Adwent | "Gotowy jestem na Sąd Twój, Boże" | "Staropolskie Roraty".

avatar użytkownika intix

      

 

   < Adwent >... pierwsza pora roku liturgicznego.

Adwent… czas czuwania, przygotowania na Przyjście Chrystusa Pana.

 

   W czasie Adwentu odprawiane są Msze Święte zwane Roratami.

 

Msza Rorate ma miejsce przed świtem, symbolizując, iż ziemia cała pozostawała w ciemnościach błędu, gdy Jezus, Światło świata, miał przyjść

 

 

______________________

 

Ze Słownika Rzeczy Starożytnych i z Encyklopedii Staropolskiej Zygmunta Glogera, oraz z dawnego Śpiewnika Kościelnego:

 

Obce rzeczy wiedzieć dobrze jest, —
swoje obowiązek.

    „Adwent, z łac. adventus, przyjście, czyli Narodzenie Chrystusa, nazywany był niegdyś po polsku Czterdziestnicą, ponieważ pierwotnie trwał jak Post Wielki dni 40, a zaczynał się na drugi dzień po św. Marcinie. Stąd powstał zwyczaj dawnych ucztowań na gęsi pieczonej, jako w dniu ostatnim przed Czterdziestnicą. (…)

    W Krakowie podczas Adwentu kapela na instrumentach dętych grywała hejnały z wieży maryackiej, na pamiątkę słów Pisma św.: «Śpiewaj trąbą Syonie» (Canite tuba in Sion), czyli zapowiedzianego wezwania Archanioła na Sąd Ostateczny, gdy Chrystus przyjdzie powtórnie.

    Na Mazowszu i Podlasiu przez cały Adwent rano i wieczorem, wyszedłszy przed dom na miejsce otwarte, grają na ligawkach, tony proste, melodyjne, które zwłaszcza w cichy a mroźny wieczór słychać z wiosek najdalszych.

    Lud polski, podczas Adwentu, jak na Wielkanoc, idzie do spowiedzi, wesoła muzyka i śpiewki milkną wszędzie, bo jako mówi stare przysłowie o patronach rozpoczynających Adwent:

«Święta Katarzyna klucze pogubiła,
Święty Jędrzej znalazł, zamknął skrzypki zaraz»“
1. (...)

 ______________________

 

Pejzaż Polski zimowy. Na Roraty. Damian Gierlach

 

Hejnał Roratny.

Boże wieczny, Boże żywy! Odkupicielu prawdziwy,
        Wysłuchaj nasz głos płaczliwy!
Któryś jest na wysokości, * Schyl nieba, użycz litości:
        Spuść się w nasze głębokości.
O niebieskie góry srogie, * Spuście rosę na ubogie,
        Dajcie nam zbawienie drogie.
Nietrzymąjcie przejźrzanego, * Chmury swoim dżdżem naszego ,
        Przynieście Sprawiedliwego.
Przyjdź co rychlej miłosierny, * O Boże! człowiek mizerny
        Ciebie czeka, Tobie wierny.
Obejdź się z nami łaskawie, * Zmiłuj się po nagłej sprawie,
        Racz przyjść ku Twej wiecznej sławie.
Odmień Panie, Twój gniew srogi, * Odmień, niech człowiek ubogi
        Nawiedzi Twe święte progi.
Usłysz płacz stworzenia Swego, * Daj doczekać uciesznego
        Narodzenia Syna Twego.
Amen, zakrzykniem wdzięcznemi * Głosy, by nas Bóg z Swiętemi
        Złączył poczty Anielskiemi. *

______________________

   

    „Roraty od rorate coeli — nieba spuśćcie rosę. Był stary zwyczaj kościelny w Rzymie, że w Niedziele adwentowe rano odprawiano nabożeństwo zwane Roratami, na które przybywał papież ze wszystkiemi stanami i śpiewał Mszę uroczystą z hymnem Gloria in excelsis. Nabożeństwo to nie było w żadnym kraju tak solennie obchodzone, jak w Polsce, gdzie odprawia się zawsze przed wschodem słońca” 2.

    Msza Rorate ma miejsce przed świtem, symbolizując, iż ziemia cała pozostawała w ciemnościach błędu, gdy Jezus, Światło świata, miał przyjść. 

    W tej też myśli do sześciu świec woskowych dodaje się siódmą w pośrodku, nad inne wyższą, symbolizując Najświętszą Pannę, która jako jutrzenka poprzedziła Światło sprawiedliwości Chrystusa. Lud w Polsce zawsze się na Roraty licznie gromadził, tem miłość swą dla Najświętszej Maryi Panny okazując.

    Królowie polscy okazywali szczególną pamięć dla tego nabożeństwa, łożąc koszta na śpiew i duchownych. W Krakowie założono na to kolegjum Rorantystów. W djecezjach: płockiej, warszawskiej, włocławskiej, kieleckiej, sandomierskiej, lubelskiej, sejneńskiej, żmudzkiej i żytomierskiej, jak ich rubrycelle wskazują, śpiewają się Roraty codziennie podczas adwentu, nawet w wigilję Bożego Narodzenia. W djecezjach mohilowskiej i wileńskiej ostatni ten dzień wyjmuje się. W krakowskiej, poznańskiej i gnieźnieńskiej nie śpiewa się ich tylko w pierwszą Niedzielę adwentu i w wigilję Bożego Narodzenia.

    W książce pod tytułem «Ozdoba Kościoła katolickiego», napisanej w roku 1739, w rozdziale «O siedmiu roratnicach» (świecach) znajdujemy wiadomość, że «osobliwie i w Polsce prawie tylko tej używają ceremonii, którą zaczął w Poznaniu Przemysław Pobożny a przyjął (w Krakowie) Bolesław Wstydliwy (jako Bzowjus i Nakieljus świadczy), którzy uważając, że trzeba się z wiarą, świecącą dobrymi uczynkami, na Sąd Boski stawić wraz z siedmiu stanami, gotowość swoją na Sąd Pański oświadczyli tym sposobem»” 3.

    „Król pierwszy przystępował do ołtarza ze świecą zapaloną i tę na najwyższym lichtarzu, w pośrodku siedmioramiennego świecznika wstawiał, mówiąc: «Gotowy jestem na sąd Boży». Drugą na poboczny lichtarz wstawiał biskup, mówiąc Paratus sum ad Adventum Domini, trzecią senator, czwartą rycerz, piątą ziemianin, szóstą mieszczanin, siódmą kmieć.


Adwent. Jasna Góra (współcześnie)

 

    Świeca środkowa najwyższa wyobraża Najświętszą Pannę, jako Matkę Chrystusa, do którego narodzin Adwent jest przygotowaniem wiernych.

    Jak jutrzenka poprzedza światło dzienne, tak Marya poprzedza Słońce sprawiedliwości, Jezusa Chrystusa, i najwyższą miłością ku Niebu pała.

    Nabożeństwo odbywa się przed wschodem słońca, aby chrześcijanie w rannej porze nań się zbierający, okazali swoją czujność w oczekiwaniu przyjścia Zbawiciela.

    Wyznanie gotowości do Sądu Ostatecznego, czynione jest z powodu, że z przygotowaniem do narodzin Chrystusa łączy się w Adwencie zapowiedzenie drugiego przyjścia Jezusa Chrystusa w dzień Sądu Ostatecznego.

    Uroczystemu i tak upodobanemu w Polsce od doby piastowskiej nabożeństwu, Ludwik Kondratowicz (Syrokomla) poświęcił piękny wiersz p.n. «Staropolskie Roraty»” 4. *

______________________


 

STAROPOLSKIE RORATY.

I.

Rorate, coeli! Górne Niebiosa!
Niech z was wytryśnie zbawienna rosa;
Z górnych obłoków na ziemskie niwy
Niechaj się spuści mąż sprawiedliwy;
Niechaj się ziemska otworzy bryła,
Swojego Zbawcę by porodziła!
Tak z Izajaszem ród ludzki woła,
Takim brzmią hymnem mury kościoła,
Kiedy nadchodzi kres wielkich godzin,
Dzień uroczysty Bożych Narodzin,
Gdy ma się życie rozpocząć nowe,
Panna wężowi ma zetrzeć głowę,
Kiedy na wschodniej Niebiosów stronie
Nieznana gwiazda wkrótce zapłonie,
Gdy stara przeszłość czeka w pokorze,
K i e d y   j ą   w e z w ą   n a   S ą d y   B o ż e.

II.

W świątyniach Pańskich, przed świtem, nocą,
Blaski jarzących świateł migocą,
A w złotogłowy strój przyodziani
Pańscy lewici, Pańscy kapłani,
Jak każe obrząd, swoją koleją,
Ołtarze kadzą i hymny pieją, —
I uroczyście, jako w dni święta,
Ofiara Pańska już rozpoczęta.
A przy ołtarzu, w ofiarną porę
Siedem jarzących świeczek zagore.
Lud, co ofiary niekrwawej słucha,
Prosi o dary świętego Ducha,
By stały w sercach, jako pochodnie,
By Zbawiciela powitać godnie:
Mimo radości — straszno w tej porze,
C z y   j e s t   g o t o w y   n a   S ą d y   B o ż e.

III.

O Wiaro święta, Chrystusa Wiaro!
Ty przodków cnotę budziłaś starą:
Bo ci przodkowie, ci nasi starzy,
Brali hart ducha od twych ołtarzy.
Rozumni w radzie, bitni na wojnie,
Cały swój zawód wiedli dostojnie;
Bo swoje sprawy o każdej chwili
Bogiem poczęli, Bogiem kończyli.
Siedem cnót Ducha człowiek posiadał,
A kraj ze siedmiu stanów się składał;
A w każdym stanie ziemica cała
Szczególną cnotą wygórowała.
Bo o dar cnoty ziomkom przydatnej
Błagała Boga we Mszy roratnej;
gdy swe wota przed Panem złoży,
G o t o w ą   b y ł a   i ś ć   n a   S ą d   B o ż y.

IV.

Od Bolesława, Łokietka, Leszka,
Gdy jeszcze w Polsce Duch Pański mieszka,
Stał na ołtarzu przed Mszą roraty
Siedmioramienny lichtarz bogaty.
A stany państwa szły do ołtarza,
A każdy jedną świeczkę rozżarza:
Król, który berłem potężnem włada,
Prymas — najpierwsza senatu rada,
Senator świecki — opiekun prawa,
Szlachcic, co królów Polsce nadawa,
Żołnierz, co broni swoich współbraci,
Kupiec, co handlem ziomków bogaci,
Chłopek, co z pola, ze krwi i roli
Dla reszty braci chleb ich mozoli, —
Każdy na świeczkę grosz swój przyłoży,
I   k a ż d y   g o t ó w   i ś ć   n a   S ą d   B o ż y.

V.

Ten, co przodkuje nad wszystkie stany,
W świetny dalmatyk król przyodziany,
Szedł do ołtarza, zapalał świecę,
I kraj polecał Boskiej opiece:
Tyś Król najwyższy, Tyś Królem króli!
Boże! pierś Twoja niech nas przytuli,
Niechaj nie dozna bicza Twej chłosty
Senat, rycerstwo i naród prosty.
Czy przeciw wrogom oręż wymierzę,
Czy z obcem państwem zawrę przymierze,
Dostojnych królów niech idę śladem,
By się mój jasny nie ćmił dyadem.
Chociaż mi złoto uwieńcza skronie,
Noszę, jak Chrystus, ciernie w koronie;
Lecz jeśli Chrystus sił mi przymnoży,
G o t o w y   j e s t e m   n a   S ą d   T w ó j   B o ż y!

VI.

Po królu przyszedł pierwszy z poddaństwa,
Pasterz gnieźnieński i prymas państwa;
Zapalił świeczkę na lichtarz drugi:
— Boże, co wspierasz Twe wierne sługi!
Pasterz pasterzów Twojego ludu,
Błagam Twej łaski i Twego cudu.
Czy się w pasterskiej ukażę szacie,
Czy wezmę pierwsze krzesło w senacie,
Czy pójdę walczyć na różnowierce, —
Umacniaj, Boże, zwątlone serce!
Daj mi odróżnić białe i czarne,
W kogo uderzę, kogo przygarnę;
Niech z moich piersi iskra wystrzeli
W kmiotków, w kapłanów, w obywateli;
A gdy Twa łaska wzrok ich otworzy,
G o t o w y   j e s t e m   n a   S ą d   T w ó j   B o ż y.

VII.

Potem senator najpierwszy w radzie
Na czoło, na pierś znak krzyża kładzie,
Idzie przed ołtarz, przed lichtarz trzeci,
Na trzeciej świeczce ogień roznieci,
I w myślach taką modlitwę mówi:
— Boże! gdy będę radził królowi,
Niech godnie spełnię radę i władzę,
Niech powinności mojej nie zdradzę.
Czy jak senator dam zdanie moje,
Czy jako hetman pójdę na boje,
Niech każda bitwa i każda rada
Na dobro ziomków moich wypada.
Czy jak marszałek nad braci głową
Będę podnosił laskę sejmową,
Czy się kanclerską pieczęć przyłoży,
N i e c h   b ę d ę   g o t ó w   n a   S ą d   T w ó j   B o ż y.

VIII.

Potem szedł szlachcic najpierwszy z ziemian,
Co pług i statut dzierżył na przemian,
Co opuściwszy sochę i bronę,
Na skronie królów wkładał koronę.
Szlachcic-ziemianin kląkł u ołtarza,
Na czwartej świeczce płomień rozżarza,
I ze schyloną modli się głową:
— Boże! strzeż moją wolność sejmową!
I w oczach Twoich, i w oczach ludzi
Niech czarna plama jej nie zabrudzi!
Czy w imię kraju albo Kościoła
Król pospolite ruszenie zwoła,
Czy na elekcyę starsi powiodą,
Pragnę oddychać braterską zgodą;
A bratobójczych brzydząc się noży,
G o t o w y   j e s t e m   n a   S ą d   T w ó j   B o ż y.

IX.

Potem szedł żołnierz w zbroi ze stali,
I piątą świeczkę na ołtarz pali:
— Dałeś, nam, Panie, w rękę pałasze,
Dałeś pancerze na piersi nasze;
Naszym orężem, pierśmi, ramiony,
Jak gdyby murem kraj ogrodzony.
Lecz gdy nas Twoje nie wzmocni ramię,
Wróg najmocniejsze mury przełamie,
Najkrzepszy hufiec podda się snadnie,
Najwarowniejsza baszta upadnie.
Czyśmy w obozie, czyśmy w pochodzie,
Niech Twoja wiara serca nam bodzie;
Czy po wygranej, czyśmy na leży,
Chroń nas od ducha brzydkiej łupieży.
Gdy mię nie przeklną słabi i chorzy,
G o t o w y   j e s t e m   n a   S ą d   T w ó j   B o ż y.

X.

Potem przychodzi przed ołtarz Pański
Sławetny kupiec z rzeszy mieszczańskiej,
I stawiąc szóstą na ołtarz świecę,
Stan swój porucza Bożej opiece:
— Boże, coś nasze zaludnił miasta!
Przez Ciebie handel i przemysł wzrasta,
Przez Ciebie pieniądz zyski nam dawa,
Ty nam przez królów nadałeś prawa.
Ty się opiekuj wagą i miarą,
Krzew w naszych sercach poczciwość starą.
Sam kieruj szkutą albo wiciną,
Gdy polskie zboża w kraj cudzy płyną,
A gdy za moją obrotną pracę,
Bogacąc siebie, kraj mój bogacę,
Kiedy mój pieniądz zysk mu przysporzy,
G o t o w y   j e s t e m   n a   S ą d   T w ó j   B o ż y.

XI.

Potem przychodził rolnik w sukmanie,
I z siódmą świeczką przed ołtarz stanie:
— Boże! już kraj mój karmię od wieka,
I ja mam prawo do nazwy człeka;
Lecz głód, pomorek, wojna, niewola,
Brudzą nam serca, pustoszą pola,
Bogacim drugich, a sami biedni, —
Daj że nam dzisiaj nasz chleb powszedni!
Bez Twojej łaski ziarno nie rodzi,
Łąka kwiecista zginie w powodzi,
Grad nasze kłosy wyniszczy w ziarnie,
Albo stodołę pożar ogarnie.
Dajże nam, Panie, chleba dostatek,
Miłość do serca, zgodę do chatek;
A gdy poczciwie zagon wyorzę,
G o t o w y   j e s t e m   n a   S ą d  T w ó j,  B o ż e.

XII.

Tak siedem stanów z ziemicy całej
Siedmiu płomieńmi jasno gorzały,
Siedem modlitew treści odmiennej
Wyrażał lichtarz siedmioramienny,
Lecz roratnego całość lichtarza
Wspólną modlitwę kraju wyraża.
A na ten lichtarz — komuż to dziwno,
Że Pan Bóg spuszczał rosę ożywną?
Królowie — dobrzy i chrobrej mocy,
Pasterze Pańscy — duchem wysocy,
Senatorowie — w radzie niezłomni,
Ziemianie — w sejmach na prawo pomni,
Żołnierz — jak olbrzym szedł jeden na stu,
Kupiec — przynosił bogactwo miastu,
Swobodny kmiotek jak las miał zboże, —
G o t o w i   b y l i   n a   S ą d y   B o ż e.

XIII.

Ale zmądrzała Rzeczpospolita,
Siedmiu świeczkami ołtarz nie świta,
Siedmiu modlitew już zapomnieli,
Stary obyczaj Piastów wyśmieli;
Szli na roraty przed dniem do fary
Tylko niewiasta lub dziadek stary.
Zardzewiał lichtarz siedmioramienny,
Los siedmiu stanów został odmienny:
Na królów — twarde włożono pęta,
W pasterzach — znikła gorliwość święta,
Senatorowie — poili braci,
Szlachta — się ciągle konfederaci,
Żołnierz — jął gnębić tych, których bronił,
Kupiec — przez lichwę bogactwa strwonił,
Kmiotek — niewolnik, zmarniał we dworze, —
A n i o ł   z a t r ą b i ł   n a   S ą d y   B o ż e.

 

 1858. Wilno.

- STAROPOLSKIE RORATY I DWIE POMNIEJSZE POEZYE. Syrokomla, Władysław. Wydawca: Wilno: I Krasnosielski, 1858 (Wilno : Rosenson).

- POEZYE LUDWIKA KONDRATOWICZA (WŁADYSŁAWA SYROKOMLI). Z PORTRETEM AUTORA.TOM V. MIKOŁÓW-WARSZAWA. NAKŁADEM KAROLA MIARKI. 1908.

______________________

 

Źródła:

*) - ŚPIEWNIK KOŚCIELNY I DOMOWY… 1874 r.

**) - 1, 2, 4, - SŁOWNIK RZECZY STAROŻYTNYCH. Gloger. 1896. Wydawca: Gebethner i Spółka. Miejsce wydania: Kraków.

      3 - Zygmunt Gloger. Encyklopedja staropolska ilustrowana. TOM IV-ty. Data wydania 1900–1903. WARSZAWA. Druk Piotra Laskauera i S-ki.

______________________

 

Grzegorz Gerwazy Gorczycki, Kyrie eleison (z Missa Rorate)

 


 

Grzegorz Gerwazy Gorczycki, Missa Rorate: Credo.

 


 

>>> Grzegorz Gerwazy Gorczycki, Missa Rorate: Sanctus, Benedictus.<<<

 

______________________

 

Czujcież tedy; albowiem nie wiecie, któréj godziny wasz Pan przyjdzie.

(Mat. 24, 42)

 

Czuwajmy!...

Z Panem Bogiem! i z Matką Bożą!

intix

Za: https://betesda1858.blogspot.com/2021/11/adwent-gotowy-jestem-na-sad-twoj-boze.html

 


 

5 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. Niebiosa, rosę spuście nam z góry



1. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie chmury;
o wstrzymaj, wstrzymaj Twoje zagniewanie
i grzechów naszych zapomnij już, Panie.

2. Pusto w Twym mieście, pusto w Syjonie,
Jerozolima w boleści tonie,
runął dom Twojej świętości i chwały,
gdzie dla Cię hymny ojców naszych brzmiały.

3. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie chmury;
grzech nas oszpecił i w nędznej postaci
stoim przed Tobą jakby trędowaci.

4. Padliśmy wszyscy jak liść w jesieni,
zbrodniami jak wichrem rozproszeni,
Tyś Twe oblicze zasłonił przed nami
i Tyś naszymi złamał nas zbrodniami.

5. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie chmury;
o spojrzyj, spojrzyj na lud Twój znękany
i ześlij Tego, co ma być zesłany.

6. Wypuść Baranka, daj niech przybędzie
z głazów pustyni, niech Panem będzie;
na górze córy Syjonu się zjawi
i po łzach tylu z jarzma nas wybawi.

7. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie chmury;
pociesz się ludu, pociesz w twej niedoli,
już się przybliża kres Twojej niewoli.

8. Czemuż się smucisz, bolejesz srodze?
Nie bój się, nie bój, ja wyswobodzę,
Jam jest twym Panem, Jam doli twej Sprawcą,
Jam twoim Świętym, Jam Bogiem i Zbawcą.

9. Niebiosa, rosę spuśćcie z góry,
Sprawiedliwego wylejcie chmury;
roztwórz się ziemio i z łona twojego
wydaj nam, wydaj już Zbawcę naszego.

.
avatar użytkownika Maryla

3. MÓDLMY SIĘ. Boże, któryś

MÓDLMY SIĘ.

Boże, któryś serca wiernych światłem Ducha Świętego nauczył; daj nam w tymże Duchu znać co dobre, i pociechą Jego zawsze się weselić.
V. Przez Chrystusa Pana naszego.
R. Amen.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

4. dziś kolejny Dzien Nowenny

i co raz bliżej Swietego Dnia,
Modlimy się

gość z drogi

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Piekne i madre

sa te teksty.