JANKE Salon24: fora ze dwora za "Lubczasopisma"

avatar użytkownika transfokator
Umieściłem na moim blogu na Salonie24 kilka "groźnych" tekstów o Smoleńsku, a potem jakiś ironiczny komentarz pod artykułem Igora Janke, który mnie przyuważył i natychmiast jako dyskutanta zablokował.


 

Ponieważ nie lubię, gdy mnie ktoś knebluje, to napisałem o nim samym (pt. igorek!?), jak go wywalili z radia TOK FM, i zapewne wtedy już zaczął cykać stoper z ustawionym na mnie celownikiem do odstrzelenia.


 

Potem Onże zaprosił do dyskusji o swojej inicjatywie "Lubczasopisma", która miała pogrupować towarzystwo pod wodzą kilkudziesięciu "Redaktorów Naczelnych" z salonowego wolontariatu, w ramach – jak przeciekło – programu unijnego i funduszy pozyskanych na ten cel.

(Rzecz, jak widać, idzie już całą parą, powołano kilkudziesięiu liderów grupowych (frajerów za friko), patrz: http://www.salon24.pl/newspapers/ )


Wrzuciłem materiał co o tym myślę (przytaczam poniżej) i po "transfokatorze" natychmiast pojawiła się szczerzupa z adnotacją "Twoje konto zostało czasowo zablokowane."


 

Po ciszy wyborczej zwróciłem się do administratora portalu:

Jako autor chcę znać uzasadnienie zablokowania mi konta; wszystkie powiadomienia z tego forum bowiem zaśmiecają mi teraz skrzynkę, a nie ma jak tego zatrzymać. Ponadto, jeśli została pomiędzy Wami a mną zawarta umowa o wyrażanie mojej opini publicznej na każdy temat, to Pan Janke winien to uszanować, a nie zachowywać się jak obrażony chłopczyk, którego zaatakowano w piaskownicy (bo chyba o moje wpisy pod Jego adresem poszło?).
transfokator


 

Oto odpowiedź:

From: Administracja

Sent: Tuesday, June 22, 2010 9:50 AM

Subject: blokada


 

Szanowny Panie, Pana konto zostala zablokowane zgodnie z regulaminem VI.1, z powazaniem


 

Zajrzałem więc do tej zakładki na forum i czytam, że to dolegliwość za:


 

    Działanie nasz szkodę Salon24.pl lub Media Obywatelskie Sp z o.o., w szczególności poprzez narażanie na szwank dobrego imienia Salon24.pl.


 

I tutaj pojawia się pewien smaczek, bo nagle pod linkiem: http://transfokator.salon24.pl/#

mamy teraz informację: "Nie ma jeszcze żadnych notek..." , choć łatwo zauważyć, iż coś tu nie gra, bo licznik wskazuje: 10901 odwiedzin. Ktoś bystry uśmiecha się pewnie: "Nick ma frekwencję, choć nic nie pisze..." Chcielibyście tak, co?!


 

I kolejna niespodzianka: oto już mogę się zalogować, żeby przeczytać:

"Twoje konto zostało czasowo zablokowane." Czyli czytam prywatnie to, co było na początku, ale teraz, gdyby to wisiało na afiszu, to by świadczyło, że jest cenzura i jakiś "faszyzm". A tak to jest to ostrzeżenie dla mnie, w głębi, a gość z zewnątrz może się najwyżej dowiedzieć, że jestem niepiśmiennym leniem.


 

I jeszcze jedno, niewinne słówko, które tu jest kluczem do lojalki: c z a s o w o.

" - My zrobiliśmy już ruch, bo możesz się zalogować, ale furtkę ci otworzymy dopiero, gdy się pokajasz. Ale "groźne" teksty już do Twojego archiwum nie wrócą. Decyzja należy do Ciebie."

Odpowiadam więc: - Takiego wała!!! Bujajcie się palanty!


 


 

"LUBCZASOPISMA" – MĘTNE SKOJARZENIA



 

Naczelny "Salonu24.pl" zaprosił do dyskusji o pomyśle z pączkowaniem tego forum pn. "Lubczasopisma". Ponieważ ukarał mnie zbanowaniem za jakiś ostrzejszy wpis pod Jego adresem, więc żeby dyskutować, muszę się, chcąc nie chcąc, "wyartykułować" u siebie (czyli u Niego inaczej).

Przejdźmy więc do tytułowych skojarzeń i zacznijmy od zastrzeżenia zaraz na wstępie:

Pan Janke ma skłonności do dziwnych legitymizacji: mógł pracować w TOK FM – jemu widać nie przeszkadza, że pewnym ludziom się po prostu ręki nie podaje.

I zacznijmy od "Salonu24" jako marki.

Pamiętam, że miałem wstręt do tego nagłówka, gdy jakiś czas temu pojawili się stąd blogersi na łamach "Gazety Polskiej". Wyraziłem wówczas wątpliwość, czy spod t a k i e g o szyldu coś dobrego może wyniknąć na dłużej? Wnet wyszło szydło z worka, że to forum – jednak – było wtedy wolne tylko dla zamulaczy, bo najlepsze pióra wkrótce stale i konsekwentnie ograniczano. "Salon24" traktowałem więc semantycznie jako nazwę-smutę, gdyż tylko ktoś bezrozumny, lub na wyraźne zlecenie, by odwrócić konotacje, mógł nazwać forum słowem "salon", które kojarzy nam się teraz w Polsce zaprzańsko, zdradziecko i wręcz "traumatycznie" (wystarczy tu wspomnieć książki Łysiaka).
"Salonowy" Janke to zbitka tak specjalna, że odkrycie jej było dla mnie podobne pojawieniu się tytułu reality show "Big Brother", gdzie sankcjonowano donosy i eliminowano żenujących uczestników na oczach Polaków, by zdyskredytować resztki honoru tlącego się w sercach telewidzów. "Wielki Brat" – realny, przerażający (pamiętacie Breżniewa – gnoma na akumulatory?) - a tu po wyjściu z jego łapsk zafundowano nam zachodnią wersję tego samego dołowania, zawoalowanego przez ogródek, przez kwiatki, przez podprogową konotację pojęć. Ewidentnie etykieta "Salon dobowy" miała zdjąć odium z Michnika, największego trolla naszej nadwiślańskiej hasbary. Zresztą tak nadal uważam.
Cóż,"Salon24" ma niewątpliwie publikę, stał się popularny, ale czy udało się redaktorowi Janke odwrócić znaki? Skądże. Ani to "Obiady Czwartkowe", ani jawne, twarde zaprzaństwo, bo dzieją się tu dzieje bardziej zawoalowane, zmieniły się czasy i pewne ruchy robi się teraz już w rękawiczkach.

Ale skłonności do "semantycznego zamulania" widać pozostały. Bo co to znaczy "Lubczasopisma"?

Przecież nie chodzi tutaj, że blogersi robią coś "zamiast", a poczytać możemy o tym także w gazetach. Bzdura. Oficjalne media to w całości postkomunistyczny chłam, stan ten wymaga całkiem "nowego otwarcia". Rozpączkowany "Salon24" ma to uczynić?

"Lubczasopisma" to po prostu kolejna słowna ściema odniesiona bez osłonek do afery Rywina i znanego wpisu/zmyły Jakubowskiej do ustawy medialnej. Po co nam więc takie konotacje? Że niby odbiliśmy się od dna, przeszliśmy kilka bagien i tragedii – i teraz ruszamy ku wolności w zindywidualizowanym artykułowaniu opinii...? Śmiechu warte. Przypomnę, że od 8 czerwca mamy udoskonalony paragraf 212 ze stanu "okularnika" Jaruzela, który ma za zadanie zamknąć mordę każdemu wolnomyślicielowi, także w sieci.

Szef "Salonu24" po prostu wyłonił sobie rzutkich redaktorów nowopowołanych oddziałów, którzy szybko rozejrzeli się za współpracownikami po piórze. Sam otrzymałem zaproszenie do współpracy od Łażącego Łazarza, którego odwagę i przemyślenia nadzwyczaj cenię, więc kliknąłem "zgoda!" – ale pytam go tutaj: jak to się ma do wciąż ślepego odnośnika na tym forum http://antydziad.salon24.pl/404/ (http://antydziad.salon24.pl/190221,gruppenf-hrer-kat) i jego nowego pryncypała? Odważny Łazarz na salonach "Lubczasopisma"? Co to za wygibas?

Rozumiem: "Salon24" ma już jakąś markę, więc np. Przemysław Kudliński, którego iskry.pl stały się skupiskiem dobrych, patriotycznych artykułów, może liczyć, że na "ChlupCzasopisma" wzmocni swoją partyjną ideę "Iskry Polskości", ale to przecież nie o to chodzi. "Salon24" jako platforma i trampolina dla dyskutantów w temacie – co mi tam, niech sobie będzie, ale może jednak pod inną nazwą. Mam - wydaje mi się – nośną propozycję, ale rezerwuję ją sobie jednak dla odważniejszych działań.

"Lubczasopisma" wchodzą w gorset tego co jest i pod auspicjami redaktora Janke mogą odegrać groźną, hamulcową rolę: skanalizować (bezwiednie proskrypcyjnie?) najodważniejszych blogersów pod pozorem uatrakcyjniania możliwości.

Konkludując: nazwa taka sobie, bo niesie złe konotacje, a pomysł? Technika partyzantki tupamaros – na obecne czasy – podpowiada mi stawianie na rozproszenie knowań bez żadnych formalnych powiązań z centralą.

Kryterium jest proste: komu przechodzi przez gardło słowo patriotyzm, ten z nami. Proste jak budowa cepa.
Bo jest już widoczna zmiana w necie. Może jeszcze nie ilościowa, ale nazywa się to zjawisko nie jakimś tam "ulem Mateusza" tylko "Avalanche": ruszyła kula śniegowa...



 



 



 

98 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. koncesjonowana opozycja, skąd my to znamy ?

ale pytam go tutaj: jak to się ma do wciąż ślepego odnośnika na tym forum http://antydziad.salon24.pl/404/ (http://antydziad.salon24.pl/190221,gruppenf-hrer-kat) i jego nowego pryncypała? Odważny Łazarz na salonach "Lubczasopisma"? Co to za wygibas?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. polecam tekst Jaszczura - dobrze ilustruje to, co o czym pisze

transfokator, wszystko zaczyna sie niewinnie, wszak to tylko "małe ustepstwo, ale przecież wszyscy to robią? tak sie zaczyna zniewolenie umysłów i bolszewizacja.
Wszystko zaczyna się od tego jednego, niewinnego, pierwszego ustępstwa, potem nie ma się jak cofnąć. Historia PRL-u i 20 lat III RP niczego nie nauczyło?

" Rację mają Darski i Rolex, pisząc o dwóch narodach politycznych zamieszkujących Polskę: Polakach i Peerelakach. Dodałbym jeszcze trzeci - współczesny odpowiednik "tutejszych", ludzie w ogóle nie interesujący się polityką, jednak niestety łatwiejsi do "unarodowienia" w stronę współczesnych peerelaków.

Jaki jest tejże sowietyzacji podstawowy mechanizm, bo przecież w bezpośrednim kontakcie – a przecież każdy ma takich w rodzinie, wśród znajomych, kolegów ze studiów, pracy – wyborcy tow. Mugabe-Komorowskiego, fani Jaruzela itp. wydają się być, i często – co należy przyznać – są porządnymi ludźmi ?

Czytając „Drogę donikąd” Józefa Mackiewicza natrafiamy na rozmowę Pawła – głównego bohatera, antykomunisty gorzej, niż zoologicznego – z czerwonoarmistą i prawdziwym komunistą, Fiodorem Michajłowiczem, który objaśnia przy wódce Pawłowi i ptasznikowi mechanizm sowietyzacji. Co więcej – w tym wypadku dużo racji ma bolszewik; z resztą, gdyby przeczytać uważnie, między wierszami nawet „Manifest” Marksa i Engelsa, to rozumie się, że bolszewizm nie jest żadną „konstruktywistyczną, dobrotliwą utopią”, a spójną teorią zdobycia, sprawowania i utrzymania totalitarnej władzy.

Wracając do tematu – sowietyzacja nie polega tyle na indoktrynacji czy ideologizacji, a w stopniu o wiele większym na wytworzeniu wrażenia, że rządy bandytów są po jakimś czasie normą, stanem naturalnym, co przez zdobycie przez nich kluczowych pozycji w hierarchii społecznej czyni to wrażenie samospełniającą się prognozą. Plus – postępujący (nomen omen!) upadek kultury Zachodu.

Pomimo, że akcja „Drogi donikąd” rozgrywa się w roku 1941, wnioski wypływające z cytowanego fragmentu zachowują aktualność, jak zresztą większość tez Józefa Mackiewicza; komunizm bowiem doskonale zakomodował się do liberalnej demokracji i tzw. "wolnego rynku", wykorzystując ich mechanizmy dla osiągnięcia swoich celów politycznych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika transfokator

3. określenie "palanty" chyba narzuca się samo

Poprawiło mi, bo przed chwilą znalazłem, że już wcześniej macherów od Salonu24, Jankego i Krawczyka, ktoś przede mną nazwał także palantami. http://blogmedia24.pl/node/21410 [Wiem, że powodem jego bana była lekko zmieniona piosenka Bertolda Brechta „Mackie Majcher” oraz nazwanie cenzorów nadętymi palantami w reakcji na usunięcie powitalnej notki. Rzecz jasna bez podania powodu. (nielubiegazety2)]

avatar użytkownika transfokator

4. kolejni do spuszczenia po bandzie?

[Wlasnie pomyslalem sobie, by zobaczyc, co sie dzieje na tej Blogomedii24. Mozy by tak i tam zaczac pisac?
2010-06-23 20:57
seawolf 93 3280 antykomuch, jaskiniowy oszołom, and proud of it!]
http://seawolf.salon24.pl/198587,utylizacja-jurka-owsiaka

Oj, Wilku Morski, nie zagrzejesz tam długo, już potrzask naszykowany na stępienie Twoich pazurów... OberCenzorzy, oba "Palanty" w duecie, Janke i Krawczyk, dają Ci wyraźnie do zrozumienia, byś mniej kąsał.

avatar użytkownika transfokator

5. rozglądam się tutaj, jestem - z musu - przeflancowany

ale dobrze się czuję, bo mnie jak widzę prowadzisz po dobrych autorach, dzięki za wpis powyżej. Sam zresztą szybko, nim się tu "umieściłem" (nie umościłem jeszcze), wyłapałem parę świetnych piór, które mam już w zakładce "ulubieni". Teraz muszę znaleźć tylko czas, by jakoś przenieść archiwum z Salonu24, bo mi szkoda tamże zakopcowanych tekstów.

avatar użytkownika kazef

6. "Ewidentnie etykieta 'Salon dobowy' miała zdjąć odium z Michnika

Celne spostrzeżenie, jak i cały tekst.

Mnie uderza w tym wszystkim jeszcze jedno: ewidentne traktowanie blogerów w sposób niepoważny, jako matołków, gawiedź, która daje sobą manipulować i wpuszczać w kanał. Świadczy o tym dobitnie np. sposób w jaki Janke i ska informują o nowych inicjatywach. Piszą notki na kolanie, jakby w pośpiechu, nie przykładając specjalnej wagi ani do formy, ani do treści. Nie obchodzi ich, że mętny sposób przekazu, nie opisujący istoty przedsięwzięcia spowoduje jakies pytania czy watpliwości.

avatar użytkownika transfokator

7. cytat ze wspomnianego Mackiewicza

mam cały jego dorobek nad łóżkiem (codziennie kawalek do poduszki, tak od lat):

Wolność słowa? Wolność krytyki? Wolność wypowiadania własnego zdania? Pan wie, co to jest? To jest właśnie ta pycha jednostki, która za jednakowy grzech uważana jest i tu, i tam! Panu pozwolą wypowiadać się czy drugiemu, i już pan i drudzy będą to uważali za wolność. Ale niech pan najpierw zapyta, czy to jest ważne, czy to jest potrzebne komu, to co ma pan powiedzieć? Czy pan to mówi z intencją dla dobra, czy tylko, aby dać upust własnej pysze i pragnieniu władzy nad innymi, aby im narzucić swoje zdanie. Człowiek po prostu chce powiedzieć, tak samo jak chce zjeść. A powie czy zje i nic go nie obchodzi, czy inni są z tego syci. Tak jest naprawdę. I więcej panu powiem: tak zwana wolność słowa prowadzi często do własnej niewoli. Człowiek wciąga się, chce wciąż mówić dalej, a żeby go słuchali, zacznie iść na ustępstwa w stosunku do słuchaczy, na kompromisy, zacznie mówić tylko pół prawdy, później ćwierć prawdy, a z tego może wyjść, że łże nie tylko innym, ale nawet sobie. A wszystko przez pychę: "Ja, moje zdanie!" A na czorta ono komu, to jego zdanie! Prawdziwa wolność jest nie w słowach, proszę pana, a w milczeniu. W tym właśnie, żeby słowa nie zakłamały własnych, prawdziwych, wewnętrznych myśli. Na tym polega prawdziwa wolność jednostki w stosunku do przytłaczającej ją zbiorowości.
Józef Mackiewicz, Droga donikąd,Wydawnictwo Kontra, Londyn 1989.

avatar użytkownika Foxx

8. Transfokator

Witam na pokładzie. Możesz spróbować poszukać kopii google swoich notek i powrzucać je na nowego bloga założonego np. na blogspot.com (w sieci podobno nic nie ginie - trzeba tylko przytomnie wrzucać "słowa kluczowe" ;) ). Jeżeli korzystając z opcji "dodaj zawartość" ---> "link do agregacji" w profilu użytkownika BM24 (prawy-górny róg ekranu) podasz linka do tego bloga, notki stopniowo będą "ściągane" na nasz portal i będziesz dysponował ich kolejną kopią we własnym profilu (wyświetlanie chronologiczne, zależne od deklarowanej daty wpisu), a nasi czytelnicy będą mogli do nich sięgnąć.

Pozdrawiam,

admin

avatar użytkownika spiskowy

9. o raju

ty tez?

Mnie wywalili, bo napisalem do Leskiego, ze sie bedzie w piekle smazyl
cos go ruszylo

Najlepsze, ze musialem sie DOMAGAC wyjasnienia.
Nikt mi nie raczyl nic powiedziec

Chyba tez czekali na "prepraszam"

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika spiskowy

10. autor

zapomnialem dodac, ze mi tez "czasowo" zablokowali konto
Jak sie w koncu jednak dowiedzialem to nie bylo wcale czasowo

notki wisialy
ale ja nie moglem z nimi nic zrobic
Tak wiec poprosilem ich, zeby usuneli na amen moj blog

Chyba sie troche zdziwli bo dopytywali sie czy jestem pewien
Sadze, ze w tym momencie powiniem wg nich byl ich przeprosic.
Na kolana pasc
I Leskiemu pocalowac pupe.

Ja jednakze zdania nie zmieniliem i dalej uwazam (jako katolik) ze Leski idzie do piekla (jesli sie nie zmieni, a nie sadze, ze sie zmieni). Wiec mi usuneli konto.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika kazef

11. transfokator

Te niezwykłe słowa Mackiewicza nic nie straciły na aktualności. Wręcz przeciwnie.
Dzis trafiają w sedno jeszcze mocniej.
Powinny wisiec nad monitorami wszystkich blogerów.
---------------
Teraz, gdy ważą sie losy Polski i Polaków, szefowie salonu24 urzadzają użytkownikom "lubczasopisma", igrzyska w czas narodowej próby.

avatar użytkownika Unicorn

12. W książce Boleckiego,

W książce Boleckiego, Ptasznik z Wilna (polecam) we wstępie do kolejnego rozdziału znajduje się (w ramach motta) cytat Z. Siemaszki, odnośnie zarzutów dotyczących J. Mackiewicza (fajnie, że kolejny miłośnik Mackiewicza jest na bm24.pl):

"Tej sprawy kompletnie nie zrozumiemy bez znajomości realiów sowieckiej okupacji Kresów Wschodnich. Jej skutki były takie, iż wojska niemieckie w 1941 roku ludzie witali kwiatami. O tym niewiele się mówi, ale po Sowietach Niemcy byli wyzwoleniem. Wielu tak uważało i Mackiewicz nie był wyjątkiem. Z perspektywy Warszawy, która znała okupację Niemców już od dwóch lat, było to szokujące. Dowództwo AK z Warszawy nie rozumiało specyfiki terenów wschodnich. Niektóre rzeczy były nie do pomyślenia w Polsce centralnej. Na przykład, kiedy płk Albrecht został wypuszczony przez Niemców w celu próby dogadania się z AK, Grot- Rowecki wysłał mu pistolet i ten się zastrzelił. W Wilnie natomiast komendant okręgu dwa razy rozmawiał za wiedzą tamtejszej Rady Politycznej z szefem Abwehry w Wilnie i nikt nie zarzucał mu współpracy z Niemcami. Dopiero w Warszawie zakazano mu podobnych kontaktów. Mackiewicz opublikował kilka artykułów w "Gońcu" do października 1941 roku, zanim przekonał się, tak jak i inni tamtejsi ludzie, jaki był faktyczny stosunek władz niemieckich do tamtejszej ludności. W kontekście tego, co uprzednio wypisywali Polacy w prasie sowieckiej, zarzut o kolaborację na podstawie tych kilku artykułów jest absurdalny. Mackiewicz po prostu miał osobistych wrogów, którym się naraził."
Za: W. Bolecki, Ptasznik z Wilna. O Józefie Mackiewiczu, Kraków 2007, s. 468- 469.
Ps. Może mały ranking twórczości? A propos "sprawy Mackiewicza" polecam także S. Piaseckiego, Dla honoru organizacji.
----
Mackiewicz wspominał, że odniósł wrażenie jakby cała Warszawa z niecierpliwością czekała na przyjście bolszewików. Tyle w kwestii różnych postaw i "różnych Polaków."
Co ciekawe, na logikę część zachodnia Polski powinna być propisowska, skoro spora część tamtejszych mieszkańców przyjechała ze wschodnich terenów i Kresów. A jednak tak nie jest, o czym pisał Freeman- "tutejsi", wyobcowani.
http://blog-of-freeman.blogspot.com/2010/06/powyborcza-mapa-polski.html
A część wschodnia, w teorii powinna być lewoskrętna, a jest akurat odwrotnie. Socjologiczne podziały na bardziej wykształconą część zachodnią i mniej- wschodnią przestały trzymać się kupy.

Ostatnio zmieniony przez Unicorn o czw., 24/06/2010 - 13:39.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika transfokator

13. Kochani, czuję się u siebie

nareszcie, w odróżnieniu od tej sieczki i młocki na Salonie24, od razu jakieś poważne głosy i rozmowy; dziękuję Wam za powitanie mnie w tak uskrzydlający sposób. Oczywiście nade wszystko Maryli za przygarnięcie mnie - to oczywiste.
Odnośnie przypominania Mackiewicza, to jestem jak najbardziej za, choć pewnie wszyscy narzekamy na brak czasu. Otwórzcie Wy ten wątek (jesteście lepsi w te klocki) i zobowiążmy się, że będziemy przepisywać z Jego spuścizny różne kawałki z uzasadnieniem dlaczego to podajemy w necie do przeczytania innym. Kopalnia wiedzy i mądrości patriotycznej nam się posieje... Bo "elektroniczni" nie lubią papieru - damy im więc "zdrową papkę", może kogoś tym ruszymy ku POLSCE z dużej litery...

avatar użytkownika SpiritoLibero

14. Również witam serdecznie :)

O radosnej tfurczości Janke i Krawczyka można już wiele napisać. Tylko po co? Gdyby jeszcze można było liczyć na jakąś polemikę ale tak? Strusio-barburowa taktyka jest na salonie normą. Wiem coś o tym :)

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika kazef

15. Dziś Janke w programie TVP3 "Po dwudziestej"

zaprosił do studia swojego kumpla Norberta Maliszewskiego, który dzielnie i subtelnie prowadził kampanię wizerunkowa namiestnika, a Janke tylko głową kiwał.

Pierwsze pytanie Jankego brzmiało: "Obserwujemy, jak PiS i Platforma tańczą wokól Napieralskiego. Komu ten taniec bardziej się może przysłużyć, a kto na tym straci?" (cyt. z pamięci).
Kolega Norbert nie miał wątpliwości.

avatar użytkownika Maryla

16. Norbert u Jankesa w TVInfo (20.30)

23 razy powiedział "powiedzmy".

A ja bym wolał jakieś pewnki.

http://bieszczadnik.salon24.pl/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika transfokator

17. jeden post odzyskałem, ku pamięci

nie zasiadam przy stole ze szmatami
Pan Janke jest miękki i giętki jak piskorz, to widać gołym okiem. Dlatego starał się wić w tym goebbelsowskim radiu. Wywalili go na zbity pysk, gdy tylko wystawił ogon poza kłębowisko żmij i starał się zamachać "tym i nietym" z zewnątrz przyjaźnie. Oczywiście kiwkę miał - zgodnie z regułami tego środowiska - symetryczną. A że PEŁO nie ma teraz blogerom niczego do powiedzenia (prawdy rzec!), to zrobiła się nierównowaga... I gość stracił równowagę będąc wśród szmat, stojąc na szmacie, grając z nimi w szmaciankę. Takie otrzeźwienie może naszemu Igorkowi wyjść na dobre. Reklamy idą, wejść jest dużo, ludziska czytają - teraz trzeba się szybko uniezależnić, obejrzeć za jakimś zagranicznym serwerem (lub abonamentem u kilku), bo tu cenzura za chwilę się wyszczerzy, obecny właściciel - podobny do osobniczki Wanat - może nas zdusić wraz z jego naczelnikiem - więc powiadam: zimny prysznic był i teraz oglądać się za niezależnością! Odpowiedź zobaczymy wkrótce, kogo stąd pogonią, a kogo nie. 2010-05-15 01:06 transfokator 12   Janke, TOK FM a potrzeba jednoznaczności

avatar użytkownika transfokator

18. Ku pamięci 2: też Leskiego tknąłem - i zaraz był ban!

LESKI DO ROBOTY
Jak człowiek przecież uchodzący za dziennikarza (co to znaczy byłego?), czyli osobę dociekającą prawdy, może zacząć wpis "w zasadzie nie komentuję histerii wokół śledztwa..."!? Żenada. Gdy wszystkie fakty oraz informacje od szajki spiskowców są tak zmataczane, już prawie zatarte, przechwycone i zmanipulowane, jedyną możliwością Polaka myślącego jest logiczna spekulacja, kojarzenie, publiczna dyskusja, wyciąganie wniosków, dociekliwość, zadawanie niewygodnych pytań. To są działania podstawowe każego, kto należy do społeczeństwa przynależnej mu wolnej "opinii publicznej, jeśli oczywiście ktoś ma choć cztery klepki po kolei w głowie. A Leski jak chłopczyk na pierwszym roczku polonistyki: Sowiet u wrót Polski osaczanej rękami zdrajców u steru - a ten tu Kataryny się czepia. Rzygać się chce, gdy się takie posty czyta. Jak żeś chłopie niespostrzegawczy, to przynajmniej propaguj innych, co zadają trudne pytania sprzedawczykom z Warszawy chcącym za wszelką cenę zwasalizować Ojczyznę na pastwę Stalina naszych czasów. (transfokator) 2010-05-05 21:46  Krzysztof Leski: Jedno pytanie do kataryny

avatar użytkownika Tymczasowy

19. Mam przewage

bo nie przeczytalem tekstow powyzej. Pana Igora Jankego, a takoze samo Krzysztofa Leskiego, lubie po prostu. za malo miejsca, by to tlumaczyc na nasze.
Mnie wyciepali za "Edka', "Acht komma Acht' i "mizerykordie". calkiem slusznie. sam by sie wyciepal, bo bylo knajacko, czyli nie na poziomie.
Usprawiedliwienie? Pan Elli Barbur - On umie podjudzac.

avatar użytkownika zx

20. wywalili z saloniku...

no to ....

witam w klubie :)

mnie wywalili tydzień temu, "blokada czasowa", tylko ni cholery nie wiem na jak długo i za co.

avatar użytkownika natenczas

21. transfokator,

I ja witam serdecznie na portalu :)

Miałem dzisiaj sen.Ciekawy sen.
Spotkanie Piątego Stopnia :)

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Maryla

22. Tymczasowy

nie bądź taki skromny :)) i taki ekumeniczny

Ciebie nawet na Blogmedia24 ścigał sam Consolamentu , jak sie do nas zapędził w nadziei na wywołanie burdy na naszym podwórku :)

O nikim innym, tylko o Tobie prowadziłam z Nim korespondencję.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika transfokator

23. jest reakcja czapy "Salonu Sprzedawczyków" - reset!

Teraz już śladu po mnie, zero, nul !!!
Igorek i "Kasperek" śledzą jak widać co piszemy - zrobili mi "transfokację" do minimum, mikronowo tam zostałem jako anonimowy pryszcz na ich łgarskich czołach.
http://www.salon24.pl/information/account-locked

avatar użytkownika kazef

24. "ścigał sam Consolamentu "

Uganiał się tu jak w ukropie, myśląc że na dzieci trafił. Myslał, że jest spryciula, a zachowywał się jak słoń w składzie porcelany. Pamiętam :)
To była przyjemnośc obserwować:)

Ale to się już ne wrati.

avatar użytkownika Maryla

25. @kazef

szykuje się niezła czystka przed II turą - kolejni "ewaportowani" czasowo lub bezterminowo się zgłaszają.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. śledzą jak widać co piszemy

:) na bieżąco, nie tylko oni, "portal pod specjalnym nadzorem".

Dlaczego? Wystarczy sprawdzić w zakładce "interwencje".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

27. Barbur

ja tam bym sie upieral co do zrodel iskrzenia. To jest nie do przyjecia!. Won! A kysz! Spierd...j!

avatar użytkownika transfokator

28. Niedawno hasbara, trolle, teraz za pysk i knebel

Przed "Katyniem 2" na niezaleznej.pl puszczano posty jak leci i zrobiło się gęsto do szerszeni - nalot ściemy i zamuły, znacie to "furczenie plujek"... Postanowiłem sporządzać listę zaprzańców, a wspomagali mnie inni powołując "skaner ubeków". Pomysł był prosty:
 Niniejszym ogłaszam, że będę umieszczał, w miarę wolnego czasu, listę pseudonimów dyżurnych zaprzańców na postsowieckim pasku; będę to robił na podstawie analizy treści ich wpisów na różnych forach. Jestem bowiem przekonany, że są oni opłacani na podstawie ksyw, a te mogą zmieniać za zgodą prowadzącego, więc każde spalenie takiego agenta przysparza razwiedce roboty, bo musi się to odbić w postaci zamieszania w ich biurokracji. Oni nam chcą bełtać w głowach - ja im zabełtam w księgowości i na listach płac. Proszę czytelników NIEZALEŻNEJ o wsparcie w tej akcji.
 
LISTA UAKTUALNIANA: kuciborski; chłopak; 666; E-misjonarz; gizmo; lon; buras; serool1; pomidor; pinochet; u_bolt; obi; hehehe; tesss; kombajn bizon; GG; kingtiger; haha; rydwan; mutant; Pan Zagadka; hurry up; rjk; GOTOWOŚĆ; Meku; 100letniubek; Fear ; DHV; młody z drogi; fun; ALIGN; akcja glowka; Redaktor Wydania; John from USA; STASIOK ; MONA; KRZYŚ; Bolek.

Ale jest rozwojowo, mniej trollowania, bo od 8.06 b.r. paragraf 212 zamordyzm już zapewnia; na razie sporządzają listy proskrypcyjne niepokornych blogersów, tylko czekać, jak ten "nahaj bezprawny" zaczną lada dzień stopniowo wdrażać; bać się strach, więc nie bać się niestrach...

avatar użytkownika Maryla

29. transfokator

akcja jest rozwojowa , bo idzie o cenzure netu.

Akcję zaczął der Dziennik ze swoim byłym RedNacz i Michalskim - nie wyszło, nie zarobili na pozostawienie stołków, później było "spontaniczne spotkanie blogerów z premierem", tez nie pomogło, szykują kolejne ataki, coraz sprytniejsze.

Ale my tez "nie od macochy" :) w końcu spece od socjotechniki i manipulacji nie są tylko po "czerwonej stronie mocy" :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. ps.

z nami mają niejaki problem, bo my pisalismy apele i petycje do władz i REM o zatrzymanie języka nienawiści w polityce i mediach


Apel o reakcję do Rady Etyki Mediów   


 Niech język nienawiści i pogardy zniknie  

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Łażący_Łazarz

31. Cześć

Specjalnie się u was zarejestrowałem by odpowiedzieć w sprawie Lubczasopism. No może tez dlatego, że w obecnej sytuacji nie mogę sobie pozwolić na cenzurowanie tekstów przez chłopców Jankego (blokada od wczoraj na S24 za mój tekst o kanalii Walikoniu) - więc troche się baczniej rozglądam po blogosferze. Do tej pory brakowało trochę na to czasu.
Wracając do tematu.
Postanowiłem wykorzystać lubczasopisma i zostać ich tzw redaktorem z trzech powodów:
1. Pojawiło się narzędzie dzięki którym mogłem sobie tworzyć archiwum tekstów najlepszych autorów pogrupowanych tematycznie, bez wstępu lewizny i leminżyzny.
2. Od 2 miesięcy byłem sekowany i nie umieszczany praktycznie w ogóle na SG - uznałem więc, że jest to dobry sposób by z moimi tekstami docierać do osób, na których komentarzach mi najbardziej zależy.
3. Lubczasopisma mają własny link i są mocno pozycjonowane przez Jankego (dostał na to kasę) uznałem więc, że warto tam wrzucać rzeczy istotne, by wyjść z nimi na zewnątrz poza salon (co jest ważne, zwłaszcza w kontekście trwającej wtedy kampanii wyborczej)..

I tyle
Ukłony

Łażący_Łazarz

avatar użytkownika natenczas

32. :)

No to witamy :)
Prędzej czy później większość salonowiczów będzie szukać takiego miejsca jak nasze.

pzr.

avatar użytkownika Maryla

33. Łażący_Łazarz

Cześć :)

to była tylko kwestia czasu, kolejne czystki wypłuczą resztę niezależnych, zostaną "ledwo ciepli" aby robic ruch dla biznesu właścicieli.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

34. ŁŁ

"są mocno pozycjonowane przez Jankego (dostał na to kasę)"

I Tobie to nie przeszkadza, że za friko pomagasz mu czerpac korzysci z projektu, który moim zdaniem ma za cel tylko i wyłącznie rozbicie na setkę lubczasopism (upiorna, okadzająca to miano nazwa) siły i energię prawicowych i rozsądnych blogerów?

avatar użytkownika roma anna

35. @ Łażący_Łazarz

Dzien Dobry Panu. Melduje sie tylko jakao cicha wielbicielka Panskich tektow :)

Pozdr. Roma Anna

avatar użytkownika triarius

36. +

Tyle powinno wystarczyć.

(Jednak słowo "wolnomyśliciel", którego użyłeś, ma co najmniej konotacje nie całkiem. Warto o takich sprawach pamiętać, bo ew. nadzieja, że nam się uda je przejąć, jest całkowicie płonna.)


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Łażący_Łazarz

37. Wcale tam na to nie patrzyłem

Bardziej mi przeszkadzało szukanie po piwnicach tekstów najwartościowszych. Zaprosiłem więc autorów których cenie i potem sami dbają by być w Abyss Łażący Łazarz. Uprościłem sobie i wielu innym życie i miałem jeden link ze świetnymi tekstami który mogłem posłać mailem do znajomych. Można o dołek się potykać albo go wykorzystać i wrzucić tam ziarenko. Inna sprawa, że po ostatnich wycinkach i banach S24 traci dla mnie racje działania. Bo co to za wygoda dla autora wciaż patrzeć czy cie nie wytną razem z Twoimi komentatorami?

Łażący_Łazarz

avatar użytkownika Łażący_Łazarz

38. Dzięń dobry Pani Romo

Chyba juz kiedys rozmawialismy na necie. Tak mi sie kojarzy. Ukłony i dziekuje za miłe słowo.

Łażący_Łazarz

avatar użytkownika Łażący_Łazarz

39. Szczerze nad tym boleję

Zawsze troche się z Nickiem sprzeczaliśmy na temat S24. On ich spuszczał a ja tam trwałem korzystając z niezłej popularności tego medium by trochę podocierać do nowych i nieprzekonanych i pouprawiać zdroworozsądkową propagandę. Uważałem, że trzeba tam byc, nie obrażać się i robić swoje. Ale gdy staje to sie uciążliwe i nieracjonalne to może ten czas sie kończy. A swoją drogą, juz od ponad roku brakowalo mi tam Twojego Marylu serwisu :-)

Łażący_Łazarz

avatar użytkownika roma anna

40. @ Łażący_Łazarz

Chyba juz kiedys rozmawialismy na necie. Tak mi sie kojarzy.

*******************************************************************
Pan mi zapadl gleboko w pamiec i serce, kiedy Pan tak dzielnie bronil Pani Rebeliantki.

Szacunek dla Pana za Panskie teksty.

avatar użytkownika Foxx

41. ŁŁ

Rozejrzyj się u nas bez pospiechu.

Myślę, że znajdziesz kilka znajomych blogów i autorów ;)

Pzdr.

PS Nadałem Ci uprawnienia blogera, więc ognia :)

avatar użytkownika transfokator

42. Przegrupowanie sił w blogosferze

jest konieczne i okaże się ożywcze, bo dobre pióra przyciągają czytelników bez względu na "pozycjonowanie" (właśnie ze względu na pokraczną pozycję (u) Jankego). Liczy się prawda i sposób jej przekazywania - trzeba się szanować i z pewnymi typami nie zasiadać do brydża. Portale społecznościowe to lepsza, bardziej skonkurowana możliwość ukierunkowanej propagandy, aniżeli "pączkowanie", które zaproponował Salon lub "salon", kontynuując zdejmowanie odium z wrednych konotacji poprzez świeższe odświeżanie odorku także nazewnictwem cuchnącym (Lubczasopisma, "lubczasopisma"). Oczywiście wisi nad Panem (nad nami) "Paragraf 22" (212), ale tutaj przynajmniej, gdy zaczną się procesy, będziemy solidarni jako wspólnota relegowanych i wykluczanych (represjonowanych?), a tam...ban, blokada, dziura w eterze, chichot wyszukiwarek, szydercze przygrażanie paluchem ... przez politycznego gnojka. Takiego wała mówi się takim palantom, i trzeba się z honorem odwrócić na pięcie. Cieszę się, że Pana tu spotykam, bo to Pana wywołałem personalnie w moim proteście powyżej, gdyż wydawało mi się, iż szkoda tak mądrego gościa zostawiać w bajorku i nieuchronnym upupieniu. Na koniec jeszcze tak jak wszyscy powyżej: witamy i czekamy na znakomite artykuły, swobodnie wygłaszane, m.in. o wolności.

avatar użytkownika transfokator

43. to powyżej to

do Łażącego_Łazarza, oczywiście

avatar użytkownika SpiritoLibero

44. Przypomnę może moją przygodę :)

To jest wpis, który już się tu, Blogmedia24 ukazał.

Chciałbym opowiedzieć Wam przygodę jaka spotkała mnie na portalu blogerów „Salon24” (zwanym dalej Salonem).
Skuszony mnogością blogów znanych postaci, w tym mojego starego idola, E.Barbura, założyłem tam konto by zacząć uszczęśliwiać świat. Takie jest bowiem moim skromnym zdaniem powołanie rasowego blogera.

Na Salonie znajdziesz mydło i powidło, blogi wszelkiej maści ale tak być powinno i basta.
Umościłem swój kącik na rozległym Salonie, umeblowałem, opatrzyłem stosownymi napisami, żeby każdy kto zawita wiedział z jaką formą oszołomstwa będzie miał do czynienia.
Dziedzinę, w której miałem zamiar tam się produkować określiłem bardzo precyzyjnie, żeby nikt nie miał złudzeń: Anty-syjonista i Anty-neokon. Takie niewinne hobby mam. Po godzinach obcy mi, chrześcijaninowi, ustrój i związaną z nim ideologię obalam.
Pomyślałem więc, że portal noszący dumne określenie „Niezależne Forum” da mi to poczucie bezpieczeństwa, pozwoli „w granicach określonych prawem” krytykować nielubianą ideologię bez upokarzających interwencji redakcyjnych cerberów, zwanych – moderatorami.

Jakżeż się myliłem... Ale po kolei.

Żeby jakoś wystartować z fasonem, wkleiłem na początek kilka notek z Interii360, gdzie od jakiegoś roku produkuję się jako „dziennikarz obywatelski” pod moim pierwszym jak tylko internet wymyślono nickiem – anzuma. Jestem do niego niezwykle przywiązany, ma bowiem dla mnie bardzo osobiste znaczenie. Nigdy na Interii360 się nie zawiodłem, publikuję tam nadal. Uważam bowiem, że jak się już coś spłodzi to trzeba dać ludziom poczytać, niech się nad tekstem poznęcają.

I wklejam tak sobie spokojnie, w tzw. pomiędzyczasie piszę jakieś nowe komentarze do bieżących wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Zdobyłem dość szybko grono sympatyków (skromne) i zaciekłych wrogów (tych już dużo więcej). Dyskusje pod tekstami niezbyt ożywione, bo i tematy ciężkie. Ci co się zgadzają mrukną coś i pokiwają głową z aprobatą. Ci co myślą inaczej wchodzą i czytają ale broń Boże nie polemizują bo co będą „trolla – antysemitnika” dokarmiać. Taka pierwsza syjonistyczna zasada: niewygodne fakty i newsy należy ignorować a nuż nikt tego nie zauważy.
Czyli wszystko w sumie w normie i zgodnie z moimi oczekiwaniami. Z frekwencją nie było źle, przez pierwszy miesiąc zarejestrowałem ok. 35 tyś wejść co wydaje mi się całkiem nieźle jak na blog o tak specyficznej i niełatwej tematyce.

Pierwsze czerwone światełko zamrugało mi, gdy usunięto mi tekst na temat radosnej twórczości Pana Bartoszewskiego ( zwanego w pewnych kręgach profesorem ) w roli Ministra Spraw Zagranicznych. Napisany dość żywym i soczystym językiem jak wymagała tego rzeczona działalność, dobrze udokumentowany z mnóstwem cytatów. Zniknął po cichutku, bez żadnej reprymendy czy choćby upomnienia.Ok. Pomyślałem sobie, dopóki piszesz o dalekich syjonistach a najlepiej już pochowanych to nic się nie stanie.
Ale licho kusiło mnie zawsze by szukać interlokutorów na blogach ewidentnie syjonistycznych. Nic tak nie podnieca jak dyskusja z kimś o diametralnie różnych poglądach. Szybko okazało się, że nic z tego nie będzie i zamiast rzeczowej wymiany opinii dowiedziałem się o schorzeniach ( głównie psychiatrycznych ), na które cierpię a o których wcześniej nie miałem pojęcia.
Oburzony zgłaszałem co bardziej soczyste epitety do Administracji ale odpowiedzi nie otrzymałem nigdy.

Salon to miejsce naprawdę wolnej wymiany myśli. Można bez żadnej żenady opluwać Polskę, Kościół, znieważać wszystkie narodowe świętości. Siać bez żadnych ograniczeń mowę nienawiści i nawoływać do przemocy z unicestwianiem całych narodów włącznie.
Gwoli sprawiedliwości muszę powiedzieć, że takie zachowania to margines, prawie błąd statystyczny. Jest bowiem cały szereg autorów, którzy piszą wspaniałe kawałki. Ale te dziwnym trafem próżno szukać na stronie głównej.

Jak zakończyła się moja przygoda z Salonem?
Otóż ośmieliłem się napisać replikę notki jednego z prominentnych działaczy fundacji Europa 21.
Nazwisko litościwie pominę milczeniem. Kto odwiedził stronę tej organizacjii wie, że jad i nienawiść leje się tam wiadrami. I nagle okazuje się, że można pluć na największe świętości ale hasbary nie rusz! Moja replika na wspomniany wpis wisiała może ze trzy godziny.
Nagle, ni stąd ni zowąd – ciach! Konta niet, wszystkie wpisy „nieistniejące” i żeby było jeszcze śmieszniej, wyparowały wszystkie moje komentarze na innych blogach. Teraz wygląda to tak jakby ci goście naprawdę z Duchem rozmawiali. I żadnej wiadomości w stylu : „zachował się Pan bebe, musimy Pana zawiesić/zablokować itp.. Czarna dziura.

Później na blogu jednego z życzliwych mi blogerów ukazała się notka z zapytaniem „gdzie się podział SpiritoLibero?no gdzie?
Jedną z opinii pod tekstem zacytuję bo sprawiła mi naprawdę frajdę:
„Wydaje mi się, ze Administracja uznała SpiritoLibero za jeszcze jedno wcielenie Matki Kurki /słusznie lub nie/. Przypuszczenie to opieram na fakcie, że SpiritoLibero ma blog na portalu kontrowersje.net / www.kontrowersje.net/blog/SpiritoLibero / Zamieszcza on tam dokładnie te same notki co w Salonie24.”

Słyszysz Matko?! Wszędzie się Ciebie boją! Ja ze swej strony czuję się zaszczycony, że ktoś mógł mnie wziąć za Blogera Roku.

Jak to więc jest z tym Salonem? Kto tam naprawdę rządzi i co z jego tak głośno deklarowaną „niezależnością”?

W oświadczeniu Administracji z dn. 2009-11-19 („Nowe zasady”) czytamy m.in.:
„Przestajemy blokować konta, notki i komentarze. Nareszcie uwalniamy Użytkowników od "strachu" usunięcia treści wpisów lub całego konta przez administrację. Można pisać do woli co kto chce.”
I dalej - „Praktycznie poza sytuacjami związanymi z łamaniem prawa nie będziemy się wtrącać w treść notek i komentarzy”.

Tyle Administracja. Jak widać, słowa bez pokrycia. Przychodzi na myśl stare przysłowie o gębie i kapciu.

Panie Igorze Janke i Panie Radosławie Krawczyk, komu musieliście zaprzedać Wasze dziennikarskie dusze by dofinansować Salon?
Aż boję się głośno zgadywać...

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika nielubiegazety2

45. Dobrze jest

Zapowiada się, że będzie jeszcze lepiej. Wystarczy nie dać się mentalnie zniewolić. Cena nie jest duża. Tylko mniejsza czytalność, ale nagroda ogromna. Gdy mię naszła myśl, że tak naprawdę Wanatowa zrzucając Jankego z trzepaka zrobiła mu dobrze to piszę. Wracając do chłopca z trzepaka. Przed wykonaniem nowej figury chłopina chociaż sobie nogi rozprostuje.

Zabawne jest to, choć wylądował na glebie ciągle się kiwa by złapać równowagę, taki odruch warunkowy. Jeszcze warczy jak życzliwi bądź litościwi mu ludzie tłumaczą: Igorek tu jest ziemia, nie trzeba łapać równowagi wystarczy chodzić prosto.
Jak to ja śpiewam zawsze przy tej okazji?

Aaaaa....

Trzaska koszula, tu z Czerskiej kula, po Wanat blizna

Ostatnio zmieniony przez nielubiegazety2 o wt., 06/07/2010 - 23:19.
nielubiegazety2
avatar użytkownika transfokator

46. to może pociągniemy dalej

i powklejamy swoje historie, bo mi to daje dużą satysfakcję, że się od razu poznałem na tych Panach (Leski, Janke, Krawczyk) i zrobiłem im test na siebie. Skutek był natychmiastowy, znajomość więc krótka, rozstanie bez żalu, ale epizod pouczający dla innych, bo możemy teraz moje doświadczenie i Wasze wymowne fakty głosić wszem i wobec. Dranie najbardziej boją się walenia prawdą w oczy, i po oczach.

avatar użytkownika nielubiegazety2

47. Koniec sierpnia 2009

Nagle blisko trzy lata, wszystkie notki i komentarze sruuuu jak rzeka do morza, bez słowa wyjaśnienia. Poszło o zmianę regulaminu. Zgodę wyraziłem czcionką gotycką i w języku niemieckim, dodając do regulaminu punkt 0: Bloger może nam skoczyć./ Jak nie pasi to wy...laj. czy jakoś tak to leciało. Tyle. Nawet do widzenie nie mogłem napisać. Towarzysz Janke dostał takiego pierdolca, że wprowadził po cichu ustawy norymberskie i nie pozwolił pisać w Salonie mojej córce.

Później jeszcze trochę się pobawiłem pod innymi nickami, lecz ukrywanie się to rzecz wyczerpująca :) Przyznałem się publicznie do wszystkich zbrodni i występków popełnionych w Saloonie po czym sam dobrowolnie i ostatecznie pożegnałem niegościnną dla wolnej myśli platformę hostingową.

nielubiegazety2
avatar użytkownika Łażący_Łazarz

48. Prawdopodobnie z S24 będę sie wycofywał ewolucyjnie

Jest sezon urlopowy, niedługo też jadę wypoczywać. Do tego skończyły sie te nieszczęsne dla Polski wybory. Chyba więc dobrze się stało, że S24 zaostrzył front przeciw wolności słowa akurat w tym momencie. I nie mówię o sobie bo ja nie jestem nikim ważnym. Ot bloger jakich wielu, któremu wydaje się, że ma coś do powiedzenia i jakiś rodzaj misji, podtrzymywany w tym przeświadczeniu przez swoich czytelników i komentatorów. Sprawy honorowe (że tak powiem) tu są najmniej istotne. Jest bowiem faktem, że Janke jako właściciel S24 ma prawo działać jak chce i według swojego widzimisie. Być może to co nam się wydaje wartością dla niego jest przeszkodą w wizerunku, karierze, pieniądzach. Zdrowy rozsądek nakazuje rozumieć prawo właściciela do dokonywania wyborów osobistych w ramach swego projektu. Będąc tam rozumiałem to i mimo, że trochę utyskiwałem na sekowanie (co działo się w ostatnim okresie) to uznałem, że jest to na tyle korzystne medium do upowszechniania myśli prawicowej, patriotycznej i zdroworozsądkowej, że można czasem wylać jeden kieliszek za siebie.
Wylać kieliszek to jedno, a oddać całą flaszkę to jednak drugie. Oddanie flaszki implikuje bowiem niemożność upicia się - a to już jest zamach na racjonalność działania.
Wiem dlaczego tam jestem: dla siebie, dla sprawy i z szacunku dla moich czytelników.
Jeśli o mnie chodzi to mogę spokojnie realizować się gdzie indziej. Nigdy nie toczyłem żadnych blogerskich wojen, więc mogę publikować w każdym serwisie, którego atmosfera mi odpowiada, który jest "po linii" patriotycznej, którego uczestników szanuję i który (serwis + uczestnicy) szanuje mnie oraz który jest dla mnie racjonalnym medium. Dlatego znalazłem się m.in. u Tutaj i dlatego wygaszam się tam. Pozostaje jeszcze kwestia SPRAWY i czytelników. SPRAWA wymaga by rezygnując z najbardziej popularnego medium politycznego, jakim bez wątpienia jest teraz Salon24, zminimalizować utratę siły rażenia. Dlatego chcę zrobić to sukcesywnie, przez miesiąc-dwa, propagując wśród odwiedzających moje teksty (a było to ostatnio 100 tyś/miesiąc) Blogmedia24.pl i Niepoprawni.pl (bo w tych serwisach ŁŁ ma zamiar istnieć). Zachętą będzie niewątpliwie większa swoboda niż miałem w S24 do wyrażania myśli i nie mniejsza tutaj (a często nawet większa, bo bez trolli i rozproszenia uwagi) rzeczowość uczestników dyskusji. To samo nakazuje szacunek do moich czytelników, których nie chce zostawić tak po prostu. Dzięki nim istnieję i dla nich chce mi się w ogóle stukać w klawiaturę. Oni też są nośnikiem opinii poza Internet i to oni (nie garstka blogerów) są autentyczną siła przeciwko tej całej pulpie i dnu, które nas w kraju zaczynają osaczać. Mam więc zamiar tam publikować coraz mniej, a Tu coraz więcej, jednocześnie sygnalizując tam topiki i skróty postów, które będzie można przeczytać TU.
Tak to sobie wymyśliłem. Bez obrażania się, dąsania i manifestacji honorowych, które może podreperowują ego - ale poza tym niczemu nie służą i zamieniają autora w megalomana i bufona. Wiem kim jestem w Internecie - jednym z wielu. Niech palma odbija innym, ja po prostu zamierzam działać racjonalnie i robić swoje.

Łażący_Łazarz

avatar użytkownika Łażący_Łazarz

49. Jeszcze 2 słowa o racjonalności blogowania

Nie jest racjonalnym wiązać się na stałe z serwisem blogerskim, który jest nieprzewidywalny i radykalny w działaniu. Były już przypadki na Salonie24 likwidacji nie tylko poszczególnych notek, nie tylko banowania, ale likwidacji konta wraz z całą zawartością. Sam to przezyłem, gdy 3 lata temu zacząłem tam pisać jako Tom_Tomek, prezentując moją wiedzę na temat możliwych powiązań zabójstwa Ks. Popiełuszki ze sprawą "Bolka" i nadając tytuł Duba Smalonego dziennikarzom-manipulantom. Nagle pstryk, zniknęła wszelka zawartość mojego bloga, bez ostrzeżenia i możliwości odwołania. Potem z takich praktyk zrezygnowano chyba, bo ja specjalnie takich historii nie słyszałem. Ostatnio, po wzroście popularności S24 sytuacja się zaostrzyła i do niech wrócono. Brak klasy z jaką strzelono mi bana (bez ostrzeżenia i bez słowa wyjaśnienia za co i na jaki okres) powoduje, że gdybym tam został zawsze działałbym pod presją dochowania "poprawności salonowej" ze strachu przed utratą dorobku. Pal diabli teksty (chociaż szkoda istniejących w sieci linków) ale w kosmos by poszły wszystkie dyskusje. Nie mogę się zgodzić na takie warunki. Bowiem racjonalnym działaniem blogera pragnącego czerpać z wolności w Internecie jest funkcjonowanie tam, gdzie tą wolność ma gwarantowaną. Tu mi sie podoba bo jesteście prężni i nie napiszecie mi tak jak admini Jankego "notka została skasowana ze względu na kwestie procesowe" (i ani słowa wyjaśnienia więcej). Podoba mi sie skolei w Niepoprawnych (którzy nie działają jak WY mocą stowarzyszenia) że serwer i serwis mają w USA. Oni w identycznej sytuacji napisali mi tak: "taki a taki grozi procesami i zawiadomieniem prokuratury, spuściliśmy go na drzewo ale uważamy, że musisz o tym wiedzieć". A potem się okazało, że ten taki a taki nawet nie miał legitymacji procesowej do jakiegokolwiek działania prawnego w tej sprawie. Wystarczył więc jeden list oszołoma z Czerskiej by Janke trzęsąc portkami wykasował notkę swojego wieloletniego blogera bez ostrzeżenia razem z ponad setką komentów. Nie racjonalne jest współpracować z tak niepewnym oraz irracjonalnie i nieprzewidywalnie postępującym partnerem.

Łażący_Łazarz

avatar użytkownika nielubiegazety2

50. ŁŁ ?

Jest bowiem faktem, że Janke jako właściciel S24 ma prawo działać jak chce i według swojego widzimisie.



Jest bowiem faktem, że jakkolwiek umowa zwierana z Platformą Hostingową należy do kategorii umów adhezyjnych, jednak działaja ogolnie obowiązujace przepisy, w tym np o ochronie konsumenta sensu largo w tym klauzule generalne, prawo o świadczeniu usług drogą elektroniczną itd.

Co prawda od czasu mojej ewporacji nastąpiło znaczne umocnienie procesu demokratyzacji (tzn. bolszewizacji) zapisów regulaminu,ale pisanie o widzimisiach Jankego to wprowadzanie kontrahentów Jankego w błąd. Jest umowa, są strony, jest prawo regulujące obowiązki stron, które nie może być sprzeczne z ogólnie obowiązującymi normami. Także sposób wykonywania swoich uprawnień podlega nielicznym co prawda, ale ograniczeniom. Nie jest to 100% widzimisiów.

nielubiegazety2
avatar użytkownika Łażący_Łazarz

51. Salon24 w przykładach

http://czasczekam15.salon24.pl/

Jeśli tacy tam są i nikomu to nie przeszkadza, to po co ja tam mam być? Jakby koło takiego wszarza w szatni powieszono mi palto, to już bym chyba go nie odebrał.

Łażący_Łazarz

avatar użytkownika PLK

52. Tak samo jak Łazaż się akurat zameldowałem

Mnie też zbanowali z S24 ale jak się zastanowię to nawet lepiej, lepiej teraz niż w innej gorszej sytuacji.
A jeśli ban zostanie to się zamelduję pod innym nickiem na S24 i użyje zamaskowanego adresu IP, stworzonego do tego aby blogerzy w ... Chinach mogli swobodnie pisać!!! No zbliżamy się do Chin. Nie żebym chciał być na S24 ale myślę że warto na razie tam komentować, bo tam jest póki co frekwencja duża. No i też mnie denerwuje że nigdzie nie ma śladu wiadomości że konto jest zablokowane. Póki co moje wisy wiszą. (Ciekawe że bana dostają tylko prawicowi - mój ostatni wpis był taki: KAT = Komorowski, Arabski, Tusk
Tu: http://stankleskirozumu.salon24.pl/)

Jeszcze chce dodać że wszelkie portale zlokalizowane w Polsce mogą być w każdej chwili przejęte przez Michnika, Agorę lub kogoś innego (również ten!) i dla tego nie warto koncentrować się w jednym miejscu tylko używać rozproszonego systemu (różne platformy) i stworzyć jedno miejsce które będzie funkcjonowało tak jak SG w Salonie24 (oczywiście bez promowania Leskiego) i google w jednym! Konkretnie ma to być tylko SG a nie jakiś organ wydawczy czy prasowy, na "mojej" SG były by tylko LINKI do bloggów! Do bloggów w całym necie i na każdej praktycznie platformie, blogger, Salon24, bloogmedia co chcecie. Nawet nie wiem czy była by potrzebna zgoda bloggera i jego jednorazowa rejestracja bo google też nie pobiera zgody na umieszczenie linka w liście wyników wyszukiwania!
Genialny pomysł? Jak myślicie?
Myślę że genialnie prosty na pewno!
Proszę o możliwie największą krytykę mojego pomysłu.
Pozdr

PS
mam też konto na bloggerze (tam skopiowałem treść bloga z Salonu24 - u mnie na prawym przycisku myszy jest genialna funkcja która pozwala automatycznie dodać strone jako nowy wpis do blogger.com, trzeba tylko ręcznie wkleić tekst i wszystko hula łącznie z linkami!!!)
http://stankleskirozumu.blogspot.com/

avatar użytkownika Maryla

53. ŁŁ

"Potem z takich praktyk zrezygnowano chyba, bo ja specjalnie takich historii nie słyszałem. "

:)) NO, TO MAŁO SŁYSZAŁEŚ , mój blog, Franka i BM24 I POTEM JESZCZE KLIKA BLOGÓW ZOSTAŁy usunięte bez mozliwości skopiowania, bez dostępu do własnej pracy, czyli własności piszącego.

Druga sprawa sądowa z Janke 16.07.2010

http://blogmedia24.pl/node/24537

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Łażący_Łazarz

54. Salon24 w przykładach

Mówimy oczywiście o "widzimisiu" w granicach prawa, w tworzeniu regulaminu oraz interpretacji regulaminu. Jeśli ktoś myślał o widzimisiu jako o kompletnym widzimisiu to widzi mi się, że zostałem opacznie zrozumiany ;-)

Łażący_Łazarz

avatar użytkownika natenczas

55. PLK,

Witam.

Jeszcze chce dodać że wszelkie portale zlokalizowane w Polsce mogą być w każdej chwili przejęte przez Michnika, Agorę lub kogoś innego (również ten!)

Tego nie rozumiem,nasz nie jest w Polsce :)

Pzdr.

avatar użytkownika Łażący_Łazarz

56. Marylo

Słyszałem oczywiście o Twoim odejściu i BM24. Nie wiedziałem natomiast, że było to zrobione typową bolszewicka wycinką. Wiesz, ja czasem sporo piszę ale nie siedzę mocno w blogerskich sprawach. Czas muszę dzielić pomiędzy Rodzinę, prace i komputer, a komputera na pisanie i Internet. Więc jak już jestem w Internecie to koncentruję się na publikacji tego co napisałem i dyskusji pod moim oraz innych tekstami. Pod moim celem jego publicznej obrony i moderacji, u innych z szacunku dla autora, z potrzeby polemiki bądź krytyki. Gdy mnie wycięto pod Tom_Tomkiem wezwałem Jankego (w mailach) do oddania moich treści. Brak reakcji. Dobrze, że poszłaś z tym do sądu. Jestem ciekaw wyniku.

Łażący_Łazarz

avatar użytkownika Franek

57. Do Łażącego Łazarza

Kiedy dostałem (niesłusznie wg wielu osób) tzw. "bana" bezterminowo było mi smutno.Na szczęście udało mi się wiele tekstów zachować.
Z perspektywy powiem tak - chyba dobrze się stało. Sąsiedztwo taki osób jak Pani Rudecka czy Miki jest (dziś to widzę) niewłaściwe. źle czułbym się (zwłaszcza teraz po wyborach ?) . Patrze tez na to inaczej. Istnienie na portalach Blogmedia24.pl i Niepoprawni.pl wystarczają na to by istnieć w blogosferze. Nas tu czytają. Statystyki o tym świadczą. Poza tym w komentarzach nie ma obelg, i innych inwektyw - bo tu komentują ludzie "przyjaźnie nastawieni" - może komentarzy jest mniej ale jak odseparować komentarze na S24 , które są "nie na temat" to wychodzi na to samo :)
Zatem "witaj na pokładzie"

Pozdrawiam
Franek

PS. Będzie mi łatwiej czytać Twoje wpisy - do tej pory "musiałem" nabijać liczniki dla S24

avatar użytkownika kazef

58. ŁŁ

Tom Tomka pamiętam, mocna rzecz to była i krótka nagonka ze strony administracji.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Łażący_Łazarz

59. Franek

Jestem zaszczycony, ze czytając moje wpisy nabijałeś licznik. Znam Twój dorobek bo też czytam.
Widzisz, słabość Blogmedia24 i Niepoprawnych tkwi tam, gdzie ich siła. W komentatorach przyjaźnie nastawionych. Ja bardzo chętnie bym polemizował z nieprzekonanymi i nie do końca przyjaźnie nastawionymi jeśli tylko nie trolują i nie są bezmózgimi chamami. Trzeba docierać poza krąg osób "przekonanych" by móc ich przekonać. Pod tym względem s24 jest trudny do zastąpienia. Ruch patriotyczny trzeba poszerzać a nie kisić się we własnym kręgu. Tyle, że czasem skórka niewarta wyprawki.
Dlatego zawsze namawiam: gadajmy rzeczowo i profesjonalnie bez nakręcania się - dzięki temu będą nas czytać wszyscy zaciekawieni, interesować się i szukać, by w końcu komentować i w rzecz wstąpić (mówiąc Choromańskim). Jeśli Blogmedia to się uda, to Janke przestanie być potrzebny.
Ukłony

Łażący_Łazarz

avatar użytkownika nielubiegazety2

60. Widzimiś Jankego

hasa wszędzie.
Kolo zupełnie się nie przejmuje otoczeniem prawnym. Ostatni rażący przykład to sposób podmianki spółki z o.o. Media Obywatelskie (aka Praworządność Socjalistyczna) w miejsce spółki cywilnej Janke i Słup czyli Salon24.pl Janke i Krawczyk-Grąbczewska s.c.

nielubiegazety2
avatar użytkownika Franek

61. No to jeszcze dodam :)

Wśród Blogerów (wg mnie ) są tacy co "walczą" - jak Ty - i tacy co (już) nie walczą (jak ja) . Zgadzam się, że tylko dyskusja z nieprzekonanymi może zwiększyć liczbę potencjalnych sprzymierzeńców.
Wiedząc, że są tacy jak Ty "czują się zwolniony" :). Ja traktuję swoją rolę jako tego co ma wyjaśniać i dzielić się z innymi swoją wiedzą (Przypowieść biblijna o talentach). Nie wystarcza mi już czasu na odpowiadanie np. Pani Rudeckiej czy blogerowi Miki (był czas, że byliśmy na wspólnym portalu - nie uwierzysz pewnie :) ). Napisałem kiedyś tu na BM24 (rok temu ) taki tekst - http://blogmedia24.pl/node/15273 - do dziś mam wrażenie , że niewiele się zmieniło. Wydaje się więc , że musimy (częściowo ) zmienić metody działania. Samo pisanie i dyskusje (już) nie wystarczają

Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

62. Franek napisał

"musimy (częściowo ) zmienić metody działania. Samo pisanie i dyskusje (już) nie wystarczają"

nie dopisał, co (już) robimy, poza pisaniem na blogach. Ze skutkiem różnym, ale żeby skutek był prawidłowy i oczekiwany, musimy tworzyć prawdziwą armię, a nie tylko grupkę walczących.

Co już osiągnęliśmy? Można sprawdzić w zakładce Interwencje

http://blogmedia24.pl/node/3194

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Franek

63. Racja nie dopisałeem

I to jednak za mało :)
Wierzę, że coś wymyślimy

Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

64. S24 nie jest ani przedsięwzięciem politycznym, ani biznesowym,

Toyahu, niestety, muszę to napisać: dobrze Ci
tak

Ja swoim,
paranoiczno-spiskowotoeretystycznym małym rozumkiem dawno już
zdiagnozowałem Salon24 jako zaawansowane, pomyślane długofalowo
działanie, mające na celu wzięcie za mordę wolne słowo w internecie. To
pułapka i koń trojański blogosfery. Ostrzeżeń było już dużo. Bez
Salonu24 nie byłoby sprawy ujawnienia Kataryny. Pamiętasz awanturę z
Piwnicą i Listą Ephorosa? Pisałeś wtedy, że Ty nie będziesz się
przyłączał, bo Dobrzy Admini dają Ci tu pisać, promują i jest Ci tu
dobrze. I było Ci dobrze, bo w każdej pułapce najważniejsza jest
atrakcyjna przynęta. Mógłbym tu zacytować: "Kiedy przyszli po Żydów, nie
protestowałem, bo nie byłem Żydem…" Teraz nagle się okazało, że
Niewidzialna Ręka Admina wyłączyła Toyaha, akurat w chwili, kiedy dla
niego było to najważniejsze.



Na razie głowną metodą pacyfikacji jest Święta Strona Główna. Dlatego
tak zwalczane są wszystkie inicjatywy w inny sposób agregujące wpisy.
Tak było z Piwnicą, tak było nawet z Wodzianna Trophy, blogiem, który
ani razu nie pojawił się na SG, a który prezentował subiektywny wybór
notek, nawet realizacja ciszy wyborczej odbyła się poprzez okrojenie SG z
listy nowych notek i wpisów politycznych, bez żadnej potrzeby
eliminowania wpisów na samych blogach. Wycięcie SG wystarczyło.



Zaproponowana przez Administrację nowa, niby-demokratyczna metoda
agregacji, tzw. lubczasopisma, poza paskudną nazwą niesie kolejne
zagrożenia. O tym u mnie w ostatniej notce.



Skąd pomysł, że możesz uważać Administrację za swojego sprzymierzeńca?
Co dało Ci podstawy do takiego zaufania? S24 nie jest ani
przedsięwzięciem politycznym, ani biznesowym, spokojna analiza tego
zjawiska jasno pokazuje, że służy ono do zmiany sytuacji prawnej takiego
właśnie, niezależnego pisania. Zmiany raczej nie na lepsze,
przynajmniej z naszego punktu widzenia.



Jeśli mógłbym Ci coś radzić, to oczywiście pisz na Salonie dalej, ale
równolegle z prywatnym blogiem, przynajmniej jako backupem. I unikaj
Strony Głównej, są na to sposoby, jak będziesz chciał, to Ci je podam.



I nie obrażaj się na nas, czytelników, ani na adminów. Oni są tutaj w
pracy i muszą robić to, co im każą. Tylko o tym pamiętaj.



pozdrawiam

2010-07-06 22:58

redpill

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Deżawi

65. Ciekawa lektura

I dość pouczająca... Choć nieco przygnębiająca... Ale kto nam w końcu obiecywał, że wszystko będzie piękne i radosne...? Pozdrawiam serdecznie.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Selka

66. Jest jeszcze ktoś taki,

kto wierzy/ł w "dobrą wolę" i "niezależność" mainstreamowego dziennikarza/y i ich "dzieło" (np. S24)?
Luudzie! O święta naiwności, granicząca z gł.... no nie będę dobijać powalonych!

Toyah? Jego naiwność w stosunku do władzy S24 zawsze mnie zastanawiała, pierwszy błąd popełnił przy "walce" o blogera roku - zszedł na "ich" poziom, a tam już sa "zobowiązania".

I teraz się dziwi, nie wiem czemu?


Powiem tak: wystarczyła "sprawa" blogu Maryli  i  (Bogu ducha winnego) Franka - żeby NATYCHMIAST zorientować się, CZYJE łapki zadecydowały o sprawie wywalenia Maryli (a pozostawienia....do dziś (!) maud1 !!!)
Dla kogoś, kto śledził wówczas całą sprawę z P. Walentynowicz - nie ma niejasności.  NIKT z tych dziennikarskich biznessmenów nie jest "niezależny", szczególnie od macek służb. A to, że interwencja musiała wówczas polecieć stamtąd - nie mam wątpliwości.
Gdzież, ach gdzież jest dziś - ów wojujący jak lew "dysydent PRLu" (jak mu tam było?)?   I do dziś NIC już nie ma do powiedzenia - poza swoją bezprzykładną wówczas akcją manipulacji i OSKARŻEŃ?

Sobą (jeszcze) można być na swoim blogu, najlepiej na dalekim (od III PRL i Jewropy) serwerze,  z zabezpieczeniami przed "wścibskimi".  A wierny tak długo salonowym (24) obyczajom Toyah - właśnie dostał  "wymówienie" :))

P.S. Marylko - czy na sprawie 16.07 będzie tylko pełnomocnik, czy publiczność też może?

Ostatnio zmieniony przez Selka o pt., 09/07/2010 - 12:41.

Selka

avatar użytkownika Maryla

67. @Selka

Witam,

publiczność tez może być. Poprzednia rozprawa odbywała sie w małej salce, gdzie w roli obserwatorów przyszły 4 nie znane mi osoby, wyglądały na kręgi zbliżone do Czerskiej :) wizualnie.
Mam nadzieje, że tym razem sąd wyda wyrok w sprawie, bo trwa to wystarczająco długo, a wszystkie długotrwałe próby załatwienia sprawy polubownie, nie zostały podjete przez I.Janke

sala ta sama, http://blogmedia24.pl/node/24537

termin rozprawy dzień 16 lipca 2010 r. godzina 11.00.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

68. Porażka inicjatywy Lubczasopisma (rexturbo)

Co jakiś czas otrzymuję poprzez pocztę wewnętrzną propozycję umieszczenia notek na stronie blogera, który postanowił zostać redaktorem naczelnym czegoś w rodzaju gazetki – zbioru notek swoich i innych blogerów. Nie zastanawiałem się, ale też nie interesują mnie przyczyny, dla których wymyślono taki dodatkowy sposób organizacji publikacji blogerskich. Zdumiewa mnie tylko, jak wielu naszych publicystów dało się skusić na to pozorne rozszerzenie pola swojej twórczości, będące w gruncie rzeczy bezsensownym „zwiększeniem nakładu, którego nikt nie chce kupować”. W gruncie rzeczy wygląda to tak, jak gdyby ta sam sama gazeta (Salon24) drukowała ten sam artykuł (notkę blogera) w kilku wydaniach. Tylko, to nie powoduje wzrostu ilości klientów (czytelników komentatorów), ani nie polepsza przejrzystości i dostępności publikacji. Wszystko i tak idzie po staremu. Ilość komentarzy w Lubczasopismach jest prawie zerowa, a komentuje się u autorów notek. Więc, po co jeść tę żabę?

O wiele bardziej pożytecznym, było by przeznaczenie wolnych zasobów serwerów na doskonalenie techniczne redagowania notek i komentarzy, np. przez dodanie „ludzkich” funkcji wklejania; linków, grafiki itp.

http://rexturbo.salon24.pl/206491,porazka-inicjatywy-lubczasopisma

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika transfokator

69. Czytam i uczę się

i dziękuję Wam, że pod moim artykułem tyle mądrych i pożytecznych uwag się pojawiło.
1./ ŁŁ - do zaakceptowania jest oswajanie się z myślą o rozstaniu; psychologicznie - często spotykana przed rozwodem. Dyskusje? Można się umówić, że jeśli nie zna się dorobku autora, atakujemy grzecznie no i merytorycznie. Przy rozeznaniu adwersarza poważniejszym można sobie pozwolić na argumenty twardsze i przypieranie przeciwnika do muru nawet interpretując po swojemu sugerowane/wyinterpretowywane intencje; kwestia temperamentu. Jestem taki i taki, w zależności od nastroju, ale mi odpowiada edukacyjny oraz informacyjny styl BM24.
2./ Procesy i wolność słowa. Sprawa sądowa "maryli" może okazać się precedensowa, niezaleznie od jej wyniku. Np. jako autor powierzasz komuś swoje teksty z ufnościa ich archiwizowania i bezczasowego udostępniania. nagle zresetowanie Twego dorobku jest bezprawne, tak mi sie wydaje. Do tej pory nie zdołałem przerzucic tutaj moich "wpisów smoleńskich", na szcżęście, kierując się jakimś instynktem, w ostatniej chwili ulokowałem się na iskrach.pl.
I jeszcze jedna kwestia, warta rozważenia: jeśli Janke pozyskał pieniąze z Unii na rozwój przestrzenii internetowej dla rozwoju demokracji, czyli swobodnego głoszenia indywidualnej myśli, to może warto byłoby zalać doniesieniami o wycinaniu blogerów "dawcę kasy". jest tam na pewno cos w zapisach przy korzystaniu z transzy, że winno sie wydatkować środki zgodnie z regulami gry. Czy zamykanie gęb jest zatem dozwolone? "igorek" wycina niby na oślep, jak leci (tutaj akurat rozmawiamy na chłodno, ale obok, równolegle, są lamenty, co robić, by na "salonie" być?), ale oczywistym celem, jak już zauważyliście, jest skasowanie odważnej prawicy. Chce to ukryć, ale to może być asumpt wykorzystany także przeciwko niemu, jeśli np. komisja unijna weźmie pod uwagę nie polityczny charakter (tam są przecież lewacy), ale rozmiar banowania.
3./ noszę się z zamiarem otwarcia swojego forum - pomożecie? Mam już serwer bez limitu z USA, filia w Holandii (żeby szybciej "kręcił") a domenę chcę nabyć w Szwecji, tak na wsiakij protiwpożarnyj słuczaj (cholera, zapopmniało się rosyjskiego,l co by nie powiedzieć...; poprawcie m,nie, jak co?). Nazwa na razie jest tajemnicą, żeby jej nie przejęto do odsprzedaży.

avatar użytkownika transfokator

70. "Krzysztofjaw" takie coś wyłapał, zgroza!

Zbitka słów "lubczasopisma" jest doskonałą ściemą. Jeśli do tego dorzucić paragraf 212 z okresu "stanu wojennego okularnika" ,reaktywowany niedawno 08.06 b.r. , to faktycznie blogerów w polsce będzie można wziąć za pysk. Chiny u wrót, Putin puka.

"Media Obywatelskie Sp. z o.o. otrzymała 837 215,81 złotych z funduszy Unii Europejskiej na: Uruchomienie agregatorów blogowo-informacyjnych na platformie Media Obywatelskie.

Agregaty te zostały nazwane dość dziwnym słowem "Lubczasopisma" i wprowadzają nową, chociaż raczej oczywistą funkcjonalność portalu, która pozwala agregować ciekawe teksty. Jednocześnie pojawiają się nowe "stanowiska" dostępne blogerom: Redaktora i Redaktora Naczelnego.

Pamiętam krótkie wystąpienie Radosława Krawczyka na zeszłorocznym spotkaniu blogerów w Warszawie. Dotyczyło ono głównie możliwości uznania blogów za publikacje prasowe i podporządkowania blogerów Prawu Prasowemu.

Uważam, że nazwa tych agregatorów, oraz towarzyszących im funkcji nie jest przypadkiem. Niewiele potrzeba, żeby uznać blogowanie za działalność dziennikarską, podlegającą pod przestarzałe i restrykcyjne Prawo Prasowe, wywodzące się jeszcze z czasów Stanu Wojennego. Funkcje Redaktora, Redaktora Naczelnego oraz nieszczęsne "Lubczasopismo" łatwo przekonają odpowiednio "rozgrzany" sąd."

avatar użytkownika roma anna

71. 837 215,81 złotych z funduszy Unii Europejskiej (?)

Swietna metoda na finansowanie indoktrynacji i trzymanie za pysk spoleczenstwa za jego wlasna kase.

Ta sama metoda stosowana jest w finansowaniu z podatkow:

* nadmiernie rozbudowanej biurokracji, ktora rzuca klody pod nogi ludziom ktorzy na nia placa

* finansowanie wymiaru sprawiedliwosci typu sadownictwo, policja - ktore za pieniadze obywatela sciagnierte z podatkow, robia wszystko aby mu obrzydzic zycie

* rzad ktory urzadza sobie fajowe zycie i kreci lody

Itepe, itede

Politruk Igor J. - stosuje cenzure w totalitarnym stylu za pieniadze ktore wyciagniete zostana z kieszeni ciezko pracujacych ludzi.

Niezla bezczelnosc i tupet.

avatar użytkownika transfokator

72. "igorek" stworzył listy proskrypcyjne

bo jego Redaktorzy "Lubczasopism" za friko posegregowali mu niepokornych i mogą od tej pory służyć za dodatkowych świadków przy oskarżeniach z paragrafu 212.

avatar użytkownika roma anna

73. Warto zrozumiec jak to wszytko dziala

Mechanizm jest prosty i dlatego szatansko genialny.
Rezim jest finansowany z pieniedzy spoleczenstwa ktore jest nadmiernie i opodatkowane.

Rezim bez tych pieniedzy nie moglby istniec. Opodatkowujac arbitralnie spoleczenstwo
( w Konstytucji jest np.zapis, ze Suweren nie moze kwestionowac wysokosci podatku
bo to lezy tylko w kompetancjach rzadu (!!sic) - pozwala z tymi OGROMNYMI sumami robic
wszytko co danemu rezimowi sie podoba !!

To jest potezna kasa w rekach stosunkowo niewielkiej grupy ludzi !!!

avatar użytkownika karol353

74. krzysztof l., igor j.

komentowałem ich wypociny w s24 i już mnie tam nie ma. jestem z tego dumny.

Ostatnio zmieniony przez karol353 o ndz., 11/07/2010 - 19:03.
avatar użytkownika transfokator

75. "Lubczasopisma" dadzą profity?

Otrzymałem od znajomego taką interpretację:
"Problem blogosfery jest mi znany, chociaż przypuszczałem, że za /lubczasopismami/ stoi inna idea - kilka lat temu pojawiła się koncepcja /sieci semantycznych/, zwanych inaczej jako Web 3.0. Jedną z cech tej koncepcji są serwisy agregujące publikacje pochodzące z różnych źródeł - w uproszczeniu coś takiego, jak /lubczasopisma/. W koncepcji sieci semantycznych serwis spełniający założenia tej koncepcji oferuje zestaw treści zgrupowanych wg. słów kluczowych, a pochodzących z różnych lokalizacji (w sensie zarówno geograficznym, jak i odrębności podmiotów dostarczających treści). W praktyce np. mój serwis Web 3.0 mógłby prezentować teksty p. Ściosa, pobierane z Salonu24 i FYMa, czerpane z Polis. Prezentacja polegałaby na wyświetlaniu treści, natomiast układ typograficzny i szata graficzna byłaby już moja. /Lubczasopisma/ są dla mnie rodzajem niepełnej sieci semantycznej - treści pochodzące z jednego źródła (Salon24) prezentowane są w tym samym serwisie, tyle że pogrupowane wg. pojęć/słów kluczowych.
 Moje przypuszczenie jest takie, że Janke chce docelowo handlować treściami ze swojego źródła - tzn. będzie odpłatnie udostępniał najpoczytniejsze blogi Salonu24 do agregacji w innych serwisach."

avatar użytkownika Selka

76. @Roma anna

Napisałaś:

"w Konstytucji jest np.zapis, ze Suweren nie moze kwestionowac wysokosci podatku
bo to lezy tylko w kompetancjach rzadu."

Wysokość podatków leży WYŁĄCZNIE w kompetencji sejmu! 
Rząd przedkłada projekty ustaw podatkowych - sejm przyjmuje lub koryguje i uchwala.


Selka

avatar użytkownika roma anna

77. @ Selka

Wysokosc podatku ustala Ministerstwao Finasow (troche uproscilam piszac ze rzad).
Nastepnie propozycje zatwierdza Sejm.
Konstytucje przgladalam przy okazji sprawdzenia jakie ustawy reguluja mozliwosc przeprowadzenia w Polsce referendum.

Wlanie wtedy znalazlam ta informacje, ze np. nie mozna poprzez referendum zmienic
ustalen ktore podjeto w sprawie wysokosci podatkow. Czyli rezim (nawiasem mowiac nie tylko w Polsce:), ma dosc duze mozliwosci w tym zakresie. Przejrzyj Konstytucje.

avatar użytkownika Selka

78. @Roma anna

O tym właśnie napisałam - ministerstwo (czyli - rząd) przedkłada tylko sejmowi propozycje - a ten przyklepuje lub coś_tam koryguje i przyklepuje.
Referendum "w tym temacie" jest niemożliwe, bo to "wybrana władza" zarządza finansami państwa i to UNA ma narzędzia do ich mierzenia i śledzenia "winien-ma" - a DOPIERO jak spie...rniczy sprawę, może być (jeno teoretycznie :) ukarana (np. jak nie uchwali budżetu).
Rozumiem co masz na mysli: MY jako suweren NIC nie mamy do powiedzenia w kwestii finansów państwa; to PO TO posłami również mogą być....aktorzy, wieśniacy i wszelkiej maści kuglarze (a nie prawnicy i finansiści na przykład!).
Jak do rana pociągniemy tę dyspute o d****kracji - to zostaniemy...monarchistkami !!!

Selka

avatar użytkownika roma anna

79. @ selka

Kanada jest w zasadzie monaria (krolowa angielska, nadal na znaczkach podcztowych:))

Tyle z niej mamy, ze musimly placic jej danine z naszych rosnacych podatkow, aby
ona mogla kupic sobie kolejny stroj w nowym kolorze i kapelusz z piorkiem lub owocami.

Nieeee, monarchia to dopiero cyrk na kolkach:))

avatar użytkownika triarius

80. +

Faktycznie, najgorsza mydlana opera dla bezmyślnych kucht. Znakomicie współgra z realnym liberalizmem.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

81. Mój Józef Mackiewicz, czyli za co lubię Korwina-Mikke

Wśród masy chłamu, który się rozprowadzało w latach 80. (też mea culpa) jak dyjament świeciła "Oficyna Liberałów" - łączona z Korwinem. Publikowała właśnie dzieła J. Mackiewicza. Mam te wydania do dzisiaj i stoją na honorowym miejscu:)

avatar użytkownika triarius

82. i to się nazywa jakoś...

... dać na podpuchę, czy podobnie.

Jak myszy ser do pułapki.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

83. @triarius

"dać na podpuchę"

Że Mackiewicz na podpuchę? ale dobrze, że taka podpucha - mądry skorzystał, głupiemu Mackiewicz i tak nie pomógł.

avatar użytkownika triarius

84. a Korwin...

... zaszkodził. Tysiąc razy bardziej.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

85. @triarius

"... zaszkodził. Tysiąc razy bardziej."

Ideom, które niejako prezentuje? W tym sensie? A i owszem - w mojej opinii bez dwóch zdań.

avatar użytkownika triarius

86. mówimy o Korwinie? zaszkodził...

... Polsce i to się liczy - jego idiotyczne "idee" mam w głębokim poważaniu.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

87. @triarius

Korwin zaszkodził Polsce? Kiedy? bo zapomniałem, albo coś mnie ominęło.

avatar użytkownika Maryla

88. Kończę z S24 (Edmund Dantes)

http://edmunddantes.salon24.pl/213281,koncze-z-s24

Chciałbym poinformować wszystkich, którzy zaglądali i jeszcze nadal zaglądają na ten blog, że w dniu 5 lipca została przez administrację usunięta moja notka, w której napisałem co myślę o ludziach, którzy głosowali na kogoś takiego jak Komorowski i co myślę o samym Komorowskim.
Przestrzegając dobrych zwyczajów adminowi wypadałoby poinformować autora o samym fakcie usunięcia notki oraz podać tego powody.
Mimo to, wykazując się dobrą wolą, mógłbym się pogodzić z takim jednorazowym potraktowaniem ze strony administracji S24. Chociaż widząc, jak bezkarne są blogi będące jednym wielkim strumieniem kłamstwa, chamstwa i nienawiści - serce człowieka boli.
Niestety administracja nie poprzestała na tym. Oprócz likwidacji notki, zostałem zablokowany, jako gospodarz swojego bloga, a także jako komentator. Również to odbyło się bez słowa wyjaśnienia i bez żadnej informacji co do okresu, na jaki zostałem zablokowany. Przez dwa tygodnie każdy mógł na moim blogu napisać co chce, a ja - gospodarz nie mogłem nawet tego skomentować. Administracja nie uznała przesłać ani jednego słowa wyjaśnienia.
Jak widać w dobie powszechnej tolerancji na zło, które nas zalewa, pisanie prawdy spotyka się z natychmiastową reakcją i z sankcjami.
Wiem, regulamin S24 przewiduje możliwość blokowania użytkowników i ja też ten regulamin zaakceptowałem.(..)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

89. @Maryla - Kończę z S24

Firanki zrobiły reklamę hurtowni, firanki mogą się zdjąć.

avatar użytkownika husarz11

90. witam

mnie tez i tez nie wiem za co .Pociecha jest w jednym ze post komuna sie WALI .

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

91. @husarz11

"mnie tez i tez nie wiem za co"

Boś się Pan okazał niegodny obywatelstwa Salonu Doskonałego:)

avatar użytkownika husarz11

92. @

poczytuje to sobie za wielkie wyroznienie i do komuszkow nie wchodze .

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

93. @husarz11

"poczytuje to sobie za wielkie wyroznienie i do komuszkow nie wchodze"

Ja zakładam, że nie będę tam już pisał notek, ale czasem będę komentował i wysyłał PW, dopóki nie zostanę bezterminowcem. S24 może się więc przydać, np. żeby zareklamować BM24:)

avatar użytkownika husarz11

94. @

Ma Pan racje i slusznosc komentowac mozna a nawet trzeba ,Pozdrawiam

avatar użytkownika transfokator

95. Salon24 drży w posadach (staje się ściekiem)

i na razie nie ma widoku na zmiany na lepsze; sprawy posmoleńskie zaszły za daleko i kłamstwo, by zatriumfować nad prawdą, musi się teraz uciekać do coraz bardziej drastycznych posunięć. IgJan, co by nie powiedzieć, zapewne w opałach, zresztą było to do przewidzenia, gdy się trochę o takich gnojkach wie na podstawie lat minionych w PRL-u. Moim zdaniem z komentarzami tam już nie warto wchodzić, spokojnie trzeba czekać, aż się to szambo samo zagazuje i wypali własnym biosmrodkiem.

avatar użytkownika Maryla

96. to jakies dyrektywy odgórne, czy co? oswajanie słów

Wróć
do profilu


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika transfokator

97. wyszło na moje

Szukamy nowej nazwy dla "Lubczasopism" -
http://jankepost.salon24.pl/225921,szukamy-nowej-nazwy-dla-lubczasopism

O żesz ty w mordę!!! Mój tytuł: O-sowie-ty-zacnie

avatar użytkownika transfokator

98. seawolf odszedł z "SalMONu24"

Co do salonu24....

Otóż to, że mi ocenzurowano felieton o Poncyliuszu i Herodocie, to mniejsza, nic nowego. „Był czas przywyknąć przecie”, jak mawiała stara Pawlakowa w „Samych swoich”, komentując ostrzał artyleryjski spadający na chałupę. Mogłem to przemilczeć, obetrzeć ta plwocinę z oblicza, udając zdziwienie, ze przecież nie zapowiadali deszczu, zdecydowałem jednak, że tym razem źdźbło złamało grzbiet wielbłąda i wyszedłem z salonu, otrzepawszy pył z sandałów swoich. Moja decyzja, żeby nie było, że mnie nieludzko wywalili, czy coś, sam sobie poszedłem, i tak już nie wyrabiałem z tymi wszystkimi blogami. Byłem, jak ten złodziej, co nakradł więcej, niż potrafi unieść, a wypuścić łupu z rąk nie potrafi.

Zdziwienie, a nawet, nie waham się użyć tego słowa, zatroskanie budzi fakt, że analogicznie ocenzurowano i ukryto moje pożegnanie z salonem, krótkie, treściwe i beznamiętne, cytuję:

„Uprzejmie informuje , ze ponownie ocenzurowano moj felieton na Salonie 24. Uczyniono to po raz ostatni. Po raz ostatni, poniewaz tym samym koncze swoja dzialalnosc na Salonie. Zapraszam na wolne od cenzury :

http://seawolf.nowyekran.pl/

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/users/seawolf/

Dziekuje tym wszystkim, ktorzy przez ostatnie 10 miesiecy czytali i komentowali moje 388 felietonow i reportazy.

Do zobaczenia na Niepoprawnych, Ekranie, Niezaleznej i Blogomediach24. W strefie wolnego slowa.”

No i przy tej okazji cały blog się ocenzurował i ukrył, całe 389 felietonów. Był blog, nie ma bloga.Na miły Bóg, jeśli już takie słowa cenzurują, to mamy do czynienia z przypadkiem paranoi. Za komuny była bezobjawowa, ale ta jest jak najbardziej objawowa. No, prawie wszystkie teksty są na Niepoprawnych, a najnowsze na Ekranie i Niezależnej, więc pies ich trącał, tych paranoidalnych cenzorów, znaczy się. Kto chce, to sobie zajrzy, a ja dla siebie zrobiłem backup jeszcze w listopadzie, dzięki programikowi przesłanemu mi przez Misqota, kiedy mnie zablokowali na tydzień, za Blumsztajna. Zatem przyszli badacze będą mieli ułatwione zadanie, Indiana Jones będzie niepotrzebny ;-)

To tyle na temat Salonu , żeby uciąć ewentualne teorie spiskowe, temat zamknięty, kurz z sandalow otrzepany, teraz piszę „właściwy” felieton.

Aha, jako, ze mnie ukryto, dajcie tam znac, gdzie mnie szukac, dzieki!

http://www.niepoprawni.pl/blog/1489/co-do-salonu24#comment-156549