Psychopatyczny agenciak jako Zawisza Czarny

Angielski "The Guardian" zostal zalozony w 1821 r. i byl bardo konserwatywny. Obroncy robotnikow nazywali go "ohydna prostytutka i brudnym pasozytem". Pozniej gazeta przez wiele lat byla liberalna, dzis ma profil lewicowy. Naklad papierowy spadl z pol miliona do 100 tys. egzemplarzy i ten spadek trwa nadal.

Dzis ukazal sie w niej artykul wplywowego redaktora i felietonisty Simona Tisdalla pt. "Polsce znow grozi tyran. Tym razem Europa nie moze odwracac wzroku". Gosc pisywal takie artykuly jak np. "Faszyzm jest wszedzie w marszu. I to Trump nadaje tempo". W najnowszym tekscie czlek lkaruje wyraznie, ze Polska spelnia role mesjanistyczna, a do roli zbawcy Europy, a moze i swiata predysponowany jest premier Polski D. Dusk. Celowo uzylem slowa "predestynowany", a nie "predysponowany", ale to tylko niuans.

Oto jaki jest ciag tego co sie ze lba lewicowca wydziela. Najpierw medrzec dla lekcje historii: "Nieznana jest koncepcja objecia przez Polske przywodztwa w Europie, choc w XVI i XVII wieku byla to norma". Nastepnie wprowadza mesjsza tuskiego: "Gdy Tusk, byly przewodniczacy Rady UE, odbudowuje mosty prowadzace do Brukseli WYSADZONE  W POWIETRZE przez eurosceptycznych poprzednikow, Europa otrzymuje PRZESLANIE". Czyje? Pewnie, ze niemieckiego agenciaka. I co on robi? Jak sie okazuje, wnosi "polska energie i pomysly". Widac, ze idzie ku dobremu. W dodatku: "[...] dzieki Putinowi i Trumpowi, STRASZNYM BLIZNIAKOM, ogolnounijne wydatki na obrone szybko rosna".  I tu nastepuje kluczowy zrab tekstu:

"Przywodztwo polityczne, bardziej niz zasoby czy nawet Trump, jest pieta achillesowa Europy. Francusko-niemiecki 'silnik' UE szwankuje. Niepopularna niemiecka koalicja pod przedwodnictwem Olafa Scholza stoi w obliczu SKRAJNIE PRAWICOWEGO POWSTANIA [po naszemu, to po prostu demokratyczne wybory]  w obliczu zblizajacych sie przyszlorocznych wyborow federalnych. We Francji pozycja prezydenta Emanuela Macrona jest znacznie oslabiona. Wielka Brytania OSZALALA. A czas ucieka.

Trump w Bialym Domu od stycznia 2025 r. moglby [...] zapewnic swojemu KUMPLOWI Putinowi epicka, historyczna zemste za sowiecka implozje w 1991 r., za ktora obwinia Zachod". Aby przetrwac taki scenariusz, Europa moze potrzebowac wlasnego politycznego "cudu nad Wisla" - tym razem nad Sprewa, Sekwana, Tybrem i tamiza. I kto wie? Byc moze polski Tusk, po BOHATERSKIM ZABICIU U SIEBIE SMOKOW REAKCJI, wyloni sie jako NOWY PILSUDSKI EUROPY".

Nie widze sensu komentowania tych wydzielin ze lba.