Aby lepiej zrozumieć, co dzieje się w Libii, dlaczego jest tak , jak jest w Polsce. Model działania.

avatar użytkownika Maryla

Obserwujemy zupełnie nie zrozumiałą nie tylko dla czytelnika codziennej prasy, ale i dla większości analityków, nazwaną przez media "wiosną ludów", falę zamieszek  w Afryce. Destalibizacja kraju za krajem, odbywająca się według jednego wzorca, poprzez zwoływanie się ludzi przez internet, zmianę dotychczasowej władzy. Z jednym wyjątkiem - Libii. W Libii proces ten przebiegał na początku podobnie, teraztoczy się tam regularna wojna Libijczyków z rebeliantami.


Tylko w Libii zastosowano ingerencję z zewnątrz, udzielając wsparcia militarnego krajów NATO. Libia jest ostrzeliwana przez siły zbrojne NATO, a "rewolucjoniści"ani ich program, nie są znani nikomu poza wąskim gronem zaangażowanych w akcję militarną państw, które dostarczają  pomoc militarną i żywnościową rebeliantom.

W Libii toczy się regularna wojna sił libijskich z rebeliantami, wspieranymi z zewnatrz.

Libia: Kuwejt przekaże rebeliantom 177 mln dol.

4 kwietnia Kuwejt stał się drugim po Katarze państwem arabskim, które oficjalnie uznało Narodową Radę Libijską.

Abdel Dżalil oświadczył, że rebelianci otrzymali również broń od "przyjaciół i sojuszników", ale nie ujawnił, o jakie państwa bądź organizacje chodzi."

W tym samym czasie w Syrii dochodzi do masakry demonstrantów, którzy są ostrzeliwani przez siły rządowe i nic .... ani żaden kraj UE, ani USA nie wysyła wojsk na pomoc rebeliantom.

Syria: 120 ofiar zamieszek

Syryjska tajna policja aresztowała działaczy opozycji

 

 

Na portalu prisonplanet.pl opublikowano ważny artykuł, opisujący model działania dla wprowadzenia destablizacji w państwach w celu ich przejęcia. Polecam. Kopiuję tylko fragmenty, warto przeczytać całe opracowanie.

Przejęcie kraju. Jak to działa?

Model dezintegracji krajów wg podręczników KGB jest bardzo skutecznym narzędziem pozwalającym na przejmowanie kontroli nad krajami. Techniki te były używane na całym świecie z dużym powodzeniem. Zapoznanie się z tym modelem pozwala na świadomą ocenę stanu w jakim się znajduje nie tylko nasz kraj ale i każdy inny, oraz ocenić podatność krajów na rewolucję. Jest to bardzo istotne zagadnienie, ponieważ globaliści wykorzystują dokładnie ten sam model w dezintegrowaniu państw narodowych w jeden globalny system.

Ponad 80% funduszy na obalanie krajów nie jest skierowana na bezpośrednie działania militarne. Klasyczne szpiegostwo, rewolucje, militarne ofensywy zajmują jedynie około 15-20% budżetu. Największe środki idą na destabilizację kraju, przygotowanie gruntu pod rewolucję i zmianę władzy.

.."Cały proces dezintegracji jest dobrze widoczny gołym okiem, zmiany zachodzące w społeczeństwie są bezpośrednio odczuwalne przez większość społeczeństwa. Sabotażyści w tym systemie nie wysadzają mostów czy domów, nie zabijają ludzi itd. Sabotażystą może być student, aktor, reżyser, dziennikarz etc.

Aby proces infiltracji czy sabotażu miał możliwość zaistnieć państwo musi być państwem otwartym. Musi być otwarte na masową manipulację z zewnątrz. Państwa takie jak Japonia 100 lat temu czy blok komunistyczny były społecznościami zamkniętymi. Miały zamknięte granice dla zachodnich gazet, filmów, radia, towarów itd. Cel takiego zamknięcia był jeden, tj utrzymanie status quo, utrzymanie kultury, utrzymanie porządku publicznego.

Tak więc musi być uruchomiony schemat Nadawca -> Odbiorca. Globaliści proces ten utrzymują głównie poprzez fundacje na rzecz "wolności" (np. Fundacje G. Sorosa "for Open society", patrz Fundacja Batorego).
To pozwala na rozpoczęcie działań:



Jeżeli podstawowe założenie ”otwartego społeczeństwa jest spełnione” proces sabotażu może się rozpocząć. Przejęcie przechodzi przez cztery fazy:



Proces “demoralizacji” kraju. Trwa od 15 do 20 lat. Jest to okres tworzenia się kolejnego pokolenia/generacji “wyedukowanych” młodych ludzi."

 

Całość pod linkiem :

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/przejecie_kraju_jak_to,p1300811002

 

 

 

Etykietowanie:

31 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Dzisiejsza Wiosna Ludów w północnej afryce to nic nic innego jak spekulacyjne działania kapitału międzynarodowego kapitały ze stolicą w Wall Street.

Międzynarodowy kapitał w wiekszosci żydowski daży do kolejnej destabilizacji Świata, kryzysu a w konsekwencji dofinansowania banków przez narodowe kapitały.
Jedni muszą umierać z głodu by inni mogli opływać w złocie.

Córka Clintonów wyszła za mąż za syna amerykańskiego bankiera,Marca Mezvinsky'ego, Żyda z Ukrainy bądź Polski
Niech się żenią !

Problem w tym, ze ojciec pana młodego, Ed siedział w więzieniu za przekręty bankowe.

Młody Marc pracuje w Goldman Sachs.
Sachsowie finansowali zbrojenia Hitlera w III Rzeszy ! ! !

Pieniadze nie smierdzą

Goldman Sachs spekulował polską złotówka. Sam sie chwalił, ze zarobił wiecej niz przewidywał.
Dla Goldman Sachs pracował Kazimierz Marcinkiewicz

Dziennik Pl News
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/87447,oto-bank-ktory-gral-na...

"To bank inwestycyjny Goldman Sachs dokonywał transakcji obliczonych na spadek wartości złotego. Przyznał, że na osłabianiu walut z naszego regionu zarobił więcej niż zakładał. Chciał 6-procentowego zysku, a zarobił prawie 8 procent. W końcu uznał, że gra na dalsze spadki to za duże ryzyko".

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Unicorn

2. Sądzę, że w tej chwili

Sądzę, że w tej chwili największe zagrożenie stanowią dla nas Niemcy. Nie wiadomo, czy znowu nie wywołają z nami wojny...A propos Libii, gdzieś przeczytałem, że jest to jedyny kraj bez długu publicznego. To sporo tłumaczy, dlaczego się nim zajęto :>

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

3. Unicorn

Niemcy sa czwartą co do wielkości gospodarką światową. Historycznie zainteresowani dominacją w europie. Dal Polski zawsze było najkorzystniej, gdy Rosja z Niemcami wchodziła w konflikt interesów.
Na dzisiaj dzielili się zgodnie strefą wpływów w Polsce, ostatnio zaczyna zgrzytać i wypływać do mediów co nieco. Z tortu (Polski)zostały zbyt małe kąski, a może chodzi o te najwieksze części tortu?
Rosja była dotąd o krok za Niemcami, którzy od 2008 roku odbywaja regularne spotkanie z ministrami rządu Tuska. Ławrow odprawę dyplomacji zrobił dopiero w 2010 r. Po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

4. Z punktu widzenia Niemiec

Z punktu widzenia Niemiec doprowadziłbym do wojny Polski z Rosją, Białorusią czy Litwą aby jako 'sojusznik' wejść na tereny zachodnie. I nie wyjść. W myśl jednej z zasad wojen wchodzi się do gry albo jeśli przeciwnik zaczyna się reformować i jest chaos albo gdy jest bogaty i syty. Hitler trochę złamał zasady wchodząc do biednej sowieckiej Rosji ale to nie było do końca bezsensowne. Uprzedził sowiecki atak. Po co bogate Niemcy mają wchodzić do nibybiednej Polski, skoro lepiej jak Polska stanowi kordon przed Rosją? Odpowiedź jest względnie prosta. A po co na mapach znajdują się tereny pod "tymczasową" polską administracją a Polacy nie są mniejszością?
Jesteśmy teraz w sytuacji Gomułki, który był straszony przez Sowietów "Niemcem z NRFu".
Co ciekawe, w razie wojny, uważam, że ktoś by nam pomógł. Zgadnijcie, kto.
Generalnie, Niemcom TERAZ jest potrzebna silna Polska. I powinni ją zbroić.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

5. Rosji wojny nie wydamy, wręcz przeciwnie, ale podszczuwania

na linii Polska-Litwa i Polska-Białoruś trwają coraz intensywniej. Sikorski pracuje nad tym pełną parą. Jak na razie jedyny efekt to wydłużona droga Dziadzi i Komorowskiego do Smoleńska - nie dostali wizy od Łukaszenki, do piekieł przez Moskwę im było.

Co do Rosji - ZSRR sie odradza Великая Отечественная война

http://jedlicze.pl/node/2235

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Niemcy

Prof.
Kieżun: "W rekordowym tempie rośnie mocarstwowość Niemiec, które już są
4. potęgą świata i ściągają najlepszych specjalistów"

Głosi Pan pogląd, że Polska podlega rekolonizacji. Na czym ona polega, kto realizuje tę koncepcję i jakie będą jej skutki?

- Problem rekolonizacji znam o tyle dobrze, że przez 10 lat
prowadziłem jeden z największych programów ONZ modernizacji krajów
Afryki Centralnej. I miałem możliwość zorientowania się jak
wygląda polityka wielkiego kapitału w stosunku do dawnych krajów
kolonialnych. Kiedy stawały się wolne, z reguły odzyskiwały dostęp do
źródeł surowców, a także przedsiębiorstw znajdujących się wcześniej w
rękach kolonizatorów. W II połowie lat 80. rozpoczęła się olbrzymia
akcja rekolonizacji.
Kapitał międzynarodowy „oświadczył"
mieszkańcom Afryki: macie niepodległość, swoje państwa, natomiast my
wykupimy wasze przedsiębiorstwa, głównie zajmujące się eksploatacją
złóż minerałów, ale także uprawą kawy, herbaty czy egzotycznych owoców.
Wy będziecie prowadzić małe i średnie firmy, pracować na roli i
oczywiście kupować nasze towary, bo sami, niewiele produkując,
zostaniecie zmuszeni do importu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika barbarawitkowska

7. Z punktu widzenia Niemiec

korzystniej jest poczekać, aż Rosja zostanie wciągnięta poważnie w duży światowy konflikt i łyknąć za jednym zamachem pół obecnej Polski plus resztę Prus z Królewcem, ewentualnie część krajów nadbałtyckich. I pewnie , mimo pozorów będą w to grali, nie ma mowy o lojalnym sojuszu z Rosją. Wydaje mi się , że rosyjskie rakiety w Królewcu są właśnie na tę okoliczność. Co dla nas jest militarnie wcale nie bardziej optymistyczne.

avatar użytkownika Unicorn

8. Okupacja Polski i jej

Okupacja Polski i jej gospodarcze drenowanie było przez Niemców nazywane "niemieckim dziełem odbudowy." I każdy czyn narażający to "dzieło" na porażkę skazany był na karę śmierci. Oni nadal nas uważają za podludzi. Nie ma co się oszukiwać. Rosjanie dla odmiany uważają, że zdradziliśmy Słowian :>

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

9. kolonizacyjna praca Niemiec nie tylko gospodarka

polecam ten watek, to tylko wierzchołek góry, mały wycineczek, nie zapominajmy o podręczniku do historii niemieckim dla Polaków - w 2012 ma wejść do programu.
Bardzo cicho przy tym projekcie, nikt nawet nie mruknie w mediach.

Anda Rottenberg pracuje… "Polska-Niemcy. 1000 lat".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika barbarawitkowska

10. Dlatego

było mi niesmacznie, kiedy z takim hurraoptymizmem moi rodacy przyjęli rozwalenie muru berlińskiego, chociaż mur berliński obok akcji Wisła to jedyna decyzja, którą pośrednio była dla nas korzystna.
W uzupełnieniu tego , co napisałam wyżej nie zapominajmy, że wtedy ( ok. 1989r) padła rosyjska propozycja oddania Niemcom okręgu królewieckiego, o której dopiero teraz zaczęło się przebąkiwać.

avatar użytkownika triarius

11. +

!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Maryla

12. Terrorysta z Al-Kaidy

Terrorysta z Al-Kaidy pracował dla brytyjskiej tajnej służby wywiadowczej MI6 - pisze we wtorek "Guardian", powołując się na uzyskane dokumenty z Guantanamo - indywidualne charakterystyki 759 więźniów.
"Guardian" pisze, że ów terrorysta - Adil Hadi al-Dżazairi Bin Hamlili - który w 2002 roku w Pakistanie wysadził w powietrze luksusowy hotel i dwa chrześcijańskie kościoły, w latach 2003-2010 był przez Amerykanów przetrzymywany w Guantanamo, skąd odesłano go do jego ojczystej Algierii. Nie wiadomo, czy przebywa tam w areszcie, czy też wyszedł już na wolność.
Amerykańscy śledczy w Guantanamo byli przekonani, że w czasie, kiedy dokonywał zamachów w Pakistanie, był także informatorem wywiadu brytyjskiego i kanadyjskiego.

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika barbarawitkowska

14. A dzisiaj okazało się

że Kadafiemu pomagają polscy najemnicy, he, he

avatar użytkownika Maryla

15. mendrzec dla ubogich - kryj sie, kto może w Tunezji !


W przeddzień wyjazdu Wałęsy do Tunezji z misją MSZ były
prezydent Lech Wałęsa otrzymał dzisiaj w Warszawie Medal Euroatlantycki,
przyznany za działania na rzecz przyjęcia Polski do NATO i UE oraz za
krzewienie idei euroatylantyckiej.


Wałęsa dostał Medal Euroatlantycki

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

16. a, za krzewienie...

... kultury euroatlantyckiej... fakt, za to to mu się medal należy!

Wreszcie wiem, dlaczego faceta nikt nie jest w stanie zrozumieć - on po prostu cały czas gada po euroatlantycku.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Maryla

17. cierpiącej wskutek represji reżimu Muammara Kadafiego.

MSZ przeznaczyło na pomoc humanitarną dla Libii 1,5 mln złotych - poinformował resort na stronie internetowej. Pieniądze te zostaną przeznaczone na pomoc żywnościową, medyczną i ochronę ludności cywilnej.

- Ministerstwo Spraw Zagranicznych, mocą zarządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 27 kwietnia 2011 r., otrzymało z rezerwy budżetowej dodatkowe środki finansowe w wysokości 1,5 mln złotych, przeznaczone na pomoc humanitarną dla Libii - czytamy na stronie internetowej MSZ.

Resort podkreśla, że dzięki przyznanym środkom znacząco wzrośnie nasze zaangażowanie w działania humanitarne na rzecz ludności cywilnej cierpiącej wskutek represji reżimu Muammara Kadafiego.

Ministerstwo zwraca uwagę, że Polska aktywnie wspierała działania humanitarne na rzecz osób opuszczających Libię od początku konfliktu, na pograniczu libijsko-tunezyjskim i libijsko-egipskim. Jako przykład podaje m.in. wpłatę na początku marca 100 tys. dolarów na rzecz Biura Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców.

- Środki w wysokości 1,5 mln złotych pozwolą na wsparcie programów organizacji humanitarnych – UNHCR oraz UNICEF - działających w Libii w zakresie pomocy żywnościowej, medycznej i ochrony ludności cywilnej - podkreślono.

Kwota ta - w ramach oficjalnego apelu ONZ - ma zapewnić właściwą koordynację z innymi organizacjami zaangażowanymi w Libii oraz będzie sprzyjać realizacji pomocy zgodnie z podstawowymi zasadami humanitarnymi.

PAP

/ PAP

Przebywający z wizytą w Brukseli wojskowy przywódca libijskiego powstania, były szef MSW gen. Abd al-Fatah Junis zwrócił się w czwartek do Zachodu o dostarczenie śmigłowców i pocisków przeciwpancernych.

Nie otrzymaliśmy broni, której potrzebujemy - oświadczył gen. Junis. - Nie mówimy tu o lekkim uzbrojeniu, lecz o śmigłowcach Apache, rakietowych pociskach przeciwpancernych oraz okrętach uzbrojonych w torpedy - zaznaczył.

W zeszłym tygodniu Francja, Włochy i Wielka Brytania poinformowały, że wyślą swoich doradców wojskowych, którzy mają pomóc powstańcom w Bengazi. - Teraz łatwiej jest współpracować i ta współpraca jest bardziej skuteczna - podkreślił w Brukseli przedstawiciel libijskich powstańców.

NATO zamierza wysłać swego przedstawiciela do miasta libijskich rebeliantów, Bengazi, w celu nawiązania kontaktów politycznych z przeciwnikami Kadafiego. Sojusz chce też ustanowić punkt kontaktowy w Bengazi, by poprawić i wzmocnić relacje polityczne z Narodową Radą Libijską.

W niedzielę kierujący Radą Mustafa Abdel Dżalil oświadczył, że rebelianci otrzymali broń od "przyjaciół i sojuszników", ale nie ujawnił, o jakie państwa bądź organizacje chodzi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. pokażemy w Tunezji Wałęsę i powiemy, co mają robić - pani w tv

a Wałęsa:

.."Były polski prezydent ocenił, że Tunezja jest naprawdę w dobrym stanie. Faktycznie ślady rewolucji nie wszędzie są dostrzegalne. Poza centrum Tunisu, gdzie spotkać można pojazdy wojskowe i zasieki, nie widać niepokojów. Ludzie spacerują, piją herbatę w ogródkach przy ulicy, handlują."

.."Brak pracy dla młodzieży i innych to są problemy, ale one nie powinny być rozwiązywane kamieniami - mówił dziennikarzom Wałęsa. W czasie spotkania z członkami Wysokiej Instancji ds. Reform Politycznych oceniał, że przed Tunezyjczykami stoją zadania trudne, nawet trudniejsze niż te, z którymi musieli zmierzyć się Polacy podczas transformacji ustrojowej.

Przekonywał, że należy zablokować nadwyżki środków finansowych tym, którzy je mają, i skierować te pieniądze na tworzenie miejsc pracy. Jak mówił, należy wytłumaczyć tym, którzy pozornie by tracili, że w przeciwnym razie ich bogactwo zostanie pochłonięte przez rewolucję.

Mówił, że jako związkowiec martwi się tym, że nie dostrzega w nowych, tymczasowych strukturach kierujących Tunezją uczestnictwa związków zawodowych. Jak podkreślił, ludzie pracy są "największą bazą", a gdy nie biorą udziału w zmianach, mogą przestać je popierać.

Były prezydent radził też członkom tymczasowego parlamentu, by dopuścili do wyborów wszystkich (również tworzących poprzedni reżim). Wyjątek - według niego - powinny stanowić jedynie osoby wykluczone z elekcji przez sąd.

Wałęsa ocenił, że każdy, kto chciałby kandydować, powinien ujawnić, co robił w przeszłości, a na końcu to społeczeństwo zdecyduje, jakich chce mieć reprezentantów.

Wiceminister spraw zagranicznych Krzysztof Stanowski, który przebywa z Wałęsą w Tunezji, oceniał, że kraj ten przeszedł już z fazy protestu do fazy budowania. - Czekamy na wybory, czekamy na wybór konstytuanty, która przygotuje konstytucję. To pokazuje, że jest to kraj przygotowany do bardzo głębokiej zmiany - mówił dziennikarzom.

Poinformował też, że w czasie spotkania Wałęsy z tymczasowym prezydentem rozmawiano o potrzebach rynku pracy. Zaznaczył, że sukces to nie tylko wybory, ale zapewnienie miejsc pracy dla dobrze wyedukowanych ludzi, nie tylko w dużych miastach, ale też na prowincji.

Stanowski spotkał się w czwartek z sekretarzem stanu w MSZ Tunezji Romadhane Nouisserem oraz sekretarzem stanu we włoskim MSZ Stefanią Craxi. - Planujemy wizyty studyjne, wizyty ekspertów, ale też wizyty, przyjazdy stażowe do Polski, po to, żeby mogli zobaczyć, jak zostały pewne rozwiązania w Polsce wprowadzone, na pewno kwestie samorządu terytorialnego, reforma sądownictwa - zapowiadał kolejne działania naszego kraju wiceminister.

W skład delegacji, która jest w Tunezji, poza Wałęsą i Stanowskim wchodzą: były szef TK Jerzy Stępień, były działacz podziemnej Solidarności Zbigniew Janas, Dyrektor Państwowego Instytutu Spraw Międzynarodowych Marcin Zaborowski, europoseł Paweł Kowal i szef Fundacji Batorego Aleksander Smolar.

Delegacja weźmie jeszcze udział w Forum Realites, które organizuje jedna z głównych gazet tunezyjskich. Był prezydent wygłosi podczas tego spotkania wykład.

W piątek Wałęsa weźmie udział w spotkaniu organizowanym przez Arabską Ligę Praw Człowieka; po południu zje obiad z działaczami opozycji, przedstawicielami organizacji praw człowieka i partii politycznych. Były prezydent ma też w planach spotkanie w ministerstwie sprawiedliwości, a także wykład dla studentów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Soros wysłał delegacje do Tunezji, związki zawodowe nie chcą roz

Przedstawiciele tunezyjskich związków zawodowych jeszcze przed
przyjazdem Wałęsy do Tunezji sygnalizowali, że nie chcą się z nim
spotykać. Były prezydent mówił dziennikarzom, że uważają go za
manipulatora, jednak on postara się ich przekonać, że jest inaczej.

Będzie miał ku temu okazję w czasie zaplanowanej na piątkowy wieczór
debaty telewizyjnej z przedstawicielami organizacji pracowniczych.

- Związkowcy trzymają się trochę z boku. Uważają, że ludzie tacy jak ja
manipulują, a problem polega na tym, że my, którzy weszliśmy na drogę
polityczną mamy trochę inne informacje, takie, których oni nie mają, i
im się wydaje, że to jest manipulacja, co jest błędem. Trzeba zrobić
wszystko, żeby zaciągnąć związkowców tam, gdzie zapadają decyzje - mówił
dziennikarzom Wałęsa.

Szef Fundacji Batorego prof. Aleksander Smolar, który jest wraz z
polskim noblistą w Tunezji oceniał w rozmowie z PAP, że niechętna wobec
Wałęsy postawa może wynikać z tego, iż tunezyjskie związki nie chcą
podejmować się takiej roli, jaką wzięła na siebie Solidarność podczas
przemian w Polsce.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. zbyt wolno rozkręca się spirala terroru? za mało

trupów i zniszczeń? Trzeba dorzucić do pieca?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. po zabiciu Osamy przez Obamę - celowe szczucie na siebie

Powstaje fundacja autora karykatury Mahometa

Kurt Westergaard

Kurt
Westergaard, autor słynnej karykatury Mahometa z bombą w turbanie, chce
wesprzeć ideę wolności słowa. Dlatego też postanowił założyć własną
fundację.






Egipt: Koptowie oczekują wyciągnięcia odpowiedzialności

/

W
Kairze nie ustają protesty po wydarzeniach minionego weekendu, wciąż
usuwane są również zniszczenia, powstałe w czasie brutalnych zamieszek
wymierzonych w Koptów. W ich wyniku zabito 12 osób, a dwa kościoły
zostały spalone.



Muzułmanie? Nie lecą

/

Na
pokładzie samolotu linii Atlantic Southeast panikę wywołali dwaj
islamscy imamowie. Ich tradycyjne stroje islamskie wywołały strach
innych pasażerów. W rezultacie duchownym nie pozwolono na lot.






Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. REAKCJA TEL AWIWU NA

REAKCJA TEL AWIWU NA POROZUMIENIE FATAH-HAMAS

Bez pensji, bo Izrael zakręcił kurek

Bez pensji, bo Izrael zakręcił kurek

Po
zawieszeniu w ubiegłym tygodniu przekazywania funduszy władzom
palestyńskim przez Izrael, Autonomia Palestyńska nie będzie w...czytaj dalej »


JAK ZROBIĆ, ŻEBY BYŁO INACZEJ?

Najbiedniejsi radzą nad swym losem

Najbiedniejsi radzą nad swym losem

Ostrzeżeniami przed groźbą rosnących cen żywności i ropy na świecie rozpoczęła się w Stambule pięciodniowa konferencja ONZ,...czytaj dalej »


"NA SALI JEST OKOŁO 300 GWIAZDEK"

Dowódcy NATO ćwiczyli w Warszawie

Dowódcy NATO ćwiczyli w Warszawie

Najwyżsi
rangą wojskowi dowódcy NATO i szefowie sztabów generalnych państw
członkowskich spotkali się w poniedziałek w Warszawie...czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Znów straszą liczbą ludzi

Znów straszą liczbą ludzi

/

Fundusz
Ludnościowy ONZ opublikował prognozę, która przewiduje wzrost liczby
ludności na świecie do 9,31 mld w 2050 r. Zdaniem ekspertów należy więc
ograniczyć przyrost naturalny. Najlepiej przez aborcję i antykoncepcję.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

24. Co do Libii

Nikt nie mowi, bo o to chodzi - sam nie wiedzialem do niedawna - ze Kadafi zaproponowal stworzenie waluty afrykanskiej:
http://www.counterpunch.org/cockburn04152011.html

Kopiuje za ignacym nowopolskim:
http://ignacynowopolskiblog.salon24.pl/

Po krotce: Kadafi zaczął organizować nowa walutę i odrzucił uds i euro. wszystkie kraje Afryki zaakceptowały jego plan za wyjątkiem Republiki Południowej afryki. Sarkozy nazwał działania Kadafiego "zagrożeniem dla finansowego bezpieczeństwa ludzkości"!!!

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Maryla

26. instrukcja KGB

Opis KGB-owskich metod i taktyki stosowanych w wojnie informacyjnej. 1/7

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Rockefellerowie chcą



Rockefellerowie chcą walczyć z ociepleniem klimatu. "Mamy moralny obowiązek"

Rockefellerowie chcą walczyć z ociepleniem klimatu. "Mamy moralny obowiązek"

Fundacja Rockefellera, prowadzona przez spadkobierców
amerykańskich magnatów naftowych, ogłosiła, że zacznie pozbywać się...
czytaj dalej »

Fundacja Rockefellera, prowadzona przez
spadkobierców amerykańskich magnatów naftowych, ogłosiła, że zacznie
pozbywać się udziałów w przemyśle paliw kopalnych. Tą symboliczną
decyzją fundacja chce podkreślić, że przyłącza się do walki z
ociepleniem klimatu.
- Mamy moralny obowiązek, by chronić
naszą planetę - powiedziała cytowana w poniedziałkowym "Washington Post"
wchodząca w skład zarządu fundacji Valerie Rockefeller Wayne,
praprawnuczka naftowego magnata Johna D. Rockefellera, uważanego za
najbogatszego człowieka w historii. Gdyby żyli, to na pewno inwestowaliby dziś w alternatywne i odnawialne
źródła energii - powiedziała Wayne w niedzielę podczas marszu, jaki
odbył się w Nowym Jorku w związku z zaplanowanym na wtorek Szczytem
Klimatycznym ONZ. W szczycie weźmie udział ponad 120 przywódców różnych
krajów w tym prezydenci USA i Polski, Barack Obama i Bronisław
Komorowski. Celem jest przyspieszenie prac nad nowym międzynarodowym
porozumieniem, by obniżyć emisję CO2. Będzie to największe od szczytu w
Kopenhadze w 2009 roku tego typu spotkanie poświęcone ochronie klimatu.

Według
organizatorów w niedzielnym marszu wzięło udział 300 tys. osób
żądających od światowych liderów działań na rzecz ratowania planety.
Obok sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna w pochodzie uczestniczyły
też znane osobistości jak aktorzy Leonardo DiCaprio czy Mark Ruffalo
oraz miliarder, filantrop i ekolog, menedżer funduszu hedgingowego Tom
Steyer, a także Valerie Rockefeller Wayne z trójką swych dzieci.



Polski rynek energii jest racjonalny. Przede wszystkim dlatego,
że uniknęliśmy owczego pędu w kwestii wysokości wsparcia dla energetyki
odnawialnej. W wielu innych (...) »


Zdaniem wiceprezesa PGE, Niemcy zastanawiają się teraz jak powstały
problem rozwiązać i jak powiązać źródła odnawialne z krajowymi zasobami
surowców energetycznych, czyli węglem. Przy czym produkcja energii musi
być maksymalnie przyjazna dla środowiska, ale z uwzględnieniem
racjonalności ekonomicznej i kosztów energii elektrycznej dla klientów i
całej gospodarki.

- Biorąc pod uwagę postępującą globalizację
gospodarki, warto się zastanowić jak długo jeszcze europejska
gospodarka, która opiera się na eksporcie, będzie w stanie konkurować z
gospodarką Stanów Zjednoczonych napędzaną gazem i energią elektryczną
dwukrotnie tańszymi niż w UE
- zastanawia się Dariusz Marzec.

Wiceprezes
PGE przypomina, że podczas kryzysu w 2008 r. polski sektor finansowy
uniknął poważnych kłopotów. Problemów udało się uniknąć, ponieważ polski
sektor finansowy w stosunku do reszty świata charakteryzował się dużo
większym konserwatyzmem. Podobną sytuację obserwujemy dziś w sektorze
energetycznym, w którym dzięki racjonalnej polityce i rozumieniu roli i
znaczenia krajowych zasobów, nie doszło do przegrzania koniunktury.
Gdybyśmy bowiem postąpili tak jak Niemcy i wybudowali tysiące megawatów
elektrowni wiatrowych, to dziś energetyka byłaby w poważnych tarapatach,
a nasze rachunki za prąd istotnie wyższe.

- Ok. 60 proc. kosztów
energetyki konwencjonalnej stanowią koszty paliwa. Te 60 proc. kosztów
elektrowni przez następne 60 lat może pozostawać w polskim obiegu
gospodarczym. Lepiej jest zapłacić za paliwo polskiemu producentowi,
który daje zatrudnienie polskiemu pracownikowi, który wyda pensję w
polskim sklepie, niż płacić za paliwo importowane. Wtedy te pieniądze
zamiast naszą, wspomogą inną gospodarkę - podkreśla Dariusz Marzec.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. no i proszę, rezonatory w Polsce rezonują !

Instytutu Energetyki Odnawialnej ma sposób na niezależność energetyczną Polski

Instytutu Energetyki Odnawialnej podał listę narzędzi, które
mogą pomóc w uniezależnieniu się Polski od surowców z zagranicy.

Małe wiatraki, ogniwa słoneczne, pompy ciepła i kotły do spalania
biopaliwa. To tylko część narzędzi, które według Instytutu mogą pomóc w
uniezależnieniu się od surowców spoza Polski.

Prezes
Instytutu Grzegorz Wiśniewski mówi, że odnawialne źródła energii
ułatwiają uniezależnienie się od surowców spoza Polski, wiatr czy słońce
są dostępne w miejscu wytworzenia, w przydomowych ogródkach. Rozmówca
Informacyjnej Agencji Radiowej dodaje, że skorzysta na tym przyroda i
ochrona zdrowia.

Dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej w Ministerstwie
Gospodarski, Janusz Pilitowski powiedział, że każde takie dodatkowe
źródło ciepła czy prądu jest dobre. Urzędnik dodaje przy tym w rozmowie z
IAR, że każdy z użytkowników powinien sam przeprowadzić odpowiednie
obliczenia, sprawdzić czy taka inwestycja mu się opłaca i wtedy podjąć
decyzję.

Z badań PISM-u zaprezentowanych w sierpniu wynika, że jedna trzecia Polaków (34 procent) uważa, że państwo powinno rozwijać technologie oparte o odnawialne źródła energii. 58 procent Polaków twierdzi, że bezpieczeństwo energetyczne powinno być zwiększone poprzez rozwój odnawialnych źródeł energii.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Szczyt klimatyczny ONZ w

Szczyt klimatyczny ONZ w Nowym Jorku

W szczycie klimatycznym ONZ w Nowym Jorku weźmie udział
ponad 120 światowych przywódców. Polskę na spotkaniu reprezentuje
prezydent Bronisław Komorowski.

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon zaprosił światowych przywódców i
liderów z sektora finansów, biznesu oraz społeczeństwa obywatelskiego na
Szczyt Klimatyczny do Nowego Jorku. Celem spotkania jest przyspieszenie
prac nad nowym porozumieniem międzynarodowym dotyczącym obniżenia
emisji CO2. Prof. poseł Jan Szyszko, były minister środowiska mówi o
zakresie działań konwencji klimatycznej.

- Konwencja klimatyczna to jest zupełnie coś innego, niż pakiet
klimatyczno-energetyczny, który jest wprowadzany tutaj w Europie.
Konwencja klimatyczna stawia na dwa kierunki działań: redukcję emisji
dwutlenku węgla do atmosfery, a drugie działanie to jest możliwość
wykorzystania naturalnego pochłaniania dwutlenku węgla przez żywe
zespoły przyrodnicze. Jednym z takich pochłaniaczy jest m.in., sprawa
związana z odpowiednim użytkowaniem lasów. Lasy to ogromny magazyn
dwutlenku węgla, a ten traktowany tu jest jako gaz życia. Myślę, że te
dwie sprawy będą omawiane w Nowym Jorku. Po tym spotkaniu będą pewne
informacje co do tego, czy konwencja klimatyczna będzie nadal
funkcjonowała i w jakim zakresie
– powiedział prof. Jan Szyszko.

To pierwsze tego typu spotkanie od czasu konferencji klimatycznej w Kopenhadze w 2009 roku.

Energiewende groźne dla Polski

Wszyscy zapłacimy za przestawienie gospodarki niemieckiej na odnawialne źródła energii ostrzega dr Cezary Mech


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Inauguracja cyklu „Lekcja

Inauguracja cyklu „Lekcja przy Okrągłym Stole”

Jak się żyło w komunistycznej Polsce? Jak doszło do obrad Okrągłego
Stołu? Na te pytania odpowiedzi szukała dziś młodzież licealna w Pałacu
Prezydenckim. Lekcja z udziałem min. Macieja Klimczaka i doradcy Henryka
Wujca odbyła się przy historycznym stole.

Inauguracja cyklu „Lekcja przy Okrągłym Stole”


Przy historycznym meblu usiedli uczniowie z warszawskiego XXXVII
LO im. J. Dąbrowskiego wraz z nauczycielem Grzegorzem Trochimiakiem.
Lekcję poprowadziła Joanna Różycka z Fundacji Szumana – autorka
scenariusza.

 

Inauguracja cyklu „Lekcja przy Okrągłym Stole”

Cykl „Lekcja przy Okrągłym Stole” odbywa się w ramach obchodów 25-lecia polskiej wolności, we współpracy z Fundacją Schumana.


Spotkanie "Polski czerwiec ’89 jako impuls do przemian w regionie"

Spotkanie pt. "Polski czerwiec ’89 jako impuls do przemian w regionie" w Pałacu Prezydenckim

 

W Pałacu Prezydenckim odbyło się we wtorek spotkanie w ramach
programu School for Political Leaders of the Eastern Partnership z
udziałem Szefa KPRP i przedstawicieli z Ukrainy, Gruzji, Mołdawii i
Azerbejdżanu.

W Pałacu Prezydenckim odbyło się we wtorek spotkanie w ramach
 programu  School for Political Leaders of the Eastern Partnership,
którego celem jest wsparcie rozwoju społeczeństwa obywatelskiego,
tworzenie kapitału społecznego oraz silnej demokracji w krajach
Partnerstwa Wschodniego. W ramach projektu młodzi aktywiści biorą udział
w szkoleniach rozwijających ich zdolności liderskie, wizytach
studyjnych oraz wymianie dobrych praktyk.



Spotkanie pt. "Polski czerwiec ’89 jako impuls do przemian w regionie" w Pałacu Prezydenckim

 

W dyskusji w Pałacu Prezydenckim udział wzięli przedstawiciele
organizacji pozarządowych oraz osoby pretendujące do działalności w
kadrach publicznych z Ukrainy, Gruzji, Mołdawii i Azerbejdżanu.
Spotkaniu przewodniczył Szef Kancelarii Prezydenta RP Jacek Michałowski,
który w związku z obchodzoną w tym roku 25. rocznicą wolnych wyborów
mówił o drodze Polski do niezależności i samorządności. W obliczu
ostatnich wydarzeń na Ukrainie, istotne z punktu widzenia przybyłych
gości były zagadnienia związane z tym, jak Polska poradziła sobie z
demokratycznymi przemianami ustroju. Szef Kancelarii przywołał pięć
punktów, które prezydent Bronisław Komorowski uznał za priorytetowe dla
rozwoju i funkcjonowania Polski. Są to: bezpieczeństwo, konkurencyjna
gospodarka, rodzina, dobre prawo oraz nowoczesny patriotyzm. W swoim
wystąpieniu minister Michałowski podkreślił, iż największym problemem na
drodze do demokratyzacji Ukrainy jest wszechobecna korupcja,
działalność oligarchów oraz niewystarczające inwestycje w sektorze
małych i średnich przedsiębiorstw, ale przede wszystkim bezsilność wobec
nielegalnych procederów prowadząca do cichego przyzwalania na nie.

 

Program zorganizowany został pod patronatem honorowym Ministra
Spraw Zagranicznych oraz zrealizowany ze środków programu Wsparcie
Demokracji finansowanego w ramach programu polskiej współpracy
rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2014 r. oraz Ambasady
Stanów Zjednoczonych w Warszawie, we współpracy z organizacjami
partnerskimi: Europejskim Dialogiem z Ukrainy, Holenderskim Instytutem
Demokracji Wielopartyjnej - Reprezentacja na Kaukazie Południowym z
Gruzji, Krajową Radą Młodzieży z Mołdawii oraz Ruchem Pozytywna Zmiana z
Azerbejdżanu.



Rosyjski rząd chce ograniczyć udział zagranicznego kapitału w mediach

Od początku trzeciej kadencji prezydent Władimir Putin przekonuje, że
media z zagranicznym kapitałem i organizacje pozarządowe, korzystające z
zagranicznych grantów szkodzą interesom Rosji.
Już w 2012 roku, w kilka miesięcy po ponownym wyborze Putina na
prezydenta weszła w życie ustawa o „zagranicznych agentach”. Dokument
nałożył obowiązek specjalnej rejestracji, traktowany przez obrońców praw
człowieka jako piętnowanie, dla tych organizacji które korzystają z
nierosyjskich źródeł finansowania. Dziś Duma Państwowa niemalże
większością głosów przyjęła projekt ustawy ograniczający udział obcego
kapitału w mediach z 50 do 20 procent. W opinii niezależnych komentatorów, to kolejna próba zwiększenia przez
państwo kontroli nad środkami przekazu. Nowe przepisy, jeśli przejdą
całą ścieżkę legislacyjną zaczną obowiązywać od stycznia 2016 r. Do tego
czasu istniejące już koncerny medialne muszą zmienić swoją strukturę
kapitałową.

Świat niechętnie zrzuca się na walkę z ociepleniem klimatu. Francja obiecuje miliard dolarów

Świat niechętnie zrzuca się na walkę z ociepleniem klimatu. Francja obiecuje miliard dolarów

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun powiedział we wtorek,
że tylko nieliczne kraje zaoferowały fundusze Szczyt klimatyczny towarzyszący Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ, na które
przyjechało ponad 100 przywódców, stanowi forum do składania
niewiążących obietnic - pisze agencja Reutera. Został zwołany w celu
znalezienia podstaw dla nowego międzynarodowego traktatu w celu
przeciwdziałania zmianom klimatu.

Unia Europejska wystąpiła z propozycją ustanowienia specjalnych kwot
na lata po 2020 roku i zapowiedziała, że kraje członkowskie zmniejszą
emisję gazów cieplarnianych, tak aby ich poziom w 2030 roku spadł
poniżej 40 proc. poziomu z 1990 roku
. UE obiecała też wzrost wydajności
energetycznej o 30 proc. i wykorzystanie w ramach bloku 27 proc. energii
ze źródeł odnawialnych.

Prezydent Francji Francois Hollande
zapowiedział, że Francja da miliard dolarów na pomoc biednym krajom w
przystosowaniu się do ocieplenia się klimatu. - Francja wniesie miliard
dolarów w ciągu kilku najbliższych lat - powiedział.

Prezydent
Korei Południowej Park Geun-hye obiecała do 100 mln dolarów na pomoc w
problemach z globalnym ociepleniem. Z tej kwoty Korea Płd. już obecnie
płaci połowę na Zielony Fundusz Klimatyczny (Green Climate Fund - GCF),
którego sekretariat ma siedzibę pod Seulem.Kraje rozwijające się wzywały do ustanowienia w ramach GCF docelowego pułapu 15 mld dolarów w 2014 roku.

Reuters
przypomina, że niemiecka kanclerz Angela Merkel była jedyną
przywódczynią, która już w lipcu obiecała dużą wpłatę - miliard dolarów w
ciągu czterech lat.

Jak podał Bank Światowy, przed Niemcami, Francją i Koreą Płd. obietnice wpłat na GCF na sumę 55 mln dol. złożyło 12 państw.

Źródła prywatne i publiczne

Kraje
uprzemysłowione ustaliły w 2009 roku, że na pomoc biednym krajom w
przystosowaniu się do zmian klimatu potrzeba 100 mld dolarów, na co
składać się mają środki ze źródeł prywatnych i publicznych.

Inne
kraje, jak Chile, obecne na jednodniowym szczycie w Nowym Jorku,
obiecały redukcję emisji gazów cieplarnianych do 2020 roku. Natomiast
prezydent Wenezueli Nicolas Maduro wykorzystał szczyt jako okazję do
napiętnowania "zanieczyszczających potęg", które "wyrządzają zło na
skalę planety", a potem chcą pozbyć się odpowiedzialności i
przehandlować ją drogą barteru.

 


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Dawid

Dawid Warszawski

Muzułmańska wojna 30-letnia dopiero się zaczyna

Gdyby Amerykanie wsparli nalotami syryjskich powstańców już na początku
wojny domowej, zapewniając im zwycięstwo nad dyktaturą Baszara al-Asada,
być może dziś gazety pisałyby o Syrii jak o Libii - jako o państwie
upadłym, rozdartym niekończącą się wojną domową, eksportującym broń i
terroryzm.

Gdyby natomiast trzy lata temu Amerykanie nie pomogli libijskim
powstańcom, być może dziś media pisałyby o Libii jak o Syrii: "Jest
ryzyko, że dokonując nalotów na pozycje islamistów, Waszyngton
zagwarantował zwycięstwo dyktatury w krwawej wojnie domowej".

Amerykańskie interwencje nie mają dobrej prasy - nie bez powodu.

Może więc lepiej nie interweniować w ogóle? Nie licząc sporadycznych ataków z dronów, USA
odpuściły sobie w ogóle wojnę domową w Jemenie - mimo bezpośredniego
zagrożenia dla USA atakami terrorystycznymi stamtąd organizowanymi. Nie
wydaje się, by wiele to zmieniło. Wprawdzie szyiccy powstańcy Houthi
zdobyli w tych dniach stolicę Sanę, ale trudno ich uznać za lepszych czy
gorszych od obalonego rządu - a z punktu widzenia Zachodu liczy się
tylko to, że nienawidzą oni sunnickiej Al-Kaidy. Nienawidzą wprawdzie
też sąsiedniej, nie mniej sunnickiej Arabii Saudyjskiej, która jest
sojusznikiem USA - ale Amerykanie nie zamierzają wspierać swych
sojuszników na każdym froncie. Zresztą saudyjscy sojusznicy też nie
zamierzają się we wszystkim zgadzać z Waszyngtonem: amerykańską krytykę
wojskowego zamachu stanu w Egipcie Rijad uznał za akt skrajnej
nielojalności. Egipskie Bractwo Muzułmańskie, którego rządy generał Sisi
obalił, to dla Saudyjczyków wróg równy kalifatowi.

Zaś w
obliczu kalifatu, mordującego szyitów, lecz deklarującego zarazem wolę
obalenia dynastii Saudów (lotnictwo saudyjskie w odpowiedzi wzięło
udział w nalotach w Syrii), Iran jawi się w Rijadzie jako mniej
straszny. Podczas sesji ONZ w Nowym Jorku doszło do pierwszego od lat
spotkania szefów MSZ Iranu i Arabii Saudyjskiej; Irańczyk Dżawad Zarif
już mówi o "otwarciu nowej strony" wzajemnych stosunków. W praktyce może
to znaczyć, że Rijad mniej będzie naciskał na Stany Zjednoczone, by
zlikwidowały irański program atomowy.

Zresztą
determinacja samych Amerykanów w zwalczaniu tego programu też będzie
maleć - od tego bowiem Iran uzależnia zgodę na współpracę w walce z
kalifatem. Na razie Teheran może nie robić nic i z bezpiecznego dystansu
przyglądać się, jak jego amerykańscy wrogowie likwidują jego wrogów z
kalifatu. Także Asad, którego USA chciały obalić, z zadowoleniem może
uznać, że amerykańskie lotnictwo stało się jego podwykonawcą w tej
wojnie. Zbombardowane pozycje wojsk kalifatu zajmie w końcu przecież
jego własna armia, a nie umiarkowani powstańcy syryjscy: tych islamiści
już dawno wymordowali.

Amerykańskie naloty starannie
ominęły region Kobane, gdzie kalifat szturmuje pozycje Kurdów
syryjskich, skłaniając ponad sto tysięcy ludzi do ucieczki do Turcji, i
tak już przytłoczonej syryjskim exodusem. Turcja
wcześniej odmówiła udziału zbrojnego w antykalifatowej koalicji, a
nawet korzystania z amerykańskiej bazy w Incirlik, bo obalenie Asada
pozostaje dla Ankary priorytetem. USA odpłacają pięknym za nadobne.
Płacą Kurdowie - ale oni i tak w końcu zawsze płacą.

Z
odtrąbieniem zwycięstwa nad kalifatem należy jeszcze poczekać: po
sześciu tygodniach nalotów USA w Iraku ofensywa jego wojsk na Kurdystan
została wprawdzie odparta, lecz na reszcie zdobytych terytoriów
przywódca kalifatu Al-Bagdadi panuje niepodzielnie - wojska kurdyjskie
nie opuszczają granic swego regionu, zaś armia iracka nie istnieje.


Zresztą kalifat to pojęcie nie tylko geograficzne, lecz także
ideologiczne: grupa terrorystów w Algierii, która okrzyknęła się
"województwem kalifatu", porwała właśnie, na apel rzecznika
Al-Bagdadiego, francuskiego alpinistę. Tylko czekać, aż kolejne
województwa ujawnią się na Synaju - gdzie od noży islamistów już i tak,
jak najdosłowniej, padają głowy - i na egipskim pograniczu z Libią.

Muzułmańska wojna trzydziestoletnia dopiero się zaczyna.



Syria: Niezidentyfikowane bombardowania, islamiści zaciskają pierścień. Dramat Kurdów z Ajn al-Arab


Wcześniej tego samego dnia Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka
informowało, że niezidentyfikowane samoloty lecące znad Turcji dokonały
nalotu na pozycje IS wokół Ajn al-Arab. Jednak żadne źródło nie
potwierdziło tych doniesień, a strona turecka zaprzeczyła, jakoby jej
przestrzeń powietrzna i amerykańska baza na południu kraju były
wykorzystane do ataku.

Exodus z Ajn al-Arab
We wtorek Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców
(UNHCR) ostrzegał, że postępująca ofensywa IS może zmusić do ucieczki
wszystkich 400 tysięcy mieszkańców Ajn al-Arab. ONZ podkreśliła, że jest
przygotowana na taki scenariusz. Do wtorku do pobliskiej Turcji uciekło
około 138 tysięcy.

Do tej pory dżihadyści zajęli ponad 100 wiosek otaczających Ajn al-Arab w
operacji zbrojnej, która rozpoczęła się 15 września. Zajęcie miasta
dałoby IS kontrolę nad ciągłym pasem terytorium na znacznej części
granicy syryjsko-tureckiej, zbliżyłoby ich też do pozostałych
kurdyjskich regionów w Syrii.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl