Szlachectwo... czym jest dzisiaj?!

avatar użytkownika Goethe

Zainspirowany wymianą zdań z Panem Michałem Stanisławem de Zieleśkiewicz w komentarzach do postu o szarży pod Samosierrą i po zapoznaniu sie z tekstem MICHAELA " circ nicek.info"doszedłem do wniosku iż należy sie głęboko zastanowić nad  pojęciem Wolności i w tym kontekście szczególnie wziąć pod uwagę samo pojęcie szlachectwa...

Etymologia i znaczenie samego słowa jest wszystkim jako taka znana i doskonale rozumiana, a jednak... Gdy występuje w połączeniu z wyrazem wolność nabiera już zupełnie nowych znaczeń. Bo oto wolność rozumiana przez współczesnych narzuca negatywny obraz a tym samym znaczenie słowu Szlachetny oczywiście tylko w odniesieniu do warstwy społecznej  czyli szlachectwa. W zażartych i gorących dyskusjach przebija zdumiewająca zgodność co do tego iż, Szlachcic to z grubsza - Egoistyczny wałkoń, uzurpator praw mu nienależnych, hulaka, swawolnik, żyjący z czerpania dochodu z pracy i walki zwykłego szarego luda. Przy tym cechować ma Go szczególne wywyższanie się ponad innych, a tak po za tym prywata i pijaństwo...Bitność raczej jako rozbój niż waleczność. Co też jest zastanawiające... taki oto stereotyp pozostały w naszych umysłach po latach indoktrynacji ideologicznej przebija się co i rusz na łamach różnych forów i dyskusji.

Więc pytam, czy wypowiadający tego typu porównania, uzasadniający tym sposobem swoje zdanie, zapomnieli o etymologi i znaczeniu tego słowa? Raczej nie.  Więc czym dziś dla społeczeństwa o takiej historii, na kanwie której można by diamenty szlifować, jest pojęcie Szlachectwa?

Dla mnie pojecie szlachectwa niesie ze sobą ogrom znaczeń i przede wszystkim wymagań co do osoby w stosunku do której się używa tego określenia. Szlachectwo zobowiązuje ,... mawiali.

Szlachectwo w Naszej Ojczyźnie od jej zarania związane jest z tzw.ELITĄ i INTELIGENCJĄ, zapewne z uwagi na to że kształcenie jako takie dostępne powszechnie jest od dość nie dawna. Jedno jest w tym pewne, że szlachectwo oznacza nadal Elitarność. Czy to ze względu na przynależnosc do klasy społecznej Szlachty Polskiej, czy to z uwagi na znaczenie słowa Szlachetny. Nadal jest elitarny.  O ile w dzisiejszych czasach zrozumiała jest elitarność w pierwszym odniesieniu, to zastanawiające i zarazem zatrważająca jest  elitarność  w drugim odniesieniu.

W tym momencie Szlachectwo, Wolność i Elita nabiera konkretnego wyrazu i specyficznego kolorytu. Otóż, co obecnie jest szlachectwem, i elitarnością? Czy wystarczy sam fakt że któryś z przodków miał herb i zaliczany był do elity?, jak ma to miejsce w przypadku Naszego obecnego prezydenta. Czy należy się do Elity z uwagi na stanowisko i pozycję jaką poprzez to stanowisko się zajmuje? myślę że nie.

Czy nieumiejetnosć składania poprawnie zdań, powszechne używanie inwektywów rozmowie z innymi, niestosowne zachowania, nie dbałość o wygląd itd,, itd. nie są wystarczającym wyznacznikiem do usunięcia kogoś z tzw. ELITY  i nie powinna wywoływać powszechnej obstrukcji względem tejże osoby...? Powinna, a nie powoduje, co więcej dziś powszechnie taka postawę się nagłaśnia, promuje, twierdząc że, ...po prostu ma własny styl...

czego więc oczekujemy po współczesnych szlachcicach...lecz należało by powiedzieć SZLACHCIURACH... bo jak wykazałem takie zachowanie te wartości nie maja nic wspólnego ze Szlachectwem. Zdaję sobie sprawę że są wielkie zaniedbania w tym względzie. Ja sam jestem tego przykładem, lecz od kogoś kto pretenduje do miana Szlachetny, czy do - Elita, oczekujemy wysiłku w pracy przede wszystkim nad sobą...O ile nikt nie wymaga by takowa osoba nadrabiała za wszelką cenę braki w wykształceniu( z uwagi na to że w większości przypadków to zwyczajnie niemożliwe) to wymagana jest praca nad językiem, zachowaniem i ogólnie całokształtem kultury, w końcu chce być elitą i szlachectwem... A z czym mamy do czynienia? Z językiem którego powstydzili by się nawet tzw. WOZACY czy subkultura swoiście elitarnego marginesu społecznego.I to na co dzień i to w urzędach w parlamencie, ale przede wszystkim w masmediach...

O ile magnatem moze być każdy. To kwestia stanu posiadania, o tyle nie każdemu dane być szlachcicem, lecz kazdy moze pretendować do tego miana, określeniem "SZLACHETNY". Bo w dzisiejszych czasach to nie KONDZIEL, czyli urodzenie predysponuje do tego miana,lecz sposób i jakość wychowania, jak mawiała moja babka.

I dopiero na tej kanwie możemy przejść do pojęcia "WOLNOŚCI" zarówno tej szlacheckiej, jak i tej ELITARNEJ wyrażanej przez różne i różniaste elity w naszym Kraju. Bo choć pojęcie samo w sobie jest jedno-znaczne tak samo jak Szlachcic i Elita, to w rzeczywistosci i w Naszych współczesnych  realiach nabrało zupełnie innego znaczenia. A wręcz swoiście utożsamiane jest z SAMOWOLĄ, z którą to nie ma nic wspólnego. I o ile wolność w powszechnym rozumieniu jest prawem wyboru, jak to ujął jeden z dyskutantów na blogu Michaela, (lecz odniósł to tylko do wolności religijnej) i samo to prawo niesie poddaństwo i zależność, to jednak tak pojmowane przeciwstawia się wartościom ukrytym pod tym pojęciem.Tym samym o WOLNOŚCI nie będziemy mówić jeśli jest ona prawem wyboru pomiędzy zasadami reprezentowanymi przez Elity.Czyli prawem STANOWIONYM przez człowieka...Taka wolność będzie zawsze  zniewoleniem jednych przez drugich... Jedynym rozwiązaniem jest odniesienie do wartości nadrzędnych wspólnych Wszystkim. A więc do WIARY i RELIGI. W tedy mamy jasne i klarowne zarówno wymagania jak i dążenia względem tego czym jest WOLNOŚĆ - SZLACHECTWO - ELITA.  Znane jest powiedzenie że szlachcicem trzeba się urodzić, i jest ono jak najbardziej prawidłowe. Czyż nie od Naszego środowiska a w szczególności Naszej rodziny zależy Nasz punkt odniesienia do otaczającej Nas rzeczywistości? Czyż nie od Naszych rodziców , dziadków zależy nasza kultura i sposób wyrażania się? Czyż to nie od Naszych bliskich zależy Nasz światopogląd?, a tym samym to w jakim kierunku będziemy działać, co będziemy chcieli osiągnąć i w jaki sposób i jakimi środkami. Czyli do czego jesteśmy zdolni. Jedni będą zdolni do poświęceń, altruizmu, czy bohaterstwa w obronie rzeczy ważnych, inni będą zdolni do lawiranctwa i oszustwa byle by osiągnąć cel...jeszcze inni będą zdolni do mordu i prześladowania innych w imię swej racji... Więc sami powiedzcie jak postrzegany i kto jest Szlachcicem, a kto za Wolność Twoją jest w stanie oddać nawet życie, czy ten co mówi o sobie "Jestem w ELICIE"czy ten co Szlachcicem  bo..."szlachectwo zobowiązuje"...

 

15 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Oskarżeni o wierność - Andrzej Kołakowski

Chociaż ciałem wstrząsają nam dreszcze, Duch Narodów nie umarł w nas jeszcze... Oskarżeni o wierność i cnotę, wędrujemy przez polską Golgotę. I niezłomną żywimy się Wiarą, że z krwi naszej odrodzi się Naród...

tym, co zachowali szlachectwo ducha

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Goethe

2. @Maryla

Piękne i jakże SZLACHETNE wręcz Szlacheckie...
Pozdrawiam.

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika ppor.Dub

3. wywodzę się z miejscowości gdzie w cenie było

obywatelstwo,czyli,wolni mieszczanie,często posiadający ziemię orną i warsztat lub sklep,chlubiący się swoją wolnością,czym się różnili od chłopów?nigdy nie byli niewolnikami,mieli prawa wyboru władz miejskich,stodoły mieli poza miastem,jeżeli gdzieś zauważycie samotne stodoły gdzieś w polu ,obok miasteczka lub osady/mam na myśli miejscowość o zabudowie miejskiej,z rynkiem ale bez praw miejskich/,bądzcie pewni,że to obywatelskie miasto.Z takich właśnie miasteczek i osad wywodziła się patriotyczna młodzież akowska,poniewierana po wojnie i prześladowana,nie była ona ostoją ZMP,w przeciwieństwie do młodzieży chłopskiej napływającej do tych miejscowości z okolicznych wsi i zasiedlających wraz z rodzicami pożydowskie domy.

avatar użytkownika Goethe

4. @ppor.Dub

A Wolność Krzyżami się mierzy...
Pozdrawiam.

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika hrponimirski

5. noblesse oblige

po kądzieli to chyba tylko nasi starsi bracia w wierze dziedziczą pochodzenie ; ))) bo kultura zachodnia dziedziczy po mieczu; rozumiem, że kondziel to licentia ortografica Pana babki...

poważnie się mówi inwektywów?

przepraszam, że się czepiam, ale skoro tekst jest o szlachectwie... i mamy aspirować...

i pozdrawiam

avatar użytkownika Kuba Odtruwacz

6. Panowie bez jaj, będziecie

Panowie bez jaj, będziecie mierzyć patriotyzm ilością stodół stojących w szczerym polu?
Ja nie mam pretensji do szlachectwa, wspomnę jeno, że mój dziadek był Powstańcem Wielkopolskim, a ojciec do 1953 roku ukrywał się na ziemiach odzyskanych, można powiedzieć: byli chłopami z leszczyńskiego. Dziadek mojej żony, chłop z wioski podgrodzieńskiej poszedł piewszym transportem do Kazachstanu, wraz z całą rodziną, żoną i siedmiorgiem dzieci, był tylko sierżantem w przedwojennej armii, co ciekawsze zginął pod Lenino, walczył w szeregach wrażej armii, mimo to sądzę, że był szlachetnym patriotą, mimo, że chłop.

A tak swoją drogą stereotyp szlachcica pijaka narodził się, bodaj, u Kitowicza, Fredro też odegrał tutaj niepoślednią rolę. No i ta nieszczęsna Targowica, to dzieło nie tylko litewskich magnatów, ale i szlachty, polskiej szlachty.

avatar użytkownika Goethe

7. @hrponimirski

Dziękuję za wniesione uwagi.
Pozwoli jednak szanowny Pan że, nie będę wprowadzał poprawek... choć faktycznie INWEKTYW było by poprawniej...

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika ppor.Dub

8. JKM używa z lubością słowa:złodziejów

i to poprawne jest,starodawne ale poprawne,podobnie inwektywów

avatar użytkownika ppor.Dub

9. kolega Kuba nie zrozumiał

wpisu?szkoda

avatar użytkownika Maryla

10. polskie losy i szlacheckość

prawdziwa arystokracja polska, ta prawdziwie czująca odpowiedzialność za Polskę, podczas rozbiorów kształcąca dzieci chłopskie, tracąca majątki poprzez konfiskatę ukazem carskim, jest dzisiaj biedna, jak myszy kościelne.
'Szlachta zaściankowa" w jeszcze gorszej sytuacji, tych sowiety zniszczyli prawie do cna.
Elity polskie, nie tylko obywatelskie, urzędnicze, profesorskie, wybito i zniszczono resztę w PRL.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo.
Zobaczcie, kto odzyskał od państwa w III RP majątki, a czyje sa nadal w stanie ruiny, lub przejete przez "nowobogackich ".
Dzisiaj szlachtę udaje Jolka Beza, co córkę woziła na bale arystokracji , teraz "prawie hrabina" Anna będzie woziła swoje córki.
Czy ktoś z arystokracji - tej prawdziwej, ocalałej za granicami i wymierającej w Polsce spojrzy na ten lumpenproletariat ? Nie - z racji funkcji państwowej przyjmą, ale chłodno odstawią, nie obrażając.

W nas wszystkich, myślących o Polsce - Ojczyzna - jest krew naszych przodków wylana dla Niej. To nasze szlachectwo.
Pamiętajmy o tym : "I niezłomną żywimy się Wiarą, że z krwi naszej odrodzi się Naród..."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Kuba Odtruwacz

11. 9. kolega Kuba nie

9. kolega Kuba nie zrozumiał
ppor.Dub, sob., 04/12/2010 - 22:39
wpisu?szkoda

podbijam nieco bębenek:) co, nie wolno?

A tak na poważnie, uważam za bardzo nieuczciwą uwagę o ZMP i zasiedlaniu żydowskich mieszkań.

Zambrowski i Jaruzelski to też szlacheckie nazwiska, sięgając do tego typu argumentów.

avatar użytkownika Goethe

12. @Kuba Odtruwacz

Tak pan Jaruzelski jest wysoko urodzony..o tym pisałem między innymi... ale czy Szlachetny???

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Maryla

13. Dokąd idziesz Polsko ..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ppor.Dub

14. widzę,że niektórym trzeba dokładniej:

napisałem ten tekst o ludziach wolnych ale nie szlachcie,napisałem ten tekst na faktach,to o pożydowskich domach to fakty,tyle

avatar użytkownika Maryla

15. @ppor.Dub

jak tak do końca o tych faktach, to rotacja w domach po II WS dotyczyła nie tylko jednej nacji.
Na ten przykład W-a i Katowice .Ocalałe w centrum W-wy jak ul. Różna, zostały zasiedlone przez przywiezionych na tankach utrwalaczy narodowości żydowskiej.
W Katowicach mieszkania, jak przy ul. Gliwickiej, reprezentacyjne, takoż.

Więc jak już rzucamy tymi hasłami, do końca. W czasie WS zginęło 6 ml , a na Syberię wywieziono wg róznych szacunków tylko Polaków od 500 do 1 500 tyś.
Ich domy i mieszkania ktoś zajął, jak ocalały z pożogi wojennej.
Mieszkania mojej Babci w W-wie nikt nie zajął, bo zostało zniszczone w PW z całym kwartałem Sródmieścia.

To tak dla porządku, żeby nie kontynuować bitwy na stodoły.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl