Zwinięty parasol ochronny CIA nad byłymi informatorami ze służb PRL?

avatar użytkownika Maryla

Dariusz Przywieczerski skazany w 2005 r. w aferze FOZZ na 3,5 roku więzienia i poszukiwany listem gończym, został zatrzymany w USA. Wkrótce ma zostać deportowany do Polski. Do Stanów Zjednoczonych udali się już policjanci z wydziału konwojowego KGP. Wyjaśnienie i rozliczenie tzw. afery FOZZ - Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego skupującego polskie zadłużenie z lat PRL - jest powinnością państwa i leży w polskim interesie - powiedział rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Co z ekstradycją Edwarda Mazura?Przypominam tekst:  Jako jedyny miałem wystąpić jako świadek oskarżenia przeciwko E. Mazurowi .

Afera FOZZ określana jest jako "Matka wszystkich afer". W jej wyniku doszło do wyprowadzenia ogromnych sum pieniędzy na prywatne konta. Lista tajemniczych śmierci jest długa, a na niej m. in. kontroler NIK Michał Falzmann, jego przełożony Walerian Pańko oraz ówczesny dyrektor Biura Informacyjnego Kancelarii Sejmu. W działania FOZZ zaangażowani byli politycy lewicy, w tym obecny europoseł Platformy Obywatelskiej, Dariusz Rosati.

B. dyrektor Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego Grzegorz Żemek, "bohater" największej afery III RP, był skazany na 12 lat więzienia; koniec jego kary upływał w lipcu 2014 r. Wyszedł na wolność w marcu 2013 r.SA uznał, że wobec skazanego zachodzi pozytywna prognoza, że nie wróci na drogę przestępstwa, a jego zachowanie w więzieniu jest wzorowe. Sędzia podkreśliła też, że cały jego majątek jest zajęty przez komornika, a nie ma on środków, by spłacać zasądzone należności. Sąd oddał Żemka na trzy lata pod nadzór kuratora. Prokuratura był przeciwna zwolnieniu Żemka.

Portal TVP Info poinformował, że Przywieczerski miał się ukrywać na Białorusi. "Kiedy jednak okazało się, że wymiar sprawiedliwości bada kilka kolejnych powiązań biznesmena z FOZZ, ten miał uciec za ocean. W czasie swojej +tułaczki+ Przywieczerski miał utrzymywać stały kontakt z kilkoma politykami lewicy. W kwietniu 2006 r. Interpol namierzył biznesmena w USA. Prowadził tam kilka firm, w tym m.in. hurtownię gwoździ. Polskie władze wystąpiły o ekstradycję. W lipcu Sąd Okręgowy w Warszawie wystosował do Departamentu Stanu USA wniosek o ekstradycję Przywieczerskiego. W grudniu Amerykanie poprosili o uzupełnienie dokumentów. Sprawa zaczęła się ciągnąć i wkrótce o niej zapomniano" - podkreślił portal.  Przywieczerski po upadku komunizmu został prezesem Centrali Handlu Zagranicznego Universal. Podmiot ten był większościowym udziałowcem spółki wydającej "Trybunę", miał także posiadać 20 proc. udziałów w prywatnej telewizji Polsat.

https://finanse.wnp.pl/mozg-afery-fozz-zatrzymany-w-usa-bedzie-deportacja,329974_1_0_0.html

 

Etykietowanie:

17 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. czy to sygnał, że inni też zostaną wydani?

Jako jedyny miałem wystąpić jako świadek oskarżenia przeciwko E. Mazurowi.II.

sięgnąc po zeznania tego świadka. ciąg dalszy relacji A.W.     W końcu stanęło na tym,  iż Mazur ...

Loża minus 5. Ordynarne kłamstwa cyngla Gazety Wyborczej. Amnezja TW CAREX. Kasjer lewicy.


Zachar,Sekuła,Skotarczak...A Mazur zawija to wszystko w sreberka (michal rachon)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Urodzony w 1946 roku

Urodzony w 1946 roku Przywieczerski od czasów studenckich (ukończył Szkołę Główną Planowania i Statystyki) był w PZPR, a w latach 1974-76 pracował w Komitecie Centralnym tej partii. Z ramienia KC został po wydarzeniach 25 czerwca 1976 roku wysłany do Radomia i przemawiał na jednym z wieców, potępiających „warchołów”.

W 1980 roku rozpoczął pracę w dyplomacji, jako radca handlowy ambasady w stolicy Kenii Nairobi. To tam dorobił się pierwszych dużych pieniędzy, na niezbyt legalnym handlu kawą z Ugandą, do czego sam przyznawał się w połowie lat 90. w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.

„Wtedy obowiązywała tzw. umowa kawowa: producenci kawy i herbaty byli ograniczeni kwotami eksportowymi oraz cenami minimalnymi. Jednocześnie np. w Ugandzie, gdzie była wojna, codziennie tysiące ton używek przejeżdżało nielegalnie przez granicę. Moja działalność nie do końca była zgodna z prawem, ale wtedy bardzo niewiele można było zrobić zgodnie z prawem” – opowiadał.

Po powrocie do Polski, w 1985 roku, został prezesem centrali handlu zagranicznego Universal, która już wtedy była spółką z dominującym udziałem skarbu państwa. Universal zajmował się handlem AGD, choć nieoficjalnie handlował także bronią.

Na stanowisku prezesa Universalu Przywieczerskiego zastał czas transformacji gospodarczej lat 1988-89. Universal ten czas maksymalnie wykorzystał, będąc pionierem na tworzącym się rynku kapitałowym.

W 1989 roku był jednym z założycieli i udziałowców powstałego Banku Inicjatyw Gospodarczych, obok innych firm i osób fizycznych (byli to m.in. Transakcja spółka z o.o., PZU, Warta i Polska Poczta, Telegraf i Telefon, Fundacja Rozwoju Żeglarstwa, Universal SA, Expolco Holding SA, Towarzystwo Wspierania Inicjatyw Gospodarczych, Interster sp. z o.o., a także m.in. sam Przywieczerski, Andrzej Olechowski i wieloletni prezes banku Bogusław Kott), przedstawianego w mediach jako sztandarowa inwestycja nomenklaturowa. Po latach, po przejęciu Banku Gdańskiego i udziale, wraz z portugalskim Eureko, w kontrowersyjnej prywatyzacji PZU (w 2005 roku badanej przez sejmową komisję śledczą, a w 2009 zakończonej ugodą z Eureko i powrotem ubezpieczyciela do skarbu państwa), przekształconego w Bank Millennium.

Przywieczerski skonfliktował się jednak z prezesem BIG Bogusławem Kottem już na początku lat 90 i Universal przestał być właścicielem akcji banku w 1993 roku.

W tym samym 1989 roku Przywieczerski kandydował w pierwszych całkowicie wolnych wyborach do Senatu w rodzinnym Włocławku. Mimo wyjątkowo spektakularnej, jak na tamte czasy kampanii, przegrał z kandydatami Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”.

To była jego ostatnia aktywność stricte polityczna, choć przez cały czas działalności biznesowej Przywieczerski był ściśle powiązany z życiem politycznym. Bo, jak przyznawał w jednym z wywiadów w latach 90, w Polsce nie dało się wtedy prowadzić dużego biznesu bez układów politycznych.

W 1990 roku Universal był jedną pierwszych sprywatyzowanych spółek – było to jeszcze przed powstaniem Giełdy Papierów Wartościowych. To właśnie z prywatyzacją centrali handlu zagranicznego związane były reklamy telewizyjne, w których Przywieczerski występował jako Napoleon.

W wyniku prywatyzacji udziały skarbu państwa w Universalu spadły do 17,5 proc., z tym że 11 proc. akcji kupił BIG.

W 1992 roku akcje Universalu zadebiutowały na giełdzie. Przez następne lata, aż do wykluczenia na początku 1999 roku z obrotu, notowały rekordowe wahania. Sam Universal znany był z wchodzenia w coraz to nowe inwestycje, w bardzo różnych branżach. Co, jak po latach pisały media, przyczyniło się do jego upadku, bo doświadczenie rodzącego się rynku pokazywało, że lepiej postawić na jedną konkretną branżę.

https://wpolityce.pl/polityka/411063-nasz-wywiad-gadowski-wiaze-z-jego-e...

https://wpolityce.pl/polityka/411055-nasz-wywiad-szewczak-to-nie-tylko-f...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Fortuny przynajmniej kilkuset

Fortuny przynajmniej kilkuset polskich przedsiębiorców mają swoje praźródło w środkach z FOZZ – powiedział w programie „Minęła 8” europoseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS). Poseł Nowoczesnej Michał Jaros stwierdził, że należy „rozliczać stare sprawy, aby każdy miał poczucie, że sprawiedliwość dosięgnie każdego”Senator PO Kazimierz Kleina stwierdził, że afera FOZZ „została już dobrze wyjaśniona”. Podkreślił jednak, że gdyby „udało się jeszcze dokładniej ją wyjaśnić to lepiej byłoby dla nas wszystkich”.

– Jeśli popatrzymy na historię FOZZ, to włos staje dęba – powiedział Zbigniew Kuźmiuk z PiS. Dodał, że „większość ludzi z nią związana to są albo pracownicy WSI, albo osoby z tymi służbami powiązane”.

Polityk zauważył, że kwota, o której mówimy w związku z FOZZ to może być nawet „kilka miliardów obecnych dolarów”. – Na części tych pieniędzy uwłaszczyli się ludzie tamtego systemu. (…) Fortuny przynajmniej kilkuset polskich przedsiębiorców mają swoje praźródło w środkach z FOZZ– zauważył Kuźmiuk.
https://www.tvp.info/38883465/wiele-przedsiewziec-powstalo-dzieki-fozz

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

4. "Złodziejska prywatyzacja,złodziejska transformacja"

FOZZ i inne macki tej osmiornicy
nie sądziłam ,ze jeszcze doczekam tego tematu
nie sądziłam,bo wszak nie o stracone pieniądze tu chodzi,nawet już i nie o zmarnowane ludzkie życiorysy,ale
o PRAWDĘ ,
prawdę zakopywaną na cmentarzach,na ruinach polskich przedsiebiorstw i
na ruinach milionów Polskich Rodzin i Domów
czekam jeszcze na
sąd
na NFI i na ujawnienie "twórców" mafii paliwowej,czy Colloseum, nie oczekuje sprawiedliwości ,ale PRAWDY o ludziach,którzy dzisiaj śmieją się nam prosto w oczy
,cynicznie szczerząc porcelanowe kły,
czekam na zgaszenie ich wrednego uśmiechu,
usmiechu cmentarnych Hien

gość z drogi

avatar użytkownika UPARTY

5. Najpierw chciałbym wiedzież w jakim stanie zdrowia jest

Pan Przywieczerski i dopiero wtedy spekulować o przyczynach jego ekstradycji. Jeżeli bowiem był pod osłona tamtejszych służb np, jako coś w rodzaju świadka koronnego, to również powinno mu przysługiwać ubezpieczenie zdrowotne np z funduszy federalnych. Jeśli zaś zapadłby na jakąś drogą chorobę to wtedy powody ekstradycji byłyby oczywiste, tak więc poczekajmy.

uparty

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Odwrocmy sposob rozumowania

Dominuje przekonanie, ze aresztant nie bedzie spiewal z obawy o wlasne zycie. Wielu uwaza, ze bedzie milczal - dodam, jak grob. Tymczasem mozna sobie wyobrazic calkiem przeciwstawna sytuacje. Wladze mogha oznajmic temu osobnikowi, ze bedzie trzymany w normalnym areszcie, z normalnymi ludzmi. a ten moze sobie pomyslec, ze ci, ktorzy skrecili setki milionow dolarow wcale nie musza drzec kazdego dnia, ze on zacznie sypac. Czyz nie lepiej usunac od razu zrodlo zagrozenia?
Przy takim ciagu rozumowania czlek bedzie szczesliwy majac specjalny status i bardzo mocna ochrone. Oczywiscie za piekne tre-le-le.

avatar użytkownika Maryla

7. Dariusz Przywieczerski,

Dariusz Przywieczerski, skazany w 2005 roku w aferze FOZZ i poszukiwany listem gończym, został zatrzymany w USA. W piątek ma zostać deportowany do Polski. Według prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego ekstradycja Przywieczerskiego rodzi oczywiste skutki – Zapewne będzie odbywał karę pozbawienia wolności już orzeczoną przez sąd - powiedział.

http://telewizjarepublika.pl/tylko-u-nas-prokurator-generalny-zdradza-co...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Dariusz Przywieczerski ma

Dariusz Przywieczerski ma trafić do Polski w sobotę.
– Cieszę się, że w końcu po latach nasi partnerzy amerykańscy zrozumieli, że nie można tutaj kryć prawdy z przeszłości, bo FOZZ to była matka wszelkich afer. Przypomnijmy, że z dzisiejszych polityków również Dariusz Rosati był członkiem rady nadzorczej FOZZ-u. I Leszek Balcerowicz był blisko FOZZ-u. Pamiętam kiedyś w „Rzeczpospolitej” list wyjaśniający, w którym pan Lawina przekazywał informacje, że Geremek i Balcerowicz mówili o FOZZ-ie, że lepiej się tym nie zajmować. Potem zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. A więc o FOZZ-ie można mówić same najgorsze rzeczy. To wielkie fortuny nomenklaturowe, które rosły. Nie bez powodu afera FOZZ nazywana jest matką wszystkich afer. Dariusz Przywieczerski był jednym z mózgów tamtych operacji –powiedział premier Morawiecki.

Ekstradycję nazwał zwycięstwem. – To konsekwencja naszych działań. Rozliczanie tych wielkich afer. Jako minister finansów też mierzyłem się z wielkimi współczesnymi aferami, czyli mafiami VAT-owskimi, z przestępcami podatkowymi, i widziałem te mafie na własne oczy, te próby wyłudzeń pieniędzy – powiedział i dodał, że to już inne mechanizmy niż wtedy. – FOZZ czy afera alkoholowa, czy tytoniowa z tamtych lat to wielkie grzechy pierworodne III Rzeczypospolitej – podkreślił szef polskiego rządu.

https://www.tvp.info/38894088/premier-dla-tvpinfo-nie-mozna-kryc-prawdy-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

9. Psychologiczne prawdopodobienstwo

mi mowi, ze ptaszek bedzie spiewal. Daje wiecej niz 50%. Wiecej niz 51%.

avatar użytkownika Maryla

10. inne szatany sa czynne, czy tylko propaganda?

Ekstradycja Dariusza Przywieczerskiego, skazanego w aferze FOZZ, została wstrzymana

Dariusz Przywieczerski, skazany w aferze FOZZ i poszukiwany listem
gończym, pozostaje w więzieniu okręgowym Clearwater na Florydzie - podaje tvn24.pl. Polak
miał być przewieziony do Warszawy w ten weekend, jednak procedura
została wstrzymana przez US Marshals Service.Jak pisze tvn24.pl
według informacji zamieszczonych na stronie biura szeryfa hrabstwa
Pinellas, gdzie Przywieczerski jest przetrzymywany, Polakowi przywrócono
status więźnia. Obecnie przebywa on w medycznej części więzienia i ma
status: oczekujący na proces.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Sprzeczne informacje ws.

