By George Friedman Part 7: Poland | STRATFOR - wPolityce.pl

avatar użytkownika Maryla

Polecam kolejny raport Georga Friedmana opublikowany w STRATFOR , a omówiony na portalu w.Polityce.PL

.."Zdaniem amerykańskiego politologa, który posiłkuje się m.in. opiniami wysokich urzędników polskiego ministerstwa spraw zagranicznych, Polacy nie widzą już zagrożenia ze strony swoich historycznych wrogów: Niemiec i Rosji. Są przekonani, że bycie członkiem Unii Europejskiej oraz NATO daje im gwarancje bezpieczeństwa jak nigdy dotąd w historii. Friedman nie podziela tego przekonania:

"Widzę dwa problemy związane z tą perspektywą. Po pierwsze, (...) Niemcy dokonują przedefiniowania swojej roli w UE. (...) Z perspektywy niemieckich interesów narodowych UE zamienia się w pułapkę. Dlatego Niemcy dążą do zmiany układu sił w Europie. Skoro mają płacić za błędy innych państw członkowskich, Niemcy żądają dla siebie kontroli polityki ekonomicznej całej UE. Rodzi się więc dwutorowy system w UE, w którym patroni i klienci posiadają nierówną władzę."

Polska jak na razie radzi sobie całkiem nieźle - twierdzi Friedman, który nie do końca chyba zdaje sobie sprawę z rzeczywistego stanu polskiej gospodarki i kondycji finansów publicznych - ale wkrótce strumień unijnych pieniędzy się skończy. Jej przyszłość nie jawi się w różowych barwach. Polska dryfuje w kierunku europejskiego klientelizmu. Być może znajdzie się niedługo w sytuacji Irlandii:

"Pewien polski urzędnik dał mi jasno do zrozumienia, że nie widzi w tym żadnego problemu - pisze Friedman - Kiedy odpowiedziałem, że to oznacza de facto utratę suwerenności, stwierdził, że są różne rodzaje suwerenności i utrata kontroli nad budżetem nie jest tożsama z utratą suwerenności narodowej."

Friedmana dziwi takie stawianie sprawy. Przekonuje, że państwo, które wyjmuje sprawy finansowe spod demokratycznej kontroli, traci suwerenność. Żadne poważne państwo na to się nie zgodzi. Co więcej, równie poważne będzie podchodzić do spraw obronności i edukacji, jak robią to Niemcy.

Autor nie może też zrozumieć tego, jak jego polscy rozmówcy mogą pokładać tak wielką nadzieję w dobre intencje Niemców. Sam ich nie kwestionuje, ale przypomina, że polityki nie można prowadzić w oparciu o nadzieję i domysły, lecz realistyczną ocenę rzeczywistości. A ta prowadzi do wniosku, że nie da się ocenić intencji polityki niemieckiej do końca. Nie wiadomo, jaki polityk przyjdzie po Angeli Merkel. Zaś Niemcy po skutecznym zredefinowaniu UE, będą posiadali ogromną władzę. A w polityce liczy się przede wszystkim władza, którą się realnie posiada, a nie dobre intencje.

Drugim problemem - w oczach George'a Friedmana jest stosunek obecnie rządzących do Rosji. Jego polscy rozmówcy przekonują, że dzisiejsza Rosja jest słaba i nie stanowi zagrożenia a jej dążenie do objęcia kontroli nad Ukrainą i Białorusią jest ograniczone.

"Rosja może być postrzegana jako słaba na tle USA. Ale już nie w porównaniu z Europą czy jej najbliższymi sąsiadami. Państwo nie musi być silniejsze niż jego strategiczne cele i Rosja z pewnością posiada wystarczające zasoby do ich realizacji. To prawda, że Rosja jest demograficznym i ekonomicznym wrakiem. Ale ten stan trwa od czasów Napoleona, jeśli nie wcześniej. Rosja wielokrotnie dała przykład siły militarnej mimo  katastrofalnego stanu państwa i gospodarki."

Wreszcie, Friedman stawia pytanie o stopień współpracy między Niemcami i Rosją. Zauważa, że polityka Niemiec i Rosji jest zadziwiająco zbieżna:

"Niemiecka zależność od rosyjskiej energii oraz eksport niemieckich technologii do Rosji to efekt pewnej synergii, która zapanowała między obu krajami. (...) Rosja jest teraz zainteresowana odizolowaniem USA od Europy, a zwłaszcza  od Niemiec. Niemcy szukają nowego fundamentu swojej polityki zagranicznej. Rosjanie zaś poszukują strategicznego partnera w Europie."

I znowu, polscy rozmówcy Friedmana nie widzą w tym problemu. Amerykański politolog także przyznaje, że dzisiaj Niemcy i Rosja nie mają złych intencji wobec Polski. Ale tak ścisłe porozumienie powinno Polaków niepokoić.

Najnowsza historia pokazuje, że Polacy zbyt często uzależniają swoją niepodległość od gwarancji obcych mocarstw. Gwarancji, które często nie były wypełniane. Dlatego polscy politycy powinni robić wszystko, aby zapewnić swojemu państwu trwałe fundamenty suwerenności:

"Zagwarantowanie warunków suwerenności narodowej jest dzisiaj pierwszym i najważniejszym celem Polski. Państwo nie może oddawać swoich prerogatyw organizacji międzynarodowej, która jest zdominowana przez Niemcy, stanowiące jeszcze niedawno realne zagrożenie. (...) Suwerennośc narodowa zależy w dużej mierze od zdolności do jej obrony. (...) Na razie jednak Polska opiera gwarancje swojej niepodległości na przypuszczeniach."

Friedman zdaje sobie sprawę, że dzisiaj rządzący Polską i opnia publiczna w znacznej mierze cieszą się tym, co jest tu i teraz. Trudno dostrzec niebezpieczeństwa, kiedy nie wyciąga się wniosków z własnej historii. Jeszcze trudniej podjąć trudne decyzje, mające zapewnić bezpieczeństwo państwa, kiedy prowadzi się politykę życzeniową nie wybiegającą w przyszłość. To wszystko musi niepokoić.

ab

http://www.wpolityce.pl/view/4646/George_Friedman___Panstwo__polskie__nie_moze_oddawac_swoich_prerogatyw_organizacji__ktora_jest_zdominowana_przez_Niemcy_.html

 

Etykietowanie:

22 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Polska dryfuje w kierunku

Polska dryfuje w kierunku europejskiego klientelizmu. Być może znajdzie się niedługo w sytuacji Irlandii:

"Pewien polski urzędnik dał mi jasno do zrozumienia, że nie widzi w tym żadnego problemu - pisze Friedman - Kiedy odpowiedziałem, że to oznacza de facto utratę suwerenności, stwierdził, że są różne rodzaje suwerenności i utrata kontroli nad budżetem nie jest tożsama z utratą suwerenności narodowej."

Friedmana dziwi takie stawianie sprawy. Przekonuje, że państwo, które wyjmuje sprawy finansowe spod demokratycznej kontroli, traci suwerenność.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Goethe

2. @Maryla

My też widzimy, dostrzegamy i co więcej nieustannie wołamy... o opamiętanie, ale to głos wołającego na pustyni...
Po za tym pan Friedman powinien pamietac ze to wynik tego ze Obama Nas przehandlował... i w tym względzie Stany już nie mogą liczyć na naszą "wyrozumiałość" , to już zaistniało, i będzie jak zadra pod paznokciem... Bush wykorzystywał i posługiwał się Lechem we wspólnym celu... byliśmy dumni i nadstawialiśmy pierś, i co ? powtórka ! stany potraktowały nas jak stary Bush - Kurdów... w naszej historii zdrada pogania zdradę...

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Goethe

3. A to o czym pisze to ...

...zwykły K....wski KOSMOPOLITYZM !!! Ci panowie w D...ie mają coś takiego jak Naród czy Państwo, dla nich ważne by byli u żłoba... i to im wystarczy - ELICIE ! -:((

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Maryla

4. Goethe

on dobrze wie, co sie stało w USA i dlatego ruszył w podróż po byłych KS. To już raport z "terenu"

O roli Polski, ideii Międzymorza,Piłsudskim.
http://blogmedia24.pl/node/39757

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

5. "Wreszcie, Friedman stawia

"Wreszcie, Friedman stawia pytanie o stopień współpracy między Niemcami i Rosją. Zauważa, że polityka Niemiec i Rosji jest zadziwiająco zbieżna:

"Niemiecka zależność od rosyjskiej energii oraz eksport niemieckich technologii do Rosji to efekt pewnej synergii, która zapanowała między obu krajami."

