Putin zainkasowal niespodziewanie dotkliwy cios

Systemy totalitarne maja to do siebie, ze sa skonstruowane bardzo spojnie. Tam kazda sprezynka i srubka ma swoje miejsce. Niech przykladem bedzie fakt, ze A.Hitler stworzyl dwie struktury zajmujace sie sprawami zagranicznymi. Nie bez kozery i nie trzeba tego tlumaczyc.

Nie inaczej rosyjski satrapa W.Putin. Jak poskocza mu oligarchowie, nawet ci, ktorzy rekrutowali sie sposrod kolezkow z zajec sportowych mlodego wtedy Azjaty, to zabierze im zrodla dochodow i nagrodzi nimi nowych, jescze bardziej oddanych dyktatorowie. Jak nie pasuja im jacys generalowie, to ich odstawi i zastapi ich nowymi, jeszcze wierniejszymi.

A tymczasem dwa dni temu spotkala go niespodzianka. Rosyjski portal sledczy The Insider poinformowal swiat o uchwale rady miejskiej okregu smolninskiego w Petersburgu. Otoz sludzy mieszkancow, ktorzy sa wszak czescia wielkiego narodu rosyjskiego, oficjalnie oskarzyli prezydenta Federacji Rosyjskiej o zdrade stanu. Co to, co to? Taka palka od zawsze byla zarezerowana w Rosji dla carow, gensekow, no i Putina. Czy ktos zwariowal? Od razu odpowiem, ze niekoniecznie. 

Dodac nalezy, ze nawet rosyjscy propagandysci z kanalu Rossija 1 zaczynaja zadawac odwazne pytania: "Gdzie jest nasze zwyciestwo? Gdzie sa postepy?".

Ale do rzeczy, po kolei. Radni, ktorzy nie okazali sie bezradnymi powolali sie na art. 93 Konstytucji. Wedlug tegoz paragrafu prezydent moze byc odwolany z urzedu przez Dume Panstwowa, jesli dokona zdrady stanu lub innego ciezkiego przestepstwa wedlug oceny tegoz organu panstwowego. Wedlug petersburskich (dawna stolica Rosji) radnych putinowska decyzja o podjeciu "operacji specjalnej" (dyktator starannie unika nazywanie tego "wojna", bo rodziloby to pewne nieprzyjemne dla niego monsekwencje) szkodzi bezpieczenstwu Rosji i jej obywateli. Ojczyzna traci swoich potencjalnych obroncow, bo sa zabijani na Ukrainie. Jeszcze wiecej zostaje ranionych i pozostaja niepelnosprawni.

Do tego dorzucono ciezkie, choc oczywiste oskarzenie. Celem Putina byla denazyfikacja Ukrainy, a tymczasem armia tego kraju poteznieje w oczach. To widac golym okiem. Do tego dodali zarzut, ze takie kraje neutralne jak Finlandia i Szwecja przystapily do NATO. Ja bym dodal zjawisko protestow, nasilonej dezercji i masowej ucieczki zolnierzy rosyjskich. Cos jakby poczatek Rewolucji Rosyjskiej w 1917 r.

Zbuntowani radni ustami wiceprzedwodniczacego rady, Dmitrija Palugi, oznajmili: "Chcemy pokazac ludziom, ze nie boimy sie o tym rozmawiac". Swoja droga, calkiem zgrabnie powiedziane. Coz to, wybrancy narodu nie moga zauwazyc zywotnego  problemu, porozmawiac o nim, podyskutowac o sposobie jego rozwiazania?

Nie wypada nie zauwazyc, ze decyzje rady przeglosowano w stosunku 7:3. Takze i tego, ze w imieniu rady nie wypowiedzial sie przewodniczacy. Wiemy, rozumiemy.

Nastepnego dnia pojawila sie informacja, ze policja i MSW podjely stosowne dzialania. Wzgledem smialkow. Polegaly one na tym, ze podpadnietych przesluchano i sporzadzono raporty. Wedlug FOX pieciu aresztowano. Nikt inny tego nie potwierdzil. Sprawa jest rozwojowa.

Putin chce nowych meczennikow? Oplaci sie mu? Watpie.

Ale to jeszcze nie wszystko. W nocy z czwartku na piatek na akt odwagi zdobyli sie radni z samej stolicy kraju, Moskwy. Nie z byle jakiej dzielnicy, popdobnie jak ci z Petersburga z symbolicznej dzielnicy Smolnyj. Ci z Moskwy pochodza z Okregu Lomonosowskiego, co kaze przypuszczac, ze jest tam Uniwersytet im. Lomonosowa. Radni zaczeli dowcipnie:

"Badania pokazuja, ze ludzie w krajach o regularnej rotacji wladzy zyja przecietnie lepiej i dluzej niz w tych, w ktorych lider opuszcza urzad tylko nogami do przodu".

A zakonczyli w sposob zdecydowany:

"Retoryka, poslugujesz sie Ty i Twoi podwladni, od dawna jest przesiaknieta nietolerancja i agresja., co w koncu skutecznie cofnelo nasz kraj z powrotem w epoke zimnej wojny. Rosja znow zaczela sie bac i nienawidziec, znow grozi calemu swiatu bronia jadrowa. W zwiazku z powyzszym prosimy Cie o zwolnienie stanowiska, poniewaz Twoje poglady, Twoj model zarzadzania sa beznadziejnie przestarzale i9 utrudniaka rozwoj Rosji i jej potencjalu ludzkiego".

Lepiej nie da sie.

Jak sie mozna bylo spodziewac postawiono zarzuty, ze buntownicy "dyskredytuja armie". Jak bardzo ten rezim jest przewidywalny. Tyle, ze radni nie mogli tego nie przewidziec. Wiedzieli takze, ze zaczna sie roznego rodzaju grozby wobec nich i ich rodzin. Moga byc tez pewni, ze nikt ich ze stanowisk nie wyrzuci i nie straca tytulow i rang.

Dlaczego wiec zaryzykowali? Jest  na to dobra odpowiedz. Stoja za nimy jakies powazne sily, ktore beda ich bronic, a w dodatku jest szansa, ze zostana kiedyz za to  nagrodzeni.

Moze za tym wszystkim stoja takze Niemcy? Ich agentury w Rosji nie brakuje. W koncu od lat trwa "zblizenie" pomiedzy tymi panstwami, cokolwiek by to mialo znaczyc.

Jezeli moje myslenie jest poprawne, to wladze ukrainskie daly znac, ze mysla podobnie. Mianowicie, od razu, w tym samym dniu, Mychajlo Podolak, doradca prezydenta Ukrainy oswiadczyl, ze: "Zamrozonego konfliktu nie bedzie". Innymi slowy, jezeli odsuniecie Putina od wladzy i zrecznie zastapicie go nawet opozycjonista Nawalanym, to nic z tego. Wojna zakonczy sie na naszych, ukrainskich warunkach.

Do tego doszlo tez szybkie, podane w tym samym dniu, wyliczenie reparacji, jakich, poki co, Ukraina bedzie sie domagala od Rosji za zniszczenia jakich dokonala. Teraz jest to $300 mld. Suma bedzie szybko rosla. W takich warunkach zabawa niemiecko-rosyjska w trick traci na atrakcyjnosci.

Rebekah Koffler, byla oficer wywiadu DIA i autorka ksiazki pt. Putin's Playbook tak ocenil;a sytuacje:

"Byc moze jestesmy swiadkami poczatku nastepnego rozdzialu w historii Rosji".