Jeszcze nie przebrzmiały słowa J.Kaczyńskiego a już zaczęła się jazda bez trzymanki...

avatar użytkownika Goethe

Rozpoczęło TVP Info... najpierw fragmenty przemówienia i już w studio zaproszone autorytety...

Dzielą i tłumaczą motłochowi  jak ma interpretować słowa J.Kaczyńskiego.

Ano Jarek już dzieli Polaków, już odmawia prawa głosu drugiej stronie...

a stwierdzenie "Polska mus być Nasza" zostało natychmiast skwitowane stwierdzeniem - czyli czyja?  z sugestią oczywistą... no cóż, tylko czekali na te przemówienie by rozpocząć nagonkę pod hasłem WYBORY! Jarosław rozpoczął kampanie i wykorzystuje rocznicę!...

Czyli standard... PO i Tuskowo-Komoruskich...

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Goethe

;) nikt nie przebije Michalaka w Loży prasowej u Łaszczowej z TVN24
Nie wiem, co go napędza, może najarał się legalnie przed wejściem na wizję?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Goethe

2. Maryla

Dobre... powinni Go sprawdzić na obecność... pzdr.

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika basket

3. Nikt i nic

nie przebije felietonu skretyniałego Lisa pt "Dość! Ani kroku dalej". Już sam tytuł jaki wymyślił ten
dupek, wystarczy...

basket

avatar użytkownika Selka

4. I bardzo dobrze - niech sie pienią!

przecież J.K. wie, dlaczego pozwolił sobie użyć otwarcie takiego sformułowania, które większość myślących ma w głowie od dawna!
A to, ze ujadają?
Rety! A CÓŻ IM POZOSTAŁO?
Mają jakiekolwiek argumenty, poza politpoprawnym bełkotem?
Przebieg tych uroczystości - ci liczni zgromadzeni - w wielu miastach Polski, ten pokłon składany przez TŁUM premierowi Kaczyńskiemu - czy ONI mają cokolwiek równoważącego po swojej stronie? Poza zmarnowaniem obrazu i pozycji Polski? Poza wasalstwem?
Czy jeszcze tylko tupet i strach? Mają tylko...siłę. Siłę państwa, które jest RÓWNIEŻ - a może przede wszystkim - NASZE, POLAKÓW!!!

Jak szczekają - to znaczy, że jest o co! I tak trzymać!

Selka

avatar użytkownika Goethe

5. To fakt ..

Przeliczyli się. Liczyli na zmęczenie tematem i zniechęcenie społeczeństwa, a tu na odwrót...
Pewnie gdyby wiedzieli to by uruchomili Tarasowców... a tak tylko im szczekanie POzostało
i nędzny plakat Ruchu Palikota...mam dość jadę na grilla czy coś w tym sensie... co spowodowało tylko ośmieszenie się w opinii publicznej.
Ale dzień jeszcze się nie skończył...i trzeba jednak euforię zostawić na później
Jest realna groźba incydentów w czasie przemarszu po Mszy Św. - skoro nawet nie zważali na immunitet poselski.

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Maryla

6. Zostawmy ich z ich strachem

to bardzo mocno zabrzmiało dla tych wszystkich zastrachanych celebrytów.

Im sie wciąz wydaje, że sprawują rząd dusz, bo mają media.

Dzisiaj się przekonali do końca, że nie mają nam nic do przekazania, ani do narzucenia.

Zostali ze swoim strachem, który czuć było już miesiąc wczesniej i zasmradzał nam powietrze cały czas.

Zadne celebryty z tytułami czy by bez, nie maja nas nas żadnego wpływu. To obca tkanka.
My mamy własne elity.

Dzisiaj to tez było widac w całej Polsce, nie tylko w Warszawie. Mamy też swoich kapłanów, co tez dzisiaj zobaczyli.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

7. "psy szczekają,karawana idzie dalej/do Celu/

lisy'czarki i im podobni
niech się pienią.........i Dobrze.......niech BOLI.

gość z drogi

avatar użytkownika Unicorn

8. http://chris1991.salon24.pl/2

http://chris1991.salon24.pl/293972,kariery-w-ii-rp
Kariery II RP :)
"Wyobraźmy sobie, iż II wojna światowa nie wybucha i nadal jest II RP. Kim byliby w niej niektórzy obecni celebryci i politycy?
Adam Szechter został członkiem Komunistycznej Partii Polski, aresztowany za „"próbę zmiany przemocą ustroju Państwa Polskiego i zastąpienia go ustrojem komunistycznym”, skazany na 8 lat więzienia, karę odbywał w więzieniu na Świętym Krzyżu. Po odbyciu kary wyjechał do Palestyny, gdzie z Heleną Chaber, Janem Grossem, Sewerynem Blumsztajnem i Ernestem Wilkierem założył gazetę „Nowy Przegląd”, która nawoływała do wprowadzenia ustroju komunistycznego w Palestynie. Gazeta została przez władze zamknięta, a członkowie redakcji aresztowani. Obecnie oczekują w więzieniu na proces.

Jerzy Urbach wyjechał do Palestyny, gdzie zaczął wydawać pornograficzne pismo. Wkrótce został jednak aresztowany i skazany na kilkuletnie więzienie za deprawowanie nieletnich. Obecnie przebywa w jednym z kibuców.

Monika Olejnik została szefową skupu surowców wtórnych w Łomiankach.

Tomasz Lis jest gazeciarzem w Bydgoszczy. W wolnych chwilach rysuje graffitti na murach cmentarnych.

Janina Paradowska pracuje w szalecie publicznym w Nowej Hucie, jest też aktywną działaczką prokomunistycznych związków zawodowych.

Jakub Wojewódzki i Michał Figurski zostali gwiazdami filmów produkowanych przez Frau Orlovsky.

Andrzej Wajda sprzedawał oleodruki na jarmarkach, potem z żona Krystyną założył wędrowny teatrzyk kukiełkowy. Obecnie mieszka w przytułku prowadzonym przez ks. Oleksego w Krakowie.

Wisława Szymborska jest emerytowaną pracownicą poczty w Krakowie. W latach 50. opublikowała jeden niewielki tomik poezji, który nie zyskał – poza Związkiem Sowieckim – większego uznania.

Wojciech Sadurski – został sekretarzem powiatowej organizacji Stronnictwa Ludowego, jest też redaktorem pisma „Echa Końskiejwoli” oraz aktorem teatru amatorskiego.

Wojciech Jaruzelski został członkiem ONR, jednak po zwerbowaniu przez „dwójkę” zaprzestał politycznej aktywności i osiadł w majątku w Kurowie.

Grzegorz Schetyna został lokalnym politykiem niemieckiej SPD.

Donald Tusk wyjechał do Berlina, gdzie z Vincentem Rostowskim oraz Ewą Kopacz założył piramidę finansową, obiecującą niemieckim emerytom gigantyczne odsetki. Obecnie oczekuje na proces w berlińskim areszcie.

Janusz Palikot został bimbrownikiem. Za publiczne obnażanie się został skazany na 100 batów. Kara została wykonana na rynku w Biłgoraju.

Stefan Konstanty Myszkiewicz-Niesiołowski próbował dokonać genetycznej syntezy muchy i skunksa. Uznał się za nowe wcielenie Darwina. Obecnie przebywa w szpitalu w Drewnicy, w jednej sali z Romanem Giertychem – znanym tropicielem spisków żydowsko-masońskich na Księżycu. Obaj pozostają pod troskliwą opieką dr Klicha.

Joanna Senyszyn została treserką szympansów, albo odwrotnie, w objazdowym cyrku. Jej pomocnikiem jest Kazimierz Kuc.

Lech Bolesław Wałęsa jest elektrykiem w Łochocinie oraz współpracownikiem lokalnej komendy policji.

Bronisław Geremek został rabinem w Lewartowie.

Aleksander Kwaśniewski był nauczycielem szkoły wiejskiej, jednak został zwolniony dyscyplinarnie w wyniku nadużywania filipińskiej nalewki.

Bronisław Komorowski przez wiele lat brał udział w nagonkach. Za długoletnią pracę został nagrodzony przez dziedzica funkcją gajowego w Ruskiej Budzie.

Władysław Bartoszewski został hodowcą szynszyli.

Ryszard Kalisz został zwycięzcą konkursu Gigamister. W nagrodę został zatrudniony w cyrku.

Mariusz Walter jest szefem wydziału propagandy KC KPZR, a Włodzimierz Cimoszewicz wysokim oficerem tamtejszych służb tajnej policji.

Antoni Macierewicz został komendantem Policji Państwowej.

Romuald Szeremietiew jest emerytowanym generałem WP.

Jarosław i Lech Kaczyńscy zostali twórcami nowej kodyfikacji Kodeksu karnego, wprowadzającego wysokie kary za liczne przestępstwa.

Bronisław Wildstein jest redaktorem naczelnym „Rzeczypospolitej”, Grzegorz Braun prezesem TVP SA, a Krzysztof Skowroński Polskiego Radia.

Jerzy Targalski jest szefem Instytutu Naukowo-Badawczego Europy Wschodniej.

Teresa Bochwic jest rektorem Uniwersytetu Warszawskiego.

W rejestrze skazanych odnalazłem m.in.: Mirosława D. ps. „Biały Nosek”, Pawła G. ps. „Cieć”, Hannę G. ps. „Bufetowa”, Julię P. ps. „Dorsz”, Mieczysława W. ps. „Mietek”, Andrzeja L. ps. „Bokser”, Renatę B. ps. „Owies”, Zbigniew C. ps. „Grabarz”, Andrzeja C. ps. „Lewis”, Aleksandra G. ps. „Katarczyk”, Tadeusza I. ps. „Tyłek”, Mirosława S. ps. „Hindenburg”, Jana W. ps. „Łajdak” oraz Marcina R. ps. „Pędzący Królik”.

Autor został szefem, założonej przez dziadka firmy Pol-GUM, produkującej opony do samochodów. W wolnych chwilach pisze artykuły historyczne do pism Instytutu Józefa Piłsudskiego poświęconego badaniu najnowszej historii Polski, którego dyrektorem naukowym jest prof. Marek Gałęzowski, a prezesem prof. Jerzy Bukowski.

O innym osobach dostępne źródła milczą. Może, ktoś z drogich czytelników wie, jaką karierę zrobili inni „nasi” bohaterowie.

Tekst dedykuję prof. Pawłowi Wieczorkiewiczowi – zwolennikowi tworzenia historii alternatywnej."
Nietrudno zauważyć, że gros "znanych z tego, że są znani" byłoby nikim lub skończyliby w więzieniu...I to jest najlepsze podsumowanie stanu tzw. elit III RP w zestawieniu do II RP.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

9. "Kto sieje wiatr, ten zbiera

"Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę"




Tęsknota za starymi mediami. Złość, że pewien cykl dziennikarstwa się skończył. Frustracja, że dziennikarstwo staje się infotainmentem - tak o przyczynach ostatnich ataków na znanych dziennikarzy mówi medioznawca prof. Wiesław Godzic ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
Michał Wilgocki: W sierpniu Grzegorz Miecugow, w ostatnich dniach Tomasz Lis, Piotr Najsztub i Kuba Wojewódzki. Cztery różne ataki na dziennikarzy. Każdy z nich brutalny na inny sposób. Ludzie zaczęli nienawidzić dziennikarzy?

Prof. Wiesław Godzic: To efekt frustracji i zniecierpliwienia. A także tęsknoty za starymi mediami. Bo w tych nowych coraz częściej dziennikarz traci autorytet i staje się celebrytą. To, co się stało, to wyraz dezaprobaty wobec takiego stanu rzeczy. Oczywiście prymitywny i barbarzyński, ale trzeba się zastanowić nad przyczynami tego zjawiska.

Jaka jest pana diagnoza?

- Na naszych oczach zmienia się zawód dziennikarza. Zwłaszcza Tomasz Lis rzucił wyzwanie starym czasom. Mówi, że może reklamować napój izotoniczny, a kto się na to nie zgadza, ten jest obłudnikiem. Lis to człowiek, który funkcjonuje w wielu medialnych wymiarach: tygodniku, portalu internetowym, bardzo ważnym programie telewizyjnym. Jest liderem, który czuje, że może wyznaczać kierunki. Jednym z nich jest obecność reklamy. Nie wiem, czy to dobra droga.

Oczywiście, nie można traktować tych wszystkich ataków z pobłażliwością. Efekt tego, co się dzieje, może być jednak dla dziennikarzy bardziej bolesny niż pobicie. Może się okazać, że ich odbiorcy zaczną się od nich odwracać.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. (Brak tytułu)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

11. Goethe

Wyglada na to, ze "tlumaczenie motlochowi"zamieni sie w swoja odwrotnosc. Nawet nie dostrzega momentu,kiedy nalezy, jak w ""1984" zapluc w druga strone. Pod wiatr trafia. Juz nadstawiaja paszcze, choc tego nie pojmuja. A ja moge sie za nich zabrac osobiscie i nawet nie bede mial grzechu, tylko odwrotnie. Moje nazwisko - Blochin -bis!