Kamienie milowe zamienią się w żwir

avatar użytkownika elig

  Sądzę, że tak właśnie się stanie.  Owe "kamienie milowe" to sto szesnaście warunków wynegocjowanych z Komisją Europejską, pod którymi Polska ma jakoby otrzymać pieniądze z KPO.  Porozumienie w tej sprawie zostało uroczyście podpisane w czwartek. 2.06.2022 przez przybyłą w tej sprawie do Warszawy Ursulę von der Leyen.  Zapowiedziała ona, że ich wypełnianie będzie sprawdzane i od niego będzie zależało przekazanie Polsce kolejnych transz pieniędzy.

  Wczoraj [4.06.2022] wysłuchałam pogadanki Łukasza Warzechy "Kamienie młyńskie KPO, Sterczewski ma pomysł, Terlikowski nie ma pojęcia" {TUTAJ(link is external)}.  Pierwszą jej godzinę Warzecha poświęcił właśnie sprawie owych "kamieni milowych".  Przejrzał on liczący ponad 250 stron dokument i zapoznał się z nimi.  Stwierdził, że wykraczają one daleko poza uprawnienie UE, są drobiazgowe i na ogół niemożliwe do wykonania.  Oburzyło go to, iż takie porozumienie negocjowano za plecami Polaków, nie informując o tym opinii publicznej.  Tego samego dnia Warzecha powrócił do tego tematu w "Podwójnym kontekście" nagranym wspólnie z prof. Antonim Dudkiem {TUTAJ(link is external)}.  Stwierdzono tam m.in.:

  "Zdaniem prof. Antoniego Dudka, wywiad ministra Waldemara Budy może się okazać końcem jego politycznej kariery. Nie powinien on podawać do publicznej informacji takich faktów, jak to, że kamienie milowe Krajowego Programu Odbudowy były dopisywane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
„Plan działania rządu był jasny – idą ciężkie czasy i rządzący będą musieli zdobyć środki m.in. na czternastą emeryturę, inne wydatki socjalne oraz te na obronność, które rosną w zastraszającym tempie. Zjednoczona Prawica nie ma swoich pieniędzy, więc muszą je wziąć od ludzi. Moim zdaniem, chcieli to zrobić przy pomocy Krajowego Programu Odbudowy i wytłumaczyć, że dostaniemy środki, ale musimy wprowadzić nowe podatki i opłaty. Minister Buda powiedział coś czego nie powinien, bo teraz rząd nie może zrzucić całej winy na Unię Europejską jak to miało miejsce w przeszłości. Na pewno część kamieni milowych zostało wpisanych przez Brukselę, jak np. rzeczy związane z polityką klimatyczną, ale dodatkowo wymyślono wiele rzeczy, żeby ściągać od ludzi pieniądze” – powiedział prof. Dudek.
„Warto przypomnieć, że Krajowy Fundusz Odbudowy jest już zatwierdzony. Teraz czekamy aż Bruksela uruchomi przelewy, jeśli zostanie uchwalona ustawa dotycząca Sądu Najwyższego.".

  Dziś przed południem obejrzałam "Salonik polityczny Rafała Ziemkiewicza"  {TUTAJ(link is external)} i {TUTAJ(link is external)}.  Dyskutanci w osobach Rafała Ziemkiewicza, Stanisława Janeckiego, Agatona Kozińskiego i Mariusza Giereja przez ponad połowę programu nie zostawiali suchej nitki na porozumieniu w sprawie KPO.  Rafał Ziemkiewicz oświadczył, że celem tej umowy było pozbawienie gospodarki polskiej konkurencyjności.  Jego zdaniem - nie dostaniemy ani grosza z KPO.  Moim zdaniem, koszt prób wcielania tych postanowień w życie będzie tak wysoki, że nawet jeśli pojawią się jakiś pieniądze, to i tak bilans całej operacji będzie ujemny.

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika amica

1. KPO

Oczywiście. Widać to gołym okiem. Trzeba być skończonym idiotą, by wierzyć, że Komisję Europejską obchodzi nasza "praworządność" czy wywiązywanie z idiotycznych ustaleń. Oni po prostu tych pieniędzy nie chcą dać lub dać ich minimum, a naszą konkurencyjność i rozwój osłabić

avatar użytkownika UPARTY

2. Nam ten plan odbudowy

jest nie potrzebny. Jest on tak skonstruowany, że dostajemy pieniądze na zakupy w Niemczech, Francji i we Włoszech. Od pewnego czasu wydaje mi się, że rozdział Polska w UE trzeba zamknąć. Nie możemy jednak po prostu wstać od stołu i wyjść, bo nie mamy takich powiązań międzynarodowych jak Anglicy i nie mamy lub nie mieliśmy dokąd wychodzić.
Teraz jest szansa na dużą zmianę geopolityczną bo, albo Unia przyjmie Ukrainę przez co oś Paryż Berlin przestanie dominować w Unii, albo powstanie inna struktura międzynarodowa do odbudowy Ukrainy, struktura do której będziemy mogli przystąpić, a w zasadzie ją współtworzyć. Na mapie wygląda to dość obiecująco: Anglia, Kraje Skandynawskie, Kraje Nadbałtyckie, Polska, Ukraina, Rumunia i być może Chorwacja i Słowenia. To wszystko wsparte umową handlową z USA.
Wszystko zależy od tego, czy Niemcy i Francja zdadzą sobie sprawę z tego, że budowa imperium to nie jest przychód a olbrzymi koszt, to konieczność otwarcia się na interesy krajów mających stanowić imperium, inaczej nic z tego nie będzie. Przez dekady zarówno Niemcy jak Francuzi liczyli na to, że sami będąc skutecznie bronieni przez USA mogą szantażować kraje zagrożone przez Rosję, czyli Kraje Skandynawskie, Kraje Nadbałtyckie, Polskę i Rumunię. Teraz nie można wykluczyć, że Rosja przestanie być groźna dla kogokolwiek, oczywiście jeżeli Ukraińcy będą dalej walczyć o swoje państwo.

uparty

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Niestety

tak to wyglada.

avatar użytkownika amica

4. Sojusze

Na razie zdaje sprawę Rosja, stąd apele do Ukrainy, że grozi okupacja Polska