Mocarstwo czy imperium?

avatar użytkownika janekk

Wchodzę na jeden portal i czytam że Polską będzie mocarstwem, wchodzę na inny – Polska będzie nawet imperium. Myślę sobie czy ja nie wiem czegoś o czym inni wiedzą ba, nawet są tego pewni. Wiem że Polacy są narodem zdolnym więc szukam a nuż wynaleźli jakąś „wunderwaffe” o której nic nie wiem, a ponieważ mam takie staroświeckie poglądy że silnym można być tylko swoimi muskułami a nie prężąc muskuły innych, a już nie daj Boże być silnym tylko „w gębie” (zdaje się że to ostatnie to wybitna specjalność „naszych” polityków), więc jedynie wynalezienie cudownej broni przed którą drżeliby wszyscy nasi wrogowie ale i niektórzy przyjaciele*, mogłoby mnie jakoś przekonać. *Strzeż nas Panie przed przyjaciółmi bo z wrogami to sobie poradzimy.

A może jednak tylko zwykłe, praworządne i przyjazne obywatelom państwo. Państwo bez długu publicznego, posiadającą zdolności obronne skutecznie odstraszające potencjalnych agresorów, państwo zamożne i jednocześnie przyjazne innym narodom, otwierające dzięki temu możliwość swobodnego podróżowania po całym świecie. Wszędzie byliby oni mile widziani nie tylko z uwagi na zasobność portfela ale przede wszystkim ze względu na życzliwość okazywaną innym narodom. Gdyby Polska była krajem wielkim pod względem liczby mieszkańców i zajmowanego terytorium to teoretycznie mogłaby być mocarstwem ale byłoby to dla mnie do zaakceptowania tylko wtedy gdyby tej pozycji nie osiągnęła kosztem podporządkowania innych państw co raczej nie odbywa się dobrowolnie. Rola Polski jako żandarma innych narodów mnie nie interesuje i to nie tylko ze względu na aspekt moralny ale i ekonomiczny. Państwo takie aby utrzymać swoją mocarstwową pozycję musiałoby eksploatować te podporządkowane narody co nie tylko już przerabialiśmy w swojej historii ale i wszystko na to wskazuje że przerabiamy dalej i to bynajmniej nie z pozycji mocarstwa.

Co do imperium to już jestem całkowicie sceptyczny bo podbijanie innych państw, nawet dla ich dobra, u mnie nie wchodzi w grę. Tak więc pozostanę przy swoim, niech już będzie takie jak jest byle WŁASNE. A dalej to dopiero możemy podyskutować.

17 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. he he

Autor zarzuca innym "bujanie w obłokach", a sam, prosze :

"A może jednak tylko zwykłe, praworządne i przyjazne obywatelom państwo. Państwo bez długu publicznego, posiadającą zdolności obronne skutecznie odstraszające potencjalnych agresorów, państwo zamożne i jednocześnie przyjazne innym narodom, otwierające dzięki temu możliwość swobodnego podróżowania po całym świecie. Wszędzie byliby oni mile widziani nie tylko z uwagi na zasobność portfela ale przede wszystkim ze względu na życzliwość okazywaną innym narodom."

a na poważnie - wszyscy mamy dosyć "toksycznych elit", których najbardziej obrzydliwym ogniwem jest Bartoszewski ze swoja 'brzydka panną bez posagu".

Chcemy normalności, czyli zwykłego, nudnego państwa z dobrze działającym aparatem urzędniczym, pracującym dla dobra Narodu, zbliżonym do tego II RP.
Nasz romantyzm, który jest nam tarczą, daje nam skrzydła i wyobraźnię czegoś więcej, o czym możemy marzyć.

A co mamy?.............. płakac sie chce, więc lepiej sienie dołować, ale uskrzydlać.

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ciociababcia

2. janekk

Jak baśń wspominam słowa z historii - Polska, kraj miodem i mlekiem płynący.
I myślę, że Polacy tak i dzisiaj potrafią, ale potrzeba nam wodza.

MY JESTEŚMY MOCNYM NARODEM
CHOĆ HISTORIA UBRAŁA NAS W KLĘSKI
ALE ZAWSZE ZWYCIĘSKO PRZED WROGIEM
ALE ZAWSZE JESTEŚMY ZWYCIĘZCY

http://www.niepoprawni.pl/blog/2171/jaroslawowi-kaczynskiemu-prezesowi-pis

ciociababcia

avatar użytkownika janekk

3. Pani Marylu

To co jest w zacytowanym fragmencie można by właściwie określić jednym słowem - normalność, nawet gdyby tylko ten powrót do normalności się rozpoczął to już byłoby dużo, bo skoro niszczenie państwa trwało i trwa nadal latami to i naprawa musiałaby potrwać.
Ale na absolutny początek to odebranie państwa zaborcom, tak jesteśmy pod zaborem tylko nie wszyscy, może nawet tylko nieliczni zdają sobie sprawę. Tak jak w leczeniu każdej choroby podstawą jest właściwa diagnoza tak i tutaj mamy przecież chore państwo które nigdy nie zostanie wyleczone jeżeli będzie się próbować leczyć tylko objawowo albo co gorsze traktować chorobę jak zwykły katar który sam przejdzie.
Stwierdźmy więc stanowczo: mamy państwo chore a chorobą jest jego przejęcie przez klikę która nie reprezentuje interesu narodu.
Dlatego użycie słowa rozbiór jest uzasadnione, bo Polska o którą nam chodzi nie istnieje w rzeczywistości, są tylko eksploatowani ludzie, zagrabiany ich majątek i wyciąga rękę po zasoby naturalne.
Zgadzam się że jest to na razie tylko gadanie ale mimo wszystko nie nazwałbym tego bujaniem w obłokach i jeżeli wszyscy się zgodzimy że jest z taką diagnozą to może to być dobry punkt wyjścia do konkretnych działań. Nie wolno nam przyjmować reguł gry podsuwanym nam przez naszych okupantów co jak na razie robimy łudząc się że uda nam się wygrać w jakichś wyborach. Gry w te (ich) klocki nie wygramy, trzeba ich zaskoczyć, jak? to właśnie jest pole do popisu dla wielu zdolnych ludzi których się spotyka w internecie a którzy właśnie według mnie bujają w obłokach snując wizje mocarstwowej aldo imperialnej Polski.
Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika michael

4. @ Janekk. Odzyskanie dla Polski normalności, to wspaniały cel.

A po drugie, trzeba zrozumieć, że aby osiągać wspaniałe cele, trzeba stawiać wspaniałe zadania. Kluczem do sukcesu jest motywacja. Musimy działać tak, aby Polakom znowu chciało się chcieć. Tak pisałem w swoim tekście.

Jankku, im dalej jesteśmy od normalności, tym większa czeka nas robota, aby tę normalność odzyskać. A jest to robota dla tych, którym chce się chcieć.

I wreszcie Jankku, po trzecie, gdy uważnie przeczytasz mój tekst, to zauważ, że żadna ze ścieżek, o których piszę, nie wiedzie gdzie indziej jak ku normalności. A, że jakiemuś Friedmanowi wychodzi, że Polska w XXI wieku spełni swoją historyczną misję, stając się mocarstwem?
- Ten Friedman może sobie tak uważać, jak chce, ale my, chcąc osiągnąć wymarzoną przez nas wszystkich normalność, musimy dobrze wyobrazić sobie, na czym ta normalność ma polegać, jakie jest normalne i naturalne miejsce Polski, tam gdzie jest, tu i teraz.

Aktualny reżim III RP, wymyślił skrajnie nieambitny wariant, zgodny z najbardziej leniwym nurtem myśli XIX wieku, nawet nie modernizacji, ale postmodernizmu. Świat według Kiepskich, oto ich wizja.

A my, co mamy do powiedzenia? Z pewnością nie może być to wizja świata według Tych samych Kiepskich, tyle, że trochę bardziej normalnych.

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 02/01/2011 - 20:23.
avatar użytkownika Maryla

5. NORMALNOŚĆ A "NORMALNOŚĆ"

problem własnie w tym, że Kiepskim wmówiono przez media, że TERAZ to mają normalność, bo są "europejczykami", a nie tam żadnymi nacjonalistami czy też "prawicowymi faszystami".

Właśnie Bartoszewski wybełkotał i wypluł w TVN, co to jest ta "normalność".

To stabilność . Tak, tak, TA stabilność z Komorowskim, Tuskiem i Sikorskim. Stabilność na lata, na co najmniej jeszcze kolejne 5 lat.
Jeszcze zagrożenie nie minęłó, trzeba dopilnować, żeby żaden Kaczyński już nie zagroził, a watahy, co sie skryły po kątach, dorżnąć do końca.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

6. Stabilne życie w g..wnie

Ot i stabilność.

avatar użytkownika janekk

7. p.Maryla, Michael

Musimy być realistami ze na pewne rzeczy niestety nie mamy wpływu, na propagandę antypolską idą ogromne pieniądze ale wcześniej czy później propaganda nie pomoże gdy złodzieje doprowadzą kraj i takiego oglądacza Kiepskich do bankructwa. I na ten właśnie moment musimy być przygotowani aby nie być tak samo zaskoczonym i zdezorientowanym jak ten Kiepski bo wtedy i nas trzeba by też zaliczyć do Kiepskich. Kiepskim można być w każdej profesji czy dziedzinie.
Ja mam pewien zarys strategii która być może miałaby szanse powodzenia ale jest w niej element zaskoczenie przeciwnika więc niezupełnie nadaje się do otwartej dyskusji. Poza tym jeszcze zarzucono by mi organizowanie antydemokratycznego przewrotu bo przecież żyjemy a jakże w demokracji, tyle że coraz bardziej ona przypomina "demokrację ludową".
Póki co "róbmy swoje" jak śpiewał Wojciech Młynarski, a gdy sytuacja dojrzeje też może zrobimy swoje. (z Bożą pomocą (to dla wierzących)). W każdym razie ja wierze że kiedyś pokonamy siły zła niszczące państwo i demoralizujące ludzi jak w programach typu Kiepscy i w całej tej reżimowej telewizji.
Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika michael

8. Nie jest to tylko kwestia aspiracji, ale i motywacji.

Pisząc u Jana Kalemby wskazałem dwa nurty myśli XIX wieku,

Gdy czytamy utwory Julesa Verne, porywa wszystkich romantyzm wielkich odkryć nauki wieku pary i elektryczności. Silniki parowe, energia elektryczna, nowoczesna komunikacja, integrująca globalną przestrzeń w "80 dniach dookoła świata", wspaniałe osiągnięcia przemysłu. Z wielkim rozwojem nauki i techniki, ale także romantyzmem wielkich osiągnęć matematyki, fizyki i chemii łaczyły się ambicje i marzenia młodzieży. Jednym z takich zrealizowanych marzeń, była kariera Marii Skłodowskiej-Curie. Takie były wtedy ideały i aspiracje.

I drugi nurt, gładko przeniesiony przez XX wiek totalitaryzmów do naszych czasów, jako haniebna popłuczyna. Był także w XIX wieku nurt świata równoległego, ponurego i antynaukowgo ruchu pogardy, mrocznych mistycyzmów, wirujących stolików, antynaukowuych salonowych fobii i frustracji arystokratycznych ciemniaków. Jak zawsze, gdy dzieje się coś wspaniałego, pojawia się wielki protest debili, chór wujów, którzy nic nie rozumieją.
I to jest właśnie salon.

Salon ludzi, których specjalna misja i przywilej wynika z totalnej niekompetencji i pogardy do ludzi i ich prawdziwych osiągnęć, do prawdziwej nauki i techniki. Tacy są celebryci, dumni z tego, że są tępi z matematyki, że nigdy nie rozumieli fizyki, a przyroda i geografia była dla nich zawsze za trudna. I to Oni właśnie celebrują rozmaite bzdury, prymitywne teorie i koncepcje wychowania i modernizacji, które sprowadzają świat, ludzkość i społeczeństwo do slapstickowej komedii, ogołoconej ze wszystkiego co jest sercem, myślą i duszą. I to właśnie oni najgoręcej pożądają władzy, totalnej, absolutnej, władzy.
To jest salon stulecia totalitaryzmów.
Marzenia tępaków o nieograniczonej władzy.

http://blogmedia24.pl/node/42756#comment-147337

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 02/01/2011 - 21:21.
avatar użytkownika Maryla

9. @janekk

"Póki co "róbmy swoje" jak śpiewał Wojciech Młynarski, a gdy sytuacja dojrzeje też może zrobimy swoje. (z Bożą pomocą (to dla wierzących)). W każdym razie ja wierze że kiedyś pokonamy siły zła niszczące państwo i demoralizujące ludzi jak w programach typu Kiepscy i w całej tej reżimowej telewizji."

AMEN.

dodam, że nie jest tez tak źle, jak opisują czarnowidze. W 1992 roku trudniej było przekonac ludzi, że Olszewski i Macierewicz to nie oszołomy niszczące naszą młodą demokrację, bo nie było dostepu do informacji poza TVP i GW.
Dzisiaj mamy internet , a nie wszyscy młodzi "mają w d.." Polskę .
Nie mamy własnych statystyk, ale wystarczy przegląd tego, o czym śpiewają kapele dla swoich rówieśników. Te kapele, których powiatowy do siebie nie zaprosi :)
Do tego praca u podstaw w całej Polsce, grupy rekonstrukcyjne, młodzi z ARKI, młodzi z Kolibra, młodzi kibice..... itp, itd

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika janekk

10. Michael

Ci tępi celebryci mają jednak do dyspozycji dwór który już nie jest tępy. Może jest tępy z matematyki ale do liczenia pieniędzy wielkiej matematyki nie trzeba, za to w sztuce manipulacji, podstępu, skrytych zabójstw i innych jest dość biegły aby zapanować nie tylko nad ciemnym ludem ale i nad oświeconymi w tym dobrym znaczeniu, którzy nie potrafią walczyć tymi samymi metodami co ci pierwsi.
Uznanie lichwy za grzech w chrześcijańskiej Europie podkopało całą łacińską cywilizację stwarzając dogodne warunki rozwoju społeczności która jest nie tylko konkurentem ale i wrogiem tej cywilizacji. Trzeba być świadomym totalnej wojny jaką ta druga cywilizacja wydała pierwszej i bronić się a nie ulegać jej w nadziei że okaże się dla nas łaskawa.
Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika Maryla

11. ONR Brygada Lubelska - 72. rocznica śmierci Romana Dmowskiego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Marek Kajdas

12. Silna Polska to autarkia, bez samowystarczalności nie da się

http://www.stosunki-miedzynarodowe.pl/pojecia/autarkia.html

Oczywiście chodzi o właściwie zrozumienie takiego programu i stosowanie bez dogmatyki, elastycznie. Przykładem jest gaz, nie powinniśmy go importować w ogóle z Rosji, w ogóle. Zero. Zastąpić gaz czymś innym, zwiększać krajowe wydobycie, kupić nawet drożej ale spoza Rosji. To samo z ropą. To nie jest zwykły import przypraw, ale uzależnienie się kraju całkowite od wrogiego nam reżimu, ale też od towarów których nie mamy.

To wymaga zupełnie innych władz, nawet chyba mocniejszych niż PiS i to rządzących długie lata. Umowy są na długie lata, ich zerwanie trudne, kosztowne. Lepiej nie przedłużać starych, ale będąc do tego w pełni przygotowanym.

Jestem wręcz fanatykiem idei samowystarczalności Polski w podstawowych zakresach. Możemy i musimy pewne towary importować, surowce, ale naprawdę należy to ograniczać, poza tym posiadać zapasy, np gazu na pół roku, węgla na rok, albo więcej, żywności na kilka lat.

Np na poziomie lokalnym można dużo zrobić choćby w kwestii energii. Biogazownia, małe elektrownie wodne, wiatr, słońce, geotermia, nawet spalarnie śmieci nowoczesne. A drzewa? Mamy ponad 30% kraju zalesionego, można mieć energię z drzew przez zgazowywanie i palenie tym gazem dopiero, a nie drewnem w kotle starego typu o słabej efektywności.

Jeżeli krajem przestanie rządzić agentura wpływu, to zaczną się cuda dziać, szybko będziemy odzyskiwać suwerenność, ale wtedy właśnie mogą nas zaatakować, czy boleśnie uderzyć jakimś atakiem terrorystycznym, czy innym.

PS> Walka z lichwą była dobrym pomysłem średniowiecznych, ale należało jej całkiem zakazać także niekatolikom, żydom i wszystkim lichwiarzom. Przecież chyba ktoś wtedy czytał Stary Testament, jak można było sprzedać świat wiedząc o konsekwencjach monopolu na lichwę u braci starszych? Samospełniająca się przepowiednia. To zdumiewające. Najciekawsza była nasza ustawa "antylichwiarska" która de facto dopuszcza straszną lichwę zarówno w oprocentowaniu jak i kosztach "dodatkowych". Typowa III RP, new world order i jak mamy takim posłom wierzyć niezależnie od partii?

Ostatnio zmieniony przez Marek Kajdas o pon., 03/01/2011 - 00:23.
avatar użytkownika janekk

13. Marek Kajdas

Panie Marku, pierwszym takim "cudem" była nagła nie tylko samowystarczalnść ale nawet nadwyżka żywności po 1989 gdy przestaliśmy "eksportować" na wschód a także zaopatrywać wojsko naszego sojusznika stacjonujące w Polsce.
Właśnie stawianie na samowystarczalność ze szczególnym naciskiem na samowytarczalność obronną jest podstawowym celem suwerennego państwa i jednocześnie wyznacznikiem jego suwerenności.
Dla ludzi myślących kategoriami suwerennego państwa pewne rzeczy są oczywiste jak słońce, a to że władza robi odwrotnie należy interpretować jako działanie w interesie innym niż polski. Dziesiątki niekorzystnych dla Polski działań i afer których oczywiście się nie wyjaśnia są tego dobitnym potwierdzeniem. Dlatego Polacy muszą sobie zdać sprawę ze są pod zaborem, a to co widzą i słyszą wokoło to zachowywanie pozorów samodzielnego państwa. Sytuacja nasza ciągle się pogarsza i jeżeli nie wyrwiemy się ze stanu hipnozy którą nam zaaplikowali swoją propagandą to obudzimy się w innym kraju który z Polską miałby tyle wspólnego, że zajmowałby jej miejsce na mapie.
Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika Maryla

14. Chleba naszego powszedniego

Chleba naszego powszedniego może nam zabraknąć

Jeśli europejska polityka wobec rolnictwa nie zmieni się na lepsze, może nam wkrótce zabraknąć chleba naszego powszedniego - jedynej rzeczy materialnej tego świata, o którą modlić się nauczył nas sam Jezus Chrystus.

http://januszwojciechowski.salon24.pl/264752,chleba-naszego-powszedniego...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika janekk

15. p.Maryla

Mnie to nie dziwi. Gdybym miał zamiar zredukować populację ludzi, na początek w Europie, to należałoby zlikwidować rolnictwo albo ograniczyć je do wielkich farm które łatwo kontrolować, a potem odciąć ludzi od dostaw z zagranicy lub z kontrolowanych przez siebie farm a dalej łatwo przewidzieć co się stanie - ludzie będą się zabijać o kromkę chleba, głód i choroby zakaźne szerzące się na skutek osłabienia przez głód, celowe wprowadzenie śmiertelnych szczepów bakterii na które tylko wybrańcy dostaną antidotum i zniknie nie tylko problem przeludnienia ale i przeciwnicy kasty rządzącej światem. W ten sposób wrócimy do czasów niewolnictwa tyle że nowy niewolnik zostanie tak zaprogramowany, że nie będzie zdawał sobie sprawy ze swojej sytuacji. Wydaje mi się że to dzieje się już na naszych oczach tylko potrzeba nowego Orwella aby to dokładnie opisał.
Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika Marek Kajdas

16. Obronność nie jest oczywistą oczywistością nawet dla PiS

Program PIS - Obronność

Polityka bezpieczeństwa każdego państwa, dla którego suwerenność i integralność terytorialna jest najwyższą wartością, powinna zakładać ewentualność „czarnych” scenariuszy. Dotyczy to także Polski. Rzeczpospolita musi poważnie liczyć się z zagrożeniami związanymi z położeniem geograficznym i układem sił w pobliżu swoich granic.

1. Lepiej wykorzystamy Siły Zbrojne

Polska jest postrzegana jako kraj posiadający potencjał do uczynienia z sił zbrojnych jednego z atutów polityki zagranicznej. Prawo i Sprawiedliwość chce uczynić przynajmniej część tych sił zdolną do przerzutu i operacji ekspedycyjnych. Będziemy również sprzyjać europejskim inicjatywom zwiększającym nasze bezpieczeństwo militarne, w tym utworzeniu z czasem wspólnej armii państw UE.
http://mypis.pl/program-pis/kategorie/37-obronnosc/artykuly

Nikogo to nie razi poza mną?

Depopulacja ludzi to banalnie prosta sprawa, wystarczy zatruwać wodę, żywność, otoczenie, nawet klawiaturę komputerów z jakimś rakotwórczym tworzywem, do tego komórki, wszechobecne fale o coraz większym natężeniu. Wreszcie szczepionki przymusowe, nawet imienne wezwania i "fenol" w żyłę, zgon zaprogramowany za rok, pięć, dziesięć, czy przed emeryturą żeby nie psuć systemu.

New world order nas załatwi, albo cud nas ocali, Bóg. Tylko że chyba bez naszej aktywności cudu nie będzie. UE zabrania gromadzenia dużych zapasów, przecież w razie "w", to kluczowa sprawa. Nacisk na niszczenie upraw rolniczych pod sadzone lasy, uprawy na biomasę, biogaz, biopaliwa przyniesie też rezultaty. Za dużo hodowli zwierząt, mięso jest luksusem, należy wcinać kartofle :)

Ostatnio zmieniony przez Marek Kajdas o pon., 03/01/2011 - 23:19.
avatar użytkownika janekk

17. Marek Kajdas

"Polska jest postrzegana jako kraj posiadający potencjał do uczynienia z sił zbrojnych jednego z atutów polityki zagranicznej. Prawo i Sprawiedliwość chce uczynić przynajmniej część tych sił zdolną do przerzutu i operacji ekspedycyjnych. Będziemy również sprzyjać europejskim inicjatywom zwiększającym nasze bezpieczeństwo militarne, w tym utworzeniu z czasem wspólnej armii państw UE."

Dobrze że Pan zamieścił ten element programu PiS w którym jest zawarte całe clue czy mówiąc po polsku istota i klucz do zrozumienia czym ta partia jest. Nie ma takiej opcji aby być za suwerennością Polski a jednocześnie realizować politykę innego Państwa czyli UE w którym można być tylko jakąś częścią składową bez możliwości prowadzenia własnej polityki.
Napisałem o dzisiejszym sposobie rządzenia w notce:
http://blogmedia24.pl/node/42783
czyli jest to rządzenie za pomocą marionetek rekrutowanych z ludzi będących lub mających zadatki na celebrytów. Ten wynalazek nazwałbym być może najniebezpieczniejszą bronią jaką człowiek wynalazł gdyż został przerwany bezpośredni związek między rządzącymi i rządzonymi, czyli mówiąc obrazowo wykopanie jakiegoś polityka niczego nie zmienia bo w poczekalni czekają na swoją kolej inni, a takie zmiany wychodzą tylko na korzyść prawdziwym, ale pozostającym w ukryciu władcom (układowi) ponieważ dają upust niezadowoleniu mas.
Dojście do władzy PiS moim zdaniem tego układu nie zmieni.
Pozdrawiam

janekk