Zandberg

avatar użytkownika Tymczasowy

"Wolności nie pragniecie i nie szanujecie!" powiedział skrajny komunista Adrian Zandberg w polskim Sejmie po expose wygłoszonym przez premiera Mateusza Morawieckiego. Adresowal to do między innymi do Antoniego Macierewicza, legendy polskiej opozycji antykomunistycznej za swoją dzialaność wolnościową więzionego przez komunistów. Szef partii Razem  przemawiał  jak czlowiek, który nagle spadł z księżyca. A to przecież nieprawda. Jest energicznym kontynuatorem tradycji, na której początku byl "Manifest Komunistyczny", a po drodze wybitni praktycy Lenin ze Stalinem.

Jakby tego było mało, mówca przykleił Prawu i Sprawiedliwości etykietę hitleryzmu słowami: "Jeden prezes, jedno wyznanie, jedna ideologia" (Ein...). Za to też zebrał brawa wzbogacone wybuchem śmiechu. Przypominam, że wydarzylo się to w polskim Sejmie 2019 r.

Jeden z dziennikarzy "Polityki" omawiając wystąpienie Zandberga tak je określil: "Przemówienie czy raczej expose - Adriana Zandberga". Faktem jest, że mówca kosił sierpem szeroko, komentował nawet sprawy polityki zagranicznej Polski. Wystarczyło, że wystąpil przeciwko zakupowi mysliwców F-35 i od razu bylo wiadomo skąd przybywa i dokąd dąży.  W ramach znanego nam hasla  "przekujmy miecze na lemiesze" wezwał do zamiany myśliwców na szpitale. Oby tylko Rosjanie zechcieli go sluchać.

Jak już mamy zgrany wątek pachnący ruskimi onucami, to nie mogło zabraknąć Amerykanoów. Polska to pachołek USA. Jak zapadają decyzje w Polsce? "Ambasada USA tupnie nogą" czy "ważniejszy jest telefon z ambasady USA". Do tego rytualny atak na prezydenta D.Trumpa i cała lista tematów i żądań lewackich jakby skopiowanych od czerwonych braci z zachodu: "katastrofa ekologiczna", "precz z węglem","zielona technologia", 7.2% PKB na slużbe zdrowia,leki na receptę za 5 zl, certyfikat równych płac,itp. 

Władza PiS-u przyniosła krajowi katastrofę, panuje korupcja i duchowieństwo: "Tańczycie jak episkopat zagra". Całe szczęście, że zdaniem Zandberga "duszna atmosfera wlaśnie się kończy". 

Zandberg reprezentujący w parlamencie Lewicę  wzbudził entuzjazm wielu komentator€w. E.Bendyk z "Polityki" napisal: "Zandberg zgrillował premiera. Lewica wraca do gry". Jednak zaraz potem przytomnie dodal: "Narazie cieszmy się chwilą". Też tak uwazam. A chwila to efekt kilku czynników. Niewątpliwie A.Zandberg jest człowiekim bardzo inteligentnym. Niewątpliwie przemówienie bylo starannie przygotowane. Kolega z Lewicy Czarzasty poinformował: "Wszyscy ześmy pisali, dlatego, że mieliśmy spotkanie do drugiej w nocy poprzedniego dnia".

Lewicowemu mówcy przede wszystkim slużyla struktura całej sytuacji, którą staral się wykorzystywać  maksymalnie, choć do końca mu się to nie udało. Zandberg stworzyl jakby teatralna sytuację osobistej, bezpośredniej konfrontacji z premierem Mateuszem Morawieckim, ciągle byl zwrócony w jego kierunku i grzmiał: "hańba!", "tchórzostwo!" itp. I tak przez cale pół godziny z pelną świadomoscią, że przecież Premier musi sluchać. Mniej więcej w połowie występu Oskarżyciela Premier zorientował się w ustawce i przeniósl się parę stopni wyżej. W trakcie tego Zandberg przypisał Premierowi negatywne intencje: "Proszę nie uciekać panie premierze". Na to M.Morawiecki pokiwal ręką, bo akurat miał ochote przysiąść się do któregoś z kolegów siedzących wyżej. Zandberg z rozpędu jak szarżujacy bawół obrócil sie do tylu i próbowalł w tym kierunku kierować swoją tyradę. Niestety co i rusz musiał się obracać do pulpitu, by czytać kolejne zdania przemówienia. Rezultat byl taki, że chcąc nie chcąc, musiał zwracać sie do sali.

Po stronie Zandberga stało też zaskoczenie. Otóż na wstępie zręcznie ustawil sobie przeciwnika oznajmiając, że "4 lata to bardzo dlugi okres czasu" i przystąpil do rozliczania. Następnym razem dowie się, że procesy cywilizacyjne, gospodarcze potrzebuja czasu znacznie dluższego. To co robi dziś rząd, to jest między innymi nadrabianie zapaści cywilizacyjnej dokonanej przez komunistów  w czasie trwania PRL,  czyli ponad 40 lat.  Potem doszło niszczenie gospodarki przez neo-komunistow i ludzi przez nich namaszczonych.

Obraz szcześliwego kraju pod rządami Zandberga skwitowal Tomasz Lis: "Ciekawe tylko ile dziesiątków miliardów kosztowalaby realizacja jego także dobrze brzmiących propozycji i skąd miałyby się na to wziąć pieniądze".

Poslowie POKO siedzieli bez ruchu nie reagując na mowe Zandberga. Żadnych uśmiechów, a tym bardziej braw. Jedynie Lubnauer, zwana takze Staszkiem, siedziała rozpromieniona.Od niej naprawde niewiele można wymagać. Zas koleżeństwo z POKO uzmysłowilo sobie, że młody, lewicowy demagog odbierze im spory zastęp elektoratu. Oczywiście, najpierw zdusi Czarzastego i Biedronia.  Natomiast PiS-owi krasomówca bardzo wyrażnie zapowiedział jaki bedzie dalszy plan gry. Otóż partia rządzaca będzie stale przebijana propozycjami Lewicy. PiS coś obieca, oni więcej. "Będę z ciekawościa patrzyl czy PiS będzie glosowal za czy przeciw". Partię rządząca czeka koronkowa robota polityczna, w której więcej niż dotąd będzie miejsca na uzgodnienia i kompromisy.

 

 

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

komuniści elastycznie dostosowują się do zmieniającej sie rzeczywistości. Nawet komuniści z Chin.
W Europie Zandebrg miał za wzór nie tylko Stalina i Lenina, ale bohaterów 68 roku, czyli droga komunisty .

Cohn-Bendit urodził się we Francji w niemiecko-żydowskiej rodzinie, która w 1933 roku uciekła przed narodowym socjalizmem.
Dzieciństwo spędził w Montauban. W 1958 r. przeniósł się do Niemiec,
gdzie jego ojciec był od końca wojny prawnikiem. Uczęszczał do Odenwaldschule w Heppenheim (Bergstraße) w południowej Hesji. Po urodzeniu był oficjalnie bezpaństwowcem.
Gdy osiągnął wiek 18 lat, miał prawo do otrzymania obywatelstwa
niemieckiego i francuskiego, lecz zrzekł się drugiego, by uniknąć
ewentualnego poboru do wojska[1].Był jednym z przywódców ruchu studenckiego we Francji i paryskiego Maja 68[2].

https://pl.wikipedia.org/wiki/Daniel_Cohn-Bendit

Adrian Zandberg urodził się 4 grudnia 1979 w duńskim Aalborgu, dokąd jego rodzina wyemigrowała z Polski w 1967[2]. Pod koniec lat 80. XX wieku rodzina Zandbergów przeniosła się do Warszawy na Mokotów[3]. Ukończył Autorskie Liceum Ogólnokształcące nr 42 w Warszawie[4]. W młodości był stypendystą Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci[5].

Był bliskim współpracownikiem lidera PPS Piotra Ikonowicza w jego kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi w 2000[11]. W 2001 wspólnie z Jackiem Kuroniem opublikował w „Gazecie Wyborczej” artykuł III RP dla każdego,
w którym postawili tezę o deficycie demokracji w Polsce i proponowali
zainicjowanie obywatelskiej debaty dotyczącej kierunków rozwoju[12].

Był członkiem Unii Pracy[13]. Pełnił funkcję przewodniczącego organizacji młodzieżowej tej partii – Federacji Młodych UP, gdzie jego zastępczynią była Barbara Nowacka[3]. Był współorganizatorem protestów przeciwko pomysłom likwidacji nieodpłatnych studiów oraz wysyłaniu polskich żołnierzy na wojnę do Iraku[13]. Był też jednym z założycieli portalu lewica.pl[2].
W kwietniu 2005 odszedł z Unii Pracy wraz z większością władz
młodzieżówki w proteście przeciw zbyt bliskiej współpracy między SLD i UP[3][14]. W 2005 współtworzył partię Unia Lewicy III RP, zasiadając w jej zarządzie[15].
W tym samym roku odszedł z tej partii, także z powodu sprzeciwu wobec
podjęcia przez nią współpracy z SLD. Również w 2005 współtworzył
stowarzyszenie Młodzi Socjaliści[13] (stowarzyszenie było określane jako „młodzieżówka bez partii”, a zostało rozwiązane w październiku 2015[11]). W lipcu 2009 wybrany do prezydium Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej[16][17].

https://pl.wikipedia.org/wiki/Adrian_Zandberg

Gebertowie

Bolesława Geberta, dzisiejszemu redaktorowi "Wyborczej"- Konstantemu Gebertowi (Dawidowi ...

Wpis w blogu - Michał St. de Z...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Prezes Fundacji Batorego


Prezes Fundacji Batorego zachwycony Zandbergiem: Przerasta innych polityków i to nie jest problem tylko retoryczny

Aleksander Smolar / autor: screen gazeta.pl
Szef SSS* prof. Aleksander Smolar prezes Fundacji Batorego szykuje grunt pod wybory. RAZEM.

demokratycznych". Prof. Smolar uważa jednak, że rząd przegapił moment w którym powinien rozpocząć reformowanie ...

Druga ofensywa Strasznej Sitwy Smolara. Zima 2015-Wiosna 2016-Jesień 2018.

NGO", który w postaci sitwy "SSS" przeniknął wszelkie polskie elity, zawłaszczając wolność ...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Według sondażu IBRiS

Według sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie wp.pl, prezydent Andrzej Duda może liczyć na poparcie 43,8 proc. wyborców. Małgorzata Kidawa-Błońska co prawda plasuje się na drugim miejscu, ale różnica poparcia jest ogromna. Na kandydatkę PO zagłosowałoby 21,8 proc. wyborców. Reszta kandydatów zostaje daleko w tyle, ale w sondażu pojawia się nazwisko… Adriana Zandberga.

9,5 proc. badanych zadeklarowało oddać swój głos na Adriana Zandberga. Tuż za nim znalazł się szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który może liczyć na poparcie 8,3 proc.

Na końcu uplasował się Krzysztof Bosak z Konfederacji w poparciem 4 proc., a na Szymona Hołownię, ogłoszonego swego czasu kandydatem obywatelskim, chciało zagłosować 3,7 proc. wyborców.

6 proc. badanych nie potrafiło wskazać kandydata, a 2,9 proc. odpowiedziało, że nie zagłosuje na żadnego wskazanego w badaniu kandydata.

Sondaż zbadał także preferencje wyborców ze względu na miejsce zamieszkania. Na wsi zdecydowanie prowadzi Andrzej Duda - może liczyć na poparcie 62 proc. Kidawa-Błońska tylko na 12 proc.

Co ciekawe, w przypadku dużych miast Andrzeja Dudę wyprzedza… Adrian Zandberg. Na posła Razem chce głosować 28 proc. mieszkańców dużych miast. Na Andrzeja Dudę głos chce oddać 21 proc. mieszkańców. Tuż za prezydentem plasuje się Krzysztof Bosak (17 proc.) i Małgorzata Kidawa-Błońska (8 proc.).

Wyrównana walka trwa w metropoliach powyżej 500 tys. mieszkańców. Na początku stawki plasują się niemal ex aequo Andrzej Duda i Małgorzata Kidawa-Błońska (30 proc. i 29 proc.), za nimi - na trzeciej pozycji - znajduje się Władysław Kosiniak-Kamysz (19 proc.).

Sondaż Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRIS dla Wirtualnej Polski został przeprowadzony 22 listopada na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1100 osób metodą telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl