Whisky, brandy i wódka za darmo

avatar użytkownika Tymczasowy

W kanadyjskiej prowincji Ontario (największa i najpotężniejsza) można sobie wejść do sklepu monopolowego i wziąć co tam pasuje. Następnie wyjść mijajac odwracających oczy pracowników sklepu, nie zaplacić  i udać się na miejsce konsumpcji. Ten kawalek raju na ziemi zawdzieczamy lewactwu, które od dluższego czasu obrabia umysly Kanadyjczykow. Robi to na wszelkie sposoby. Przykladowo, uznaje się, że przestepca jest ofiara opresyjnego systemu i należy mu sie różnego rodzaju  pomoc. Ofiary nie moga na to liczyć. Wyrosniętych malpiaków, przynajmniej do dwudziestego roku zycia, nazywa sie w mediach dzieciakami (kids) choćby popelnili najgorsze zbrodnie. Daleko pchnęli też sanityzacje życia polegajaca miedzy innymi na absurdalnym czasmi unikaniu ryzyka i zagrożeń.

W prowincji Ontario monopolista na mocniejsze alkohole (ze dwa lata temu i na piwo i na wino także) ma rządowa agencja LCBO (Liquor Control Board of Ontario). Jak to firma rządowa jest ona uzwiazkowiona i  dbaja  o towarzyszy zwiazkowych. W imię bezpieczeństwa pracowników (niby klientów także) maja one absolutnie zabronione  jakiekolwiek reagowanie na akty kradzieży.  Zlodzieje szybko się zorientowali i krzywa przstepstw tego typu (shoplifting)  gwaltownie skierowala sie w góre. W ciągu pieciu lat liczba kradziezy wzrosla trzykrotnie a przy obecnej postawie rządowej firmy a takze policji krzywa może poszybowac w góre jak rakieta.

W 2018 r. ukradziono w Ontario alkohol za $77 mln. Ile to moze być butelek nie jest tak latwo policzyć. Gdyby to bilo winko po $10, to chlopcy bezkarnie na oczach publicznosci i personelu wyniesliby 7.7 mln. flach. Trzeba przyznać, że ci ludzie sa pracowici. No, ale w Montrealu rekordzista wziął sobie z półki buteleczke leciwego scotcha za $50 000 i popsuło to moje wyliczenie. 

Zlodzieje operuja bez żadnych zahamowan. Ktoś opisal scene jaka rozegrala sie w LCBO na Danforth Street w Toronto. Weszlo sobie dwóch malpiatych z kapturami na glowach. Każdy mial w rekach po dwie duże torby. Podeszli do dzialu z najdroższymi alkoholami po $50 w górę. Butelki stoja za szybkami. Goscie wygarneli co sie zmiescilo w torbach. W sumie nieśli w torbach dobra dorownujace ich wadze ciala. Po drodze do wyjścia część butelek powylatywala na podloge, np. Grey Goose  po $75 za butelke. Musieli przeciskac się przez przejscia przy kasach. Nikt z 40 klientów nie zareagowal. Jeno patrzyli.  Jedynymi, których ta cala sprawa nie zainteresowala byl personel sklepu. Oni takie sceny widza dość czesto.

Jest wiele innych relacji. Na przyklad Reid Wiggins z Ottawy stwierdzil, ze widzi kradzieże za każdym razem, gdy robi zakupy w LCBO. Lewis Warning z Toronto widzial kiedys gościa w ciemnych okularach ladujacego butelki z alkoholem do worka IKEA. A sa to olbrzymie worki. W Toronto malpiaci bez obciachu wchodza sobie na zaplecze sklepu i pobieraja cale kartony i skrzynki z najdroższymi alkoholami. Rekordzista Chase Kincaid w krotkim okresie czasu pobral sobie w LCBO alkoholu za $58 000.

Idea stworzenia rzadowego monopolu w Ontario byla kontrola sprzedazy alkoholu, ograniczenie jego sprzedazy oraz ochrona nieletnich. Tymczasem Mark Lasso, dyrektor Church Street  Junior Public School (szkola podstawowa) poskarzyl sie szefostwu LCBO, że wódke z ich sklepow pobieraja nawet 13-latkowie. Menadzerowie zapewnili o swojej dobrej woli i nie zrobili nic. 

Tak na zdrowy rozsadek nietrudno znaleźć sposoby rozwiazania sytuacji, ktora wymyka sie spod kontroli. Przede wszystkim doopy moglaby ruszyć policja, ale ona nie ma ochoty znizac sie do tak niskiego poziomu. Oni sa stworzeni do celów wyższych. Można by bylo przemówic do lepetyn zwiazkowych bonzów, by raczyli pozwolic swoim towarzyszom na jakies minimalne chocby reakcje. Prawie nie slychac by zlodzieje dysponowali bronia palna. Najczesciej nic nie maja. Czasem groza strzykawkami z AIDS czy woreczkami ze zwyklym ludzkim guanem. Pewna ekspedientka wpadla na pomysl, by udac sie za zlodziejem i spisala numer jego samochodu. Zostala za to ukarana przez zwierzchnikow. Mozna też przecież zamknac drzwi sklepu i zadzwonic 911, czyli na policje. Tak wlasnie zrobila pani  w sklepie w USA. Malpiaty mial nawet pistolet i sobie postrzelal po zamku drzwi, ale te byly niewzruszone, a okna byly zakratowane. Po jakims czasie malpiaty zaczal blagac, by ktos mu otworzyl drzwi. Po siedmiu minutach przyjechala policja. Można to zobaczyc w pelni na video#3.

Sa tez dowody na to, że nawet jeden klient może skutecznie zareagowac. Na kanadyjskim Globe znajduje sie video, ktorego nie potrafie przerzucic tutaj. Wysoki malpiaty z kaputurem na glowie zaczal zgraniac do duzego worka butelki z polki. Tytul materialu firmowego: "Video shows man trying to stop man from shoplifting". K.Mc Cowan, bialy mezczyzna średniego wzrostu, kopnal w nogę zlodzieja. Ten sie odwóocil i oddalil sie z torba. Dzielny czlowiek podążal za nim. Ten poszedl do przystanku autobusowego (malpiaci głównie jedza na rowerach lub chodza) i uciekl w krzaki pozostawiajac łup. W wywiadzie dla TV powiedzial, ze zrobil tak juz siódmy raz. A reszta wykastrowanej przez lewactwo publicznosci?

Na video#1 widac zarejestrowana w sklepie w dzielnicy Bronx  (NYC) scene rabunku, szamotania sie i uicieczki duzego malpiatego. Poszkodowani stwierdzili, ze już wiecej nie beda reagowali. Szkoda zdrowia.

Na video#2 mozna zobaczyc amerykanska "krolowa kradziezy sklepowych" o wdziecznym imieniu "Puffy". Ta malpiatka-grubaska kierowala gangiem okradajacym sklepy (shoplifting). Na końcu widać malpiatego pasera.

Na video#4 ujrzec mozna beczkowata malpiatke jak czujnie, w strachu wchodzi do sklepu monopolowego. Nastepnie laduje butelki z wódka do torby. Chciwosc pchnela ją nawet do chowania flaszek w majtkach i staniku. Nastepnie udaje sie do kasy z butelczyna taniego winka i wręcza odliczona sume kasjerowi. W finale idzie po ulicy pelna szczescia.

W Stanach Zjednoczonych sklepy traca rocznie kilka miliardów dolarów w wyniku shoplifting. Dziennie wychodzi $35 mln. Jasne, że wlasciciele sklepow nadrabiaja podwyżka cen. W ten sposób przecietny obywatel USA doplaca $2 000 do tego procederu.

Urządzany przez postępakow świat robi się coraz bardziej nadrealistyczny.

 

 

5 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://www.youtube.com/watch

avatar użytkownika Tymczasowy

2. https://www.youtube.com/watch

avatar użytkownika Tymczasowy

3. https://www.youtube.com/watch

avatar użytkownika Tymczasowy

4. https://www.youtube.com/watch

avatar użytkownika Maryla

5. Tymczasowy

"Urzadzany przez postepakow swiat robi sie coraz bardziej nadrealistyczny."

to wszystko zmierza do odczłowieczenia, oderwania od wszystkich zasad, aż ci, co zostana, sami zaczną błagać o wprowadzenie systemu pełnej kontroli , której zostana poddani przez grupkę "nadludzi".
Wszystko to zostało przewidziane,opisane i sfilmowane już w XX wieku.
Ludzie traktują te wizję nadal jak coś niemożliwego.
I tu popełniają błąd, który doprowadzi do pełnego niewolnictwa, zalezności od "panów zycia i smierci" którzy przejmą miejsce Boga w ich świecie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl