Pół roku A. Hitlera - III

avatar użytkownika Tymczasowy

Adolf Hitler od początku swojej działalnosci politycznej nie ukrywał, że gotów jest sięgnąć po władzę w państwie przy użyciu siły, czyli środków nielegalnych. Raz spróbował, ale poniósł klęskę. Paradoksem jest, że władza została mu podana na tacy. Wręczyli mu ją najwyższej rangi mężowie stanu Niemiec, prezydent i kanclerz przy wsparciu lub obojetności różnych sil politycznych. Oddanie nazistom władzy odbyło się całkowicie zgodnie z zasadami konstytucyjnymi Republiki Weimarskiej. W tym czasie partia Hitlera miała daleko niewystarczającą liczbę miejsc w Budestagu by sprawować władze. Nawet z koalicja jakąś mniejszą partią. W chwili przjmowania funkcji kanclerskiej NSDAP miała tylko okolo jednej trzeciej krzeseł w parlamencie; w wyborach 6 XI 1932 r. naziści osiągneli 33.1% głosow.

Pierwszy krok wykonal politykier gen. Kurt von Schleicher pełniący funkcję kanclerza i przekombinował. W dniu 10 X 1931 r. wprowadził Hitlera na salony doprowadzając do jego pierwszego spotkania z prezydentem Hindenburgiem. Następnie w dniu 28 I 1933 r. podał się ze swoim rządem do dymisji, co doprowadziło w dniu 30 I 1933 r. do przekazania stanowiska kanclerskiego Hitlerowi. Trzeba mu przyznać, że się nie lenił i w bardzo szybkim tempie przystąpił do budowy autokratycznego systemu władzy. Nawet nie zajęło mu to zbyt wiele czasu., tempo bylo imponujące: [...] w ciągu sześciu miesięcy dokonał kompletnej nazyfikacji Niemiec i wyniesienia siebie na dyktatora Rzeszy. Doprowadził do zjednoczenia i zdefederalizowania Niemiec pierwszy raz w ich historii" (W. Shirer, "the rise and Fall..., s.188). I był to polityczny majstersztyk zasługujący na poświęcenie mu wielu stron w podręcznikach politologicznych.

Po objęciu stanowiska Hitler parł do rozpisania nowych wyborów parlamentarnych. Ich termin wyznaczono na 3 III 1933 r. Jasne, że nazisci nie przestrzegali wyborczych reguł gry. Hitler zaczął od stłamszenia innych partii, co bylo ułatwione sprytnym posunięciem, obsadzeniem przez swojego człowieka H.Goeringa stanowiska ministra spraw wewnętrznych Prus, a tam właśnie znajdował się Berlin, stolica państwa. Prawo prawem, ale ludzie z policji mieli bardzo przekonywujące argumenty w swych rękach. Nie reagowali, gdy na ulicach miast szalały ciężarówki wypelnione uzbrojonymi bojówkarzami hitlerowskimi, którzy terroryzowali inne partie polityczne i wyborców. Ci bojówkarze byli członkami dwóch organizacji, które założono kilka lat wcześniej by chroniły Hitlera i jego partię. Pierwsza z nich to Die Sturmabteilungen der NSDAP, w skrócie "S.A.". Liczyła prawie 2 mln. członków. Drugą siłą były Die Schutzstaffel der NSDAP (Sztafety Ochronne NSDAP), w skrócie "SS". One miały niewinne cele, tylko ochrone i obrone. Jak stwierdzil Alan Bullock, gangi uliczne, rynsztok doszedł do władzy.

Już w pierwszych dniach lutego 1933 r. znacznie ograniczając możliwości działania, zgnieciono dwie bardzo duże partie, socjalistyczną SPD i komunistyczną KPD.  Argumentem była zmyślona groźba rewolucji bolszewickiej. Dla uprawdopodobnienia tej groźby naziści zorganizowali w dniu 27 II 1933 r.  podpalenie Reichstagu. Skołowany naród zapałał gniewem i w takim stanie umyslowym ruszył do urn wyborczych.

2 komentarze

avatar użytkownika En passant

1. Zart Prezydenta Hindenburga

Hindenburg mial prawdopodobnie zazartowc z Hitlera. Powiedzial, ze mozna go wprowadzic do rzadu i dac stanowisko ministra poczty. Bedzie mogl mniewtedy lizac od tylu. Mial na mysli to, ze minister poczty czyli Hitler, bedzie musial poslinic klej na na drugiej stronie znaczkow ze zdjeciem Hindenburga jako prezydynt.
Pozdrawiam serdecznie
Sz.

En passant

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Bardzo dobry zart

A jak sobie zartowano z nuworysza w wyzszych sferach! Zakonczylo sie placzem, geniusz polityczny przerosl ich wszystkich o glowe.
Pozdrawiam serdecznie.