Porzadne badania socjologiczne - I

avatar użytkownika Tymczasowy

Przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi pojawily sie w przestrzeni publicznej wzmianki o pewnych badaniach socjologicznych; przemknely i zniknely. Szkoda bo zdecydowanie  zasluguja na uwage. Mowa o  raporcie z badan pt. "Polityczny cynizm Polakow" autorstwa Przemyslawa Sadury i Slawomira Sierakowskiego. Wydawcy to: Fundacja Pole Dialogu, Instytut Studiow Zaawansowanych i Krytyka Polityczna. Calosc liczy 43 strony plus 12 stron appendixu. Przedstawie raport bardzo skrotowo w trzech odcinkach. 

Na poczatku lipca 2019 r. przeprowadzono 1 200 wywiadow kwestionariuszowych. To wystarczajaca liczba respondentow, nawet 1 000 osob jest liczba przyzwoita. Chyba, ze ktos ma za duzo pieniedzy, to moze je wywalic na wieksza probke badawcza. Kazdy kwestionariusz liczyl 19 pytan plus 12 pytan w metryczce. Zaraz pozniej doszly badania fokusowe obejmujace 60 osob w czterech lokacjach.

Badacze obliczyli trzon elektoratu nazywajac  go "rdzeniowym" - to ludzie deklarujacy, ze zamierzaja pojsc do urn wyborczych w pazdzierniku. Do tego doszla identyfikacja mniej zdecydowanego elektoratu, na ktory skladaja sie osoby majace poglady bliskie danej partii, choc nie majace pewnosci czy wezma udzial w wyborach. Nazwali go "rezerwuarowym". W rezultacie otrzymano nastepujace wyniki: PiS ma 35% elektoratu rdzeniowego i 20 % rezerwuarowego, co w sumie daje 55%, ktora to liczba wzgledna okreslana jest jako pulap poparcia. Platforma Obywatelska ma odpowiednio: 25% i 22%, co pokazuje 47% pulapu poparcia. Na koniec, Lewica: 8% plus 12% i 20% pulapu poparcia. Badacze wysnuli nastepujacy wniosek:

"Partia Jaroslawa Kaczynskiego ma w swoim zasiegu poparcie bezwzglednej wiekszosci Polakow. Moze zatem liczyc takze na wiekszosc konstytucyjna. Prawo i Sprawiedliwosc ma zatem szanse osiagnac status podobny do tego, jaki ma na Wegrzech Fidesz, ktory regularnie zdobywa ponad 50% glosow wyborczych".

Nastepnie autorzy opisuja dwa rodzaje elektoratu PiS: twardy i nowy, co jest odpowiednikiem wczesniej przedstawionego podzialu. Dalej obszernie pisza o tytulowym cynizmie Polakow i symetrycznie przedstawiaja twardy i miekki elektorat Platformy.

Dla twardego elektoratu PiS pakiet socjalny ma pewne znaczenie, ale podstawowym motywem jest nienawisc do PO. Interesujaca jest obserwacja, ze w odroznieniu od innych partii, elektorat PiS jest aktywny w tym sensie, ze sam stara sie o kontakt z politykami i czlonkami partii. W odroznieniu od nich, nowy elektorat traktuje partie J.K. instrumentalnie, daje mu poparcie warunkowe zalezne od otrzymywanych swiadczen socjalnych. Sa to glownie mieszkancy malych miast i wsi. Maja poglay umiarkowanie konserwatywne, a w stosunku do PO czuja lek i obawy.

Kluczowa partia raportu dotyczy cynizmu politycznego, ktory w skrocie wprowadzony zostal slowami: 

"Nowym, a juz moze dominujacym zjawiskiem w polskiej polityce jest swiadoma i nieukrywana akceptacja przez wyborcow patologicznych zachowan partii, pozwalajaca im bez wahania okazywac poparcie dla tej partii. Cynizm polityczny mozna przypisac wyborcom wszystkich stron. Jego skala zalezy od oferowanych mozliwych kotrzysci. Jest niejako wyzszym stopniem politycznej inicjacji, czyms w rodzaju "wspoluczestnictwa w robieniu polityki"".

Cynizm polityczny zakorzenil sie gleboko i rodzi dalsze, niepokojace skutki:

"Mozna odniesc wrazenie, ze podzial w Polsce jest tak gleboki, ze wyborcy zadnej z 2 glownych sil nie czuja, ze maja sie  przed kim wstydzic. Dla obu stron zniknal punkt odniesienia, ktorym kiedys byly sobie nawzajem".

 

1 komentarz

avatar użytkownika UPARTY

1. Jedna z firm

zrobiła podobne badania, ale w trochę innym ujęciu. Badali nie tyle preferencje partyjne co bardziej, mówiąc w skrócie tzw. "wartości". Celem było określenie po pierwsze do jakich "wartości" powinny odwoływać się reklamy a po drugie do jakich kanonów estetycznych powinno odnosić się wzornictwo towarów. Estetyka jest silnie związana ze światopoglądem ludzi.
I teraz, jak przełoży się te wartości na założenia programowe partii politycznych, to wynika z nich, że partia katolicko - patriotyczna może liczyć na poparcie nawet ok. 60% elektoratu. Czyli wielkość podobną do tego co wyliczyli ci dwaj panowie z lewicy. Różnica pewnie bierze się z tego, że próbka reprezentatywna dla społeczeniśtwa Polski wynosi ok 11. 500 badanych a nie ok 1000.
I co ciekawe, jest to zgodne z wynikami analizy demograficznej. Te 60% społeczeństwa to odpowiada mnie więcej "reszcie", która ocalała po II wojnie światowej i nie dała się zsowietyzować. Pozostałe 40% społeczeństwa to są osadnicy rosyjscy i ludzie, którzy świadomie wybrali drogę do zsowietyzowania, oraz ludzie "bez właściwości", bez poglądów, tacy antyczni idioci.
I teraz kwestia cynizmu. To błędne określenie. Ponieważ wrasta samoświadomość formacyjna, to również wzrasta świadomość różnicy w stosowanych kryteriach oceny zdarzeń i ludzi. W obu formacja narasta przeświadczenie, że nie ma co zwracać uwagi na poglądy "tych drugich", bo muszą być one zupełnie inne od naszych. Ale to również oznacza zanik autorytetów powszechnych. Nasze autorytety są niczym dla nich a ich dla nas.
Legutko opisując ten proces krystalizacji obu formacji w "Eseju o Duszy Polaka" postawił tezę, ze następuje podział narodowy, że dzielimy się na dwa narody, i ja się z tą konstatacją zgadzam.

uparty