Szkola Frankfurcka - XXXIV

avatar użytkownika Tymczasowy

Poswiecilem troche odcinkow tego serialu S.Freudowi, mylnie uwazanemu za Zmarlego Giganta Mysli, psychoanalizie i jej uzyciu w ksiazkach E.Fromma i H. Marcuse. Piszac je powstrzymywalem sie od uzywania ostrzejszych sformulowan, mimo ze jakosc naukowa tego kompleksu problemow byla zenujaca i przez to wrecz denerwujaca. Teraz, zaczynajac ciag tekstow na temat roli psychoanalizy w Szkole Frankfurckiej wypadaloby przypomniec w skrocie oszustwo, ktore  w dziejach nauki XX wieku sie dokonalo. Uznalem, ze najlepiej bedzie, jesli przedstawie skrot dokonany przez uczonego systematycznie dobierajacego sie do skory S.Freudowi, psychoanalitykom, ale takze i ich apologetom, ktorzy bywaja nie mniej denerwujacy. Jest to Max Scharnberg, szwedzki akademik z Uppsala Universitet i Orebro Universitet (ten drugi wypaczkowal z pierwszego w 1977 r.). Uczony krytyk wystartowal obiecujaco w 1984 r. swoim doktoratem zatytulowanym: "Mit zmiany paradygmatu, czy jak oklamywac z metodologia". Jego dwie glowne ksiazki demaskujace Freuda i psychoanalize to: dwutomowa "The Non-Authentic Nature of Freud's Observations", 1993 i " Textual Analysis: A Scientific Approach for Assessing Cases of Sexual Abuse", 1996. Zas  tekst, ktory w skrocie omowie nosi tytul: "Criticism of Freud and psychoanalysis: A Booklist",(Krytyka Freuda i psychoanalizy: Lista ksiazek), 2009. Wspomagal go Bo Edvardsson.

Scharnberg przypomnial, ze w latach 1990-ych XX wieku nastapila prawdziwa eksplozja prac krytycznych wobec Freuda i psychoanalizy. Dodal tez, ze takie prace i to wysokiej jakosci mozna znalezc takze we wczesniejszych okresach. Mozna wyroznic w nich dwa nurty, z ktorych pierwszym jest po prostu analiza nowoujawnionych dokumentow, zas drugim, bardzo dokladna analiza tekstow. Krotki opis faktow obnazajacych Freuda i psychoanalitykow brzmi jak nastepuje:

"Przez prawie pol wieku spolecznosc akademicka byla slepa na prawie wszystko co Freud napisal. Obiektywnymi faktami jest (a) ze w jego publikacjach jest krancowo malo obserwacji; (b) ze obserwacje te sa niezwykle plytkie; (c) ze (...) zadne konkretne szkolenie nie jest konieczne by dokonac takich obserwacji; (d) ze te obserwacje wcale nie dostarczaja dowodow na slusznosc interpretacji czy teorii Freuda; (e) ze Freud wcale nie byl zainteresowany wieloma obserwacjami, ktore prawdopodobnie bylyby istotne; (f) ze Freud ograniczal swoje zainteresowanie do obserwacji, ktore mogl uzywac czy niepoprawnie  uzywac do swoich interpretacji".

Nastepnie Scharnberg przytoczyl z ksiazki Forda i Urbana  pt. "Systems of Psychotherapy", 1963, krotka liste klamstw i iluzji, ktore zdecydowana wiekszosc akademikow stwarzala i powielala. Krotko mowiac, wedlug nich Freud byl swietnym empirykiem, ktory z wypracowanych danych w sposob indukcyjny rozwinal swoja teorie. Tymczasem Scharnberg pisze: "Cala biblioteka ksiazek moglaby byc napisana o bledach i klamstwach Freuda". I na dobry poczatek zalacza liste roznych bardzo dobrych, rzeczowych ksiazek demaskujacych rozne strony pisarstwa i zachowania S.Freuda. Z tej listy wybralem jedynie  kilka.

Lista zaczyna sie od trzech niezaleznie od siebie napisanych ksiazek autorstwa H.Israelsa, A. Estersona i Scharnberga. Wszystkie byly poswiecone freudowskiej teorii uwodzenia (seduction theory). Wszyscy oni doszli do tego samego wniosku, ze w trzech publikacjach Freuda na temat teorii uwodzenia z 1896 r. nie da sie znalezc "niewiele wiecej niz zamierzone klamstwa". Sam Scharnberg zadal sobie trud odtworzenia z podawanych przez Freuda fragmentow calosciowych biografii pacjentow. Wyszlo z tego, ze w 14 na 18 podawanych przez Freuda przypadkow nie ma zadnej informacji. Co wiecej, zauwazyl, ze co i rusz Freud nie pamietal klamstwa napisanych na poprzednich stronach. Scharnberg ponadto wykazal, ze Freud "ukradl charakter analny z astrologii".

Na zakonczenie, powodowany pewnymi dobrymi przyczynami zacytuje rozrywkowy fragment:

"I nawet trudniej jest zrozumiec, ze takie eksperymenty [psychoanalityczne] byly traktowane powaznie przez wielu uczonych. Wedlug psychoanalizy astma jest psychogeniczna i instynkty analne odgrywaja centralna role etiologiczna, poniewaz atak astmy moze byc spowodowany przez zle powietrze a pierdniecie jest przypadkiem zlego powietrza. Eysenck&Wilson przeegzaminowali te 18 eksperymentow, ktorym Paul Kline w swej ksiazce pt. "Fact and Fantasy in Freudian Theory", (1972), przypisuje szczegolna moc dowodowa. Jednakze dowod Kline'a na analny charakter astmy sklada sie jedynie z faktu , ze ataki astmatyczne sa wywolywane glownie przez smrod, ktory jest rowniez nieprzyjemny dla nie-astmatykow: brud i substancje uzywane do jego usuniecia. - Ale na ile uzasadnione jest myslnie, ze zepsuta ryba wydziela "analny" smrod?"

Jak to dobrze, ze tak u Freuda, jak i u innycvh psychoanalitykow jest calkiem sporo roznych zabawnych momentow. Z tymi uczonymi ludzmi nudzic sie nie da.

 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

Z tymi uczonymi ludzmi nudzic sie nie da.
Ale co namieszają w słabych głowach, to ich, za kasę tych słabych, szukających pomocy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika En passant

2. @Tymczasowy

To ciagle wykazywanie, ze Freud nie potwierdzil dostatecznie swoich hipotezzdaje sie prowadzic do podwazenia jego teorii. Mial malo zbadanych przypadkow, raczej byly to egzemlarze majace sluzyc budowaniu teorii. Tak nie da sie tego robic. Za jego koncepcjami nie stoja szeroko zakrojone badania empiryczne. Jego hipotezy nie mogly byc potwierdzone lub obalone przez empirie, bo za malo bylo tej empirii. W zwiazku z tym nie mozna prawdopodobnie mowic w przypadku Freuda o teorii, tylko o zlepku niepotwierdzonych hipotez.
Pozdrawiam serdecznie
Sz.

En passant

avatar użytkownika Tymczasowy

3. En passant

Staral sie nadrabiac mocnym PR i w duzej mierze mu sie to udawalo.
Serdecznie pozdrawiam.

avatar użytkownika amica

4. Freud

Ale ile ludzi zarobiło na odwoływaniu się do jego teorii! Astma jst choroba uczeleniową

avatar użytkownika Maryla

5. lewacka rewolta

Płonące barykady w Lipsku

Tysiące ludzi wyszło w sobotę na ulice Lipska pod hasłem "Wszyscy
jesteśmy LinX". Domagali się m.in. uwolnienia Liny E., podejrzanej o
akty przemocy lewicowej ekstremistki. Demonstranci zaatakowali m.in.
budynek policji. Po oficjalnym zakończeniu manifestacji ustawiono
barykady i podpalono je.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl