Bat na TVN i GW?

avatar użytkownika Tymczasowy

Przed dwiema godzinami (okolo 21-ej) Reuters podał, że Kaitlan Collins, reporterka stacji telewizyjnej CNN została wykluczona z wydarzenia  jakie ma się odbyć jutro w Rose Garden (Różany Ogród) Białego Domu w Waszyngtonie. Wiadomość tę otrzymała funkcjonariuszka po zadaniu głupich pytań po dzisiejszej konferencji prasowej w Białym Domu przy okazji sesji fotograficznej w Pokoju Owalnym Białego Domu. Okazją była wizyta Junkera z KE UE. Pyskata paniusia została wezwana do biura Billa Shine, który pełni funkcję dyrektora ds. komunikacji Białego Domu. Tam się dowiedziała, że zadawała niestosowne pytania i nie będzie wpuszczona na następną imprezę, w której weźmie udział sporo osób w tym caly korpus prasowy. Nie zabroniono też przyjść fotoreporterowi ani producentowi CNN.

Pyskata Collins (26 lat) zrobiła błyskawiczną karierę dziennikarską. Studia skończyła w 2014 r. na jakimś uniwersytecie w Alabamie i od razu została zatrudniona w prawicowym  "Daily Caller". W CNN zatrudniono ją w czerwcu 2017 r.

Sarah Sanders, sekretarz prasowy Białego Domu stwierdziła, że Collins zachowywała się niewłaściwie, wrzeszczała swoje aż 5 pytań i nie reagowała, gdy powiedziano jej by wyszła. "By było jasne, my popieramy wolność prasy, ale jednocześnie prosimy każdego, by zachowywał się z szacunkiem do prezydenta i gości Białego Domu". 

Był to policzek dla stacji telewizyjnej dziko atakującej prezydenta D.Trumpa. Stacja zawyła i wsparł ją od razu O.Knox, szef stowarzyszenia dziennikarzy-korespondentów obsługujących Biały Dom (White House Correspondents Association). Decyzji B.Shine'a nie poprą dziennikarze prawicowi, a część z nich ją skrytykuje.

Ciekawe jaki będzie dalszy przebieg wypadków. Już wcześniej odbyła się większa akcja tego typu. W dniu 24 II 2017 r. nie wpuszczono na konferencję prasową w Białym domu dziennikarzy następujących firm bezlitośnie atakujących prezydenta Trumpa: The New York Times, CNN, BBC, Los Angeles Times i Politico. Czyżby sprawę przemyślano i jednak zdecydowano, że w życie wprowadzi się nową politykę?

A gdyby tak, to i w Polsce można byłoby się zastanowić czy nie dać w ten sposób po łapach funkcjonariuszom z TVN, Gazety Wyborczej i paru innych. Rząd na tym trochę straci, onacy również. Może rachunek będzie się opłacał? Generalnie jest zasada w życiu publicznym, że nieobecni nie mają racji i warto przekazywać swoje poglądy nawet kosztem pewnej formy poniżania, które funkcjonariusze stosują.

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://youtu.be/E0jrxFTre7k