"Fake news" mogą być potęgą

avatar użytkownika elig

   Przekonaliśmy się o tym wczoraj [6.03.2018].  W dniu 5 marca po godzinie 23:00 Andrzej Gajcy i Andrzej Stankiewicz napisali w portalu Onet.pl:

  "Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki nie mają szans na wizytę w Białym Domu. Amerykanie wprowadzili szczególne sankcje wobec polskich władz - do czasu przyjęcia zmian w ustawie o IPN prezydent ani wiceprezydent USA nie będą się z nimi spotykać. Onet dysponuje dokumentami, które to potwierdzają." {TUTAJ(link is external)}.

   Następnego dnia rano polskie MSZ zdementowało tę "informację" {TUTAJ(link is external)}.  Nie zrobiło to jednak na nikim wrażenia.  Jeszcze o 11:32 portal Onet.pl twierdził {TUTAJ(link is external)}, że "BuzzFeed potwierdza doniesienia Onetu. USA wprowadziły sankcje wobec polskich władz".  Fałszywka ta obiegła więc wszystkie możliwe media polskie i zagraniczne.  Kres temu położyło dopiero stanowcze dementi Departamentu Stanu USA:

  " Doniesienia mediów o zawieszeniu przez USA stosunków z Polską i inne tego typu wiadomości „są po prostu fałszywe” – podkreśliła we wtorek na konferencji prasowej rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert. " {TUTAJ(link is external)}.

  Mimo to jeszcze dziś Radio ZET pytało premiera Morawieckiego o tę sprawę {TUTAJ(link is external)}:

  "Premier, pytany o dementi Departamentu Stanu dotyczące wtorkowych doniesień medialnych o wprowadzeniu amerykańskich sankcji wobec polskich władz, podkreślił, że te doniesienia okazały się „zupełnie nieprawdziwe”. (...) To świadczy o tym, że tutaj ktoś pewnie został wprowadzony w błąd przez kogoś — mówił Morawiecki.
— Ja to mogę potwierdzić, ponieważ na naszym poziomie, w różnych aspektach — gospodarczych, zbrojeniowych — toczą się cały czas rozmowy tak, jak się toczyły do tej pory i nie ma tutaj żadnych zmian, więc tym bardziej od swojej strony mogę to jak najbardziej zdementować, potwierdzić to dementi — dodał szef polskiego rządu.".

  Ta historia z fałszywą informacją w Onecie z pewnością nie jest przypadkową pomyłką, tylko starannie zaplanowaną akcją.  Świadczy o tym wykorzystanie różnicy czasowej między Polską, a USA, co spowodowało, że amerykańskie dementi pojawiło się dopiero wczoraj o 22:00, a więc aż dwadzieścia trzy godziny po publikacji Onetu.  Niemieccy właściciele Onet.pl nie zdecydowali by się na coś takiego bez dyskretnego poparcia niemieckich służb.  Należy zdawać sobie sprawę z tego, iż osłabienie sojuszu Polski z USA leży w interesie Niemiec.

5 komentarzy

avatar użytkownika Unicorn

1. http://www.krzysztofwojczal.p

http://www.krzysztofwojczal.pl/geopolityka/europa-centralna/polska-europ...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

2. MSZ: Dokument, o którym

MSZ: Dokument, o którym napisał Onet, jest niejawny. Podjęliśmy działania prawne

Opisany
w publikacji portalu Onet dokument o sygnaturze Z-99/2018 jest
dokumentem niejawnym - poinformowało w środę PAP biuro prasowe MSZ.
Podkreślono, że resort podjął działania w związku z możliwością..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. @Unicorn

DOBRE OPRACOWANIE.

Gdzie w tym wszystkim jest rola Polski?

Jak pewnie już zauważyliście, Polska (bez pisania jej nazwy) została wyżej wymieniona we wszystkich trzech podjętych już przez Amerykanów działaniach zmierzających do izolacji Rosji i uderzenia w UE.

I tutaj, proponuję zerknąć na mapę, niech przemawia sama geografia (w uproszczeniu):

bez Polski nie da się połączyć Berlina i Moskwy (vide Karpacka zapora),
bez Polski nie da się połączyć Berlina, Moskwy i Pekinu,
bez Polski i Rumunii, UE nie ma praktycznie styczności z Rosją,
bez Polski i Rumunii nie da się wpływać na Ukrainę,
bez Polski nie ma możliwości zabezpieczenia Państw Bałtyckich (należących do UE i NATO),
bez Polski nie da się opanować Morza Bałtyckiego i wywierać presji na Obwód Kaliningradzki,
bez Polski nie ma możliwości zbudowania Międzymorza, ponieważ nasza dość spora gospodarka (największa w UE na wschód od Niemiec i Włoch) zajmuje kluczowe centralne położenie w Europie.

Oczywiście lądowe połączenie między Chinami, a Europą może przebiegać południową odnogą planowanego Nowego Jedwabnego Szlaku, ale wówczas droga ta musi biec przez:

destabilizowany z terytorium Afganistanu – Pakistan,
izolowany przez „świat zachodu” Iran,
tereny kurdyjskie Iranu i Turcji.

Ponadto środowisko „wybuchowego” Bliskiego Wschodu nie jest tutaj czynnikiem gwarantującym bezpieczeństwo dla handlu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Złe wiadomości dla Berlina.


Złe wiadomości dla Berlina. "SZ": Nowy doradca ekonomiczny Trumpa, wielokrotnie zarzucał Niemcom, że…

Awans Navarro na pierwszego doradcę ekonomicznego Trumpa jest -
według monachijskiego dziennika - szczególnie złą wiadomością dla
ważnych parterów…

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika amica

5. To mi przypomina PRL

Trzeba przyznać, że nasz droga opozycja i jej opiekunowie z wdziękiem PRL i pomocą służb z dawnego STASI odpowiedzieli na ustawę degredacyjną. Można było się tego spodziewać. Co do reszty -- Niemcy moga nas nie lubić, ale nie chcą też zależeć od wojsk Putina, a po tym wspaniałym jego oredziu najtępszy Niemiec chce mieć barierę od Rosji z Amerykanami na tym pasie Putin za swoich wrogów uznał nas, Rumunie i USA. Turcja lada chwilę wypowie bazę Incirlik Amerykanom i muszą mieć bazy w Polsce i Rumunii. Skłócenie nas leży w interesie Putina, a nie leży -- w USA.