Polski odpowiednik Yad Vashem

avatar użytkownika Tymczasowy

Kilkadziesiąt lat temu Żydzi ustawili Polaków w rogu i okładają ile wlezie.  Polskie władze, część elit, publicystów a i siłą rzeczy, także część społeczeństwa przyzwyczaiły się do tego. Zadowolają się odruchami obronnymi, ale to nie poprawia sytuacji, bo w ten sposób poprawić się nie da. Wydarzenia ulegną przyspieszeniu wraz z oznakami, że możliwy czas istnienia państwa izraeleskiego właśnie znacznie sie skrócił. Izraelitom potrzebny będzie Polin do ewakuacji. Najwyższy czas na wyjście z rogu, bo tam walki w żaden sposób wygrać się nie da.

Kilka dni temu nieoceniony red. Witold Gadowski w swojej pogadance pt. "Nowe wieści z Kapitolu" wygłosil bardzo proste stwierdzenie, że w czasie II wojny światowej zginęło więcej Polaków niż Żydów. jak dotąd nie slyszałem, by jakiś polski dyplomata wyglosił, choćby mimochodem ("nawiasem mowiac") tę prawdę. A przecież jeżeli sie powie "A", to naturalna koleja rzeczy wypada też powiedziec "B". Każde życie zabitego niewinnego czlowieka ma równą wartość. Nie da się temu zaprzeczyć.

Nie da sie też zaprzeczyć, że należy wyrazić szacunek dla ludzi, którzy udzielili pomocy niedoszlym ofiarom ratując im w ten sposob życie. W przypadku Żydów mowa o ponad 100 000  uratowanych przez Polaków. Pomocy trwałej i incydentalnej udzieliło prawie jeden milion Polaków.

W utworzonym w 1953 r. w Izraelu muzeum Yad Vashem oddaje się cześć 27 000 ludziom, którzy w czasie wojny uratowali Żydów. Nazywa sie ich Sprawiedliwymi Wsród Narodów. Ogromny obiekt bedzie właśnie ulegal powiekszeniu do czego, jak kilka dni temu ogloszono, slużyć beda pieniądze przekazane przez największe przedsiebiorstwa niemieckie.

W czasie okupacji niemieckiej Polacy byli traktowani jako naród niewolniczy. W tym celu wybijano polskich inteligentów, a mlodzieży pozwolono ksztalcić sie jedynie w szkolach zawodowych, gdyż uznano, że niewolnikóm wiecej nie bylo potrzeba. Nie można bylo wymagać od Żydów pomocy, gdyż znalezli sie w jeszcze gorszej sytuacji. Nie można więc pytać czy w takiej sytuacji Żydzi mogli ratować zycie Polaków. Natomiast warto pamietać, że Polacy nie byli traktowani przez Niemców w sposób uprzywilejowany czy po prostu normalnie. Byli narodem traktowanym jak podludzie - podobnie jak Żydzi.

Jednakże w tamtej epoce byly dwa okresy kiedy Żydzi takiej pomocy mogli udzielić. Pierwszy okres to październik 1939 r. - czerwiec 1941 r., czyli cale półtora roku, kiedy to wschodnia część Polski znalazla się pod okupacja sowiecka. Miejscowi Żydzi entuzjastycznie witali Sowietów jak wyzwolicieli i chętnie zaciagali się do administracji państwowej. Nie brakowalo ich w aparacie represji. Przez ładnych pare lat trafiały w moje rece rekopisy pamietników Polakow, którzy przeszli gehenne niewoli rosyjskiej i udalo im sie stamtąd ujść. Powtarzaly się tam sceny przesluchań, kiedy to śledczy nie bez satysfakcji przedstawiał się slowami: "Ja Jewriej".Nie ulega najmniejszej wątpliwosci, że wielu Żydow w tamtej sytuacji moglo ratować Polaków. Mogło, gdyby chcialo. Z pewnością byly takie przypadki.

Drugi okres nastąpil po zakończeniu wojny. Aparat bezpieczeństwa nowej władzy, szczególnie aparat centralny naszpikowany byl Żydami. Oni mogliby, gdyby chcieli,pomagać. Ciekawe ilu z nich pomagało, ratowalo polskich patriotów i innych Polaków.

Za zło należy karać, za dobro nagradzać. Tym ludziom należy się szacunek. Trzeba jedynie  siegnać do źródel historycznych i ich znaleźć. Żydowski holokaust na terenach Polski został już niemal wyczerpująco zbadany. Dochodzi do tego, że ludzie zajmujący sie tym problemem w instytucjach naukowych na terenie Polski starają się ożywić temat absurdalnymi zarzutami wobec Polaków. Kiedyś był nieszczęsny kłamczuszek Kosiński, później proceder uprawial T.Gross, zaś obecnie takich Grossów się namnożylo i końca tego rozrodczego procesu nie widać. Hit ostatnich miesięcy, to zarzut, że Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców. Czy ktoś zadał klamcom pytanie czy wliczaja w to polskie grono także żolnierzy kampanii wrześniowej 1939 r. (kilkadziesiąt tysiecy zabitych Niemców, 560 zestrzelonych samolotów i 900 zniszczonych czolgów i samochodów pancernych), Polskich Sil Zbrojnych na Zachodzie oraz I i II Armię Wojska Polskiego? Wielu Polaków oddawalo swe zycie w sposób nie tylko godny, ale nawet bohaterski  walcząc z Niemcami. Nie można tego powiedziec o milionach Żydów prowadzonych przez Niemców  na rzeź jak barany. Tak zwane Powstanie w Gettcie można sobie darować, bo byl to raczej opór stawiany Niemcom w czasie likwidacji getta warszawskiego. Biorąc to wszystko pod uwage dziwi pogląd gloszony przez polska Żydówke zajmujaca się w Polsce Holokaustem, że śmierc Żydów w porównaniu ze śmiercia  Polaków nie byla zwyczajna. Miala jakoby jakiś wyższy wymiar.

Czas na utworzenie polskiego odpowiednika żydowskiego Yad Vashem. Nazwiska odwaznych  Żydów ratujących od śmierci  Polaków nie moga ulec zapomnieniu. Najpierw jednak trzeba byloby poświecić część pieniędzy przekazywanych przez polskie wladze badaczom Holokaustu na placówki naukowe, które by sie tym zajely. Wraz z postępami prac mozna byloby utworzyć muzeum i otaczać go intensywną opieką medialną. Niech świat co i rusz się dowiaduje, że wlaśnie nasi badacze doszukali się kilku nowych nazwisk Sprawiedliwych Wśrod Narodów.

Wszystko jest możliwe, ale wymaga odwagi. Dla mnie najnowszym tego przykladem jest amerykański pomysl "udrożnienia przesmyku kerczenskiego". Idzie o to by przy pomocy okretów wojennych wymusić na Federacji Rosyjskiej swobodę poruszania się  statków ukraińskich (i nie tylko).  Wiadomo, że to wbrew prawu międzynarodowemu.  A Rosja na to ustami Pieskowa oświadcza, że "nie wiedzą o co chodzi".

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Nawiasem mowiac

Nigdy nie slyszalem, by Zydzi jakos szczegolnie rwali sie do wojny przeciwko Niemcom czy to w US Army, wojsku brytyjskim czy w Armii Czerwonej. Gdyby tak bylo, to pewnie by propagandowo to rozdmuchali. Jakies "bataliony mscicieli" czy cos takiego. Nie mowiac juz o tym, ze w Wehrmachcie sporo bylo oficerow zydowakiego pochodzenia.
Skracanie wojny o kazdy dzien prowadzilo do ratowania kolejnych Zydow. Pamietamy o Auschwitz i obozach koncentracyjnych wyzwalanych przez Amerykanow. A byli tez ukrywajacy sie Zydzi, ktorzy dzieki wyzwoleniu uratowali swoje zycie.
Teraz bezwstydnie to w filmach nadrabiaja.
Od innych wymagac poswiecenia - alez tak! Od siebie - alez nie!

avatar użytkownika Maryla

2. Tymczasowy

czytam okrzykniętą "wydarzeniem na wszystkich kontynentach w 2018 e." książkę izraelskiego historyka Yuval HARARI, prywatnie lewaka, homoseksualistę -mężą swojego męża publikowanego w jidysz w Izraelu i cytowanego w świecie. Podobno czytaja i polecają jego ksiązki BillGates, Marck Zuckenberg oraz Barak Obama.
Czyta się to cięzko dla czytelnika cywilizacji łacińskiej, choć autor stara się zachowywać wiedze encyklopedyczną o historii świata.
W rozdziale o tytule POKORA traktującym o fundamentach ludzkich dziejów, pisze o postrzeganiu przez Zydów judaizmu jako "ojca i matkę" wszystkich religii . Pisze, że wszystkie wynalazki, jak moneta, uniwersytet, parlament, bank, kompas, druk i maszyna parowa- wszystkie były dziełem gojów.
Pisze również, że żydowska moralność kształtowała się początkowo jako sfera ograniczona wyłącznie do jednego plemienia i w pewnej mierze pozostała taka do dziś.
STARY TESTAMENT, TALMUD I CAŁE RZESZE RABINÓW UTRZYMYWAŁY, ŻE ŻYCIE ZYDA JEST WIĘCEJ WARTE NIZ ZYCIE GOJA , I DLATEGO NA PRZYKŁA ZYDOM WOLNO ZBEZCZECIĆ SZABAT, ABY URATOWAĆ ZYDA PRZED ŚMIERCIĄ, ALE NIE WOLNO TEGO ROBIĆ, GDYBY MIELI URATOWAĆ TYLKO GOJA.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl