Transakcja Ringier Axel Springer SE

avatar użytkownika Tymczasowy

Jakże łatwo jest dziś wyłuskać dyjamenty z bieżączki. Maryla opisała już sprawę zrownoważonego budżetu RP. Niemcy wysyłają znaki jeden po drugim. A to chca wybudować w prestiżowym miejscu Berlina pomnik ku czci polskich ofiar II wojny światowej (co na to Żydzi?), a to ważny oficjal głosi, że trzeba dać Polsce należne miejsce w Unii Europejskiej, a to ukazuje się w Niemczech album o wojnie 1939 r. wstrząsajacy Niemcami. A do tego sprawa sprzedaży dużej porcji akcji  firmy, której wlasnościa są między innymi Newsweek, Fakt i Onet. I ta ostatnia sprawą zająłem się nieco.

Najpierw to co jest jasne. Ringier Axel Springer SE powstala w 2010 r. z fuzji dwóch firm, niemieckiej Axel Springer i szwajcarskiej Ringier. Ostatnio nie wiodlo się jej najlepiej. O ile akcje w 2018 r. można bylo kupić za 73 euro, to 29 V 2019 r. wystarczylo 45 euro. skorzystala jedna z firm gatunku "private equity groups" KKR, której wlaścicielem jest Amerykanin Henry Kravis. Takie firmy dziś notuje olbrzymi przyrost kapitalu i staraja się cos z nim zrobić.

KKR kupila 43.5% niemiecko-szwajcarskiego koncernu. Na te liczbe zlożyla się wlasność Friede Springer, która miala 42.6% akcji. Reszta pewnie pochodzila od szefa firmy Mathiasa Dopfnera, który byl motorem calego przedsięwziecia a wspierala go Frieda Springer. Jeżeli jak pisza Frieda miala pakiet pozwalający kontrolować firmę, to sprawa jest prosta - amerykański miliarder przejął kontrole nad calością. Jeżeli nie - i jest to bardzo malo prawdopodobne -  to powstaje pytanie kto ma pakiet kontrolny?

Krótko poszukalem i znalazlem tylko sprawozdanie Alex Springer (SPR0 za rok 2016.  Najwięcej udzialów mial Axel Springer Gesellschaft - 47.1%, Axel Sven Springer i  Frieda Springer - 5.1%. Inni główni akcjonariusze mieli po kilka procent, z czego kilka nawet poniżej 1%. Byly to w kolejnosci: Capital Research (World Industries0, Tweedy Brown, Ariane Springer, TGhe Vanguard Group, Fidelity Management&Research Co.  Oprócz nich wszystkich byli drobni akcjonariusze, którzy posiadali w sumie 38.6% akcji. To bardzo dużo. A ilu to akcjonariuszy? Na zebraniu bylo ich razem 435 i reprezentowali 88.7% kapitalu firmy.

Jeżeli w firmie niemieckiej Niemcy na czele ze Springerami mieli troche ponad 50% akcji, to w firmie niemiecko-szwajcarskiej Springerowie nie mieli o wiele więcej. Czyli reszta to różne podmioty ze Szwajcarii, USA itd. Sprzedając co mieli Springerowie pozbyli się możliwości wplywania na firme. Jest szansa, że treści w polskich publikatorach firmy nie będą reprezentować tak silnie jak dotąd niemieckiego punktu widzenia.

 

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy :)

" Jest szansa, ze tresci w polskich publikatorach firmy nie beda reprezentowac tak silnie jak dotad niemieckiego punktu widzenia."

Amen.

Axel Springer SE (spółka europejska) i szwajcarska spółka Ringier AG mają po 50 proc. udziałów akcji w holdingu Ringier Axel Springier Media, wydawcy m.in. serwisu Onet.pl, dziennika „Fakt” czy tygodnika „Newsweek Polska”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Już mnie lekko mdli na myśl

Już mnie lekko mdli na myśl o tym medialnym orgazmie,
który nastąpi u nas, głównie w telewizjach, gdy 31 sierpnia przyleci
do Polski z Waszyngtonu kłamca, rasista i przyjaciel Kim Dzong Una,
który nigdy nie zostałby prezydentem USA bez pomocy Putina


napisał 31 lipca na Twitterze Tomasz Lis. W tej sprawie poseł PiS
Dominik Tarczyński złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości
popełnienia przestępstwa przez Lisa, polegającego na znieważeniu głowy
innego państwa.

Jeden z internautów zapytał teraz
na Twitterze miliardera Henry’ego Kravisa, co myśli o Tomaszu Lisie,
który może zostać o zniewagę prezydenta obcego kraju, Donalda Trumpa.

autor: Fratria/Twitter

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Marylu

Zamieszczony przez Ciebie cytat wypowiedzi T.Lisa na twitterze dowodzi, ze ten dziennikarz slabo sie zna na swoim fachu, czyli polityce.
Pozdrawiam.