Kulturowe żródła niemieckiego faszyzmu - VI (Starozytni Germanie)

avatar użytkownika Tymczasowy

Gloryfikacja przeszłości własnego narodu jest czymś zdrowym i normalnym.  Źródłem gloryfikacji Germanów był romantyzm. Podstawę naukową dał rzymski historyk, Publius Cornelius Tacitus, który w 98 r. napisał dzieło pt. "Germania", a dokładniej, "De Origine et situ Germanorum" (O pochodzeniu i sytuacji Germanów). Była to praca przede wszystkim o charakterze etnograficznym. Opisywała różne plemiona germańskie. O jej wartości dla przyszłej ideologii niemieckiej stanowiło jej skrzywienie. Otóż Tacyt tak profilował książkę, by skontrastować negatywne cechy Rzymian i Żydów z cnotami Germanów. Taki panegiryk na korzyść Germanów, bardzo musiał pasować  Niemcom budującym swą narodową ideologie. Co wiecej, starali sie wydobywac ze slow Tacyta wiecej niz w nich bylo. zwykly opis traktowano jako wspaniale dla Niemcow przepowiednie. Celowal w tym Houston Stewart Chamberlain.Wedlug niego Germanie pojawili sie  na scenie historii we wlasciwym momencie, gdy Rzym zaczal sie degenerowac. Obdarzeni niezwyklymi cnotami Ludzie z Polnocy ratowali ludzkosc, byli jak swit ludzkosci.

Mysliciele nurtu ludowego (volkisch) odrzucili poglady wczesnych romantykow co do stosunku kultur antycznych,greckiej i rzymskiej. Odwrocenie kota ogonem polegalo na uznaniu, ze to nie Germanie odziedziczyli wykorzystali zdobycze tych antycznych kutur, tylko odwrotnie. Wszak Tacyt napisal, ze Germanie byli krynica cnot i tym samym to od nich Grecy i Rzymianie budujacy swe cywilizacje musieli dokonywac zapozyczen. Nordyccy bogowie byli sila drzemiaca w naturze. Przezyly czasy zapomnienia czego ostatnim okresem bylo Chrzescijanstwo. Trzeba do nich dzis wracac, przywolywac mitologie, by pierwotne cnoty z sila i uczciwoscia wlac w serca wspolczesnej generacji.

Kluczowe miejsce w odzywajacej mitologii zajelo slonce. Jedna z kluczowych postaci poganskiego okultyzmu solarnego byl C.H.Carus. Przypisywal roznice rasowe odmiennym postawom wobec slonca. Ludzie z Polnocy zyjacy na ternach malo naslonecznionym (mgly) mieli entuzjastyczny stosunek do slonca. Ono bylo symbolem swiatla i nadziei. Stanowilo tez konceptualne centrum kosmosu.

Wazna role w solarnym okultyzmie odgrywala ksiaga pt. "Edda" zawierajaca zbior starozytnych legend germanskich. Wykorzystywano ja miedzy innymi do nowej interpretacji chrzescijanstwa.  Chrystus mial byc germanskim synem slonca, a Matka Boska miala byc matka wszystkich Arian. Chrystus powrocil jako bog swiatla z krolestwa ciemnosci.

Bardzo wplywowym okultysta byl mieszkajacy w Wiedniu Guido von List. Uwazal on, ze chrzescijanstwo zdusilo antyczna madrosc Germanow. Mimo to ona ciagle istnieje i trzeba ja odkrywac. To zadanie dla historykow rozszyfrowywujacych starozytne teksty. Dzieki czerpaniu z przeszlosci mozna bedzie stworzyc germanska forme rzadu. A w niej glowna role bedzie odgrywal wodz wskrzeszony jako jeden z poleglych bohaterow na polach bitew. Te idee XIX-wiecznego mysliciela okultystycznego przywolal w latach XX w. najwiekszy zwiazek zawodowy urzednikow, Deutschnationale Handelsgehilfen Verband. Nalezy tez dodac, ze w 1922 r. A.Hitler byl stalym gosciem domu Bruckmannow w Monachium, siedliska tak rozumujacych okultystow. Takze i to, ze z kregow Lista pochodzil  niejaki Tarnhari, osobnik o podejrzanej reputacji. Napisal on "Swastika Letter", na ktorego okladce znajdowala sie zanurzona w sloncu swastyka unoszaca sie nad postacia czlowieka kleczacego w krajobrazie. W ten to sposob przeszedl do dziejow faszyzmu.

Inna postacia zasluzona dla ideologii faszystowskiej byl Ernst Wachler, ktory w 1914 r. opublikowal powiesc zatytulowana "Osning" (niemiecka nazwa Lasu Teutoburgskiego). Traktowala ona o dzialalnosci tajnego zakonu, ktorego przywodca zyl w jaskini w tymze lesie. Zakon nosil imie Arminusa slawnego wodza germanskiego, ktory dzieki zasadzce zniszczyl w Teutoburgskim Lesie legiony rzymskie pod dowodztwem Varusa.  Tajny zakon mial na celu dokonania zmartwychstania Ludu. Przywodca znika przy blysku i grzmocie pioruna, zgodnie z poetyka literatury tego nurtu. wachler  zapoczatkowal tez pewna znamienna mode. Otoz spopularyzowal teatry pod golym niebem zbudowane w lesie. Mialy imitowac miejsca, swiatynie bogow, gdzie starozytni Germanie odprawiali swoj kult. Pierwowzorem byl zalozony przez niego w 1907 r. Gorski Teatr w Gorach Harzu. Sprawa stala sie tak atrakcyjna ideologicznie, ze takie "swiete teatry" kopiowano w innych miejscach. Zas przed wybuchem II wojny swiatowej wladze III Rzeszy unormowaly sprawe podajac jako wzor teatr w Werdenand w Saksonii. Tam to Karol zabil 4 500 Saksonczykow i tylez drzew nalezalo zasadzic. Mosse pisze, ze "Jest mozliwe, ze on [Wachler] nauczyl Niemcow jednej z najbardziej efektywnych technik- masowego kultu i oprawy liturgicznej dla substytutu Kosciola Ludu".

Jasne jest, ze budowa tozsamosci niemieckiej poprzez narzedzia okultystyczne nie mialy nic wspolnego z naukowoscia. zupelnie nie pasowaly do niej rytualy odprawiane w lesnych teatrach. Uczeni z uniwersytetow nie mieli o tym najlepszego zdania.

Z czasem i sam Hitler nabral dystansu wobec faszystowskich przegiec. W swoich pamietnikach albert Speer wspomina rozmowki z Hitlerem w Salzbergu i jego monologi (Albert Speer, "Inside the Third Reich", The Macmillan Company, New York 1970, str.94-95).

O Himmlerze; "Co za nonsens! My w koncu doroslismy i pozostawilismy mistycyzm poza soba, a ten zaczyna wszystko od nowa. Juz lepiej bylo pozostac przy kosciele. Kosciol przynajmniej mial tradycje. Pomyslec, ze pewnego dnia moglbym zostac zamieniony na swietego SS! Wyobrazasz to sobie? Przewracalbym sie w grobie".

O Himmlerze kazacym  naukowcom dokonywac wykopalisk w prehistorycznych miejscach:

"Dlaczego zwracamy uwage calego swiata na to, ze nie mamy przeszlosci? Czy nie wystarczy, ze Rzymianie budowali wspaniale budynki podczas gdy nasi przodkowie ciagle jeszcze mieszkali w glinianych chatach? Teraz Himmler zaczal kopac te wioski zlozone z kurnych chat i entuzjazmuje sie kazda znaleziona skorupa i kamienna siekiera. Jedyne co w ten sposob udowadniamy, to to ze my ciagle jeszcze rzucalismy kamiennymi siekierami i skakalismy przez ognisko podczas gdy Rzymianie osiagneli najwyzszy poziom kultury. Najlepiej byloby gdybysmy siedzieli cicho co do przeszlosci. Tymczasem Himmler robi wielka wrzawe wokol tego. Wspolczesni Rzymianie musza smiac sie do rozpuku z powodu tych rewelacji".

 

Zrodlo: George L. Mosse, "The Crisis of German Ideology. Intellectual Origins of the Third Reich", The Universal Library, New York 1964.

 

 

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika UPARTY

1. Ciekawe, czy Opera Leśna w Sopocie

to też dawny "święty teatr"?

uparty

avatar użytkownika Tymczasowy

2. @Uparty

Calkiem mozliwe. Opera Lesna zostala zbudowana w 1909 r. Odbywaly sie tam rozne takie wlasnie wydarzenia wlacznie z Festiwalem Wagnerowskim, a tam Nibelungowie, bogowie itp.

avatar użytkownika kazef

3. Mały appendix

W tekście chodzi modę na tzw "święte teatry" budowane w pocz. XX w Niemczech, czyli tworzone w lasach teatry pod gołym niebem, w miejscach gdzie, jak uważano, starożytni Germanie odprawiali swoj kult.
Nie należy tego mylić z teatrami budowanymi w ogrodach przez królów, magnatów i arystokratów, wreszcie przez rajców miejskich w parkach. Stało się to popularne od XVIII w., także w Polsce.
A co do Opery Leśnej - tak, była zbudowana jako "święty teatr", przed wojną znana z festiwali wagnerowskich. To ciekawe, że akurat tu sowiecka władza postanowiła na zdobycznym terenie urządzić "święte miejsce" dla tzw. Festiwalu Interwizji.
Na wzór sopockiego "świętego teatru" na niemieckim Pomorzu przed wojną także inne miasta zapragnęły mieć swoje teatry w lesie. W 1927 r. w Kartuzach odbył się zjazd weteranów I wojny. Deklarowali, że podobnie jak Sopot, także Kartuzy chca mięć swój teatr w lesie.

avatar użytkownika Tymczasowy

4. @Kazef

Dzieki za interesujace uzupelnienie.