Malo znana "Wunderwaffe"

W trakcie czytania wspomnien niemieckiego pilota Williego Hailmanna  ("I Fought You From the Skies. A German  Fighter Pilot's Story", (Walczylem z wami w powietrzu. Relacja niemieckiego pilota mysliwskiego)Awards Books, NY 1966, str. 99-100) natknalem sie na bardzo interesujace informacje na temat malo znanej "cudownej broni" Hitlera. Nie byla ona tlumaczona na jezyk polski, wiec z przyjemnoscia zacytuje obszerny fragment. Otoz, w pazdzierniku 1944 r. do Skrzydla Lotniczego nr 54 mysliwcow (Jagdgeschwader 54) przylecial legendarny general lotnictwa Galland. Wyglosil mowe do lotnikow nie liczac sie ze slowami. Najpierw zjechal marszalka Rzeszy Goeringa, "paladyna" Hitlera. Nazwal go kretynem z powodu stawiania na produkcje bombowcow  zamiast na  produkcje mysliwcow. Nastepnie rzekl:

"Tak wiec starzy generalowie NSFK [Nationalsozialistiches Fliegkorps - Korpus lotniczy zrzeszajacy mlodziez z Hitler Jugend, okolo 74 000 ochotnikow. Gen. Alfred Keller byl ich dowodca  od 26 VI 1943 r. do konca wojny], ta skamielina, szczegolnie Keller. Czy wiecie jak on sobie wyobraza wojne w nastepnych miesiacach?".

Publicznosc zamienila sie w sluch.  [Na zdjeciu ponizej egzemplarz Kometa. Na uwage zasluguje troche dziwne jak w odrzutowcu, male smigielko na czubku nosa samolotu. Pelnilo ono funkcje generatora pradu dla awioniki].

"Wiecie, ze Fuhrer chcial uczynic Me 163 "Komet" tak zwanym  Mysliwcem Ludowym? Sam Komet moze jest w porzadku i przeszedl testy, ale sposob w jaki Najwyzsze  Dowodztwo  chce je uzywac stoi na pograniczu idiotyzmu. Ten mysliwiec odrzutowy wystrzeliwuje w powietrze pod katem 70 stopni  w formacje bombowcow i osiaga pulap 12 000 - 15 000 stop i jego paliwo rakietowe zostaje wyczerpane. Wtedy nurkuje  prawie jak szybowiec  na wprost dzialek przeciwnika. Jednak zadne prawo aerodynamiki nie pozwala mu na utrzymanie sie w powietrzu. Musi slizgac sie jak szybowiec i w najlepszym przypaku pilot moze wyskoczyc na spadochronie. Komet jest bardzo tani w produkcji, tak wiec z punktu widzenia skutecznosci samolot moze byc poswiecony.

Nie jest to zly pomysl, ale teraz przyszedl czas na dowcip. Zeby latac na tych samolotach  trzeba doswiadczonych pilotow i te male glupki nie wiedza jak sobie z tym poradzic. Nie potrzebujemy samolotow odrzutowych, bo przeciez mamy 4 000 samolotow tlokowych miesiecznie i one bylyby zmarnowane.

A ten smieszny Keller popiera plany Hitlera...Naturalnie Fuhrer  byl zachwycony, kiedy Keller powiedzial napuszony, ze zaprzeze  NSFK:"Twoj Mysliwiec Ludowy, mein Fuhrer, zmiecie  szkodniki Anglo-Amerykanskie z nieba Niemiec".

Zaparlo wam dech, co? Trzymajcie sie mocno i sluchajcie dalej. Caly projekt jest bardzo prosty, na zewnatrz kazdej fabryki, w kazdym miescie, na roznych glownych drogach - krotko mowiac, wszedzie - w ich glowach, Mysliwce Ludowe sa zaparkowane jak samochody. Nawiasem mowiac, te barany nigdy nie zbudowaly samolotow ani nie maja niezbednych zespolow mechanikow je obslugujacych, ale przeciez to nie ma zadnego znaczenia. Niech robotnicy sami zrobia to wszystko.  Rankiem przed rozpoczeciem zmiany, w czasie przerwy na lunch czy tez wieczorem przed pojsciem spac.

A teraz powiem wam cos, co przebije wszystko. Otoz w ramach NSFK mlodzi robotnicy po intensywnych kursach  zamienia sie w w pilotow".

"Przepraszam Panie Generale, ze przerywam, ale czy czasem ci mlodzi robotnicy  juz dawno temu nie zostali wyslani na front?"

"Prosze dac mi kontynuowac", powiedzial Galland. "Ja tylko powtarzam slowa kellera. Tak wiec ci robotnicy pozwola sobie katapultowac sie w powietrze i ratowac swoje fabryki i swoj kraj!...

Nawet nie mielismy odwagi by sie smiac, wysluchiwanie takich idiotyzmow, takich fantastycznych idei taktyki walki mysliwcow sprawilo, ze sie drzelismy. Zas Novotny [dowodca skrzydla] powiedzial kurtuazyjnie: Wydaje sie, ze weszlismy w okres karnawalu".Hailmann/Galland popelnil kilka bledow dotyczacych danych technicznych, ale to nie ma wiekszego znaczenia. Wyprostuja sie w dalszej czesci tego tekstu.

Samolot mysliwski Me-163 Komet wyprzedzil epoke lotnicza.  Poczatki wykorzystywania silnikow odrzutowych  w Niemczech datuja sie lat 30-ych ubieglego stulecia.  Probowano instalowac je w samochodach i w l,kodziach. Dopiero w 1940 r. skojarzone  zostaly ze soba wysilki konstruktora szybowcow  (Traktat Wersalski  pozwalal Niemcom  produkowac szybowce) Alexandra Lippischa z silnikiem odrzutowym skonstruowanym przez Helmutha Waltera. Prototyp powstal w 1941 r.  Prace doswiadczalne byly prowadzone w osrodku badawczym w Peenemunde (Swinoujscie), nastepnie zostaly na krotko przeniesione w sasiedztwo do miasteczka Anklam (skadinad mi znanego), by wreszcie przeniesc sie do Bad Zwischenahn. Byl tez oddzial doswiadczalny nr 16 stacjonujacy na lotnisku w Katowicach (obecnie Pyrzowice).

Rezultat  prac niemieckich inzynierow byl olsniewajacy, powstal samolot innej generacji. Dosc powiedziec, ze  to wlasnie ten samolot pobil niebotyczny rekord szybkosci osiagajac w dniu 6 VII 1944 r. 1 130 km/h. Zostal on pobity dopiero w 1947 r.

 Ju-163 startowal niemal pionowo i w trzy minuty osiagal  wysokosc 12 km. Wedlug zalozen mial przelatywac przez formacje bombowcow alianckich zwykle utrzymujace  "wysokosc podrozna" 9 km. i majac przewage wysokosci runac na nie z gory. Problem  w tym, ze paliwa wystarczalo  jedynie na 8 minut, ostatnio produkowanym egzemplarzom na 12 minut. Pilot musial wiec bardzo sie spieszyc. Na celowanie w samolot przeciwnika zwykle pozostawalo mu okolo jednej sekundy. Dwa dzialka 20 mm czy 30 mm nie byly zbyt szybkostrzelne  i  trafiac z nich mozna bylo tylko z mniejszej odleglosci.Co trudniejsze, atakowane samoloty lecialy z predkoscia o kilkaset km/h mniejsza i  Komet mial szanse tylko mignac. Na ogol raz, gdyz silnik byl juz wylaczony i trzeba bylo splywac ku ziemi lotem szybowca. Ladowanie wymagalo pewnych umiejetnosci, gdyz samolot przeistoczony w szybowiec byl slabo sterowalny. Trudnosc sprawial tez ksztalt kabiny pilota, ktory ograniczal widocznosc przy ladowaniu. W dodatku w pierwszych sekundach lotu, tuz po starcie, odrzucane bylo podwozie.Jak mu sie udalo dobrze slizgnac na jednej wysuwanej plozie i malym kole na szczatkowym ogonie, to podjezdzal maly traktor "Scheuch-Schlepper" pochodzacy z rolnictwa  i sciagal szczesliwca  do hangaru.

Wlasciwie ten samolot byl  taki troche dla "kamikadze".  Nieszczescia czyhaly od samego poczatku do konca. Najpierw trzeba bylo  zatankowac dwa rodzaje paliwa, nieostroznosc mogla spowodowac wybuch. Rozrzedzone powietrze w stratosferze grozilo utrata przytomnosci pilota. Stad  dokonywano specjalnych szkolen i karmiono wedlug specjalnej diety, by zapobiec naglemu nadymaniu sie jelit pilota w czasie nurkowania. Po ataku na samolot przeciwnika pilot Kometa byl wlasciwie bezbronny  wobec  alianckich mysliwcow.

Komety mialy maly zasieg, jedynie 40 km. Alianci, po zapoznaniu sie z niemieckim cudem  planowali trasy tak, by omijac  lotniska na ktorych one stacjonowaly. Czynily to rowniez  w przypadku Me-262, ktore byly rozwinieciem Ju-163.

W sumie wyprodukowano 320 Komet, z czego do sluzby weszlo 279. Ich rezultaty operacyjne byly mizerne. I Gruppe JG 400, ktora byla wyposazona w Komety zestrzelila 9 samolotow przy stratach wlasnych 14. Piec zostalo zestrzelonych przez alianckie samoloty.

Po wojnie kilkadziesiat Kometow zostalo wywiezione  do roznych krajow, glownie Wielkiej Brytanii. 

Dziesiec z nich przebywa w muzeach.

Video nr 1 przedstawia test Kometa dokonany przez niemiecka oblatywaczke samolotow, kpt. Hanne Reitsch  w 1941 r. w Peenemunde.