Kulturowe zrodla niemieckiego faszyzmu - XIV (Konserwatysci)

avatar użytkownika Tymczasowy

Ruchy i organizacje volkistowskie przez wiele dziesiecioleci ksztaltowaly mentalnosc niemiecka. Stronily od oficjalnej polityki, choc ich dzialalnosc taka byla.Nieswiadomie przygotowywaly grunt dla politykow i partii politycznych, ktore w koncu nie mogly nie wykorzystac ogromnego potencjalu. Pytaniem bylo tylko to, kto ten potencjal wykorzysta. Po pierwszej wojnie swiatowej przez krotki czas bylo kilka mozliwosci,ale dynamika zdarzen byla taka, ze rozstrzygniecie nastapilo mniej wiecej w ciagu jednej dekady. Skloceni, ambitni przywodcy nie tylko nie odegrali naleznej roli w decydujacych latach, ale nawet byli surowo potraktowani przez zwyciezcow. Niech przykladem beda losy urodzonego w Falkenbergu (dzis Jastrzebniki w pow. swidwinskim) dziennikarza i polityka Reinholda Wullego. Wywodzil sie on z Wszechgermanow. W 1922 r. byl wspolzalozycielem Deutsch Volkische Freiheitspartei (DVF).  Jego glownym dzielem byla ksiazka pt. "Die Sendung des Nordens" (Misja Polnocy). Miedzy innymi uwazal, ze prawdziwym, niezepsutym Niemcem  jest arystokrata, ktorego przodkami byli chlopi. DVF flirtowala z A.Hitlerem. Podobno w 1923 r. zgodzil sie na objecie kierownictwa polnocnego skrzydla tej partii. Drogi jednak sie szybko rozwiodly i Wulle wyrazil sie, ze Hitler jest bawarska krzyzowka Mussoliniego i Ludwika XIV. Za krytyke Hitlera zaplacil po przejeciu wladzy przez Hitlera. Trafil do obozu koncentracyjnego.

Wlasciwa rozgrywka polityczna zaczela sie po zakonczeniu I wojny swiatowej. Wazna role odegraly dwioe lewicowe rewolucje lewicowe - jedna na Polnocy, druga na Poludniu. Ta druga w latach 1918-1919 osiagnela nawet postac republiki  wzorowanej na Rosji Sowieckiej. Rewolucje zostaly stlumione, ale swoj slad na psychice niemieckiego spoleczenstwa pozostawily.

W 1918 r. powstala partia o nazwie Deutschnationale Volkspartei (DNVP). Jej ideologia byla czysto konserwatywna, czyli szacunek dla przeszlosci, wlasnosci prywatnej, Kosciola i rodziny. Dzieki temu budzila szacunek i mogla przyciagnac ludzi z klasy sredniej. Tyle, ze obok respektowanych dzialaczy we frakach i cylindrach uczestniczyli  w niej liczni dzialacze- agitatorzy nie stroniacy od agitacji ulicznej. A na ulicy obowiazywal inny styl, rozdawano ulotki jadowicie antysemickie itp.W ten sposob udalo sie zdobyc poparcie milionow wyborcow. To juz nie bylo towarzystwo  proletariuszy akademickich czy  poetow.

Partia konserwatywna szybko sie radykalizowala w kierunku ideologii Volku. Kierujacy nia w latach 1918-1924 Oskar Hergt zostal uznany za zbyt umiarkowanego i zastapil go Ksiaze Kuno von Westarp.Radykalizm DNVP dotyczyl w glownej mierze Zydow.  Ulotki zawieraly na przyklad nastepujacy tekst: "Co sie stalo z Berlinem? - Boisko dla Zydow". Zas na plakacie przedstawiono rzad znanych niemeickich Zydow i opatrzono napisem: "Tacy to ludzie stali na strazy piekna i godnosci Republiki". Propaganda partyjna w tym wzgledzie nie roznila sie od faszystowskiej.

Skrzydlo umiarkowane w DNVP reprezentowal miedzy innymi Gotfried Traub. Bronil tradycji religii protestanckiej, ktora niestety byla antykatolicka oraz monarchizmu. To pasowalo wielu protestanckim pastorom. Stawali sie oni  niemal agiatatorami partyjnymi.

Przemozny wplyw na losy DNVP mial wywodzacy sie z Wszechgermanow  Alfred Hugenberg. Wlascieie to kazda partia polityczna chcialaby miec takiego czlowieka. W latach 1908-1918 byl jedna z kluczowych postaci kierujacych z sukcesami Krupp AG, gigantem przemysowym zajmijacym sie produkcja broni. Byl nawet szefem tej firmy. A to oznaczalo duze pieniadze. Co wiecej, gdy poszedl na swoje, byl juz w trakcie budowania imperium medialnego. Partie wzial w swoje mocne rece w 1928 r. po niezbyt udanych dla niej wyborach parlamentarnych. Jego ambicja bylo zjednoczenie ugrupowan prawicowych. Udalo mu sie uzyskac poparcie od przemyslowcow i posiadaczy ziemskich. Co do tych drugich, to ich Bund der Landwirte od poczatku dawal swoje poparcie dla DNVP.

Hugenberg byl technokrata, niezbyt sie ideologia przejmowal. Na przyklad byl zdania, ze "wyrafinowane intelektualizowanie" tylko zaciemnia zdolnosc postrzegania niemieckich oczy.

Tak jak dla zwolennikow Volku glownym zagrozeniem Niemiec byli Zydzi, to Hugenberg koncentrowal sie na bolszewizmie. Zydow byli drugoplanowi. I tu wypada przedstawic kilka liczb uzasadniajacych punkt widzenia Hugenberga. Na poczatku lat 20-ych XX w. faszysci byli slabi politycznie, natomiast lewica calkiem przeciwnie. w grudniowych wyborach 1924 r. NSDAP zdobyla tylko 907 tys. glosow, p;odczas gdy socjaldemokraci - 7.9 mln. i komunisci - 2.7 mln. Na konserwatystow z DNVP oddalo glos 6.2 mln. wyborcow. Byli oni wiec liczaca sie sila polityczna, ktora mogla swobodnie, bez obaw  prowadzic gre polityczna z NSDAP.  W wyborach 1928 r. wprawdzie konserwatysci poniesli strate okolo 2 mln. glosow, ale NSDAP nadal kulala osiagajac jedynie 810 tys. glosow. Jednoczesnie znacznie umocnila sie lewica.

W 1928 r. Hitler i jego partia mogli starac sie wygladac groznie, gdyz jasne bylo, ze zdolni sa do uzycia sily dla zdobycia wladzy, ale realnie, w warunkach demokratycznych grozna sila w parlamencie nie byli. Kilkannnascie miejsc w kilkusetosobowym  Reichstagu  nie znaczylo zbyt wiele. Przyszedl jednak rok 1930 i faszysci zdobywaja poparcie 6.4 mln. wyborcow. Krotcre potem w wyborach lipcowych 1932 r. liczba ta wzrasta do 13.7 mln., a w wyborach marcowych 1933 r. juz 17.2 mln., co rowna sie 43.9% glosujacych. To juz nie byly sielskie czasy dla konserwatystow, kiedy to w polowie lat 20-ych Hitler i jego partia byly mocno oslabione. Hitler po nieudanym puczu w Monachium znalazl sie w wiezieniu, a jego partia zdelegalizowana. Gdy wyszedl na wolnosc w 1924 r. byl bezpanstwowcem, ktoremu grozilo wydalenie z Bawarii. Takze zakneblowano go, choc mimo to ryzykowal i dalej niezwykle efektownie i skutecznie pyszczyl na wiecach. Mimo, ze wzial w zelazne rece partie i ja odbudowal, ale to musialo zajac pare lat.

Rezultat byl dla konserwatystow zalosny. Uwiedzeni przez Hitlera zblizyli kregi szacownych, dystyngowanych Niemcow do Hitlera i faszyzmu i wyladowali na smietniku. Hitler mistrzowsko ich rozegral. W  1933 r. DNVP weszla w koalicje z NSDAP i Hugenberg zostal ministrem. Tyle, ze jeszcze w tym samy roku przestal nim byc, a jego partia w czerwcu tegoz roku ulegla samorozwiazaniu.

W dniu 14 VII 1933 r. zostal wprowadzony system jednopartyjny, co oznaczalo, ze zdelegalizowane zostaly wszystkie partie polityczne poza NSDAP. W wyborach listopadowych 1933 r. do Reichstagu partia Hitlera zdobyla 39.6 mln. glosow, co stanowilo 92.1 % glosow.  W nastepnych wyborach poszlo jeszcze lepiej.