Kto na miejsce Wildsteina? wersja 2 beta

avatar użytkownika nielubiegazety2
Pan Bronisław Wildstein poza TVP. Szef Radiokomitetu Orzeł nie był tym razem na urlopie. Zadecydowały słupki.

==================

Proponuję zatrudnienie pani Dody. Jest nadzieja, że panu Orłowi urośnie chociaż jeden słupek... w slipkach.
Można też rozważyć opcję kontynuowania zbożnych starań prezesa Pontona i jeszcze raz zarzucić sieć na Polny Kwiatuszek.

Lisek ChytrTusek, Doda, MOnika córka pułkownika i telewizja odzyskana.

= = = = = = = = =
Wersja 2 beta 13:20
Program zostaje i zostają pytania
  1. Czy ktoś mnie zrobił w jajo?
  2. Ktoś Orłu przetrzepał skrzydła?
  3. Dlaczego w ogóle powstała kwestia będzie nie będzie?
  4. Co dalej z półkownikami  i pułkownikami w TVP?

91 komentarzy

avatar użytkownika nurni

1. chyba przydałby sie jakis kandydat "kompromisowy"

dla kolacji w TVP. Moze Cezary Michalski, albo Tomasz Wołek? "Kojarzeni" z prawicą....
avatar użytkownika nielubiegazety2

2. Właśnie

Zbożowy. Zupełnie o nim zapomniałem. Natychmiast zakontraktować 5 ton Zbożowego!
nielubiegazety2
avatar użytkownika nurni

3. !

Bronisław Wildstein w dalszym ciągu będzie prowadził w Telewizji Polskiej program "Bronisław Wildstein przedstawia" Wczoraj pojawiły się w mediach informacje, że program publicysty został zdjęty z anteny. Miało to być efektem odrzucenia przez Wildsteina propozycji prezesa Romualda Orła, który chciał przesunąć godzinę emisji audycji na godzinę 24. Publicysta nie wyraził zgody na taką zmianę. - Rozmawiałem z prezesem, program pozostaje na antenie i wciąż będzie emitowany o godzinie 22:30 - zapewnił Wildstein w rozmowie z Wprost24. http://www.rp.pl/artykul/2,444616.html
avatar użytkownika Maryla

4. no i dobrze

nie chciało mi sie wierzyć, że zlikwidują ten program. Choć w III RP odzyskanej wszystko jest mozliwe.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nielubiegazety2

5. Mam pytanie

czy wrócił, czy nigdy nie wyleciał?
nielubiegazety2
avatar użytkownika Maryla

6. budowanie atmosfery grozy i PO

PROGRAM BRONISŁAWA WILDSTEINA ZOSTAJE W TVP 1 * Tagi: * tvp Fakt, że wisiał na włosku, jednak wpis Ludwika Dorna jest już NIEAKTUALNY. Program Bronka Wildsteina zostaje !!! W najbliższym czasie zwracam się do Biura Programowego TVP o RAPORT ws. zdejmowanych i przeznaczonych do zdjęcia programów misyjnych oraz zatrzymanych lub skreślonych z planów dokumentów. Obecnie zdani jesteśmy na pogłoski, niesprawdzone informacje, plotki. O wynikach RAPORTU poinformuję. http://janinajankowska.salon24.pl/162237,program-bronislawa-wildsteina-zostaje-w-tvp-1

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. żeby sie taki fajny watek nie zmarnował ;))

to opowiadanie bajek przez kandydata na prezydenta z WSI http://semafor.salon24.pl/162238,dziadek-marszalka-komorowskiego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nurni

8. NG2

czy wrócił, czy nigdy nie wyleciał? === Rozmawiałem z prezesem Orłem i powiedział mi, że zaszło nieporozumienie - tłumaczy Wildstein w rozmowie z tvn24.pl. - To dziwna sytuacja, ale proszę o nią pytać zarząd telewizji - przyznał w rozmowie z tvn24.pl Wildstein
avatar użytkownika Maryla

9. odpowiadam

pkt.1- tak, robią nas w jajo i proponuje tak bardzo nie angażować sie w obrone róznych osób z grona medialnego. Robią nas w jajo a sami trwają jak nie tu, to tam. Natomiast nikt z nich nie bedzie walczył o to, co poza jego programem czy publicystyką znajdzie sie OBOK . To przecież też ich koledzy po piórze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. ROBIĄ NAS W JAJO, a my skaczemy, jak nam grają

Dziś ok. 10.30 zadzwonił do mnie ponownie Bronisław Wildstein, przeprosił za to, że sytuacja jest niepoważna i zakomunikował, że dzisiejszy program z moim udziałem będzie jednak emitowany, a prezes Orzeł stwierdził, że wczorajsze wydarzenia, to było jakieś nieporozumienie. Informacje o tym, że dziś program zostanie jednak wyemitowany na żywo znowu znalazły się na portalachhttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7641665,Wildstein_pozostaje_w_TVP__Orzel___To_nieporozumienie_.html No i pięknie, dziś wieczorem będę sobie dyskutował z przewodniczącą Gęsicką u redaktora Wildsteina, a jestem pewien, że po medialnym huczku program będzie miał wysoką oglądalność, co mi w graj. http://ludwikdorn.salon24.pl/162254,na-woronicza-pozar-w-trakcie-powodzi

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nielubiegazety2

11. Czyli pomyłka :)

Moja siostra miała na imię Pomyłka :))))
nielubiegazety2
avatar użytkownika dydek

12. 'robią nas w jajo..' pisiaki oczywiście

a przynajmniej tak dowiadujemy się od dobrego kolegi Bronka i Igorka, byłego wielkiego (wzrostem) marszałka, właściciela Saby. Wybaczcie ale ja radziłbym ostrożnośc kiedy ktoś walczyłby za bardzo o Bronka. Doceniam jego antykomunistyczne poglądy ale chyba też nie przeceniam roli etniczno- społecznej jego otoczenia. Czy to koleś Sonik i ska w Krakowie (owszem Pilecki jako patron ofiar komunizmu może i mógłby być ale tylko jeśli byłby nim również Pyjas, a najlepiej żaden..), czy to Dorn (bo swój chłop a nie jakiś tam Duck), który właściwie zaczął wreszcie nazywać pisiakami zwolenników tego prymitywnego ruchu, który przecież naprawdę drażni wszystkich swoich.. Nie mam do nich po prostu zaufania. I jak dotąd od lat moje smutne przewidywania sprawdzają się. Ja zresztą nie potrafię zapomnieć Wildsteinowi (nie mówiąc już nawet o takich jak Janke) odprawy jaką wszyscy oni z ochotą wzięli z TVP. Wiem, być może jestem naiwny i głupi, bo ja takiej odprawy nie wziąłbym. Byłby to zapewne pusty gest ale coś niektórym by pokazał. Wtedy miałem jeszcze nadzieję, że Bronek jest inny, bardziej ideowy. Nie jest. Jest taki sam jak wszyscy z tej parafii. Smutno pozdrawiam
dydek
avatar użytkownika nielubiegazety2

13. To nie jest kwestia

zaufania, bo Wildstein nie należy do partii, ale tylko i wyłącznie poglądów oraz gotowości do obrony własnego zdania nawet za cenę utraty stanowiska. Nie pamiętam by Wildstein wyrzekł się swoich poglądów. Zestawianie go z Janke trochę mu chyba ubliża, jednak nie będę za kogoś wygłaszał sądów. Janke to dziennikarz bezkompromisowy... w asekuracji. Po prostu mistrzostwo świata. Tego samego dnia słucha szefa Lisickiego i szefowej Wanatowej. Poza tym to różnica klas. Janke bezrefleksyjny kopiarz banału. "Dekomunizacja, której nie było" Wildsteina to klasyk. Zresztą na co dzień widać jego zdolności do analizy i syntezy. To nie jest efektowne ale wartościowe.
Ostatnio zmieniony przez nielubiegazety2 o wt., 09/03/2010 - 17:15.
nielubiegazety2
avatar użytkownika nurni

14. Nie wiem o jakiej odprawie dla Wildsteina mowa

przypuszczam ze chodzi o jakąś BULWESRUSJACĄ sprawe. Per "psiaki" Lutka uwazam za kapitalne, bo precyzyjne okreslenie szemranego towarzystwa ktore posel Lipinski wysłal by ułożyło sie z SLD w telewziji publicznej. Nie mam tez watpliwosci ze ciag zdarzen zasugerowany przez Lutka jest po prostu logiczny. Pan Orzeł probował wykolegowac Wildsteina tak jak Gargas - cudzymi rekami. Zrobił sie jednak smrodek, a partia wszak ma juz wystarczajacy klopot z tymi czlonkami PISu (ktorych przeciez pisiakami nazwac nie mozna) ktorzy zapowiedzieli ze jesli pomysly Hofmana i Gosiewskiego wcieli sie w zycie to oni kopną swe legitymacje. W innych okolicznosciach Orzeł wyfrunałby znow na jakis urlop by po powrocie pokazac publicznosci swe kwadratowe ze zdziwienia oczy. Lutek ma racje, prawda o Jaruzelu była naruszeniem układu w TVP. Lutek ma racje sugerujac ze fakt zaproszenia go przez Wildsteina do komentowania ostatniego zjazdu mogl zostac odebrany nerwowo. A co Wildsteina to watpie by komukolwiek i cokolwiek musiał udowadniac.
avatar użytkownika Maryla

15. a ja Wam powiem tak - dajemy robic sie w jajo

bo dyskutujemy, czy program Wildsteina ma byc o 22.30 czy o 24.00 (wiekszośc zainteresowanych oglada go w internecie) i na tym to całe "nieporozu7mienie" polegało, nie rozmawiamy natomiast o tym, jak na naszych oczach szykowany jest wariant Sawickiej - czyli piekna upadłość mediów publicznych. Nikogo nie szokowało powierzenie reklamy za miliony reklamy matematyki przez TV4 , nikogo nie dziwi, że media komercyjne podkreslaja, ze w TVP nie ma juz misji i wyciagaja łape po kasę na "misję" w swoich stacjach. Dla tych z demencją : Wybory 2007 - dla ITI 500 mln na stadion, wybory prezydenckie - dla POLSAT reklama za 113 mln zł dla 1,84% społeczeństwa http://blogmedia24.pl/node/25253

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. ps

dyskusja Dorna z Gęsicką będzie cudaczna, bo Gęsicka jest wykształcona, fachową ekonomicznie kobietą, rozumiejącą i wiedzącą, co trzeba zrobic, aby gospodarka ruszyła do przodu, co jej powie Dorn? Bajki dla Saby? O pisiakach? To nie jest partner do dyskusji z Gęsicką. Rzekłam.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika roma anna

17. Pani Marylo.

sprawdzilam jej zyciorys i nigdzie nie znalazlam informacji o jej wyksztalceniu ekonomicznym. Podobno jest tylko socjologiem i politykiem, wiec porozmawia z Panem Dornem prawdopodobnie na tym samym poziomie. Pozdrawia
avatar użytkownika Maryla

18. roma anna

;) myli sie Pani. A jak bardzo9, to moze sie Pani przekonać, sprawdzając efekty jej pracy na stanowisku ministra w rządzie Kaczyńskiego i obecne (jedyne w tym temacie) opracowania. Rozmawiałam z Pania Gęsicką dwa razy (niestety, teraz wywiady sa niedostępne) i wiemj, co mówię. Pani Gesicka to ekspert, jakich niestety mamy mało w kręgach władzy. Dorn nie dał sobie rady nawet z MSWiA, gdzie nie ma potrzeby posiadania takiej wiedzy , jak na stanowiskach ekonomicznych. Gilowska i Gęsicka znaja sie na tym, czym zarządzały. http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100301&typ=po&id=po52.txt http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100301&typ=po&id=po51.txt Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika roma anna

19. Pani Marylo.

byc moze sie myle, ale trudno mi sobie wyobrazic kogos kto jest doktorem nauk humanistycznych w roli Minister of Regional Development. Odwazna kobieta. Ale czy odwaga na takich stanowiskach moze wystarczyc? W USA wlasnie dlatego system sie zaczal zawalac, bo wielbiciele gier hazardowych zaczeli sie zajmowac ekonomia. Kto nie wizerzy, niech sobie sam sprawdzi ich zyciorysy. W Kanadzie, sytuacja jest analogiczna i te informacje zaczynaja teraz dopiero docierac do ludzi, ktorzy powierzyli np. swoje pieniadze, tym ktorzy mieli im zapewnic emerytury. Gdyby nie wywolany (sztucznie?) kryzys, ten proceder nie ujrzalby jeszcze dlugo swiatla dziennego. Winnowajcy po kolei sa w tej chwili wsadzani za kratki, Spoleczenstwo obywatelskie dzial w tym panstwie na bardziej zdrowych zadadach i nikt, nie tlumaczy oszustwo , tak jak to sie robi w POlsce. Pozdrawiam.
avatar użytkownika Maryla

20. Hofman odszczekuje, a powinien wyleciec na pysk

Hofman: sprawa koalicji PiS-SLD jest zamknięta 2010-03-09 18:18 "Prezesem partii jest Jarosław Kaczyński. Po wczorajszej wypowiedzi, że wyklucza taką koalicję, sprawa jest zamknięta. To prezes określa kierunki polityczne partii. Pozostaję jednak przy swoim zdaniu" - powiedział we wtorek poseł PiS Adam Hofman. Prezes PiS wykluczył możliwość zawarcia koalicji z SLD w poniedziałkowej wypowiedzi dla TVP 1. Nie będzie także "specjalnego" spotkania Hofmana z prezesem PiS. "Nie ma takiej potrzeby. Przecież stale ze sobą rozmawiamy" - powiedział PAP rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. http://www.wprost.pl/ar/189121/Hofman-sprawa-koalicji-PiS-SLD-jest-zamknieta/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. roma anna

za chwilę podam Pani wyniki Jej pracy, a jest to tytan pracy i fachowiec. http://maryla-maryla.blogspot.com/2007/11/z-cyklu-bilans-zamknicia-spraw-po-2_02.html PROSZE POSWIĘCIC CHWILĘ I SAMA ocenić, wszystko to osiągnęła przez 2 lata w rządzie. Doprowadziła do wykorzystania środków z lat ubiegłych i przygotowała kontrakty pod nowe na lata 2007-2013, którte zostały akceptowane w UE, a nastepnie anulowane przez rząd Tuska.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika stan35

22. All

Rosół coraz gorętszy! http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7641906,Projekt_wystapienia_Drzewieckiego_na_pendrivie_Rosola.html
avatar użytkownika roma anna

23. Maryla

ale mi Pani zadaje prace domowa:) Przejrzalam Pani blog (ten do ktorego link podala Pani powyzej). Zauwazylam, ze glownie podane sa tam informacje o rozdysponowaniu dotacji unijnych. A te dotacje trzeba bedzie jakos splacic, bo nikt niczego nie daje za darmo. Bardziej intersujace bylyby informacje na temat tego, co zrobino w celu stworzenia w Polsce kapitalu, ale polskiego. Na salonie24, chyba osoba o nicku stan, podala dane na temat ogromnego zadluzenia Polski. Pozdrawiam.
avatar użytkownika roma anna

24. Pani Marylo, znal;azlam ten tekst stana35

..o ktorym w poprzednim poscie wspomnialam. prosze zerknac na te cyfry: "A więc mówił o WCZASACH JAKICHKOLWIEK!!!" A perspektywa jakichkolwiek wczasów oddala się w niebyt.Przy rosnącym lawinowo długu publicznym i deficycie budżetowym i braku reform ograniczających przyszłe zobowiązania państwa wobec obywateli, czeka nas po prostu bankructwo. Wg ocen zamieszczonych w szwedzkiej gazecie SvD, zobowiązania państw w stosunku do PKB będą na rok 2021 wynosić: • Polska: 1550 procent • Słowacja: 1149 procent • Grecja: 875 procent • Francja: 549 procent • Finlandia: 539 procent • Holandia: 523 procent • Stany Zjednoczone: 510 procent • Wielka Brytania: 442 procent • średniej UE: 434 procent • Szwecja: 431 procent • Niemcy: 418 procent Widać z tego, że jesteśmy liderem jako przyszły bankrut, a Polaków Tusk i ferajna mamią "zieloną wyspą". http://www.svd.se/naringsliv/nyheter/sondagsanalys-andreas-cervenka-om-finansiella-lik-i-europas-garderob_4295429.svd 2010-03-07 21:38 35stan 0 3176 http://ludwikdorn.salon24.pl/161729,pobielanie-grobow-i-wybor-kandyda
avatar użytkownika Maryla

25. roma anna

informacje z tamtego bloga sa szczątkowe, całe archiwum zniszczono mi likwidując mój blog na Salon 24. Własnie kapitał polski odbudowywał sie w latach 2005 -2007, a zaakceptowane przez UE wnioski o dofinansowanie zostały złozone głównie przez średnie polskie firmy, m.inn, był tam projekt geotermii o.Rydzyka. Po anulowaniu tych kontraktów rozpisano nowe konkursy, które zbierano przez rok, czyli był już koniec 2008 r, a do Polski dotarł kryzys finansowy, giełda poleciała o 50% w dół a banki przestały dawac kredyty. A tak wyglądał bilans w 2007 roku , kiedy PiSW kończył rządy. Raport NBP i RPP Budżet z nadwyżką Inflację 2,5 proc., wzrost produktu krajowego brutto o 5,8 proc. i nadwyżkę w budżecie rzędu 3,9 mld zł odnotowała polska gospodarka po trzecim kwartale tego roku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nurni

26. "Dorn nie dał sobie rady nawet z MSWiA"

A to ciekawa opinia. Faktycznie nie dal sobie rady gdy zaprzyjaznienie z Januszem Kaczmarkiem dziennikarze Rzepy rozpowszechniali klamstwa, a sam Kaczmarek Janusz był chetniej sluchany przez braci niz ich dawny wyprobowany kolega. Dorn "nie dał sobie rady" bo w krótkim czasie wyrzucil "tylko" 200-stu esbeków zasiedzialych w MSWiA od lat. Ilu wyrzucil jego nastepca i faworyt Belwederu? Brak danych. Chyba rownie dobrze mozna by napisac ze Mariusz Kaminski nie dal sobie rady w CBA - został wszak odwolany. Dzis na wolnosc wyszedl zatrzymany przez CBA byly prezes ZUS, zreszta zdaje sie nikt nie siedzi... Domyslam sie ze audycja Wildsteina bedzie o mijajcym kongresie, o sukcesie tego kongresu wg Gesickiej czy klapie tego kongresu wg Dorna. Byc moze dowiemy sie tez blizej co miala znaczyc gromka deklaracja p Gesickiej jakos tak PRZYPADKOWO złożona tuz po deklaracji Hofmana, o tym ze "Polska jest dla wszystkich, i dla lewicy i dla prawicy". Zdanie tak okragłe ze az zastanawiajace....
avatar użytkownika Maryla

27. Nurni

bądźmy obiektywni - co zrobił Dorn w MSWiA - jaki tam projekty informatyzacji? Czy znamy jakies szczególne osiągnięcia? Kaczmarka zostawmy na boku, tak samo jak Pontona czy Kornatowskiego - co zrobił Dorn na swoim stanowisku poza wykreowaniem "lekarzy w kamasze" i "wykształciuchy"? ps. nie zapominajmy do tego o wyjeździe do Zakopanego i wszystkich tych komentarzach medialnych, jak to JK musiał sie kajać i płakać przed Dornem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika roma anna

28. Pani Marylo

a co pani sadzi o tym fragmencie ksiazki L.Dorna, na temat stosunkow panujacych w PiS? http://www.ludwikdornksiazka.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=222 Pragne podkreslic, ze ja tylko pytam, bo naprawde nie wiem czy warto wierzyc temu politykowi w to co napisal:
avatar użytkownika Maryla

29. roma anna

dokąd Dorn był w PiS, wszystko mu pasowało. Nagle wszyscy po opuszczeniu szeregów dostaja olśnienia. Co ja sądzę o PiS, jasno wynika chocby z listu, który wysłalismy, co sądzę o tych wszystkich, jak Marcinkiewicz, Dorn czy Sikorski , którzy pluja aż miło ale dopiero PO odejściu? Czuję niesmak i nie zajmuje sie nimi, nie sa tego warci. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nurni

30. no chocby to ze nie dał sie zwariowac

http://ludwikdorn.salon24.pl/90226,jak-premier-kaczynski-walczyl-z-ukladem Taki przyklad z brzegu. Przyklad ktory pokazuje ze było po prostu normalnie Ale jesliby sie okazalo ze jego nastepca Kaczmarek cos tam zinformatyzował to czapka z głow - przed panem Januszem. Nie wiem nic o Zakopanem, domyslam sie ze to argumenty z gatunku zle powieszona choragiewka w Belwederze czy "dziadówka" Marii Kaczynskiej. Nie interesowały mnie takie "fakty". Nie udało mi sie tez zauwazyc by JK musial sie jakos kajac, Chyba ze masz na mysli dosc dobrze znana mi sprawe w sadzie. Owszem przegrał w sadzie ale tylko dlatego ze zwyczajnie nakłamał. Historia ta przypomina mi zresztą inna - znana nam obojgu. "chcę przypomnieć, że zrobiłem dosłownie wszystko, by do procesu nie doszło. Najpierw, tuż po wypowiedzi pana Kaczyńskiego, poprosiłem marszałka Putrę, mego kolegę, a bliskiego współpracownika pana Kaczyńskiego, by przekazał mu, że nie chcę rozgłosu wokół tej sprawy i dlatego proszę, by w sposób dla siebie wygodny wycofał się ze zniesławiających mnie stwierdzeń. Następnie, dążąc do uniknięcia procesu cywilnego, zwróciłem się do komisji etyki PiS z wnioskiem o skarcenie pana Kaczyńskiego za niekoleżeńskie zachowanie wobec mnie. Na koniec, przed wystosowaniem pozwu mój adwokat zaproponował panu Kaczyńskiemu załatwienie sprawy w drodze ugody. Pan Kaczyński wszystkie te propozycje odrzucił; chciał procesu i go przegrał.". http://ludwikdorn.salon24.pl/90236,nareszcie Mi akurat podoba sie sposob w jaki Lutek obnaża jak to Jarosław "dawał sobie radę (skoro "dawanie sobie rady" podnosisz)" w walce z tzw ukladem jak i sposob w jaki kpi z miernych czy wrecz nabzdyczonych. I to mimo to ze pan Lutek nie moze nawet pomarzyc o moim glosie, bo choc lubie to mam powody by jego optyke i zwalczac.
avatar użytkownika Maryla

31. Nurni ;)))

za chwile z Dorna zrobisz Don Kiszota, co samotrzeć nie tylko z PiS, ale i całym układem walczył ;))) Dorn nie zasługuje na to, szczególnie odkąd zachowuje sie jak Palikot . Do tego może mi powiesz, ze p.Wybranowski nie jest w Żaden sposób związany z Giertychem i MW? "Co PiS dostanie za głowę Gargas Wojciech Wybranowski "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nurni

32. nie wiem czy p Wybranowski jest od Konia

Bo to moze wiedziec tylko WW i Gniady. Bez najmniejszego trudu wskazłbym tez obok genialnych wpisy i ... kompromitujące. Tak, Lutka. Co ja na to poradze ze ani w glowie mi stawac w obronie wylacznie tych z ktorymi zgadzam sie z 100 procentach. Gdybym sie tego trzymal to jak sie domyslasz nie stawal bym w niczyjej obronie :) Jeszcze co do WW. Opisuje chetnie kuluary, lubi poslugiwac sie "anonimowymi źródlami" co moze z jednej strony swiadczyc ze wielu ludzi ma do niego zaufanie, z drugiej ze moze sobie tym sposobem konfabulowac do woli. Co do rzeczonego artukułu.... TO na pewno nieprawda! Ludzie PIS sa czysci i poza wszelkimi podejrzeniami. Jak przysłowiowa..... żona Hofmana.
avatar użytkownika Maryla

33. ;)) Nurni

polityka polska żony Cezara wysyła do feministek ;) Nie angazuje się w te rozgrywki, napisałam wyżej, że nie dam sobie ani reki, ani nawet paznokcia uciąc za zadnego pracownika mediów. NIE ZASŁUGUJĄ. Co zaś do sprawy głównej wątku, przeczytaj, ile w tym krętactwa samego Wildsteina , zwróć uwagę : ...." Podobno prezes, z którym nigdy nie rozmawiałem".. Najpierw portal Gazeta.pl podał, że na dzień przed emisją kolejnego odcinka zdjęto z anteny TVP program „Bronisław Wildstein przedstawia”. Sam zainteresowany twierdzi, że zaszło nieporozumienie, i że program jednak dalej będzie emitowany. Ale wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Bronisław Wildstein. - Dowiedziałem się o wszystkim dziś, kilka godzin temu. Podobno prezes, z którym nigdy nie rozmawiałem, uznał, że nie chce ponosić kosztów i chciał przenieść program na 24.00 – mówił w poniedziałek wieczorem Bronisław Wildstein. Najnowszy odcinek, miał dotyczyć niedawnego kongresu Prawa i Sprawiedliwości. Autor „Doliny nicości” nie chciał zgodzić się na przesunięcie emisji na późniejsze godziny, gdyż obawiał się, że nikt nie będzie oglądał programu o tak późnej porze. - Zarząd, z którym rozmawiałem, w tym szef Jedynki, zgodził się na emisję około 22.30. Umówiliśmy się na cztery kolejne odcinki, a nawet promocję mojego programu na antenie TVP, czego do tej pory nie było – twierdzi publicysta. Jeszcze wczoraj z niewiadomych przyczyn telewizja miała wycofać się z ustaleń. - Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Nagle w nocy okazało się, że zaszło nieporozumienie - mówi portalowi Fronda.pl Bronisław Wildstein. - Być może za godzinę znowu się okaże, że coś się zmieniło, ale na chwilę obecną program będzie pokazany, we wtorek o godz. 23.30 - śmieje się publicysta. Program „Bronisław Wildstein przedstawia”, w którym publicysta i były opozycjonista z czasów PRL rozmawiał z politykami i ekspertami na aktualne tematy, pojawił się na antenie TVP we wrześniu 2008. Audycję nadawano na żywo o różnych porach, między godziną 22 a 23.30. sks/Gazeta.pl http://fronda.pl/news/czytaj/program_bronislawa_wildsteina_zdjety_z_tvp

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nurni

34. nie widze zadnego krętactwa BW

w zadnym miejscu. Prosze o pomoc :)
avatar użytkownika Maryla

35. porównaj informacje dla Frondy

z wpisem Dorna na S24, a raczej dwoma wpisami, z wczoraj i dzisiaj. Dorn powołuje się na telefony Wildsteina, a Wildstein mówi : Bronisław Wildstein. - Dowiedziałem się o wszystkim dziś, kilka godzin temu. Podobno prezes, z którym nigdy nie rozmawiałem, uznał, że nie chce ponosić kosztów i chciał przenieść program na 24.00 – mówił w poniedziałek wieczorem Bronisław Wildstein.".... Kto tu mataczy czy może tylko ubarwia lub chce, aby wokół było duzo szumu?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. KTO JEST BURDELMAMĄ NA WORONICZA?

Jedno pytanie jednakże mnie dręczy. Za co pogoniono z pisowsko-eseldowskiej „telewizji burdelicznej” ( copyright by Mazurek&Zalewski) Bronisława Wildsteina? Kto tam jest burdelmamą, czy, by bardziej elegancko rzecz wyrazić madame? Czy Wildsteina pogoniono za antykomunizm, czy za krytykę niedojdowatości i bezideowości PiS-u? Czy pogonili go eseldziaki za wiedzą i zgodą pisiaków, czy pisiaki za wiedzą i zgodą eseldziaków. Może blogerzy i komentatorzy S24 pomogą mi znaleźć odpowiedz na to pytanie. http://ludwikdorn.salon24.pl/162054,kto-jest-burdelmama-na-woronicza W Telewizji Burdelicznej (copyright Mazurek&Zalewski) pożar w trakcie powodzi. Wczoraj na S24 i Onecie zamieściłem wpis Kto jest burdelmamą na Woronicza. http://ludwikdorn.salon24.pl/162054,kto-jest-burdelmama-na-woronicza poświęcony zdjęciu z anteny programu Bronisława Wildsteina, przy czym w najbliższym programie miałem dyskutować z panią Gęsicką z PiS-u, Była to reakcja na telefon od p. Wildsteina z późnego popołudnia dnia wczorajszego. Na S24 pod moim wpisem rozgorzała ożywiona dyskusja. Po ok. trzech godzinach w rozmowie z dziennikarzami GW redaktor Wildstein potwierdził informacje podane na moim blogu. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7640337,_Bronislaw_Wildstein_przedstawia__zdjety_z_anteny.html Dziś ok. 10.30 zadzwonił do mnie ponownie Bronisław Wildstein, przeprosił za to, że sytuacja jest niepoważna i zakomunikował, że dzisiejszy program z moim udziałem będzie jednak emitowany, a prezes Orzeł stwierdził, że wczorajsze wydarzenia, to było jakieś nieporozumienie. Informacje o tym, że dziś program zostanie jednak wyemitowany na żywo znowu znalazły się na portalachhttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7641665,Wildstein_pozostaje_w_TVP__Orzel___To_nieporozumienie_.html No i pięknie, dziś wieczorem będę sobie dyskutował z przewodniczącą Gęsicką u redaktora Wildsteina, a jestem pewien, że po medialnym huczku program będzie miał wysoką oglądalność, co mi w graj. Jednakże cała ta burza w szklance wody pomogła mi odpowiedzieć na zadane wczoraj pytanie: czy Wildsteina z TVP gonią eseldziaki za antykomunizm przy zgodzie pisiaków, czy tez pisiaki za brak wystarczającego entuzjazmu wobec PiS przy zgodzie eseldziaków.? Odpowiedź brzmi: gonią pisiaki ku uciesze eseldziaków. Oto przesłanki i rozumowanie, które doprowadziło mnie do takiej konkluzji: http://ludwikdorn.salon24.pl/ No i jak?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nurni

37. zrobiło mi sie strasznie glupio

bo szukam jakiejkolwiek sprzecznosci i wychodzi na to ze moja autoopinia o sobie (zem w miare bystry) jest jednak przeszadzona. Nie widze tu zadnej sprzecznosci, w zadnym miejscu. Dorm pisal w poniedzialek przed 20-sta ze przed godznia zadzwonil do niego BW, BW mowi w tenze sam poniedzialek wieczorem ze przekazano mu informacje o tym ze jego program laduje o 24-tej "kilka godzin temu". Dzis o godz 10:30 BW mial wg zapewnien Dorna zadzownic do niego i powiedziec ze TVP zmienila zdanie. Po 11-stej rowniez dzisiaj ukazuje sie notka w Rzepie w ktorej BW potwierdza ze rozmawiał juz z samym prezesem Orłem i przyjeto jego warunki - program zostaje w starym czasie. Gdzie haczyk?
avatar użytkownika nielubiegazety2

38. Zaraz, zaraz

Zrozumcie, że Dorn działa w innej partii i kolejność była taka, że najpierw Dorna usunieto z PiS dopiero później założył partię. Ja naprawdę nie wymagam od przedstawiciela nie koalicyjnej partii, by jedyne słowa jakie ma pod adresem konkurenta czyli PiS to były pochwały. Jeżeli PiS ma ocieplać wizerunek to może zacząć od siebie i nie tyle cokolwiek ocieplać co trochę znormalnieć. Zwłaszcza jeżeli chodzi nie o wrogie, a konkurencyjne ugrupowania, które mają takich ludzi jak Jurek, Dorn, Sellin. Mogę się nie zgadzać z całym programem, ze stylem, z poszczególnymi rozwiązaniami czy wypowiedziami, ale apriorycznie nie będę ujadał. To nie są zdrajcy tylko konkurenci.
nielubiegazety2
avatar użytkownika nurni

39. NG2

Mi akurat spodobało sie jak to probowano tlumaczyc akcje Hofmana i Gosiewskiego. Podobno obu tym Męzom Stanu rozchodzilo sie o to by ta akcja zdjąc z PiS latke partii awanturniczej, takiej ktora nie umie sie dogadac. A tu prosze, wcale tak nie jest ...mozemy dogadac sie z kazdym? Nie, nie z Jurkiem, nie z Dormem czy nie z Selinem. Z SLD ! :) To dosc znamienne ze nikt w PiS jakos nie wpadl na pomysl by najpierw swa reke wyciagnac w strone dysydentów. Czyzby obawaiano sie ze w takim wypadku na "rozmowie" z prezesem sie nie skonczy?
avatar użytkownika Maryla

40. 0 nie, z tego towarzystwa tylko Marek Jurek jest OK, bo

załozył partię przed wyborami do sejmu, reszta "dżentelmenów" jakby nic dała "słowo honoru" ze pokładu nie opuszczą - (lista PiS) po czym jeden za drugim dali drapaka, jak juz byli w sejmie. Panowie;) troche obiektywizmu przy całym obrzydzeniu do Hofmanów &Co. Nurni - Wildstein wyraźnie mówi : "podobno" - czyli na podstawie plotki informuje GW, Dorna i robi kipisz , który trwa juz całą dobe, a my w koło Macieju o tym piszemy. .." Zarząd, z którym rozmawiałem, w tym szef Jedynki, zgodził się na emisję około 22.30. Umówiliśmy się na cztery kolejne odcinki, a nawet promocję mojego programu na antenie TVP, czego do tej pory nie było – twierdzi publicysta. Jeszcze wczoraj z niewiadomych przyczyn telewizja miała wycofać się z ustaleń. -" -----telewizja miała, a NIE wycofała sie.-------- stąd wyjasnienie Orła - "to jakies nieporozumienie" - mozna czytac dosłownie - ŻE NIC MU NIE WIADOMO O TYM, BY MIAŁ ZMIENIĆ DECYZJĘ ZARZĄDU. Ani za Orła, ani za Wildsteina, a tym bardziej za pierwotne źródło PLOTY reki n ie dam. To wszystko plotka i dym. Ja juz więcej w tym temacie nie pisze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. kazdy moze ocenić na żywo

Gęsicka trzyma sie ziemi, jak zwykle, Dorn "pobiela groby".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nurni

42. Pan Dorn sciemnił

ze prominenci PiS wyrazaja jakies anse wobec wyborców, pan Gesicka zazartowała na początku ze ona wcale nie jest za parytetami. Dorna nie zapytano o jakikolwiek dowod na te twierdzenia, Gesickiej nie osmieszono cytowaniem jej wlasnych wypowiedzi. Program ledwo sie zacząl to juz skonczył. Z gmachu TVP popłynely zapewnienia p Gesickiej ze zadnego sojuszu z SLD nie ma (nikt sie nie rozesmial) i zapewnienia Dorna ze przyczyn przegranej w 2007 roku trzeba szukac gdzie indziej niz w medialnej ofensywie zblatowanych z PO przekaziorów - również odwazna teza!
avatar użytkownika nurni

43. :)

"stąd wyjasnienie Orła - "to jakies nieporozumienie" - mozna czytac dosłownie - ŻE NIC MU NIE WIADOMO O TYM, BY MIAŁ ZMIENIĆ DECYZJĘ ZARZĄDU." Ja tez czytam zapewnienia urlopowanego kiedy trzeba Orła, ze on nic nie wiedział. Wildstein mowil wyraznie ze przekazano mu te decyzje jako decyzje wlasnie Orła. Orła który nadaje sie do slynacej z unkow kadry TVP jak malo kto. A to jak wyjedzie na urlop (btw - szybko w TVP mozna dostac urlop, narobił sie pan prezes od 19.12 to musial odpocząc) ktos mu swinie podklada i Gargas wyrzuca, a to inna świnia powoluje sie na jego decyzje i przedstawia Wildsteinowi ultimatum. Wróze p Orłowi kariere polityczną. O ile bedzie sie trzymal swej wersji o nieporozumienaich i nie da sie glupio przyłapac.
avatar użytkownika Maryla

44. Gęsicka chciała mówic o polskiej prezydencji i dyskusji panelowe

ale to nie był interesujący temat dla panów, więc stanęło na tym , jak wyzej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nielubiegazety2

45. Nieporozumienie

było wg Orła. Wg Wildsteina jego program spadł z anteny po tym jak nie zgodził się na godziny północne. Dopiero wieczorem Orzeł zatelefonował do Wildsteina i załopotał skrzydłami, że jest nieporozumienie i program będzie. To fakty. Jeżeli rozmawiał z Dornem i odwoływał dzisiejszy program rozmawiał też z Gęsicką. Podejrzewam, że z Gęsicką najpierw. To być może go uratowało. Jeżeli pani Przewodnicząca nic nie wiedziała news, że z programu nici, bo spadł mógł ją z lekka zmrozić. To oczywiście tylko spekulacje Poza tym odnoszę wrażenie, że Wildstein robił w tym programie za mediatora. Ze względu na treść "polemiki" równie dobrze mogła to być rozmową dwóch frakcji tej samej partii. Tam gdzie system wielopartyjny funkcjonuje od lat różnice pomiędzy skrajnymi skrzydłami są większe niż pomiędzy Dornem i Gęsicką. Partie nawet frakcje różnią programami. Tu, tak naprawdę poszło o przyczyny porażki i strategię powyborczą. To byłoby śmieszne, gdyby nie było prawdziwe. Ze słów powinniśmy wyłapywać treść nie przekaz emocjonalny i marketing. To czy mam rację to inna sprawa. Każdy przepuszcza bity przez filtr i czasem łapię się na tym, ze np. myślę życzeniowo. Gdy sobie to uświadomię lub ktoś mnie o tym przekona koryguję ustawienia filtru.
nielubiegazety2
avatar użytkownika Maryla

46. czasem łapię się na tym, ze np. myślę życzeniowo

ja mam tak generalnie - chce wierzyć, że ceniony lub lubiany człowiek jest taki, jakim chcę go widzieć. To coraz częstsze włączanie filtra prowadzi mnie na barykady :) juz dzisiaj oferowałam swoje usługi jako ciotka rewolucji. Komuś wierzyć trzeba, a coraz mni8ej jest tych, którym można....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Agamemnon

47. Dlaczego PiS rękami

Wildsteina zniesławił abpa Wielgusa? Dlaczego proces o zniesławienie jest blokowany?

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Maryla

48. Agamennon

a Pan to z jakiej konopi wyskoczył tutaj? Kolejny raz czerpie Pan wiedzę tajemną , nijak nie trzymającą się rzeczywistości.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Agamemnon

49. To może trochę historii, tak dla przypomnienia.

Styczeń 2007 r. Prezesem zarządu TVP jest Bronisław Wildstein. W styczniu 2007 - prowadzona zostaje nieprzebierająca w środkach, bez materialnego uzasadnienia, nagonka w TVP na abpa St.Wielgusa. Bronisław Wildstein był z nadania PiS. Na wniosek lubelskiego sądu rejonowego skierowanego do IPN o przesłanie materiałów dowodowych w sprawie rzekomej współpracy abpa Wilelgusa z SB , IPN o tej pory, o ile mi wiadomo, materiałów takich do tegoż sądu w celach procesowych nie przesłał a proces się nie rozpoczął.( Chyba, że o tym nie wiem). Zatem, kto tu się trzyma faktów historycznych a kto mija się z rzeczywistością? Od tego czasu niniejszego wydarzenia upłynęło zaledwie trzy lata a materialnych dowodów winy oczernionego abpa, jak dotad nikt jeszcze nie przedstawił.
Ostatnio zmieniony przez Agamemnon o śr., 10/03/2010 - 01:57.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Maryla

50. a dokumenty same mówią prawdę

z którą pogodził sie abp Wielgus, rezygnując ze stanowiska. Jakie fakty historyczne są wazne? Dokumenty i wyznanie własnych grzechów publicznie, czy pomówienia nawiedzonych? Trochę prosze mysleć i trzymac się faktów, a nie wymysłów. Dokumenty sa nadal w IPN dostępne i były publikowane w mediach. Abp nie żądał procesu oczyszczającego z zarzutów, a może to zrobic, jak Libicki czy rzeczniczka prasowa Mazowieckiego . Jeżeli abp Wielgus nie idzie do sądu po oczyszczenie z zarzutów, to jacy szatani motają wokół Niego?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Agamemnon

51. Rezygnacja z stanowiska była związana jedynie na

wskutek rozpętanej nienawiści do abpa - w takich warunkach nikt przy zdrowych zmysłach nie objąłby tego stanowiska. Dokumenty z IPN dot. abpa zostały przeze mnie przejrzane dokładnie - nie zauważyłem tam nawet śladów współpracy.Powołujesz się na te dokumenty - wskaż zatem na materiały dowodzące takiej współpracy, na mocy których polskie prawo mogłoby abpa uznać winnym. Sprawa o zniesławienie abpa w lubelskim sądzie jest blokowana od trzech lat. I taka jest rzeczywistość.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Maryla

52. Agamennon

prosze zejść na ziemię i n ie pisac bzdur. Dokumenty były publikowane w mediach, sprawa była szeroko komentowana. Tylko abp Wielgus moze wystąpic o oczyszczenie z zarzutów - nie robi tego. Zadnej sprawy w sadzie nie ma, prosze podać jej numer. Poseł Libicki wystapił do sadu po wyborach do PE - rok 2009 i juz ma wyrok w sprawie. Mieszanie do tego Wildsteina i TVP to akrobacja zaiste przedziwna. Kościół nie oczyścił sie z agentury, a ks Isakowicz ma olbrzymie problemy za swoje kwerendy donosicieli w sutannach. I to jest smutna prawda. ps. ks Czajkowski i Maliński też nie donosili?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Agamemnon

53. O sprawie założonej w lubelskim sądzie dowiedziałem

z jakiegoś blogu. Niestety nie odnotowałem jego adresu.Można jednak będzie zadzwonić na KUL i popytać. Jak widzę materiałów dowodowych nie zdołałaś mi przedstawić , prezentujesz jedynie swoją opinię a ta nie ma charakteru dowodowego. Dyskusja jest jedynie możliwa w oparciu o fakty materialne a nie o opinie.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Maryla

54. zapraszam do archiwum Gazety Polskiej

to u nich opublikowano ORYGINAŁY DOKUMENTÓW. I to jest FAKT nie opinia. Nikt nie musiał ich szukać , jakies tajemnicze blogi , jakieś informacje - ja znam procedury , sa jednakowe dla wszystkich. Tylko abp Wielgus moze wystapić do sądu. Nie zrobił tego. Jak dostane numer sprawy , zmienię zdanie i przeprosze. Do tego czasu trzymam sie faktów mi znanych. KROPKA.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Agamemnon

55. "Orginały dokumentów" opublikowane w GP

nie noszą śladów takiej współpracy.Znam je. Widzę,że panuje tutaj duża dezinformacja na ten temat. Gdyby pojawił się kiedyś ten temat na BM powiadom mnie agamemnon@vp.pl wezmę w dyskusji czynny udział lecz tylko na bazie faktów - materiałów dowodowych w świetle obowiązującego obecnie prawa.
Ostatnio zmieniony przez Agamemnon o śr., 10/03/2010 - 02:48.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Maryla

56. znalazłam - zrezygnował z lustracji

http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Wielgus Proces lustracyjny [edytuj] 13 lutego abp Stanisław Wielgus złożył do Sądu Lustracyjnego wniosek o przeprowadzenie procesu autolustracyjnego[17]. Jego obrońca mec. Marek Małecki, powiedział, iż wprawdzie biskupi temu procesowi nie podlegają, ale w myśl ustawy podlegają jej rektorzy wyższych uczelni[18]. Abp Wielgus był w latach 1989-1998 rektorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. 22 lutego Sąd Lustracyjny zdecydował o wszczęciu postępowania abp. Stanisława Wielgusa. Ze względu na zmianę ustawy lustracyjnej sprawa arcybiskupa seniora warszawskiego została przekazana do sądu okręgowego[19]. Z powodu opieszałości sądu, który przez ponad pół roku nie mógł rozpocząć rozprawy, oraz ze względu na pogarszający się stan zdrowia abp Wielgus przedkładając dobro Kościoła nad dobro własne poinformował 10 października o rezygnacji z procesu autolustracyjnego[20]. 17 października Sąd Okręgowy w Lublinie umorzył na prośbę zainteresowanego postępowanie lustracyjne. Mec. Marek Małecki, po rozprawie powiedział, że

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

57. a tu wszystko, bez insynuacji i pomówień Wildsteina i PiS

mozna przeczytać, zamiast wypisywac bzdury : http://www.ipn.gov.pl/wai/pl/18/4349/PRZEGLAD_MEDIOW__20_grudnia_2006_r.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

58. a tu wyznanie winy przez abp Wielgusa

Staję dziś przed progiem katedry warszawskiej z ciężkim dylematem sumienia, który w ostatnich dniach stał się nie tylko dla mnie, lecz i dla Was wielką próbą. Ojciec Święty Benedykt XVI posłał mnie do Was jako zwierzchnika metropolii warszawskiej. Ociągałem się z przyjęciem tej nominacji ze względu na stan mego zdrowia. Przedstawiłem też Ojcu Świętemu i odpowiednim dykasteriom Stolicy Apostolskiej moją drogę życiową wraz z tą częścią mojej przeszłości, którą stanowiło uwikłanie w kontakty z ówczesnymi służbami bezpieczeństwa, działającymi w warunkach totalitarnego i wrogiego Kościołowi państwa. Powodowany pragnieniem odbycia ważnych dla mojej specjalności naukowej studiów, wszedłem w te uwikłania bez należytej roztropności, odwagi oraz zdecydowania do ich zerwania. Wyznaję dziś przed Wami ten popełniony przeze mnie przed laty błąd, tak jak wyznałem go już wcześniej Ojcu Świętemu. Szeroko opublikowane w ostatnich dniach w mediach, a pochodzące z Instytutu Pamięci Narodowej raporty ówczesnej policji politycznej, z którymi zapoznała mnie Komisja Historyczna Konferencji Episkopatu mówią w znacznej mierze o tym, czego ode mnie oczekiwano czy mi sugerowano. Nie mówią jednak o tym, w jakim stopniu tym żądaniom się poddałem. Wskazują na to, że starałem się nie wypełniać sugerowanych mi poleceń. Zadaniem historyków jest w dalszym ciągu to wyjaśniać. Do niektórych spraw odniosłem się w oświadczeniu przekazanym prasie 5 stycznia br. Nie wiem czy przekazane mi przez Komisję Historyczną dokumenty są jedyne, czy pojawią się jeszcze inne, ale dziś z całym przekonaniem stwierdzam, że nie donosiłem na nikogo ani nikogo nie starałem się skrzywdzić. Samym faktem tego uwikłania skrzywdziłem jednak Kościół. Skrzywdziłem go ponownie kiedy w ostatnich dniach w obliczu rozgorączkowanej kampanii medialnej zaprzeczyłem faktom tej współpracy. Wystawiło to na szwank wiarygodność wypowiedzi ludzi Kościoła, w tym również solidaryzujących się ze mną Księży Biskupów. Wiem, że dla wielu z Was, Bracia i Siostry, to minięcie się z prawdą stanowi fakt nie mniej bolesny, niż tamto uwikłanie z przed wielu laty.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

59. że zarzuty postawione arcybiskupowi nie są bezpodstawne.

Jednocześnie sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Piotr Libera przyznał, że Stolica Apostolska nie mogła mieć dostępu do materiałów IPN, Kościół bowiem szanuje autonomię porządku świeckiego i duchowego i rządzi się własnymi kryteriami przy wyborze rządców diecezji.[7] Wg tygodnika Wprost z archiwów IPN wynika, że abp Stanisław Wielgus był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie "Grey". Dziennikarze twierdzą, że w 1973 podpisał on zobowiązanie do współpracy. Tygodnik opublikował 3 stycznia zapowiedź artykułu na swojej stronie internetowej. 4 stycznia fragmenty dokumentów opublikowała "Rzeczpospolita". Według Tomasza Terlikowskiego, autora artykułu dokumenty IPN świadczą, że nowy metropolita warszawski w czasach PRL nie tylko spotykał się z oficerami bezpieki w sprawie paszportu - jak sugeruje obecnie - ale też odbył specjalne szkolenie wywiadowcze dla agentów i wykonywał zlecone mu zadania. Stanisław Wielgus przez ponad 20 lat współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa - od czasów gdy był studentem historii filozofii na KUL do momentu upadku komunizmu, kilka miesięcy po tym, gdy ksiądz Wielgus został wybrany na rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. 2. 3. Badania komisji historycznych 21 grudnia grupa senatorów z Senatorskiego Klubu Narodowego zwróciła się w związku z oskarżeniami do Rzecznika Praw Obywatelskich z prośbą o reakcję uwzględniającą fakt, iż przedmiotem wspomnianych działań niektórych mediów jest przyrodzona godność człowieka, będąca źródłem wolności i praw obywatelskich. [8] W odpowiedzi na wystąpienie senatorów Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski zwrócił się 29 grudnia z prośbą do red. Zbigniewa Nosowskiego, prof. Andrzeja Paczkowskiego i ks. prof. Tomasza Węcławskiego z prośbą o zbadanie ewentualnych materiałów IPN. Rzecznik zapowiedział, że na podstawie ich ustaleń zamierza podjąć decyzję o kolejnych działaniach[9]. 30 grudnia abp Stanisław Wielgus zapowiedział, że podda się autolustracji i zwróci się do Kościelnej Komisji Historycznej z prośbą o zbadanie dokumentów IPN na jego temat[10]. 2 stycznia 2007 Kościelna Komisja Historyczna (KEP) rozpoczęła prace w archiwum IPN. Rzecznik KEP deklaruje, że pierwszego dnia swoich prac komisja nie mogła zajmować się sprawą zarzutów wobec arcybiskupa. Stało się to możliwe, kiedy po spotkaniu z komisją w godzinach wieczornych tego samego dnia arcybiskup zwrócił się oficjalnie o zbadanie dokumentów. 3 stycznia badania w IPN rozpoczęli ks. prof. Tomasz Węcławski, Zbigniew Nosowski i prof. Andrzej Paczkowski, którzy zostali poproszeni przez Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego o zbadanie dokumentów arcybiskupa. Późnym wieczorem Kościelna Komisja Historyczna wydała komunikat, w którym poinformowała, że po zapoznaniu się z materiałami dotyczącymi abp. Wielgusa udostępnionymi przez IPN (teczka zawierająca 68 stron) przygotowała sprawozdanie, które z fotokopiami dokumentów zostanie przekazane do wiadomości ks. abp. Stanisławowi Wielgusowi.[11] http://wapedia.mobi/pl/Stanis%C5%82aw_Wielgus http://www.kosciol.pl/article.php?story=20070105115326260

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Agamemnon

60. 13 lutego 2007 abp Stanisław

13 lutego 2007 abp Stanisław Wielgus złożył do Sądu Lustracyjnego wniosek o przeprowadzenie procesu autolustracyjnego[17]. Jego obrońca mec. Marek Małecki, powiedział, iż wprawdzie biskupi temu procesowi nie podlegają, ale w myśl ustawy podlegają jej rektorzy wyższych uczelni[18]. Abp Wielgus był w latach 1989-1998 rektorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. 22 lutego Sąd Lustracyjny zdecydował o wszczęciu postępowania abp. Stanisława Wielgusa. Ze względu na zmianę ustawy lustracyjnej sprawa arcybiskupa seniora warszawskiego została przekazana do sądu okręgowego[19]. Z powodu opieszałości sądu, który przez ponad pół roku nie mógł rozpocząć rozprawy, oraz ze względu na pogarszający się stan zdrowia abp Wielgus przedkładając dobro Kościoła nad dobro własne poinformował 10 października o rezygnacji z procesu autolustracyjnego[20]. 17 października Sąd Okręgowy w Lublinie umorzył na prośbę zainteresowanego postępowanie lustracyjne. Mec. Marek Małecki, po rozprawie powiedział, że W sytuacji, w której Ojciec Święty przedstawia swój punkt widzenia, przypomina dokonania abp. Wielgusa i dokonuje pełnego oczyszczenia jego osoby, rehabilitacja w postaci orzeczenia sądu, w dzisiejszej rzeczywistości naszego kraju, jest całkowicie niepotrzebna[21] . http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Wielgus "...ale dziś z całym przekonaniem stwierdzam, że nie donosiłem na nikogo ani nikogo nie starałem się skrzywdzić. Samym faktem tego uwikłania skrzywdziłem jednak Kościół". Tylko subtelność i delikatność pozwoliła abpowi złożyć takie oświadczenie. Ludzie o tak wysokiej formacji moralnej jak abp charakteryzują się zwykle wysoką etykietą. (Przy analizach tego typu materiałów niepodobna tego elementu kulturowego nie wziąć pod uwagę). Nie było żadnej współpracy i nie mogło być zatem skrzywdzenia Kościoła.I Takie są fakty. Podtrzymuję swoją chęć wzięcia udziału w dyskusji na powyższy temat w zakresie faktów materialnych rzekomej współpracy w świetle obowiązującego prawa. Jeszcze jedno. Przyznanie się do winy w myśl polskiego prawa nie stanowi dowodu winy.Twoje zatem powołanie się na to tzw. "przyznanie się" czy jeszcze lepiej na "wyznanie winy" jest wyjątkowo nietrafne. Czekam na dowody. "Według Tomasza Terlikowskiego, autora artykułu dokumenty IPN świadczą, że nowy metropolita warszawski w czasach PRL nie tylko spotykał się z oficerami bezpieki w sprawie paszportu - jak sugeruje obecnie - ale też odbył specjalne szkolenie wywiadowcze dla agentów i wykonywał zlecone mu zadania. Stanisław Wielgus przez ponad 20 lat współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa - od czasów gdy był studentem historii filozofii na KUL do momentu upadku komunizmu, kilka miesięcy po tym, gdy ksiądz Wielgus został wybrany na rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego". Ale pan Terlikowski zapomniał przedstawić dowodów na poparcie swoich opinii. No cóż, po co dowody, gdy jest opinia Terlikowskiego. Ja jednak czekam na dowody. A może mam przypomnieć pojęcie "dowodu"?
Ostatnio zmieniony przez Agamemnon o śr., 10/03/2010 - 03:52.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika nielubiegazety2

61. Do tej przykrej sprawy

bym nie wracał.
nielubiegazety2
avatar użytkownika nurni

62. Agamemnon

Ja jednak czekam na dowody. == Zrobimy inaczej panocku domagajacy sie dowodów. Przedstawiasz siebie jako osobe która miała wglad we wszystkie dokumenty, zdaje sie widziales ich tyle samo co komisja koscielna czy komisja z p Paczkowskim na czele. Obie komisje wydały jednoznaczny werdykt - byłes u tych ktorzy zapoznali sie ze wszystkimi materiałami zrodlowymi, czy postanowailes swa misje zaczac od tych ktorzy tych materiałow nie widzieli, kolego "żądam dowodów"? Nie mamy dostepu do tych dokumentów, wiec napisz jeszcze czterdziesci cztery razy ze zadasz tu od nas dowodów. Ja od Ciebie niczego nie żadam. Proponuje jedynie bys swoje żadania skierował do tych ktorzy widzieli wszystkie dokumenty. Pan Paczkowski moze nie ma takiego przygotowania jak Ty - powinno Ci zatem pojsc łatwo. Wpadnij potem i poinformuj nas co tam z TW Greyem. Załózmy ze losy konfidenta jakos tu kogos obchodzą. Ucieczka TW Greya od autolustracji zamyka sprawe, niech sobie te ucieczke TW Greya jego adwokaci przedstawiaja jak tam chcą. Trudno bysmy zajmowali sie tutaj konfidentem którego (co typowe) pamiec odswieża sie dopiero pod wplywem pojawiaia sie kolejnych dokumentów. Raz "miczego nie podpisał" gdy pojawiaja sie dokumenty to juz owszem "podpisał" ale dlatego ze go skrzyczano... TW Grey to moze ktos wazny dla srodowisk milosnika wszystkich konfidentów p Wielomskiego, mnie jednak losy Tw Greya obchodza w takim samym stopniu jak kazdego innego kondfidenta. I jeszcze jedno, to ze TW Grey nie został metropolitą warszawskim to wielkie dobro. Warszawa zarządzał by ktos (trzymajac sie wersji Greya) kto mial kregoslup cienki jak slomka i byle funkcjonariusz moglby metropolite zmusic do czegos.... krzykiem.
avatar użytkownika Agamemnon

63. Zasada jest taka. Mam dowody,- przedstawiam je i oskarżam.

Mamy tutaj do czynienia z sytuacją odwrotną. Oskarżono abpa nie przedstawiając dowodów. Odmówiono społeczeństwu prawa do przejrzystej, niezmanipulowanej informacji. I na tym polega koncert cywilizacyjnego skandalu w wykonaniu PiS. "Zespół badaczy powołany przez Rzecznika Praw Obywatelskich po zbadaniu akt Stanisława Wielgusa uważa, że zarzuty postawione arcybiskupowi nie są bezpodstawne. Janusz Kochanowski, Rzecznik Praw Obywatelskich, w wydanym po spotkaniu z badaczami komunikacie napisał, że w świetle dostępnych dokumentów nie podlega wątpliwości fakt świadomej tajnej współpracy ks. Stanisława Wielgusa ze Służbą Wywiadu w latach 1973-1978". Ale dowodów nie przedstawił. Oświadczenie takie zatem ma charakter manipulacji. Człowiek ten niechże zatem przekaże abpowi nazwiska osób poszkodowanych przez niego, by na podstawie art. 415 kc ten mógł dopełnić obowiązku restytucji wyrządzonego im zła. Nazwisk nie przekazał i nie przekaże, ponieważ opisywana "współpraca" nie miała miejsca. Oświadczenie takie nosi znamiona manipulacji i stawia w negatywnym świetle osobę wypowiadającą się w taki sposób. "Zrobimy inaczej panocku domagajacy sie dowodów." Ciekawe zdanie, deprecjonujące wartość zasady dociekania prawdy materialnej. Zbieram takie zdania jako wyspecjalizowane w zakresie intelektualnego humoru. "Nie mamy dostepu do tych dokumentów". Jak nie mam podstaw to nie oskarżam - to proste. Chcesz, aby Ciebie ktoś oskarżał bez podstaw i powołał się na takie dokumenty. Taki argument nie stanowi przesłanki dowodowej a obowiązuje nas zasada domniemania niewinności. Nieprzejrzysta polityka PiS prowadzona jest nadal. Oto przykład: Jako wyborca PiS zadałem kilka pytań posłance PiS Marii Nowak na spotkaniu, które niedawno zorganizowała dla swoich wyborców. Nawet nie próbowała odpowiadać. Były to pytania dot: rozliczania afer,przestrzegania prawa, reformy wymiaru sprawiedliwość, reform gospodarczych, manipulacji w mass mediach, programów, jakości monitorowania przez społeczeństwo przemian ustrojowych przeprowadzanych przez PiS. Były to pytania, które odzwierciadlały moje uzasadnione niepokoje a które się zrealizowały po oddaniu władzy w ręce PO. Poseł winien przyznać się do popełnionych błędów swojej partii, choćby w tym celu, by je nie popełniać na przyszłość i pozyskać na nowo wyborców. Naszkicowany program PiS przez panią Nowak napełnił mnie smutkiem - partia ta nie jest partia reformatorów ale partią rozwiązań połowicznych. Myślę, że sprawa abpa jest przykładem szkoleniowym drenażu mózgów Polaków przez ideologów związanych z dziedziną dezintegracji społecznej i warto do niej powracać. Jeśli Maryla nie będzie kontynuować tego tematu, dziękuję jej za przypomnienie mi "psychologicznych pseudo dowodów" jakie towarzyszyły kampanii zniesławiania abpa Wielgusa. Wykorzystam je w nadarzających się okazjach. Pozdr.
Ostatnio zmieniony przez Agamemnon o śr., 10/03/2010 - 21:51.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Maryla

64. Agamennon

NIE MA CO KOMENTOWAC TEGO, CO DAWNO ZOSTAŁO ZAMKNIETE. Co wazniejsze = przez Kościelna Komisję http://www.kosciol.pl/article.php?story=20070105115326260 "Komisja stwierdziła, że istnieją liczne, istotne dokumenty potwierdzające gotowość świadomej i tajnej współpracy ks. Stanisława Wielgusa z organami bezpieczeństwa PRL. Z dokumentów wynika również, że została ona podjęta." - czytamy w oficjalnym kominikacie Kościelnej Komisji Historycznej wydanym w sprawie abp. Wielgusa. Zamieszczamy pełną treść komunikatu. Nie wiem, kto musi jeszcze dla Agamennona stwierdzić, co zostało stwierdzone. DOKUMENTY SA - były badane przez Kosciół. Abp Wielgus wycofał się z autolustracji SAM. Opinia KK - w linku. KONIEC.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Foxx

65. Pełna zgoda z Nurnim

Powtórzę tylko, że tak się składa, że znajoma studiowała na KUL w krytycznym czasie i na tej uczelni to była "tajemnica poliszynela". Pomijając już: http://deco10.blox.pl/resource/wielgus.jpg http://www.kosciol.pl/article.php?story=20070105115326260 Nie zajmujmy się tu konfidentami, ich obrona tylko wzmacnia przeciwników Kościoła wskazujących oczywistą hipokryzję obrońców.
avatar użytkownika Agamemnon

66. Sprawa nie jest zamknięta.

2 lutego (2007)Waldemar Gontarski powiedział, że na zachodzie Europy zostały wykonane badania na podstawie których można z dużą dozą pewności stwierdzić, że podpis Grey jaki miał złożyć w aktach SB abp Stanisław Wielgus jest sfałszowany. Gontarski nie podał jakie laboratorium wykonało rzekomą analizę. Według Gontarskiego zamówiło ją Centrum Ekspertyz Prawnych Zrzeszenia Prawników Polskich , która to organizacja zaprzeczyła aby składała jakiekolwiek zlecenia analizy pisma[14]. Waldemar Gontarski powiedział także, że skontaktował się z nim były funkcjonariusz SB, który jak twierdził był odpowiedzialny za sfałszowanie podpisów abp. Wielgusa. 10 lutego były prokurator krajowy Włodzimierz Blajerski powiedział, że: mamy do czynienia z wielką mistyfikacją połączoną z preparowaniem dokumentacji o współpracy abp. Wielgusa z wywiadem PRL. Tylko śledztwo może wyjaśnić kto, kiedy i w jakim celu preparował tę teczkę. W grę mogłaby też wchodzić jakaś faktyczna super-operacja wywiadu, która miałaby na celu zabezpieczenie kontrwywiadowe przed służbami specjalnymi RFN jakiejś innej polskiej akcji wywiadowczej o krypt. "Grey" np. w razie jakiejś kolejnej ucieczki na Zachód oficera wywiadu, posiadającego informację o operacji "Grey". Można by obcym służbom podsunąć ks. Wielgusa. To tylko jedna z hipotetycznych możliwości. Bez śledztwa i dogłębnego procesowego zweryfikowania tych akt nikt nie będzie w stanie powiedzieć o co w tym wszystkim naprawdę chodziło[15]. Obecnie prokuratura w Warszawie bada sprawę domniemanego fałszerstwa teczek arcybiskupa Wielgusa [16]. O fałszerstwie akt abp. Stanisława Wielgusa pisał również w lipcu 2007 Nasz Dziennik. Gazeta podważyła m.in. znajdujące się w aktach podpisy, które miał rzekomo złożyć ks. Wielgus. Życie Warszawy napisało z kolei, że Pierwszym dowodem na to, że dokument ten został sfałszowany, jest fałszerstwo pod względem poprawności oznaczenia klauzulą tajności "Sciśle tajne" (błąd literowy, powinno być "Ściśle"). Otóż w 1973 r. takie oznaczenie klauzuli nie istniało. W owym czasie bowiem obowiązywały klauzule: "Tajne specjalnego znaczenia", "Tajne" i "Poufne". Nikt w SB w tym czasie nie używał gryfu "Ściśle tajne". Nikt prowadzący ewidencję w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych nie przyjąłby tak oznaczonego dokumentu i wszystko wskazuje na to, że dokumentu tego nigdy w obiegu prawnym MSW nie było.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Agamemnon

67. Sprawa nie jest zamknięta.

Wyniki prac Zespołu ds. oceny etyczno-prawnej KEP [edytuj] 22 listopada 2007 Konferencja Episkopatu Polski wydała oświadczenie w której napisano, iż oskarżanie wymienianych w aktach SB biskupów o świadomą i dobrowolną współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa PRL jest merytorycznie bezpodstawne, gdyż pozbawione dowodów. Po zbadaniu udostępnionych przez Instytut Pamięci Narodowej materiałów pod kątem kryteriów etycznych, prawnych i kanonicznych Szerzenie pogłosek o rzekomej współpracy tych biskupów ze służbami bezpieczeństwa" jest niesprawiedliwe i wysoce krzywdzące. Zespół etyczno-prawny badał teczki IPN dotyczące wszystkich żyjących biskupów, w tym arcybiskupa Stanisława Wielgusa.[23] List papieża Benedykta XVI [edytuj] 12 lutego papież Benedykt XVI przesłał abp. Wielgusowi list, w którym napisał Odnośnie do przeszłości, jestem w pełni świadomy wyjątkowych okoliczności, w których Ekscelencja wykonywał swoją posługę, kiedy reżim marksistowski w Polsce używał wszelkich środków do tłamszenia wolności obywateli, a w sposób szczególny duchownych. Kiedy Ekscelencja miesiąc temu złożył rezygnację, świadomy, że sytuacja, która zaistniała, nie pozwala rozpocząć posługi biskupiej z niezbędnym jej autorytetem, wyraźnie widziałem w tym akcie głęboką wrażliwość na dobro Kościoła Warszawskiego i Kościoła w Polsce, a także pokorę i dystans do zaszczytów. Jednocześnie papież poprosił arcybiskupa o podjęcie na nowo pracy dla umiłowanego Kościoła w Polsce[24 http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Wielgus
Ostatnio zmieniony przez Agamemnon o czw., 11/03/2010 - 21:06.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Maryla

68. Agamennon

prosze przestać z siebie robić człowieka, co nie umie czytać i nas angażować w te bzdury. abp Wielgus WYCOFAŁ SPRAWE Z SĄDU. Ma Pan wszystkie dokumenty w tym watku. Chyba już tyle osób Pana o to prosiło? My sie nie angażujemy w obronę agentury, obojętnie skąd się wywodzi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Agamemnon

69. Różnią nas też zaufanie do sądów.

Chcecie odwoływać się do sądów komunistycznych by te ustaliły "prawdę". Ja takiego zaufanie nie mam. I tak: Stowarzyszenia polskie przeciwko bezprawiu wystosowały list 04.04.2009 do Sejmowej Komisji Sprawiedliwości by ta zechciała łaskawie zapoznać się z materiałem dowodowym przestępstw popełnianych przez polskie sądownictwo. Do prezentowanych dowodów należą: - dowody kradzieży akt sądowych, - dowody fałszowania akt sądowych, - dowody przerabiania akt sądowych, - dowody fałszowania protokołów prokuratorskich, - dowody fałszowania protokołów sądowych, - dowody inercji na powyższe prokuratur, - dowody na wydawanie wyroków niezgodnych z polskim prawem. Stowarzyszenie po zapoznaniu się ze zgromadzonymi materiałami dowodowymi stwierdza, że proceder uprawianych przestępstw Polskiego Wymiaru Sprawiedliwości obejmuje cały obszar Rzeczpospolitej. Łamane są głównie art. 2, 7, 8, 32, 42 , 45 i 87 Konstytucji RP a także art. 297 § 2 k.p.k. 304 art. 2 k.p.k. Gratuluję waszej postawy ufającej takim sądom. Arcybiskup właśnie nadrobił swój błąd i w takich okolicznościach zrezygnował z procesu, w takich sądach obronić się jest nie sposób.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Maryla

70. szkoda kazdego słowa

w tej sprawie. To nie sąd oceniał, tylko Komisja Kościelna. WSZYSTKO W TEJ SPRAWIE JUZ NAPISANO. KONIEC.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nurni

71. no dobra panocku

Poświecę Twej misji nieco swego bezcennego czasu. Wyceniam go na tylko 5 zlotych, o czym na końcu. Piszesz: "Na wniosek lubelskiego sądu rejonowego skierowanego do IPN o przesłanie materiałów dowodowych w sprawie rzekomej współpracy abpa Wilelgusa z SB , IPN o tej pory, o ile mi wiadomo, materiałów takich do tegoż sądu w celach procesowych nie przesłał a proces się nie rozpoczął" W linku ponizej znajdziesz odpowiedzi na swe pytania, w tym odpowiedz dlaczego bzdur produkowanych swego czasu przez Karczewskiego w ND nie warto powielac. http://www.ipn.gov.pl/wai/pl/245/5570/W_zwiazku_z_artykulem_Czego_boi_sie_prezes_IPN_Nasz_Dziennik_10092007_r.html IPN na koniec oświadcza ze zmęczył sie nieco Karczewskim, a powody owego zmęczenia to ponadprzeciętna upierdliwość rzeczonego plus odwrotnie proporcjonalne do wiedzy - zaangażowanie. Faktycznie - mozliwe ze prostowac trzeba wszystko co tak komu przyjdzie do glowy ale sa granice cierpliwosci.... Pisze Ci to ktoś kto je przekracza....... Dalej. Świadkowie oskarżenia pana "zadam dowodów". Po kolei: Gontarski - postac warta odzielnej notki. Autor uczonej analizy ze po bodaj 1999 wszelka lustracja jest NELEGALNA. Blizej znany z swych przygod wokoł komisjai hazardowej. Był lobbysta SLD-wskiego nominata Regulskiego (nie chce mi sie juz sprawdzac, moze Rogulskiego) mianowanego przez SLD na szefa Totalizatora Sportowego. Kiedy Rogulskiego wyrzucil PiS, co zrobił Gontarski? Zrobil analize. Z "analizy" jasno wynikalo ze odwolanie faworyta czerwonych bylo NIELEGALNE. Pan Gontarski jak trzeba to zaanalizuje wszystko. Zanalizował też akcie CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Czy to jakas zagadka z jakim skutkiem? Analiza "wykazała" ze akcja była nielegalna. Gontarski chcial tez poekspertowac w innej komisji, slynnej komisji naciskowej d/s naduzyc (nie tylko lustracja po 1999 roku byla naduzyciem) ale przypomniano ze byl jednym z najbliższych doradców prawnych pewnego polityka ktory wlasnie otrzymal wyrok za legalne w koncu (czy prostytutke mozna zgwałcic?) obcowanie z dzialaczkami. Zgadza sie, specjalista od analiz to bylym doradca Andrzeja Leppera. Ostatnie analizy p Gontarskiego sa chyba najsilniej strzeżona tajemnica panstwowa. Doradzal p Piterze ktora sporzadzala raport o przestepstwach CBA. Raport nie ujrzal swiatla dziennego mimo żądań a wrecz błagań rozbawionego CBA (bylego juz). Analizator Gontarski znany jest z tego ze oglosil był iz dokonal za marne paręnaście tysiecy baksów wyciagnietych w własnej kieszeni (czlowiek ten tak ukochal prawde ze piniundz nie ma widac dla niego znaczenia) niezaleznej ekspertyzy w jakims zachodnim osrodku z ktorej wynikac mialo ze podpis do ktorego TW Grey juz sie nieopatrznie przyznał byl sfałszowany. Jest pewna tajemnicą co to wlasciwie za osrodek, za to nie jest tajemnica ze p Gontarski dosc lużno powoływał sie na swe zwiazki z Zrzeszeniem Prawników Polskich. Analizator zatem ekspertyzował U NIE WIADOMO KOGO na wlasny rachunek, nie przeszkadzało mu najwyrazniej gdy obroncy delatorów podniesli ze analize zlecil w imieniu ZPP. Dalej. Prokurator Blajerski, prawa reką Milczanowskiego, pozniej nominat ministra Iwanickiego - zgadza sie ten sam Iwanicki ktory stał na czele Instytutu Lecha Walesy. Kto to Wałesa - zapyta byc moze młodzież? To Bolek, to druga japonia, to ja moge panu podac noge, to psychole od Rydzyka. Prosze sobie wlaczyc wyszukiwarke. Faworyt Milczanowskiego i szefa Instytu Lecha Walesy Iwanickiego zajął sie analiza dokumentów z teczki Greya. Swe zastrzezenia (liczne) podnosi tutaj: http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=7613 Dziwi sie sprzecznościom (jak je nazywa), dziwi sie balaganowi. Pisze wrecz ze to dziwne ze kogos tam nie wyrzucono za drzwi, bo przecie jak sie cos pisze czy podpisuje... Bardzo surowy jest p Blajerski. To ja odmierze mu tym samym. W ostatnim dniu urzedowania ministra Iwanickiego, no tego tam z tego tam instytutu "psychole ojca Rydzyka" (czy jakos tak) Blajerski podpisuje podpisuje nominacje Wojciecha Kubińskiego. Na stolec prokuratora okregowego. Kublinski to typowy prokurator stanu wojennego. Prowadzil co najmniej 10 spraw przeciw tym ktorym zachcialo sie lamac dekret o stanie wojennym. Blejerski zapytany o to czemu rzutem na tasme awansował czerwonego prokuratora jest niezwykle łaskawy dla siebie i ani mysli wyrzucic sie za drzwi. Powiada: "gdybym wiedzial".... Jego autorska analiza dokumentów w sprawie TW Greya pelna jest jego zdziwien ze ktos tam popelnia (byc moze) bledy formalne. Czepia sie czegos co jest szczególem. O prokuratorze Kublinskim wie cos co wazniejsze od szczegółów. Wie ze to fachowiec. Gdy na biurko last minute trafia wniosek szefa instytutu od pscholi od Rydzyka to skrupulatny Blajerski zamienia sie w bezmyslny dlugopis. Podejmujac decyzje daleko bardziej znaczącą niz rytynowa notka jakiegos funkcjonariusza Departamentu I-szego ktory wszak przekazal ISTOTĘ rzeczy, ale Blajerskii podnosi ze zgrzeszył bo gdzies tam blad formalny. Blajerskiemu odmierzyłem tak samo jak innym odmierza. Formalista ktory podnosi ze nie bylo zastrzezen wobec prokuratora stanu wojennego a rwie wlosy z glowy ze nie było zastrzezen wobec LITERALNYCH uchybien w pismach krazacych miedzy opiekunami TW Greya. Ostatni ze swiadków adwokat Mołecki . I jego laurka pod adresem klienta Wielgusa. Adwokat ow to absolutnie pierwsza liga adwokatury polskiej - dobrze ze udalo sie Wielgusowi odlozyc pare zlotrych na czarna godzine. Mołecki nie broni byle kogo. Juz i tak trace duzo czasu - prosze zainteresowanych by sprawdzili kogo Mołecki zwykł bronic. Aha - jesliby sie okazalo ze adwokata Moleckiego zatrzymano czy przeszukano bezprawnie (niechybnie jakas kolejna analiza Gontarskiego o ktorej nie wiem) to .... to prosze mnie o tym nie informowac. Szkoda czasu, zblizam sie wreszcie do konca. Stanowisko Episkopatu ktore wklejasz panocku bezmyslnie przepisujac Idiotopedie. Coz, nie wiem nic o tym by NA PEWNO tyczylo ono i TW Greya. To chyba nie wynika z tego dokumentu, to jest wylacznie interpretacja. Gdybym byl prokuratorem Blajerskim to pewno bym zawył z oburzenia. Ale Blaerski nie z mojej bajki. Wyraze tylko ostrozne zdziwienie. Skad wiadomo ze ten dokument tyczyl i TW Greya ktorego oddano na padline. Z jakis innych dokumentów? Z jakis prob rehabilitacji? Hmmm... Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły? Panocku, gdybym byl na Twoim miejscu (a wyraznie juz widze ze to niemozliwe) to cala swa zlosc skierowałbym nie wobec jakiegos tam PISu, ale wobec Episkopatu. Rzekomo ow Episkopat powiada ze skrzywdzono naszego brata TW Greya i nic z tym nie robi??? Jakim cudem? Mysle ze zmyslasz. Oswiadczenie Episkopatu to obrona kolejnych (rzeczywistych czy domniemanych - nie miejsce tu na kolejna dyskusje) konfidentów, to nie jest rehabilitacjia TW Greya. Cos mi kolacze po glowie ze pojawilo sie przy okazji sprawy Meringa. Mniejsza. Panocku, Kilka osob w sposob dalece grzeczniejszy od mojego zwracało Ci uwage ze mamy tu ciekawsze zajecia niz obrona donosicieli. Ja mam o donosicielach takie samo zdanie jak o ich obroncach. Obrona delatorstwa plynie z wyzszosci. Delator jest biedny bo był skrzyczany, delator był uwikłany, delatorowi przyszlo zyc w parszywych czasach. Prostacy nie sa w stanie ogarnać tego z czym ludzie potencjalnie wielcy musieli sie zmagac... Ja zanim sie rozpłacze nad tym ze delator mial z gruntu gorzej niz ci ktorzy donosic nie chcieli, zapytam z glupia frant. Czemu dowiadujemy sie o tym najpierw od wszystkich - ino nie od tego "uwiklanego". Ktory to nieszczesliwie uwiklany KŁAMIE zmieniajac tylko rytm kłamstw. NIC nie podpisywalem, no tak podpisywalem ale nikomu nie szkodzilem, ach tak skrzywdziłem Kosciól - no dobra, ale przeciez nie celowo. Pieśn TW Greya od jego PIERWSZEGO wywiadu po ujawnieniu dosc parszywych informacji na swoj temat (TW GREY udzielił wowczas swego absolutnie PIERWSZEGO wywiadu dla.... Gazety Wyborczej) zmieniala sie. Obroncy TW Greya swe korzenie maja albo w GW, albo w instytucie czlowieka ktory sluchaczy Radia Maryja nazwał "psycholami od Rydzyka". Madrzejsi ode mnie (bo dla mnie pozostaniesz juz tylko panockiem trawiacym moj czas) wskazywali ze a/ zajmujesz czas tych ktorzy brzydza sie delatorami tak samo jak obroncami delatorstwa b/ obrona delatorstwa w kosciele służy niekoniecznie Kościołowi czy tez samemu Radiu Maryja. Trawiąc panocku czas na Ciebie ( nie wiem czym to odkupisz, proponuje bys wpłacił minimum 5 zlotych polskich na stowarzyszenie BM24 - a nie bede mial poczucia tak ogromnej straty czasu) dotarlem do jakiegos forum gdzie jakis ktos rownie godny pozalowania jak Ty napisal: "skoro wobec Wielgusa zastosowano taki przekret to pewnie i Lech Walęsa został tam samo wrobiony". I to jest miejsce w ktorym bezwiednie (byc moze) sie znalazles. Obrona delatorstwa sluzy delatorom. Parę osób juz Ci to wskazywało. Tak to wlasnie "psychole od ojca Rydzyka", jak był laskaw swego czasu okreslic Ojca Rydzyka konfident daleko glupszy od TW Greya, zmuszone sa zjadac wlasny ogon. Do tego to prowadzi - jesli ktos na tyle nierozważny by nie wiedziec do czego sa Gontarski, Blajerski czy wielu Mołecki. Do tego w tym watku prowadzi obrona TW Greya. Do afirmacji pogladów szefa szefów. TW Bolka. Na forach GW zwykłem na koniec takiego elaboratu jak poniższy pisac: Podziękuj za mój czas i s.... Nie napisze tak. Zasługujesz na lekcewazenie, nie na pogardę. Zatem podziękuj za mój czas i nie zawracaj gitary. ps. Zmieniłem zdanie, napisalem chyba najdluzszy post w historii (krotkiej) gdy jestem na BM24. 6 zlotych nie 5. Wyskakuj z forsy. Z Twym poczuciem krzywdy rozprawie sie od razu: moj czas jest bezcenny.
avatar użytkownika nielubiegazety2

72. Hmm,

W wątku Maćka Gawlikowskiego ostrzegałem. W tym też pisałem by smutnej sprawy nie odgrzebywać. Wypociny Pana Karczewskiego są warte tyle samo ile TFUrczość red. Czuchnowskiego. Tak naprawdę nie wiem czy tow. Czuchnowski nie podpisuje się pseudonimem Karczewski. Styl i argumenty są te same. Przygłupom, którzy każde, bez wyjątku, słowo z Torunia biorą za kompas chcę przypomnieć czasy popierania Bolka i Lolka oraz Konia, który mówi - największych szkodników niepodległej RP, zanim na firmamencie objawił się POstemp.
nielubiegazety2
avatar użytkownika Agamemnon

73. Zasada przejrzystości wymaga,

Zasada przejrzystości wymaga, aby w argumentacji dowodowej posługiwać się właściwym aparatem pojęciowym. Cytowane materiały wyżej przez moich adwersarzy nie stanowią argumentacji dowodowej, - nie mieszczą się bowiem w przyjętych definicjach „dowodu” sformułowanych przez myślicieli począwszy od Arystotelesa do czasów nam współczesnych. Analizy Waszych przedstawionych tu materiałów nie będę dokonywał przez grzeczność, ale mogę na Wasze żądanie to zrobić. Użyte przez Was pojęcia nie ułatwiają w dochodzeniu do asymptoty prawdy a pochodzą z z nomenklatury poznania potocznego. Cytowana opinia Kościelnej Komisji nie stanowi dowodu w sprawie. Opinie jako takie nie wchodzą w skład pojęcia dowodu. Dowód od strony formalnej wymaga, by został przeprowadzony na płaszczyźnie syntaktycznej, musi zatem istnieć precyzja jego konstrukcji wraz z elementem semantyczno – pragmatycznym. Moc dowodowa konkluzji leży w analizie przesłanek szczegółowych w kontekście zasady niesprzeczności, zupełności i rozstrzygnięć systemu logiki. Związki pomiędzy przesłankami a konkluzją w dowodzie są określone przez reguły dedukcji. W materiałach komisji Rzecznika Janusza Kochanowskiego i Kościelnej Komisji wykazano niezupełność zastosowanego systemu dedukcyjnego w stosunku do konkluzji. Dlatego wystarczyło moje jedno zdanie wobec opinii tych komisji by ich ocenę sprowadzić do absurdu ( dowód nie wprost). Niestosowanie się do reguł myślenia syntetycznego i analitycznego przenosi nas do strefy dyskusji określanej zakresem poznania potocznego (nie mającego nic wspólnego z dociekaniem do obiektywnej prawdy). Dlatego powołana została inna komisja, która nie popełniła już takich błędów i na jej podstawie Episkopat Polski ogłosił swoją decyzję w sprawie abpa Wielgusa. (Wyniki prac Zespołu ds. oceny etyczno-prawnej KEP 22 listopada 2007 Konferencja Episkopatu Polski wydała oświadczenie w której napisano, iż oskarżanie wymienianych w aktach SB biskupów o świadomą i dobrowolną współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa PRL jest merytorycznie bezpodstawne, gdyż pozbawione dowodów). Na czym bazowała propaganda oczerniająca abpa Wielgusa. Bazowała na pojęciach ogólnych z pominięciem przesłanek szczegółowych składających się na dane pojęcia ogólne(konkluzję). Błąd logiczny. „Nietutejszym” wyjaśnię, że muszą w dowodzeniu istnieć związki pomiędzy przesłankami(wcześniej udowodnionymi) a konkluzją i uwidocznione w zapisie formalnym syntaktycznym, - związki opierające się na międzyzdaniowej zależności które wykrywa się dzięki analizie zawartości treściowej zdań. Oszczercy jak wiemy formalizmów koniecznych w dowodzeniu nie przeprowadzili. Zadowolili się za to nachalną propagandą; - wielokrotnie powtarzano nonsensy z myślą, że głupi Polaczek to kupi. Została naruszona zasada przejrzystości i elementarnej ludzkiej przyzwoitości. Pozostaje problem odpowiedzialności karnej z art. 212 kk.oraz problem naruszeń prawa przez Elzbietę Kruk z PiSu, która odmawiała Polakom domagającym się prawa do wydania zapisów oszczerczych audycji dla celów procesowych a czujących się poszkodowanych w związku ze sprawą skutków oszczerstw rzucanych na abpa Wielgusa. Zawsze twierdziłem, że w PiS-ie należy usunąć z 40% osób , by umożliwić Polsce rozwój.
Ostatnio zmieniony przez Agamemnon o sob., 13/03/2010 - 04:18.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika Foxx

74. Do oceny tej sytuacji

... zbędny jest Arystoteles. Każdy, kto pamięta sekwencję "ewolucji" kolejnych stanowisk zainteresowanego wspomnianą przez Nurniego: "NIC nie podpisywalem, no tak podpisywalem ale nikomu nie szkodzilem, ach tak skrzywdziłem Kosciól - no dobra, ale przeciez nie celowo." - sprawę widzi jasno. Dodatkowo, jeżeli nikomu nie zapala się czerwone - nomen omen - światełko na widok - również przez Nurniego opisanych - oraz antylustracyjnego sojuszu N.D." i "G.W." w tej sprawie... opartego na JEDNOBRZMIĄCEJ retoryce... Swoją drogą, niezłe jest zestawianie opinii Gontarskiego o sfałszowanym podpisie, gdy sam "Grey" się do niego przyznał... Wątek E. Kruk jest już dla mnie zupełnym nieporozumieniem. Zarówno kwestii jej kompetencji do wydawania materiałów telewizyjnych (rozumiem, że w okresie, gdy szefowała KRRT), jak i czasu, który od tamtej pory upłynął - po zwykłe procedury wydania materiałów dla celów procesowych przewidziane przez polskie prawo. Zostaniemy przy swoich zdaniach - ponawiam jednak prośbę o nie drążenie tematu, który może tylko dzielić.
avatar użytkownika nielubiegazety2

75. Foxx

najgorzej gdy ktoś się uprze, że zrobi sobie krzywdę. Choć podobno chcącemu krzywda się nie dzieje.
nielubiegazety2
avatar użytkownika janekk

76. Agamemnonie

Wprawdzie wątek ab. Wielgusa może i dość luźno wiąże się z Wildsteinem ale co do Bronka to ten jako dość obrotny gość da sobie radę bez naszej pomocy, a w razie czego koledzy masoni mu pomogą. Co do kwestii trzymania się głównego wątku to zauważyłem, że wszystko zależy od tego czy inne osoby na tym forum są nim zainteresowane a szczególnie od tego czy mają podobne zdanie w danej kwestii. Powiem od razu że to czy ab. Wielgus jest winny, czy nie mniej mnie interesuje, za to bardziej to w jaki sposób dyskusja jest prowadzona (argumentacja, kultura wypowiedzi) i tutaj bezsprzecznie bijesz na głowę innych dyskutantów podchodząc do sprawy rzeczowo i nie dając się ponieść emocjom innych, zajadle Cię atakujących osób tak jakby były z Ministerstwa Prawdy (mającego dla niepoznaki nazwę GW). Jak zrozumiałem nie ma wyroku sądowego w sprawie ab. Wielgusa, więc każdy kto jest po stronie państwa praworządnego nie powinien kogokolwiek osądzać, a czyjeś opinie a nawet przyznanie się zainteresowanego do czegoś nie może być podstawą do rozpowszechniania ocen które bez wyroku sądowego są jedynie oszczerstwami. Nawet jeżeli przyjąć to że te czy inna osoba została uwikłana w jakąś współpracę, to charakterystyczne jest to, że w III RP ściga się jedynie ofiary a myśliwi chodzą glorii chwały, mniej więcej w ten sposób jak byśmy powiedzieli że ktoś jest zawodowym złodziejem (zawód iak każdy inny), ale gdy namówił on (często przez szantaż) kogoś aby ten coś ukradł to stała się rzecz straszna (nawet jeżeli był to incydent a delikwent tego żałuje i wstydzi). Zarządcy PRL-u czy to ze służb, czy też partyjni raczej niczego nie żałują i się nie wstydzą, za to pewnie mają ubaw z tego, że ogary podjęły rzucony im trop. Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika nielubiegazety2

77. ???

Jak rozumiem Janek będzie teraz pryncypialnie atakował każdego, kto wspomni o prez. Wałęsie jako "Bolku" oraz prez. Kwaśniewskim jako "Alku" gdyż w wypadku tych dżentelmenów wyroki są. Wedłyg nich (wyroków) obaj ci mężowie stanu złożyli prawdziwe oświadczenia lustracyjne. W zasadzie kolega Janek podpowiedział co zrobić z premierem Olszewskim. Nic. Koledzy masoni nie pozwolą premierowi Olszewskiemu zginąć. Sprawa jest jasna i oczywista. Red. Wildstein i "Rzeczpospolita" to są ekspozytury masońskie. Nic tylko przyklasnąć aktorowi Olbrychskiemu, który patologicznie nienawidzi Wildsteina oraz Gazecie Wyborczej, która również ma spore zasługi w walce z wildsteinowską oraz olszewską masonerią. W domu wszyscy oczywiście zdrowi?
nielubiegazety2
avatar użytkownika janekk

78. ...W domu wszyscy oczywiście

...W domu wszyscy oczywiście zdrowi? Przyzwyczaiłem się do enteligentnych uwag jak wyżej na tym forum, jakże prostacko byloby gdybym tak tutaj nazwał kogoś po prostu chamem. Bronka Wildsteina nawet lubię, nie przeszkadza mi nawet to że jest masonem, bo pewnie i tam jak wszędzie są też dobrzy ludzie, a moja o tym uwaga nie miała żadnego dodatkowego kontekstu oprócz tego, że zamożne i wpływowe organizacje masońskie z pewnością pomogą swoim członkom w razie potrzeby (jest to chyba nawet jeden z głównych powodów tworzenia lub zapisywania się ludzi do różnych organizacji). O Wałęsie i Kwaśniewskim mam wyrobione zdanie na podstawie obserwowalnych ich działalności, czego nie mogę powiedzieć o ab. Wielgusie. Z kolei tradycja fałszerstw sądowych (a nawet morderstw) też ma w Polsce swoją swoją tradycję więc w przypadku dwóch pierwszych, sprawdzonych w działaniu osób priorytet daję własnym obserwacjom, choć wygłaszanie tych opinii w sytuacji braku potwierdzeń sądowych jest rzeczywiście ryzykowne i niestety często powoduje to, że osoby oskarżane rozzuchwalone słabością (może dyspozycyjnością) sądownictwa wytaczają procesy o zniesławienie mimo dość mocnego materiału dowodowego. p.s. Moją dewizą jest bycie kulturalnym dla ludzi kulturalnych ale nie jestem św. Franciszkiem więc dla chamów mogę być też cham choć drobne chamstewka zastępujące braki w logicznym myśleniu na ogół staram się nie zauważać.

janekk

avatar użytkownika nurni

79. dziekuje, wyklad poczucajacy

Opinie jako takie nie wchodzą w skład pojęcia dowodu. /../Oszczercy jak wiemy formalizmów koniecznych w dowodzeniu nie przeprowadzili. == Ktos swego czasu sformułował poglad ze w Polsce istniej prawda i prawda sądowa. Zdaje sie Cenckiewicz. Akurat Wildstein, jedyny do tej pory skazany (i to prawomocnym wyrokiem) w sprawie morderstwa swego przyjaciela Stanislawa Pyjasa, jest tu swietnym przykladem. BW sformulował swego czasu "oszczerczą" opinie o lekarzach i sb-kach tuszujacych sledztwo. Opinie widać "nieprecyzyjne w swojej konstrukcji" a kto wie moze i pozbawione "elementu semantyczno – pragmatycznego". Sb-cy maja sie swietnie. Arystoteles byc moze rowniez nie przewraca sie w grobie. Z grubsza przy okazji kazdej sprawy ktora dotyka elit ktore czy to zasmakowały w delatorstwie czy zwyklej korupcji potykamy sie na podobnych wykwitach erydycji prawnej. "Niestosowanie się do reguł myślenia syntetycznego i analitycznego przenosi nas do strefy dyskusji określanej zakresem poznania potocznego (nie mającego nic wspólnego z dociekaniem do obiektywnej prawdy)." Przyjrzyjmy sie owocom tej, byc moze slusznej, szkoły. Lista skazanych za zbrodnie PRL niemal (niemal bo po latach w koncu skazano zomocow z Wujka) nie istnieje. Lista poteznych i skazanych za korupcje - nie istnieje. Nasze "poznanie potoczne" ktore powiada nam ze PRL był czasem zbrodni a III RP czasem rozszalałej korupcji oddala nas widac od "obiektywnej prawdy". A prawda jest w koncu taka ze obie te listy sa puste. Jesli juz nawet kogos uda sie jakims cudem zlapac z pistoletem w reku pojawiaja sie "Gontarscy" ze swoimi analizami czy tajemniczymi ekspertyzami. Pojawiaja sie adwokaci tacy jak Mołecki czy profesor Widacki. Zeby było jasne: z przykroscią (bo dobry prawnik to martwy prawnik) ale przyjmuje ze tak ma byc bo to nie oskarzyciel wybiera podejrzanemu obronców - i na odwrót. Na Mojeckiego nie moze liczyc emerytka ktora oszwabila urzad skarbowy na 27 groszy czy "oszczerca" ks, Marek Gancarczyk z Goscia Niedzielnego. Jak pisalem wyzej, trzeba było wzorem TW Greya odlozyc pare zlotych. Jestem chyba zwolennikiem myslenia potocznego które widze jako ratunek przed kompletnym i faktycznym pomieszaniem istoty rzeczy. Co dzielem jest nowej kasty faryzeuszy - czyli tzw prawników. Pan Clinton nie mial zadnych kontaktów seksualnych z p Lewinsky, pan Jurczyk nie był tajnym wspolłpracownikiem SB, Nieznalska nikogo nie chciala obrazić a Gancarczyk obraził ciezko. Po owocach poznacie ich. I poznawajmy a przede wszystkim nazywajmy te owoce chocby zarzucono nam "niezupełność zastosowanego systemu dedukcyjnego w stosunku do konkluzj". ps. Jasiu, w tym tygodniu robimy za arbitra elegancji? Ciesze sie - wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia!
avatar użytkownika nurni

80. Foxx :)

ponawiam jednak prośbę o nie drążenie tematu, który może tylko dzielić. == Ejze....:)
avatar użytkownika nurni

81. NG2 - prywata

Po raz drugi zostawiam wiadomosc ktorą zaumiescilem kiedys w innym watku - chyba nie zauwazyles. Wiesz ze Idiotopedia kieruje od jakiegos czasu kolega Elfhelm? A jusci ! Prawda ze dobra kandydatura? Po pierwsze prawnik :)
avatar użytkownika nielubiegazety2

82. Wildstein

Nie wiem czy jest masonem. Wiem, że zaplątał się w jakąś lożę. Sam o tym opowiadał. Taki np. znany tropiciel masonów Korwin-Mikke wygląda mi na gościa, który zwalcza konkurencję :) Szczerze mówiąc nie znam się tym zagadnieniu nie zamierzam go studiować i przyjmuję stanowisko KK w tej kwestii. Do zagrożeń trzeba podchodzić badając istotę jakiegoś zjawiska cele i metody działania konkretnych osób długofalowe konsekwencje i rozpatrywać jakie zachodzą tu związki zależności. Nadanie jakimś odkrytym powiązaniom etykiety powinno nastąpić na końcu. Radzę też uważać tropiąc głęboko ukryte spiski trwające od pokoleń bo robi się ze spiskowców nadludzi, a kto z nadludźmi może wygrać?
Ostatnio zmieniony przez nielubiegazety2 o sob., 13/03/2010 - 16:24.
nielubiegazety2
avatar użytkownika janekk

83. Jeśli chodzi o masonerię to

Jeśli chodzi o masonerię to uważam, ze dla ludzi chcących działać w sferze publicznej w państwach demokratycznych jest miejsce w normalnych partiach politycznych i organizacjach bez udziału w jakichś tajnych stowarzyszeniach (nawet jeżeli udał im się zalegalizować taką działalność w niektórych krajach). Partie i inne organizacje powinny wspierać państwo w którym działają gdyż w przeciwnym razie mogą się okazać V kolumną. Zdaje się że efekty działań różnych ponadnarodowych lobby już są widoczne więc udawanie że pewne rzeczy dzieją się spontanicznie to chyba okłamywanie samego siebie. Co do Bronka Wildsteina chciałbym powtórzyć o jego przynależność do masonerii wspomniałem nie w celu zdyskredytowania jego osoby a jedynie po to aby pokazać że mając takich przyjaciół na pewno zawsze da sobie radę. Z kolei to na ile te wszystkie zdarzenia są rzeczywiste a na ile stanowią wyreżyserowany medialny spektakl dla zapełnienia telewizyjnej ramówki i szpalt gazet a co najważniejsze przyciągnięcie i skanalizowanie uwagi widzów, to już zupełnie inna sprawa. Sam Dorn nawet szczerze powiedział, że szum wokół programu Wildsteina może przyciągnąć widzów. Ponieważ sam nie daję nikomu rad a jedynie wyrażam swoją opinię, to im nie oczekuję aby ktoś mi dawał rady. Zresztą takie dawanie komuś rad jeżeli o nie nie prosi byłoby niegrzeczne.

janekk

avatar użytkownika nielubiegazety2

84. Zacznę od

ostatniej kwestii rad. Zatem nie radzę. Uważam, że nie istnieją trwające od pokoleń ukryte spiski gdyż przyjmując takie założenie uczyniłbym za spiskowców nadludzi, a kto z nadludźmi może wygrać? Usprawiedliwia to moje nieróbstwo i poddanie biegowi rzeczy. Nie mam na myśli sprzecznych od wieków interesów czy rywalizacji narodów, które u sąsiada knują i będą knuć ponieważ na tym polega polityka. Co do kolegów Wildsteina z masonerii się nie wypowiadam, gdyż ich nie znam. Wildstein odwołuje się czasem do kolegów z krakowskiego SKS i tyle z jego koleżeństwa jest mi wiadome.
nielubiegazety2
avatar użytkownika nielubiegazety2

85. Wildstein to "żyd niszczący prawdziwą Polskę"

Autor stwierdzenia Janusz Palikot. Powód: Norka wildsteina o kapuś tzn Kapiścińskim. Jeszcze dołożył: "żydowskie toczenie piany przeciwko Kapuścińskiemu" Inne wypowiedzi Janka na facebooku: ""Ciągle powtarzam i w moim postępowaniu promuję:kultura osobista powinna zostać odrzucona raz na zawsze i w imię przyszłości, zanegowana jako relikt przeszłości.Jeśli ktoś uważa inaczej niż my, to jest śmieciem i mamy prawo głośno go obrażać!" " Siekielski ostatnim filmem zdradził Platformę. Zdradził Polskę." "Ręka do góry kto wierzył w to, że cokolwiek mi zrobią w Platformie?? :)" Źródło: http://kolmasiak.salon24.pl/166040,palikot-na-facebooku-nazywa-wyborcow-smieciami-i-gra-antysemicka Jak to PiS spieprzy, a pewnie koncertowo.
nielubiegazety2
avatar użytkownika Maryla

86. Jak to PiS spieprzy, a pewnie koncertowo.

jak zajmie sie tym Hofman z Suskim, to gwarantowane. A Palikot wyłożył się im na tacy. Nic, tylko brać . Kolmasiak jest młodzieżówką z SD, więc ostrożnie ;) ale amunicja dobra.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nielubiegazety2

87. Wiem,

że z SD i uważam, że wiarygodne. To nie anonimowa plota.
nielubiegazety2
avatar użytkownika nielubiegazety2

88. Marylo and all

Ale jazda :)))

Here are some of Janek Palikot's friends: Fryderyk Chopin Marcin Gałązka Bartlomiej Leon Jasiński Igor Janke Joanna Małoszczyk Krzysztof Dudkowski

http://www.facebook.com/palikot

Ostatnio zmieniony przez nielubiegazety2 o sob., 27/03/2010 - 15:07.
nielubiegazety2
avatar użytkownika Maryla

89. Ale jazda :)))

dlaczego to mnie nie dziwi ? ;)) Ekumenizm to sie nazywa, czy cóś? ;)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nielubiegazety2

90. A biedak

Koteusz pyta: dlaczego Igor Janke toleruje blog RRK? Janke i przekupa mają wspólnych przyjaciół.Może nawet między nimi coś iskrzy. Jakiś intelektualny wspólny błysk :) Zaraz napiszę Kotiemu, żeby się nie wygłupiał i poproszę o nagrodę, za trafną odpowiedź.
nielubiegazety2
avatar użytkownika nielubiegazety2

91. Dziękuję

redaktorowi Wildsteinowi, za odmowę przyjęcia czasu po programie red. Sakiewicza. Red. Sakiewiczowi też dziękuję za ten krótki pobyt na Woronicza. Wymiana elektoratu jakiej zdaje się dokonywać PiS to ryzykowna sprawa. Stary nie wróci. Nowy może nie przyjść, bo mu po starym śmierdzi. Jak ktoś lubi takie zagrywki droga wolna.
nielubiegazety2