Czerska donosi ze zgrozą : Wystawa dyskredytująca Okrągły Stół krąży po liceach

avatar użytkownika Maryla


 
Fot. Piotr Skórnicki / Agencja G
 

Zdjęcie Wałęsy pijącego wódkę z Kiszczakiem i podpis "Sprzeniewierzenie wartości Solidarności" ilustrują obrady Okrągłego Stołu. Są częścią wystawy, którą obejrzą tysiące poznańskich uczniów. - To karykatura historii - uważa Zbigniew Gluza z Ośrodka Karta


Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
 

Zobacz galerię zdjęć z wystawy


Do "Gazety" zadzwonił uczeń X LO w Poznaniu. - W ub. roku obchodziliśmy 20-lecie niepodległości. Byłem w szoku, gdy w moim liceum Okrągły Stół został sprowadzony do incydentu alkoholowego - mówił. - Czy właśnie tak powinno się uczyć historii w publicznej szkole?

Od poniedziałku w holu ogólniaka stoi wystawa poświęcona Solidarności Walczącej, podziemnej organizacji powstałej w czasach komunistycznych we Wrocławiu. Swoją historię prezentuje poprzez zdjęcia z demonstracji, listy gończe wydane za działaczami, kartki drukowane w podziemiu. Pod nimi komentarze, często lapidarne: "Musieliśmy wydawać kartki, bo byliśmy odcięci od pieniędzy (...) Pomocą finansową napływającą z zagranicy dysponowali ludzie związani z Lechem Wałęsą, Kuroniem i Michnikiem".

Jednym z ostatnich akcentów wystawy jest plansza z obrad Okrągłego Stołu. Przedstawiony został jako "zaprzepaszczenie wielkiej idei Solidarności", który "wepchnął Polskę w nomenklaturowy, nieprawy kapitalizm. Przyniósł niewymierne straty moralne, słabnięcie polskiej tożsamości". A ilustruje go zdjęcie pijących wódkę Kiszczaka, Michnika, Wałęsy, Mazowieckiego i Kwaśniewskiego.

Wystawę skierowaną do uczniów szkół ponadgimnazjalnych przygotowało wrocławskie Stowarzyszenie Solidarność Walcząca zrzeszające byłych członków tej organizacji. Poznań jest pierwszym miastem, w którym można ją obejrzeć. Co tydzień odwiedza jedną szkołę. Była już w ponad 20. Projekt pilotuje Joanna Frankiewicz, bibliotekarka z XI LO, żona zmarłego wiceprezydenta Macieja Frankiewicza, założyciela Solidarności Walczącej w Poznaniu. - Wystawa jest retrospektywna, mówi o Solidarności Walczącej i tamtej ocenie Okrągłego Stołu - tłumaczy Joanna Frankiewicz. - Chodziło o to, by odkryć zapomnianą kartę Solidarności Walczącej, a także odbrązowić historię. Pokazać, że gdy górowały hasła "Socjalizm tak - wypaczenia nie" istniała organizacja mówiąca otwarcie o obaleniu komunizmu.

Pytanie, czy w ten sposób powinno się pokazywać historię w szkole. - Właśnie szkoła jest najlepszym miejscem do historycznej dyskusji - uważa Zofia Karniej ze Stowarzyszenia Solidarność Walcząca.

Wystawie przyjrzy się wicekurator oświaty Anna Nowicka. - Trudno mi ją oceniać, bo znam sprawę tylko z relacji "Gazety" - zastrzega. - Muszę to zobaczyć. Dziś mogę jedynie powiedzieć, że szkoła nie jest miejscem rozgrywek politycznych. Nie powinna też podawać uczniom wiedzy, z którą sam nie jest sobie w stanie poradzić.

Po rozmowie z Nowicką zadzwoniła do nas dyrektor wydziału kształcenia w kuratorium Barbara Zatorska: - Nie można cenzurować historii. Trzeba w szkole mówić o różnych punktach widzenia. Dyrektorzy zapewniają, że tej wystawie towarzyszy dyskusja.

Ale w X LO dyskusji nie będzie. - W obecnej chwili nie ma na nią czasu - tłumaczy dyrektor Małgorzata Roszyk. - Wystarczy, że nasi historycy mówią na lekcjach o różnych ocenach Okrągłego Stołu.

Wystawa cieszy się dużym zainteresowaniem, bo magnesem jest nazwisko Frankiewicza, któremu poświęcona została jedna plansza. Zapisy są już na następny rok. - Chcieliśmy przybliżyć uczniom działalność prezydenta. I to był główny powód, że ściągnęliśmy tę wystawę - mówi jedna z dyrektorek. - Czy ją widziałam? Przyznam, że nie.
 
Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań

http://wyborcza.pl/1,75248,7652860,Wystawa_dyskredytujaca_Okragly_Stol_krazy_po_liceach.html

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Do "Gazety" zadzwonił uczeń X LO w Poznaniu. ;))

"Pytanie, czy w ten sposób powinno się pokazywać historię w szkole. Wystawie przyjrzy się wicekurator oświaty Anna Nowicka. Dziś mogę jedynie powiedzieć, że szkoła nie jest miejscem rozgrywek politycznych. Nie powinna też podawać uczniom wiedzy, z którą sam nie jest sobie w stanie poradzić." O rzesz Q !!! W gimnazjum uczniowie zaczynają palić, pić i chodzić na wagary - wynika z badań przeprowadzonych w Warszawie. Według naukowców, okres krytyczny to II klasa gimnazjum - wówczas nastolatki częściej wagarują, eksperymentują z używkami i ulegają złym wpływom rówieśników. Badania potwierdziły, że wraz z dojrzewaniem u nastolatków silniejsza staje się potrzeba doznań. Taką samą skłonność do ryzykownych zachowań mają uczniowie szkół publicznych i niepublicznych. http://wiadomosci.onet.pl/2140890,11,zatrwazajace_dane_nt_gimnazjow,item.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Polakom przystoi wstyd - nie pamięć (Henryk Krzyżanowski)

Lokalna Wyborcza od trzech dni pastwi się nad spotkaniem, które w sobotę 13-go o godz 11-ej w Pałacu Działyńskich w Poznaniu organizuje stowarzyszenie Warsztaty Idei Rzeczypospolitej. Będzie premiera filmu dokumentalnego o Wołyniu "Zapomnij o Kresach" oraz konferencja z udziałem x.Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, p.Ewy Siemaszko i dr Lucyny Kulińskiej. Gazeta utrzymuje, że nie wolno pokazywać ludobójstwa na Wołyniu, nie pokazując jednocześnie, powiedzmy, okrucieństw akcji "Wisła". W takim duchu wypowiedział się sam naczelny, a na końcu – w roli autorytetu moralnego? estetycznego? – szansonista, niejaki p.Kus, lider zespołu Koka ( albo odwrotnie, nie mam w tej chwili pod ręką gazety). Ten niewątpliwie twórczy wkład w metodologię historii rozumiem tak, że odtąd historyk piszący np. o wysiedleniach inteligencji z Wielkopolski na jesieni 1939 będzie miał obowiązek napisać też o traumie Niemców, którzy z zajętych wtedy mieszkań uciekali w panice w styczniu 1945. Myślę, że p.Steinbach wskaże bez trudu fachowców, którzy potrafią taki rozdział dopisać… Gorzej będzie ze znalezieniem Polaków gotowych do oblania się rumieńcem wstydu na każdą komendę autorytetów. * DO SALONOWEGO HISTORYKA W tym sedno swojej widzisz pracy: znaleźć łajdactwo i rozgłosić i krzyczeć: wredni my Polacy! Do nowych wzywać wciąż przeprosin. Za to w Salonie cię posadzą. Aplauz… a potem granty spłyną, gdy swoich wysmarujesz sadzą, zaś swych sponsorów – wazeliną. http://fronda.pl/henryk_krzyzanowski/blog/polakom_przystoi_wstyd_nie_pamiec

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl