Adamowiczowcy nie przewyzsza stalinowcow

avatar użytkownika Tymczasowy

Nawet za Chiny Ludowe. Nie maja szans.

Jeszcze w piatek i w sobote beda trwaly roznego rodzaju celebracje zwiazane z tragiczna smiercia P.Adamowicza, pelniacego funkcje prezydenta Gdanska. Dwa dni to duzo czasu, szczegolnie dla ludzi chetnych i przychetnych (jest takie slowo?). Jestem pewien, ze duzo sie tego nazbiera. Poki co, idzie obiecujaco. Jak to mowia na umilowanym przez zakompleksionychl Polakow  Zachodzie : "So far, so good".

Czytamy, ze w Dworze Artusa zakonczyla sie uroczysta sesja Rady Miasta Gdansk. Oj, cos mi w brzuchu burczy, ze niechybnie musi to byc zacne cialo. Dalej zapodaja, ze trumna z cialem prezydenta zostala wystawiona w Europejskim  Centrum Solidarnosci. Niestety nie natknalem sie na zadne oswiatowe video i nie moge zalaczyc. Wypada obejsc sie smakiem i na stype nikt nas nie zaprosi. Lista musi byc ograniczona jak ograniczeni sa osobnicy widniejacy na liscie urodzinowej Walezego (to czlowiek ze starozytnej rzymskiej dynastii Walensow). To czlowiek z nowej polskiej arystokracji pookraglostolowej.

Na wzmiankowanej sesji Agnieszka Owczarczyk (prokuratorzy zapamietajcie to imie) robiaca za przewodniczaca Rady Miasta zapodala, ze wczesniej wzmiankowany "bez reszty poswiecil sie swojemu miastu". Dla mnie to brzmi tak, ze poswiecil sie do tego stopnia, ze nawet poszedlby do pierdla. Owczarczykowej wtorowal jej poprzednik na tym stanowisku, Oleszak Bogdan. Zglosze go niechybnie do Nagrody Nobla za prawde, ze wzmiankowany adamiec "byl pozbawiony agresji".

Nastepny milowy krok gromki jak Krola Gor wykonalo cielsko  o nazwie Rada Miasta Gdanska. W oswiadczeniu z dnia 17 stycznia 2019 r. cielisko sprzeciwilo sie "przemocy w kazdej formioe, bez wzgledu na motyywacje, jakie moga powodowac jej sprawcami". Ja, jako ja, musze zapytac o zrodlo wiedzy tajemnej, ktora kryje sie za liczba mnoga. Czy gdanisko (to sracz w dawnych zamkaach krzyzackich) zidentyfikowalo jakichs innych sprawcow incydentu zwiazanego z Adamowiczem poza prostym kryminalista? Ta harda duma, pewnosc, ze gdanisko zna jakichs wspolsprawcow, mocodawcow, promotorow, zleceniodawcow potwierdzona zostala potepieniem przez gdanisko aktow nienawisci "niezalezmie, kto bedzie za nimi stal". Glos bogini Prawdy wola, gdanisku ujawnij ilu ludzi zabijalo  tego  P.A. Nie skrywaj tez niepotrzebnie tych, ktorzy za tym stali!

Redaktor W.Cejrowski, ktoremu bardzo daleko od polskiego bajora stwierdzil: "A smierc Adamowicza jet celebrowana jakby zmarl Stralin - wszyscy zobowiazani plakac...To, ze zostal zazgany nozem, jest okropne, ale nie zmienia faktow: a fakty sa takie, ze Adamowicz byl okropnym typem jako prezydent Gdanska. Tocza sie sledztwa w jego sprawach i mam nadzieje, ze beda dokonczone. Od lat czytamy o ukladach, machlojkach, o mieszkaniach, o klamstwach na temat tego ile ma i ska sie wziely...Cala nasza szlam, a teraz nagle "wielce szanowny", bo go zadzgal?"

W pamietnym dniu 5 III 1953 r. o godzinie 21:50 zmarl Jozef Wissarionowicz Stalin. To "Stalin" to ksywa, bo czlek nazywal sie "Dzugaszwili",uczen seminarium duchownego itd. Polskie Radio zapodalo wiesc z samego ranca 6 III 1953 r. Dokladnie, o piatej rano, czyli wtedy, gdy za Chiny nie chce sie wstawac z lozka do boju pracujac albo uczac sie, nawet w podstawowce. To ostatnie to moj przypadek. Pamietam jak dzis, szedlem ul. Lipowa (Linden), ktora przypadkiem  prowadzila do samego cmentarza, i bylo mi bardzo smutno. Moze nawet plakalem. Dzien byl pochmurny, moze nawet padalo. Na domach, drzewach wywieszono juz rozne flagi z czarna krepa. Jak brakowalo stosownego materialu, to siegano po czarne damskie ponczochy.Wiekszosc narodu smucila sie, szlochala, a  nawet plakala.

Na cale dla narodu szczescie powstal Ogolnopolski Komitet Uczczenia Pamieci Stalina. Juz z rana wywieszano portrety i eksponowano pomniki i popiersia Drogiego Wodza. Minuty ciszy przeplatano z pioesniami. W miastach spiewano Miedzynarodowke, na wsiach "Gdy narod do boju". Flagi opuszczano do polowy masztow i umieszczano ghdzie sie da napisy o nastepujacej tresci: "Niesmiertelne imie Stalina zawsze bedzie zyc w sercach narodu [olskiego i calej postepowej ludzkosci.Aktyw robotniczy, a takze mlodziezowy na uczelniach i w szkolach skladal w imieniu swoich kolektywow zobowiazania produkcyjne. Dzieciakom takim jak ja (6 lat)  polskie Ministerstwo Oswiaty rozeslalo ulotki, gdzie strapione serc i umeczone dusze mogly znalezc pocieche. P:isano w nich: "I jezeli wam, dzieciom  Polski Ludowej smutno jest dzisiaj. ze umarl Stalin, nasz najlepszy przyjaciel - to pomyslcie o tym jak ciezko jest dzieciom radzieckim, ktore znaly Stalina nie z portretow i nie z opowiadan. Dla  nich Stalin byl bliskim, drogim czlowiekiem, drogim jak ojciec".

Demaskowal sie kto tylko mogl. Na przyklad uczynil to krakowskiej Alma Mater jej rektor-funkcjonariusz. Prof. Teodor Marchlewski w taki oto sposob skompromitowal Uniwersytet Jagiellonski: "Geniusz Stalina opromienil nauke, uskrzydlil ja, wytyczyl jej nowe szlaki rozwoju. Nieoceniony jest wklad towarzysza Stalina w rozwoj ekonomiii, jezykoznawstwa, biologii, fizjologii, fizyki i innych dziedzin nauki. Wnikliwe studiowanie Jego dziel pomoze nauce w rozwiazaniu trudnych problemow".

Moze P.A. jest tez takim wspolczesnym Leonardem da Vinci i gdanisko rzygnie jego nazwiskiem obciazajac na lata prestiz Uniwersytetu Gdanskiego? Moze nawet zaczna Onacy skladac sluby na wieczne czasy Bezgranicznie Drogiemu, ktory zbudowal  niesmiertelne, fundamentalne zdobycze ludzkosci? "Jeszcze twardszy bedzie ich krok?"

 

19 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://www.youtube.com/watch

avatar użytkownika Tymczasowy

2. https://www.youtube.com/watch

avatar użytkownika Maryla

3. ale aspirują


„Kaczyński i wierni mu ludzie do dziś widzą w katastrofie zbrodniczy
zamach, inscenizują pamięć jako mit ofiary, wietrzą wszędzie zdradę. Zła
energia działa, dzieląc bez ustanku kraj” – czytamy.


Program uroczystości pogrzebowych Pawła Adamowicza i organizacja ruchu w Gdańsku

Po piątkowym kondukcie pogrzebowym z trumną Pawła Adamowicza ponowne otwarcie Bazyliki Mariackiej zaplanowano na
sobotę na g. 10 - poinformowała pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Główne uroczystości pogrzebowe zaplanowano w
Bazylice na sobotnie południe. Rozpoczną się one mszą pogrzebową pod
przewodnictwem metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia.

Przedstawiciele samorządu apelują, by zamiast kwiatów i zniczy
mieszkańcy, którzy zechcą pożegnać prezydenta Adamowicza, wsparli
wolontariuszy, którzy - zgodnie z wolą rodziny - będą zbierali środki na
dwa cele - gdańskie hospicjum im ks. Eugeniusza Dutkiewicza oraz Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Rodzina prosi także o nieskładanie kondolencji.

Organizatorem uroczystości jest miasto Gdańsk przy udziale rodziny.

SOBOTA, 19 STYCZNIA

Od
godziny 6.00 zostanie wyłączony z ruchu kołowego obszar Głównego Miasta
ograniczony ulicami Podwale Staromiejskie i Podwale Przedmiejskie.
Zakaz dotyczył będzie także możliwości wjazdu z Targu Drzewnego na ul.
Szeroką, Św. Ducha, Targ Węglowy oraz na ul. Bogusławskiego z ul.
Okopowej. Ulice Szeroka, Złotników, Grobla I i Świętego Ducha stanowić
będą tzw. drogę życia stanowiącą główną trasę dojazdową i ewakuacyjną.
Dlatego też na ulicach tych obowiązywać będzie bezwzględny zakaz
zatrzymywania się. W rejonie wymienionych wyżej ulic wprowadzone zostaną
ograniczenia w ruchu pieszym. Wejście w ten obszar będzie możliwe dla
mieszkańców i osób posiadających stosowne akredytacje.

Msza rozpoczyna się o godzinie 12.00.

W wielu miejscach w pobliżu Bazyliki zostaną ustawione telebimy, na
których można będzie oglądać przebieg uroczystości. Będą one w miejscach:

  • Ulica
    Długa i Długi Targ. Dojście będzie możliwe ze wszystkich kierunków z
    wyłączeniem: Bramy Zielonej (Most Zielony), ul. Powroźniczej i ul.
    Pocztowej;
  • Targ Węglowy: Bez ograniczeń w zakresie dojścia;
  • Park Świętopełka: Bez ograniczeń w zakresie dojścia;
  • Ołowianka: Bez ograniczeń w zakresie dojścia.

Organizacja ruchu:

Ulica św. Ducha, Grobla I, Szeroka - zostały wyznaczone jako droga życia i przejazd dla karetek, więc będą na nich wydzielone ciągi piesze, tylko którymi będzie można się poruszać.

Dojście do ulic Długa i Długi Targ będzie od ulicy Piwnej, Garbary, Ławniczej i Powroźniczej.

Nie będzie możliwości wejścia od strony Zielonej Bramy – będzie to droga wyjścia dla osób opuszczających ul. Długą i Długi Targ.

Brak możliwości wnoszenia zniczy do stref.

Na terenie stref będą również ustawione przenośne toalety.

Bezpłatne
przejazdy środkami gminnego transportu zbiorowego. Zasada ta obowiązuje
w dniach od piątku 18.01.2019 godz. 00:00 do soboty, 19.01.2019 godz.
23:59.

Spodziewany jest bardzo duży ruch drogowy na obszarze
całego miasta, w szczególności Śródmieścia. Prosimy nie odkładać dojazdu
na uroczystości pogrzebowe na ostatnią chwilę, tylko zaplanować podróż
nawet na godziny poranne.

SOBOTA, 19.01.2019

Linia 100: nie funkcjonuje przez cały dzień.

Wszystkie
pozostałe linie autobusowe i tramwajowe funkcjonują wg stałych
sobotnich rozkładów jazdy z zasileniami na wybranych liniach. W
godzinach 08:00-18:00 zwiększona zostanie częstotliwość funkcjonowania
linii tramwajowych 8, 9, 12 i autobusowych 154, 167 i 210. Uruchomiona
zostanie linia tramwajowa 7:

  • - linie 7, 8, 9, 12: co 10 minut
  • - linia 154: co 7,5 minut
  • - linia 167: co 15 minut
  • - linia 210: co 20 minut.

W
przypadku dużej frekwencji, zostaną uruchomione dodatkowe kursy na
innych liniach tramwajowych i autobusowych – w zależności od potrzeb.

Dojazd
do Śródmieścia jest możliwy również pociągami SKM, która w tym dniu
będzie funkcjonować wg sobotniego rozkładu jazdy, tj. co 10 minut.

W
piątek w godzinach popołudniowych i w sobotę ZKM Gdynia również
uruchamia własną linię autobusową 101 na trasie z dworca kolejowego
Gdynia przez Oliwę –Wrzeszcz do Śródmieścia SKM w Gdańsku. Linia jest
również bezpłatna.

Rozkład jazdy dostępny na stronie www.zkmgdynia.pl i www.ztm.gda.pl

Uwaga.
Darmowa komunikacja dotyczy wyłącznie linii tramwajowych i autobusowych
organizowanych przez ZTM Gdańsk oraz linii autobusowej 101 z Gdyni z
Dworca Głównego pkp do Gdańska Śródmieście.

ORGANIZACJA RUCHU WOKÓŁ BAZYLIKI MARIACKIEJ (kliknij w mapkę, aby powiększyć):


Trumna z ciałem prezydenta Adamowicza zostanie przeniesiona do Bazyliki Mariackiej [TRASA KONDUKTU]

Trasa
konduktu, w którym w piątek trumna z ciałem prezydenta Gdańska Pawła
Adamowicza zostanie przeniesiona do Bazyliki Mariackiej, będzie wiodła
obok miejsc istotnych dla zmarłego tragicznie samorządowca, w tym jego
rodzinnego domu i szkół, w których się uczył.

Jak przypomniała, kondukt wyruszy o g. 17 z
Europejskiego Centrum Solidarności. Podkreśliła, że jest to „miejsce,
które nie tylko ukochał pan prezydent, ale które dzięki jego uporowi
powstało". „Ruszymy trasą przez miasto, po drodze będziemy mijać ważne
miejsce dla pana prezydenta. Pierwsze miejsce to I Liceum
Ogólnokształcące, którego jest absolwentem" - wyjaśniła.

Dalej kondukt przejdzie ul. Łagiewniki a następnie ul. Stolarską. Tuż obok niej (znajduje się - PAP) ulica Mniszki, gdzie się pan prezydent wychowywał,
mieszkał od urodzenia i gdzie do dzisiaj mieszkają jego rodzice - pani
Teresa i pan Ryszard. Później skręcimy w Podwale Staromiejskie po lewej
stronie zostawiając Szkołę Podstawową nr 50 im. Emilii Plater, którą
ukończył pan prezydent
- powiedziała Dulkiewicz.

Dodała, że na trasie konduktu znajdzie się też stojący na Targu Drzewnym pomnik króla Jana III Sobieskiego, gdzie w czasach PRL organizowano liczne opozycyjne manifestacje i protesty. To
miejsce, gdzie wykuwała się nasza wolność, gdzie pierwsze manifestacje
organizowane przez Ruch Młodej Polski miały miejsce - manifestacje w
rocznicę (uchwalenia - PAP) Konstytucji 3 Maja, w rocznicę odzyskania
niepodległości
– powiedziała Dulkiewicz.

Przypomniała, że pod pomnikiem Jana III Sobieskiego kończy się też,
organizowana od wielu lat przez miasto, Parada Niepodległości i w
miejscu tym zwykle przemawiał Adamowicz do uczestników przemarszu.

Dulkiewicz poinformowała, że spod pomnika kondukt
skieruje się w ulicę Pańską, mijając po drodze bazylikę św. Mikołaja, w
której Adamowicz został ochrzczony. Przypomniała, że świątynia ta
została kilka miesięcy temu zamknięta dla wiernych. Stało się to na
skutek ujawnienia problemów konstrukcyjnych mogących zagrażać ludziom.
Pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska przypomniała, że zły stan świątyni
„był przedmiotem wielkiej troski pana prezydenta” Adamowicza.

Z ul. Pańskiej kondukt ma wejść w ul. Kołodziejską, a następnie ul. Piwną, kierując się do głównego wejścia do Bazyliki Mariackiej.
Po wprowadzeniu do świątyni trumny, około godz. 18, w Bazylice zostanie
odprawiona msza św. Kościół zostanie zamknięty w piątek o północy. Do
tego czasu – jak poinformowała Dulkiewicz, „będzie trwało czuwanie,
modlitwy, będzie możliwość pożegnania”.

Już ponad 30 tysięcy osób pożegnało prezydenta Adamowicza [ZDJĘCIA]

"To naturalny przejaw empatii". Organizatorzy odwołują imprezy, choć nie mają obowiązku

Robert Gawliński wraz z kolegami z zespołu sami zaproponowali
przełożenie koncertu w popularnym klubie Progresja. Decyzja była
natychmiastowa.
W związku z tragicznymi wydarzeniami w Gdańsku i zapowiadaną żałobą
narodową, czujemy się w obowiązku odwołać sobotnie wystawienie Musicalu
METRO w NETTO Arenie" – poinformowało Studio Bufffo, które w sobotę
miało wystawić swój najsłynniejszy musical w Szczecinie. Występ
przełożono, ale dopiero na połowę czerwca, gdyż był to najbliższy
pasujący obu stronom termin.Nie wszystkie koncerty w Polsce zostały odwołane. Miłośnicy Ennio
Morricone posłuchają jego utworów w Tauron Arenie Kraków w najbliższa
sobotę.


Domówka w czasie żałoby narodowej. Podpowiadamy, czy trzeba odwoływać gości

wp.pl finanse -
1 godzina 3 min. temu
Żałoba narodowa rozpocznie się w piątek o godzinie 17 i będzie
trwała do 19 w sobotę. Choć nie ma formalnego nakazu, wiele
zaplanowanych wcześniej...

Domówka w czasie żałoby narodowej. Prawo nie przewiduje kar

wp.pl finanse -
1 godzina 3 min. temu
Żałoba narodowa rozpoczyna się w piątek o godzinie 17 i będzie
trwała do 19 w sobotę. Choć nie ma formalnego nakazu, wiele
zaplanowanych wcześniej...

„Wypełnimy testament Pawła Adamowicza”



Trumna z ciałem prezydenta Gdańska wystawiona w Europejskim Centrum Solidarności

Wypełnimy testament Pawła Adamowicza – mówił marszałek woj. pomorskiego podczas uroczystości w Sali BHP Stoczni Gdańskiej.


Pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wskazała, że
„przywrócenie zasad praworządności i szacunku do prawa,
przeciwstawienie się mowie nienawiści, obrona Europy w Polsce i Polski w
Europie to zadania dla samorządowców, które byłyby spełnieniem
testamentu politycznego Pawła Adamowicza”.


Zwróciła uwagę, że zmarły prezydent Gdańska szczególne znaczenie
przywiązywał do obrony konstytucji i niezależności władzy sądowniczej,
dlatego też „przewodził protestom w obronie ładu politycznego III
Rzeczpospolitej”. – Owszem, dostrzegał jej ułomności, tak, jak pewnie my
wszyscy, ale zarazem traktował ją jako spełnienie marzeń tych
wszystkich, którzy nie raz oddali życie, ale walczyli o wolną od władzy
komunistycznej władzy w latach 70. i 80. – mówiła.


– Chciałam podzielić się przesłaniem, które zostawił Paweł Adamowicz.
Wiem, że na krótko przed swoją śmiercią wiele czasu i uwagi poświęcał
30. rocznicy wyborów czerwcowych 1989 roku – dodała Dulkiewicz. – Przy
tej okazji marzył o tym, żebyśmy odnowili ideę 4 czerwca jako symbolu
wolnej Polski – oświadczyła.
Paweł Adamowicz uważał – mówiła Dulkiewicz – „że kiedy władze państwowe,
władze RP, ignorują tak ważną rocznicę, odpowiedzialność za jej
upamiętnienie spada” na samorządowców. Jak oceniła, pod tym przesłaniem
prezydenta Gdańska, każdy może się podpisać.

– Wiem, że na krótko przed swoją śmiercią wiele czasu i uwagi
poświęcał 30. rocznicy wyborów czerwcowych 1989 roku – mówiła o swoim
przełożonym Aleksandra Dulkiewicz.

W zaproszeniu była mowa m.in. o konieczności „uczczenia narodzin wolnej
Polski” i przypomnienie, że to w Gdańsku narodziła się „Solidarności”,
„z  na czele”. Z listu wynika, że obok byłego prezydenta na uroczystości miał być zaproszony także były premier . Media podające dalej treść listu zwróciły też uwagę na zdanie, które krytykowało obecnie rządzącą partię. „Kiedy rząd
odwraca się ostentacyjnie plecami od tak ważnej rocznicy,
odpowiedzialność za nadanie jej odpowiedniej rangi, spada na władze
samorządowe” . Po odczytaniu treści notatki, Dulkiewicz
dodała od siebie, że Adamowicz szczególne znaczenie przywiązywał
do obrony konstytucji i władzy sądowniczej, mimo dostrzegania ich
ułomności. Dodała, że 30. rocznica powstania III RP miała mieć wysoką
rangę, aby „przeciwstawić się kłamstwom publicznym o Polsce”. Na koniec
zaprosiła wszystkich na 4 czerwca do Gdańska.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Kazdy na cos umiera

Ludzie schodza z tego padolu z roznych powodow. Moga to byc choiroby, np. niewydolnosc ukladu krazenia, rak jelita grubego czy jakies czyraki. Moga to byc przypadki losowe,np. wypadek samochodowy w trakcie zabawiania sie z prostytutka. KOnsul RP na lItwie zadlawil sie w trakcji sluzby, a dokladniej w czasie uroczystego bankietu wpadl mu kasek w tchawice. Jeszcze inni ludzie maja pecha, morduja ich bandyci. To wszystko dotyczy ludzi zajmujacych rozne miejsca w struktorze spolecznej. Burmistrzowie duzych miast nie sa wyjatkiem. Dlaczego nie oglasza sie w kraju zaloby za kazdym razem, gdy sie to zdarza?
Mord dokonany na Marku Rosiaku byl ze wszech miar polityczny i zaslugiwal na zalobe na szczeblu panstwowym. Jednak potraktowano go jako incydent.

avatar użytkownika Maryla

5. Prezydent i premier w piątym


Prezydent
i premier w piątym rzędzie na pogrzebie Pawła Adamowicza? "Nie sprzyja
to pojednaniu i świadczy o upadku naszego życia politycznego"

Uroczystości pogrzebowe prezydenta Adamowicza stały się powodem
do politycznych dyskusji. Prezydent Duda i premier Morawiecki zostali
usadzeni dopiero w piątym rzędzie w Bazylice Mariackiej.

Jak zauważył zastępca redaktora naczelnego „Super Expressu” Hubert Biskupski, takie rozwiązanie „nie sprzyja pojednaniu”.

CZYTAJ
WIĘCEJ: RELACJA. Gdańsk żegna swojego prezydenta. Abp Głódź: To wielkie
wołanie o przemianę stylu naszego życia wspólnotowego. WIDEO i ZDJĘCIA

Usadzenie
urzędującego prezydenta w ósmym rzędzie, a premiera w piątym pod
filarem, pomijając rażące złamanie protokołu, nie sprzyja pojednaniu
i świadczy o upadku naszego życia politycznego

— czytamy.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Stanisław Janecki: Po


Stanisław Janecki: Po pogrzebie Pawła Adamowicza: mowę nienawiści zastępuje jeszcze bardziej nienawistna mowa miłości

Jedna jest mowa nienawiści, jedni jej kreatorzy i użytkownicy –
„oni”. „My” co najwyżej ją interpretujemy, zresztą dla dobra wszystkich,
czyli także dla „ich” dobra. Jeśli skończymy z „ich” mową nienawiści,
a politycznie odsuniemy „ich” od władzy, najlepiej na zawsze, wszystko
natychmiast będzie lepsze.
Bo nawet jeśli „my” popełnialiśmy
jakieś błędy, to wyłącznie z „ich” winy. To „oni” powinni się zatem
uderzyć we własne piersi, także za „nasze” grzechy. Takie
to optymistyczne refleksje płyną z tygodnia po zamachu na Pawła
Adamowicza, po jego śmierci i pogrzebie. Już mamy mowę miłości wypisaną
na wyostrzonym mieczu i płonącą. Już mamy wezwania do wyeliminowania
„ich” z życia publicznego – w imię prawdy i sprawiedliwości. A będzie
tylko gorzej. Ale gorzej z wyrazami miłości na ustach, czyli lepiej.
Bo eliminowanie z miłością jest bardziej czułe od tego chłodnego.
Z miłością własną. Z miłością bliźniego nie warto przesadzać.

Lidera PO dopytano, czy zastosuje się do tego przesłania.
W odpowiedzi stwierdził, że nie jest ono adresowane do niego, tylko
do jego innych uczestników sceny politycznej, którzy rzekomo
„spowodowali tę sytuację”.

To nie jest wezwanie… To wezwanie do tych, którzy spowodowali tę sytuację. Oni powinni to usłyszeć

— mówił.

Słowa Schetyny zażenowały nawet dziennikarzy TVN-u obecnych w studiu.

Trudno mieć wielkie nadzieje słysząc takie słowa. Oby w innych komentarzach było więcej refleksji

— powiedziała dziennikarka TVN-u Dagmara Kaczmarek-Szałkow.

W Gdańsku
towarzyszyliśmy Pawłowi w Jego ostatniej drodze. Jestem pod ogromnym
wrażeniem tego, jak wspaniale gdańszczanie pożegnali swojego prezydenta.
Na zawsze pozostanie z nami Jego dziedzictwo - wiara w ludzi i w dobro.
Spoczywaj w pokoju

— napisał na Twitterze Grzegorz Schetyna niedługo po swojej wypowiedzi dla reportera TVN-u.

Nie mógł się powstrzymać? Aleksander Hall oskarża TVP i PiS: Pawła Adamowicza zabiła nienawiść, którą wzbudzano i podsycano

Pawła zabiła nienawiść, jestem pewny, że ta nienawiść
nie zwycięży - zwycięży dobro, któremu służył Paweł. W tym miejscu muszę
jednak powiedzieć, że tę nienawiść, która zabiła Pawła wzbudzano
i podsycano, dyskwalifikując go moralnie, przypisując mu niskie intencje
i nieuczciwość - tak przedstawiały go tzw. media publiczne

— dodał.

Hall zaapelował również do rządzących.

Apeluję
do tych, którzy mają wpływ na nasze życie publiczne, a więc przede
wszystkim do rządzących, aby zerwali z tymi praktykami - wyciągnijmy
wnioski z tej okrutnej lekcji. Niech już nigdy się nie powtórzy
ta tragedia, która spotkała Pawła, jego rodzinę, okryła żałoba Gdańsk,
ale i całą Polskę

— podkreślił.

Paweł
Adamowicz pozostawił po sobie wyrazisty testament. Pokazał, jak
powinniśmy odnosić się do drugiego człowieka, jak nieść dobro, pokazał
także jak ważna jest obrona demokratycznych instytucji, konstytucji,
niezależności władzy sądowniczej. Pokazał, że polityka może być naprawdę
rozumną służbą dobru wspólnemu, służbą Polsce. Pawle - będziemy wierni
twojemu testamentowi

— dodał Hall.

autor: PAP/Adam Warżawa


Dostaliśmy w spadku ogromne zadanie. Musimy wyprowadzić nasz
kraj z pogardy, nienawiści, podłości i zbudować państwo wolne,
tolerancyjne, praworządne i bez kłamstwa. Takie, o jakim marzył Paweł
i wszyscy, którzy dziś mają nadzieję na inną Polskę. Jeszcze
będzie normalnie — napisał na Twitterze Grzegorz Schetyna. Do swojego wpisu dołączył
zdjęcie, na którym znajduje się przy trumnie prezydenta
Pawła Adamowicza.


Znów, jak często w polskiej debacie, obserwujemy pomylenie pojęć.
Autorytetem staje się człowiek z licznymi zarzutami. O pokój wołają
ci politycy, którzy za plecami ściskają kastety. A gazeta, której
autorzy aż kipią nienawiścią, udaje gołąbka pokoju. To będzie
wyjątkowo trudny rok, nacechowany negatywnymi emocjami i kłamstwem.
Na otrzeźwienie nie ma co liczyć. Aż strach myśleć
o tego konsekwencjach.

Udostępnij

  • Kazimierz Marcinkiewicz, Waldemar Pawlak i Marek Belka

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Co zagraża Kościołowi?


autor: PAP/Adam Warżawa

Co zagraża Kościołowi?


Ojciec Ludwik Wiśniewski OP w „Tygodniku Powszechnym” uznał o. Tadeusza Rydzyka za największe zagrożenie dla polskiego Kościoła

Jak oświadczył, nie można dłużej być obojętnym „na panoszącą się
truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w Internecie, w szkołach,
parlamencie, a także w Kościele”.

Człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać

— podkreślił dominikanin.

Niech o. L. Wiśniewski zacznie od siebie. Pamiętam bowiem jego niesprawiedliwe oskarżenia w pseudo-katolickim @tygodnik czy lewicowej GW Michnika #Soros. A jeżeli chce oczyszczać #Polska i #Kościół, to niech zacznie od swojego zakonu, bo jest tam co naprawiać. @DoRzeczy_pl @Pch24 https://t.co/kAivVEbGkV

— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) January 19, 2019

Słowa o. Ludwika Wiśniewskiego skrytykował z kolei kapelan
„Solidarności” ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski, który napisał: „Niech o.
L. Wiśniewski zacznie od siebie. Pamiętam bowiem jego niesprawiedliwe
oskarżenia w pseudo-katolickim @tygodnik czy lewicowej GW Michnika
#Soros. A jeżeli chce oczyszczać #Polska i #Kościół, to niech zacznie od
swojego zakonu, bo jest tam co naprawiać. @DoRzeczy_pl @Pch24”.

I głos jeszcze jednego duchownego:

Czasem, jak wiadomo, sam diabel ubiera sie w ornat o ogonem na msze dzwoni…

— Ireneusz X (@xireneusz) January 19, 2019





No to mamy pewność.
- Była


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Ryszard Petru szaleje na

Ryszard Petru szaleje na grobie Pawła Adamowicza. Żąda i piekli się: „Nie może być żadnej ciszy nad tą trumną!”

Czyżby Ryszard Petru zazdrościł „totalnej opozycji”
tańczenia na grobie zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza?
Na swoim Facebooku szósty król słownych wpadek żąda dymisji prawie
całego rządu i opisuje „misterny” plan obalenia PiS-u. Dodatkowo grzmi:
„Oskarżam Prawo i Sprawiedliwość o rozpętanie w Polsce szaleństwa
nienawiści”. Sam mocno atakując „mową miłości”.

Na swoim koncie na Facebooku, Ryszard Petru – wielki strateg, który
został wypchnięty z własnej partii – wyjawia swój misterny plan walki z
tzw. „mową nienawiści”.

Dodatkowo stwierdza, że po śmierci Pawła Adamowicza trzeba z PiS-em iść na otwartą wojnę, tak jak „totalna opozycja”.

„Nie może być żadnej „ciszy nad tą trumną”!”

„Pawła Adamowicza zamordowała dobrze przemyślana, zorganizowana i
opłacana machina nienawiści, która pchnęła rękę szaleńca. Od dawna
ostrzegaliśmy, że ciągłe nasilanie języka pogardy i nienawiści w końcu
doprowadzi do tragedii. Były wezwania do opamiętania, były ostrzeżenia,
że wreszcie trafi się szaleniec, który te chore oskarżenia weźmie na
poważnie i będzie chciał zwieńczyć je krwią. Wezwania te na nic się
zdały.”

„Były nawoływania do pomijania nienawiści milczeniem, aby jej nie
nagłaśniać i nie dawać jej autorom rozgłosu. Okazały się nieskuteczne, a
kto wie, może nawet antyskuteczne, bo sprawcy nienawiści za każdym
razem dostrzegali w nich szansę na uniknięcie odpowiedzialności moralnej
i karnej za zło, które czynili.”

„Od lat pojawiały się apele o pojednanie. W ostatnich dniach
znowu ukazały się wezwania do zachowania ciszy po śmierci śp. Pawła
Adamowicza. Do niedochodzenia kto zawinił, do nierobienia rozliczeń, do
nieszukania odpowiedzialności.”

„Oddaję cześć pamięci śp. Pawła Adamowicza. Popierałem Go wiosną
2018 roku, kiedy brutalnie i bezlitośnie zaatakowali go przeciwnicy i
kiedy opuścili go sojusznicy.”

„Oddając cześć chcę, aby nigdy więcej w wolnej Polsce do takiej
tragedii nie doszło. Dlatego czas powiedzieć: dosyć ulegania! Dość
symetryzmu! Koniec z milczeniem i wciąż ponawianymi, bezowocnymi apelami
o opamiętanie”
– napisał pełen „mowy miłości” Ryszard Petru.

W dalszej części swego listu do społeczeństwa, zdradza jaki powinien
być plan działania dla opozycji. Mówiąc w skrócie wszyscy na bruk! Rysio
się zdenerwował i nie ma litości!

Powinna nastąpić natychmiastowa dymisja prezesa Telewizji
Polskiej Jacka Kurskiego, oraz zwolnienie z pracy wszystkich szefów
poszczególnych redakcji Telewizji Polskiej.”

„Natychmiastowa dymisja ministra spraw wewnętrznych Joachima
Brudzińskiego, który nadzoruje policję. To policja odpowiada za
bezpieczeństwo Polaków.”

„Natychmiastowa dymisja ministra sprawiedliwości Zbigniewa
Ziobry, który ponosi odpowiedzialność za brak działania wymiaru
sprawiedliwości w sprawach przestępstw z nienawiści”
– napisał pełen miłości, Ryszard Petru.

„Bojkot programów Telewizji Polskiej aż do odwołania Jacka Kurskiego”.

Całość jego żądań i „przemyśleń” poniżej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Rzecznik PiS reaguje na


Rzecznik PiS reaguje na oskarżenia i zapowiada: "Nie będziemy bierni na supozycje, kłamstwa i insynuacje"

Po licznych oskarżeniach, jakie opozycja wysuwa po śmierci
prezydenta Gdańska wobec Prawa i Sprawiedliwości, rzecznik partii
Jarosława Kaczyńskiego zapowiedziała, że nie obóz rządzący nie
pozostanie obojętny wobec politycznych ataków.


W obliczu ludzkiej tragedii, PIS zachował się jak
trzeba. Niestety totalna opozycja i część mediów wykorzystała
to nieszczęście jako kampanię wyborczą do polit. ataków na Zjednoczoną
Prawicę.Nie będziemy bierni na supozycje, kłamstwa i insynuacje

— napisała na Twitterze Beata Mazurek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.


Pogrzeb tragicznie zmarłego Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza

Premier Morawiecki apeluje: Uczyńmy naszą debatę publiczną spokojniejszą i pełną należytego szacunku do siebie nawzajem

powiedział premier Mateusz Morawiecki w Wierzchosławicach, gdzie
przybył w związku z obchodami 145 rocznicy urodziny Wincentego Witosa.

Bądźmy
ludźmi, którzy nie tylko mówią, ale też rozmawiają. Bądźmy ludźmi,
którzy nie tylko słyszą, ale i słuchają. Spierajmy się, ale też
wspierajmy się. Dziś to ważny dzień, żebyśmy wyciągnęli z tego lekcję.
Krzywdzące oskarżenia, które padają niekiedy, odstawili. Żeby to co się
stało, nie było kolejnym rozdziałem wojny polsko-polskiej, tylko pomogło
nam wypracować dobro. To ważne dla naszego narodu

— zaznaczył premier.

Niech
ten moment będzie przełomowym momentem, z którego obudzimy się
w lepszej Polsce. Chciałbym poprosić, żebyśmy przeciwstawiali się
wszelkiej agresji. (…) Nauczmy się wreszcie odpowiedzialności za nasze
słowa, czyny, gesty. Niech wszystko to co robimy, będzie robione z myślą
o lepszej Polsce, pojednaniu, zgodzie narodowej. (…) Szanujmy się,
bo szanując siebie, szanujemy Polskę

— apelował Mateusz Morawiecki.

wicza

Pogrzeb tragicznie zmarłego Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. ODZEW NA NIEMIECKIE SZMATŁAWCE ATAKUJĄCE POLSKĘ

Głupota
czy zaplanowana antypolska akcja? Ziemkiewicz reaguje: „Wolne Miasto
Gdańsk było bastionem nazizmu, poparcie dla Hitlera było tam dużo wyższe
niż w Niemczech”

Rafał Ziemkiewicz w ostrych słowach skomentował zdjęcia
flagi z kontrowersyjnym antypolskim napisem „Free City of Gdansk”. Jak
twierdzi popularny publicysta „Wolne Miasto Gdańsk było bastionem
nazizmu”. W mediach społecznościowych zawrzało. „Adolf Hitler lubi to!”

Transparent miał się pojawić na uroczystościach żałobnych po
zabójstwie prezydent Gdańska Pawła Adamowicza. Transparent według
świadków zdarzenia był wystawiony przed Bazyliką Mariacka Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny.

Do treści tego transparentu na swoim Twitterze odniósł się Rafał Ziemkiewicz.

„Wolne Miasto Gdańsk było bastionem nazizmu, poparcie dla Hitlera
było tam dużo wyższe niż w Niemczech. O jego rzekomej
„multikulturowości” pleść może tylko kompletny historyczny kretyn.”

Słusznie. Wolne Miasto Gdańsk było bastionem
nazizmu, poparcie dla Hitlera było tam dużo wyższe niż w Niemczech. O
jego rzekomej „multikulturowosci” pleść może tylko kompletny historyczny
kretyn. https://t.co/zYxeqSHxTM

— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) January 20, 2019

Skąd wziął się ten ostry komentarz? Wszytko za tweetem Marka Markowskiego z antypolskim szyldem „Free City of Gdansk”.

Adolf Hitler lubi to. pic.twitter.com/CKhtpW9Zgw

— Marek Markowski (@panzer_w1959) January 20, 2019

Internauci tak komentowali tą antypolską narrację.

Takie akcje przypominają podobne zachowania RAŚ na Śląsku aż się nie chce wierzyć, że to tak spontanicznie.

— Jarosław Królak (@KrolakJa) 20 stycznia 2019

W kazdym innym kraju na swiecie z okazji
uroczystości pogrzebowej premier czy prezydent panstwa siedzial by w
pierwszym rzędzie!! Ale tak sie nie stalo. To jest gleboki wyraz
nienawiści i pogardy. Wielka szkoda!!

— Tomaschewski (@JanusTomaschews) 20 stycznia 2019

Tak jest, gdy wyrzuca się ze szkoły lekcje historii

— wprawo (@PaniW9) 20 stycznia 2019

Ci kretyni od wolnego miasta Gdańska chyba za
mocni to w historii nie są.Gdańsk całą swoją historię żył z handlu
towarami z Rzeczypospolitej a po odłączeniu od Polski zwyczajnie zdychał
gospodarczo i nastąpił potężny regres.

— TedeGtz (@leoncjodefalco) 20 stycznia 2019

Źródło: Twitter

Psycholog porównuje Owsiaka do Jezusa! „Był jak Jezus przed obliczem Piłata”

To, że niektórych ludzi po śmierci prezydenta Gdańska
Pawła Adamowicza mocno pokręciło, to mało powiedziane. Psycholog prof.
Bartłomiej Dobroczyński bez żadnego zastanowienia porównuję Jerzego
Owsiaka do samego Jezusa Chrystusa! „Był jak Jezus przed obliczem
Piłata”.

„Gdybym miał najdobitniej określić, jaka jest różnica między Jurkiem
Owsiakiem z końca lat 90-tych, a Jerzym Owsiakiem składającym
rezygnację, powiedziałbym, że to jak różnica między Jezusem Chrystusem
zjednującym sobie uczniów, a Jezusem Chrystusem przed obliczem Piłata” –
czytamy w tygodniku „Wprost” słowa prof. Bartłomiej Dobroczyński,
kierownik Zakładu Psychologii Ogólnej Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jak twierdzi prof. Dobroczyński, który jest współautorem książki
„Orkiestra Klubu Pomocnych Serc czyli Monolog-wodospad Jurka Owsiaka”
to, co wydarzyło się ostatnio wokół Jerzego Owsiaka, może być punktem
zwrotnym dla całej WOŚP.

Jest zdania, że niewiele osób w Polsce może się pochwalić taką
charyzmą i umiejętnością skupiania wokół siebie ludzi z bardzo różnych
środowisk.

„Jego rezygnacja, jak ją rozumiem, wynikała z poczucia
odpowiedzialności. Ale nie dziwią mnie reakcje ludzi, apele o to, by
pozostał. Tym, co robił dotychczas, można się było otulić, albo rozgrzać
od środka” – powiedział na łamach tygodnika „Wprost”.

Ludziom po śmierci prezydenta Gdańska po prostu odwala. A co gorsze
to dopiero początek tak zwanej „walki z nienawiścią w internecie”.
Strach się bać…

Źródło: Wprost

Naśladuje… Emila Zolę

Ryszard Petru wydaje się ostatnim politykiem upoważnionym
do poważnych apeli. Święto Sześciu Króli mamy już na szczęście za sobą,
więc założyciel nowoczesnej pojechał apelem Emila Zoli z okazji afery
Dreyfusa.

Pomijając już problemy biblijne źdźbła i belek, których się nie
dostrzega w swoim oku, Petru swój apel opatrzył gromkim hasłem
„Oskarżam!”.

Jest to kopia słynnego apelu francuskiego pisarza Emila Zoli, który
swoim „J’accuse!”, wystąpił w obronie kapitana Dreyfusa oskarżonego o
szpiegostwo na rzecz Niemiec.

Jednym z argumentów prokuratury było wtedy jego żydowskie pochodzenie. Petru najwyraźniej się dokształca…

Zobaczcie zresztą sami:

OSKARŻAM

Odpowiedzialny za język nienawiści w Polsce jest PiS.

Nie wierzę w refleksję polityków partii rządzącej. Gdyby taka
refleksja miała miejsce to od kilku dni Prezesem TVP nie byłby Jacek
Kurski.

— Ryszard Petru (@RyszardPetru) January 21, 2019


Maski opadły. Tomasz Lis pisze już wprost: Niedługo dowiemy się, czy wygra Polska Kaczyńskiego, czy Polska Adamowicza

Tomasz Lis / autor: Fratria/Newsweek
Niedługo dowiemy się, czy wygra Polska Kaczyńskiego i Kurskiego,
czy Polska Owsiaka i Adamowicza, bo obie wygrać nie mogą – są swoim
zaprzeczeniem. Zobaczymy, czy znakiem Polski będzie ręka wyciągnięta
do zgody, czy zaciśnięta pięść. Czy bardziej donośny będzie wesoły
sygnał WOŚP, czy nienawistny wrzask „ śmierć wrogom ojczyzny”. Czy
symbolem Polski będzie serce, czy nóż


— czytamy we wstępniaku Tomasza Lisa do „Newsweeka”,
poświęconemu tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. I już po tych słowach
widać, że nie ma co liczyć na dobrą wolę zakopania podziałów
i zakończenia brutalnej walki ze strony obozu szeroko pojętej
opozycji medialno-politycznej.

Tomasz Lis rozpoczyna swój tekst wysokimi tonami.

Są w życiu
narodów chwile najważniejsze. Dla Polaków to właśnie taki moment.
Dramatyczna chwila stawia dramatycznie pytania (…). I oto historia znów
przywędrowała do Gdańska. Jak prawie zawsze w wersji dramatycznej


pisze naczelny „Newsweeka”, wskazując na na Gdańsk jako miejsce, gdzie
wybuchła II wojna światowa, doszło do tragicznych wydarzeń grudniowych
w 1970 roku, a w końcu miejsce, gdzie „popełniono zbrodnię, która
splamiła krwią III Rzeczpospolitą”.

Ta nowa Polska
poniekąd zrodziła się 39 lat wcześniej, w niedzielne popołudnie, gdy
podpisano Porozumienie Sierpniowe i narodziła się Solidarność.
Wicepremier komunistycznego rządu w momencie wzruszenia powiedział
wtedy, że pokazaliśmy, „jak rozmawia Polak z Polakiem”. W niedzielny
wieczór, 39 lat później, zobaczyliśmy, jak Polak zabija Polaka

— czytamy dalej w tekście Lisa, który przechodzi do coraz ostrzejszej narracji.

Potrzeb
Pawła Adamowicza zamienił się w wielkie narodowe rekolekcje i wspaniałą
lekcję wychowania obywatelskiego. Przypomniano nam wszystkim, jakie
wartości legły u podstaw nowej Polski, która narodziła się 30 lat temu

— dodał.

Tomasz
Lis przenosi swojego czytelnika do bazyliki Mariackiej, gdzie kolejne
osoby z pierwszych ław nazywa wielkimi postaciami, lecz „znienawidzonymi
przez władzę”… W końcu skupia się na prezydencie, dopuszczając się
przerażających sugestii!

W kościele jest też, trochę
z boku, prezydent RP. Kilka miesięcy temu w tm samym Gdańsku,
w rocznicę Sierpnia, narzekał, że płacimy cenę za bezkrwawą rewolucję.
Zadziwiający w kraju tak doświadczonym przez historię deficyt krwi.
Zdumiewające słowa. Ale taki mamy czas. Taki jest kontekst tragedii

— stwierdza.

SPRAWDŹ: Gorzkie słowa Andrzeja Dudy! Prezydent z okazji 38-lecia Porozumień Sierpniowych o III RP: „To nie była zdrowa Polska”. ZDJĘCIA

Naczelny
„Newseeka” na tym nie poprzestaje. Oskarża wręcz własny naród o to,
że urządził „piekło”. I gdy przechodzi do refleksji po tragicznej
śmierci Adamowicza, to trudno znaleźć bicia się we własne piersi. Idąc
za myślą Grzegorza Schetyny, wskazuje wyłącznie innych. Czyni
to z niesłychaną brutalnością słowa.

Skoro winni
są wszyscy, to winny nie jest nikt. Symetryzm w obliczu zbrodni jest jej
rozgrzeszeniem. (…) Nie mamy prawa ulec szantażowi emocjonalnemu
ze strony tych, którzy rozpętali w Polsce atmosferę nienawiści, a teraz
naszej rozpaczy, przerażenia i traumy chcą uczynić alibi i tarczę
dla siebie

— atakuje Lis, oskarżając dalej rząd PiS o to, że z nienawiści, pogardy i kłamstwa miał uczynić fundament państwa.

Mało
tego, Lis twierdzi, że zbrodnia dokonana na Adamowiczu jest o wiele
bardziej „złowroga” niż zamordowanie Gabriela Narutowicza, pierwszego
prezydenta II RP, ponieważ „atmosferę wściekłej nagonki” nie wykreowało
wpływowe środowisko, ale państwo! Nazywa obecne rządy nawet
„współczesnym Neronem”! Posuwa się tak daleko, że bezczelnie wręcz
zarzuca, iż z „dinozaurów”, „szarańczy” i „watahy” uczyniła władza PiS
„niemal wezwanie do zbrodni”.

Pawła Adamowicza
zabijano na raty. Pomówieniami, insynuacjami, oszczerstwami. Czyniono
to każdym kolejnym materiałem „Wiadomości”. Podobnie jak WOŚP i Jerzego
Owsiaka wciąż morduje się na raty. Robią to z powodów czysto
politycznych w zasadzie ci sami ludzie, którzy teraz pokrzykują,
by zbrodni nie wykorzystywać politycznie. Gwałciciel i oszczerca próbuje
zamknąć usta w imię empatii i pojednania

— pisze
Tomasz Lis, nie przejmując się żadnymi hamulcami. I twierdzi przy tym,
że jeżeli jego strona sporu ma czynić rachunek sumienia, to jedynie
z „milczenia” wobec ataków na Adamowicza i Owsiaka.

Ostatecznie
wszystko wyjaśnia się w ostatnich słowach naczelnego „Newsweeka”. Tomasz
Lis nie ukrywa, że jedynym na czym zależy obozowi opozycji medialnej
i politycznej, nie jest pojednanie narodowe, zakopanie podziałów. Chodzi
wyłącznie o wygraną wyborów. Czyli o władzę.

Ale
gdy nienawiść jest fundamentem państwa, gdy przeżarła już instytucje
i umysły wielu rządzących, jedynym sposobem na prawdziwy przełom są nie
gesty, ale polityczna zmiana. Ze złem trzeba walczyć, a nie zamykać
na nie oczy. Tylko realna polityczna zmiana i rewolucja myślenia mogą
zmienić filozofię rządzenia i reguły funkcjonowania państwa

— puentuje Lis.

Walka
z mową nienawiści? Można to włożyć między bajki. Strona sporu
politycznego reprezentowana przez Tomasza Lisa posunie się do wszelkich –
najbardziej niegodziwych – chwytów. Takich jak to poniższe zestawienie…

Niedługo
dowiemy się, czy wygra Polska Kaczyńskiego i Kurskiego, czy Polska
Owsiaka i Adamowicza, bo obie wygrać nie mogą – są swoim zaprzeczeniem.
Zobaczymy, czy znakiem Polski będzie ręka wyciągnięta do zgody, czy
zaciśnięta pięść. Czy bardziej donośny będzie wesoły sygnał WOŚP, czy
nienawistny wrzask „ śmierć wrogom ojczyzny”. Czy symbolem Polski będzie
serce, czy nóż. (…) Dzieci, którym pomaga Owsiak, zasługują nie tylko
na dobrą aparaturę medyczną, lecz także na normalne życie i normalny
kraj, w którym da się pracować, żyć i oddychać

— czytamy.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Jacek
Karnowski: Po Gdańsku opozycji nie chodzi już o zwykłe zwycięstwo
wyborcze, ale o prawdziwą rewolucję. Taką, która na zawsze usuwa
przeciwnika ze sceny

Marzena
Nykiel: Oby walka z „mową nienawiści” nie stała się kneblowaniem
prawdy. Jest różnica między pamięcią o zmarłym a świecką kanonizacją

Michał
Karnowski: No to już jasne. Naprzeciw PiS stanie Partia Wielkiej
Zemsty. Trzeba się tej agresji na demokrację przeciwstawić

Marek Pyza:Szczyty hipokryzji i nienawistnej walki z nienawiścią. Jak na śmierci Pawła Adamowicza robi się politykę

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. TVP pozywa Skibę, Bodnara,

TVP
pozywa Skibę, Bodnara, Czuchnowskiego i Sadurskiego za sugestie
dotyczące śmierci Adamowicza. Kurski ostrzega, że to dopiero początek

Telewizja Polska poinformowała, że podejmie działania
prawne, przeciwko tym, którzy oskarżali ją o przyczynienie się do
śmierci Pawła Adamowicza. Dotyczy to m.in. Krzysztofa Skiby, Adama
Bodnara, Wojciecha Czuchnowskiego i Wojciecha Sadurskiego. TVP uważa, że
osoby te „absurdalnie wskazywały na związek przyczynowy” między
publikacjami nadawcy a śmiercią Adamowicza.

Aby przeciąć falę pomówień i manipulacji TVP czuje się zmuszona
do podjęcia zdecydowanych działań. Dlatego przeciwko osobom, które
absurdalnie wskazywały na związek przyczynowy pomiędzy treściami
publikowanymi na antenach Telewizji Polskiej a śmiercią pana Pawła
Adamowicza zostanie skierowany pozew lub akt oskarżenia w trybie kk”
– poinformowała Telewizja polska w poniedziałek po południu.

W pierwszej grupie takich osób są między innymi Krzysztof Skiba, Wojciech Czuchnowski, Adam Bodnar i Wojciech Sadurski – wyliczono w komunikacie.

Telewizja Polska twierdzi, że od śmierci Pawła Adamowicza „stała się
obiektem bezprzykładnego i niespotykanego wcześniej ataku”, a „w przestrzeni publicznej były i są rozpowszechniane nieprawdziwe i zmanipulowane informacje”.

„Stawiają one nadawcę publicznego nie tylko w skrajnie
niekorzystnym świetle, ale czynią z niego narzędzie w trwającym sporze
politycznym przypisując mu haniebną, a zarazem nieprawdziwą rolę
” – uzasadnia TVP. –

„Działania podjęte przez Telewizję Polską mają na celu ochronę jej
dobrego imienia i walkę z nienawistną falą kłamstw i pomówień”.

Czuchnowski sugerował, że zabójca Adamowicza oglądał w więzieniu TVP
Info. Na początku zeszłego tygodnia dziennikarz „Gazety Wyborczej” i Ewa
Siedlecka z „Polityki” zasugerowali, że Stefan W. zabił Pawła
Adamowicza bo w więzieniu oglądał kanały Telewizji Polskiej, w których
pokazano wiele krytycznych materiałów o prezydencie Gdańska.

„Zabójca Pawła Adamowicza ostatnie lata spędził w zakładzie
karnym. Odkąd rządzi PiS, w placówkach publicznych puszcza się tylko
TVP. Jest więc dosyć jasne, jaki przekaz do niego docierał. Aż dotarł
” – napisał Czuchnowski na Twitterze.

Tezę tę wsparł Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który w
rozmowie z Onetem twierdził, że mowa nienawiści wobec Adamowicza mogła
mieć wpływ na działanie Stefana W.

Ja tego nie wykluczam. Nie jestem w stanie jednoznacznie
przesądzić, bo moim zdaniem jest to w stanie przesądzić tylko sąd i
biegli w toku postępowania sądowego. Natomiast zdaję sobie sprawę z
różnych wydarzeń publicznych, które dotyczyły m.in. Pawła Adamowicza,
gdzie on był celem niewybrednych ataków
– stwierdził Bodnar.

Służba Więzienna poinformowała, że w zakładzie karnym Malbork, w
którym W. odbywał karę, jest dostęp do wielu stacji kodowanych, m.in.
TVN24 nie ma natomiast TVP Info.

Krzysztof Skiba i Wojciech Sadurski we wpisach na portalach
społecznościowych sugerowali odpowiedzialność Telewizji Polskiej za
zabójstwo Pawła Adamowicza.

„Uważam, że to nie Owsiak powinien podać się do dymisji tylko
szef TVP Jacek Kurski, odpowiedzialny za bezpardonowe ataki i szczucie
na prezydenta Pawła Adamowicza. Napastliwi „reporterzy” tacy jak pan
Sitek czy Rachoń spuszczeni ze smyczy przez Kurskiego są moralnie
odpowiedzialni za ten polityczny mord
” – napisał Skiba na Facebooku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. RAZ: To prawda – nie

RAZ:


To prawda – nie ma symetrii win!



Bardzo rzadko zgadzam się z "opozycją totalną", więc skoro się tak stało, muszę ten fakt odnotować.




Tak, rzeczywiście "nie można mówić o żadnej symetrii", i rzeczywiście
można powiedzieć, że "winna jest tylko jedna strona", a nawet "jeden
człowiek", który kłamstwo i nienawiść uczynił swą polityczną metodą. Ta
stroną jest PO i służące jej liberalne salony, a tym człowiekiem Donald
Tusk. Nie napiszę "Oskarżam!", bo tej frazy użył kiedyś Zola – przypomnę
jednak, że pisałem wielokrotnie, iż Donald Tusk to najbardziej żałosna
kreatura, jaka rządziła Polską od czasu generała Zajączka, i mam
nadzieję zobaczyć go jeszcze kiedyś w więzieniu.



Nie ma symetrii. Wiceprzewodniczący PiS nie zaprosi na "zimny budyń
krojony nożem", jak Palikot zapraszał na "kaczkę po smoleńsku i krwawą
Mary". Żaden pisowiec nie będzie w telewizji obruszał się, że Tusk (czy
ktokolwiek inny) przyszedł na pogrzeb "w czarnym garniturze jak jakiś
Breżniew", żaden pisowiec nie będzie gdańszczanom gasił zniczy moczem
ani w czasie, gdy je zapalają, puszczał przez gigantofon "kaczuszek",
żaden nie będzie organizował na fejsie wydarzenia "wyp…my serce ze
zniczy z Gdańska" – a kiedy wdowa i sieroty zechcą pójść na grób
zmarłego, pisowcy na pewno nie będą im blokować dostępu wyjąc i
bluzgając.



Więc nie ma symetrii
.



Te wszystkie – a można by je przecież wyliczać godzinami – przejawy
nienawiści i skrajnego zbydlęcenia po Smoleńsku inspirował lider PO
cynicznie, z premedytacją, jednocześnie z obłudą świętoszka Tartuffe’a
winiąc o to przeciwników. Niejeden dziennikarz może potwierdzić, co
"off record" mówili działacze PO o wskazówkach otrzymywanych na
partyjnych szkoleniach z pijaru. Uczono ich, że "Kaczyński to małpa w
klatce", i trzeba "kopać w klatkę" (ta fraza nawet weszła na stałe do
dziennikarskiego języka), prowokować małpę, żeby się po klatce rzucała i
wrzeszczała, straszyła ludzi – bo jak długo będzie ich straszyć, będzie
"niewybieralna"
. Taka była marketingowa "doktryna Ostachowicza",
stosowana przez wiele lat, w błogim poczuciu bezkarności, bo
"przejechanie ciężarnej zakonnicy na pasach" nie mieściło się liberalnym
elitom w głowach – i zresztą przez wiele lat zapewniająca Tuskowi
sukcesy. Świadomie łamano wszelkie zasady przyzwoitości, tabu i granice
rozsądku, aby prowokować do zachowań, które propaganda władzy
(ówczesnej) mogła wykorzystać do straszenia PiS-em i oskarżania go o
"nienawiść".



Chyba najbardziej znanym przykładem (i sukcesem) "doktryny
Ostachowicza" było sprowokowanie Jarosława Kaczyńskiego podczas sejmowej
debaty rechotem i porykami "zadzwoń do brata!" by wdarł się poza
kolejnością na mównicę i użył obelgi "zdradzieckie mordy" – od tego
czasu codziennie po wielokroć przywoływanej przez propagandę "totalnej
opozycji". Ale można znaleźć nieskończenie wiele innych, pośrednich
dowodów istnienia i stosowania tej doktryny. Ot, choćby to: tuż przed
wyborami zdominowana przez PO Rada Warszawy, po pięciu latach upierania
się, że nie trzeba żadnego pomnika smoleńskiego, bo takowy jest już na
cmentarzu powązkowskim i to wystarcza – nagle sama z siebie, bez żadnej
inspiracji PiS czy rodzin smoleńskich, przegłosowała, by taki pomnik
postawić… w zaułku koło śmietnika za pętlą autobusową
. Po cóż by
innego, niż aby sprowokować protest PiS, przywołać Smoleńsk w kampanii i
po raz kolejny uruchomić propagandę "a ci w kółko o zamachu"?



Dlatego można dziś powiedzieć z pewną przesadą, że, istotnie – winę za
doprowadzenie Polski na krawędź wojny domowej ponosi jedna strona
politycznego sporu, która nienawiść, pogardę, odzieranie z godności i
agresję uczyniła narzędziem uprawiania swej polityki. I jeden człowiek.
Człowiek, który na pogrzebie Pawła Adamowicza dał swym zwolennikom znak,
że wraca. Nie "na białym koniu", tylko na trumnie prezydenta Gdańska,
przypadkowej ofiary bandyty szukającego pomsty i sławy oraz
"tupolewizmu" panującego od lat przy organizowaniu masowych imprez pod
egidą WOŚP.



Wraca już nie tylko jako "ostatnia nadzieja" opozycji, ale delegat
Europy "pierwszej prędkości", mający przywrócić posłuszeństwo w
buntującej się kolonii i zapewnić jej dalsze, niezakłócone
eksploatowanie – taki powrót wymaga bowiem skrócenia kadencji
przewodniczącego Rady Europejskiej, które samo w sobie będzie dowodem,
kto powierza Tuskowi ową misję. Wraca pod hasłem walki z nienawiścią.
Pozwolić mu na ponowne objęcie władzy byłoby to największym głupstwem w
naszych współczesnych dziejach.


autor: PAP/Adam Warżawa

Zdaniem dziennikarza „GW”,rodzina nie zgodziła się na to, by pogrzeb śp. Pawła Adamowicza miał charakter państwowy.

Rodzina i współpracownicy prezydenta nie zgodzili się, aby pochówek miał charakter państwowy. (…) Przebieg uroczystości nie był jednak w całości taki, jakiego życzyła sobie rodzina

— czytamy.

Rodzina miała też prosić o to, by homilię wygłosił ks. Krzysztof Niedałtowski lub ojciec Ludwik Wiśniewski.

Prośba ta nie została przyjęta przez arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. Głódź sam wygłosił kazanie, a witając licznych gości, pominął Donalda Tuska, szefa Rady Europejskiej

— pisze „Wyborcza”.
Gazeta przekonuje, że prezydent wziął udział w uroczystości bez zgody rodziny prezydenta Adamowicza.

Magdalena Adamowicz, żona prezydenta Gdańska, nie chciała rozmawiać, gdy odebrała telefon i usłyszała, że Kancelaria Prezydenta RP chce połączyć rozmowę z Dudą. Ustnego zaproszenia nie udzielił także Piotr Adamowicz, brat Pawła

— czytamy.

W minionym tygodniu do jednego z wiceprezydentów Gdańska dzwonił Szczerski. On także nie uzyskał zaproszenia, bo uzależnione to było od woli rodziny. Otoczenie i bliscy Adamowicza ocenili te starania jako próbę obejścia rodziny zmarłego prezydenta

— pisze gazeta.

Jak przekonywał „Wyborczą” „bliski członek rodziny” prezydenta Adamowicza, Andrzej Duda nie był mile widziany na pogrzebie z powodów politycznych.

Paweł zabiegał o przestrzeganie konstytucji, brał udział w protestach w obronie Trybunału Konstytucyjnego i wolnych sądów. A wiadomo, jaką rolę odegrał w tych sprawach Andrzej Duda. Druga kwestia to hejt, który płynął na Pawła z mediów rządowych.

mly/”Gazeta Wyborcza”

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Zaczęło się!

Zaczęło się! Scheuring-Wielgus wzywa do organizowania miesięcznic gdańskich. „Każdego 13 dnia miesiąca o 19.55”

Obiecujemy rodzinie Pawła Adamowicza, że nigdy nie będziemy cicho i
będziemy realizować testament Pawła Adamowicza, który mówi o walce z
mową nienawiści, z dyskryminacją – przekazali liderzy partii Teraz!.
Ryszard Petru i Joanna Scheuring-Wielgus zaapelowali też o comiesięczne
upamiętnienie śmierci Pawła Adamowicza w całej Polsce.

Posłanka zaapelowała, aby przez najbliższy rok, każdego 13. dnia
miesiąca o godz. 19.55 w całej Polsce, a w szczególności w Gdańsku,
upamiętniać śmierć prezydenta Gdańska i „przypominać PiS, dlaczego
został zamordowany prezydent Paweł Adamowicz”.

Jeszcze dobrze ciało nie ostygło, a już jest nagonka.
Przepraszam, ale komentowanie wybroczyn umysłowych @JoankaSW czy innego rynsztoka jest poniżej mojej godności.
Zadziwia tylko ilość kretynów z mikrofonami, którzy wysłuchują te brednie tych pajaców z 1% poparciem. pic.twitter.com/1oyf1nAu6G

— Pani Renatka ❤ (@_nazimno) 21 stycznia 2019

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. z sieci

Politycy PO też oskarżali Adamowicza, więc hejtują centroprawicę i media publiczne źli ludzie lub kompletni głupcy! Platforma robi z Adamowicza świętego. A jeszcze 4 miesiące temu widziała go… za kratkami! Żałoby, demonstracje, wielkie słowa - tak wygląda celebra śmierci Pawła Adamowicza w wykonaniu polityków Platformy. A jeszcze cztery miesiące temu ci sami ludzi sugerowali, że miał pieniądze z niejasnych źródeł i widzieli nie na liście świeckich świętych, tylko… za kratkami. W krytyce Adamowicza celował jego konkurent w walce o stołek w Gdańsku, czyli Jarosław Wałęsa. - Istnieje zagrożenie, że Adamowicz trafi do więzienia - mówił jeszcze we wrześniu 2018 roku Jarosław Wałęsa dla „Dziennika Gazety Prawnej”. - To Paweł niech się ze wszystkiego tłumaczy przed sądem. Z walizki pełnej pieniędzy przywiezionej przez dziadka żony itp. Nie jestem jego adwokatem - podkreślał.- Nawet na chłopski rozum nie trzeba się długo zastanawiać, czy ktoś, kto ma akcje firmy deweloperskiej i jednocześnie zarządza miastem, w którym ten podmiot dużo buduje, dopuszcza się konfliktu interesów, czy nie? Jeśli prezydent podejmuje decyzje administracyjne, które mają wpływ na rozwój i zyski jakiejś spółki, a jednocześnie ma akcje tej spółki, to jest to konflikt interesów - kontynuował wątek Wałęsa. Wałęsa przedstawiał Adamowicza jako szefa sitwy, który żyje pochlebstwami. - Wielu osobom w świecie biznesu, w spółkach miejskich zależy na tym, żeby prezydentem nadal był Adamowicz, żeby nic się nie zmieniło. On jest otoczony ludźmi, którzy mu przytakują, którzy mówią, że jest najlepszy, najmądrzejszy. Oni wszyscy są zależni od tego, żeby on trwał na urzędzie, więc wmawiają mu, że jest mężem opatrznościowym, który musi wygrać i wszystkich uratować. On nie ocenia rzeczywistości realnie - dodawał na łamach „DGP” Jarosław Wałęsa. Oczywiście główną przyczyną nienawiści PO do Adamowicza było to, że prezydent Gdańska postawił się jej i nie ustąpił miejsca Wałęsie. Oskarżano go za to o rozbijactwo i nielojalność. Również liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer przed wyborami mówiła o Adamowiczu: "Dla nas Adamowicz jest kandydatem nie do zaakceptowania. Jest to człowiek, który jest jednak politykiem skompromitowanym. To wszystko co się dzieje, te niejasności dotyczące jego majątku, niejasności dotyczące jego związku z Amber Gold, to wszystko powoduje, że nie bylibyśmy w stanie nigdy go poprzeć”. Fakt, że krytyka Adamowicza płynęła z tak różnych stron jest przesłanką, że ta krytyka zawierała prawdę. Śledztwa dotyczące Adamowicza też zapewne były prowadzone nie bez powodu.

https://nczas.com/2019/01/17/ale-wpadka-platforma-robi-z-adamowicza-swie...

https://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/2186986,Jaroslaw-Walesa-niech-Pa...

https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1108014,schetyna-o-adamowiczu-niemo...

https://niezalezna.pl/255307-lubnauer-poszla-do-tvn-oburzona-mowa-nienaw...

Donald Tusk po zabójstwie człowieka Prawa i Sprawiedliwości ś.p. Marka Rosiaka przez byłego członka PO Cybę mówił, że czuje niesmak, że Jarosław Kaczyński wykorzystuje jego śmierć do celów politycznych - warto przytoczyć te słowa politykom opozycji i dziennikarzom, którzy mówiąc, że mord na Adamowiczu był polityczny robią dokładnie to co krytykował wtedy Tusk.

https://niezlomni.com/smierc-marka-rosiaka-i-pawla-adamowicza-internauci...

Pojawiają się opinie, że PO i PiS równo są winne brutalizacji języka, obie strony wzywają do stosowania przemocy - jest to opinia krzywdząca dla Prawa i Sprawiedliwości co łatwo udowodnić. Przytoczmy wypowiedzi padające z obu stron. Bronisław Komorowski mówił o waleniu dechą w łeb, Radek Sikorski o dożynaniu watahy, Lech Wałęsa o wyskakiwaniu demokratycznie wybranych rządzących przez okna (nie dobrowolnym), Donald Tusk ostrzegał „wyginiecie jak dinozaury” (trudno wyobrazić sobie takie wydarzenie w przyrodzie, które spowodowałoby śmierć tylko ludzi związanych z PiS), Grzegorz Schetyna mówił o tym, żeby "strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę" (porównywanie przeciwników do insektów było stosowane w III Rzeszy), były szef TK Jerzy Stępień mówił, że w tej chwili „liczy się tylko goła siła. Fizyczna” (można to uznać za nawoływanie do zamieszek lub niedemokratycznego przewrotu). Poseł i przewodniczący klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann powiedział o politykach PiS: „Na nich trzeba bejsbola!” Zaś Janusz Palikot gdy był w PO stwierdził: „Zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie”. Są opinie, że były też ostre słowa z drugiej strony np. poseł Dominik Tarczyński wyzywał Lecha Wałęsę "na solo" - tyle, że chodziło o pojedynek, a nie pobicie i była to reakcja na słowa Wałęsy „wytniemy was, z korzeniami wyrwiemy od sołtysa do ministra”. Pełna odpowiedź Tarczyńskiego brzmiała: „Bolek mówi przez media do posła na sejm RP, że "wyrwie mnie z korzeniami". Zapraszam Cię na solo bydlaku!” Co więcej poseł Tarczyński przeprosił Wałęsę, czego żaden z polityków PO nie zrobił. Zwraca się też uwagę na wypowiedź byłej radnej PiS Anny Kołakowskiej o posłance PO Agnieszce Pomaskiej, że "trzeba to coś złapać i ogolić na łyso". Tyle, że była to reakcja na podarcie przez poseł Pomaskę uchwały o suwerenności Polski - od dawna za występowanie przeciw suwerenności swojej Ojczyzny karano minimum ogoleniem, więc poseł Pomaska nie jest bez winy. Zaś określenia typu idiota, złodzieje, kanalie, mordy dotyczyły złych ludzi i tych chcących stosować przemoc, a nie wszystkich spoza PiS. To są mocne określenia, ale nie wzywają do przemocy, a wymienione słowa ludzi związanych z PO wzywają. Jeśli zatem nawet założyć, że jakieś wypowiedzi doprowadziły do zabójstwa Adamowicza, to właśnie te, a nie te polityków centroprawicy (zwłaszcza, że śledztwo wykazało, że Stefan W. był wcześniej w Warszawie i sprawdzał zabezpieczenia Pałacu Prezydenckiego, więc równie dobrze mógł zamordować polityka z zupełnie innej opcji) .

https://wpolityce.pl/media/429522-gw-i-kurski-feruja-wyroki-a-co-pisali-...

https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/bitwa-o-walese-tarczynski-wyzywa-n...

https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/tarczynski-przeprosil-walese-aa-eE...

https://wpolityce.pl/polityka/334012-skandaliczny-poziom-dyskusji-posla-...

Adamowicz został pochowany w Bazylice Mariackiej. Wyobrażacie sobie aby prawicowi politycy wyśmiewali taki pomysł, robili awanturę wokół pogrzebu, a potem aby dzicz blokowała rodzinie Adamowicza dojście do grobu? A pamiętacie co lewacy robili na Wawelu? Dwa różne światy.

https://twitter.com/DominikKucinsk/status/1085603386446225408

Dzisiaj Platforma w zadumie i szacunku pali Światełko Pamięci dla Pawła Adamowicza a tak Platforma szanowała zadumę i pamięć o tragicznie zmarłym Prezydencie Polski Lechu Kaczyńskim i 95 ofiarach które zginęły w katastrofie samolotu TU 154 pod Smoleńskiem. Chciała zgasić Pamięć Narodu sprzątając palące się znicze - to był akt barbarzyństwa:

https://twitter.com/AndrzejOlkiewi/status/1084951551553273856

Julia Wyszyńska ze sceny w Teatrze Powszechnym, mówi o namawianiu publiczności do ZBIERANIA PIENIĘDZY dla PŁATNEGO MORDECY , aby ZAMORDOWAŁ prezesa Jarosława Kaczyńskiego . Po zamordowaniu Adamowicza 13 stycznia przestała nawoływać do zbrodni? Tak! Na jak długo?

https://niezalezna.pl/254702-aktorka-klatwy-przerwala-spektakl-bez-fragm...

https://twitter.com/pikus_pol/status/1085562153095122945

Kiedy zginął prezydent #Gdansk #Adamowicz my zwolennicy prawicy, choć się z nim nie zgadzaliśmy, uważaliśmy za kiepskiego prezydenta, uwikłanego w kłopoty z prawem i własnym majątkiem, pochylamy głowy i modlimy się za spokój Jego duszy. Kiedy zginął ŚP Lech #Kaczynski polityk PO prezentował krzyż z puszkami po piwie „Lech”. Jak to sobie przypominam to nawet nie wiem jak to nazwać?

https://twitter.com/Kluszyn_1610/status/1085614499086913541

Hasło na demonstracji lewicy przeciw modlącym się ludziom pod Pałacem Prezydenckim: „PRECZ Z KRZYŻAMI NA STOS Z MOCHERAMI” - do obejrzenia na filmiku pod poniższym linkiem. Czy słyszeliście wtedy oburzenie większości mediów, bo ja nie pamiętam?

https://twitter.com/janek_W1/status/1085610827481337856

Warto przypomnieć okrutny HEJT po śmierci poseł Jolanty Szczypińskiej. Okropne komentarze po śmierci Jolanty Szczypińskiej, która była jedną z twarzy Prawa i Sprawiedliwości, pojawiły się na Facebooku. A konkretnie na forum grupy o nazwie "Jestem gorszego sortu" (które to słowa Jarosława Kaczyńskiego nie dotyczyły tych internautów, a jedynie niesłusznie donoszących na Polskę do Brukseli - niestety media zmanipulowały tę wypowiedź co ma bardzo złe skutki). Internauci należący do grupy nie przebierali w słowach, w paskudny sposób komentując śmierć Szczypińskiej. Przeczytać można było m.in. takie słowa:- Jarka proszę zabrać do towarzystwa- Jednego PiSiora mniej- a co tu pisać? pisiorzyca jak każdy inny pisior... bez żalu- to teraz czas na pomniki dla wybitnej pisiary.

https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/okrutny-hejt-po-smierci-jolanty-sz...

W obecnej sytuacji bardzo boję się o Barbarę Pielę, która za satyryczny filmik o Owsiaku jest strasznie hejtowana przez niego - szef WOŚP chyba nie ma serca. A co jeśli ktoś jej zrobi krzywdę? Tu o tym hejcie: Wzmożony hejt i groźby śmierci pod adresem autorki "Plastusiów" po słowach Owsiaka. Piela: "Róbta co chceta!" zbiera żniwo. Nie ustają ataki na autorkę „Plastusiów” Barbarę Pielę. To m.in. ją szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zdążył już obwinić o tragedię, do której doszło w Gdańsku podczas finałowego koncertu WOŚP. Przypomnijmy, że na konferencji prasowej Owsiak - odnosząc się do ataku na Pawła Adamowicza - powiedział, że „plastelinowy świat stworzony przez TVP i p. Barbarę Pielę to jest właśnie świat, który budzi tę nienawiść”. Barbara Piela poinformowała na Twitterze, że Owsiak publicznie nawołuje do nienawiści chociażby w jej kierunku i nikt na to nie reaguje. „NIKT nie chce ruszyć tego guru w PUBLICZNY sposób nawołującego do nienawiści. "Róbta co chceta!" zbiera żniwo, ale winna tej starszej tragedii jestem oczywiście ja i dalej się mnie zalewa podobnymi groźbami. Już mnie nawet namierzyli - ale kogo to obchodzi?”— napisała Piela. Dołączyła również screeny komentarzy z mediów społecznościowych, których autorzy posuwają się nawet do grożenia jej śmiercią. W momencie, kiedy tyle osób ma usta pełne frazesów o tolerancji i walce z mową nienawiści, ci sami atakują niewinną kobietę i grożą jej śmiercią. To przekroczenie wszelkich granic przyzwoitości.

https://wpolityce.pl/polityka/429475-hejt-i-grozby-smierci-pod-adresem-a...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Gorąco w studiu TVN! Prof.


Gorąco w studiu TVN! Prof. Zybertowicz do Olejnik: Przy "świetnym" od 20 lat prezydencie Adamowiczu rozkwitała mafia

Mam wątpliwości, czy świetny. (…) Przy „wspaniałym”, „świetnym” od 20 lat prezydencie miasta Gdańska rozkwitała mafia

— powiedział w programie „Kropka nad i” doradca prezydenta prof.
Andrzej Zybertowicz, odnosząc się do uwagi redaktor Moniki Olejnik,
że „zginął świetny prezydent Gdańska”.

Prof. Zybertowicz odniósł
się do swojej wypowiedzi, że z „Owsiaka, Wałęsy i Adamowicza próbuje się
robić świeckich świętych w celu zarządzania ludzkimi emocjami”.

CZYTAJ TAKŻE: Prof: Zybertowicz: Z Owsiaka, Wałęsy i Adamowicza próbuje się robić świeckich świętych w celu zarządzania ludzkimi emocjami

Z ludzi,
których zachowanie pozostawia wiele do życzenia. Lecha Wałęsa jak
wiemy, był płatnym donosicielem SB, a ludzi, którzy mówili prawdę o jego
przeszłości chciał zniszczyć

— zaznaczył prof. Zybertowicz, czym rozwścieczył Monikę Olejnik.

Powinno się mu odebrać nagrodę Nobla?

— rzuciła w stronę doradcy prezydenta.

Ciekawe są te przeskoki pani umysłu. Ja za tym nie nadążam

— odpowiedział profesor.

Na pytanie, czy należy wygumkować Lecha Wałęsę z historii, odpowiedział:

Nikt
nie może wygumkować wybitnej postaci z historii. Zdrajcy i tyrani także
mają swoje miejsce w historii. Lech Wałęsa miał też swoje jasne strony.

Prof. Zybertowicz zauważył też, że szef WOŚP Jerzy Owsiak namawiał do przemocy.

To Jerzy
Owsiak w kontekście prawdy o przeszłości Wałęsy powiedział, że może dać
z bańki tym, którzy o tym będą mówili. Nie przypominam sobie, żeby był
krytykowany za zachęcanie do przemocy. To nie jest mowa nienawiści
pani zdaniem?

— mówił.

Jerzy
Owsiak upolitycznił projekt, pozwolił zrobić z siebie oręż polityczny.
Jeśli porównamy nakłady na państwową służbę zdrowia, to wszystko
co zbierze WOŚP to ułamek promila

— podkreślił profesor.

Na uwagę
Moniki Olejnik, że są też osoby, które próbują robić świeckiego
świętego z śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odpowiedział:

Lech
Kaczyński nigdy nie donosił na SB, nigdy nie uderzył z bańki kogoś, kto
myśli inaczej od niego i nigdy nie miał postępowania korupcyjnego.

as/TVN24

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Wildstein w "Sieci":


Wildstein
w "Sieci": Budowany jest ad hoc kult Adamowicza, który przedstawiany
jest jako jeden z najwybitniejszych Polaków III RP


Budowany jest ad hoc kult Adamowicza, który
przedstawiany jest jako jeden z najwybitniejszych Polaków III RP,
skandalicznie opluwany i prześladowany przez swoich konkurentów. Jak
w takiej sytuacji powinna się zachować atakowana partia i usiłujący
zachować przyzwoitość obserwatorzy sceny politycznej? Milczenie wobec
bezpodstawnych oskarżeń w rzeczywistości politycznej oznaczałoby
przyznanie im racji i tak zostałoby odebrane

— zaznacza.
Bronisław Wildstein stwierdza, że nie można przemilczeć także spraw,
które nie stawiają Pawła Adamowicza w korzystnym świetle. Zgodzić
się trzeba, że czas po zabójstwie nie jest właściwy, aby rozliczać
ofiarę. Jeśli jednak dociekanie wątpliwych kart kariery Adamowicza,
dokonywane za jego życia, przedstawiane jest jako nagonka, czy należy
to przemilczeć? I kto ponosi odpowiedzialność za ewentualny powrót
do tych nieprzyjemnych spraw, jeśli nie ci, którzy nie licząc się
z niczym, wciągają prezydenta Gdańska na polityczny sztandar i każą
zapomnieć o wszystkich zastrzeżeniach, które mieliśmy prawo wobec
niego wysuwać?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. W Gdańsku ruszył proces

W Gdańsku ruszył proces sądowy przeciwko Magdalenie Adamowicz, oskarżonej o oszustwa w zeznaniach podatkowych

W sądzie rejonowym w Gdańsku ruszył proces Magdaleny Adamowicz,
europoseł Koalicji Europejskiej. Kobieta oskarżona jest o
nieprawidłowości w zeznaniach podatkowych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Magdalena Adamowicz przed


Magdalena Adamowicz przed sądem. Jak próbowała się bronić? "Gdybyśmy osiągali dochody z nieujawnionych źródeł..."


Gdybyśmy mieli z mężem dochody z nieujawnionych źródeł,
to byłyby ukrywane, a nie lokowane na rachunkach bankowych - mówiła
w poniedziałek przed gdańskim sądem, żona zamordowanego prezydenta
Gdańska, europosłanka KE Magdalena Adamowicz, oskarżona
o nieprawidłowości w zeznaniach podatkowych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rusza
proces Adamowicz. Żona prezydenta Gdańska zasłania się tragedią męża
i atakuje prokuraturę oraz media: ”Kłamstwa w służbie szczucia”

CZYTAJ TAKŻE: Adamowicz
chciała urządzić show na sali rozpraw. Sędzia szybko sprowadziła
ją na ziemię: „To nie jest miejsce, gdzie uprawia się politykę”. WIDEO

Ciąg dalszy sprawy przed sądem. Co Adamowicz mówiła przed sądem?

Eurodeputowana
Koalicji Europejskiej kontynuowała w poniedziałek przed Sądem Rejonowym
w Gdańsku swoje wyjaśnienia rozpoczęte podczas pierwszej rozprawy
22 lutego i kolejnej 14 kwietnia.

Podczas wyjaśnień odniosła się
m.in. do zarzutu prokuratury o nabyciu wraz z mężem Pawłem Adamowiczem
(zamordowanym w styczniu 2019 r. prezydentem Gdańska) za preferencyjne
ceny mieszkań na osiedlu Neptun Park blisko plaży w Gdańsku-Jelitkowie
w zamian za szczególne traktowanie dewelopera przez
urzędników miejskich.

Prokurator skrzętnie pomija
fakt, że w 2008 r. zakupiliśmy wraz z mężem mieszkanie na Wyspie
Spichrzów, w cenie kilkanaście tysięcy złotych za metr kwadratowy. Potem
deweloper zbankrutował, a ceny lokali potaniały. Gdybyśmy rzeczywiście
w celu pozyskania majątku wykorzystywali funkcję publiczną mojego męża,
to taka sytuacja z kupnem mieszkania za zawyżoną cenę nigdy nie
miałaby miejsca

— mówiła oskarżona.

Adamowicz podkreśliła, że wbrew twierdzeniu prokuratury nigdy wraz z mężem Pawłem nie byli właścicielami 11 lokali mieszkalnych.

Gdybyśmy
osiągali dochody z nieujawnionych źródeł, to logicznym zachowaniem
byłoby ich ukrywanie, podczas gdy każdorazowo były one przez nas
lokowane w bezpieczny i legalny sposób na rachunkach bankowych

— oświadczyła.

Czego dotyczy sprawa? SZCZEGÓŁY śledztwa

Europosłanka na kontynuować swoje wyjaśnienia na kolejnej rozprawie 23 czerwca.

Akt
oskarżenia przeciwko 48-letniej europosłance do Sądu Rejonowego
w Gdańsku skierował Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu
do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury
Krajowej we Wrocławiu.

Prokuratura zarzuciła Magdalenie Adamowicz
błędne rozliczanie podatku za najem mieszkań oraz ukrywanie dochodów.
Zdaniem śledczych, miała się tego dopuścić wraz z mężem Pawłem.
Europosłanka w zeznaniach podatkowych za lata 2011-2012 miała też zataić
odpowiednio prawie 300 tys. zł i 100 tys. zł dochodów. Prokuratura
zarzuca jej również nierozliczenie dochodów z wynajmu mieszkań, jako
prowadzonego w warunkach pozarolniczej działalności gospodarczej. Według
śledczych, uszczuplenie podatku wyniosło prawie 120 tys. zł.

W sprawie
zakupu w 2005 r. przez Pawła i Magdalenę Adamowiczów dwóch mieszkań
na terenie Neptun Park przed Sądem Rejonowym w Gdańsku toczy się
równolegle drugi proces, w którym współoskarżoną jest Janina A., matka
europosłanki. Nabyła ona na tym osiedlu jeden apartament.

Według
prokuratury, różnica między rynkową ceną trzech apartamentów,
a zapłaconą przez prezydenta Gdańska i jego rodzinę wynosiła ok. 350
tys. zł. Samorządowiec tłumaczył wówczas, że niższa cena za mieszkania
wynikała z terminu zawarcia umowy, jeszcze przed budową budynku, oraz
nabycia naraz trzech lokali.

Na ławie oskarżonych oprócz Janiny
A. zasiada jeszcze przedstawiciel firmy pośredniczącej w sprzedaży
mieszkań dewelopera „Pomeranka” Jacek K. oraz dyrektor Wydziału Skarbu
Urzędu Miejskiego w Gdańsku Tomasz L. Pierwotnie akt oskarżenia już
po rozpoczęciu procesu w marcu obejmował też b. prezesa „Pomeranki”
Waldemara K., który niedawno zmarł i jego sprawa została umorzona.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Koniec śledztwa w sprawie


Koniec śledztwa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. Gdańska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia

Aktem oskarżenia skierowanym do Sądu Okręgowego w Gdańsku
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa
prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - poinformowała prokuratura.

CZYTAJ TAKŻE:

Stefan W. może stanąć przed sądem. Biegli psychiatrzy orzekli: Podejrzany o zabójstwo Adamowicza miał ograniczoną poczytalność

Cyniczna
gra Tuska śmiercią Pawła Adamowicza. Internauci punktują: „PO nie
chciała Adamowicza za życia, za to bardzo chce go po śmierci”

Świadek ataku na Adamowicza zeznawał w prokuraturze. „Przy barierkach i przy schodkach nie było żadnego pracownika ochrony”

Zarzuty dla Stefana W.

Jak
poinformowała PAP w piątek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej
w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, oskarżonemu Stefanowi W. zarzucono
dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji
zasługującej na szczególne potępienie.

Oskarżonemu zarzucono również popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania

— dodała prokurator Wawryniuk.

Obu
przestępstw oskarżony dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa,
a w chwili ich popełnienia miał ograniczoną poczytalność.

Zabójstwo prezydenta Gdańska

13 stycznia
2019 roku na terenie Gdańska odbywał się 27. finał Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy. W godzinach wieczornych zaplanowane było wydarzenie
„Światełko do Nieba” - odpalenie zimnych ogni na scenie głównej.
W imprezie brał również udział kwestujący na ulicach Gdańska Prezydent
Miasta Paweł Adamowicz. Na scenie głównej pojawił się około godziny
19.50 w celu wygłoszenia przemówienia oraz odpalenia
„Światełka do nieba”.

W trakcie odpalania zimnych ogni na scenę
wbiegł mężczyzna i z bardzo dużą siłą kilkukrotnie ugodził prezydenta
nożem. Następnie, grożąc nożem, prowadzącemu imprezę zmusił
go do oddania mikrofonu, przez który przedstawił się z imienia
i nazwiska i wygłosił oświadczenie, w którym podał motywy
swojego zachowania.

Napastnik został zatrzymany przez pracowników ochrony.

Prezydent
Paweł Adamowicz został przewieziony do Uniwersyteckiego Centrum
Klinicznego w Gdańsku, gdzie zmarł 14 stycznia 2019 roku.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl