Psucie państwa

avatar użytkownika gw1990
Pod rządami PO - PSL źle się dzieje i nie ma znaczenia to, jakie wyniki w sondażach ma partia Tuska. W ostatnich miesiącach, również w czasie panowania PiS, mogłem dostrzec mechanizm psucia państwa i przynajmniej w części go zrozumieć. Problem w tym, że nikt Polski tak naprawdę nie naprawia. Politycy, kiedy już dobierają się do koryta, nie mają wizji na naprawę kraju i kierują się tylko i wyłącznie swoimi interesami. Sprawa inaczej ma się z Jarosławem Kaczyńskim, który jako jedyny premier w historii, po Janie Olszewskim, miał (i ma) wizję państwa, które należy oczyścić. A problemów w Polsce nadal - co nie miara. Pierwszym i najważniejszym jest lustracja. Nie da się żyć w świecie baśni i legend. W czasie walk, pomiędzy zajadłymi przeciwnikami procesu, a zwolennikami, można dostrzec słabość demokracji. Otóż - ustrój ten zakłada wolność (warto podkreślić) wyboru i myśli. Gdzie ów wybór jest, kiedy nie wiemy, czy aby ten, na którego zagłosujemy, nie był parę lat temu świnią? I tylko czeka, żeby dobrać się do koryta i nie dopuścić do ujawnienia niewygodnej prawdy? Gdzie ta demokracja, kiedy środowisko "Gazety Wyborczej" i lewactwa - michnikowszczyzna - zakłada monopol na prawdę i zręcznie manipuluje swoimi wyznawcami? Ty jesteś burak i psychol, bo katol i prawicowy, a Ty za to - jak najbardziej normalny, ale przez gardło nie przejdzie nazwać Cię lewicowym! Dlaczego? Będzie źle brzmiało. A o to nam chodzi. Mniej więcej taki sposób myślenia obrali dziennikarze, codziennie straszący nas w czasie rządów PiS jakąś klęską, krachem, totalitaryzmem i brakiem poszanowania dla praw człowieka. W pełni demokratycznym kraju nikt nie nazwałby tego środowiska inteligenckim. Lustracja w Polsce jest potrzebna, niczym chleb. Przeprowadzona na zdrowych zasadach, z możliwością odwołania do sądu, który będzie, podkreślam, niezależny. Wszyscy, którzy w teczkach grzebali i je usuwali, bądź "wypożyczali", powinni zostać osądzeni zgodnie z prawem. W normalnym kraju nie ma miejsca na święte krowy. PiS podjął się tego zadania, ale mu nie wyszło. Okazało się, że ze środowiskami III RP, bez realnego wsparcia, działać ciężko. Jeśli znajdzie się choćby jedno uchybienie - projekt ginie i następuje autodestrukcja, kompromitacja. Głosy zniszczenia IPN muszą budzić sprzeciw, ponieważ to poważny krok w stronę jeszcze bardziej chorego państwa. Nie można nie zauważyć "braku" kadr, ludzi, gotowych do podjęcia wyzwania, odpowiedzialności i objęcia ważnego stanowiska w państwie. Chyba, że inaczej - ludzie młodzi, z werwą, chęciami do działania i determinacją - nie są na "salony" wpuszczani. Politycy kierują się zasadą "mierny, ale wierny", która państwu po prostu szkodzi. Takich sytuacji było mnóstwo w czasie rządów SLD, błędy popełniał też PiS, a rehabilitować się nie ma zamiaru PO. Janusz Kaczmarek, a za jego doradztwem Konrad Kornatowski, to ogromne pomyłki. Oczywiście, popełnione tym razem w imię wyższych celów, jakimi były oczyszczenie państwa z układów. Kaczyńscy nie przewidzieli jednak tego, że Ci panowie gdzieś będą mieli zasady i kiedy tylko nadarzy się okazja, wydymają naiwnego podwładnego. Mam tylko nadzieję, że PiS z tego błędu wnioski wyciągnął. Problem ma jednak głębsze dno. Ci, którzy stworzyli swój wewnętrzny układ, stali się wiarygodnymi zbawicielami tajemnic nt. kaczystowskiego reżimu - zarówno dla SLD, jak i PO. Dzisiaj politycy przypominają, z zapartym tchem, o skompromitowanych ministrach z czasów rządu PiS. Nie chcą jednak pamiętać o stawianiu tych kolesi do rangi autorytetów i prawdomówców - wystarczy tylko pooglądać przesłuchanie Janusza Kaczmarka przed komisją śledczą ds. nacisków. Problem kadr i niechęci do ludzi młodych objawił się również wczoraj, podczas nominacji Czumy na ministra sprawiedliwości. Czy w Polsce nie ma choćby jednego, młodego i zdolnego prokuratora, który zagwarantowałby apolityczność w swoich działaniach i w ogóle chciałby dokonywać zmian? Jakoś w to nie wierzę. I ostatnim taki przykładem był Ziobro. Jego działania spotkały się z aprobatą społeczeństwa, bowiem nawet teraz, w czasie ogromnej nagonki wygrywa w sondażach z wielkim Ćwiąkalskim, dotyczących działań jako minister sprawiedliwości. Powoływanie ludzi na zasadzie "mierny, ale wierny" psuje państwo. Bo idąc tą logiką, Stefan Niesiołowski zostanie ministrem środowiska, a Janusz Palikot - ministrem finansów. I wtedy też nie będzie można powiedzieć słowa krytyki. Problem Polski dotyka również różnych układów, których jest zapewnie wiele, może tysiące. Sprawa Olewnika doskonale to obrazuje - dziwnym trafem, przy sprawnym monitoringu, w pilnie strzeżonym więzieniu popełnia "samobójstwo" ostatni żyjący sprawca śmierci ofiary. Niemal w tym samym czasie ginie trzech osadzonych. Służba więzienna - bezradna, politycy - bezradni, rodzina Olewników - bezradna, aż w końcu państwo - bezradne. Jak może dobrze funkcjonować państwo, w którym z premedytacją popełnia się kluczowe byki? Jeśli ofiary, tak jak w przypadku Włodzimierza Olewnika, stają się nagle katami (oskarżenie w sprawie rzekomej napaści na prokuratora)? To nie wszystkie problemy, z jakimi zmaga się obecnie Polska. Za niedługo będziemy obchodzić 20 rocznicę Okrągłego Stołu. I teraz nasuwa się pytanie - w jakim my kraju żyjemy? W takim, który ściga korupcję i zamyka psujące je hieny? Czy może na odwrót - to władza "ściga" zajmujących się tymi problemami i gloryfikuje winnych? Na taką Polskę i III RP nie sposób się godzić. Także dlatego, że ten kraj po prostu kocham. Czekam na władzę, która podejmie się zmian - ku poprawie. Utopia? Być może, ale zarazem jedyne wyjście z koszmaru.

9 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Bardzo ważna i interesująca wypowiedź o psuciu państwa.

Temat jest interesujący w ogóle, bardzo interesuje mnie osobiście. Mam wbite w głowę skojarzenie, które kiedyś sam wymyśliłem. Jest to skojarzenie ze słowem reper. Reper to najczęściej spory granitowy kamień z wyciętym na szczycie krzyżykiem. Ten krzyżyk to taki konkretny, bo kamienny geodezyjny punkt orientacyjny, umieszczony realnie w terenie. W dawnych czasach geodeci musieli korzystać z takich reperów, by dokładnie odnaleźć się ze swoimi przyrządami w konkretnej terenowej rzeczywistości. Polska rzeczywistość także jest taką bardzo skomplikowaną przestrzenią, która potrzebuje takich punktów odniesienia. Każdy z nich, to inny problem, inny punkt widzenia, potrzebny do połączenia zjawisk społecznych, politycznych, gospodarczych i wszystkich innych w logiczny i w miarą sensowny obraz. Pan, szanowny autorze wybrał trzy bardzo ważne repery: 1. Lustracja 2. Kadry, ich jakość i sposoby ich doboru. 3. "Układy", na różnych poziomach. Skojarzenie Pana metody z moimi reperami było tak mocne, że wpisałem do Google hasło: "Reper+Wolna Europa". Wolna Europa - to tytuł mojego blogu. Dostałem odpowiedź, prowadzącą do tych tekstów: (65) Rozważania o „układzie” (Cz.I) http://michael.salon24.pl/32692.html (66) Metafory i znaki szczególne „układu” (Cz. II) http://michael.salon24.pl/32815.html Wkleję teraz kawałki I i II części, odrobinę zmodyfikowane i skrócone, dla rozjaśnienia cytatu, wyrwanego z kontekstu: ______________________________________________________ Co ważniejsze, oni są przeciwni każdej zmianie, każdego systemu (...), bez względu na to, jaki on jest. Dzieje się tak, bo system, jako całość ZNAJDUJE SIĘ TERAZ W STANIE PATOLOGICZNEJ RÓWNOWAGI. Każde naruszenie, albo każda zmiana rozkładu sił w tym układzie, powoduje złamanie tego stanu, układ poszukuje wtedy nowej równowagi, która może poprzewracać jeszcze i inne patologiczne interesy. Hipoteza, że WSZYSTKIE patologiczne interesy są w ten sposób przeciwne [naprawie Rzeczpospolitej], jest więc prawdopodobna. (...) Nasuwa się wniosek, że istnieją siły realnie przeciwstawne [naprawie Rzeczpospolitej], z przyczyn innych niż niechęć do [tej naprawy]. Ludzie działają w koalicji, powiązani jakimś SPLOTEM interesów, który porządkuje ich orientacje w kierunku przeciwnym inicjatywie naprawy Rzeczpospolitej. Przykładem takiego splotu jest Konstytucja. Bardziej politycznym językiem mówiąc: Mazowiecki, Kwaśniewski i inni konstruktorzy ustawy konstytucyjnej, świadomie czy nieświadomie reprezentowali grupy wpływu, które wmurowały w ten akt zbiór zabezpieczeń, chroniących patologiczne interesy tych grup. Konstytucja stała się splotem wielu różnych źródeł sił GWARANTUJĄCYCH stabilność patologicznego systemu III RP. Nie dziwi mnie, gdy słyszę hasło: - Będziemy bronić Konstytucji, jak niepodległości. Bez względu na wszystko, może to chodzić o ordynację wyborczą, immunitet, aborcję, cokolwiek, nawet, gdy idzie o sprawę fundamentalnej racji stanu, system jest układem zachowawczym. Jest jak Dominika Wielowieyska i Aleksander Smolar. Za żadne skarby nie uwierzą, nawet w najtwardszych dowodów nie przyjmą do wiadomości, tak bardzo nie chcą żadnej zmiany na lepsze. Dla nich każda zmiana jest zła. (...)" "(...)To jest dobry sposób na ukrycie grabieży – spalić wieś, by ukraść chłopu zegarek. Po pożarze już nikt nie pyta o zegarek. Ani nawet o chłopa. O bezpieczeństwo później, zadbają chłopy ze wsi. (WSI?)… Reper n-ty. Już ta siatka reperów daje wyobrażenie o stopniu zniszczenia układu samosterowania homeostatu Rzeczpospolitej. Charakterystyczne jest to, że znaczniki tych deformacji są głęboko ZAKOPANE w czeluściach polskich systemów ustrojowych i skutecznie udają normalność. Działają na najniższych poziomach życia społecznego. Każdy ma w domu swojego Reppera! ________________________________________________________ Zapraszam do tych mocno już starych tekstów. Faktem jest, że sytuacja przypomina trochę grę w bierki. Czegokolwiek nie dotkniemy, poruszamy wszystkie z "leżących" polskich spraw. Lustracja to kadry, kadry i ich dobór to jakość działania systemów politycznych, administracyjnych lub gospodarczych. Ich jakość jest z kolei ściśle związana z systemami państwa, z porządkiem konstytucyjnym, jakością edukacji i dbałością o wartości fundamentalne, konstytuujące rozumienie wspólnoty narodowej i państwowej. To jest trop, zaproponowany przez pana, tak to widzę.
avatar użytkownika TrustMe

2. gw1990 (bardzo ciekawy wpis)

Jest dokładnie tak, jak napisałeś. Rzeczywiście, nie sposób jest żyć w świecie baśni i legend. Dobrze, że nie ograniczyłeś się jedynie do krytyki tamtej strony. Zmiany zawsze zaczynamy od siebie. Również mam nadzieję, że PiS wyciagnie wnioski z popełnionych i nadal popełnianych błędów. Nadzieja ta wynika z głębokiej wiary w możliwości przywódcze Jarosława Kaczyńskiego. Pozdrawiam,
avatar użytkownika TrustMe

3. Michael

Bardzo ciekawy wpis. Zabieram się do czytania polecanych tekstów. Pozdrawiam,
avatar użytkownika Maryla

4. Michaelu

;) widzę, ze jesteś w doskonałej formie ;) Każdy Twój komentarz to oddzielny post pełen treści do dyskusji!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

5. Marylu, Ty wiesz, piszę co myślę, a tutejsi autorzy...

Tutejsi autorzy są bardzo inspirujący. Nie wpadłem więc na to, że komentując, wypowiadam coś, co mogę potraktować jako samodzielny wpis, odrywając to od inspirującej mnie myśli. Odwrotnie, pisząc na swoim blogu, często miałem wrażenie, że jakość całości rośnie, wspierana wypowiedziami komentatorów. Dlatego tak trudno mi rozstać się z Salonem24, bo nie chodzi mi tylko o moje teksty, ale o "całość", razem z niekiedy bezcennymi komentarzami. W moim blogu ocalały gdzieś fragmenty tekstów Tom Tomka i innych banitów, są Twoje wypowiedzi, wzajemnie inspirujące wymiany myśli, twórcze uwagi. Próbuję to przenieść do blogspotu, coś jest na bloggerze, ale bez tych komentarzy jest to w jakiś sposób martwe. Podobnie myślę o relacji moich komentarzy z tekstami autorów, którzy mnie zainspirowali. Bardziej zależy mi na pociągnięciu sprawy dalej, na kontynuacji,... Ale spróbuję, zobaczę jak to zadziała.
avatar użytkownika Maryla

6. mam podobny problem z moim blogiem na s 24

bardzo cenne sa komentarze pod serwisem, który zamieszczam. Same fakty nie sa tak jasne dla wszystkich, jak uzupełnione madrym komentarzem moich gości.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

7. czyje tu sztuczki Yaroka? :)

ta reklama na dole w stopce to jego sprawka?,nie mogę spać biała dama straszy :(


 

avatar użytkownika admin

8. Hiobie to nie biała dama,

to tylko zachęta, żeby przewijać SG do samego dołu, gdzie będzie zawsze jakaś niespodzianka ;)
avatar użytkownika TW Petrus13

9. Admin :)

zaskoczyłeś mnie mile dzięki :) życzę dobrej nocy!