Czy Gromosław Czempiński będzie ojcem nowej partii?

avatar użytkownika elig

  Mam tu naturalnie na myśli "ojca chrzestnego".  Role tę Gromosław Czempiński spełnił już w stosunku do jednej partii politycznej, a mianowicie Plarformy Obywatelskiej.  Sam to stwierdził w wywiadzie z lipca 2009  http://www.rp.pl/artykul/15,330728_Czempinski_Dalem_poczatek_PO.html .  Dziś w Nowym Ekranie ukazał się artykuł właściciela portalu pana Ryszarda Opary "A to Polska właśnie"  http://ryszard.opara.nowyekran.pl/post/9133,a-to-polska-wlasnie .  Stwierdził on, że Polska jest chora, opisał korupcję i nieudolność władz, powiedział, że potrzebny jest wybitny mąż stanu oraz duch narodowy, po czym nakreślił coś w rodzaju programu politycznego. 

  Zauważył to wkrótce bloger Aladar , pisząc tekst "Program pana Opary: budowanie alternatywy dla PiS"  http://strefa.nowyekran.pl/post/9151,program-pana-opary-budowanie-alternatywy-dla-pis . Kiedy to przeczytalam, od razu pomyślałam o Czempińskim.  Dzięki dociekliwości Mezona1 oraz Circ, pan Opara musiał przyznać się do związku z nim, tłumacząc, że interesowali się żużlem i grali w tenisa. Nie wspomniał jednak o tym, że byli oni akcjonariuszami Energomontażu Północ, a w latach 2001-2002 Opara był przewodniczącym Rady Nadzorczej tej firmy, a Czempiński jej członkiem.  Opara mial 1,8 mln akcji z których w 2006 sprzedał 1,2 mln.

  Opara zapewniał, że po przyjeżdzie z Australii starał się skontaktować z Czempińskim, ale ten nie oddzwaniał.  Trudno powiedzieć, czy to prawda.  Jest bowiem możliwe, że mamy do czynienia z powtórką historii z powstaniem PO, przy czym rolę Olechowskiego, Płażyńskiego i Tuska odegrać mają Ryszard Opara, Łażący Łazarz oraz niektórzy inni blogerzy.  Z tyłu za sznurki pociągać będzie Czempiński lub ktoś podobny.  Gdyby tak rzeczywiście było, to portal Nowy Ekran odgrywałby rolę think-tanku oraz rezerwy kadrowej dla nowego ugrupowania.

  Trzeba zauważyć, że od kilku już lat czynione są zakulisowe starania o utworzenie nowej siły politycznej.  Próbowano reanimować Olechowskiego, potem przez krótki czas lansowano Piskorskiego i SD.  Pojawił się następnie Ruch Poparcia Palikota, a po nim PJN.  Być może powstanie Nowego Ekranu jest przymiarką do następnej tego rodzaju próby.

 

35 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

"To taka głupia, to ja już nie jestem, głupia to może, ale taka to już nie! ." odpowiem tekstem z Piwnicy pod Baranami.
Nie chce mi się wierzyć az a taką naiwność i głupotę prawicowej blogosfery.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

2. @Maryla

Ja wierzę. Czytam dyskusje pod wypowiedziami pana Opary i niektórzy aż się rozpływają z zachwytu, jaki to wspaniały wizjoner.

avatar użytkownika elig

3. Polecam notkę

Zachęcam do przeczytania mojego wpisu "Kto pisze blog Jarosława Kaczyńskiego?"
http://emerytka.nowyekran.pl/post/8659,kto-pisze-blog-jaroslawa-kaczynsk... .

avatar użytkownika Matsu

4. No nie;)))

Nie chce mi się wierzyć by kolejni ludzie dali się nabrać na "słodkie słówka". Uważam i dlatego nazwano mnie oszołomem - że Tusk, to wynajęty chłoptaś. Zrobił, co miał zrobić a teraz: fora ze dwora! I nadal tak uważam.
Jeżeli jednak, to co myślę nie jest tylko oszołomstwem, to raz zadziałał plan, z sukcesem, więc szkielet intrygi jest a co z niej wyniknie? Hm.... zależy od inteligencji, skromności i zdystansowania tych, którzy staną się obiektem gry. Ale władza to potężny afrodyzjak, nawet tylko taka na pokaz!

Matsu
avatar użytkownika elig

5. @Matsu

Niektórzy się jednak dają nabierać, a jak Pani sama powiedziała - szkielet intrygi już jest.

avatar użytkownika MarkD

6. Elig,

całkiem być może :)

avatar użytkownika 123

7. A na NE śliczna reklama Onetu

A na NE śliczna reklama Onetu ;-)

avatar użytkownika Deżawi

8. @Morsik

Kiedyś pisał, że prowadził badania o znaczeniu internetu w życiu społecznym i politycznym.

Ważne byłoby wiedzieć jaki procent społeczeństwa korzysta z internetu na co dzień.

Następnie, jaki procent z tych wszystkich korzystających aktywnie działa w dyskusjach, popiera lub protestuje podpisując oficjalne petycje, oraz wreszcie prowadzi własne blogi.

Dopóki nie będziemy mieli wiarygodnych odpowiedzi na te pytania, wszelkie dywagacje o znaczeniu ("potędze") partii w "blogosferze"... są najzwyklejszym bujaniem w obłokach... Tzn., odnoszę wrażenie, że internet jest przeceniany. I to zdecydowanie.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika triarius

9. +

!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika circ

10. A Sakiewicz który kręci Watykanem i biskupami i chce

Polaków wysłać do Palestyny na wojnę to lepszy?

Wszyscy jednacy.

Mówiłam budowac Legion, to szydzicie.
Szydźta tak dalej, lemingi.

avatar użytkownika Maryla

11. @circ

a kto u nas pisze, że Sakiewicz jest lepszy? To, ze nie zajmujemy się WCALE red. Sakiewiczem, nie oznacza, że go oceniamy tak, czy inaczej.
Pan redaktor dba o swoją gazetę i tyle. Nie jest żadnym guru politycznym, a nawet jak chce nim byc, to Michnikiem nie zostanie :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Może w jakiś tam sposób pomożemy "Gazecie Polskiej" aby stała się normalnym dziennikiem.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

13. Szanowny Panie Michale

w zalewie propagandy mamy tylko dwa wydawnictwa, które opisują rzeczywistość. Jest to Nasz Dziennik i Gazeta Polska.
Kupując je wzmacniamy antypropagandę mediów polskojęzycznych.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

14. @Deżawi

Pojedyńczy blog jest czytany przez kilkaset osób, bardzo popularny przez kilka tysięcy. Mówię tu o takich blogach jakie są w S24, Bm24, NE. Portale jako całości maja znaczniejsze oddziaływanie. Trzy tygodnie temu, wg Cubestat, S24 miał 53242 dzinnych wizyt, Niepoprawni 12291, NE 7281, BM24 5623, Kontrowersje 2680, Blogpress 2680, a blog Toyaha 820. W sumie bylo 86363 Page Views dziennie. Trudno powiedzieć, co to właściwie znaczy, bo każdy serwis oceniający witryny liczy co innego i ich dane się ze soba nie zgadzają.

avatar użytkownika elig

15. @Triarius

Cieszy mnie ten plus, ale czym on jest uzasadniony?

avatar użytkownika elig

16. @Maryla

Dodałabym jeszcze "Najwyższy Czas" i "Uważam Rze". Warto też czytać "Forum". Trafiają się tam ciekawe przedruki ze światowej prasy. Wydają to komuniści, ale bywa ciekawe.

avatar użytkownika triarius

17. problem w tym, kto...

... będzie rządził.

Młodymi Spenglerystami rządzę ja, a Twoim Legionem?


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

18. a, blog...

... Toyaha...

Ale co z tego (nieśmiało spytam), że ludzie sobie przy porannej kawce, albo znudzeni biurową robótką, czytają ten jego Teatrzyk Moralnego Niepokoju?

Czy Polska będzie od tego wolniejsza? Czy skurwielstwo szybciej zawiśnie? Czy Unia się rozleci a Rosja zostanie podbita przez Mongołów?

Szczerze, naprawdę nie wiem, co miałoby wynikać z brenzlowania się dusznymi (w każdym znaczeniu) bolami jakiegoś smętnego inteligenta, choćby nawet "Politycznego Blogera roku 2009". Co najwyżej ktoś zacznie z tego kochać Picassa i Queen - mam się z tego @#%^& cieszyć?

Przyznam, że raz na parę tygodni sam zaglądam, co też Toyah pisze, bo pisze nieźle (choć przyznudza i włosa rozszczepia na milion części, wzdłuż), ale co to ma wspólnego z POLITYKĄ? PRAWICOWOŚCIĄ? POLSKĄ?

Niech mnie ktoś łaskawie oświeci, bo nie pojmuję!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

19. tym, że ma jedno...

... w poprzek, a drugie wzdłuż!

;-)


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

20. za sam tytuł, to...

... "Uwarzam Że" nadaje się na śmietnik, i tyle!

