Kulturowe źródła niemieckiego faszyzmu - I

avatar użytkownika Tymczasowy

Faszyzm w III Rzeszy i jego źródła był  opisywany i wyjaśniany tysiące razy. Niestety niemal zawsze analizowany był powierzchownie. No chyba, że ktoś zestawianie dat, wydarzeń i osób zaangażowanych w tworzenie ruchu narodowo-socjalistycznego, mechanizm, zdobywania władzy politycznej  czy psychoanalityczne analizy jego przywódcy, Adolfa Hitlera chce traktować jako myślenie, które można uznać za głębokie. Wówczas faszyzm jakby spadł niespodziewanie jak grom na nieprzygotowane, nadzwyczaj cywilizowane społeczeństwo niemieckie. Niezwykle rzadko sięga się do głębszych źródeł i wtedy wychodzi na to, że ideologia faszystowska trafiła na żyzną glebę historii Niemiec, wartości społeczeństwa niemieckiego, jego kulturę i wreszcie - tkankę społeczną. Sumując, była ona tworem niemieckiej zbiorowej "psyche", potocznie mówiąc, duszy niemieckiej. Tak od ręki, najlepszym dowodem na to jest fakt, że hitleryzm przyjął się najchętniej i najmocniej wśród niemieckiej inteligencji. Tak tej właśnie, która zrodziła twórców do dziś pozostających wśród najwybitniejszych w historii ludzkości. Wyrastali oni z mas ogólnie szanowanych, porządnych ludzi. Natomiast to robotnicy stanowiący masowy trzon ruchu komunistycznego w Niemczech byli najbardziej oporni.

Książka George'a L. Mosse pt. "The Crisis of German Ideology. Intellectual Origins of the Third Reich" (The Universal Library, New York 1964) była jedną z pierwszych przedstawiających sprawę w wyżej przedstawionym duchu. Nie była tłumaczona na język polski, więc tym bardziej zasługuje na szersze przedstawienie. Już na wstępie podaje, że fundamenty ideologii faszystowskiej w Niemczech stanowiły: Romantyzm, idea "Volk", niemiecka religia, Nowy Romantyzm, odkrycie starożytnych Germanów,niemieckie utopie, rasizm i antysemityzm. Już to wystarczy, by zrozumieć skąd wzięły się różne dziwactwa III Rzeszy, które przedstawił szerszej publiczności reżyser Spielberg w kilku filmach.

Kulturowe filary hitleryzmu przedstawię w kolejnych odcinkach. Oczywiście po powrocie z dwutygodniowych wakacji. Jako pierwszy z nich pokażę antysemityzm. Powód jest taki, że Autor, Niemiecki Żyd z pochodzenia znał ten problem dogłębnie z racji osadzenia swojej rodziny na szczytach życia publicznego, w sensie środków masowego przekazu, w przedwojennym Berlinie. Informacje, które podaje zaskoczyły mnie, człowieka interesującego się tym problemem od dawna.

A na koniec będzie o instytucjonalizacji ideologii, w której wybitną rolę odegrały organizacje młodzieżowe, studenci i wykładowcy uniwersyteccy. Po zapoznaniu się z tym wszystkim jasnym się stanie, że trzeba wyjść poza schemat, choć sluszny, genialnej maszynki politycznej stworzonej przez Hitlera i jego ludzi. Uprawnione jest twierdzenie, że miał on podane na tacy. Gdyby nie on, to zrobiliby to inni. Do tego prowadziła ideologia dawno  przed Hitlerem tworzona oraz pewne "twarde" procesy historyczne. Nie może być prawdą, że ta ideologia miała charakter sztafażu, subintelektulnej zasłony instrumentalnie stworzonej i używanej przez twórców III Rzeszy.

Schemat myślowy Autora jest dość przejrzysty i prosty. Mianowicie zderza on tkwiące głęboko w świadomosci społeczeństwa niemieckiego pragnienie jedności narodowej z dwoma, nazwijmy je "twardymi", procesami. Są to: proces przekształcenia  Niemiec z pół-kolonialnego zbiorowiska różnych podmiotów administracyjnych (księstwa, miasta itd.) w nowoczesny organizm państwowy oraz proces industrializacji zmieniający Niemcy z kraju rolniczego na uprzemysłowiony.Szybkie tempo tych procesów sprawiło, że społeczeństwo nie przyjęło ich jak należy. Szczególne zdziwienie budzi rezerwa wobec politycznego zjednoczenia Niemiec przez Bismarcka  po wojnie niemiecko-francuskiej. Problem nadmiernych chyba oczekiwań narastał od czasu rozkwitu nacjonalizmu w poniewieranych przez Napoleona Niemcach. Kongres Wiedeński jedności politycznej nie przyniósł. Później Wiosna Ludów w 1848 r. rozbudziła nadzieje, których nie spełniła. Dlaczego jednak silne, zjednoczone państwo niemieckie pod Cesarzem, którym zostal król Prus, też zawiodło oczekiwania? Jak pisze Autor, ta upragniona jedność sięgała głębiej niż płaszczyzna polityczna. Szło o jedność kulturową, budowaną w opozycji do obcych. Idea ta skłaniała do rozważań nad przeznaczniem, misja narodową. Bismarckowska jedność odczuwana była jako coś pospolitego, nie budziła żadnych nastrojów mistycznych, ekstazy nacjonalistycznej. Nie została w pełni wykorzystana dynamika zjednoczenia.

Industrializacja już w pierwszych latach po unifikacji przyniosła kryzys gospodarczy. Miało być społeczeństwo dobre dla wszystkich, a okazało się, że dla jednych jest lepsze, dla innych gorsze. Co więcej, industrializacja niszczyła starodawne tradycje germańskie, które były jednym z czynników pracych do unifikacji.

Już ten krótki zarys problemu wskazuje na  unikalność społeczeństwa niemieckiego, która tłumaczy dlaczego mimo występowania idei i ruchów faszystowskich w różnych krajach europejskich właśnie w Niemczech rezultat był tak przygniatający, a później ponury. Kulturowe fundamenty były budowane głęboko i przez długi okres czasu. Frustracje Niemców po przegranej I wojnie światowej uruchomiły "nieuchronny" proces. Jak wiadomo samo zajście jakiegoś zdarzenia jest najlepszym dowodem na jego konieczność. Taki dowcip właśnie przyszedł mi do głowy.

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

już tęsknimy, a Ty sobie odpoczywaj , a jak wrócisz z urlopu, zabieraj się do pracy :)

Na razie, w temacie "Romantyzm, idea "Volk", niemiecka religia, Nowy Romantyzm, odkrycie starożytnych Germanów,niemieckie utopie, rasizm i antysemityzm. Już to wystarczy, by zrozumieć skąd wzięły się różne dziwactwa III Rzeszy, które przedstawił szerszej publiczności reżyser Spielberg w kilku filmach."


Poszukiwacze zaginionej Arki (1981) - Filmweb

https://www.filmweb.pl/Poszukiwacze.Zaginionej.Arki
Ocena: 7,7/10 - ‎248 934 głosy

Poszukiwacze
zaginionej Arki (1981) - Dr Indiana Jones (Harrison Ford) jest
archeologiem, który łączy ... Indiana Jones wyrusza do Egiptu, gdzie
prawdopodobnie odkryto miejsce przechowywania Arki Przymierza. ... Steven Spielberg.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Czesc

Wlasnie wrocilem i czuje, ze robota zapali mi sie w rekach, tych rekach.

avatar użytkownika Maryla

3. Cześć!

my tu tęsknimy, a roboty pełno!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

4. To są wszystko bardzo ciekawe tematy

I w obliczu tego co wyprawiają Niemcy, wciąż bardzo aktualne. Mam nadzieję, że w ramach opisywania kulturowych filarów hitleryzmu przedstawi Pan również kontekst "niemieckiej misere".

avatar użytkownika Tymczasowy

5. @Kazef

Niemcy, Niemcami. To przy mojej ubogiej nadzwyczaj wiedzy (choc nie domowej biblioteczki) jedynie kilkanascie kawalkow. Bardziej znam sie na duszy rosyjskiej. Serial niemiecki jest wprawka do bardzo dlugiego serialu rosyjskiego.

avatar użytkownika Maryla

6. Okultyzm, parapsychologia,

Okultyzm, parapsychologia, pogaństwo… Tak rodziła się szaleńcza ideologia hitlerowców [RECENZJA KSIĄŻKI]

Wiele
filmów czy gier komputerowych wykorzystuje motywy poszukiwania przez
hitlerowców tajnych broni czy rytuałów, które miały dać Trzeciej Rzeszy
zwycięstwo. Ten pomysł nie jest wzięty z sufitu. Bo, jak pokazuje Eric
Kurlander w książce "Demony Hitlera, ezoteryczne korzenie III Rzeszy",
Hitler i jego współpracownicy wykorzystywali różne okultystyczne
praktyki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl