"Test Sekuły"- czy dostatecznie nam PO pluje w twarz czy mozna bardziej?

Ostatnio w tuskomediach pokazują z lubością twarz p. Kempy komentujac, że sie spłakała ze złości bo taki a nie inny projekt protokołu końcowego komisji hazardowej przedstawił jej przewodniczący z PO M. Sekuła - ha ha ha, ale smieszne, baba ma czerwony nos i obciera łzy. Może to dla konsumenta GW i WSI/TVN śmieszne ale ja się zadumałem. Co do posłanki Kempy moge sobie wyobrazić rozgoryczenie- tyle godzin spędzonych na przesłuchaniach, które matacz i arogant z PO całkowicie ignoruje przedstawiajac jakiś gniot z wyspekulowanym na zamówienie PO wnioskiem że CBA samo na siebie zakablowało.

Obśmiany przez Kępę i Arłukowicza dalej się odgryza, że 30 lipca przyniesie to samo z poprawkami i niech sobie w nocy czytają i poprawiaja albo nie bo on chce sprawę zamykać. No wiadomo jak to u PO-wca- kpiny z prawa arogancja ale po co o tym mówie? Uważam, że jest tu 2 dno i to głębokie! ONI przeprowadzą teraz test na opozycji, jak się zachowa na aroganckie wciskanie kłamliwego gniota jako raport z działań komisji MAK. W zależności od intensywności protestów sztab PR-owski PO ustali na ile bezczelny gniot można wcisnać we wrześniu/październiku Polakom w tym i polskiej prokuraturze jako "końcowy raport z dochodzenia MAK odnośnie incydentu lotniczego w Smoleńsku".

Przecież pod tym MUSI się KTOŚ podpisać i to nie tylko zamotany E. Klich a jak to w lotnictwie ekstremalnym bywa "wtorowo kruga nie budiet"!! W świetle tego brzemiennego w skutki podejrzenia, wcale niegłupią jawi się teza z ND http://wiadomosci.onet.pl/2203092,11,nasz_dziennik_raport_mak_moze_byc_po_chinsku,item.html że polska prokuratura może sobie "zapomnieć" zażyczyć na piśmie PO POLSKU końcowego protokołu MAK a na tłumaczenie przysięgłych nie bedzie czasu, więc podpisanie się strony polskiej pod kretynizmami i niedorzecznościami MAK-owskiego protokołu będzie tłumaczone niedoczasem- to byłoby dla tuskowych popleczników FSB całkiem wygodne wyjście. Lepiej być nazwanym idiotami i nieudacznikami niż zdrajcami i poplecznikami mafii ruskiej