Sprzeczne informacje ws. ekstradycji Dariusza Przywieczerskiego, skazanego w aferze FOZZ

Dariusz
Przywieczerski, skazany w aferze FOZZ, pozostaje w więzieniu okręgowym
Clearwater na Florydzie - podaje tvn24.pl. Tymczasem TVP.Info, powołując
się na nieoficjalne informacje, podaje, że poszukiwany listem gończym
jest już w drodze do Polski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Dariusz Przywieczerski,

Dariusz Przywieczerski, skazany 13 lat temu w aferze FOZZ, jest już w Polsce

Samolot z D. Przywieczerskim, skazanym w 2005 r. w aferze FOZZ na
więzienie i poszukiwanym listem gończym, wylądował na lotnisku w
Warszawie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Samolot z Przywieczerskim

Samolot z Przywieczerskim wylądował w Polsce.

O godz. 13.15 wylądował samolot z przywiezionym przez
polskich policjantów Dariuszem Przywieczerskim na pokładzie; rozpoczęła
się procedura związana z ostatecznym ulokowaniem go w polskim zakładzie
karnym – poinformował w sobotę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

„Pan Dariusz Przywieczerski mówił o sobie, że jest Napoleonem
polskiego biznesu. Dziś ma więc swoje Waterloo – dziś o godz. 13.15
wylądował samolot ze Stanów Zjednoczonych, z przywiezionym na pokładzie
przez polskich policjantów skazanym Przywieczerskim, który ukrywał się
przed polskim wymiarem sprawiedliwości” – poinformował w sobotę Ziobro.

Jak dodał, rozpoczęła się procedura związana z ostatecznym ulokowaniem Przywieczerskiego w polskim zakładzie karnym.

Szef MS przypomniał, że Przywieczerski został skazany, jako jeden z
odpowiedzialnych za „gigantyczną aferę” związaną z FOZZ. „Była to afera,
którą niektórzy nazywają matką polskich afer, aferę, która doprowadziła
do wyprowadzenia gigantycznych pieniędzy na szkodę polskiego Skarbu
Państwa – szacuje się, że mogło to być od dwóch do nawet ośmiu miliardów
dolarów” – podkreślił Ziobro.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. W. Gadowski: Zeznania D.

W.
Gadowski: Zeznania D. Przywieczerskiego z afery FOZZ mogą przyczynić
się do pęknięcia omerty komunistycznej mafii, która rozkradała Polskę po
’90 r.


Dariusz
Przywieczerski może opowiedzieć o prawdziwych początkach III RP i
prawdziwej roli ludzi, którzy dziś uchodzą za autorytety, a naprawdę
byli złodziejami powiązanymi z establishmentem komunistycznym. To ważna
postać, jeżeli chodzi o świadectwo czasu i ogromnej afery finansowej,
którą możemy nazwać początkiem III RP – akcentował red. Witold Gadowski
podczas sobotnich „Aktualności dnia” w Radiu Maryja. Publicysta mówił
również o działaniach opozycji za granicą szkalujących naszą Ojczyznę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Ciemne interesy, służby PRL i


Ciemne interesy, służby PRL i ZSRR, gangsterzy. Minister Ziobro o aferze FOZZ: Rodzi się pytanie o odpowiedzialność polityków

Kim jest Przywieczerski?

Był jedną z kluczowych osób w tej sprawie. Warto odnotować, że wiele wskazywało na fakt, że w ogóle uniknie sprawiedliwości

— mówił.

Ziobro mówił o roli sędziego Kryże w tej sprawie.

Sędzia Kryże wbrew wszystkim doprowadził do wydania wyroku skazującego

— powiedział.

Jest mało prawdopodobne, by wyjaśnić tę sprawę od strony prawno-karnej

— dodał.

W tej
sprawie nie było łatwo bo były zaangażowane grupy ciemnych interesów,
służby PRL, służby Związku Sowieckiego, gangsterzy. W tle ginęli ludzie.
Trzeba oddać hołd Michałowi Falzmannowi, który tę aferę wykrył

— stwierdził.

Ziobro mówił też o politykach zaangażowanych w sprawę afery FOZZ.

Można
mówić o zarzutach politycznych i ta sprawa powinna być przedmiotem
analiz i wniosków. Rodzi się pytanie o odpowiedzialność polityków,
którzy nadzorowali FOZZ

— stwierdził.

Odniósł się m.in. do postaci Dariusza Rosatiego.

Był
odpowiedzialny za nadzór nad tym co działo się w FOZZ-ie i delikatnie
mówiąc, z tego co najmniej obowiązku się nie wywiązał. Gdybyśmy wracali
do tej sprawy od strony prawno-karnej na pewnie byłby wśród tych, którzy
mogliby się z dużym prawdopodobieństwem spodziewać zarzutów

— powiedział.

Leszek
Balcerowicz jako minister finansów nadzorował i miał możliwość
wywierania realnego wpływu na FOZZ. Jego odpowiedzialność polityczna
jest oczywista

— dodał.

Zdaniem Ziobry, Balcerowicz ma wiele wspólnego z Przywieczerskim.

Obaj byli związani z KC PZPR, obaj skończyli tę samą szkołę w tym czasie

— powiedział.

Są to sumy
ogromne. Były wyprowadzane przez zawodowców, którzy tworzyli sieć
spółek, te pieniądze trafiały do Luksemburga, do rajów podatkowych i nie
zostało ustalone gdzie te pieniądze trafiły. To jest ta czarna historia
FOZZ, pokazująca słabość państwa

— mówił.

Minister sprawiedliwości tłumaczył jak doszło do afery FOZZ

Osłabiano państwo, na czym zyskiwali groźni przestępcy, mafiozi związany z dawnymi służbami PRL

— stwierdził.

Na koniec odniósł się do sprawy sędziego Igora Tuleyi, który zawiesił sprawę grożnych gangsterów z Grupy Mokotowskiej.

Powinien w tej sprawie szybko wydać wyrok, w interesie wymiaru sprawiedliwości, bezpieczeństwa Polaków

— powiedział Ziobro.

Bandyci
się cieszą, to jest prezent dla bandytów. Nie można pozwolić na to,
by wymiar sprawiedliwości był traktowany instrumentalnie przez ludzi
zajadłych, zaciekłych, zacietrzewionych politycznie, którzy zmierzają
do tego, by własne interesy i obsesje polityczne rozgrywać kosztem
sprawiedliwości, bezpieczeństwa Polaków, praworządności

— dodał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Premier M. Morawiecki: Sprawa

Premier M. Morawiecki: Sprawa D. Przywieczerskiego to symbol zła III RP

Sprawa Dariusza Przywieczerskiego to symbol zła III RP – mówił
premier Mateusz Morawiecki w Opolu. Wyrok jednego z mózgów afery FOZZ
złagodził ten sam sędzia, który później orzekał w sprawie korupcji byłej
poseł PO Beaty Sawickiej. Za każdym razem na korzyść oskarżonych.

Jeśli on (Przywieczerski) jest
Napoleonem, to ciekawe kto był cesarzem!

Dariusz
Przywieczerski, nazywany "mózgiem afery FOZZ", po 13 latach od wyroku
trafił do zakładu karnego. 72-letni dziś biznesmen został w sobotę
deportowany z USA do Polski.

– Jeśli on jest Napoleonem, to ciekawe kto był cesarzem! To była
matka afer, ale również wzorzec na rabowanie państwa Polskiego. Mieliśmy
szereg wielu afer. (…) W końcu lat 80 zbierałem dokumenty do pracy
doktorskiej. (…) Znalazłem fakty, które budziły moje zdziwienie.
Otrzymywaliśmy jako państwo po kilkadziesiąt miliony kredytu i nie
wiadomo gdzie te pieniądze były lokowane. (…) Szybko zdałem sobie sprawę
jak bardzo niebezpieczna jest ta wiedza. (…) Dobrze, że polski rząd
jest konsekwentny i sprowadził do Polski pana Przywieczerskiego – mówił
Szewczak.

ROLA PRZYWIECZERSKIEGO

– Myślę, że on był bardziej wykonawcą. Na pewno nie był to jedyny mózg tej operacji – ocenił Szewczak.

– Powinien zostać sprawiedliwie ukarany. Pytanie czy pan
Przywieczerski będzie chciał podzielić się tą ogromną wiedzą, którą
posiada – dodał.

 

Sprawę FOZZ okrzyknięto mianem największej afery III RP. Fundusz w
nieformalny sposób miał skupować za granicą po niższej cenie polskie
zadłużenie zagraniczne z czasów PRL. Według prokuratury, w latach
1989-90 afera FOZZ spowodowała 350 mln zł strat; sądy uznały, że straty
wynoszą co najmniej 134 mln zł. Aferę wykryła NIK. Prokuratura wszczęła
śledztwo w 1991 r. Akt oskarżenia przekazano sądowi w 1993 r., ale sąd
odesłał sprawę prokuraturze.

Ponowny akt oskarżenia trafił do sądu w 1998 r., a proces zaczął się w
2000 r. Rok później został przerwany, gdy prowadząca go w warszawskim
sądzie okręgowym sędzia Barbara Piwnik została ministrem sprawiedliwości
w rządzie Leszka Millera. Ponowny proces - pod przewodnictwem sędziego
Andrzeja Kryżego, późniejszego wiceministra sprawiedliwości w rządzie
PiS - ruszył w 2002 r. Kryże w rekordowym terminie przesłuchał świadków i
w marcu 2005 r. ogłosił wyrok - przed terminem przedawnienia, na co
dawano mu małe szanse. 

Sąd uznał, że pieniądze przeznaczone dla Funduszu - którego zadaniem
był poufny wykup długów zaciągniętych przez PRL na Zachodzie w latach
70. i 80. - zostały albo przywłaszczone, albo rozdysponowane w sposób
niezgodny z prawem. SO skazał b. dyrektora generalnego FOZZ Grzegorza
Żemka na 9 lat i 720 tys. zł grzywny; jego zastępczynię Janinę Chim - na
6 lat i 500 tys. zł grzywny, biznesmena Dariusza Przywieczerskiego - na
3,5 roku, a troje innych - na kary do 2 lat więzienia. 



Prof.
Dakowski, współpracownik śp. M. Falzmanna: Za rabunkiem finansów
Polski, w tym poprzez FOZZ, stały tajne służby Rosji i Zachodu


Codziennie służyłem Michałowi Falzmannowi jako krytyczny tester jego
odkryć i hipotez. Bardzo pilnował się, żeby w tych archiwach nie
korzystać z barów, nic w nich nie jeść ani nie pić. Miał własna grzałkę,
wodę w butelce i kanapki. Ostatni raz jego głos usłyszała moja żona
przez telefon, 16 lipca 1991 r. gdy z ponurym śmiechem powiedział:
„Dzwonię z podziemi Banku Handlowego. Odkryłem rewelacje! Zawieszają
mnie w pracy”. Następnego dnia zginął

— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Mirosław Dakowski, który był
pierwszym konsultantem afery odkrytej przez śp. Michała Falzmanna.

Prof.
Mirosław Dakowski wspólnie z prof. Jerzym Przystawą napisali pierwszą
książkę o aferze FOZZ: „Via bank! I FOZZ. O rabunku finansów Polski”.
Książka ukazała się w 1992 r.

wPolityce.pl: Panie Profesorze, o co tak naprawdę chodziło
w aferze FOZZ? Do kogo trafiły pieniądze z FOZZ? Gdzie ich
należy szukać?

Prof. Mirosław Dakowski:
Dyscyplina eliminacji. Jak z opisanej już tak dawno dżungli RABUNKU,
zrobić sto jasnych, zrozumiałych zdań? Dla 30-latka, nawet jeśli jest
publicystą, historia rabunku Polski z przełomu lat 80/90 jest równie
odległa, jak bunt Masława za Mieszka II. Ale te lata przełomu
są niezabliźnioną raną na ciele (gospodarczym poprzez brak uwłaszczenia
Polaków, a uwłaszczenie jedynie „nomenklatury”) i na duszy narodu.
W połowie lat 80-tych organy tajne rządzące imperium sowietów dogadały
się , współpracując ciągle ze swymi kolegami „na zachodzie”, że projekt
komunizmu w dotychczasowej postaci należy bez rozlewu krwi
zawiesić na kołku.

GRU i KGB oraz analogiczne do nich służby
specjalne czy ich filie w państwach „demokracji ludowej” uwłaszczenie
na dogorywającym cielsku sowieckiego Imperium. W PRL-u rozbudowano
uwłaszczenie nomenklatury i służb tajnych, tak cywilnych jak wojskowych.
W Informacji Wojskowej zbudowano Grupę Y, która szybko stworzyła
pierwszy Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, który jest ciągle
zatajany, dla przejmowania potrzebnych im dewiz z handlu
międzynarodowego. Zaraz później w 1988 r. zaczął działać drugi FOZZ.

Czym miał się zajmować FOZZ?

Miał on m.in. tajnie wykupywać długi PRL-u wobec państw i banków prywatnych Zachodu.

Jaką rolę w aferze FOZZ aferze odegrała „Grupa Y”?

Ponieważ
na Zachodzie wiedziano, że PRL jest bankrutem -zobowiązania
te na rynkach wtórnych – czy trzecich – chodziły po 26 centów, a nawet
po 11 centów za 1 dolara [sic!!]. Może więc je wykupić??- pomyśleli
„tutejsi”. Ale państwu nie wolno wykupywać swych długów na rynkach
lewych. Więc oficerowie Grupy Y, np. Janusz Sawicki, Żemek,
Przywieczerski przez pośredników, m.in. przez Weinfelda i Tkaczika
po cichu je wykupywali. Michał Falzmann odkrył z przerażeniem,
że bezczelność i poczucie bezkarności Grupy Y były tak wielkie, że FOZZ…
nie prowadził Księgi Należności i Zobowiązań Państwa. Taką księgę
musiała prowadzić nawet każda kioskarka. Wszelkie transakcje prowadzili
„na gębę”, a Janina Chim, główna księgowa najpierw FOZZ-u, a po jego
zamknięciu - analogicznej firmy prywatnej TRAST, z oburzeniem
odpowiadała Michałowi, że „ona nie jest buchalterem, lecz finansistką”.

Kibicowałem,
pracując w Centralnym Urzędzie Planowania [„mincówka”], gdy mój
minister Eysymont negocjował z młodym „finansistą z Mossadu” Majmanem
koszt „brasilian swap”. Majman wykombinował, że jeśli oba
te zbankrutowane państwa wymienią się długami [ cztery miliardy
dolarów], to będą mogły spokojnie spekulować na rynkach ciemnych -
bo już nie swoim długiem. Majman wynegocjował sobie i swojej firmie,
oczywiście 2,3% od tej sumy. Niestety, jakiś żółtodziób w Urzędzie
Ochrony Państwa (UOP) był na tyle niedelikatny, że aresztował
i to w obecności kamer TV na Dworcu Centralnym viceministra finansów
Janusza Sawickiego. I „sprawa się rypła”. Gdy okazało się, że Janusz
Sawicki ma wysokie umocowania” właśnie w grupie Y, wypuszczono
go i przeproszono. Ale Majman płakał w marynarkę ministra – jakiego
interesu go ten żółtodziób z UOP pozbawił. Proszę sobie przeliczyć ten
„zawód” na miliony dolarów. Mówię o tym teraz, bo wreszcie 8. września
minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro złamał tabu obowiązujące
w mediach od trzech prawie dekad, a ustalone w procesach karnych ludzi
FOZZ przed dwunastu laty, że „straty Polski wyniosły kilkaset milionów
dolarów”. Teraz mówił już o 8-10 miliardach dolarów! Różnica jest taka,
jak między 10 tysiącami a trzema setkami złociszów.

Jesienią
chyba w 1991 r. przez znajomych z podziemia dostałem się do wiceministra
finansów Stefana Kawalca. Poufnie go poinformowałem, w którym banku
w Londynie FOZZ i jego pośrednicy schowali kilkaset milionów dolarów.
W ministerstwie nie podjęto żadnych akcji, prób odzyskania, ale
po tygodniu „warszawka” dostała ostrzeżenie, że Dakowski to gaduła
i należy go się strzec.

To prawda, że śp. Michał Falzmann
najpierw do Pana przyszedł z informacjami na temat FOZZ? Jak się Pan
zorientował, że chodzi o ogromną aferę?

Z Michałem
Falzmannem poznałem się bliżej przy okazji „Sapos-gate”. Jestem fizykiem
jądrowym, pracowałem w Agencji Atomistyki. Przedsiębiorstwo POLON,
w trakcie prywatyzacji, sprzedawało do Iranu i krajów arabskich systemy
anty-radiacyjne i detekcyjne Sapos, które istniały tylko w planach, oraz
w żałośnie przestarzałych i nie działających prototypach.

Gdy
Michał natknął się przy sprawdzaniu bilansów Universalu, w czasie, gdy
uwłaszczał się na nim Przywieczerski, na dokumenty świadczące
o „wyparowaniu” miliarda dolarów, próbował poinformować o tym władze
państwa. Gdy się nie udało - opisał cała sprawę w pół-podziemnym piśmie
„CDN- Głos Wolnego Robotnika”. Po tym artykule zaproponowano
mu pracę w UOP.

Zgodził się?

Gdy zapytał
sześciu panów „kto z panów jest z tych nowych?” - usłyszał oburzone
„ależ panie, my wszyscy to starzy fachowcy”. Wtedy im podziękował.
Zaangażowano go jednak do Najwyższej Izby Kontroli (NIK). Tam przez
pozostałe trzy miesiące życia szedł jak burza przez tajne archiwa m.in.
Banku Handlowego, NBP. Codziennie służyłem Michałowi Falzmannowi jako
krytyczny tester jego odkryć i hipotez. Bardzo pilnował się, żeby w tych
archiwach nie korzystać z barów, nic w nich nie jeść ani nie pić. Miał
własna grzałkę, wodę w butelce i kanapki. Ostatni raz jego głos
usłyszała moja żona przez telefon, 16 lipca 1991 r. gdy z ponurym
śmiechem powiedział: „Dzwonię z podziemi Banku Handlowego. Odkryłem
rewelacje! Zawieszają mnie w pracy”. Następnego dnia zginął.

Jakie działania podejmował Pan w sprawie FOZZ?

Z Jerzym
Przystawą złożyliśmy osobiście na ręce ministra sprawiedliwości
Wiesława Chrzanowskiego już 2 czerwca 1991 r. komplet dokumentów.
Odpowiedzią była panika i brak reakcji. Potem okazał się że te dokumenty
„zaginęły.” Podobnie jak i i sprawozdania Michała w tajnych archiwach
NIK. Powiadomił nas o tym, bezradnie rozkładając ręce, prezes NIK,
Lech Kaczyński.

Naszą wiedzę z prof. Jerzym Przystawą, zdobytą głównie od Michała Falzmanna, ujawniliśmy w książce „Via bank i FOZZ. O rabunku finansów Polski”
wydaną przez Antyk w 1992 r. Miała – słuchajcie, młodzieży – ponad
50 tysięcy egzemplarzy. Aktualna, potwornie, boleśnie aktualna. To nie
jest jej zaletą, a wadą naszej rzeczywistości. Chyba jeszcze jest
dostępna w internetowej księgarni ANTYKu.

„Za FOZZ stoją KGB/GRU” - zanotował w swoich zapiskach
z 20 czerwca 1991 r. śp. Michał Falzmann. Co za  tym przemawia,
że rosyjskie/sowieckie służby stały za FOZZ?

Za rabunkiem finansów Polski, w tym poprzez FOZZ, stały oczywiście
tajne służby Rosji. Potwierdzili to oficjalnie w sądzie obaj panowie
Kaczyńscy [Leszek – szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego], świadkowie
w najdłuższym procesie w Polsce, bo trwającym 14 lat, jakim nękali nas,
autorów powyższej książki, Dariusz Tytus Przywieczerski i Universal.
Adwokat pana Przywieczerskiego i Universalu pan Andrzej Siciński tak się
zapalił, że atakował nas w sadzie jeszcze w parę lat po bankructwie
Universalu, o czym zawiadomił go oraz sąd likwidator tej firmy.

KGB
jak i GRU współpracowały w tym czasie już półjawnie z analogicznymi
służbami w Europie zachodniej i w USA. Wybuchła wtedy transnarodowa
afera banku BCCI – dziesiątki miliardów dolarów – „znikło”. Prokuratorzy
amerykańscy byli w Warszawie badając powiązania BCCI z b. FOZZ. Ale …
u nas badało wtedy „rabunek poprzez FOZZ” - pół prokuratora: Bo główny
prokurator poszedł sobie na dłuuugi urlop, a zostawił –
półetatowca z Radomia.

Sądzi pan, że Przywieczerski naprawdę był „mózgiem” FOZZ? Jaka była rola Dariusza Rosatiego, który zasiadał w Radzie Nadzorczej?

O tym
kto był mózgiem w Grupie Y powinni zeznać Dariusz Rosati czy Janusz
Sawicki, wtedy major WSI. Sądzę, że z czasem na pewno awansował.
Wiedzieli to ich ludzie z Rady Nadzorczej FOZZ G. Wójtowicz - wtedy
prezes NBP, czy inni, wymienieni przed prawie 30 laty w naszej książce
„Via Bank i FOZZ”. O ile wiem żaden prokurator ich o to, pod
odpowiedzialnością karną, nie zapytał. Podobno dużo informacji na temat
jest w zbiorze zastrzeżonym IPN.

Zbiór zastrzeżony IPN nie był
jednak taki nieprzemakalny i tajny. W czasie, gdy z prof. Przystawą
walczyliśmy w procesie, wytoczonym nam przez Dariusza Tytusa
Przywieczerskiego, prezesa, zaraz potem właściciela Universalu, udało
mi się „dotrzeć” do tego zupełnie tajnego „zbioru”.

I co pan znalazł w zbiorze zastrzeżonym?

Był tam przed kilkunastu laty taki zapis: Dariusz
Tytus Przywieczerski, nr. rej. 92442, data rej.: 11.07.1985. Nazwa
jednostki rejestr.: Wydz. I, Dept. II MSW. Kategoria: zabezpieczenie
operacyjne, później TW, pseudonim: „Grabiański”, data rezygnacji 21.12.
89. IPN nie ma danych o rezydentach/agentach KGB.

Dlaczego
Przywieczerski otrzymał tak niski wyrok – 2,5 roku więzienia? Kasjer
FOZZ Grzegorz Żemek został skazany na 8 lat więzienia.

Sądzę,
że Grzegorz Żemek, Dariusz Tytus Przywieczerski jako
„zic-priedsiedatieli” („зицпредседатель”, tj. odsiadujący za głównych
macherów, to ze „Złotego Cielca” Ilfa i Pietrowa), czyli łebkowie
przeznaczeni do ewentualnej niewielkiej odsiadki w razie, gdyby „sprawa
się rypła” - mówiąc ich żargonem.

Kolejni likwidatorzy FOZZ
robili przez kilkanaście lat wszystko, by sprawa się przedawniła.
To samo robili „niezależni” prokuratorzy i sędziowie, Specjalnie też
zmieniono przepisy prawne, by np. za dwa niezależne a udowodnione
przestępstwa skazywano jak za jedno. Np. dano „wspólny” wyrok
Przywieczerskiemu: 2,5 + 2,5 = 2.5 roku. Prawda, jakie to logiczne?

Gdy
przez lata dzielne służby „nie mogły znaleźć” DTP, pozwalaliśmy sobie
na takie dowcipy: Dariusz Tytus Przywieczerski, 5709 Sea Turtle Place
Apollo Beach, Fl 33572 USA (z Sheriff Office, Pinellas County). Podaję tę informację, bo ani UOP, ani siedem „służb” teraz węszących, przez dziesięciolecia już, nie potrafili go znaleźć.

Pan Przywieczerski pomoże wyjaśnić aferę FOZZ czy beneficjenci FOZZ-u mogą już spać spokojnie?

Oczywiście
– nic nie wyjaśni, nie ujawni. Po co? Pewnie po „przedawnieniu”
i „umorzeniu” lub będzie na miejscu pilnował swych rozległych interesów –
bo przy golfie na Florydzie narzekał, że na odległość to trochę trudne.
Beneficjentów fali rabunków jest tylu, są już tak powiązani
i zakorzenieni biznesowo i politycznie, że (chyba) niczego się już nie
obawiają. Stworzyli nowe „stare rodziny”, a dziatwa za „lekkomyślność”
tatusiów przecież nie powinna odpowiadać.

Dlaczego Amerykanie właśnie teraz zdecydowali się wydać Polsce pana Przywieczerskiego Polsce?

To jakaś
farsa na proscenium teatrzyku medialnego, może mająca ukazać „coraz
lepsze stosunki z naszymi amerykańskimi przyjaciółmi”? Testem mych, może
zbyt pesymistycznych uwag będzie to, czy powyższe się spełni oraz czy
teraz CIA odda też Edwarda Mazura, podejrzanego o zlecenie morderstwa
w 1998 roku Komendanta Głównego Policji Marka Papały, mocno chronionego
dotąd przez CIA.

Kto może się bać przyjazdu pana Przywieczerskiego do Polski?

Może ktoś - za odważny – z rządu??

Rozmawiał Tomasz Plaskota

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Balcerowicz o słowach Ziobry

Balcerowicz o słowach Ziobry nt. FOZZ: "Skłamał. To jaskrawy przykład moralności Kalego"

"Ta
wypowiedź powinna oburzać każdego przyzwoitego człowieka" - tak Leszek
Balcerowicz odniósł się do słów Zbigniewa Ziobry, jakoby Balcerowicz
ponosił polityczną odpowiedzialność za to, że doszło do.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl