Szkola Frankfurcka - XXXV

avatar użytkownika Tymczasowy

Mozna mnozyc przyklady ocen miazdzacych dla S.Freuda i psychoanalizy, nie przeszkodzilo to jednak w  znalezieniu sobie miejsca w nauce i kulturze europejskiej. Calosc czy tylko jakies fragmenty pasowaly innym nurtom i  wykorzystaly to do swoich celow. Nie tylko ze wzgledu sugerowanego przez Frederica Crewsa w "Freud: The Making of an Illusion" (2017): "Statystycznie jest mozliwe, ze czlowiek moze byc tak nieuczciwy i sliski jak Freud, a mimo to znalezc cos prawdziwego".

Jak zauwazyl Joel Whitebook: "Czlonkowie Instytutu Badan Spolecznych byli pierwsza grupa filozofow i teoretykow spolecznych, ktorzy potraktowali powaznie psychoanalize". (Whitebook, Joel, "TheMarriage of Marx and Freud: Critical Theory and Psychoanalysis" w Rush, Fred Leland (ed), "The Cambridge Companion to Critical Theory", Cambridge University Press, 2004.) Dlaczego tak sie stalo mozna uzasadniac na kilka sposobow. Zaczne od najmniej znanego, prawie nieobecnego w literaturze przedmiotu - wspolnego pochodzenia etnicznego. Nie tylko glowni, ale takze znani  czlonkowie Szkoly Frankfurckiej przez prawie pol wieku az do pojawienia sie J.Habermasa byli Zydami. Nic dziwnego, ze Gershom Scholem, zydowski intelektualista znajacy osobiscie liderow Szkoly stwierdzil, ze Instytut kierowany przez Maxa Horkheimera byl "jedna z trzech najwybitniejszych 'sekt zydowskich', jakie zostaly stworzone przez niemieckie zydowstwo". (Scholem, Gershom, "From Berlin to Jerusalem. Memoirs of my Youth", New York, 1980, s.131.

Motywacje i drogi docierania do Instytutu byly rozne. Jak napisal Jack Jacobs w swym artykule zamieszczonym w "Archiv fur Sozialgeschichte", 37, 1997, s.92:

"Czlonkowie Instytutu Badan Spolecznych z pewnoscia przybywali do Instytutu roznymi sciezkami. Fromm i Loewenthal przybyli dzieki intensywnemu zaangazowaniu w judaizm i syjonizm. Grossman trafil poprzez  bundyzm. Horkheimer i Pollock przybyli dzieki buntowi przeciwko sposobowi zycia, aspiuracjom i wartosciom swych bogatych zydowskich ojcow. Jadnakze pomimo roznych drog jakimi przybyli ci ludzie do Instytutu pozostaje prawda, ze wszyscy oni podrozowali oczywistymi zydowskimi drogami".

Najmocniejszy byl wplyw zydowskiej mysli religijnej, filozoficznej i politycznej rabina Nehemiaha Antona Nobla (1871-1922) na Ericha Fromma i Leo Loewenthala. Nobel byl rabinem w Lipsku w latach 1901-1906, w Hamburgu (1906-1910) i na koniec,  od 1910 r. az do konca zycia we Frankfurcie. W 1919 r. wybrano go na przewodniczacego Zwiazku Niemieckich Rabinow. Wypada dodac, ze Frankfurt w tamtych czasach byl  silnym osrodkiem bardzo bogatych Zydow, z ktorych czesc miala tzw. postepowe poglady. 

Oprocz czlonkow Instytutu Badan Spolecznych rabin Nobel uksztaltowal poglady takich zydowskich myslicieli jak: M.Buber, F. Rosenzweig, E.Simon i O.Wolsfberg. Uwaza sie, ze Nobel byl jedna z kluczowych tworcow tzw. zydowskiego Renesansu we Frankfurcie nad Menem.

Droga od rabina przez psychoanalize do Instytutu wedlug Petera-Erwina Jansena byla nastepujaca:

"Zarowno Loewenthal, jak i Fromm urodzili sie we Frankfurcie w 1900 r. i nalezeli do grupy zydowskich studentow bedacych pod bardzo silnym wplywem frankfurckiego charyzmatycznego rabina  Nehemiaha Antona Nobla. Z tego wywodzila sie mocna przyjazn i wspolne zainteresowanie zydowskim ortodoksyjnym sposobem zycia. Ci dwaj przyjaciele z czasow mlodosci podjeli studia na kierunku psychologii na Uniwersytecie w Heidelbergu. Tam zostali poddani analizie psychoanalitycznej wykonanej przez Friede Reichmann, psychoanalityczki urodzonej w Krolewcu w 1889 r.. Kierowala ona malym sanatorium psychoanalitycznym. Terapie tam stosowana nazywano zdrobniale "Tora-py" [zamiast Terapy] gdyz byla ona scisle   zgodna z zydowskimi rytualami. Kolo, ktorego centrum byl rabin Nobel spotkalo sie w sanatorium Reichmannowej i dyskutowalo teksty Martina Bubera i Franza Rosenzweiga. W 1926 r. Fromm ozenil sie z F.Reichmann, ktora byla dwanascie lat starsza od niego. Oboje byli bliskimi przyjaciolmi Golde Ginsburg, pierwszej zony Loewenthala, ktora rowniez przybyla z Krolewca".  (Jansen, Peter-Erwin, "The Frankfurt School's Interest in Freud and the Impact of Eros and Civilization on the Student Protest Movement in Germany: A Brief History", PhaenEx, 4 (2), 2009.

 

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

"Czlonkowie Instytutu Badan Spolecznych z pewnoscia przybywali do Instytutu roznymi sciezkami. Fromm i Loewenthal przybyli dzieki intensywnemu zaangazowaniu w judaizm i syjonizm. Grossman trafil poprzez bundyzm. Horkheimer i Pollock przybyli dzieki buntowi przeciwko sposobowi zycia, aspiuracjom i wartosciom swych bogatych zydowskich ojcow. Jadnakze pomimo roznych drog jakimi przybyli ci ludzie do Instytutu pozostaje prawda, ze wszyscy oni podrozowali oczywistymi zydowskimi drogami".

no widzisz, i tak Uniwersum symboliczne Instytutu Badań Społecznych prowadzi nas w XXI sponsorowany przez Sorosa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika En passant

2. @Tymczasowy

Mimo wszystko lubie Freuda. O jego teoriach czytalismy i dyskutowalismy na poczatku lat 70-tych podczas zajec z psychologii spolecznej. Do dzisiaj pozostala w mojej bibliotece jego ksiazka Wprowadzenie do psychoanalizy. Wtedy nie zauwazalismy bledow metodologicznych i tym samym problemow zwiazanych z jego teoria, o ktorych pisales. Sentyment jednak pozostal. Piszesz ciekawe rzeczy o korzeniach psychoanalizy i roli naukowych i religijnych osrodkow zydowskich w powstawaniu tej teorii. Nic na ten temat nie wiedzialem. Dobrze, ze podkreslasz role obywateli niemiecmkich, austriackich czy polskich wyznania judaistycznego. W ich rodzinach, ktore byly najczesciej dobrze sytuowane (handlowcy, naukowcy, lekarze, prawnicy) nauka stala na pierwszym miejscu i na nia wydawano ogromne pieniadze. Nic wiec dziwnego, ze z rodzin zydowskich wywodzi sie tak duza liczba naukowcow we wszystkich dziedzinach, naukach spolecznych, przyrodniczych w tym matematyki. Tez szachy byly przez nich kiedys zdominowane. Wniesli oni ogromny wklad do kultury i tym samym nauki polskiej, europejskiej i swiatowej. Wymordowanie obywateli polskich wyznania judaistycznego to ogromna strata dla narodu polskiego. Dobrze, ze podkreslasz ciagle dane o wyznaniu naukowcow, co sprawia, ze ich zaslugi sa jeszcze bardziej widoczne.
Pozdrawiam serdecznie
Sz.

En passant

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Marylu

To zadziwiajace jak wprowadzenie czynnika etnicznego (Zydzi) ulatwia lepsze zrozumienie roznych zjawisk i procesow wspolczesnosci. Jeszcze inaczej, brak tego czynnika wyjasniajacego wrecz uniemozliwia zrozumienie rzeczywistosci ekonomicznej, politycznej czy obyczajowej.
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika Maryla

4. rewolucja pożera własne dzieci


LGBT kontra QTBIPOC, czyli koniec jednej z najstarszych parad gejowskich na świecie


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl