Piąta Kolumna

avatar użytkownika Tymczasowy

Jakoś nie widać porządnych, głębszych analiz groźnego zjawiska w życiu politycznym dzisiejszej Polski jakim jest obecność i burzliwy rozwój Piątej Kolumny. Nie zanosi się też, by ktoś zaczął pisać książkę na ten temat. Nie zastąpią tego ważne książki na temat Targowicy. Donoszenie do wrogów Ojczyzny  jest tylko częścią zjawiska. Polskojęzyczni zasrańcy, politycy, dziennikarze itp. prowadzą różnorodną działalnoiść. Póki co, w oczekiwaniu, przypomnę niemiecką wersję Quinta Colonna Facciola z czasów III Rzeszy.

Ideologiczna podstawa włączania wszystkich Niemców żyjących poza granicami państwa niemieckiego była koncepcją wspólnej krwi w  odniesieniu do Niemców żyjących w Europie Środkowej oraz wspólnej rasy obejmującej wszystkie kraje. Ta poza-środkowo-europejska kategoria objęła między innymi "utracone plemiona" takie jak Skandynawowie czy Holendrzy.Taki Super Naród przekraczający granice państwowe Hitler nazwał w Norymberdze w 1937 r. "Rzeszą Germanską Narodowości Teutonskiej". Ten koncept polityczny był oczywiście skierowany przeciwko słabszym państwom. Silniejsze mogły spać spokojnie, choć wraz z biegiem wypadków zaczynały podejmować stosowne kroki obronne.

Zwiększenie populacji niemieckiej z 67 milionów mieszkających w granicach III Rzeszy do propagandowych 100 milionów wymagało oczywiście zorganizowania. Niemcy żyjący poza granicami państwa niemieckiego (Auslandsdeutsche) objęto siecią organizacyjną składającą się na prowincje (gau) rządzoną przez Ernsta Bohle, gubernatora prowincji. Kierowała nimi Organizacja Zagraniczna NSDAP. Miała ona oficjalne zakotwiczenie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.  Bohle był szefem Organizacj Zagranicznej w MSZ.

Niemców posiadających zagraniczne obywatelstwa określano jako Volksdeutsche. Zajmowała sie nimi Volksbund fur das Deutschtum im Ausland (VDA). Starała się ona działać dyskretnie. Jej zawołaniem było "Volk Heil" w odróżnieniu od wewnątrzniemieckiego "Heil Hitler".

Centrum akywności folksdojczowskiej byl Stuttgart, a dokładniej instytut kierowany przez dr Stroelina, który jednocześnie był burmistrzem tego miasta> Instytut miał bibliotekę zawierającą 45 000 książek, prenumerował 400 niemieckich gazet i 400 magazynów.Jego korespondenci pracowali w różnych krajach całego świata.

Prowincja zagraniczna swoim zasięgiem obejmowała okolo 3 mln. folksdojczów oraz 70 000 marynarzy.  Podstawą prawną była zasada, że Niemcy popełniający przestępstwa poza granicami kraju podlegają jurysdykcji niemieckiej.

Organizacyjne centrum znajdowało się w Berlinie. Biuro centralne miało 32 oddziały. Wśród 8 regionalnych biur znajdowały się między innymi biuro północnoamerykańskie i rosyjskie.  W krajach o mniejszej liczebności obywateli niemieckiego pochodzenia działały organizacje regionalne  kierowane przez swych przywodców (Landesgruppenleiter).

Oficjalnie organizaja VDA zajmowała się niewinną pracą jak inne  kluby i  stowarzyszenia. Nieoficjalnie głównym celem byla twarda walka o przyłączenie "każdego ucziwego Niemca" do ruchu. Wiązało się to  między innymi z wypieraniem wcześniej istniejących organizacji.

Kadrę VDA stanowili wybrani organizatorzy szkoleni w Zagranicznej Szkole politycznej założonej przez Alfreda Rosenberga. Przechodzili przez nią prawnicy, handlowcy, naukowcy itp.. Po ukończeniu 6-miesięcznego kursu trafiali do dyplomacji, niemieckich przedsiebiorstw zagranicą. Do nich należało między innymi organizowanie nagradzania dla lojalnych Niemców i karanie w postaci bojkotu organizacji i przedsiebiorstw opornych. Najbardziej opornych karano pozbawieniem niemieckiego obywatelstwa i pozbawieniem tytułów naukowych uzyskanych w Niemczech.

Od 1937 r. zagrożone kraje podejmowały dzialalność prewencyjną obejmującą nie tylko ludzi i organizacje zwiazane z NSDAP.  Bywało, że szły w kierunku traktowania "swoich" Niemców w sposób w jaki traktowano Żydów w Niemczech. W slabszych panstwach okazala sie ona nieskuteczna.

Na dzialalnosc V Kolumny wydawala III Rzesza wiecej pieniedzy niz na dzialalnosc szpiegowska. zwrocilo sie to im wielokrotnie. Atakowane kraje byly rozpoznane z duza szczegolowoscia, a pomoc wyszkolonych Niemcow w pierwszych dniach wojny okazala sie bezcenna. W decydujacym momencie do zagrozonych krajow przybywali wojskowi fachowcy udajacy turystow, handlowcow, sportowcow itp. i przejmowali dowodzenie istniejacymi strukturami. W ten sposob niemcy odniesli szereg efektownych sukcesow. Luksemburg zostal zajety przez "turystow" z bronia maszynowa. W Holandii miejscowi bojowkarze pomogli niemieckim komandosom w dotarciu wiozacych ich barek rzecznych w odpowiednie miejsca. przejeto lotniska, mosty, cale obszary w Hadze i Rotterdamie. W Norwegii bojowkarze zorganizowali ladowania niemieckich spadochroniarzy i sami zajeli miasto Bergen. Nieposlednia role odegrali tez niemieccy bojowkarze w Austrii i Czechach. 

Na Quintya Colonna Facciola w Polsce składały się następujące organizacje: obejmująca cały kraj Jugendeutsche Partei (Partia Młodoniemiecka), Deutsch Vereinigung działająca na terenach Pomorza i Wielkopolski oraz  Deutsche Volksbund na Śląsku. W chwili prawdy licząca 800 tys. mniejszość niemiecka wydała tysiące członków organizacji bojowych i sabotażu. Tylko na Śląsku było takich bojówkarzy 4 474 z czego 1 600 należało do Betriebsschutz i Industrieschutz mających za zadanie ochronę 26 obiektów przemysłowych. 

W pierwszych dniach września 1939 r. kilka tysięcy bojówkarzy ostrzeliwało oddziały Wojska Polskiego. Część z ich była przebrana w polskie mundury. Strzelano w: Bydgoszczy, Poznaniu, Lesznie, Katowicach, Chorzowie, Rybniku, Pszczynie, Żorach. Rawiczu i Siemianowicach. To oni nie tylko uczesniczyli, ale i  podżegali do mordów na Polakach. W ten sposób zamrdowano na Pomorzu 23 000 Polaków, w Poznaniu 10 tys., na Śląsku- 2 tys. i w Ciechanowskiem - 3 tysiące Polaków.

 

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy


Prof. Zybertowicz: Kraj ma nadwyrężoną reputację przez działalność totalnej opozycji, która lekceważy polską rację stanu

W rozmowie pojawiły się również tematy związane z polityką zagraniczną.

Kraj ma nadwyrężoną reputację przez działalność totalnej opozycji, która lekceważy polską rację stanu i atakowała Polskę

— stwierdził gość TOK FM.

Prezydent Duda podkreśla, że takie sprawy [jak Ukraina] trzeba rozwiązywać w ramach formatów międzynarodowych

— zaznaczył.

Odnosząc się do krytycznych opinii o Polsce na arenie międzynarodowej, Zybertowicz zapytał:

Jaki autorytet ma kraj, który nie boi się przeciwstawiać większości, która się myli?

Jednocześnie
doradca prezydenta przyznał, że w rozwiązywaniu sporów na arenie
międzynarodowej może brakować kompetencji. Gdy Jacek Żakowski
stwierdził, że „chyba właśnie stracił pan robotę”, prof.
Zybertowicz odpowiedział:

Jarosław Kaczyński jest
świadomy, że po okresie 8 lat odcięcia środowisk prawicowych
od instytucji jesteśmy na etapie szkolenia naszych elit.

Gdy prowadzący musiał kończyć rozmowę, chociaż dopiero się rozkręciła, prof. Zybertowicz zauważył:

Pan jest ofiarą ułomnego formatu medialnego.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Dziś na części prawicy

Dziś na części prawicy kolejny dzień wyścigu kto mocniej przyłoży prawicy, kto mocniej wyszydzi, komu obóz III RP zaklaszcze głośniej, kto się wdrapie na onetowe czołówki, niezmiennie zaczynające się od „prawicowy publicysta nie wytrzymał…”.Same prawie gwiazdy mamy po tej stronie, wielkie indywidualności, pisarzy, intelektualistów, ale instytucji niewiele, zdolności do współdziałania malutko. Wszędzie to nieznośne „ja, ja, ja”, a naprzeciw hordy orków z pałami, walące we wszystko, co święte.
O co tu chodzi? Czego oni właściwie przez całe życie chcieli? Gdzie ich pomysł na mięciutką, liberalną i ułożoną ze światem prawicę zadziałał? Nigdzie. Ale podpowiadają tę receptę z uporem maniaka. Może to i sprytne - z takich pozycji szybko się daje przejść do obozu III RP, czego dowodów mamy na pęczki.

Myślę czasami, ostatnio coraz częściej, że może ten obóz nie zasługuje na szansę, którą dostał? Jak państwo sądzicie - zasługuje? Łukasz martwiący się zupą, której nie dostał, zasługuje? Showman Wojciech z daleka wołający o krwi na rękach prezesa zasługuje?

Tak czy inaczej jasno już widać, że dla ludzi części medialnego środowiska prawicy, wyłącznie stan w którym rządzi III RP, a oni cierpią, jest możliwy do zniesienia. Tak upłynęła im młodość, innego wzorca nie są w stanie zaakceptować. Podjęcie odpowiedzialności na dłużej, wiążące się z tym normalne polityczne mechanizmy, wyraźnie ich przerażają.

Mimo wszystko warto podkreślić: każdy z nas będzie rozliczony co robił, jak się zachowywał w tym wyjątkowym czasie. Być może to szansa dana raz na pokolenie. Być może kolejnej długo nie będzie. Wtedy każdy sobie poczyta swoje szydzące felietoniki, podsumuje swoje estetyczne przeżycia i będzie patrzył na fundowane nam skrzyżowanie reedukacji społeczeństwa w stylu zapateryzmu z zamordyzmem a’la Janukowycz. Bo coś takiego - w przypadku utraty tej szansy - rysuje się na horyzoncie.

https://wpolityce.pl/polityka/423527-a-moze-prawica-nie-zasluguje-na-sza...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

4. @ Tymczasowy - poruszyłeś niezwykle ważny temat V kolumny.

Tak, to jest V kolumna, koń trojański czyli obca, wroga Polsce agentura. To jest sprawa, która zasługuje na najwyższą uwagę, także dlatego, że jest zjawiskiem, w którym jest mnóstwo koszmarnych uproszczeń. Uproszczenia w tej dziedzinie są czasem bardziej szkodliwe od samej V kolumny. Bezpośrednie skutki działania są bardzo groźne i wymierzone są przeciwko najżywotniejszym, strategicznym interesom Polski. Niestety, całkiem niedocenione są skutki pośrednie, a myślę, że te straty mogą być znacznie większe niż te, które ponosimy z bezpośredniej aktywności schetynoidalnych timmermansoidów.

W każdym razie jest to zagadnienie wymagające bardzo wnikliwej analizy i jeszcze poważniejszego działania. 
avatar użytkownika Tymczasowy

5. Michael

Kiedys dywersant mogl wysadzic tory kolejowe, co kosztowalo powiedzmy 50 000 zl i naprawa trwala dwa dni. Teraz zasrana paniusia czy pancio powiedza pare zdan odpowiednio naglosnionych i moze byc zagrozony system finansowy kraju a naprawa trwac miesiacami.
Inna skala.

avatar użytkownika Maryla

6. Po co potwierdzać syndrom

Po co potwierdzać syndrom sztokholmski i odwiedzać gremialnie studia TVN, RMF czy TOK FM,
po co nagłaśniać każdą kabotyńską wypowiedź przedstawiciela totalnej opozycji czy kosmiczne idiotyzmy, wypowiadane przez Lecha Wałęsę, Agnieszkę Holland czy pożal się Boże pisarki pokroju Marii Nurowskiej czy Manueli Gretkowskiej. Po co ciągle się tłumaczyć, przepraszać, wychodzić na przeciw i stosować się z największą powagą do każdej, nawet bezprawnej decyzji KE i TSUE, po co łamać głowę jak naprawić polskie państwo gdy każdy kto jej skutecznie szkodzi może
zostać „Królem Europy” jak choćby były premier D.Tusk. To pytania retoryczne, ale jakże aktualne szanowni wyborcy.

autor:

Janusz Szewczak
https://wpolityce.pl/polityka/423675-po-co-ma-byc-lepiej-za-pis-skoro-za...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

7. czas na Polexit,a w przyszłosci może Polin?

niejaki Rawciu Ziemkiewicz (Twój ulubieniec Marylko :p?),ćwierka na Prawy.pl
że:
"Zdaniem publicysty Polska winna być związana z Europą na takiej samej zasadzie jak Norwegia."
https://prawy.pl/100165-zdaniem-ziemkiewicza-polexit-moze-miec-sens-publ...
no może i tak,choć mam pytanie gdzie i do kogo?. Norwegowie do nas czy my do nich, w obronie swoich już narodzonych dzieci!?
cyt:
"Rafał Ziemkiewicz uważa, że fikcją są rzekome korzyści jakie mają wynikać z funduszy europejskich dla Polski. Zdaniem publicysty te fundusze należały się Polsce za otwarcie swoich rynków dla produkcji przemysłowej i usług z Unii Europejskiej, oraz jako odszkodowanie za likwidacje polskiego przemysłu w wyniku integracji z Unią Europejską"
Rafciu jesteś boski,szkoda tylko że tego monologu nie wygłosiłeś odważnie (w Twoją odwagę nie wątpię) w TVN24,Polsat,wirtualnie w Wirtualna Polska .pl,Interia.pl,a nawet tan gnojonej przez upierdliwą władzę RP Gazecie Wyborczej.I tu popełniłeś fatalny błąd,który w niedalekiej przyszłości zemści się na tobie. Bo okazałeś się być "użytecznym idiotom",synku trza było wywołać wiele pogromów w PZPR i ZSRR żeby zbudować,niezwykłe w swojej istocie Państwo Izrael,na ziemiach Palestyny,dziś budujesz ośle Polin na ziemiach Rzecz Pospolitej Polskiej.Odpowiadam za to co napisałem,i myślę że nierozumnie coś tam sobie wymarzyłeś.Tak na prawdę nie wierzę w Twoje nawrócenie!,cóż przykro mi!.A teraz idź tym do sądu i wsadź mnie
do pierdla za to że nie wierzę w Twoją bezinteresowność. ,Rafciu Etyka Dziennikarska,jak też Przysięga Hipokratesa obowiązuje nas Wszystkich Ciebie też,u mnie masz bana!,bo pitolisz licząc na kasę za linijkę tekstu!!!


 

avatar użytkownika Maryla

8. TVP zawiesiła współpracę ze

TVP zawiesiła współpracę ze znanym podróżnikiem Wojciechem Cejrowskim. Na razie nie będzie występował w TVP Info, gdzie co tydzień komentował bieżące wydarzenia polityczne. Sam Cejrowski twierdzi, że decyzję podjęto po tym, gdy ostro zaatakował Jarosława Kaczyńskiego za postawę PiS w sprawie aborcji eugenicznej. Z moich informacji wynika jednak, że zdecydowało spalenie unijnej flagi tydzień wcześniej (TVP tego fragmentu nie wyemitowała, choć Cejrowski dostał pełne nagranie). Tego typu zachowania idą bowiem na konto partii rządzącej, i stanowią paliwo dla tezy o rzekomym dążeniu przez rząd do Polexitu, co jak wiemy, jest zwykłym kłamstwem. Problem nie nowy: wiele osób z szeroko pojętej prawicy, a nawet całych środowisk, w wielu obszarach podkręca przekaz poza granicę groteski i hucpy, dobrze się przy tym bawiąc, a później to wszystko idzie na konto PiS. Z jednej strony ci ludzie dodają prawicy dynamizmu, zazwyczaj są też bardzo mocno krytyczni wobec opozycji, ale z drugiej strony, ten proces egzotyzacji obozu utrudnia budowanie spójnego, wyważonego przekazu. To zresztą dylemat, który nie pojawił się wczoraj, i który jutro nie zniknie, bo polska prawica taka jest: bardzo zróżnicowana, często emocjonalna, skrajnie indywidualistyczna.

Ale mimo to warto pamiętać takie zdarzenia: oto będący dla wielu osób autorytetem nie tylko podróżniczym celebryta mówi o prezesie PiS, że „prezes Kaczyński ma za pazurami krew niewiniątek”, oraz że powinien dostać „z liścia” (czyli w twarz) za pogrożeniem palcem posłance Siarkowskiej, która skrytykowała wycofanie się PiS z części zmian w Sądzie Najwyższym. Oczywiście, prezes Kaczyński nie jest jedynym adresatem tego typu gróźb czy w istocie prób poniżenia; w podobnym stylu obrywa też szeroko pojęta opozycja. Można więc powiedzieć: symetria. Ale może o to właśnie chodzi? Skoro wszyscy są siebie, skoro właściwie się nie różnią, skoro wszyscy mają „krew za paznokciami”, to - będąc człowiekiem prawicy - nie warto się angażować, choćby emocjonalnie, nie warto nawet głosować? Jedyne co warto, to czekać na Partię Prawdziwie Niezłomną w każdym obszarze, nigdy się niecofającą. Ale i wówczas nie będzie powodu do poparcia, bo przecież ktoś, kto nie uprawia polityki, kto nie dokonuje czasem trudnych wyborów, rządzić nie będzie, na pewno nie na swoich warunkach, i stanie się co najwyżej zamrażarką prawicowych głosów.

Gdybym był, załóżmy, jakimś ważnym reżyserem po drugiej stronie polskiego sporu, tak właśnie bym to prowadził. Dokładnie tak, co do joty i co do przecinka.
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/423719-gdybym-byl-po-drugiej-stronie-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl