Zybertowicz: Obudzono agentów-śpiochów (Tygodnik Solidarność)

avatar użytkownika Maryla

W funkcjonowaniu tajnych służb, szczególnie o wieloletniej tradycji, a służby Rosji mają tradycje nie tylko sowieckie, ale jeszcze carskiej Ochrany, istnieje taki typ agentury, jak agenci-śpiochy. Trzyma się ich w rezerwie na jakąś bardzo ważną sytuację. Duża ilość i silny rezonans głosów prorosyjskich obecnych w polskich mediach po katastrofie smoleńskiej sprawia wrażenie – mówię to jako obserwator bez dostępu do danych kontrwywiadu – jakby śpiochy zostały obudzone - z prof. Andrzejem Zybertowiczem, doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa państwa rozmawiaKrzysztof Świątek.

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika Andy-aandy

1. istnieje taki typ agentury, jak agenci-śpiochy.

Jak mówi Zybertowicz:

"istnieje taki typ agentury, jak agenci-śpiochy. Śpiochy trzyma się latami, a niekiedy nigdy nie 'odmraża'. Trzyma się ich w rezerwie na jakąś bardzo ważną sytuację. Duża ilość i silny rezonans głosów prorosyjskich obecnych w polskich mediach po katastrofie smoleńskiej sprawia wrażenie – mówię to jako obserwator bez dostępu do danych kontrwywiadu – jakby śpiochy zostały obudzone.

Gdyby tak było, powstaje pytanie: cóż tak nadzwyczajnego z punktu widzenia Rosji się wydarzyło, że obudzono śpiochy? Choćby z tego powodu hipotezę zamachu warto poważnie rozważyć. Bo jeśli nie było zamachu, to dlaczego uruchomiono by nadzwyczajne środki w przestrzeni komunikacji masowej?"

I tu trzeba szukać sprawców tego wyjątkowo promoskiewskiego szumu informacyjnego — zagłuszającego możliwości ujawnieja prawdy — jaki zaistniał po śmierci Prezydenta L. Kaczyńskiego w kwietniu ub.r.

 Andy — serendipity

avatar użytkownika barbarawitkowska

2. To chyba

najmądrzejszy człowiek w Polsce.

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Agenci wplywu:

Adam, Andrzej, Rafal, Bronislaw itd.

avatar użytkownika homo polacus

4. Z całym szacunkiem dla pana

Z całym szacunkiem dla pana profesora Zybertowicza, ale w niektórych fragmentach jego wypowiedzi zaskakują dziwne elementy dotyczące postaci Tuska.
W pewnym momencie profesor powołuje się na R.Ziemkiewicza, który to niejako nakreślił portret psychologiczny Tuska i mówi nam, że Tusk jest postacią słabego charakteru z czym ja się zgodzić nie mogę, bowiem Tusk jako destruktor i Polski i ktoś, kto nasz kraj doprowadził do ruiny w każdej sferze państwowego bytu, wykazał się w swoich działaniach determinacją, wielkim zaangażowaniem, co może wskazywać, że jest on jednak człowiekiem twardego charakteru.
Nazywając Tuska "zagubionym", profesor Zybertowicz nie wie co mówi.
Tak perfidnie wyrachowanego, cynicznego i brutalnego "polityka" Polska w swojej historii nie miała.
Czy pan profesor Zybertowicz uważa, że Tusk nie wie w jaki sposób zginął szef jego kancelarii-Michniewicz?
Czy Tusk nie wie, co wydarzyło się pod Smoleńskiem?
Czy Tusk nie wie, dlaczego zginął szyfrant Zielonka?
Czy zagubionym był człowiek, który swoją butą i ignorancją doprowadził do dekapitacji Piotra Stańczaka?
Mógłbym tu dużo przykładów wymieniać, ale wielu z nas je zna.
Odnoszę wrażenie, iż pan profesor mówi o innym Tusku, niż ten, którego ja znam.

avatar użytkownika ciociababcia

5. Pozwolę sobie na sprostowanie,

Cyt."- W trakcie debaty w sejmie premier powiedział: „Dla Polski lepiej znać prawdę i nie mieć wojny, niż nie znać prawdy i mieć wojnę”. Czy ceną prawdy mogła być w tym wypadku wojna?"

Zanotowałam : Dla Polski lepiej nie znać prawdy i nie mieć wojny, niż znać prawdę i mieć wojnę. (Nie wykluczam w tej chwili, że mogłam podczas debaty w Sejmie zasugerować się wewnętrznie).

Ponadto Tusk. Czy człowiek, który odczuwa ulgę po śmierci Rodzica nie jest zdeprawowany do" szpiku kości"?

ciociababcia

avatar użytkownika ciociababcia

6. Pozwolę sobie na sprostowanie,

Cyt."- W trakcie debaty w sejmie premier powiedział: „Dla Polski lepiej znać prawdę i nie mieć wojny, niż nie znać prawdy i mieć wojnę”. Czy ceną prawdy mogła być w tym wypadku wojna?"

Zanotowałam : Dla Polski lepiej nie znać prawdy i nie mieć wojny, niż znać prawdę i mieć wojnę. (Nie wykluczam w tej chwili, że mogłam podczas debaty w Sejmie zasugerować się wewnętrznie).

Ponadto Tusk. Czy człowiek, który odczuwa ulgę po śmierci Rodzica nie jest zdeprawowany do" szpiku kości"?

ciociababcia

avatar użytkownika gość z drogi

7. Ciociababcia,wszystko jasne

cynizm i pogarda dla tej mniejszej połowy
plus
wilcze oczy,pełne nienawiści
ot i wybrali nam młodzi dobrze wykształceni z dużych miast
nam i sobie na zgubę
serd pozdr
ps
może ktoś,kiedyś
pokusi się o jego rys psychologiczny,może doczekamy takiego Dnia ?

gość z drogi