarcie naszej granicy z Obwodem Kaliningradzkim, o co rząd Tuska niezwykle mocno zabiega na forum UE i co zapewne nastąpi podczas polskiej prezydencji. Projekt ten przyniesie również odbudowę wpływów niemieckich w Prusach Wschodnich i wzmocnienie (istniejących już tam) dążeń integracyjnych. Powrót do koncepcji Prus Wschodnich wywołałby zapewne konflikt polsko-niemiecki, przyjęty przez Kreml z zadowoleniem. Jeśli nawet dziś trudno sobie wyobrazić, by Niemcy wyrażali entuzjazm dla przyjęcia kilkuset tysięcy Rosjan, to dzięki otwarciu granicy z Polską, za kilka lub kilkanaście lat sprawa może wyglądać zupełnie inaczej. Przez ten okres, dzięki inwestycjom UE Obwód Kaliningradzki przekształci się w rodzaj „euroregionu” pod niemiecko-rosyjskim protektoratem. Pozostając oficjalnie pod władzą Rosji chłonąłby niemiecki kapitał, dając w zamian dostęp do rynku rosyjskiego i stając się głównym narzędziem w umacnianiu politycznego znaczenia Niemiec w tym regionie. Nie może zatem dziwić, że pomysł ten jest aktywnie wspierany przez związek „wypędzonych” z Prus Wschodnich i należy do priorytetów polityki Angeli Merkel
Rząd Tuska wspiera ten projekt, choć sprowadza on Polskę do roli „kraju tranzytowego”, a mówiąc dosadniej „trans-europejskiej wycieraczki” i stanowi dla nas śmiertelne zagrożenie –jak wszelkie koncepcje polityczne ustanawiające ścisłą współpracę na linii Moskwa-Berlin.

 

 

 

19 komentarzy

avatar użytkownika Kolęda-Zalewajka

1. Jetsem pełen podziwu

dla jasności wypowiedzi P. Aleksandra.
Dziękuję!

avatar użytkownika kazef

2. I to naprawdę już koniec?

Mam nadzieję, że to tylko I część...

avatar użytkownika Maryla

3. @kazef

przecież napisano, że to jest częśc pierwsza wywiadu :)

Prosze czytać i czekać na dalszy cią - a będzie jeszcze sporo do czytania.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Obok interwencji

to jest chyba sol nasza. A ja, jako ja, juz nie poamietam gdzie, radzilem mocno Panu Sciosowi, by zbieral teksty i wydawal jako ksiazki. On sie bardzo opieral. A ja radzilem, zeby zastosowac system przedplat itp. Nie lubie sie chwalic, ale tak wlasnie bylo. A osiagniec mam troche wiecej niz jedna zwykla rada na internecie.

avatar użytkownika kazef

5. @Maryla

No patrz jaka gapa ze mnie. Czekam zatem na kolejne dania

avatar użytkownika Maryla

6. "Obwód Kaliningradzki

"Obwód Kaliningradzki przekształci się w rodzaj „euroregionu” pod niemiecko-rosyjskim protektoratem"

słabo mi się robi, jak czytam wypowiedzi Halickiego i zadowoleniePutina:

Współpraca regionów Rosji i Polski umacnia wzajemne

zrozumienie między narodami i nadaje pozytywną dynamikę dwustronnym

stosunkom - napisał premier Rosji Władimir Putin w posłaniu do

uczestników Forum Regionów Rosji i Polski w Skołkowie pod Moskwą.

- Cieszy, że międzyregionalne więzy rosyjsko-polskie konsekwentnie się

rozwijają, wzbogacają się o nowe idee i wspólne projekty, wciągają w

swoją orbitę dziesiątki tysięcy obywateli obu krajów
- oznajmił Putin w

posłaniu, które zostało doczytane na Forum.

- Taka współpraca odgrywa zauważalna rolę w umacnianiu ducha zaufania i

wzajemnego zrozumienia między naszymi narodami i pod wieloma względami

nadaje pozytywną dynamikę współpracy - podkreślił rosyjski premier.

Jak zaznaczył, przed krajami stoją "ważne, pod wieloma względami

skomplikowane zadania - modernizacja narodowych gospodarek, zwiększenie

ich konkurencyjności oraz atrakcyjności inwestycyjnej".

W tym kontekście uznał za "w najwyższym stopniu pożądaną" tematykę

forum, które odbywa się po raz trzeci i tym razem jest poświęcone

stymulowaniu innowacji i nowych technologii.

W forum uczestniczy m.in. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

7. "Państwo powstałe po 1989

"Państwo powstałe po 1989 roku przejęło całą spuściznę i tradycję PRL-u, w tym kadry policji politycznej i jej model funkcjonowania" Celna uwaga. III RP to neoPRL a nie kontynuacja II.
W PRLU rozpuszczano mity o wszechmocnych służbach a partia i tak sterowała interesem. Może się wydawać, że wojskowi rządzili politykami z uwagi na lata 80.te i desanty ludzi nazywanych "obsługą karabinów spod Lenino", że trochę sparafrazuję H. Piecucha.
Dzisiaj jest podobnie. Służby mają swoich panów. A panowie są zależni od czynników zewnętrznych. Pewnie, są różne koterie, frakcje i grupy. I może dałoby się wyłowić czynnik patriotyczny- istniała przecież w PRLu konspira wojskowa- ale trzeba uważać, bo patriotyczny sztafaż może przysłonić realia. I ekran zapłonie :>
W przypadku pytania drugiego pojawia się kwestia, czy Rosja wytrwa tyle lat. Oba państwa zaborcze, bo nadal takie są, mają skonkretyzowane plany wobec Polski. Ich realizacja niekoniecznie musi się im udać, bo jednak są pewne czynniki wyższe nawet od mocarstwa europejskiego typu niemieckiego... Problem polega na tym, że Niemcy mogą swoją politykę realizować nawet i przez kilkadziesiąt lat. Efekty powoli widać (sprawa Królewca, Rosji czy ziem "zabranych"). Rosja jest o wiele bardziej niestabilna i kto wie, co będzie za dwa- pięć lat. Biorąc rzecz z punktu widzenia logiki, to właśnie Niemcy powinny stworzyć z Polski mocarstwo regionalne. My jesteśmy karmieni iluzją Friedmana, że tylko z USA będziemy rozdawać karty w Europie. To jest prawda ale nie cała. Podobnie jak przyszłość państwa izraelskiego. Od zawsze byliśmy państwem na wskroś zachodnim a jednocześnie pomostem między dwoma cywilizacjami. Nic nie stoi na przeszkodzie aby brać więcej fragmentów wschodnich w bieżących rozgrywkach. Punkt wyjścia- elity. Polskie elity i propolskie. Nie zaś antypolskie czy zakamuflowane w postaci "jajcarzy":
http://blogmedia24.pl/node/48956

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

8. słuzby specjalne a IPN

Służby specjalne, między innymi WSI, w bardzo poważny sposób wpływały na funkcjonowanie Instytutu Pamięci Narodowej – twierdzi Antoni Dudek. Więcej na ten temat w jego najnowszej książce "Instytut. Osobista historia IPN".
Zdaniem historyka, to właśnie wpływ służb specjalnych na działalność Instytutu jest do tej pory jednym z najmniej znanych elementów działania tej instytucji. - Podaję konkretne przykłady pewnych działań służb wobec Instytutu jak na przykład wprowadzanie w błąd władz IPNu, które jasno pokazują, że służby nie grały lojalnie wobec tej instytucji – mówi o swojej najnowszej publikacji.

Dodaje, że służby bardzo źle przyjęły powstanie Instytutu ponieważ ten przejął największe dobra służb, czyli archiwa. Dudek opisuje między innymi działania służb związane z aktami Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, które zostało zlikwidowane w 1954 roku. - Doszło, jeszcze za prezesury profesora Leona Kieresa, do poważnych nacisków jednego z wysokich funkcjonariuszy służb na członków Kolegium IPN, aby akta X departamentu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego nie zostały odtajnione i udostępnione historykom. Powodem miało być wykorzystywanie technik operacyjnych, które służby ciągle stosują - ta sytuacja miała miejsce w 2003 roku czyli blisko 50 lat po zlikwidowaniu MBP - podkreśla Antoni Dudek.

http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/dudek:_sluzby_wojskowe_naciskaly_na_i...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika wladysl

9. Znowu Dudek

i Paczkowski w mediach!
A ja nawet nie wiem jak Zyzak wygląda. Poleciałby na Paradowską z temi szponami czy nie.
Cenckiewicz owszem, z bezdebitu.

[czuję pismo nosem. Dudek na prezydenta IPN.]

avatar użytkownika Maryla

10. zaczyna się na ostro i bez owijania

Prof. Roman Kuźniar, w wywiadzie dla pisma "Polska Zbrojna" stwierdził, że nadszedł czas, by polskie władze opracowały nową strategię bezpieczeństwa. -

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polska-zmieni-strategie-rzad-jest-w-pulap...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Paliwo jądrowe

Paliwo jądrowe HEU,
zawierające wysoko wzbogacony uran, wypalone w reaktorach badawczych w
Świerku, wraca do Rosji, gdzie zostało wyprodukowane - poinformował
rzecznik Państwowej Agencji Atomistyki. Przewieziono już odpady z lat
1967-1995.

Rzecznik PAA dr Stanisław Latek wyjaśnił, że do 10 marca 2010 do Rosji
wróciło całe wypalone paliwo HEU pochodzące z eksploatacji reaktora Ewa w
latach 1967-1995 oraz około jednej czwartej wypalonego paliwa HEU z
reaktora Maria, eksploatowanego od 1974 do chwili obecnej, z przerwą na
modernizację w latach 1985-1993.



- Do końca bieżącego roku nastąpi wywóz całości dotąd wypalonego paliwa
HEU z reaktora MARIA. Paliwo wysoko wzbogacone, używane obecnie i w
najbliższych latach w reaktorze Maria w Świerku, zostanie przekazane do
Federacji Rosyjskiej do 2016 r. - dodał rzecznik.



Wywóz odpadów umożliwia podpisana we wrześniu ubiegłego roku umowa
między Polską a Federacją Rosyjską. Wypalone paliwo ma pozostać na
terenie Federacji Rosyjskiej na zawsze.



- Umowa ta jest elementem międzynarodowego programu zwrotu do kraju
producenta wypalonego paliwa jądrowego HEU z reaktorów badawczych z
wielu krajów, w ramach realizowanej wspólnie przez USA i Rosję
inicjatywy redukcji zagrożeń globalnych GTRI - wyjaśnił Latek.
"
http://finanse.wp.pl/kat,1342,title,Polska-oddaje-Rosji-wypalone-paliwo-...




W Dubnej była delegacja województwa mazowieckiego, m.in. marszałek Adam

Struzik. - Dubna to miasto, które ma dopiero 55 lat; główny ośrodek

jądrowy w Rosji - powiedział.

Jak dodał, współpraca polskich i rosyjskich naukowców w Dubnej na

wieloletnią tradycję. - Około 20 polskich uczonych na stale pracuje w

Dubnej, około 50 polskich naukowców i studentów ma tu okresowo staże lub

uczestniczy w prowadzonych w tym ośrodku badaniach
- powiedział

Struzik. Zaznaczył, że szczególne warte uwagi są prowadzone w Dubnej

badania nad nowoczesną terapią nowotworową.

- My w tej chwili inwestujemy w Świerku pieniądze europejskie w podobne

projekty. Chcemy tam też stworzyć park technologiczny; chodzi o to, aby

transferować wiedzę do produkcji czyli procesy innowacyjne. To samo

robią Rosjanie w Dubnej
- powiedział Struzik. Jego zdaniem, gdyby udało

się połączyć polskie i rosyjskie wysiłki w tym zakresie, to efekty

mogłyby być bardzo dobre.

- Nasz wkład roczny do Dubnej to 5 mln dolarów, dwie trzecie tej sumy

idzie na naukowców polskich, którzy pracują tam na stałe oraz na tych,

którzy przyjeżdżają, by robić tam konkretne badania - powiedział z kolei

marszałek Senatu."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. szczególowo w sprawie tutaj:

http://www.paa.gov.pl/?news=!20100311

Równolegle podjęto przygotowania do wywozu wypalonego paliwa do Federacji Rosyjskiej . W listopadzie 2007 roku Prezes Rady Ministrów powierzył międzyresortową koordynację przygotowań do tego wywozu Prezesowi Państwowej Agencji Atomistyki, wydając Zarządzenie Nr 132 w sprawie powołania Międzyresortowego Zespołu do spraw Koordynacji Zadań Związanych z Realizacją przez Rzeczpospolitą Polską "Międzynarodowego Programu Zwrotu Paliwa z Reaktorów Badawczych dostarczonego przez Rosję" związanego z programem ograniczenia zagrożeń globalnych (Global Threat Reduction Initiative - GTRI). Zespół działa pod przewodnictwem Prezesa PAA jako organ pomocniczy Prezesa Rady Ministrów, a w jego skład wchodzą przedstawiciele ministerstw: Gospodarki, Finansów, Infrastruktury, Spraw Zagranicznych i Skarbu Państwa wyznaczeni przez kierowników resortów. Zespół zajął się szczegółowym określeniem spraw i zadań związanych z wywozem wypalonego paliwa jądrowego, które musiały być rozstrzygnięte lub wykonane przed przygotowaniem i podpisaniem umów z Rosją, USA i ewentualnym krajem tranzytu, opracował zadania ze wskazaniem osób odpowiedzialnych za ich realizację, w tym - za współpracę ze strona amerykańską i ze strona rosyjską przy przygotowaniach technicznych (Ministerstwo Skarbu Państwa i Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Promieniotwórczych) oraz - za przygotowanie odpowiednich umów międzynarodowych (Ministerstwo Gospodarki i MSZ), przygotowanie i realizację transportu drogowego, kolejowego i morskiego (Ministerstwo Infrastruktury) oraz sprawy opłat i ceł (Ministerstwo Finansów). Do przewodniczącego i sekretarza Zespołu (PAA) należało monitorowanie przygotowań do realizacji wywozu wypalonego paliwa do Rosji. Realizacja całości przygotowań technicznych i logistycznych i bezpośrednia robocza współpraca ze stroną amerykańską i rosyjską należała do ZUOP.

Znaczące przyśpieszenie w załatwianiu spraw i realizacji zadań związanych z wywozem wypalonego paliwa nastąpiło latem 2009 roku. Częste spotkania wspomnianego Międzyresortowego Zespołu oraz liczne wystąpienia (w tym do Premiera RP) przewodniczącego Zespołu miały na celu doprowadzenie do podpisania umowy polsko-rosyjskiej, która warunkowała rozpoczęcie wywozu wypalonego paliwa jesienią 2009 roku. Termin wywozu był z kolei podyktowany dostępnością pojemników na paliwo, używanych w ustalonej kolejności przez wiele państw uczestniczących w Programie, oraz ostatecznym terminem zakończenia wywozu paliwa, ustalonym na koniec 2010 r. w Porozumieniu między Stanami Zjednoczonymi Ameryki a Federacją Rosyjską z 2004 r. w sprawie współpracy przy zwrocie do kraju producenta paliwa wypalonego w reaktorach badawczych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kajka

13. Maryla i Redakcja BM24 - wywiad

Bardzo dobra inicjatywa.

Tylko dlaczego wywiad z Aleksandrem Ściosem zniknął z SG?
Musiałam trochę się "natrudzić", aby go ponownie znależć.

avatar użytkownika Maryla

14. @kajka

zapraszam do wchodzenia na blog Redakcja Blogmedia - jutro będzie kolejna część wywiadu . Jak to mawia Bronisław - woda ma to do siebie, że spływa :) tak też nowe teksty zsuwają poprzednie w dół.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Koteusz

15. > Maryla

"nazwałem „projektem Prusy Wschodnie”, polegający na uczynieniu z Kaliningradu - Królewca symbolu odbudowy relacji rosyjsko-niemieckich"

Postaram się w międzyczasie coś wrzucić na ten temat. Muszę tylko odszukać tekst mego kolegi, z którym przed laty współpracowałem pisząc o Obwodzie Kaliningradzkim, a następnie tekst przepisać i wrzucić tutaj. Jeśli dobrze pamiętam, to tytuł nawiązywał coś do lotniskowca, którym ma się stać OK. Postaram się odnaleźć jeszcze dzisiaj, a jutro przepisać.

pozdr

Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Maryla

16. Koteuszu

zobacz tez materiały z Forum z Borusewiczem - zgroza ! My tu sobie podśmiechujki robilismy, a to wszystko jest realizowane od dawna, te spotkania z rządami i sejmami niemieckimi i szkolenia dla ambasadorów polskich przez Ławrowa - to sie dzieje i juz nawet tego nie ukrywają do końca.
Trzeba o tym pisac i pokazywac - kompleksowo.
Pozdro

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Koteusz

17. "zobacz tez materiały z Forum z Borusewiczem"

Zajrzę, ale dopiero jutro. O cholera, to już dziś! teraz zacząłem w papierach grzebać. A jak znajdę, to idę spać.

pozdr

Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Koteusz

18. poza tym sporo tego typu informacji o "współpracy regionów" ...

... jest także na stronach wojewody i marszałka województwa warmińsko-mazurskiego.

pozdr

Krzysztof Kotowski
avatar użytkownika Maryla

19. VI Forum Europa-Rosja Ich

VI Forum Europa-Rosja

Ich zdaniem "europejski wybór Rosji" można wspomóc, znosząc wizy dla jej obywateli.

Dwudniowe Forum zgromadziło ponad 200 uczestników z UE, Federacji Rosyjskiej, państw sąsiadujących oraz Stanów Zjednoczonych. Hasłem Forum jest - "Partnerstwo dla modernizacji".

Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki podkreślał w debacie "Unia Europejska i Rosja - kierunki polityki zagranicznej", że Europa nigdy nie była tak bezpieczna, wolna i rozwinięta jak obecnie. Zastrzegł jednak, że jest jeszcze dużo do zrobienia, bo np. na Białorusi nie ma w ogóle wolności.

Przekonywał, że rozumienie pojęcia demokracji powinno być takie same w różnych krajach i nie może być czegoś takiego jak demokracja europejska, polska czy rosyjska.

Ocenił, że jesteśmy na drodze budowania wspólnej Europy bez barier, bez wiz. -To jest nasz cel, nasze zadanie - oświadczył. Stwierdził, że dobrym testem zaufania w tej sprawie między UE a Rosją może być mały, bezwizowy ruch graniczny w Obwodzie Kaliningradzkim.

Halicki mówił też o konieczności zapewnienia dobrej atmosfery inwestycyjnej. Podkreślał, że inwestorzy powinni działać w oparciu o te same zasady w różnych krajach. Według niego działalność gospodarcza nie powinna być licencjonowana przez państwa, bo gospodarka potrzebuje wolności, a licencje to ograniczenia.

Dyrektor Komitetu "Rosja w Zjednoczonej Europie" Nadieżda Arbatowa podkreślała, że po kryzysie kaukaskim dwa lata temu doszło do zbliżenia Europy i Rosji. Tłumaczyła, że przyczyną tego zjawiska był kryzys finansowy, który uświadomił Kremlowi, że musi zmodernizować gospodarkę.

Według niej rosyjski rząd zdał sobie sprawę, że nie sposób się modernizować i jednocześnie pozostawać poza "zmodernizowanym światem", w którym jest UE, USA czy Japonia.

Arbatowa oceniła, że w najbardziej optymistycznym wariancie, jeśli polityka zmiany będzie w Rosji kontynuowana, a UE przezwycięży trudności, to stosunki między Brukselą a Moskwą mogą przejść do zupełnie innego etapu. Według niej niewykluczone byłoby np. wspólne zapobieganie konfliktom czy uczestnictwo w misjach pokojowych.

Jak wskazywała, dziś, w wielobiegunowym świecie, zarysowuje się tendencja do nowej dwubiegunowości, w którym nowymi centrami będą Chiny i USA. "Dlatego jest bardzo ważne, po której stronie będzie Rosja. To co może zrobić UE to wzmacnianie naszego wyboru europejskiego nie w sensie geograficznym, ale w sensie naszego rozwoju, bo to będzie odpowiadać interesom Europy i międzynarodowego bezpieczeństwa" - przekonywała rosyjska analityczka.

David Wayne z brytyjskiego parlamentu mówił, że Polska jest krajem, który doprowadził do zbliżenia z Rosją. Dodał, że w związku przejmowaniem sterów w UE istnieje możliwość, by Warszawa stała się liderem prowadzącym do lepszych stosunków między Brukselą a Moskwą.

Wiceszef senackiej komisji spraw zagranicznych Hiszpanii Luis Fraga wskazywał na wagę problemu wizowego w poprawie stosunków między UE a Rosją. - Im więcej Rosjan będzie jeździło do Europy, a Europejczyków do Rosji, tym będzie lepiej dla nas wszystkich - przekonywał.

Według niego ważne jest by w Rosji rozwijały się małe i średnie przedsiębiorstwa. Zaznaczył, że w kraju tym nie będzie wielu zachodnich inwestycji, jeśli nie będzie odpowiednich ram prawnych.

Były minister spraw zagranicznych Ukrainy Borys Tarasiuk ocenił jednak, że jest to fałszywy tok myślenia, bo Ukraina nie zastanawia się nad wyborem między Unią a Rosją, a raczej mówi "tak" i UE, i Rosji. Przekonywał, że Kijowowi zależy, aby relacje Brukseli z Moskwą były jak najlepsze.
PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl