Irytujacy jegomosc

Francja, "Najstarsza corka", Kosciola przyjela chrzest w obrzadku katolickim w roku 496, czyli ponad 1 500 lat temu. Do chrztu doprowadzil Chlodwig, krol Frankow z dynastii Merowingow. W tamtym czasie nastapil okres historii nazwany  Wiekami Ciemnymi (Dark Ages), ktory  trwal ponad pol tysiaca lat. Malo sie o nich wie, ale tez trzeba powiedziec, ze one same malo sie dawaly poznac. Tak czy inaczej, dopiero  kilkaset lat pozniej z dziczy wyszli Germanie.

Kosciol we Francji ma tradycje dluzsza  od Polski o pol tysiaca lata. Zdolano tam zbudowac bardzo duzo kosciolow i opactw oraz sporo katedr. Od lat te obiekty sa podpalane i desakralizowane. Tylko w 2019 r. podpalono 2 katedry, 13 kosciolow i jedno opactwo.  Tempo szybsze niz przy budowie.  Do tego nalezy doliczyc liczne akty desakralizacji kosciolow, w tempie mniej wiecej 800 na rok.

Wydawac by sie moglo, ze odpowiednie instytucje oraz sami wierni podejmuja skuteczne kroki, by zahamowac proces niszczenia. Samo panstwo, ktore jest wyposazone w potezny aparat przemocy, mogloby z pewnoscia duzo zrobic. Tymczasem jakos nie widac by oni wszyscy wypelniali swoje obowiazki, nie mowiac juz o zapale.

Kilka dni temu mozna bylo znalezc w niektorych polskich mediach fragmenty tekstu wywiadu z  francuskim paniskiem, dr Mathieu Loursem, przewodniczacym Komitetu Naukowego Obserwatorium Dziedzictwa Religijnego. Tekst zatyka.

Francuski uczony na wstepie zasygnalizowal, ze wie o czym mowa:

"Francuzi sa przywiazani do architektury sakralnej. Koscioly we Francji sa rowniez wielkimi muzeami, przechowuja dziela sztuki, jak miedzy innymi obraz Hipolita Flandrina, ktory niestety splonal w katedrze w nantes".

Pozniej na rozgrzewke zapodal:

"Te przestepstwa zwykle sa popelniane z pobudek rabunkowych, z glupoty oraz z powodu nienawisci do chrzescijanstwa. Nie mamy jednak statystyki pokazujacej, ktore z tych trzech  motywacji dominuja".

No to ja, jako ja, zwrotnie informuje, ze zamachy terrorystyczne we Francji dokonywane sa przez kryminalistow i osoby umyslowo chore. Radze tez by doktorek i jego kolezkowie raczyli ruszyc doopami, by uzyskac stosowne statystyki. Jak nie wie, to mu powiem, po prostu jest to wazne ze wzgledu na mozliwa prewencje.

Nastepnie doktorek klaruje:

"Do aktow wandalizmu dochodzi najczesciej w kosciolach otwartych, ktorych nikt nie pilnuje. Potrzebujemy zaufanych osob, ktore pomoglyby chronic switynie, czesc z nich moglaby mieszkac przy kosciolach na stale".

Informuje uprzejmie  francuskiego patafiana, ze wynalazek taki jak zamek, byl znany w Galii  juz  w Wiekach  Ciemnych. Wszystkie znane mi koscioly w Kanadzie sa zamykane poza  czasem odprawiania mszy sw. i innych okazjach. Ostatnio odwiedzilem kosciol z parafii, do ktorej bardzo dawo temu nalezalem. Jest to polska parafia. Drzwi byly szeroko otwarte, a w srodku dyskretnie czuwal krzepki mezczyzna - wierny z tej parafii.

O tym, ze we Francji kosciolow i katedr  chronic sie nie da, przekonuje kolejny fragment wywiadu z francuskim pipkiem troszczacym sie o koscioly, czesto zabytkowe, stanowiace skarby kultury.

"Monitoring kamer budzi z kolei pytanie o etyke magrywania wiernych podczas modlitwy".

Czy ta czleczyna jest normalna? Po pierwsze, co ma wspolnego z moralnoscia umieszczenie kamer na zewnatrz kosciolow? W Londynie czlowiek spacerujacy kilkanascie minut w srodmiesciu rejestrowany jest kilkadziesiat razy.

Po drugie, znane mi koscioly w Kanadzie maja monitoring. Problemu nie ma, a jezeli juz, to sprawa zrzutki wiernych na zakup sprzetu. Problem jet wiec techniczny. Doprawdy Kosciol katolicki  stoi dzis przed powaznymi, fundamentalnymi problemami, a tu francuski pipek popiskuje...

Jak tak dalej pojdzie, to tacy troskliwi opiekunowie  dziedzictwa kulturowego Francji jak Lours beda stali przed kosciolami i rozdawali banki z benzyna.