Polski Trojkat Bermudzki

  W Polsce dziala Trojkat Bermudzki. Nie, nie idzie o zjawisko z dziedziny geofizycznej, tworza go instytucje: policja-prokuratura-sady. Co jakis czas ukazuja sie zdumionej publicznosci kolejne przypadki wchloniecia ofiar przez Trojkat, ale jakos nie robi sie syntez, ktore z latwoscia ujawnilyby systemowosc zjawiska. Jakos tak jest, ze w Polsce trzy wazne instytucje kluczowe dla bezpieczenstwa obywateli bywaja niejawnie polaczone na szkode obywateli.

Mam taka wade, ze po zakonczeniu dnia pracy (to, ze nie pisuje bardzo czesto na BM:24 nie znaczy, ze nie pracuje codziennie nad czyms jeszcze wazniejscym) w godzinie duchow zwyklem ogladac dokumentalne  filmy kryminalne. Na internecie jest ich mnogosc: The FBI Files, Forensic Files, Medical Detectives, 48 Hours, Fatal Attraction, The New Detectives, Nightmare Next Door, The Monsters Who Live Among Us, Cold Cases Solved, Crime Documentary, Unsolved Mysteries. Jezeli dodac do tego podobnego rodzaju seriale z UK i Australii, to ogladanie ich mogloby zamienic sie w prace w pelnym wymiarze godzin. Dzieki temu wyrobilem sobie pewne standardy zachowania policji, prokuratury i sadow.

Jako przyklad takiego standardu podam przypadek uprowadzenia w 1994 r. pewnej 79-letniej  pani, Ruth Loader z malej miejscowosci  Port Washington, Ohio. Mozna go sobie zobaczyc wmontowany w szersza sprawe na zalaczonym video#1. Reakcja policji na porwanie byla blyskawiczna, choc trzeba przyznac, ze jak sa jakies sprawy znikniecia osob, ktore wygladaly na to, ze mogly miec kaprys wyjechania bez informowania bliskich, to policja opoznia zgloszenie o 24 godziny. Przewazajaca wiekszosc przypadkow sie potwierdza. Od 4:11 minuty video mozna zobaczyc skale i tempo poszukiwan. Zarzadzono masowe poszukiwania w terenie, ktore przeprowadzali policjanci, strazacy i cywili. Wlaczono tez National Crime Information System, psy goncze, helikopter, zas rodzina i mieszkancy miasteczka rozwieszali na budynkach i slupach plakaty z wizerunkiem zaginionej i informacjami o calej sprawie.

Dla kontrastu przedstawie sprawe z Polski, ktora zaczela sie w 2006 r.(patrz videos#2 i 3). W dniu 8 X 2006 r.  zaginela 59-letnia Elzbieta Drzewinska na bardzo krotkiej trasie w drodze do kosciola sw.Jadwigi w Milanowku. Zostala porwana do samochodu na co byli swiadkowie, w tym dwoch kierowcow, ktorzy obserwujac zdarzenie doprowadzili do stluczki. Maz porwanej, Wieslaw zglosil sprawe na policje. Tam sprawe zlekcewazono. Nawet wtedy gdy synowie ofiary porwania dostarczyli policji kartke zapisana przez ich matke. Jej tresc brzmiala: Jesli umre lub zgine w ciagu roku od tej chwili, czyli 26 IX, to sprawca mojej smierci jest Piotr B.". Policja wraz z prokuratura  nie zrobily ewentualnych sladow opon z miejsca wydarzenia, sprawdzenia nagran z kamery monitoringu i nie przesluchano swiadkow.

Sprawca porwania zostal podany organom scigania na tacy. Powinien byc wziety pod uwage chocby z uwagi na jego przeszlosc. Piotr b. ur. sie w 1950 r. w rodzinie miejscowego dzialacza partyjnego. W 1970 r. trafil do wiezienia na trzy lata za udzial w zbiorowym gwalcie. Po wyjsciu zaczal pracowac jako kierowca. Z czasem zalozyl firme transportowa i za zarobione pieniadze kupowal nieruchomosci w Milanowku. W 1994 r. mialo pecha malzenstwo Kamili i Adama Krawczykow, wlascicieli atrakcyjnego budynku w Milanowku - weszli w droge Piotrowi B. Zostali zamordowani przed swoim domem.  Piotr B. nabyl dom od ich syna.

 Z kolei rodzina jeszcze przed wojna byla wlascicielami "Willi Chimera" przy ul. Debowej w centrum Milanowka, ktorej dobre polozenie i dzialka o obszarze 3 tys. km. kwadratowychW 1982 r. wladze miejskie daly mieszkanie lokatorskie Piotrowi B., ktory po latach mogl starac sie o przejecie posiadlosci na zasadzie zasiedzenia. Na przeszkodzie staneli mu Drzewinscy, ktorzy prawnie odzyskali dom w 2005 r. i wprowadzili sie do mieszkania na pietrze. Piotr b. odpowiedzial szykanami, miedzy innymi odcieciem wody dla nich czy agresja wobec nich i ich dwojga nieletnich synow.

Policja przyjela wersje Piotra B., wedlug, ktorej Elzbieta Drzewiecka uciekla za granice. Mial on tez widziec jak po jej zniknieciu wynosil z domu jakies torby zas synowie "nie wygladali na zasmuconych".

W rok pozniej, jesienia 2007 r. zniknal Wieslaw Drzewiecki. Sledczy uznali, ze on tez uciekl za granice. Sledztwo umorzono w kwietniu 2011 r. Synowie zaginionych za rada dobrych ludzi wyjechali z Milanowka w obawie o utrate zycia. Mieli racje, Piotr B. planowal ich zabojstwo by swobodnie przejac nieruchomosc. Dowodow dostarczyl w 2011 r. policjant Andrzej J., kolega Piotra B. z dziecinstwa. Ten zwrocil sie do policjanta z propozycja o zabicie chlopcow. Ten poinformowal wladze i zorganizowano kombinacje operacyjna. W dniu 18 XII 2014 r. Piotr B. dostal wyrok 15 lat wiezienia.

Dowodow na dzialanie Polskiego Trojkata Bermudzkiego jest sporo. Innym byla sprawa porwania i zabojstwa Krzysztofa Olewnika. Przestepcy wiezili go przez dwa lata i policja nie potrafila czy nie chciala go znalezc. w koncu, po latach  zidentyfikowano 13 podejrzanych. Dzialy sie rozne dziwne rzeczy, dwoch podejrzanych popelnilo samobojstwo w Areszcie Sladczym, na ulicy ukradziona zostala furgonetka pelna materialow ze sledztwa.

Znana jest takze sprawa zabojstwa Iwony Cygan w Szczucinie w 1998 r. Po 19 latach ujawniono 18 oskarzonych.  W sprawe zamieszanych bylo 15 policjantow, z ktorych dwoch obserwowalo zdarzenie. Policjanci nie dopelnili obowiazkow, mataczyli niszczyli dowody. znow mala miejscowosc, sami swoi, wlacznie z policjantami. Sprawe mozna ogladnac na zamieszczonych videos#4 i 5.

Natomiast na video#6 mozna zobaczyc film fabularny o sprawie Tomasza Komendy, ktory na skutek nieudolnosci organow scigania odsiedzial niewinnie 18 lat wiezienia za zbojstwo pietnastoletniej Malgorzaty Kwiatkowskiej w Miloszycach kolo Wroclawia w pierwszy dzien 1997 r.  Na uwage zasluguje nie tylko postawa organow scigania ale i sadow. Sad Okregowy we Wroclawiu skazal Komende na 15 lat wiezienia zas Sad Apelacyjny we Wroclawiu dolozyl ze swojej strony dodatkowa pajde 10 lat i w sumie wyszlo 25 lat. Morderca Ireneusz M. byl caly czas pod reka. Byl juz skazywany za gwalty. Czesc miejscowych znala prawde. I znow, co my tu mamy? Mala miejsowosc, sami swoi wlacznie z policjantami.

Prokuratura z Lodzi bada sprawe zaniedban i matactw. Zarzuty moga dostac: prokurator, paru policjantow i bieglych. Ludzie z nadzwyczajnej kasty sa poza zasiegiem. A na krotkim video#7 mozna zobaczyc prokuratora, ktory byl wlaczony w uklady i opowiada jaki to byl syf. Przykladowo, skacowany prokurator budzi sie rano po imprezie, w kieszeni znajduje gruby plik marek i nie moze sobie przypomniec  wlasciwie  kogo ma wypuscic z aresztu sledczego.

Duzo moglbym napisac o roznicach w technikach operacyjnych policji w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Sa duze. A juz praca sledczych rosyjskich znana mi z ich seriali tego typu, to wrecz parodia, oni nawet nie wchodza na miejsce przestepstwa w gumowych rekawiczkach.

Chory jest ten swiat.