Rosyjski Gazprom otrzymał wnioski od Danii i Holandii. Te państwa europejskie proszą Rosję o zwiększenie dostaw gazu. Poinformował o tym dziennikarzy wiceprzewodniczący zarządu spółki Gazprom Aleksander Miedwiediew. Europa potrzebuje coraz więcej nośników energii.

Rosyjski Gazprom posiada na razie udziały w szeregu europejskich spółek transportujących gaz oraz uczestniczy w zarządzaniu nimi. Teraz koncern zmuszony jest do sprzedania swych aktywów niezależnej spółce i rezygnacji z udziału w zarządzaniu.  Będziemy musieli liczyć się z decyzją Unii Europejskiej, wyraził opinię Stanisław Cygankow:
 „Unia Europejska dokonała swego wyboru, który polega na dezintegracji rynku gazowego. Gazprom gotów jest do pracy w państwach europejskich na zasadzie nowych przepisów, chociaż jesteśmy przekonani, że model anglosaksoński łamie istniejący system niezawodności i elastyczności dostaw. Przy tym nie stwarza on bodźców dla inwestycji w infrastrukturę dostawców i odbiorców”.
Nowe przepisy funkcjonowania rynku gazowego zmuszają rosyjski Gazprom do wprowadzenia korekt do swojej strategii gospodarczej za granicą. Oczywiście, w dalszym ciągu paliwo będzie dostarczane do Europy bez zakłóceń. Ale europejski rynek dla Gazpromu jest obecnie nie jedyny. Kluczowym elementem strategii rozwoju kompanii jest dywersyfikacja, w tym także przestawienie się na chłonne i rozwijające się rynki państw Azji i Pacyfiku.
 
 
Długoterminowe kontrakty i dostęp do rynku UE
Gazprom umiejętnie wykorzystuje obawy europejskich przywódców związane z rosnącym zapotrzebowaniem państw UE na gaz ziemny. Z jednej strony rosyjski monopolista wiąże zachodnich odbiorców długoterminowymi kontraktami na dostawy gazu. Z drugiej strony Gazprom w umowach gwarantuje sobie prawo dostępu do bezpośredniej sprzedaży surowca na rynku detalicznym, a nawet możliwość nabycia infrastruktury przesyłowo-magazynowej gazu ziemnego na terenie państw-odbiorców.
Tylko w latach 2006-2007 Gazprom zawarł kilka spektakularnych kontraktów długoterminowych. Niemiecki E.ON uzyskał gwarancję dostaw 20 mld m³ surowca rocznie w latach 2020-2035 oraz 4 mld m³ gazu ziemnego z Gazociągu Północnego w latach 2011-2036. Włoski ENI zawarł z Gazpromem kontrakt na dostawy 22 mld m³ gazu w latach 2017-2035, umożliwiając także spółkom powiązanym kapitałowo z Gazpromem wejście na rynek detaliczny Włoch w zamian za obietnicę zakupu udziałów w złożach surowca w Federacji Rosyjskiej. Francuski Gaz de France w latach 2012-2030 będzie odbierał od Rosjan 12 mld m³ surowca z opcją odbioru kolejnych 2,5 mld m³ z Gazociągu Północnego. Francuzi również dopuścili Gazprom na swój rynek detaliczny. Podobny kontrakt na odbiór 7 mld m³ gazu z opcją sprzedaży przez Gazprom surowca klientom detalicznym został zawarty w Austrii, a także w Danii, Czechach, Rumunii i Bułgarii.
 
 
Nieuprawniony optymizm
 
Spadek dochodów Gazpromu spowodowany kryzysem i utrzymujące się poważne zadłużenie koncernu (przeszło 60 mld USD według skonsolidowanego sprawozdania finansowego za rok 2009) spowodowało redukcję planowanego budżetu inwestycyjnego o 30%, głównie kosztem odroczenia terminów realizacji projektów wydobywczych (m.in. Jamalskiego i Sztokmanowskiego). Wydatki na strategiczne projekty rurociągowe (w tym Nord Stream i South Stream) z budżecie 2009 i w projekcie budżetu na 2010 rok pozostały jednak na zaplanowanym poziomie, co wynika z przekonania o tymczasowości obecnego kryzysu oraz optymistycznych prognoz Gazpromu wzrostu eksportu od 2010 roku i wzrostu cen gazu od roku 2012. Kierownictwo koncernu deklaruje wolę przeciwdziałania w przyszłości próbom rewizji warunków kontraktów długoterminowych, nie rezygnuje z planów przejęcia 10–20% rynku gazowego USA, 1/3 rynku UE i zapowiada awans Gazpromu do rangi globalnego holdingu energetycznego. Prognozy innych ośrodków nie uzasadniają tego optymizmu. Z badań Międzynarodowej Agencji Energetyki (IEA) wynika, że niekorzystne dla eksporterów tendencje – nadpodaż gazu i niższe od kontraktowych ceny na rynku spotowym – mogą się utrzymać do 2015 roku. Niemiecki koncern RWE przewiduje ustabilizowanie się udziału rosyjskiego surowca w rynku europejskim do 2020 roku na poziomie 20–22%. Zdaniem Cambridge Energy Research Associates (CERA) rynek amerykański będzie w średniej perspektywie praktycznie zamknięty dla importu rosyjskiego gazu.
 

Wnioski Ośrodka Studiów Wschodnich
 
Spowodowany kryzysem spadek popytu na gaz i zmiana sytuacji na rynku gazowym spowodowały nie tylko spadek wyników produkcyjnych i finansowych Gazpromu. Podważyły też podstawy gazpromowskiej strategii ekspansji, m.in. tezy o stałym, przyspieszającym wzroście popytu na rosyjski gaz w Europie, nieuchronnym wzroście cen surowca i bezalternatywności dostaw gazu z Rosji. Nadpodaż tańszego LNG oraz realizacja unijnej polityki dywersyfikacji i energooszczędności nie rokuje szans na szybką odbudowę korzystnej dla eksporterów gazu koniunktury. Przy słabej nadziei na wzrost cen Gazprom będzie poddawany rosnącej presji odbiorców, aby zrewidować warunki kontraktów długoterminowych. Utrzymanie się obecnych tendencji może też wymusić korektę polityki ekspansji koncernu w Europie.
 
 
OCENA WŁASNA
 
Wzrost przychodów z eksportu gazu ziemnego Gazprom do krajów postsowieckich wynika z wdrażania jednolitej polityki obliczania cen gazu na podstawie jego wartości rynkowej. Wyjściową ceną dla tych krajów będzie cena gazu na granicy Niemiec i Polski, po uwzględnieniu kosztów transportu (obecnie mamy dualizm cenowy) Gaz Niemiecki via HUB BAUMGATNER  jest tańszy od gazu dostarczanego do Polski. Dążenia Gazpromu do renegocjacji ceny gazu w zawartych kontraktach długoterminowych i przejścia z ceny stałej na ceny uzależnione od rynkowych cen produktów ropopochodnych w większości przypadków  są skuteczne stanowią podstawę strategii .
Obrona przed modelem amerykańskim i anglosaskim gry na zasadzie giełdy towarowej jest dla Rosjan nie do przyjęcia.
 
Kejow