Do Was młodzieży. ( wielkie sprzątanie Bydgoszczy)

avatar użytkownika Krystian Frelichowski
Obrazek użytkownika Krystian Frelichowski
Idee

W Bydgoszczy wielkie sprzątanie.

      Alejami Bydgoszczy podobnie jak wielu inny dużych miast przechodziły hordy rozwydrzonej młodzież wspieranej i de fakto wyprowadzanej na ulice przez szeroko rozumiane lewactwo. Maszerowali pod tęczowymi flagami i nazistowskimi piorunami. Dzielnie wspierali ich niedawni obrońcy konstytucji, którzy tym razem domagali się by ustawa zasadniczej nie przestrzegać. Wznoszone hasła, jak i dzierżone w rękach banery były tak

wulgarne, że nie będę ich tu przytaczał. Pozostał po nich jeden wielki

śmietnik. Cmentarne kwiaty i znicze pozostawione na skwerku przed biurem

PiS-u, wysmarowane fasady kościołów, oblepione pomniki. Już na drugi dzień

po przemarszach nowej nazistowsko-tęczowej bolszewii inni młodzi, którzy

mieli odwagę stając naprzeciwko rozwydrzonych tłumów bronić swoim ciałem

kościołów, przystąpili do sprzątania miasta. Kwiaty przewieźli na groby

żołnierzy, pościągali tektury z obelisków, przystąpili do mycia świątyń.

Zorganizowali się sami, nikt im niczego nie podpowiadał, działali z potrzeby

serca. Jeden z uczestników Michał Frelichowski zapytany przez dziennikarza

 odpowiedział prostymi słowami -Nie zastanawialiśmy się długo Te bazgroły i

haniebne znaki muszą jak najszybciej zniknąć. Takie dewastowanie kościołów

nie powinno mieć miejsca. Na zamieszczonej przeze mnie za Tygodnikiem

Bydgoskim fotografii jest znajduje Bazylika pw. Św. Wincentego a Paulo.

Kościół powstał jako wotum wdzięczności narodu polskiego za przyłączenie

Kujaw i Pomorza do Polski. Jest to też miejsca gdzie kilkaset obiadów

dziennie wydaje się potrzebującym, gdzie działa jedyna w naszym mieście

przychodnia dla bezdomnych. Parafia Prowadzi także dom dla kobiet z

dziećmi. Je też nie darowano. Za dużo dobra tu się dzieje.

    Zwracam się do Was młodzi ludzie. Do jednych i do drugich pamiętajcie,

tylko zdechłe ryby płyną z prądem, żywe dążą do źródeł rzeki, które są też

źródłem ich tożsamości. Przed tymi z Was, którzy mieli odwagę stanąć

przed rozwydrzonymi hordami chylę z szacunkiem czoła. 

Zwracam się także do tych z Was którzy z nudów (zamknięte puby, dyskotek

i) urządzaliście sobie kosztem innych koronaparty. W pierwszej nielegalnej

manifestacji uczestniczyłem mając lat 16, potem wielu innych tyle, że z

drugiej strony zamiast ochraniającej policji stały szwadrony ZOMO, armatki

wodne, a rozpędzone suki wjeżdżały w tłum. Pytam się was, czy

mielibyście odwagę w nich uczestniczyć? Nie? My walczyliśmy

o wolność, którą teraz tak lekkomyślnie wykorzystujecie,

wy walczycie o prawo do zabijania najsłabszych, bezbronnych.

 Nie wstyd wam ?!

 


 

1 komentarz

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Wielka Sprawa

Oby takich pomyslow bylo wiecej. To wklad w odzyskiwanie wiary w czlowieka.