"Mamy nadzieję, że jeśli budowa siłowni jądrowej rozpocznie się na początku 2016 r., nasza elektrownia mogłaby zacząć pracę w 2020 r., jak było to przewidziane w pierwszej wersji harmonogramu" - powiedział w piątek PAP dyrektor Areva Polska Adam Rozwadowski.
 

Biorący udział w debacie wiceprezes ds. projektów nuklearnych General Electric Daniel Roderick zapewnił, że jego firma jest w stanie zrealizować inwestycję do 2020 r., gdyż sama budowa elektrowni zajmuje jej 36 miesięcy: od pierwszego betonu do załadowania paliwa.  "W harmonogramie budowy było pewne ryzyko, jeśli chodzi o prace legislacyjne. (...) Potrzebne są jakieś trzy lata, zanim rozpoczniemy prace na placu budowy, ale wciąż uważamy, że 2020 rok jest datą do zaakceptowania. Potrzeba jednak wiele pracy legislacyjnej, żeby być pewnym, że projekt będzie zrealizowany w terminie" - powiedział PAP Roderick.
 

My także możemy sprostać terminowi do 2020 roku" - podkreślił Kirst, pytany przez PAP. "Uważamy, że czas budowy jest bardzo ważny, doświadczenia GE i Westinghouse w tej kwestii są podobne. Jednak w naszej opinii istotne jest, żeby rząd jak najszybciej podjął decyzję dotyczącą technologii, ponieważ wiele przygotowań zależy od technologii" - zastrzegł. W tym kontekście wymienił m.in. licencjonowanie technologii i opracowywanie raportu oddziaływania na środowisko.  "Jeśli zostanie przyspieszony wybór technologii, bez względu na to, jaka będzie to technologia, to może pozwolić na wcześniejsze uruchomienie elektrowni" - podsumował przedstawiciel Westinghouse Electric Company. 
 


"Odpowiedzieliśmy na problemy z siecią przesyłową (w Polsce - PAP). Dzięki temu, że nasze reaktory są mniejsze, jesteśmy w stanie uniknąć dodatkowych kosztów związanych z przystosowaniem sieci do większych reaktorów" - powiedział Kirst. "My także możemy sprostać terminowi do 2020 roku" - podkreślił Kirst, pytany przez PAP. "Uważamy, że czas budowy jest bardzo ważny, doświadczenia GE i Westinghouse w tej kwestii są podobne. Jednak w naszej opinii istotne jest, żeby rząd jak najszybciej podjął decyzję dotyczącą technologii, ponieważ wiele przygotowań zależy od technologii" - zastrzegł. W tym kontekście wymienił m.in. licencjonowanie technologii i opracowywanie raportu oddziaływania na środowisko.

"Jeśli zostanie przyspieszony wybór technologii, bez względu na to, jaka będzie to technologia, to może pozwolić na wcześniejsze uruchomienie elektrowni" - podsumował przedstawiciel Westinghouse Electric Company.

Wiceprezes PGE Wojciech Topolnicki powiedział w czwartek PAP, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, firma planuje jeszcze w tym roku wstępną decyzję lokalizacyjną, a następnie wybór technologii. "Wybór technologii sam w sobie definiuje, kto to sprzedaje" - powiedział Topolnicki. "Każda technologia ma swoje plusy i minusy, a przede wszystkim cenę" - zauważył. Topolnicki ocenił, że od tzw. pierwszego betonu do synchronizacji z siecią elektrowni jądrowej potrzebne jest 7 lat, ale przed rozpoczęciem inwestycji konieczne jest prawo i nadzór bezpieczeństwa jądrowego.  Do tej pory PGE stworzyła trzy grupy robocze, które analizują dostępne technologie: z amerykańsko-japońskim koncernem Westinghouse Electric Company LLC (reaktor AP 1000), z francuskimi firmami EDF i Arevą (reaktor EPR) oraz z amerykańsko-japońskim koncernem GE Hitachi Nuclear Energy Americas (reaktor ESBWR).

PAP/WNP.PL

 

Poprzednie notki na BM 24.pl

Koszty budowy

http://blogmedia24.pl/node/27113

Jak wydać €20 mln EURO

 http://blogmedia24.pl/node/34179

Stanowisko Ministerstwa Gospodarki

Według podsekretarz stanu w MG Trojanowska , celem wprowadzenia w Polsce energetyki jądrowej nie jest wypieranie technologii węglowych, ale uzupełnienie krajowego bilansu energetycznego. Polityka energetyczna Polski do 2030 r. przewiduje 57-procentowy wzrost produkcji energii elektrycznej netto, z obecnych 129 do 202 TWh. - Osiągnięcie tego wyniku, po racjonalnych kosztach i z uwzględnieniem wymogów środowiskowych, będzie wymagało stosowania różnych technologii produkcji, w tym energetyki jądrowej - powiedziała.

- Aby osiągnąć ten wynik konieczne jest współdziałanie wszystkich sektorów wytwarzania energii, a nie ich konkurowanie - wyjaśniła. - Od sektora węglowego oczekujemy stałych dostaw dla zapewnienia produkcji energii elektrycznej na poziomie 100-110 TWh. Energetyka jądrowa będzie natomiast dążyć do osiągnięcia 15-procentowy udział w krajowym energy-mix - poinformowała.

 

PODSUMOWANIE

Ministerstwo Gospodarki realizuje skrupulatnie wieloletni plan w ramach Polityki Energetycznej uchwałonej przez rząd Donalda Tuska.

Dostawcy energii krajowi jednocza siły , a inwestorzy zagraniczni zacierają ręce.

Kejow