Czy "rozpoczela sie rewolucja konserwatywna?"

avatar użytkownika Tymczasowy

Powyzsze zdanie w tytule w trybie oznajmujacym napisal Christopher Rufo, dzialacz konserwatywny z Florydy. Dal w ten sposob wyraz radosci z powodu ukazania sie rozporzadzenia nr 9.016 Rady Gubernatorskiej stanu Floryda w sprawie "zabronionych wydatkow". Brzmi to niewinnie, ale byl to potezny cios miedzy rogi amerykanskiego lewactwa. Aktem prawnym wyciepano jaczejki DEI z wszystkich uczelni na Florydzie. Te jaczejki zajmowaly sie zapewnianiem roznorodnosci, rownosci i wlaczania (diversity, equality, inclusion). Najpierw podam informacje zawarte w tekscie zamieszczonym w FOXX, pozniej w innych mediach. Ten pierwszy tekst nosi tytul: "University of Florida fires all DEI employees in compliance with state law" i ukazal sie o godz. 15:06.

Idzie nie tylko o pracownikow pelnoetatowych jaczejek, ale rowniez sluzaca im administracje. I do tego zablokowano wszelkie kontarkty z podmiotami zewnwtrznymi. Ach ci dojarze-konsultanci.

Republikanski gubernator DeSantis skomentoweal na X: "Floryda to miejsce, gdzie DEI umiera". I dodal: "DEI jest toiksyczne i nie ma dla niego miejsca na naszych uczelniach publicznych. Ciesze sie, ze Floreyda byla piwerwsym stanem, ktory wyeliminowal DEI i mam nadzieje, ze wiecej stanow pojdzie w nasze slady". Zas Manny Diaz Jr., komisarz ds edukacji Florydy stwierdzil: "Te dzisiejsze dzialania zapewniaja, ze nie bedziemy wydawac pieniedzy podatnikow na wspieranie DEI i radykalnej indoktrynacji, ktora promuje podzialy w spoleczenstwie". I wreszcie, Biuro Dyrektora Finansowego Uniwersytetu Floryda, ktory jest jednym z najwiekszych w U.S.A. (61 tys. studentow) zakomunikowalo: "Wreszcie Uniwersytet Florydy jest - i zawsze bedzie - niezachwiany w swoim zaangazowaniu na rzecz powszechnej godnosci ludzkiej".

Reakcja czytelnikow byla niemal jednoznaczna. Zilustruje ja wypowiedzia blogera "Villwilla" : "Ameryka zyje na Florydzie. Hooray". Wsrod pierwszych kilkudziesieciu komentujacych  (obaj 15 minut temu) oczywiscie musial znalezc sie pisk jakiegos lewackiego patafiana. "Doctor Monkey": "Uczelnie nie maja miejsca w Faszytowskich Czerwonych Stanach" (czerwony jest kolorem Republikanow).

Lecmy dalej, prostujac i wyjasniajac. W sierpniu 2023 r. usuniecie DEI zapowiedzial Uniwersytet Polnocnej Florydy.

A co z The Great State of Texas? Jak pamietamy z M.Wankowicza, ten stan jest tak wielki, ze zdaniem mieszkancow, gdyby ze wszystkich swin tam hodowanych zrobic jedna, duza swinie, to ona by jednym ruchem ryja wykopala Kanal Panamski. No i mialem racje! Ustawa nr Senatu Teksasu od 1 stycznia 2014 r. zakazala dzialania DEI. Gardner Pate, szef sztabu gubernatora Grega Abbotta stwierdzil: "Kiedy agencje rzadowe prowadza praktyki zatrudniania  w oparciu o kryteria inne niz zaslugi, to nie przestrzegaja prawa".

Czy duzo gosciow i gosciowek jest zatrudnionych w DEI? Sudencka gazeta "Florida Alligator" poinformowala, ze wyciepano z firmy 13 peloetatowcow i 15 sluzacych im administratorow.

Niestety nie udalo mi sie dotrzec ilu jest i ile zarabiaja w jaczejce na Uniwersytecie Harvarda. Natomiast znalazlem tekst w ich studenckiej gazecie "The College Fix", w ktorym podano, ze na kazdy 1 tysiac studentow firma zatrudnia 1352 pelnoetatowych administratorow. Maja rozmach w tej "Malej, pokrytej bluszczem Korei Polnocnej"!

napisz pierwszy komentarz