Kim są Konfederaci?

Nie, wcale nie obchodzą mnie  przywódcy Konfederacji Wolność i Niepodległość, ci niestety są aż za bardzo znani. Idzie o lud konfederacki.

W ostatnich wyborach do Sejmu na Konfederację głosowało, często z bólem serca (bo nie na PiS) 1.256 mln. osób, czyli ponad pół miliona osób więcej niż w poprzednich wyborach w 2015 r. głosowało na komitet KORWIN. To bardzo dużo. No i ten ponad milion glosów jak góra, zrodził mysz. Po przeliczeniu dał tylko 11 miejsc w Sejmie, czyli potrzeba bylo 114 tys. glosów na jeden mandat. Co za marnotrawstwo. Gdyby PiS tak pozyskiwał mandaty, to przy 8 mln. glosów zdolny bylby obsadzić tylko okolo  80 miejsc w Sejmie. Jeszcze inaczej, PiS przy swojej zdolności zamieniania glosów na mandaty, przemieniłby ten milion Konfederacji  w okolo 30 miejsc w Sejmie. Do kitu z taką konfederacką robotą.

Konfederaci mają zdolność do przyciągania mlodzieży, co jest bardzo istotne dla przyszlości kraju. Dr S.Trzeciak w noc wyborczą tak powiedzial dla TVN24 o Konfederatach: "To pokolenie buntu i sprzeciwu. Kulturowo niejako "z automatu" najblliżej mlodemu pokoleniu". Wlaśnie ten typ emocji może też porwac ludzi do tej pory nie glosujących. Nie jestem pewien na ile uprawnione jest porówananie z ostatnimi wyborami do parlamentu Landtagu Turyngii ze stolica w Erfurcie. Bardzo prawicowa partia AfD (Alternatywa dla Niemiec zdobyla 12.6% glosow więcej niż w poprzednich wyborach wyprzedzając wydawalo by sie "żelazną" CDU. Na Lewicę glosowalo 343 tys. wyborców, na AfD - 259 tys. i na CDU - 241 tys. Co jest ciekawe, frekwencja skoczyla do góry rekorowo i do urn poszlo 75 tys. ludzi, którzy glosowali po raz pierwszy. AfD skorzystala na tych nowych wyborcach najbardziej. Uzupelniła zyski zabierajac glosy centrowej CDU.

W komentarzach w Polsce dyskusje o Konfederacji i jej miejscu w polityce koncentruja się na głównych postaciach, podczas gdy podstawa wszystkiego jest lud konfederacki.  Dla szybkiego oglądu podam zawody kandydatów Konfederacji w kilku okręgach wyborczych.

Okreg #1 (Legnica): ekonomista, menadzer, muzyk, pracownik dzialu zapewnienia jakości, rolnik, górnik,politolog, logistyk, przedsiebiorca, informatyk, sprzedawca, przedsiębiorca, inżynier procesów produkcyjnych, student budownictwa, menadzer, inzynier elektryk, technik energetyk, filolog, nauczyciel, chemik, analityk IT i przedsiebiorca.

Okreg#2 (Walbrzych): elektryk, lekarz medycyny, student, ekonomista, politolog, rolnik, inzynier procesu produkcji, handlowiec, nauczyciel, informatyk, przedsiebiorca, nauczyciel, inzynier mechanik, rolnik, nauczyciel, prawnik, inzynier budownictwa, filozof, technik elektronik, architekt, architekt, dyspozytor taksowek, chemik, filolog, adwokat, technik mechanik, inzynier budowlany, prawnik, ekonomista, prawnik, tlumacz, przewodnik turystyczny, tlumacz, nauczyciel, inzynier automatyki i diagnostyki, filolog francuski, inzynier telekomunikacji, sprtzedawca, inzynier budowlany, nauczyciel, technolog zywnosci, technik i kierowca.

Okreg# 12 (Krakow): inzynier automatyki i robotyki, inzynier budownictwa, technik telekomunikacji, przedstawiciel handlowy, informatyk, magazynier, technik administracji, technik mechanik, nauczycielka, przedsiebiorca, technik optyk, mechanik maszyn i urzadzen.

Jak widac są to tacy ludzie jak my. Ciekawe, że nie ma wsród nich żadnego historyka, na przyklad Platforma Obywatelska świeci historykiem premierem Tuskiem, marszalkiem historykiem Borusewiczem i  prezydentem Komorowskim, któremu teść napisal prace magisterska z dziedziny historii w dwa tygodnie.

Od pozytywnego obrazu calości odbija lista kandydatów Konfederacji z "Warszawki" (najwyrazniej tam inaczej być nie może): publicysta, samorzadowiec, dziennikarza, nauczyciel akademicki, dziennikarz, politolog, nauczycielka, przedsiebiorca, przedstawiciel handlowy, politolog, przedstawiciel handlowy, student, sekretarka, kierownik sklepu, student, przedstawiciel handlowy, kierownik projektu, doradca finansowy, filmowiec, kierownik projektu, student, zolnierz. To kandydaci z okregu #19 (Warszawa).

Ciekawe jak wyglądalby Polska rządzona przez przedstawicieli handlowych i  kierowników projektu.

Bez względu na postawy szefostwa, wysilki "osób przyjaznych" i "naszych", czyli grona byle jakich dziennikarzy gniezdzących się wśród dziennikarzy prawicowych, lud konfederacki i lud PiS-owski będzie się musial ze sobą dogadać. Wcześniej albo później.