U B E C Y - XV

avatar użytkownika Tymczasowy

Tak przygladam sie temu ubectwu i dochodze do wniosku, ze modelowo rzecz biorac, byly wsrod nich dwa podstawowe typy karier. Jedna, to normalna, czyli pod koniec wojny albo tuz po wojnie przychodzi do sluzby jakis czlek z wyksztalceniem podstawowym albo niepelnym podstawowym, najpierw robi za wartownika czy inne byle co i z czasem w wieku okolo 60-u lat dochodzi do stopnia pulkownika. Drugi typ, to bardzo dobrze zapowiadajacy sie poczatek kariery, nawet szkola NKWD, i nagle bum! spada na leb na szyje. Najczesciej powodem jest alkoholizm i przestepstwa gospodarcze. Na dzis mam kilku takich i takich.

Piacko Bronislaw ur. w 1926 r. ukonczyl podstawowke. Od marca 1945 r. sluzba w WUBP Katowice. Przechodzi na emeryture w stopniu pulkownika w 1987 r.  Perlicewicz Alojzy ur. w 1928 r., wyksztalcenie podstawowe, zaczal sluzbe w PUBP w Wieluniu. W stopniu pulkownika przechodzi na emeryture. I ostatni okaz, Perek Edmund, ur. w 1927 r., wyksztalcenie podstawowe. Przeszedl na emeryture w 1990 r. jako podpulkownik. Bardzo dobry funkcjonariusz. W opinii napisano o nim: "Realizujac zadania wynikajace z rozwoju sytuacji i potrzeb czesto pracuje do godzin pozno wieczornych wykazujac przytym wiele wlasnej inwencji jak rowniez energii i odwagi".

Pierwszy osobnik o zlamanej nagle karierze, to Olczyk Wladyslaw, ur. w 1905 r. Juz 5 II1945 r. zaciagnal sie do sluzby. Obiecujacy poczatek, tyle, ze zmarnowany. Funkcjonariusz Olczyk zostal wyrzucony ze sluzby juz w listopadzie 1945 r. coz takiego zrobil ten czlek? A no byl alkoholikiem i uderzyl w twarz oficera inspekcyjnego. Oj nieladnie, nieladnie.

Olczyka wyciepali za czyn gwaltowny i jest to jasne jak slonce. Inny funkcjonariusz, Michalik Boleslaw wylecial z ubeckiej roboty za powazne wady chroniczne. W sluzbie juz 5 II 1945 r. Najpierw pelni funkcje oficera sledczego w MUBP Sosnowiec. Od wrzesnia 1945 r. przebywa na 4-miesiecznym kursie w centralnej Szkole MBP w Lodzi. W 1956 r,. zaczal studia na dwuletniej Wyzszej Szkole Aktywu Kierowniczego OS Kds BP w Warszawie. Nawet doszedl do stopnia majora. A za co go przedczesnie wyciepali i nie doszedl do, wydawac by sie moglo, zasluzonej rangi pulkownika? Jako powod podano w opinii, ze byl: "niesmialy, inteligentny, rozsadny". Ja bym go tez ukaral, bo nie pasowal do tego towarzystwa. Widzial kto? Inteligentny i rozsadny!

Elementem przypadkowym, nie nadajacym sie do sluzby w aparacie bezpieczenstwa, okazal sie takze  Pendzinski Bonifacy. W sluzbie od czerwca 1945 r. (MUBP w Bytomiu). Wyrzucili go w styczniu 1955 r. Oto powod:

"[...] por. Pendzinski jako kierownik PU d/s. BP postepowaniem swoim przyczynil sie do rozkladu moralnego pracownikow podleglego mu Urzedu. Na skutek powiazania sie z ludzmi klasowo nam obcymi por. Pendzinski zatracil czujnosc rewolucyjna, zaniedbal prace operacyjna, politycvzna i wychowawcza, w Urzedzie wykazal sie malo wartosciowym preacownikiem i przypadkowym w aparacie BP".

Zrodlo: "Kadra bezpieki 1945-1990. Obsada stanowisk kierowniczych aparatu bezpieczenstwa w woj. slaskim/katowickim, bielskim i czestochowskim", red. Waclaw Dubianski, Adam Dziuba, Adam Dziurok, IPN Katowice 2009.

napisz pierwszy komentarz