Mariusz Kamiński w liście otwartym do premiera Donalda Tuska oskarża go o składanie fałszywych zeznań

avatar użytkownika Maryla

Dopuścił Pan do sparaliżowania rękami Pana politycznych podwładnych prac sejmowej komisji śledczej mającej wyjaśnić aferę hazardową i udział w niej czołowych polityków partii rządzącej. (…) Jak obaj doskonale wiemy złożył Pan również przed komisją śledczą nieprawdziwe zeznania – pisze były szef CBA Mariusz Kamiński w liście otwartym do premiera Donalda Tuska. O liście donosi portal tvn24.pl. Mariusz Kamiński oskarża Tuska o składanie fałszywych zeznań przed komisją śledczą, bezprawne pozbawienie go funkcji szefa CBA i zastraszanie.

Jako powód napisania listu Kamiński wskazuje "poczucie głębokiego zaniepokojenia zaniechaniem walki z korupcją". Sporo uwagi poświęca CBA: "Brak efektów w walce z korupcją, oportunizm i nieudolność obecnego kierownictwa tej instytucji przykrywane są pustymi deklaracjami i tzw. »profesjonalnym« milczeniem".

Z dezaprobatą Kamiński patrzy także na zmiany kadrowe w CBA. Według niego kadra kierownicza została zastąpiona osobami, które "w wielu wypadkach rozpoczęły służbę w MO i ich jedynym motywem jest dorobienie do emerytury". Co więcej, według niego, te osoby były wcześniej rozpracowywane przez CBA, a nawet podejrzewane o współpracę z grupami przestępczymi.

"Nie jest Pan w stanie mnie zastraszyć ani odebrać godności osobistej" - zwraca się do Donalda Tuska.

W ostatnim akapicie oświadcza, co zrobi z równowartością rocznych zarobków jako szefa CBA: "(...) całą kwotę 127 788,98 zł przekazuję za pośrednictwem Caritas Polska na powodzian".

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/list-bylego-szefa-cba-oskarza-donalda-tuska,1,3732564,wiadomosc.html

http://www.tvn24.pl/12690,1677563,0,1,kaminski-premier-nie-walczy-z-korupcja,wiadomosc.html

Mariusz Kamiński ostro do premiera. W liście otwartym oskarża Donalda Tuska o kłamanie przed komisją śledczą, bezprawne pozbawienie go funkcji szefa CBA i zastraszanie. Krytykuje też Centralne Biuro Antykorupcyjne za „brak efektów w walce z korupcją, oportunizm i nieudolność” i zapowiada, że całą roczną pensję przeznaczy na powodzian. Do listu dotarł tvn24.pl
Mariusz Kamiński napisał swój list otwarty do premiera, co podkreślił, „równo w rok po tym, jak, naruszając prawo”, Donald Tusk odebrał mu stanowisko szefa CBA. Kierowało nim, jak zaznacza, „poczucie głębokiego zaniepokojenia zaniechaniem walki z korupcją”, za co w jego opinii premier jest odpowiedzialny.

„Dopuścił Pan do sparaliżowania rękami Pana politycznych podwładnych prac sejmowej komisji śledczej mającej wyjaśnić aferę hazardową i udział w niej czołowych polityków partii rządzącej. (…) Jak obaj doskonale wiemy złożył Pan również przed komisją śledczą nieprawdziwe zeznania” – wyliczył były szef CBA. Dostaje się też Julii Piterze, „nie wiedzieć czemu szumnie zwanej pełnomocnikiem rządu ds. walki z korupcją”.
Etykietowanie:

9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. List otwarty Mariusza

List otwarty Mariusza Kamińskiego

Równo w rok po tym jak, naruszając prawo, uniemożliwił mi Pan dalsze pełnienie funkcji Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zwracam się do Pana z listem otwartym, którego treść kieruję jednocześnie do opinii publicznej.

Czynię to w poczuciu głębokiego zaniepokojenia zaniechaniem walki z korupcją w naszym kraju, za co Pan ponosi osobistą odpowiedzialność. Dopuścił Pan do sparaliżowania rękami Pana politycznych podwładnych prac sejmowej komisji śledczej mającej wyjaśnić aferę hazardową i udział w niej czołowych polityków partii rządzącej. Jest to czytelny sygnał dla wszystkich, jakie standardy zwalczania nadużyć obowiązują pod pańskimi rządami. Jak obaj doskonale wiemy złożył Pan również przed komisją śledczą nieprawdziwe zeznania. Symbolem pozorowania walki z korupcją przez Pana rząd jest działalność min. J. Pitery, nie wiedzieć czemu szumnie nazywanej „pełnomocnikiem rządu do walki z korupcją”. Mimo głośnych zapowiedzi osoba ta nie była w stanie przez 3 lata przeprowadzić nawet prostej nowelizacji tzw. „ustawy antykorupcyjnej”.

Szczególnie jednak niepokoi mnie obecna sytuacja w CBA. Brak efektów w walce z korupcją, oportunizm i nieudolność obecnego kierownictwa tej instytucji przykrywane są pustymi deklaracjami i tzw. „profesjonalnym” milczeniem – „ robimy ale nic nie możemy powiedzieć”. W rzeczywistości większość, niestety skromnych sukcesów CBA, którymi chwalono się na przestrzeni ostatniego roku, to kontynuacja spraw rozpoczętych pod moim kierownictwem. Dla przykładu podam , że do realizacji jedynej głośnej akcji CBA , związanej z działalnością kościelnej komisji majątkowej byliśmy przygotowani już jesienią ubiegłego roku i tylko odwołanie mnie z funkcji uniemożliwiło jej przeprowadzenie.

Jestem niezwykle zaniepokojony losem spraw znanych mi z racji pełnionej funkcji, w których przewijały się nazwiska ludzi obecnej władzy, przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości i policji. Zebrany przez CBA materiał umożliwiał postawienie zarzutów szeregu osobom. O tych sprawach zamierzam w najbliższym czasie poinformować Prokuratora Generalnego A. Seremeta.

Jedyna rzeczywista aktywność obecnego kierownictwa CBA polega na wysyłaniu fałszywych donosów na mnie do prokuratury i czystkach kadrowych ( co zapewne Pana cieszy). Jak rozumiem z tego powodu obecnemu kierownictwu CBA przyznano 30% dodatki specjalne do pensji.

Z CBA usunięto ok. 90% kadry kierowniczej pionów operacyjno- śledczych, w większości doświadczonych oficerów policji i służb specjalnych. W ich miejsce przyjęto osoby, które w wielu wypadkach rozpoczęły służbę w latach 80 w MO i ich jedynym motywem jest dorobienie do emerytury. Prawdziwym jednak skandalem jest fakt, że funkcje kierownicze powierzono również osobom rozpracowywanym przez CBA i podejrzewanym o współpracę z zorganizowanymi grupami przestępczymi, korupcję i ujawnianie przestępcom informacji ze śledztw. Decyzję o ich zatrudnieniu podjął obecny Szef CBA pomimo posiadanej przez siebie wiedzy o tych podejrzeniach.

Szanowny Panie Premierze,

Jak zapewne Pan wie od roku jestem obiektem zainteresowania dyspozycyjnych prokuratorów, którym śledztwa przydzielono jeszcze w czasach kiedy prokuraturą rządził bliski Panu prokurator Zalewski. Nie ustają również w wysiłkach agenci ABW, którzy od miesięcy bezskutecznie usiłują nakłonić moich współpracowników do złożenia obciążających mnie zeznań.

Nie jest Pan jednak w stanie mnie zastraszyć ani odebrać godności osobistej. Ku mojemu zdziwieniu i rozbawieniu, we wrześniu br. dowiedziałem się, że zostałem ponownie, tym razem dyscyplinarnie zwolniony z CBA. W ostatnich dniach na moje konto wpłynęła z CBA kwota w wysokości 127788,98 zł stanowiąca równowartość moich rocznych zarobków jako Szefa CBA. Wielokrotnie publicznie mówiłem, że funkcjonariuszem przestałem być 13 października 2009 roku, w momencie odwołania mnie przez Pana z pełnionej funkcji. Wszystkie przekazywane mi po tej dacie pieniądze konsekwentnie odsyłałem. Tym razem, obserwując patologiczne działania obecnego kierownictwa CBA, zmieniłem zdanie. Ponieważ poczucie przyzwoitości nie pozwala mi spożytkować tych pieniędzy na cele prywatne, całą kwotę 127788,98 zł przekazuję za pośrednictwem Caritas Polska na powodzian. Być może ten drobny gest solidarności z tymi, którzy tak bardzo ucierpieli w tym roku przywróci niektórym Polakom nadzieje, że są jeszcze środowiska i osoby, które służbę publiczną traktują po prostu poważnie. W mojej opinii Pan do tych osób się nie zalicza. Wierzę, że prędzej czy później tak Pana oceni większość Polaków.

Z poważaniem

Mariusz Kamiński

http://www.rp.pl/artykul/90217,548671.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

2. Kolejny list,

Po "liście" JK,teraz ta miernota MK pisze.
Pisiory liczą na odpowiedź.
Pomyłka panowie,zły adresat.
Jednego do TK,a drugiego do pierdla,natychmiast.

Pzdr.

avatar użytkownika Maryla

3. to nie tylko list, to zapowiedź działania

Jestem niezwykle zaniepokojony losem spraw znanych mi z racji pełnionej funkcji, w których przewijały się nazwiska ludzi obecnej władzy, przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości i policji. Zebrany przez CBA materiał umożliwiał postawienie zarzutów szeregu osobom.

O tych sprawach zamierzam w najbliższym czasie poinformować Prokuratora Generalnego A. Seremeta.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Pan Mariusz Kamiński zawsze wiernie służył ideałom wolnej demokratycznej Polski.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika natenczas

5. Jak to...

wszystkie figury pochowały się,ani be,ani me...głowa w piasek albo na weekend do Sopotu.
Brak cywilnej odwagi stanąć oko w oko z adwersarzami.
Nie zamilczą prawdy.

Pzdr.

avatar użytkownika Jacek Mruk

6. Niby Prokuratura jest niezależna

Więc prokurator Seremet powinien działać , anie tworzyć pozory.

avatar użytkownika Maryla

7. TVN24.PL: SEJMOWI ŚLEDCZY

TVN24.PL: SEJMOWI ŚLEDCZY SKŁADAJĄ DONIESIENIE
DO PROKURATURY

Komisja naciskowa kontratakuje
Fot. TVN24Komisja
złożyła zawiadomienie do prokuratury na Engelkinga
Jerzy Engelking, były zastępca ministra sprawiedliwości
Zbigniewa Ziobry popełnił przestępstwo - uznali posłowie z sejmowej
komisji ds. nacisków i złożyli doniesienie do Prokuratora Generalnego.
Uważają, że zastępca Ziobry przekroczył swoje uprawnienia organizując
słynną konferencję multimedialną. Tymczasem kwestię odpowiedzialności za
zorganizowanie konferencji badała już Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie.
Śledztwo w tym wątku zostało umorzone w końcu września.

Jak ustalił portal tvn24.pl, w ubiegłym tygodniu Andrzej
Czuma, szef naciskowej komisji śledczej wysłał zawiadomienie do
Prokuratora Generalnego. Stwierdził, że Engelking, a także Dariusz
Barski, ówczesny szef prokuratury krajowej ujawnili w trakcie
konferencji prasowej informacje ze śledztwa w sprawie afery gruntowej i
postępowania z przecieku z akcji CBA. Zdaniem Czumy, obaj nie dostali
zgody prokuratorów prowadzących te śledztwa na ujawnienie informacji z
postępowania.

Ruch komisji jest zaskakujący. Kwestię odpowiedzialności Engelkinga za zorganizowanie konferencji badała już Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie. Śledztwo w tym wątku zostało umorzone w końcu września. Prokuratorzy uznali bowiem, że Engelking miał prawo ujawnić na konferencji prasowej informacje ze śledztw w sprawie przecieku i afery gruntowej.

- Nie zgadzam się z tą decyzją o umorzeniu. W pełni popieram nasze zawiadomienie – dodaje Węgrzyn.

Prokurator Engelking w rozmowie z tvn24.pl stwierdził, że zawiadomienie komisji jest bezpodstawne.  Dodał, że posłowie z wysłaniem zawiadomienia zwlekali ponad rok od zeznań prokurator Marczak.

http://www.tvn24.pl/-1,1677623,0,1,komisja-naciskowa-kontratakuje,wiadom...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Prof. Kamiński: Antykorupcyjny zapał zniknął

Odnoszę wrażenie, że obecnie mamy do czynienia z poluzowaniem walki z łapówkarstwem – mówi portalowi Fronda.pl prof. Antoni Kamiński, ekspert ds. walki z korupcją.

Prof. Antoni Kamiński: Antykorupcyjny zapał, który cechował rządy PiS-u, obecnie zanikł. Mamy do czynienia z liberalizacją podejścia do przestępstw korupcyjnych. Dobrym przykładem jest ostatnia ustawa o ochronie informacji niejawnych. Rozszerza ona uprawnienia urzędników do decydowania o klauzuli tajności informacji. To urzędnik będzie decydował o tym, kiedy informacja ma się stać jawna. Jest szereg objawów, które wskazują na bardziej tolerancyjne podejście obecnego rządu do sprawy walki z korupcją. Być może obawy Mariusza Kamińskiego są słuszne. Należy jednak pamiętać, że podpisywanie się pod takimi diagnozami przez byłego szefa, który odszedł z urzędu w konflikcie, jest zawsze pewnym ryzykiem.

CBA jest służbą, której zadaniem nie jest krzyczenie o tym, co udało się jej zrobić. Trudno więc powiedzieć, co się kryje za medialnym wycofaniem się Biura. W przeszłości mieliśmy do czynienia z przesadą w drugą stronę. Zachowanie ministra sprawiedliwości po złapaniu lekarza Mirosława G. na gorącym uczynku to był przykład niezbyt fortunnego sposobu prowadzenia polityki medialnej w takich sprawach. Wydaje mi się, że aby skutecznie ocenić szefostwo CBA, należy poczekać jeszcze trochę. Jeśli jednak prawdą jest, że do CBA przyjmuje się ludzi nierzetelnych czy uwikłanych w śledztwa ich dotyczące, to jest to smutne. To powinno wzbudzać niepokój.

Z korupcją trzeba walczyć zawsze. Korupcja to proceder bardzo opłacalny, szczególnie, gdy jest ona bezpieczna. Walka z łapówkarstwem zwiększa ryzyko ukarania sprawców takich przestępstw. Jeśli ryzyko złapania staje się wysokie, następuje spadek praktyk łapówkarskich. Takie przestępstwa dotyczą głównie tzw. białych kołnierzyków. To są inteligentni ludzie.
Not. żar

http://fronda.pl/news/czytaj/prof_kaminski_antykorupcyjny_zapal_zniknal

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

9. Krętacze na siłę chcą znaleźć artykuł

Tego jednak nie ma i choćby go stworzyli to prawo wstecz nie działa ,o czym matołki powinni wiedzieć.