pytanie o "Podpisujemy petycję o ustanowienie..." propagowane przez "ciociabacia"

jest to wkurzające, rozmawiałam z @ciociabacia na ten temat na PW.
myslę, ze sama napisze, na jakim etapie jest sprawa petycji do OBWE, nie upowazniła mnie do ujawnienia korespondencji.

pozdrawiam

mam nadzieję, że ta osoba jakoś konkretnie się wypowie, bo dziś ponownie naspamowała

To m.innymi i ja poprosilam o wyjasnienie kto ta akcje organizuje i w jaki sposob ja zrealizowac.

Zadalam to pytanie po wejsciu na strone ktorej adres podaje osoba o nicku ciociabacia. Po przejrzeniu strony nie zauwazylam ani nazwisk osob, ani tez organizacji ktore ta akcje organizuja.

Troche to wszystko dziwne, bo jednoczesnie jakies anonimowe osoby wymagaja podawania przy podpisywaniu listy, bardzo szczegolowych danych osobistych.
Zreszta prosze przeczytac ta strone.

Mnie to sie nie bardzo podoba, szczegolnie, ze osoba zachecajaca po skladnia podpisow
i dokladnych danych osobistych na liscie propagowanej przez nia strony, zlekcewazyla moje pytanie.

Ciekawe, czy "ciociababcia" zajmie stanowisko pod tą notką...

Dziękuję i Serd.Pzdr...:-}

Rozumiem Pani niepokój, jednak wydaje mie się, że wszystkie informacje są zawarte na stronie http://pis-sympatycy.pl. Ponadto jest to projekt społeczny (pieczątek nie posiadamy) pod nazwą podaną w petycji. Sympatycy PiS-u podjęli się koordynacji, co też wynika z treści ogłoszenia. Z zapytanie można też zwrócić się na podany w ogłoszeniu adres - kontakt@pissympatycy.pl. Pod petycją podpisała się osoba odpowiedzialna za projekt. Nie zlekceważyłam Pani pytania, bo go nie otrzymałam. Krótko - podjęłam się zbierania podpisów pod listą poparcia i robię to jak umiem, jestem emerytką, a los Polski i Polaków nie jest mi obojętny. Nie jestem anonimowa, bo żeby zostać ciociąbabcią musiałam podać swoje dane. Jestem narażona na wiele inwektyw, zwłaszcza ze strony młodzieżówki, bojówek radiomaryjnych. Imię i nazwisko mogłabym podać, ale nie na forum.
A roma anna też mi nic nie mówi, więc remis. No cóż, walka nigdy nie jest łatwa i przyjemna, a z bardzo szczegółowymi danymi też Pani przesadziła. Imię, nazwisko i miasto. Zdawód jest mile widziany dla podniesienia rangi sygnatariuszy. nasuwa się pytanie - czy ktoś nie chce akcji przeszkodzić?

Przepraszam, czy ktoś widział tutaj "ciociababcia"...
"ciociababcia"....? Proszę...

...:-}

jak do roma anna

...:-} Bardzo dziękuję. Minęłyśmy się z komentarzami...:-}

Serd.Pzdr.

Myślę, że już wyspowiadałam się. Dodam, że przed wklepywaniem tych linków napisałam na kontakt blogmedia24 prośbę o podobnej treści, jak myślę ten kontakt był kierowany do kierownictwa. Napisała do Maryli list, niekoniecznie do ogólnej wiadomości.Myślę, że wszystko dobrze zakończy sie. Ta petycja do OBWE jest ważnym i uzasadnionym przedsięwzięciem. Z poważaniem, życzę pogody ducha.

Mnie to co Pani napisala, absolutnie nie przekonuje. Jesli sie taka akcje organizuje to
trzeba podac nazwiska lub nazwe organizacji ludzi ktora taka akcje przeprowadza.
Koniecznie przy takiej akcji informuje sie ludzi jak sprawe chce sie zalatwic po zebraniu personaliow.

Ponadto wczoraj dlatego postawilam na tej grupie pytanie skierowane do Pani, poniewaz
po wejsciu na reklamowana przez Pania strone, zaskoczyl mnie wymog podawania nie tylko nazwiska, adresu, ale numeru PIT.

Przed chwila sprawdzilam ta strone jeszcze raz i okazuje sie, ze juz nie ma tego wymogu. Co sie wiec stalo? Wczoraj Pani mi nie odpowiedziala na pytanie ktore zadalam Pani na tej grupie, pod Pani postem, gdzie m.innymi napisalam, ze taka strone moze zalozyc kazdy
i wyrazilam zdziwienie, ze jakies anonimowe osoby domagaja sie podawania zbyt osobistych danych, ktore na dodatek trzeba przesylac na jakis adres e-mail.

Pytalam Pana takze w jaki sposob te anonimowe osoby chca sprawe zalatwic.
Po zadaniu Pani tych pytan, szybko sie Pani ulotnila, mimo ze do momentu zadania przeze mnie tych pytan - prawie pod kazdym tekstem umieszcazala Pani caly czas swoj reklamowy post.

W tej chwili nadal Pani nie napisala kto, jaka organizacja sie sprawa zajmuje
i jak zamierza ja zalatwic.

Dla mnie to wyglada bardzo niepowaznie. Takie skladanie podpisow i podawanie osobistych danych ( nie mowiac o wymogu ujawieniu pod wskazanym adresem email, swojego IP) nie wiadomo komu, jest co najmniej podejrzane.

Nie rozumiem dlaczego Pani uwaza, ze jestesmy pod wzgledem anonimowosci w tej samej pozycji ?
Przeciez to nie ja namawiam jako osoba anonimowa do podawania osobistych danych na
stronie zalozonej przez jakies inne anonimowe osoby, ktore na dodatek nie potrafia poinformowac jak chca sprawe zalatwic?

Przy tego rodzaju sprawach nie mozna byc anonimowym, bo jest sie malo wiarygodnym.

jako Afryka! Alez to koncept!

dostałam od @ciociababcia wyczerpującą informację.

Myśle, że "dostaje" za nie swoje, bo jest tylko bardzo czynnie pomagającą osoba w zbieraniu podpisów.

Napracowała się, jak wielu z nas, aby walczyć o Polskę w tych wyborach, wiele osób robi to po raz pierwszy i chwała im za to, a dostają "po głowie" za niewinność.

Czekam na kontakt od inicjatora tej petycji. Brak doswiadczenia "POSPOLITEGO RUSZENIA" w takich akcjach nie pomaga.

POZDRAWIAM

Tak sie nie zlatwia tego typu spraw. To jakas amatorszczyzna. W taki sposob zniecheca sie ludzi nie tylko do jakis konkretnych dzialan, ale w ogole do skladania nawet podpisow pod akcjami organizowanymi przez osoby, ktore nie potrafia przemylec tego co robia.

Przed kilku miesiacami zlozylam podpis na liscie pod skarga do UE w sprawie zniszczenia 750000 podpisow obywateli polskich.
Podpisy zostaly zlozone na wnioskach o przeprowadzenie zmiany ordynacji wyborczej.

Teraz sie okazuje, ze owszem, prof. Przystawa i jego Stowarzyszenie wprawdzie dalej zajmuje sie sprawa, ale jednoczesnie na stronie jow.pl, naklania sie posrednio ludzi do
glosowania na Komorowskiego, bo obiecal on reklamowac JOW w mediach.
(wczesniej namawiano do poparcia Morawieckiego lub Jurka)

W celu uzasadnienia dzialan tego stowarzyszenia, prof. Przystawa m.innymi posluguje sie dowodem, ze udalo mu sie zebrac ok. 1000 podpisow pod skarga do UE.

Aby bylo smieszniej, zebrano tylko 1000 podpisow przez internet, ale na tym sie skonczylo, bo widocznie nikomu nie chcialo sie zabiegac o wiecej, mimo, ze podobno popiera to stowarzyszenie cala masa konkretnych, wymienionych z nazwiska osob- co mozna sprawdzic na stronach JOW.

Dzisiaj to juz w ogole sie wkurzylam kiedy przeczytalam na saloonie24:), nowy tekst
prof.Przystawy w ktorym bardzo nieobiektywnie pisze o kandydaturze Jaroslawa Kaczynskiego.

Nie mam pojecia jakimi drogami, chodzi logika profesora, skoro nie zauwazyl on, iz wlasnie
I tura wyborow prezydenckich, to cos jeszcze lepszego przy wyborze kandydata, anizeli
tak reklamowane przez niego wybory w/g ordynacji JOW.

Jaroslaw Kaczynski wlasnie w tych bardziej od JOW demokratycznych wyborach,
uzyskal mimo braku kompletnego poparcia w mediach komercyjnych, doskonaly wynik.

Ale tego Profesor,jakos nie zauwazyl i powypisywal takie bzdury w swoim dzisiejszym, nowym tekscie, ze odnioslam wrazenie iz albo nie rozumie on zasad wyborow, albo po prostu nie wie w jakim swiecie zyje w Polsce.
Dzisiaj uwazam, ze Pan Jaroslaw Kaczynski slusznie twierdzi, ze na JOW w Polsce jest stanowczo za wczesnie.(!!!)

Nie rozumiem wiec, dlaczego prof. Przystawa jakos tego nie potrafi zauwazyc i chociaz jest wlascicielem wyjatkowo scislego, analitycznego umyslu -mpotrafi takie niepowazne teksty zamieszcac w sieci publicznej.

Pozdrawiam

;) podobnymi do JKM.
Prof. Przystawa to bardzo porządny człowiek, ale ma słaby punkt - wiarę w cuda JOW.

Ja tez uważam, mimo wszystkich 'za", że na JOW w Polsce jest za wczęsnie.

Przypominam, kto został senatorami w Polsce po pierwszych "wolnych " wyborach - mafia jak twórca kantorów na granicy (skleroza na M?)i Stokłosa.

Dzisiaj przy JOW mielibysmy Sobiesiaków, Misiaków, Palikotów i itp.