Bron jadrowa U.S.A i Rosji - VI (Okrety podwodne SSBN)

avatar użytkownika Tymczasowy

Kiedys okrety podwodne w ogole nie byly brane pod uwage w rachunku potencjalow nuklearnych dwoch  mocarstw. Gdy sie pojawily w dodatku z napedem nuklearnym, szybko staly sie jednym z glownych nosnikow broni nuklearnej. Dzis chyba sa glownym filarem Triady Nuklearnej nazywanej czasami przez bezboznych  Swieta Trojca.

Sytuacja strategiczna jest taka, ze dla Stanow Zjednoczonych Flota Pacyfiku jest najwazniejsza, w zwiazku z czym jest najwieksza i najlepiej uzbrojona. Natomiast dla Rosjan, kilka czynnikow  sytuacyjnych  sprawilo, ze oczkiem w glowie stala sie Flota Polnocna operujaca na Oceanie Arktycznym. Jest najwieksza, najlepiej wyposazona i najlep[iej wyszkolona. Zalogi jej okretow podwodnych (OP) regularnie zdobywaja najwyzsze trofea we wspolzawodnictwie miedzy flotami.Tam ida pieniadze i awanse.

Bez szczegolowego wyjasniania  w tej czesci tekstu pokaze tylko przyklad rosyjskiej Floty Baltyckiej. Tym bardziej, ze akurat to morze jest nam najblizsze i to na nim operuje nasza Marynarka Wojenna (MW) na nim operuje, a co moze wazniejsze, dzis sprawa wazna stal sie stosunek do jej traktowania w planie modernizacji polskich sil zbrojnych. Przed wybuchem II wojny swiatowej nasza MW byla wieksza i nowoczesniejsza niz dzisiejsza. Efekt jej dzialania, a raczej jej biernosci, byl zawstydzajacy. Nie inaczej bylo z sowiecka  Flota Baltycka, najpotezniejsza w calej MW.  chyba najbardziej znanym jej osiagnieciem w calej wojnie  bylo zatopienie statku pasazerskiego Wilhelm Gustloff w 1945. r. przez sowiecki OP.

Przed rozpoczeciem wojny sowiecko-niemieckiej w 1941 r. stosunek sil obu stron byl razaco niekorzystny dla Kriegsmarine. Jej glownym przeciwnikiem byla brytyjska MW, dla ktorej Baltyk byl rejonem o trzeciorzednym znaczeniu. Tak wiec sowieci dysponowali: 2 pancernikami, 2 krazownikami, 21 niszczycielami, 65 OP, 48 kutrami torpedowymi, 33 tralowcami, a wsparcia udzielalalo przydzielonych Flocie 659 samolotow. Natomiast Niemcow bylo stac na: 28 kutrow torpedowych, 5 OP, 10 stawiaczy min oraz 80 tralowcow. Mimo to doszlo do zepchniecia Floty Baltyckiej do kata i jej rozgromienia. Doszlo do tego w ten sposob, ze najpierw na tydzien przed wybuchem wojny Niemcy polozyli zagrode minowa "Wartburg" rozciagajaca sie od Klajpedy do Olandii. Mozna rzec, ze to byl szach. W nocy 21/22 VI 1941 r. odbyla sie prawdziwa orgia minowania. Kriegsmarine  polozyla nastepne zapory w kluczowych miejscach zamykajace na dobre potezna flote przeciwnika. Zapora cobertha zostala umieszczona w najwezszym miejscu Zatoki Finskiej, zapora Apolida stanela we wlocie do tejze zatoki od wyspy Hiruma do Finlandii.Do tego doszly trzy zapory o nazwach: Eisenach, Coburg i Gotha blokujace Zatoke Ryska. Zostaly tez zaminowane bezposrednie wejscia do portow sowieckich. Jedna noc - 2 400 min. Krotko mowiac - mat. Miny te odegraly bardzo wazna role w masakrze jaka sie pozniej rozegrala. Dosc powiedziec, ze Rosjanie stracili 23 OP, przy 4 niemieckich. Niemcy tak przygnietli Rosjan, ze w 1943 r. nie plywal na Baltyku ani jeden ich okret wojenny.

Dzis morze Baltyckie jest wewnetrznym morzem NATO. Do zamkniecia go wystarczy kilka baterii artylerii rakietowej ustawionych u wyjscia z niego. Samoloty i rakiety alianckie sa w stanie zniszczyc dzisiejsza flote baltycka w kilka dni.

W tym odcinku przedstawie tylko ogolny stosunek sil w kategorii OP. Natomiast jak sie odbywaja obecnie wydarzenia na tym polu/pod woda i na jaki scenariusz mozna liczyc w przyszlosci, zostanie opisane w nastepnym odcinku tego serialu.

Najwazniejsza czescia podwodnej armady sa napedzane nuklearnie OP wyposazone w rakiety balistyczne, w nomenklaturze miedzynarodowej nazywane w skrocie  SSBN. Amerykanie maja 14 takich okretow nalezacych do najnowszej klasy OHIO (od nazwy pierwszego egzemplarza serii - USS Ohio, SSBN-724 zwodowanego w 1981 r.).Pozostale tez nosza nazwy stanow. tak wiec w bazie King Bay (Georgia) maja siedzibe nastepujace OP: USS Alaska, USS Tennessee, USS Maryland, USS Rhode Island i USS Wyoming. W bazie w Bangor stacjonuja: USS Alabama, USS Nevada, USS Pennsylvania, USS Kentucky, USS Nebraska, USS Maine i USS Louisiana. Ten ostatni jest najnowszy (1997). Potocznie nazywane "Boomers" dysponuja  24 wyrzutniami  (tubes) kazdy  dla rakiet balistycznych Trident D5. Zaloge stanowi 155 marynarzy, w tym 15 oficerow. Rozwijaja predkosc jak przystoi na OP, czyli 22 km/h na powierzchni i 37 km/h pod woda. Co znaczy "jak przystoi" dowiemy sie w nastepnym odcinku.

W sumie wyprodukowano 18 OHIO za jedyne 2 mld. dolarow kazdy. Z tego 4 przeksztalcono w SSGN, czyli atomowe OP z rakietami manewrujacymi. Wazace 18 750 ton olbrzymy sa uzbrojone w 154 Tomahawkow.

Zywotnosc OP klasy OHIO planowano na 35-40 lat, wiec ich los wlasnie dobiega konca. Zastapia je nowoczesniejsze OP klasy COLUMBIA.

Sily FR sa porownywalne z amerykanskimi. Rosjanie dysponuja 12 operacyjnymi SSBN. Z tego 6 typu Delta IV, 3 Delta III i 3 najnowoczesniejsze klasy Borei. Pierwsze wyprodukowane w latach 1985-1992 stacjonuja w bazie Gadzijewo, Zatoka Jagielnaja (Polwysep Kola) i naleza do Floty Polnocnej. Powinny byc wycofane ze sluzby do 2023 r.  OP Delta III  (pierwszy wszedl do sluzby w 1978 r.) naleza do Floty Pacyfiku i stacjonuja na Kamczatce. Boreje stacjonuja w bazie Ribaczij kolo Pietropawlowska. Rosyjskie SSBN maja po 16 rakiet wieloglowicowych, co w sumie daje 752- 800 glowic jadrowych. Najgrozniejsze sa OP klasy Borei. Pierwszy wyszedl w rejs w 2015 r. Przenosza one po 16 rakiet R-30 Bulawa, z ktorych kazda wynosi w powietrze 6 glowic. Do 3 sztuk w sluzbie dojda 4 wlasnie budowane. Jasne, ze bedzie sie to przeciagalo,a moze nawet nie wszystkie zostana wykonczone.Zawsze  mozna liczyc na dziadostwo Rosjan.

Gotowosc bojowa rosyjskich OP  szacuje sie na 40-70%. Na przyklad  zdjecia satelitarne wykonane 10 IX 2016 r. pokazaly, ze 2 Delty IV znajdowaly sie w porcie, 2 w remoncie i przypuszczalnie 2 na patrolu. Nie mozna tez przeceniac wyszkolenia zalog. SSBN- wykonuja okolo 10 patroli rocznie czyli po jednym na okret. I wcale nie sa to dlugie rejsy. Nie ma tu zadnego porownania z podwodna flota Stanow Zjednoczonych, ktora stac na znacznie wiecej rejsow.Rosjanie znaja zarzut i jak to jest w ich stylu, zapodaja, ze sprawa ulega raptownej poprawie. Glosza, ze OP calej floty Baltyckiej wykonaly 70 rejsow w 2015 r., 75 w 2016 r., a w 2017 jeszcze wiecej. Kazdy z nich trwal okolo 40 dni. Kiedys zalogi tych skomplikowanych okretow brano w Rosji z poboru. Od kilku lat Rosjanie zapewniaja, ze teraz jest inaczej i wszyscy matrosi sa zawodowcami.

Oprocz SSBN sa tez atomowe OP z pociskami kierowanymi oraz mysliwskie OP, ktorych zadaniem jest chronienie SSBN i polowanie na OP przeciwnika. To sa bardzo interesujace, wrecz sensacyjne sprawy. Czyli ciag dalszy niechybnie musi  nastapic.

 

8 komentarzy

avatar użytkownika gość z drogi

1. Oby nigdy nie przyszło nam

przekonać się o ich sprawności
pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Tak to jest

wojsko, to taki kwiat, ktory nalezy starannie pielegnowac i starac sie by nigdy nie zakwitl.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika gość z drogi

3. zgadzam się

pięknie wyglądają na defiladach,jeszcze piękniej,gdy pomagają ludności cywilnej w czasie np klęsk ale TYLE i TYLKO Tyle ,oby
"Od ,... i wojny ,Wybaw nas Panie"
serdeczne pozdrowienia z deszczowej Zagłebiowsko -Śląskiej Ziemi

gość z drogi

avatar użytkownika En passant

4. @Tymczasowy Doktryna odstraszania jest skuteczna

Edek, udal Ci sie ten cykl artykulow o broni jadrowej. Tak wlasciwie to malo na ten temat sie wiedzialo. Dostarczyles mnostwo informacji i usystematyzowales problematyke. Przerazajace sa te ilosci, tysiace rakiet /bomb stojacych do dyspozycji roznych panstw. Ktos, kiedys moze nacisnac na atomowy guzik. Kiedys ogladalem film o USS Kentucky, amerykanskim atomowym U-bocie. Taki U-bot ma na pokladzie 24 atomowe rakiety interkontynentalne. Zaloga cwiczy caly czas odpalanie. Sa caly czas pod woda na roznych oceanach. Mowili, ze moze zniszczyc caly kontynent, kwestia tylko jaki. Okrety podwodne caly czas sie kontroluja, plywaja parami. Znaja nawet odglosy maszyn konkretnych wrogich okretow, plywaja tez gleboko pod lodem.
Sposrod strategii wojen aomowych, ktore przedstawiles, podoba mi sie ta pierwsza, najwczesniejsza, czyli strategia odstraszania, zawarta w pracy zbiorowej pod redakcja B.Brodiego. Piszesz o niej tak: 


„Prace nad strategia wojny nuklearnej zaczeto zaraz po zaatakowaniu przez Amerykanow dwoch miast japonskich w sierpniu 1945 r. Juz we wrzesniu i listopadzie odbyly sie dwie konferencje naukowe, w ktorych prominentna role odgrywal Bernard Brodie z Institute of International Studies Yale University. W trzy miesiecy pozniej zespol naukowcow sformulowal cos na ksztalt strategii uzycia broni nuklearnej. Mozna by ja nazwac strategia odstraszania. Choc byly to zupelne pierwociny uczciwie nalezy przyznac, ze strategia przedstawiona w sposob zwarty w pracy zbiorowej pod redakcja Brodiego wlasciwie wyczerpywala temat. Niepotrzebne byly setki instytucji, konferencje, dziesiatki tysiecy rozgryzajacych problem przemadrzalych pierdzistolkow zawracajacych glowe politykom. I tak to trwa juz ponad 60 lat.
Nowopowstala teoria oparta byla na kilku prostych przeslankach. Do zniszczenia panstwa wystarczy zrownanie z ziemia kilku najwiekszych miast. Kazda ze stron bedzie miala wystarczajaca ilosc srodkow, by zrobic to nawet wielokrotnie. W zwiazku z tym nie jest mozliwe zwyciestwo w takiej wojnie. Wszystkie strony powinny skupic sie na zbudowaniu pewnego minimalnego potencjalu broni nuklearnej zdolnej do zrewanzowania sie potencjalnemu przeciwnikowi, ktoremu przyszedlby glupi pomysl do glowy.
Piekno tej prostej propozycji mozna podziwiac do dzis w postaci doktryny obowiazujacej w UK. Czuja sie bezpieczni juz na minimalnym poziomie, dopoki ich sily zbrojne beda w stanie zagwarantowac zniszczenie stolicy Rosji, Moskwy. Nazywaja to "Kryterium Moskiewskim".W zwiazku z tym obowiazuje zasada, ze zawsze na morzu musi byc przynajmniej jeden okret podwodny uzbrojony w rakiety z glowicami jadrowymi. To tak malo i tak duzo zarazem.“ 

Zawsze myslalem, ci strategiczni aktorzy maja tyle rakiet i bomb, ich liczba cala czas rosnie. Strach pomyslec co sie stanie, gdy tak kiedys wystrzela to wszystko przeciwko sobie. Moze uratowala by sie po tym wszystkim jakas cywilizacja w Papui-Nowej Gwinei, albo na znanych z prac B.Malinowskiego Wyspach Trobrianda. A okazuje sie, ze nie trzeba miec tych rakiet tak duzo, wystarczy tylko pogrozic siekierka atomowa tak jak Wielka Brytania w oparciu o jej doktryne, tzw „kryterium moskiewskie“. Wiec mozna byc spokojnym, Zlapal „Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za leb trzyma", tak jak to mawial sienkiewiczowski Zagloba. Kazdy ma swojego Martina Bormanna, ktorego sie boi. I tak powinno pozostac. 

Widze, ze ta teoria odstraszania w wersji brytyjskiej bylaby dobra dla sil jadrowych UE. Kiedys, przed rokiem pisalem na tym forum “ (zob. Strategie dla Polski w zmieniających się światowych układach politycznych, 22.07.2017, http://www.blogmedia24.pl/node/78123
o tym nastepujaco:

 „Bez Wielkiej Brytanii w UE bedziemy mieli tylko jeden kraj z bronia atomowa, Francje i tym samym staniemy sie latwi do szantazowania, bezbronni, wydani na pastwe Rosji. Dlatego powinno nastapic zacisnienie wspolpracy pozostalych panstw UE. Stad sluszna jest idea tworzenia silnej armii z rozbudowanym potencjalem nuklearnym. Rzecznikiem takiej koncepcji jest np. J.Kaczynski, ktory w popiera idee UE jako atomowego supermocarstwa, ktore jest w stanie zrownowazyc sile Rosji (Franfurter Allgemeine Zeitung, 06.02.2017). Dla takiej potegi gospodarczej jak UE nie stanowiloby to wielkiego problemu. Po wyjsciu Wielkiej Brytanii z UE konieczne bedzie szybke rozbudowanie unijnej broni nuklearnej na bazie istniejacego juz potencjalu atomowego Francji. (...) Najkorzystniejszym wariantem dla wszystkich panstw czlonkowskich Unii byloby jednak stworzenie wspolnego potencjalu nuklearnego zintegrowanego w ramach wspolnej europejskiej armii. “ 

Wtedy mielibysmy jako UE dosyc potencjalu nuklearnego, aby odpowiedziec wrogom tak jak mowi doktryna brytyjska. Sytuacja jest skomplikowana na tyle, ze moga w gre wchodzic inne nazwy, i jedynym kryterium nie musi byc tylko to moskiewskie, moga byc tez dodatkowo inne nazwy.

Pozdrawiam serdecznie

En passant

avatar użytkownika Tymczasowy

5. En passant

Dzieki za zyczliwe uwagi.
Ten serial nie chce sie skonczyc, ciagle dochodzi cos nowego. Opis tego co sie dzieje pod lodami Oceanu Arktycznego oraz polowania okretow podwodnych na siebie nawzajem nalezec beda do najbardziej "rozrywkowych".
Jezeli Cie dobrze rozumiem, to nazwy, o ktorych mowa, to na przyklad Petersburg. Jasne, ze 'Kryterium moiskiewskie", to nazwa skrotowa. Nie odpala sie pojedyncze rakiety balistyczne, tylko ich serie. A jeden okret SSBN, to kilkanascie sztuk. Szkoda wszystkich na jedna Moskwe. Mozna przeciez je lepiej zagospodpodarowac. A Royal Navy ma 4 SSBN i oczywiscie wieksza obstawe "mysliwych". Ich giganty juz sie wynurzaly na biegunie polnocnym zbiorowo wraz z Amerykanami.
Serdecznosci.

avatar użytkownika En passant

6. @Tymczasowy

Nazwy, o ktorych pisalem moga byc rozne, w zaleznosci od definicji aktualnego wroga zagrazajcego przyszlej potedze nuklearnej - Unii Europejskiej. W tym znaczeniu moglyby wchodzic w gre rozne aglomeracje miejskie strategiczne dla interesow roznych wrogich panstw na roznych polkulach swiata. W tym ujeciu jest pocieszajace, ze UE nie majac tak duzo rakiet jak inne jelenie na rykowisku z ogromnymi rogami, moze jednak trzymac je w szachu, podobnie tak ja zaklada minimalna ale skuteczna strategia jadrowa UK.
Pozdrawiam serdecznie

En passant

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Milo sie czyta,

ze wlasnie konczy sie uzbrajanie w rakiety balistyczne M51 trzeciego juz francuskiego "boomera" - Temeraire. Wczesniej zrobiono to z Vigilant i Triomphant. Pozostal czwarty - Terrible. Kazdy z nich ma po 16 rakiet, a kazda rakieta ma po 6 glowic.
"Kryterium moskiewskie" jak sie patrzy.

avatar użytkownika UPARTY

8. O ile wierzyć znajomym fizykom w CERN

są prowadzone prace naukowe mogące być podstawą do stworzenia broni atomowej zupełnie nowego rodzaju. Kilka lat temu, o ile pamiętam było to lat temu 6 lub 7, jakiś fiński fizyk zaczął coś na ten temat mówić i to nawet ze szczegółami. Ja nawet nie zapamiętałem o co mu chodziło, co jest jakby "oczywistą oczywistością" ale mój znajomy fizyk dopiero po roku od tej wypowiedzi zorientował się, nie co ten człowiek mówił a o czym mówił. W rozmowie właśnie po roku mniej więcej stwierdził, że z tej wypowiedzi wynika, że CERN prowadzi badania nad nowym rodzajem broni atomowej. Powiedział również, że chciał się czegoś więcej dowiedzieć o tym naukowcu, o jego pracy i jakoś się z nim skontaktować, ale okazało się, że nie ma z nim żadnego kontaktu. Nie wiadomo gdzie jest i co robi. Mój znajomy doszedł do wniosku, że zapewne ze wstydu pod ziemię się zapadł, bo takie głupoty opowiadał.
Nie mniej jednak CERN to jedyne najnowocześniej wyposażone w Europie laboratorium naukowe w Europie, co jakby nie stoi w sprzeczności z podejrzeniami o wielką doniosłość praktyczną prowadzonych tam działań.

uparty