Czerwony szlam
Dzisiaj jedna z głównych wiadomości podanych przez portal TVN24 brzmi: "Toksyczny szlam już w Dunaju"(http://www.tvn24.pl/12691,1676810,0,1,toksyczny-szlam-juz-w-dunaju,wiadomosc.html ). Oczywiście połączona jest ona z zapewnieniami "naukowców", że tak naprawdę to nic się nie stało, że ta maź nie jest już szkodliwa i nie ma się czego bać, choć przedwczoraj pisano, że jeśli to świństwo znajdzie się w Dunaju, to będzie prawdziwe nieszczęście, a jeszcze wczoraj jakiś węgierski minister wyrażał nadzieję , iż ten "czerwony szlam" do tej rzeki nie dotrze.
Co właściwie się stało? Oto w poniedziałek, gdy u nas wszyscy zawracali sobie głowę walką Tuska z dopalaczami, na Węgrzech doszło do prawdziwej katastrofy ekologicznej. W poniedziałek pękła tama na zbiorniku osadowym fabryki aluminium w Ajka, 160 km na pd.-zach od Budapesztu, i około miliona m3 silnie żrącego ługu oraz czerwonego szlamu zawierającego wszystkie możliwe trujące metale cieżkie zalało trzy pobliskie miejscowości: Kolontar, Devetser i Scenlovasarhely a następnie wlało się do rzeczki Marcal, należącej do zlewni Dunaju. Według ostatnich danych zginęły cztery osoby, sześć jest zaginionych, a 120 zostało rannych, w większości poparzonych ługiem. Dzisiaj premier Węgier oświadczył, że Kolontaru nie ma sensu odbudowywać, trzeba będzie wybudowac całkiem nowe osiedle, a stare pozostawić jako coś w rodzaju pomnika /głupoty, czy niedbalstwa?/.
Największy problem jest oczywiście z tymi metalami ciężkimi, bo ług został częściowo zneutralizowany gipsem, a częściowo uległ rozcieńczeniu. Czerwony szlam wyląduje ostatecznie w zbiorniku zapory Żelazne Wrota, ale nie wiadomo, jakie będzie jego długofalowe oddziaływanie. U nas cała ta dramatyczna historia przeszła kompletnie bez żadnego echa. W Salonie24 znalazłam tylko notkę Wojtka "Dopalacze po węgiersku" (http://dobrezycie.salon24.pl/236026,dopalacze-po-wegiersku) z 05.10. Miała ona jednak tylko 105 odsłon i 0 komentarzy.
Powstaje pytanie, czy coś podobnego może zdarzyć się w Polsce. NIe mamy żadnej czynnej fabryki aluminium. Skawinę zamknięto już dawno, a w Hucie Konin 04.02.2009 przestał działać ostatni blok elektrolizy. Pozostała tylko odlewnia i walcownia. Mamy jednak huty miedzi i inne zakłady przemysłowe dysponujące różnymi zbiornikami. Na początku sierpnia tego roku runęła tama zbiornika Niedów na rzece Witka powyżej Zgorzelca. Był to zbiornik technologiczny elektrowni Turów. Okazało się, że zapora ta była zbudowana głównie z piasku przykrytego cienka warstwą betonu. Opisałam to w notce "Czy Elektrownia Turów odpowiada za powódź w dolinie Nysy?" http://blogmedia24.pl/node/34682 . Wydaje się, że zamiast urządzać pijarowskie pokazówki walki z wia..., przepraszam, z dopalaczami, lepiej byłoby przyjrzeć się dokładniej rozmaitym zbiornikom przemysłowym.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
14 komentarzy
1. Uzupełnienie notki
Dzisiaj, w tym samym czasie, co ja /dokladnie o 15:08/ bloger Zezem napisal w Salonie 24 bardzo dobrą notkę na ten sam temat p.t. "Węgierska eko - tragedia";
http://lubczasopismo.salon24.pl/zezem/post/236519,wegierska-eko-tragedia
Polecam.
2. Uzupełnienie notki 2
Około 45 minut temu portal RFM24 podał następujaca wiadomość:
http://www.rmf24.pl/raport-wyciek-na-wegrzech/fakty/news-wegry-zracy-szl...
Na tej stronie można też znaleźć zdjęcia i filmy. Śnięte ryby są już w Dunaju, a cała ta gadanina o nieszkodliwości była diabła warta. Komentator na blogu Nataniela napisał, że u nas mamy zbiornik Żelazny Most zagrażajacy Odrze
3. jaka to tragedia. mozna zobaczyć na zdjęciach tutaj:
http://www.boston.com/bigpicture/2010/10/a_flood_of_toxic_sludge.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. @Maryla
Dziękuję za zdjęcia. To rzeczywiście przerażajace. Ten Kolontar to było całkiem spore miasteczko.
5. Cywilizacja śmierci
Tak będą nazywać po latach czasy , pogoni za mamoną. Zagrożenie życia i zdrowia bez zabezpieczenia groźnych dla środowiska trucizn będzie wynikiem podobnym do atomowych śmietnisk i rodzących się zdeformowanych dzieci.
6. @Jacek Mruk
Tak, tego nie mozna nazwać inaczej niż zbrodniczą głupotą.
7. Zgadzam sie z Jackiem.
To nic innego tylko pogon za złotym cielcem.Tzw oszczędności,czytaj zlodziejstwo.Ja to mowi Polskie przyslowie "Z gó.na bata nie utoczysz".Bo wujek ma stryjka,a stryjek przetarg oglasza-czyja bedzie kasa,nasza.U nas jeszcze czekają aż zapora wodna zaleje tysiące ludzi [zapomniałem nazwe miasta].Dwie pieczenie na jednym ogniu,winnych nie bedzie i redukcja Polaków.
Czarnyanioł
8. @czarny anioł
Podejrzewam, że chodzi o Włocławek. Rozmawiałam jednak z pewnym inżynierem od zapór, który zapewniał mnie, że na razie ta tama się nie zawali. To było, co prawda, ładnych parę lat temu, więc nie wiem, jak dziś wygląda tam sytuacja.
9. Elig
Masz racje , Włoclawek.inżynierowie robią wszystko w przeciwienstwie do polityków,aby tragedi uniknąć. Jednak zdajesz sobie sprawe że ta tama,zapora była budowana na [gdybam] powiedzmy 20 lat, a ona pracuje drugie tyle.Czyli prosty wniosek że powinna byc zbudowana nowa już dawno.Sama wiesz ze człowiek z natura przegrywa zawsze.Powiedzmy że obrywa sie tam chura i moze byc po ptokach. Pozdrawiam.
Czarnyanioł
10. ALL
Przed chwilą portal TVN24 podał że jest juz 7 ofiar śmiertelnych katastrofy na Węgrzech. Mówi się teraz, że jedna trzecia Kolontaru nie będzie nadawała się do zamieszkania. Ta fabryka aluminium od kilku lat była na liście 150 obiektów zagrażajacych Dunajowi. Podobno przedtem zdarzały się już mniejsze wycieki.
11. Elig no widzisz.
Chyba nie mamy wątpliwosci że inżynierowie Polscy czy węgierscy nie potrafią wyliczyc wytrzymalości zbiornikow,zapor itd.To wszystko wina niedouczonych "politykierów".Masz przykład w Polsce,jakiś tam studenciak ktory ukonczyl [nie wszyscy ukonczyli} kierunek histori. Jakie on ma pojęcie o rzadzeniu panstwem jeśli w życiu nic nie zrobil. itd Pozdrawiam
Czarnyanioł
12. ALL
W dniu 09. 10 portal Onet o 16:34 poinformował: "Katastrofę na Węgrzech można było przewidzieć". Poinformowano tam o zdjęciach z czerwca, które pokazywały, że już wtedy były wycieki szlamu. Omówiono także raport Greenpeace, który zrobił analizę szlamu i stwierdził dużą zawartość arsenu i rtęci. Podano też informację o tym, że na sąsiednim zbiorniku pojawiły się rysy, w związku z czym ewakuowano dwie sąsiednie miejscowości.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/katastrofe-na-wegrzech-mozna-bylo-przewi...
13. Mnie zastanawia, ze w XXI
Mnie zastanawia, ze w XXI wieq nie ma mozliwosci [a moze sa, a nic na ten temat sie nie mowi, np. specjalnie] by natychmiast ta wyrwe zatamowac, zablokowac jakos.
Poza tym, skoro wiedza o kolejnym peknieciu, dlaczego nie zajma sie jej zabezpieczeniem? Nic na ten temat nie slyszalam.
W teorii zarzadzania jest cos takiego co sie nazywa - zarzadzaniem ryzyka. Czyzby menadzerowie fabryk i koncernow paliwowych o tym zapomnieli? Ciekawe zatem za co biora grube pieniadze? Pewnie za swoj stolek. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
14. ALL
Dziś rano w raporcie w portalu RMF24 poinformowano, że z okolic Kolontaru ewakuowano 800 osób. Spędziły one minioną noc u krewnych i znajomych lub w szkołach i halach sportowych. Rząd węgierski twierdzi obecnie, ze drugi zbiornik ze szlamem najprawdopodobniej też pęknie i wyleje się następny milion m3 czerwonej mazi. Mówi się nawet, że jest to tylko kwestia czasu i trzeba będzie minimalizować straty po następnej katastrofie. Patrz: http://www.rmf24.pl/raport-wyciek-na-wegrzech