"NCz!" faktycznie kiedyś czytałem (a nawet przez rok pisałem), bywało interesujące, zgoda.

Ale ostatnio nawet Michalkiewicz wydaje mi się monotonny i nieco (?) maniacki, a te jego prorosyjskie miłoście odstręczyły mnie od całego ruchu do reszty, od czasu wojny rusków z Gruzją.

Co ja tam wiem, skoro gazet i tak nie czytam. Z drugiej strony, coś tam na blogach ludzie streszczają, to jak bym sądził, że coś tam znajdę, to bym pewnie coś przeczytał.

Książki @##^ czytać, a nie idiotyzmy z ortografią w tytule, od której NAWET MNIE (któren na maturze z polskiego pierwszy błąd zrobił też już w tytule, ale to nie była próba bycia cool, tylko dysleksja!), włosy jeżą się... Na tyłku, bo na głowie faktycznie nie mam.

Za takie tytuły ci ludzie powinni być boj-ko-to-wa-ni przez wszystkich porządnych Polaków!

Tak samo, jak za "Lub Czasopisma" i inne komusze żarciki tego typu.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Maryla

21. pytanie zasadne-polecam

z Grzegorzem Braunem rozmawiała Eunika Chojecka

Wywiad pochodzi z lutowego numeru miesięcznika "idź Pod Prąd"

http://pawelch.salon24.pl/292812,kto-kontroluje-biografie-schetyny

Mamy do czynienia z unikatową sytuacją: jak rzadko wiadomo, że coś będzie. Nie wiadomo co, ale wiadomo gdzie. Na Krakowskie Przedmieście przyjdzie dużo ludzi. I to jest okoliczność, której służby nie przeoczyły i nie zaniedbają. Już ułożyły sobie dziesięć scenariuszy ewentualnościowych. Już trwają przeszeregowania, już napisali generałowie list do Marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny, żeby ratował GROM, chociaż to wcale nie leży w jego kompetencjach. Oto naruszający zasadę przestrzegania ścieżki służbowej wojskowi funkcjonariusze zapraszają Schetynę do tego, żeby działał poza pragmatyką państwa demokratycznego. Oni go de facto zapraszają, żeby stanął na czele ich zamachu stanu. Już rok temu generałowie Petelicki i Czempiński wzywali Donalda Tuska, żeby zdymisjonował ministra Klicha. I wtedy Petelicki, który przecież jest podwładnym Czempińskiego (nie z żadnego GROM-u, tylko z departamentu I MSW PRL), radził, żeby na jego miejscu postawić Skrzypczaka. Skrzypczak miał nie tylko zostać ministrem, ale jeszcze stanąć na czele komitetu ocalenia czy ratowania porządku publicznego. Pomyślałem sobie: WRON-bis. Czyli to już im rok temu po głowie chodziło. Teraz piszą list do Schetyny.

http://blogmedia24.pl/node/47067

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sceptyk

22. @elig

Bardzo dobrze, że wreszcie zajeto się Opara.
Ja bardzo dobrze znam lata siedemdziesiąte, czyli głęboką komunę i zastanawia mnie to, że Opara absolwent Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi (połowa lat siedemdziesiątych), czyli podporucznik Opara dostaje paszport do krajów kapitalistycznych (tak, tak!) i w wieku 30 lat w 1980 roku emigruje do Australii. Potem wraca i inwestuje w Elemis, Elektrim czy Energomontaż.
Tyle piękne co w rzeczywistości niemożliwe.
Pozdrawiam
P.S.
A może znają się z Czempińskim z kursów w Kiejkutach?

avatar użytkownika Rebeliantka

23. Mogę dodać

Mogę do tego dodać, że protegowanym Lipińskiego jest Adam Hofman.

Rebeliantka

avatar użytkownika elig

24. @Triarius

Ja uważam, że ten tytuł, to zręczny chwyt marketingowy. Wielu zagląda do środka, szukając dalszych błędów :)))

avatar użytkownika elig

25. Sceptyk

Przecież nikt nie wie, czy te 180 mln USD to byly jego pieniądze, czy wyprał je dla jakiejś mafii. O Kiejkutach nie mam pojęcia.

avatar użytkownika triarius

26. oczywiście, że by nie...

... dostał.

Mój ojciec był w latach PRL profesorem fizyki na WAT, majorem LWP, znał języki i uwielbiał "Zachód"... Nigdy nie miał szansy wyjechać, a w latach '80 był nawet komisarzem wojskowym w dużym zakładzie (gdzie podobno b. przyzwoicie się zachowywał, w co wierzę). Nie sądzę, by komisarzem był z własnej woli, choć ja już wtedy byłem i tak za granicą i nie pytałem. Do

Stanów wyjechał dopiero kilka lat temu na zaproszenie siostrzenicy, i od razu zresztą został rozjechany przez córkę szeryfa, wraz z paroma innymi osobami. Naprawdę nie sądzę, by to w tym przypadku były jakieś służby, ale ironia losu na pewno.

Z takimi wyjazdami i emigracjami oficerów LWP sprawa jest absolutnie jednoznaczna.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

27. błędów ortograficznych to JA...

... mogę im dostarczyć o wile obficiej, a także taniej! ;-)


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Maryla

28. @elig

w poprzedniej dyskusji przy typowaniu "nowych partii jedności narodu blogerskiego" postawiłam dwa znaki zapytania o kolejne próby agentury.

Pierwszy znak wypełenia sie treścią, skąd JKM ma na wynajem sali kongresowej?


12:18Już w najbliższą sobotę w Sali Kongresowej rozpocznie się Kongres Nowej Prawicy

W Kongresie Nowej Prawicy wezmą udział czołowe postacie i organizacje
polskiej Prawicy. Udział potwierdzili jak dotąd między innymi Rafał
Ziemkiewicz, Artur Zawisza, prof. Krzysztof Rybiński, Robert
Gwiazdowski.



Gadowski i Ziemkiewicz nalewają na nowym okrągłym stole

TADEUSZ KORZENIEWSKI
 | 20:13

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

29. @Maryla

Zgadzam się co do JKM. W mojej notce "Czyżby rozbiór Białorusi?" pisałam o tekście w którym omawiał on konkretne propozycje w tej sprawie. Patrz http://blogmedia24.pl/node/42855 .

avatar użytkownika circ

30. Służby chyba finansują wszystkie partie by je kontrolować,

jak która ma za dużo zwolenników, rozwalają ją, albo przejmują.
Taki proces trwa w kółko.
Zgłaszają się jako nawróceni dobroczyńcy, a potem jest jak zawsze.
Każdy kolejny przywódca robi to co Bolek.
Daje się złapać na ;- 1.nadymanie mu pychy, 2. kasę. 3. troskę o Polskę.
4. Argument, że bez służb i wojska się nic nie uda.

avatar użytkownika Deżawi

31. @elig

Pani faktycznie jest aż tak bardzo wyalienowana, czy tylko udaje?


Zapytałem (ogólnie na forum) o oddziaływanie internetu na życie społeczne:

A Pani udzieliła mi odpowiedzi jak (bez obrazy):
1/ typowa blondynka
2/ typowy urzędnik (czegokolwiek: ambasady, ministerstwa, magistratu, także swojego bloga)

PS Jeśli nie ma Pani nic konkretnego do wniesienia w interesującym mnie temacie, proszę nie kontynuować tego wątku.

Pozdrawiam

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika elig

32. @Deżawi

Rzeczywiście, najlepiej jest Pana kompletnie zignorować. Tak właśnie postąpił Morsik i nie naraził się dzięki temu na obelgi. Bez odbioru.

avatar użytkownika Deżawi

33. @elig

Rozumiem Pani bezradność

Mentalność Blondynki

Na dodatek w zaparte

Pozdrawiam mimo wszystko serdecznie

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Deżawi

34. @Morsik

W komentarzu powyżej odniosłem się raczej do ogółu:



Jednak gospodyni bloga, nie wiedzieć czemu, bardzo się przejęła i odpowiedziała mi (byłoby pół biedy, żeby chociaż na temat).

Natomiast teraz @elig napisała wprost, że Pan mnie zignorował (mimo że zaznaczyłem, że komentarz był OGÓLNY).

Kobieta ma problemy z rozumowym czytaniem. Dla porządku zacytuję:

@Deżawi [5-04-2011, 1.02]:

Morsik kiedyś pisał, że prowadził badania o znaczeniu internetu w życiu społecznym i politycznym.

Ważne byłoby wiedzieć jaki procent społeczeństwa korzysta z internetu na co dzień.

Następnie, jaki procent z tych wszystkich korzystających aktywnie działa w dyskusjach, popiera lub protestuje podpisując oficjalne petycje, oraz wreszcie prowadzi własne blogi.

Dopóki nie będziemy mieli wiarygodnych odpowiedzi na te pytania, wszelkie dywagacje o znaczeniu ("potędze") partii w "blogosferze"... są najzwyklejszym bujaniem w obłokach... Tzn., odnoszę wrażenie, że internet jest przeceniany. I to zdecydowanie.

@elig [5-04-2011, 19.31]:

Pojedyńczy blog jest czytany przez kilkaset osób, bardzo popularny przez kilka tysięcy. Mówię tu o takich blogach jakie są w S24, Bm24, NE. Portale jako całości maja znaczniejsze oddziaływanie. Trzy tygodnie temu, wg Cubestat, S24 miał 53242 dzinnych wizyt, Niepoprawni 12291, NE 7281, BM24 5623, Kontrowersje 2680, Blogpress 2680, a blog Toyaha 820. W sumie bylo 86363 Page Views dziennie. Trudno powiedzieć, co to właściwie znaczy, bo każdy serwis oceniający witryny liczy co innego i ich dane się ze soba nie zgadzają.


@Deżawi [7-04-2011, 11.16]:

Pani faktycznie jest aż tak bardzo wyalienowana, czy tylko udaje?


Zapytałem (ogólnie na forum) o oddziaływanie internetu na życie społeczne:
http://blogmedia24.pl/node/47025#comment-170378

A Pani udzieliła mi odpowiedzi jak (bez obrazy):
1/ typowa blondynka
2/ typowy urzędnik (czegokolwiek: ambasady, ministerstwa, magistratu, także swojego bloga)
http://blogmedia24.pl/node/47025#comment-170473

PS Jeśli nie ma Pani nic konkretnego do wniesienia w interesującym mnie temacie, proszę nie kontynuować tego wątku.

Pozdrawiam


@elig [7-04-2011, 19.25]:
Rzeczywiście, najlepiej jest Pana kompletnie zignorować. Tak właśnie postąpił Morsik i nie naraził się dzięki temu na obelgi. Bez odbioru.

@Deżawi [7-04-2011, 20.00]:

Rozumiem Pani bezradność

Mentalność Blondynki

Na dodatek w zaparte

Pozdrawiam mimo wszystko serdecznie


___________________________________________________________


Dlaczego to wszystko uporządkowałem (tzn. te "dialogi na cztery nogi" z Blondynką) i mimo wszystko przywołałem @Morsika? Z prostej przyczyny. Bo pitolenie w kółko o nowych siłach i partiach (i na dodatek w internecie) należałoby od czegoś zacząć. Od czego? Od rozpoznania, czym jest internet w życiu NARODU.

I dopiero teraz adresuję tę prośbę do @Morsika (wcześniej, można sprawdzić, było pisane do ogółu), bo chyba jako jedyny zajmował się tym tematem fachowo.

Pozdrawiam

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Matsu

35. Ale przecież w notce niechodziło o partię blogerów.

Nie ma znaczenia jaki wpływ mają blogi a raczej portale społecznościowe /czy ogólnie internet/ na społeczeństwo. Autorka pokazała kilka przykładów animacji politycznej różnych środowisk.
Proszę uwierzyć, że Tusk i Płażyński, to nie byli politycy z pierwszego szeregu, myślę o dekadzie wstecz. Pan Maciej zdobył i utrzymywał popularność ale raczej lokalnie, trochę mu tę rozpoznawalność poprawiło marszałkowanie w sejmie, a Tusk - każdy sam może ocenić, no w każdym razie nie piastował odpowiedzialnych urzędniczych stanowisk, mimo, że był blisko władzy.
I tak- ich dwóch i on jeden /Olechowski/ nowoczesne zagranie - ten spęd w Olivii, kontestacja istniejącego układu politycznego, powiew świeżości /no jak to nie: młody polityk "sekowany" przez geriatrię z UW/, jaka tam partia: ruch społeczny. Niewiele osób pamięta, że to Rokita uratował to trio od zupełnej porażki, to on dołączając do PO wniósł w wianie silną strukturę swojego ugrupowania, SKL? tak myślę. Promocja medialna i... sukces, polityczna grupa zaczyna liczyć się na scenie politycznej.
Teraz mamy przykłady, że podobny scenariusz w odniesieniu do "kontestujących" polityków /Kluzik, Palikot/ raczej nie zadziała, trzeba więc znaleźć kolejny "świeży" pomysł, blogosfera to tylko próbny balon ale gdyby się udało, to niewielka klikalność przestałaby być problemem a promocja: "oddolnego, obywatelskiego, przełomowego " ruchu, który symbolizowałby zmianę po 10 kwietnia i większe zaangażowanie "zwykłych" obywateli, wdarłaby się świadomość społeczną i to bardzo szybko.
Jednego można być pewnym: "ojcowie" takich zmian są cierpliwi i zapobiegliwi: zrobią wszystko, by nie stracić rzeczywistej władzy.
Ale przecież to tylko "oszołomskie" wizje.

Matsu