Czy mnie sie wydaje, czy to swoista "powtorka z rozrywki"?
Przeciez przed II w.ś. wspolpraca obu krajow kwitla. Na ten temat wiele by mogl napisac z pewnoscia Pan Michal. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

6. Deklaracja ma też sprzyjać rozszerzaniu współpracy Rosji z Unią

Polska i Rosja chcą bliższych kontaktów biznesowych
PAP - 06-12-2010 19:55
Polska i Rosja chcą zacieśnić współpracę organizacji biznesowych oraz małych i średnich przedsiębiorstw z obu krajów, planują też wymianę prognoz ekonomicznych i inwestycje w innowacje - wynika z podpisanej w poniedziałek w Warszawie deklaracji współpracy.
W poniedziałek podczas wizyty w Warszawie prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak oraz minister rozwoju gospodarczego Rosji Elvira Nabiulina podpisali "deklarację o współpracy w celu modernizacji gospodarki".

"W ostatnim czasie mieliśmy okazję do wielu spotkań, m.in. podczas Forum Energetycznego w Moskwie czy obrad Komisji Międzyrządowej. Pozwoliło to nam wypracować najważniejsze punkty dotyczące naszej współpracy, które znalazły się w podpisanym dzisiaj dokumencie" - powiedział Pawlak, którego wypowiedź podaje biuro prasowe resortu gospodarki. Z kolei Nabiulina wyraziła nadzieję, że "deklaracja zachęci biznes do nowych projektów m.in. w zakresie odnawialnych źródeł energii, efektywności energetycznej czy rolnictwa".

MG poinformowało, że Pawlak spotkał się w poniedziałek w Warszawie także z rosyjskim ministrem energetyki Siergiejem Szmatko: "tematem rozmów była polsko-rosyjska współpraca energetyczna". Szmatko i Pawlak podpisali pod koniec października porozumienie ws. zwiększenia dostaw gazu do Polski.

Przedstawiciele obu rządów (Pawlak i Nabiulina) uznali, że priorytetowymi kierunkami modernizacji są m.in. inwestowanie w innowacyjne gałęzie gospodarki, sprzyjanie działalności małych i średnich firm (MSP), a także zwiększanie efektywności energetycznej i wykorzystania OZE (odnawialnych źródeł energii - PAP). Dlatego zadeklarowali w dokumencie poparcie dla współpracy między rosyjskimi i polskimi stowarzyszeniami biznesowymi oraz MSP na poziomie regionów.

Deklaracja skupia się na tworzeniu klimatu dla współpracy firm i organizacji gospodarczych oraz dla "konstruktywnego dialogu między środowiskami biznesowymi i władzami obydwu krajów, w szczególności w przypadku zmian regulacji wpływających na współpracę gospodarczą". Zastrzeżono jednocześnie, że poniedziałkowa deklaracja (podpisana w obecności prezydentów - PAP) nie stanowi umowy międzynarodowej. Dokument zakłada natomiast m.in., że Polska i Rosja będą wymieniać się prognozami i wskaźnikami makroekonomicznymi.

Deklaracja ma też sprzyjać rozszerzaniu współpracy Rosji z Unią Europejską.

"Strony uznają wagę przystąpienia Federacji Rosyjskiej do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Akt ten sprzyjać będzie modernizacji gospodarki rosyjskiej oraz rozszerzaniu współpracy Federacji Rosyjskiej z Unią Europejską w sferze handlu i inwestycji z poszanowaniem zasady wzajemności" - czytamy w deklaracji.

We wtorek w Brukseli odbędzie się 26. szczyt UE-Rosja. Moskwa liczy, że będzie to dużym wsparciem dla jej wniosku o wejście do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Obserwatorzy podkreślają, że mimo istniejących wciąż dużych różnic, szczyt nada stosunkom UE-Rosja nowy wymiar, co umożliwia poprawa na linii Moskwa-Warszawa.

W wspólnej Deklaracji Polska i Rosja zauważyły też konieczność rozwoju współpracy dwustronnej i międzynarodowej na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym "zgodnie z protokołem Kioto i pod egidą ramowej konwencji ONZ w sprawie zmian klimatu".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Goethe

7. @Maryla

Jedyne co Rosję interesuje, to przejęcie całkowite kontroli nad energetyką i paliwami...
Wcale się z tym nie kryją. Wypowiedź Miedwiediewa jakże inny miała ton i wyraz od lizydupstwa Komorowskiego... Ciekawe czy oprócz ogłoszonego "sukcesu' dane Nam będzie poznanie szczegółów podpisanej umowy? Wątpię...-:)

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Maryla

8. Goethe

nawet UE jej nie zna, ciekawe, co jeszcze popdisali po kryjomu przed nami?
Dopóki się nie wywali tego nierządu, nigdy sie nie dowiemy.
Zresztą, później też , chyba, że będzie powazna rewolucja, a na taką sie nie zanosi.
Nie znamy szczegółów umów prywatyzacyjnych, Kwaśniewski przysięgał , ze w Polsce nie było wiezień dla Talibów.... itd itd itd...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hrponimirski

9. ...

Kiedy odpowiedziałem, że to oznacza de facto utratę suwerenności, stwierdził, że są różne rodzaje suwerenności i utrata kontroli nad budżetem nie jest tożsama z utratą suwerenności narodowej.

Przecież za to powinien byc natychmiast trybunał stanu!

avatar użytkownika Maryla

10. hrponimirski

"natychmiast trybunał stanu!"

jakie natychmiast? Emil Wąsacz od 2005 czeka w kolejce, a ten tak bez kolejki?
Trybunał specjalnie POwoływać?

Dopóki jest PO , nie będzie żadnego bałaganu!

Trzeba czekać - w 2012 przedawni się Wąsaczowi, to nastepnego mozna w kolejkę do przedawnienia ustawić.

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hrponimirski

11. Marylo

dobre...

avatar użytkownika mmkkmmkk

12. Polska jak najszybciej

powinna mieć zrównoważony budżet !

Ostatnio zmieniony przez mmkkmmkk o śr., 08/12/2010 - 00:58.

avatar użytkownika Maryla

13. hrponimirski

:) znalazłam przed chwilą lepsze w sieci :

Śpijcie spokojnie, porzućcie troski
Za sterem Tusk, a przy żaglach minister Rostowski

"Fryderyk Chopin" jest aresztowany. "Chcą 300 tysięcy dolarów".

Czarny humor, jak to w PRL :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

14. Friedman

Geopolityczna podróż, część VIII: Powrót do domu - Austin/Texas
Podsumowanie wizyt w Turcji,Mołdawii,Rumunii,Ukrainie i Polsce
/międzymorze/:
http://www.stratfor.com/weekly/20101206_geopolitical_journey_part_8_retu...

basket

avatar użytkownika Maryla

15. Friedman po 5 latach.....ale w koło jest wesoło

Upadek Rosji. Polska geopolityczną potęgą. 8 zaskakujących prognoz Stratfor na kolejną dekadę

Ośrodek
Stratfor opublikował raport "Decade Forecast: 2015-2025" dotyczący
geopolitycznych prognoz na kolejną dekadę. Wnioski wyciągnięte przez
prywatną agencję wywiadu, nazywaną niekiedy „Cieniem CIA”, są
zaskakujące, a nawet szokujące. Założony przez George’a Friedmana
ośrodek prognozuje m.in. upadek geopolitycznej potęgi Rosji i dynamiczny
rozwój krajów środkowoeuropejskich – z Polską na czele. Oto 10
zaskakujących prognoz Stratfor na kolejną dekadę.
Zdaniem analityków ośrodka Stratfor w latach 2015-2025 Polska będzie
jednym z liderów ekonomicznego rozwoju i wzrostu geopolitycznego
znaczenia na świecie. W czasie, gdy Niemcy będą zmagać się z niżem
demograficznym i osłabieniem eksportu, Warszawa ma budować pozycję
środkowoeuropejskiego lidera i dywersyfikować swoje relacje handlowe.



Równocześnie Polska ma stać się jednym z liderów „antyrosyjskiej
koalicji”, która będzie jedną z dominujących geopolitycznych sił w
latach 2015-2025. W drugiej połowie dekady sojusz, w skład którego
wjedzie również m.in. Rumunia, ma doprowadzić do osłabienia rosyjskich
wpływów w takich krajach, jak Ukraina czy Białoruś, co jeszcze bardziej
wzmocni polityczną i gospodarczą pozycję Polski.



Polska skorzysta na strategicznym partnerstwie ze Stanami
Zjednoczonymi.
Zawsze, gdy globalne mocarstwo wchodzi w relacje z swoim
strategicznym partnerem, to w interesie tego mocarstwa jest ożywienie
gospodarki swojego partnera, tak bardzo, jak tylko jest to możliwe, po
to, aby ustabilizować jego społeczeństwo, jak również umożliwić mu
budowę siły militarnej. Właśnie w takiej relacji ze Stanami
Zjednoczonymi znajdzie się Polska i Rumunia. Interes Waszyngtonu w tym
regionie jest oczywisty
” .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Stratfor: Europa podzieli się


Stratfor: Europa podzieli się na bloki państw. Polska może stanąć przed historyczną szansą [ANALIZA]

Wraz
z osłabianiem się UE w jej obecnym kształcie w Europie mogą wyłonić się
bloki państw skupione wokół regionalnych interesów. Dla Polski i krajów
bałtyckich najważniejszą kwestią stanie się bezpieczeństwo.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Kto następny opuści UE? Oto,

Kto następny opuści UE? Oto, jak może wyglądać przyszłość Europy [ANALIZA STRATFOR]

Unia
Europejska - tak jak inne polityczne konstrukcje - pewnego dnia
zniknie. Albo zostanie zastąpiona przez inne twory, albo będzie trwała
pod tą samą nazwą, ale de facto będąc już czymś zupełnie innym. Obecnie
nie jest możliwe przewidzenie, kiedy dokładnie nastąpi ta...
Unia Europejska 2016. Na pomarańczowo kraje UE, które są członkami strefy euro. Na żółto kraje UE, które nie są członkami strefy euroUnia
Europejska 2016. Na pomarańczowo kraje UE, które są członkami strefy
euro. Na żółto kraje UE, które nie są członkami strefy euro

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Polska ma szansę stać się


Według ośrodka Stratfor Polska może stać się mocarstwem w swoim
regionie. Wszystko za sporawą osłabienia się UE w obecnym kształcie.
Wraz z kryzysem mogą powstać w Europie mogą wyłonić się bloki państw
skupione wokół regionalnych interesów. Dla Polski to wielka szansa!

W analizie Stratfor czytamy m.in. "Europejskiemu projektowi od początku groziło niepowodzenie. Europa to
kontynent podzielony przez bariery geograficzne, który przez dwa
tysiąclecia był nie tylko pogrążony w wewnętrznych, ciągłych wojnach,
ale także w ich rozpamiętywaniu, przez co każde nowe pokolenie miało
świadomość krzywd przodków. Przez wieki powstało tu wiele imperiów,
które rodziły się i upadały, zostawiając po sobie różne grupy ludzi z
odmiennymi historiami, mówiących innymi językami i pochodzącymi z
różnych kultur. Jakikolwiek projekt, który próbowałby zniwelować różnice
kulturowe i utworzyć jedno, monolityczne państwo w ciągu 70 lat, z góry
jest skazany na porażkę. Nieuchronnie prowadzić to będzie do
nacjonalistycznego oporu, a realizacja takiego projektu zatrzyma się
wówczas w miejscu. Właśnie w takim punkcie obecnie znajduje się Europa.

Liczne kryzysy w Europie – choć mają różne fasady – to
wypływają z tego samego źródła: obywatele państw europejskich cenią
sobie wyżej narodową i regionalną tożsamość, niż ponadnarodowe
marzenia.". 

Jeśli chodzi o Polskę to możemy przeczytać: "Polska i
kraje bałtyckie, w przeciwieństwie do omawianych wcześniej państw, nie
mają komfortu wyboru ścieżki bogacenia się. Wraz z rosnącym zagrożeniem
ze strony Rosji, kraje te będą się do siebie zbliżać, kierując swoją
energię w stronę budowy paktów i sojuszy wojskowych – szczególnie w
silnej współpracy z USA. Oczywiście handel wciąż będzie miał miejsce,
ale tożsamość tych krajów będzie budowana wokół oporu przed rosyjskim
zagrożeniem. 

Jeśli wewnętrzne problemy zmuszą Rosję do
zwrócenia swojej uwagi do wewnątrz, Polska stanie przed możliwością,
jakiej nie miała od setek lat – będzie mogła rozszerzyć swoje wpływy na
byłe terytoria Rzeczpospolitej Obojga Narodów na Białorusi i
Ukrainie.".

Friedman dla Forsal.pl: UE nie wyszła z ery państw narodowych. Rolą Polski jest opór wobec Niemiec

- Nie możecie uniknąć ryzyka, które wynika z waszego położenia
geograficznego, ale podejmujecie działania, które są rozsądne. Kupujecie
sobie trzy miesiące. Wojsko, które da wam trzy miesiące czasu obrony i
dobre relacje z USA to kluczowe sprawy - mówi w rozmowie z...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. George Friedman "Polska będzie potęgą. Atakują was, bo rośniecie

George Friedman "Polska będzie potęgą. Atakują was, bo rośniecie w siłę"
https://wpolityce.pl/polityka/376415-nowy-numer-tygodnika-sieci-george-f...
Jednym ze znaków rozpoznawczych wschodzącej potęgi jest to, że schodzące potęgi wytaczają przeciwko niej najcięższe działa— mówi w nowym numerze tygodnika „Sieci” George Friedman. Z założycielem i byłym dyrektorem agencji Stratfor, wydawcą pisma „Geopolitical Futures” rozmawia Aleksandra Rybińska.

Redaktor Rybińska odwołuje się do słów Friedmana, które padły podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w październiku 2017 r. Były dyrektor Strafora powiedział wówczas, iż Polska będzie najpotężniejszym państwem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Skąd więc obecne groźby ze strony Brukseli, która straszy nas sankcjami i izolacją. I skąd niechęć partnerów z Grupy Wyszehradzkiej, którzy dość niechętnie podchodzą do naszych aspiracji lidera regionu?

Znaleźliście się na celowniku Unii Europejskiej, która chce zachować kontrolę nad polityką wewnętrzną państw członkowskich. Wybrali was zamiast Węgier, bo jesteście ważni. Dlatego Wielka Brytania, która opuszcza Unię, właśnie z powodu ingerencji Brukseli, symbolicznie zawarła z wami traktat obronny. Jesteście ważnym graczem w Europie. Polska jest obecnie liderem bloku państw, które sprzeciwiają się potocznemu rozumieniu UE, czyli temu, czym zdaniem liberalnych europejskich elit powinna być europejska wspólnota

— mówi Friedman.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Friedman mocno do Polaków:

Friedman
mocno do Polaków: „Świat chce zrobić z was faszystów, bo wchodzicie do
grona rozgrywających. A wasza mentalność za tym nie nadąża”

Znany politolog George Friedman, dyrektor generalny
agencji wywiadu Stratfor, udzielił wywiadu tygodnikowi „Do Rzeczy”, w
którym mocno ocenił ostatnie wydarzenia związane z ustawą o IPN i
międzynarodową reakcją na nią. Jego zdaniem polskie elity wciąż
mentalnie nie nadążają za zmianą pozycji Polski w świecie i nie potrafią
się dobrze przygotować do tego rodzaju sytuacji.

„Jeszcze 10 lat temu nikt by się nie przejął, co Warszawa ma do
powiedzenia na dowolny temat. W tej chwili nie macie już tego
„komfortu”. Gdy uchwalacie kontrowersyjne ustawy, będą one komentowane
również za oceanem”. Jeśli zaczyna się dyskusję na temat tak drażliwy
jak odpowiedzialność za zbrodnie II wojny światowej, to trzeba być
przygotowanym na ostre reakcje” – uważa Friedman.

Jego zdaniem tego właśnie przygotowania zabrakło polskim elitom, ale
nie tylko. Zdaniem Friedmana „Polska właśnie w tej chwili ponownie
wkracza do grona nie tylko rozgrywanych, ale i rozgrywających” ale wielu
Polaków wciąż cierpi na narodowy kompleks „europejskiego zaścianka”.

„Polska musi sobie w końcu uświadomić, że to, co robi i mówi, nie
jest już skierowane tylko na użytek wewnętrzny. Świat zaczął się wam
bacznie przyglądać. Niestety, wasza mentalność nie nadąża za zmieniającą
się rzeczywistością. Nadal wielu waszych obywateli i przedstawicieli
elit politycznych sądzi, że Polska jest biedna i nieistotna. To
nieprawda” – ocenił politolog.

Zdaniem Friedmana przygotowanie gruntu pod ustawę o IPN i ocena jej
kosztów były ze strony rządu bardzo słabe, wręcz nieprofesjonalne. „Czy
ta ustawa była absolutnie konieczna? Po drugie: Jeśli była, to jaką cenę
jesteście w stanie za nią zapłacić? Każdego dnia płacicie za nią coraz
cenniejszą walutą, czyli zaufaniem na arenie międzynarodowej” –
stwierdził, dodając:

„Myślę, że straty są nadal do odrobienia, tylko musicie sobie zdać
sprawę z sytuacji, w której się znajdujecie. Świat chce zrobić z was
faszystów, ale nimi nie jesteście. Jesteście narodowymi romantykami, a
to nie to samo” – stwierdził, zwracając przy okazji uwagę na naiwność
Polaków w innej kwestii – przekonania, że wystarczy mieć sympatię
prezydenta USA, by relacje Polski z Ameryką rozwijały się doskonale.

„Polacy często popełniają podstawowy błąd, sądząc, że to prezydent
osobiście odpowiada za kierunek polityki amerykańskiej i jeśli wygra
akurat ten, któremu w jakiejś mierze bliżej do Europy, to nastanie złota
era współpracy. Tymczasem ciężar władzy w Ameryce spoczywa na wielu
barkach. Nie jesteśmy europejską demokracją parlamentarną, a głowa
państwa nie jest centrum. To nie Biały Dom nazywany jest Kapitolem, a
budynek Kongresu. Jeśli chce się tworzyć długofalowe i silne sojusze ze
Stanami, to trzeba sobie ten fakt uświadomić i zacząć zwracać większą
uwagę na dialog z kongresmenami, którzy rządzą dłużej niż prezydent” –
zauważył Friedman.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Dr George Friedman potwierdza

Amerykański politolog dr George Friemdan, który zyskał uznanie jako
twórca firm Stratfor oraz Geopolitical Futures od lat przewiduje rosnącą
rolę Polski w regionie. Friedman swoją prognozę postanowił potwierdzić w
działaniu. Właśnie ogłoszono powołanie polsko-amerykańskiej firmy w
Austin w Teksasie, USA. Firma „Play of Battle” swoją działalność w
większości będzie rozwijała w Polsce.

Firma specjalizuje się w produkcji strategicznych gier komputerowych o
bardzo wysokim poziomie odwzorowania realizmu, dotychczas nieosiągalnym
na rynku gier. Jest to adaptacja do sektora gamingowego systemów
używanych przez wojsko do symulowania konfliktów zbrojnych. Dotychczas
użycie takich rozwiązań było zarezerwowane jedynie dla rządów, armii
bądź koncernów zbrojeniowych. Pomimo, iż firma ma siedzibę główną w USA
to biuro deweloperskie tworzy w Polsce. Intencją firmy jest stworzenie
nowego segmentu na rynku gier strategicznych.

Twórcami firmy oprócz George Friedmana jest dwóch rodzimych
inwestorów Zbigniew Pisarski, społeczny przedsiębiorca, założyciel kilku
NGO w tym Fundacji Pułaskiego specjalizującej się w grach wojennych
oraz dr Jacek Bartosiak, prawnik, ekspert od sztuki wojennej, autor
bestsellerów z zakresu geopolityki.

- Naszym pierwszym projektem gamingowym będzie gra typu Grand
Strategy Wargame dedykowana dla graczy indywidualnych a skoncentrowana
na Teatrze Wojny Europy Środkowej i Wschodniej, czyli obszaru
Międzymorza Bałtycko-Czarnomorskiego, położonego między Odrą, Karpatami,
Zatoką Ryską, Dnieprem, Odessą i Krymem – powiedział dr Jacek Bartosiak
odpowiedzialny w firmie za scenariusze gier.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

22. No i też fajnie. Poważne

No i też fajnie. Poważne analizy i książki a wszystko pod gry. Paradne :D

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'