Szybkiej kariery Ursuli von der Leyen ciąg dalszy - czyżby nowa Przewodnicząca Komisji UE? Zasada Petera ciągle aktualna

avatar użytkownika En passant

 

W polityce wszystko jest mozliwe. Wielcy wladcy tego swiata robia co chca. Prowadze gry organizacyjne, przestawiaja figury na szachowanicy walki o wladze, lamia zasady i obietnice tak jak nakazuje im logika aktualnego ukladu sil. My biedniaki czytamy, sluchamy i kiwamy glowami ze zdumieniem, gdy pojawiaja sie coraz to nowe kierunki dzialan, nowi kandydytaci, hasla i kampanie. Tak stalo sie w ostatnich dwoch dniach przepychanki o wladze w instytucjach Unii Europejskiej. Raptem z gry o stanowisko szefa Komisji Europejskiej wypadli z trzej tzw. czolowi kandydaci na stanowisko Weber, Timmermans i Westager, a jak z karmana wytrzasnieto osobe, ktora nie ubiegala sie o to stanowisko i nie jest nawet poslem do Parlamentu. Tym wielkim niewiadomym czarnym koniem jest kobieta pracujaca, obecna minister obrony narodowej Niemiec i zaufana kanclerzowej – Ursula von der Leyen.

 

1. Ze scisku kandydatow zostal tylko jeden, ale za to pewny, bo umowiony

 

Widzialem kiedys bieg lyzwiarski na jakichs tam mistrzostwach, moze swiata, moze olimpiskich. Jadacy na przedzie potknal sie, na niego wpadli nastepni i w rezultacie prawie wszyscy lezeli na torze lodowym. Pisze prawie wszyscy, gdyz jeden zawodnik utrzymal sie na nogach i jako jedyny i rownoczesnie pierwszy osiagnal mete. Taka historia przydarzyla sie niemieckiej kandydatce U. Von der Lyen, gdy to niespodziewanie zgloszono ja jaka glownego kandydata na Przewodniczacego Komisji UE. Pomoglo jej wzajemne blokowanie sie roznyych frakcji i panstw. Timmermanns i Weber narazili sie Grupie Wyszegradzkiej, do ktorej dolaczyli Wlosi, Chorwaci, Irlandczycy, Bulgarzy i inni. W skomplikowanych grach wybrano kandydatke kompromisu – czyli U. Von der Lyen. Moze wypuszczono wczesniej balona probnego czyli Timmermansa, popieranego jeszcze wczoraj przez Angele Merkel, aby wystraszyc kraje osteuropejskie. Taki blef pomogl im zapewne zaakceptowac niemiecka kandydatke. Do konca nie wiadomo, zapewne duzo mialby do powiedzenia tutaj D.Tusk, ktory prowadzil negocjacje i na koniec zaproponowal kandydatow. Slowem i wilk syty i owca cala. Wilkami byliby tutaj Francja, Hiszpania, Portugalia jako przeciwwaga dla Niemiec oraz same Niemcy. Owca bylyby uchronione przed Iwanem Groznym – Timmermansem kraje osteuropejskie.

 

Cale te rozgrywki trzeba rozpatrywac pod katem tzw. pakietu, ktory ma kilka wymiarow. Ten pakiet to pola dobr czyli stanowisk do podzialu. Istnieje kilka poziomow, ktore obejmuja stanowiska przewodniczacych Komisji UE, Parlamentu UE, Ministra Zpraw Zagranicznych UE, Przewodniczacego Rady UE oraz szefa Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Drugi poziom to stanowiska komisarzy, a trzeci najwazniejsze stanowiska administracyjne nizszego szczebla. Skupie sie tutaj tylko na tym najwyzszym poziomie.

 

Wilk numer jeden Niemcy nie mial od 14 lat zadnego znaczacego kierowniczego stanowiska w jakiejkolwiek organizacji miedzynarodowej. Ostatnie takowe zajmowal H.Kohler jako szef MFW, ktory zostal potem prezydentem Niemiec. Ciekawostka bylo, ze tenze jako byly podsekretarz stanu w niemieckim ministerstwie finansow za czasow H.Kohla i czlonek CDU zostal poparty na szefa MFW przez kanclerza G.Schrödera (SPD). A.Merkel nie zrobila nic, aby obsadzic najwyzsze stanowiska Niemcami. Stad od 14-tu lat panowala posucha. Zarzucano tez Merkel, ze nie dba o interesy niemieckie. Wprawdzie Niemcy jako najwieksza potega gospodarcza w UE mogly osiagac duzo poprzez rozne naciski, ale urzad to zawsze urzad. Majac wladze formalna mozna osiagnac czasami jeszcze wiecej niz poprzez stosowanie presji gospodarczej. Tak wiec Merkel w wyniku blokad i przepychanek poparla na poczatku Timmermansa, wystraszyla co poniektorych na tyle, ze zgodzili sie polknac bezproblemowo, bez torsji niemiecka pigulke w postaci pani Ursuli. Wydaje mi sie, ze to stanowisko nie bylo celem Niemiec. Wzieli je, aby Merkel mogla uratowac twarz i pokazac, ze troszczy sie o wlasny narod. W rzeczywistosci to stanowisko przewodniczacego Komisji UE jest dla Niemiec cos tak jakby „z braku laku lepszy gips“. Moze sie przydac, ale moze tez przysparzac klopotow. Wszyscy beda opowiadac, wielkie Niemcy i wielkie stanowisko. Niemcom wystarczal taki J.C.Juncker z malutkiego Luksemburga, aby wszystko szlo jak po masle, po co zaraz niemiecki przewodniczacy Komisji UE. Dzisaj byloby ono politycznie wazne dla Niemiec, aby hamowac ewentualnie Francje przed wprowadzaniem socjalistycznej urawnilowki w UE, typu wspolny zasilek dla bezrobotnych, itp.

 

Tak naprawde to Niemcy walczyly o stanowisko szefa EBC. Po wprowadzeniu euro pierwszym kompromisowym szefem EBC zostal Holender W.Duisenberg (1998-2003). Potem schede po nim objal Francuz J.C. Trichet (2003-2011), po nim funkcje ta sprawowal Wloch M.Draghi (2011-2019). teraz bylaby kolej na Niemca, ale jak wiemy stalo sie inaczej. Niemcy zostaly wykolegowane i na szefa EBC zaproponowano Francuzke C.Lagarde, obecna szefowa MFW. Niemieccy urzednicy pelnia funkcje wiceszefow byli systematycznie poddani mobingowi, wygryzani i nie maja zbyt duzo do powiedzenia. Niemcy jako kraj, ktorego PKB wynosi okolo 30% PKB calej Unii Europejskiej ma tylko jeden glos, czyli tyle co Malta, Cypr, Luksemburg albo Lotwa. Gdy odbywaja sie wazne glosowania zagrazajace interesom niemieckim, w ktorych Niemcy mogliby sie sprzeciwiac, to wybierane sa terminy, w ktorych Niemcy musza pauzowac. Jest taka zasada, ze kazdy kraj ma przymusowy termin, w ktorym nie uczestniczy w posiedzeniu EBC i nie ma prawa glosu – czyli jako obserwator moze patrzec, gdy o jego gospodarce decyduja inni.

 

Tak wiec stalo sie. Francja, Hiszpania, Portugali a tez Grecja i Wlochy sa tym drugim wilkiem. Francuzka C.Lagarde bedzie szefowa EBC, Hiszpan J.Borrell Fontelles zostanie szefem dyplomacji UE, a Belg C.Michel przewodniczacym Rady UE. W ten sposob tzw. producenci dlugow panstwowych osiagneli swoj cel i przyblokowali Niemcy w EBC. Niemcy beda dalej patrzec na zerowe stopy procentowe, na zakup bezwartosciowych obligacji greckich, wloskich, hiszpanskich i innych. Beda musieli plakac nad upadajcym wlasnym system bankowym, nad kryzysem niemiueckich instytucji ubezpieczeniowych i zalamaniem systemow rentowych. Moze tez EBC przeprowadzi do konca zainstalowanie solidarnego systemu zabezpieczajacego dla europejskich bankow. Wtedy upadajace banki wloskie, hiszpanskie czy greckie beda mogly bezposrednio czerpac forse z funduszy zabezpieczajacych bogatych krajow UE czyli Niemiec, Holandii, itd. Tak wiec Merkel wraca z Brukseli niby jako zwyciezca z tarcza, ale tak wlasciwie to jest niesiona na tarczy. Ma za to zainstalowana swoja osobe – U. Von der Lyen jako przewodniczaca Komisji Eiropejskiej. Oczywiscie tylko wtedy, gdy zaproponowani kandydaci przejda w Parlamencie UE.

 

2. Omnipotentna pani minister obrony jako nowa szefowa Komisji UE czyli jak sprawdza sie zasada Petera

 

Stara zasada z teorii organizacji nazywana „zasada Petera“ glosi, ze ludzie daza do osiagniecaia coraz wyzszych stanowisk, az do czasu, gdy osiagna stanowisko bedace ich wlasnym progiem niekompetencji. Wtedy nie sa w stanie samodzielnie podejmowac decyzji, ich wiedza praktyczna i teoretyczny wystarczala wprawdzie na nizszych szczeblach kariery zawodowej czy politycznej, teraz juz nie. Tacy osobnicy sa jak trutnie po locie zapladniajacym krolowa roju pszczelego. Psuja, kreca sie w kolko i knoca to wszystko, co mozna sknocic. Ta nowa sytuacja zwiazana z zajmowanym przez nich za wysokim stanowiskiem powoduje, ze maja oni objawy chorobowe: wrzody zoladka, alergie, wysypki, biegunki, bezsennosc. Mezczyzni zas cierpia na impotencje. Narzuca sie pytanie: jezeli wszyscy daza do stanowiska, ktore jest dla nich nieodpowiednie i osiagaja w koncu swoj stopien niekompetencji, to kto pracuje rzeczowo i kompetentnie? Odpowiedz: ci, ktorzy jeszcze wlasnego progu niekompetencji nie osiagneli. (zob. L.J.Peter, Recepta Petera, Warszawa, 1975).

 

Wydaje mi sie, ze nowa szefowa Komisji UE juz wczesniej osiagnela swoj prog niekompetencji. A co dopiero teraz?! Juz jako minister obrony Niemiec uchodzi za najbardziej nieudolna minister w rzadzie Merkel. Ciagle mowi sie o jej zwolnieniu. A ona nie odeszla, tak zreszta jak jej szefowa. Zostala, trwala i przetrwala. Niezniszczalna byla. Nie pokonaly ja nie jezdzace czogi, nie latajace samoloty Bundeswehry, brak ubrojenia, zle ubrani zolnierze i rozne afery w resorcie. Gdy o nominacji von der Lyen dowiedzial sie byly przewodniczacy SPD M.Schulz, to dal taka wapowiedz w dzisiejszym „Spieglu“:"Ursula von der Lyen jest najslabszym ministrem w rzadzie federalnym. Jak z tego wynika, wystarczy to jednak do sprawowania funkcji przewodniczacego Komisji UE. Jak sie popatrzy jakimi argumentami strzelano wobec kwalifikacji Webera i Timmermansa, to w przypadku von der Lyen mozna tylko zlapac sie za glowe“

 

Tutaj krotka historia jej kariery, ktora juz przedstawilem w innym artykule w naszym blogu.

 

Ursula von der Leyen zrobila blyskawiczna kariere w politycznych strukturach wladzy w Niemczech. Pochodzi ona z bardzo wplywowej politycznie rodziny Albrecht. Jej ojciec Ernst Albrecht byl najpierw wysokim urzednikiem Wspolnoty Europejskiej, 1969 nawet jej dyrektorem generalnym. Napisal zreszta doktorat nt. Odpowiedzialnosci prawnej w Europejskiej Wspolnocie Wegla i Stali (Haftungsverhältnisse der Montangemeinschaft) . Byl potem premierem rzadu krajowego w Dolnej Saksonii (1976-1990). Jego pozycja w CDU byla na tyle wysoka, ze byl wymieniany jako kandydat na kanclerza w 1980, zostal nim jednak F.J.Strauss. Albrecht moglby byc nawet prezydentem Niemiec, ale odmowil H.Kohlowi, ktory go na to stanowisko zaproponowal.

 

Ursula von der Leyen (ur.1958) zrobila kariere, ktora, gdyby sie ktos uparl, moznaby dac jako przyklad na potwierdzenie dzialania socjologicznej zasady statusu przypisanego (dzieci sa wspierane przez wplywowych rodzicow w karierze albo dziedzicza majatek, tytul, pozycje). Trzeba jednak tez uznac niesamowita aktywnosc tej kobiety i jej gotowosc do obejmowania wszystkich zaproponowanych jej stanowisk. Po przerwanych studiach ekonomicznych, studiowala medycyne. Jej maz jest profesorem medycyny uniwersytetu w Hannowerze i przedsiebiorca. Ma ona z nim 7 dzieci (urodzone w latach 1987-1999). Napisala tez prace doktorska w 1991 roku. W 2015 zarzucono jej, ze jej dysertacja to plagiat, ktory prawdopodobnie dotyczyl 43,5% calej pracy doktorskiej. W 2016, senat Wyzszej Szkoly Medycznej w Hannowerze, po sprawdzeniu zasadnosci zarzutow, pozwolil jej jednak na zatrzymanie i dalsze uzywanie tytulu doktorskiego. Caly jej pierwszy etap kariery toczyl sie w Dolnej Saksonii, wczesniej strefie wplywow jej wysoko postawionego ojca oraz pozniej miejsca poczatku jej kariery politycznej w landtagu i w rzadzie tegoz landu.

 

Jej kariera polityczna i zawodowa postepowala szybko i coraz szybciej. Studia medyczne wraz z aprobacja zakonczyla w 1987 roku. Do CDU wstapila w 1990 roku. W swoim zyciu zawodowym pracowala jako lekarz, pracownik naukowy w dziedzinie medycyny. W 2003, w wieku 45 lat, jako matka siedmiorga dzieci, po napisaniu doktoratu oraz po 4-letnim pobycie zagranicznym (USA) byla juz czlonkiem Landtagu w Dolnej Saksonii i ministrem ds socjalnych, kobiet, rodziny i sluzby zdrowia w rzadzie krajowym C.Wulffa. Na to wszystko potrzebowala tylko 16 lat od ukonczenia studiow i aprobacji! Trzeba podziwiac niezwykla szybkosc jej kariery. W roku 2005 znalazla sie w Bundestagu i natychmiast awansowala na stanowisko ministra ds rodziny, kobiet, seniorow i mlodziezy w pierwszym rzadzie Angeli Merkel. Potem, po czterech latach, zostala przesunieta 2009 na ministra ds pracy i spraw socjalnych. Mozna powiedziec, ze bardzo dobrze wywiazywala sie z powierzonych jej zadan. Niespodzianka bylo zamianowanie jej na stanowisko ministra obrony w 2013 roku. Jak widac potrafi ona wszystko, a jej dzialanosci politycznej nie przeszkodzilo nawet wychowywanie siedmiorga dzieci. W ministerstwie obrony prochu nie wymyslila. Ciagle slyszy sie, ze uzbrojenie jest slabe, a to zle sa karabiny, samoloty nie chca latac a okrety wojenne plywac. Faktem jest, ze musiala przejac za poprzedniego ministra C.T. von Guttenberga przestawienie armii z zolnierzy poborowych na zawodowstwo, co przysporzyloby kazdemu wiele problemow. Ponadto armia niemiecka jest bardzo niedoinwestowana. Na obrone przeznacza sie tylko ca. 1,15% PKB, przy wymaganych NATO-wskich 2%. Niedawno pani minister zadarla z kierownictwem Bundeswehry. Skrytykowa je za problemy z wlasciwa postawa oraz za slabosc kierowania na roznych stopniach dowodzenia. Rozezlila tym czolowa kadre oficerska. Ponadto zabrala sie za zwyklych zolnierzy, gdyz zauwazono, ze niekiedy posiadaja dewocjonalia z czasow Wehrmachtu (zdjecia generalow, znanych oficerow). Walka z ta niepoprawna ideowo identyfikacja byla daleko idaca. Zabierano zolnierzom albo usuwano ze scian nawet zdjecia bylego kanclerza (SPD) Helmuta Schmidta w uniformie oficera Wehrmachtu, podobnie jak generala Hammersteina-Equorda , ktory nalezal do grupy spiskowcow przeciwko Hitlerowi. Amerykanie nie maja takich problemow, a w duzych koszarach amerykanskich (poniemckich) widzialem zdjecia generalow Wehrmachtu wiszace na scianie w stolowce, jeszcze w 2011 roku.

 

Teraz jako Dr. Ursula von der Lyen bedzie Przewodniczaca Komisji Unii Europejskiej. Jedno jest pewne: chodzi pewnym krokiem, pewniejszym niz jej poprzednik J.C.Juncker. A to juz duzy plus. A do tego przed nazwiskiem tak jak u jej szefowej stoi wielkie Dr.

 

3. A co w Niemczech? Moze nowe przetasowanie kart w gabinecie ministrow?

 

 

Z gabinetu odejdzie pani minister obrony, zostanie wiec wakat. Kto nastapi po niej? Mozliwosci jest kilka. Pierwsza, to objecie tego stanowiska przez A.Kramp-Karrembauer czyli AKK. Jest ona tylko przewodniczaca CDU i ewentualnym kandydaatem na kancllerza. Nie ma jednak zadnego stanowiska ministerialanego. Poniewaz zrzekla sie stanowiska szefa rzadu krajowego i deputowanego w Landtagu w Saarland, nie miala zadnych dochodow. Stanowisko przewodniczacego CDU jest bowiem funkcja nieodplatna, honorowa. Dopiero po jakims czasie zaczeto jej placic za jej prace. Teraz mialaby szanse siedziec w gabinecie Merkel i uczyc sie od wielkiej szefowej rzadzenia panstwem. Wiadomo, posiedzenia, narady, itd., slowem uczestnictwo w samym centrum wladzy. Z drugiej strony stanowisko ministra obrony Niemiec uchodzi za lotniczy fotel katapulcyjny. W szybkim tempie, co rusz wylatuje z niego jakis minister. Nasza pani minister, przyszla szefowa Komisji UE tez wisiala na wlosku, ale dostala tzw. kopniaka w gore do Brukseli. Gdyby to AKK zostala ministrem obrony narodowej, to oznaczaloby to konsekwentne dalsze blokowanie F.Merza, przegranego konkurenta o wladze w CDU. Wyrazil on chec objecia stanowiska ministerialnego w przypadku przetasowan w rzadzie. Trzeba wiedziec, ze CDU traci poparcie w sondazach opinii publicznej a jej szefowa AKK laduje coraz nizej i siega dolow. Moze Merz bedzie kandydatem na kanclerza? Tego zada konserwatywne, gospodarcze skrzydlo CDU. Jak wiadomo dla Merkel i AKK jest on ich najwiekszym wrogiem w partii. Oznaczaloby to, ze AKK obejmie schede po U. Von der Lyen. Moze byc i tak, ze zrobi sie takie przetasowanie, ze AKK dostanie jakies inne ministerstwo, tak aby uniknac gilotyny w obronnosci. Mozliwosci jest wiele – Dupiak za Schmidta, Schmidt za Maliniaka a Maliniak w maliny. Karuzela stanowisk w Niemczech pokreci sie niedlugo, oj pokreci sie. Wielu szczerzy zeby na rozne stanowiska, a zeby to maja tutaj tez duze, tak jak i w innych krajach.

 

I zobaczylismy ten caly cyrk UE-europejski. Byli czolowi kandydacie i juz ich nie ma. Byli inni nieznani i sa. Taka jest logika dziejow, jak na wyscigach konnych w Wielkiej Pardubickiej

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @En passant

patrząc na przebieg kampanii wyborczej i działania Tinnermansa, nie dopatrywała bym się tutaj jakiejś ukrytej gry Merkel, która na tyle straciła wpływy, że pomimo uzgodnionego na G20 podziału stołków, musiała zgodzic się na przetasowania.
Walka o przyszłość Europy trwa. NWO juz prawie zmieniło nam "warości europejskie" z chrześcijańskich na gender. Tryumfalny marsz LGBT został na ten moment przyblokowany. Matka 7 dzieci nie będzie taka orędowniczką dyktatury NWO jak jej aktywista Timmermans.
Soros wie, kto pierwszy wyjdzie z kryzysu. "Wyłoni się nowy świat"

w Szanghaju Soros, który jest jednym z najważniejszych inwestorów w chińskich liniach lotniczych Hainan ...23.12.2009 -

Kariera Pani Ursuli to oddzielny temat:)
Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. lewackie media głównego nurtu jednym głosem

przykrywają klęskę swojego faworyta

"FT": Grupa Wyszehradzka przegrała ws. obsady czołowych stanowisk w UE

Brytyjski
dziennik "Financial Times" ocenił w środę, że Grupa Wyszehradzka jest
wśród przegranych szczytu Rady Europejskiej ws. obsady czołowych
stanowisk w UE. Inne media zaznaczyły, że nowi liderzy mają...

Szwecja: "Dagens Nyheter": nominacja von der Leyen to chytra gra Merkel

Nominacja
niemieckiej minister obrony Ursuli von der Leyen na stanowisko szefa
Komisji Europejskiej to chytra gra Angeli Merkel. Kanclerz Niemiec
będzie mieć bowiem w UE swojego zaufanego człowieka - pisze w środę
szwedzki dziennik "Dagens Nyheter".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Marylu

Dziwny jest ten komentarz Dagens Nyheter. Wszystkie dowody przemawiaja za tym, ze to nie byla "chytra gra Merkel", a oni swoje. W Polsce tez takich znajdziesz..

avatar użytkownika En passant

4. @Maryla

Zgadzam sie z Toba, ze nie mozna potepiac w czambul U. von der Lyen. Az tak zla to ona nie jest. Krytykowalem ja za wykorzystywanie statusu przypisanego oraz za naciagany doktorat. Moja krytyka dotyczyla jednak glownie okresu jej funkcji jako minister obrony, czyli od 2013 do teraz. Tutaj trzeba zrelatywizowac krytyke ponownie. Caly czas odczuwa sie negatywne dla armii skutki radykalnego oszczedzania kosztem obronnosci. Kazdy minister w takich warunkach mialby klopoty. Tutaj tez osiagnela ona swoj prog niekomtencji. Za jej wczesniesza prace w ministerstwie ds spraw uzyskiwala pozytywne oceny. Rozszerzyla w tym czasie (2005-2009) mozliwosci opieki nad malymi dziecmi, zlobki, przedszkola, tak ze kobiety mogly bardziej poswiecic sie pracy zawodowej (zwiekszenie aktywizacji zawodowej kobiet). Wtedy byla jeszcze kompetentna. Jako minister pracy (2009-2013) napotkala na inny juz budzet i inne problemy. tutaj zblizyla sie niebezpiecznie do swojego progu niekompetencji. Jednak wtedy juz myslala o ucieczce z rzadu. W 2010 roku, gdy prezydent H.Köhler zrezgnowal ze swojego stanowiska miala nadzieje, ze Merkel poprze jej kandydature. Ta jednak zdecydowala sie na C.Wulffa. U. von der Lyen jest katoliczka, obeznana ze sprawami administracji. Urodzona i wychowana do 13-go roku zycia w Brukseli, chodzila do tamtetjszej szkoly i zna plynnie jezyk francuski. Kilkuletni pobyt w Kalifornii sprawil, ze mowi dobrze po angielsku. Moze tak stac sie, ze na nowym stanowisku jako szefowa Komisji Europejskiej poczuje sie pewniej i odzyska swoja utracona kompetencje. Jest konserwatywna, ale nie az tak bardzo. Sadze, ze Parlament UE otwiedrdzi zalecenie Rady Europy. W koncu glosowaly na nia prawie wszystkie panstwa w liczbie 27, poza jednym - Niemcami. Merkel nie mogla tego uczynic, gdyz partner koalicyjny SPD byl przeciwko jej kandydaturze. Na przyklad byly przewodniczacy SPD S.Gabriel uwaza, ze wysuniecie jej kandydatury bylby powodem do zerwania koalicji z CDU/CSU.

Ponadto przypuszczam, ze wzmocnienie pozycji nacjonalistycznych, konserwatywnych partii w Europie Wschodniej oraz we Wloszech bedzie prowadzilo do prob lagodzenia konfliktow na linii administracja UE a panstwami narodowymi. Dzisiaj np. Komisja Europejska zapowiedzial, ze nie bedzie wszczynala postepowania dyscyplinarnego za deficyt budzetowy. To samo moze nastapic w innych plaszczyznach, np. sfery prawnej.

Pozdrawiam serdecznie
S.S.

En passant

avatar użytkownika Maryla

5. @En passant - opada kurz bitewny

Niemiecka prasa: Kandydatura von der Leyen paradoksalnie świadczy o słabości Merkel

Niemiecka
prasa jest podzielona w sprawie nominacji Ursuli von der Leyen na
stanowisko szefowej Komisji Europejskiej. Część gazet uważa to za kpinę z
demokracji, inne przypominają z kolei, że mechanizm tzw...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika En passant

6. @Maryla Lewicowcy i zieloni szczerza, ale to im chyba nie pomoze

gdyz koalicja przeciwko nim jest dla nich za silna. Niemiecka prasa pisala juz rozne rzeczy. Tym razem nawet Bild twierdzi, ze wybor U. von der Leyen byloznaka slabosci A.Merkel. Nie naleze do tych, ktorzy chwala Merkel, jest raczej odwrotnie. Tym razem rozegrala ona bardzo dobrze swoja rozgrywke szachowa. Szczegolnie dobra byla w koncowce. Przy tym nie grala sama, tylko wespol w zespol z Macronem. Wygladalo to tak jakby to byly rozgrywka przeciwko socjalistom i zielonym. Dlatego uzyskala pomoc krajow Grupy Wyszegradzkiej. Jak pisalem w artykule, Merkel nie uzyskala dla Niemiec pozadanego przez nie stanowiska szefa EBC (zaden Niemiec nie byl jeszcze jego szefem), na ktore proponowala Jensa Weidmanna. Tutaj stanely przeciwko niemu panstwa dluznicy, ktore sa zajete caly czas robieniem dlugow panstwowych i daza do tego, aby EBC ulatwial im to (Francja, Hiszpania, Wlochy, Grecja, Portugalia, Belgia). Niemcy bylyby czesciowo prznajmniej zainteresowane w normalizacji polityki pienieznej w strefie euro i podnoszeniu stop procentowych. Niemieckie banki i ubezpieczenia, kasy rentowe, ledwo dysza, maja ciagle straty i ta sztuczna japonska polityka pieniezna jest dla nich zagrozeniem. Deal byl wiec taki: C.Lagarde, jako drugi w historii Francuz obejmie EBC i zabezpieczy interesy marnotrawcow. Niemcy zas musieli zadowolic sie stanowiskiem Przewodniczacego Komisji Europejskiej. Lagarde ma takie same poglady jak Draghi, wiec stopy procentowe pozostana zapewne jeszcze dlugo nisko, a obligacje panstwowe i firmowe beda nadal kupowane, aby ratowac dluznikow - panstwa i firmy. Dlatego wczoraj byl dzien Lagarde na gieldach swiatowych - niskie stopy i zakupy pieniedzy to wiecej gotowki na gieldach, latwiejsze kredytowanie i tania obsluga dlugow. Slowem notowania na gieldach podskoczyly. Moze Niemcy same tez nie sa zainteresowane podwyzka stop procentowych, gdyz niedlugo przy slabej koniunkturze, same beda musialy zaciagac wiecej pozyczek, a to kosztuje duzo przy wyzszych stopach. Stad opor Merkel nie byl silny. Najglosniej krzycza przeciwko kandydaturze U. von der Leyen lewicowcy i zieloni. SPD i zieloni zapowiedzieli nawet, ze beda glosowali przeciwko niej. Niemcy nawet nie musialy same glosowac dla swojej kandydatki, gdyz zrobily to pozostale kraje, w liczbie 27, nawet GB. Pozostaje tylko sprawa M.Webera. Wobec oporow socjalistow nie mozna bylo go przeforsowac. Stad sprytne zagranie Merkel, ktora sygnalizowala (sadze, ze na niby) poparcie dla nastepnego kandydata czolowego, czyli Timmermansa. Tenze bylby Iwanem Groznym dla krajow Europy Wschodniej, wiec pozostalo im wybrac jakiegos kandydata kompromisowego czyli U. von der Leyen. Tam gdzie dwoch sie bije korzysta ktos trzeci. Merkel poswiecila Webera bez zmruzenia oka. Jest on mimo wszystko czlonkiem CSU, a wiec partii, ktora ostatnio postawila rogi przeciwko Merkel i jej CDU. Weber byl tez konkurentem w Bawarii przeciwko obecnemu przewodniczacemu CSU M.Söderowi. Przed wyborami szefa CSU zrobiono wtedy deal, ze Weber pojdzie do UE jako przewodniczacy Komisji, a Söder zostanie szefem CSU. Teraz silny Weber jako szef Komisji UE bylby tez niewygodny dla Södera, po powrocie do Bawarii za 5 lat, opromieniony slawa, cos podobnie jak Schulz. Zostawiono go wiec na lodzie a Merkel ma swojego przedstawiciela w UE - U. von der Leyen i moze ewentualnie blokowac zbyt radykalne plany Macrona w federalizowaniu UE na wzor USA. Söder zamiast ubolewac po porazce "przyjaciela"- a zarazem konkurenta Webera, zaatakowal natychmiast kierownictwo SPD za to, zamiast pomagac Niemcom i ich kandydatce z CDU U. von der Leyen, wysypuja jej tylko szype piachu na glowe.
Tak wiec ta cala inscenizacja byla gra Merkel i Macrona w ramach pakietu stanowisk, a kraje osteuropejskie byly w jednej druzynie z nimi. Tym sposobem jezeli sie uda, to lewacy i zieloni dostana lopatka po glowie w tej politycznej piaskownicy.

Pozdrawiam serdecznie

S.S.

En passant

avatar użytkownika Maryla

7. @En passant

jątrzenia ciąg dalszy, nie mogą sie pogodzić z przegraną grubego Franca. A już witał sie z gąską...

Media w Portugalii i Hiszpanii: wybór von der Leyen na szefową KE jest niepewny

Media
na Półwyspie Iberyjskim twierdzą, że zatwierdzenie przez PE Ursuli von
der Leyen na szefową KE jest niepewne. Spodziewają się, że głosować
przeciwko niemieckiej polityk mogą nawet eurodeputowani z frakcji
Europejskiej Partii Ludowej (EPL).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika En passant

8. @Maryla

Nie przypuszczalem, ze opor wobec kandydatury von der Lyen bedzie tak mocny. Przede wszystkim prym wioda tutaj socjalisci i zieloni. Niedawno w TV niemieckiej M.Schulz pienil sie i nakrzyczal na Macrona, Orbana, Markel i von der Lyen. Niezbitym faktem jest jednak, ze Timmermans nie ma zadnych szans na sukces i to dobrze. Ich Socjalistyczna Miedzynarodowka bedzie oslabiona. Sadze, ze czym mniej socjalistow i zielonych we wladzach UE, tym lepiej. Mysle, ze kandydatka 27 panstw przejdzie pomyslnie glosowanie w parlamencie UE. Poczekac trzeba jednak cierpliwie do 16 lipca.

Pozdrawiam

S.S.

En passant

avatar użytkownika Maryla

9. polskojęzyczny dziennik Axel Springer

Von der Leyen zapowiada twarde rządy KE: parytet, praworządność, neutralność klimatyczna

Ursula von der Leyen stawia na praworządność i neutralność klimatyczną. Wraca też pomysł karania państw niechętnych migrantom

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. demokracja czy dyktatura multikulti?

Ponad połowa Niemców uznaje islam za zagrożenie [RAPORT]

Z
opublikowanego w czwartek raportu niemieckiej fundacji Bertelsmanna
wynika, że około połowy Niemców uznaje islam za zagrożenie. Jedynie
jednej trzeciej mieszkańców RFN kojarzy się on z "ubogaceniem"...

Kary finansowe za niechęć wobec migrantów. Pomysł dzieli UE na dwie prędkości

Ursula
von der Leyen stawia na praworządność i neutralność klimatyczną. Wraca
też pomysł karania państw niechętnych migrantom. Ponieważ ogólnounijny
konsensus jest niemożliwy, Berlin buduje koalicję państw...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl