Tomasz Lis na żywo i Pan Terlikowski

Jestem zbulwersowany (a właściwie dlaczego? salon ma nadal wielkie wpływy?). Myślałem iż Pan Terlikowski jest ponad tymi podziałami.

A jednak.

W programie Lisa swym adwersarzom, czyli paniom Katarzynie Piekarskiej i Karolinie Elbanowskiej tak bardzo zatroskanym przemocy w rodzinie, nie zadał, jednego pytania; a mianowicie: kto w maju 2007 roku wyprowadził na ulice dzieci (gmnazjalistów i licealistów) aby szerzyły nienawiść i agresję. Bo czym było hasło: 

"Giertych do wora, a wór do jeziora"

Nigdy nie byłem i nie jestem zwolennikiem tego Pana jako ministra oświaty, a tym bardziej jako wicepremiera (czego dowodzi w ostatnich swoich wystąpieniach)

Oczywiście jest to typowe, nie powodujące agresji hasło.

Obłuda polityków lewackich, którzy dzisiaj mówią o agresji w rodzinie jest oczywista.
Przecież to jest typowa zachęta do działań agresywnych.

Co blogerzy o tym myślą???