Systemy rakietowe NASAMS dla Ukrainy

Oglaszano juz kilka punktow przelomowych (turning points) w odniesieniu do nowych dostaw broni dla Ukrainy (drony, haubice, system HIMARS). Wielkie przelomy nie nastepowaly, jednak wszystkie one tworza efekt kumulujacy i w rezultacie skonczy sie to nieszczesciem dla wojsk rosyjskich.

Jak to dobrze, ze stale potwierdza sie mysl zawarta w tekscie prazydenta J.Bidena w jednym z majowych numerow The New York Times": "Bedziemy nadal przodowac w swiecie w dostarczaniu historycznej pomocy w  celu wsparcia Ukrainy w jej walce o wolnosc". Podkreslilbym slowo "historycznej" - ono zobowiazuje.

Dzis rano, w czasie  szczytu G-7 prezydent Stanow Zjednoczonych J.Biden zapowiedzial dostawy nowego rodzaju broni dla walczacej Ukrainy. Wypada przypomniec, ze nie dalej niz w zeszlym tygodniu Amerykanie oglosili kolejny pakiet wartosci $450 mln., w sklad ktorego weszla miedzy innymi druga partia wyrzutni rakiet HIMARS oraz 18 lodzi patrolowych. Tym razem gwiazda jest system rakietowy NASAMS. To skrot nazwy: "National Advanced Surface-to-Air Missile System", czyli system rakietowy ziemia-powietrze. Znany jest on z tego, ze od 2005 r. chroni on stolice USA, Waszyngton. Musi wiec byc dobry. Czy bedzie bronil Kijowa, Lwowa, Odessy i Charkowa (te miasta brane sa pod uwage)? Znany jest on takze z tego, ze w dniu 30 III 2022 r., czyli na samym poczatku wojny, prezydent Ukrainy W.Zelensky zwrocil sie do parlamentu norweskiego o dostarczenie tych systemow i Norwedzy odmowili.

Producentami sa wspolnicy: dunska Kongsberg Defence& Aerospace i amerykanska Raytheon Missiles& Defence. Nie wiadomo jakie beda to odmiany tej broni, ani ile sztuk ich bedzie. Zapowiedziano jedynie, ze w tym tygodniu USA maja oglosic, ze zakupily zaawansowane "medium-to-long range surface-to-air missile defence systems" oraz amunicje artyleryjska i [bezcenne] radary kontrbateryjne.

Poki co, mozna sobie pokombinowac. NASAMS produkowane sa od 1998 r. i doczekaly sie juz trzech typow, kazdy nastepny, lepszy od poprzedniego. I teraz ciekawe, co nastapi. Czy Amerykanie kupili najnowszy typ, NASAMS 3, ktory jest obecnie produkowany, czy tez "przstarzaly" NASAMS 1, ktory juz nie jest w sluzbie, ale czeka w magazynach i jest prostszy w obsludze, nie mowiac juz o tym, ze jest tanszy.

O jakosc tego pierwotnego  sprzetu bym sie nie martwil. W czasie cwiczen w 1999 r. kanadyjskie F-18 probowaly zlokalizowac NASAMS-y i nie zdolaly wykryc nawet jednego, podczas gdy NASAMS-y zanotowaly 18 symulowanych trafien.

Z NASAMS-ow wystrzeliwuje sie rakiety AMRAAM o zasiegu do 50 km. oraz Sidewinders o zasiegu kilkunastu kilometrow. Niszcza rakiety, samoloty i smiglowce przeciwnika. Uzywa sie ich w lotnictwie i Amerykanie maja ich duze ilosci. Jak juz Ukraincy je dostana, to moze spelnic sie marzenie lotnikow ukrainskich, ktorzy nie moga sie doprosic o te rakiety.

Piekno systemu jest tez takie, ze pojazdy skladajace sie nan (wyrzutnia, radar, dowodzenie) moga byc rozmieszczone w sporej odleglosci od siebie, nawet o kilometry, co zwieksza poziom bezpieczenstwa zalog.